Polecamy:

**rousse** · 2013-09-26, 14:09

Cytat:

Napisane przez CzasKomety

Puk, puk!
Echo... echo... echo...

A to chyba przykład inteligencji i wiedzy ciężko wypracowanej w szkołach, widać, że nie przy kartoflach.

Największą krzywdą dla tych dzieci będzie brak internetu i wizażu.

**201604181004** · 2013-09-26, 14:11

uuu ale jesteś ostra :d

**201605161006** · 2013-09-26, 14:11

Cytat:

Napisane przez CzasKomety

Puk, puk!
Echo... echo... echo...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 15:04 ---------- Poprzedni post napisano o 15:01 ----------

Konkurencja dla Naczelnej Pani Biolog Wizazu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Za to naczelna Pani od spamu, krótkich, bezsensownych i zdawkowych odpowiedzi jak widać pozostaje nienaruszona, wciąż na pierwszym miejscu, co zresztą ten cytat potwierdza w 100%. Nie wiem po co się w ogóle produkujesz, bo każdy Twoj post to 2-3 słowna, góra jednozdaniowa odpowiedź, nijak się mająca do tematu. A tak na serio, to skończ te swoje głupkowate złośliwosci, jak masz ochote na cos takiego, poszukaj znajomych z gimnazjum, pewnie będą chętni.

**201708160922** · 2013-09-26, 14:16

Cytat:

Napisane przez takasobie93

Za to naczelna Pani od spamu, krótkich, bezsensownych i zdawkowych odpowiedzi

Moge wstawic w podpis? Czuje sie zauwazona

Moj podpis bedzie dluzszy niz moje wypowiedzi...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

alviczka_89 · 2013-09-26, 14:20

Po przeczytaniu tego artykułu ciśnie mi się na usta "i państwo nadal popiera wielodzietność?"
Nawet w normalnych rodzinach, gdzie dzieci jest 2-3, zdarza się, że nie znajdzie się dla dziecka czasu... a tu?
I czy ten przyrost naturalny jest naprawdę "na plus?"
Nawet jeśli połowa z tych dzieci, znajdzie pracę, to druga połowa spędzi życie na garnuszku państwa, płodząc kolejne pokolenie.
Ile z nich skończy jakąś szkołę, a ile skończy na zasiłku?

Cytat:

starsze dziewczynki pomagały pielęgnować noworodka

Czy to jest dobre dzieciństwo? Jeśli co roku przychodziło dziecko na świat, to jednocześnie w domu mógł być noworodek, roczne dzieciątko, dwulatek, trzylatek, czterolatek... kto się nimi opiekował - matka czy córki?

Wiem, że kiedyś to było normą, że miało się nawet "naście" dzieci, ale normą było również lanie pasem, czy uznawanie 14 latki za dorosłą kobietę. Skoro teraz za 14 latkę można iść siedzieć, cały kraj trąbi o akcjach "stop przemocy" i ze klaps to też krzywda, to dlaczego nikt nie zauważa, jaka krzywda dzieje się dzieciom, które muszą wychowywać własne - liczne - rodzeństwo?

Ludzie nie zdają też sobie sprawy, że przyrost naturalny nam wcale nie pomoże. Lepiej by się już teraz zmniejszał, niż za kilkanaście-kilkadziesiąt lat, nagle okazało się, że jest nas za dużo, że dla połowy młodych ludzi nie ma już pracy, a w kraju nie ma miejsca by stawiać kolejne blokowiska.... i mieszkania socjalne. A że przyrost naturalny musi się zahamować... to pewne, i naturalne, bo inaczej albo nie będzie miejsca, albo będzie musiała wybuchnąć wojna, by to miejsce zrobić. A patrząc na rozwój techniki - może po takiej wojnie, nie być ani przyrostu, ani ludzi, ani miejsc. Bezrobotnych też nie będzie, i zasiłków też, bo NIC nie będzie.

eibhlin87 · 2013-09-26, 14:21

Cytat:

Napisane przez rousse

Inteligencja jest dziedziczna

i dziedziczy się wielogenowo. Ale upośledzenie może być wynikiem uszkodzenia przy porodzie czy w ciąży,

więc jeśli tak to rozumieć czynniki poza genowe mogą głównie negatywnie wpłynąć na nią.

Owszem, z wielu badan wynika, że inteligencję się dziedziczy. Tylko co z tego? Jeśli się jej nie rozwija/używa/nie ma to tego warunków (tym bardziej w młodym wieku!), zdolność/chęć uczenia raczej spada a nie podnosi się. Jeśli dziecko od małego zamiast uczyć się/bawić/rozwijać się, opiekuje się rodzeństwem (i to w takiej ilości) to zwyczajnie nie ma czasu/ochoty/siły na ćwiczenie swojego mózgu. A w dorosłym życiu raczej trudno nadrobić stracony czas. Zresztą po tej rodzinie widać, że dzieci powielają zachowania rodziców. Jestem za rozmnażaniem się, ale z głową. Współczuję tym dzieciom, ja w sumie dobrze wspominam swoje beztroskie dzieciństwo, a one jedyne co będą wspominać to gotowanie, zmywanie, sprzątanie, pieluchy rodzeństwa i nieprzespane noce

GrumpyCat · 2013-09-26, 14:42

Dziewczyny nie wszystko jest tylko czarne albo białe... w sumie co wam do tego że te dzieci pomagają w domu? Są nauczone odpowiedzialności i przynajmniej w dorosłym życiu będą może utrzymywały porządek wokół siebie

Miałam współlokatora 30 letniego jedynaka, który dopiero co od mamuni poszedł z dziewczyną na stancję mieszkać i brudas z niego niesamowity. Nie potrafił po sobie ze stołu zetrzeć czy pasa startowego na kiblu nie zostawić

I nie uważam żeby jakiś specjalnie pożyteczny dla społeczeństwa był, głównie spał do 14 albo wcale z pokoju nie wychodził;P

Póki tym dzieciakom nie dzieje się krzywda to w sumie nic nikomu do tego ile ich jest.. A że są nauczone od dziecka pomocy w domu i rodzeństwie to chyba dobrze? Nie płaczą za chodzeniem na basen czy do kina bo zwyczajnie tego nie znają.

**201604181004** · 2013-09-26, 14:44

Cytat:

Napisane przez grumpy cat

Nie płaczą za chodzeniem na basen czy do kina bo zwyczajnie tego nie znają.

no fantastycznie, za wykształceniem też nie płaczą bo zwyczajnie tego nie znają

**201708160922** · 2013-09-26, 14:48

Cytat:

Napisane przez GrumpyCat

Nie płaczą za chodzeniem na basen czy do kina bo zwyczajnie tego nie znają.

A nie uwazasz, ze powinny znac?

Poza tym, nikt nie twierdzi, ze obowiazki sa zle. Ale bez przegiec. A moim zdaniem to przegiecie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

eibhlin87 · 2013-09-26, 14:49

Cytat:

Napisane przez GrumpyCat

Dziewczyny nie wszystko jest tylko czarne albo białe... w sumie co wam do tego że te dzieci pomagają w domu? Są nauczone odpowiedzialności i przynajmniej w dorosłym życiu będą może utrzymywały porządek wokół siebie

Miałam współlokatora 30 letniego jedynaka, który dopiero co od mamuni poszedł z dziewczyną na stancję mieszkać i brudas z niego niesamowity. Nie potrafił po sobie ze stołu zetrzeć czy pasa startowego na kiblu nie zostawić

I nie uważam żeby jakiś specjalnie pożyteczny dla społeczeństwa był, głównie spał do 14 albo wcale z pokoju nie wychodził;P

Póki tym dzieciakom nie dzieje się krzywda to w sumie nic nikomu do tego ile ich jest.. A że są nauczone od dziecka pomocy w domu i rodzeństwie to chyba dobrze? Nie płaczą za chodzeniem na basen czy do kina bo zwyczajnie tego nie znają.

I ten jedynak z rodzicami także utrzymywał się z socjalu, dostał 300tys. zł., dom? I co społeczeństwu po tym, że ktoś utrzymuje wokół siebie porządek, skoro oczekuje, że państwo da mu mieszkanie i będzie łożył na utrzymanie?

I co uważasz, że to dobrze, że dzieciaki, które nei znają tak przyziemnych rozrywek jak kino czy basen to pozytywny wpływ na wychowanie? w czasach keidy takie rozrywki są na wyciągniecie ręki?

winter76 · 2013-09-26, 14:51

Cytat:

Napisane przez eibhlin87

Owszem, z wielu badan wynika, że inteligencję się dziedziczy. Tylko co z tego? Jeśli się jej nie rozwija/używa/nie ma to tego warunków (tym bardziej w młodym wieku!), zdolność/chęć uczenia raczej spada a nie podnosi się. Jeśli dziecko od małego zamiast uczyć się/bawić/rozwijać się, opiekuje się rodzeństwem (i to w takiej ilości) to zwyczajnie nie ma czasu/ochoty/siły na ćwiczenie swojego mózgu. A w dorosłym życiu raczej trudno nadrobić stracony czas. Zresztą po tej rodzinie widać, że dzieci powielają zachowania rodziców. Jestem za rozmnażaniem się, ale z głową. Współczuję tym dzieciom, ja w sumie dobrze wspominam swoje beztroskie dzieciństwo, a one jedyne co będą wspominać to gotowanie, zmywanie, sprzątanie, pieluchy rodzeństwa i nieprzespane noce

Dodać też trzeba, że w większości wypadków wzorzec rodziny też wynosi się z domu rodzinnego. Co widać po najstarszej córce.

Zamiast zdobywać wykształcenie te dzieci pewnie też zajmą się rozmnażaniem. I co, wszystkie zamieszkają razem jak w wielkiej komunie?

Dotka90 · 2013-09-26, 14:54

Cytat:

Napisane przez GrumpyCat

Dziewczyny nie wszystko jest tylko czarne albo białe... w sumie co wam do tego że te dzieci pomagają w domu? Są nauczone odpowiedzialności i przynajmniej w dorosłym życiu będą może utrzymywały porządek wokół siebie

Miałam współlokatora 30 letniego jedynaka, który dopiero co od mamuni poszedł z dziewczyną na stancję mieszkać i brudas z niego niesamowity. Nie potrafił po sobie ze stołu zetrzeć czy pasa startowego na kiblu nie zostawić

I nie uważam żeby jakiś specjalnie pożyteczny dla społeczeństwa był, głównie spał do 14 albo wcale z pokoju nie wychodził;P

Póki tym dzieciakom nie dzieje się krzywda to w sumie nic nikomu do tego ile ich jest.. A że są nauczone od dziecka pomocy w domu i rodzeństwie to chyba dobrze? Nie płaczą za chodzeniem na basen czy do kina bo zwyczajnie tego nie znają.

A powinny...

GrumpyCat · 2013-09-26, 14:56

Cytat:

Napisane przez drabineczka

no fantastycznie, za wykształceniem też nie płaczą bo zwyczajnie tego nie znają

Nie trzeba mieć wykształcenia żeby sobie w życiu poradzić

Mało bezrobotnych studentów

**201708160922** · 2013-09-26, 14:59

Cytat:

Napisane przez GrumpyCat

Nie trzeba mieć wykształcenia żeby sobie w życiu poradzić

Mało bezrobotnych studentów

Super. A ja znam mase ludzi, ktorzy po gimnazjum nie umieja nic i do roboty sie nie garna. Widac zyjemy w roznych swiatach.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

GrumpyCat · 2013-09-26, 15:02

Cytat:

Napisane przez eibhlin87

I ten jedynak z rodzicami także utrzymywał się z socjalu, dostał 300tys. zł., dom? I co społeczeństwu po tym, że ktoś utrzymuje wokół siebie porządek, skoro oczekuje, że państwo da mu mieszkanie i będzie łożył na utrzymanie?

I co uważasz, że to dobrze, że dzieciaki, które nei znają tak przyziemnych rozrywek jak kino czy basen to pozytywny wpływ na wychowanie? w czasach keidy takie rozrywki są na wyciągniecie ręki?

A co wam do tego socjalu... jak tak zazdrościcie kasy to zróbcie sobie tyle dzieci

Ja się wychowałam bez basenu i kina, a komputer mi rodzice kupili w klasie maturalnej i jakoś na ludzi wyrosłam. "W czasach gdzie takie rozrywki są na wyciągnięcie ręki" heh, w większych miastach dzieci mają McDonalda, wypasione place zabaw i co z tego? Są jakieś lepsze od dzieci wychowanych bez tego? W mniejszych miasteczkach i dziś takich "rozrywek" nie ma i jakoś na ludzi wyrastają.

---------- Dopisano o 16:02 ---------- Poprzedni post napisano o 15:59 ----------

Cytat:

Napisane przez CzasKomety

Super. A ja znam mase ludzi, ktorzy po gimnazjum nie umieja nic i do roboty sie nie garna. Widac zyjemy w roznych swiatach.

Też takich znam

Ale i znam ludzi po studiach którzy mają dwie lewe ręce i uważają że wszystkie rozumy pozjadali bo dyplom mają

winter76 · 2013-09-26, 15:03

Cytat:

Napisane przez GrumpyCat

A co wam do tego socjalu... jak tak zazdrościcie kasy to zróbcie sobie tyle dzieci

Ja się wychowałam bez basenu i kina, a komputer mi rodzice kupili w klasie maturalnej i jakoś na ludzi wyrosłam. "W czasach gdzie takie rozrywki są na wyciągnięcie ręki" heh, w większych miastach dzieci mają McDonalda, wypasione place zabaw i co z tego? Są jakieś lepsze od dzieci wychowanych bez tego? W mniejszych miasteczkach i dziś takich "rozrywek" nie ma i jakoś na ludzi wyrastają.

Moim zdaniem na socjal zasługują rodziny, którym się nagle w życiu coś rozwaliło i trzeba im pomóc wyjść na prostą. A nie dla małżeństwa co "produkuje" dzieci pod hasłem- jakoś to będzie, mops pomoże

GrumpyCat · 2013-09-26, 15:06

Cytat:

Napisane przez Dotka90

A powinny...

Piszesz tak, jakby wszystkie dzieci z mniejszych rodzin to miały zapewnione.

---------- Dopisano o 16:06 ---------- Poprzedni post napisano o 16:04 ----------

Cytat:

Napisane przez winter76

Moim zdaniem na socjal zasługują rodziny, którym się nagle w życiu coś rozwaliło i trzeba im pomóc wyjść na prostą. A nie dla małżeństwa co "produkuje" dzieci pod hasłem- jakoś to będzie, mops pomoże

Acha no ale stało się - mają tyle dzieci przecież nich nie zlikwidują. To co odciąć ich od wszelkiej pomocy niech sobie jedzą co upolują?

eibhlin87 · 2013-09-26, 15:11

Cytat:

Napisane przez GrumpyCat

A co wam do tego socjalu... jak tak zazdrościcie kasy to zróbcie sobie tyle dzieci

Ja się wychowałam bez basenu i kina, a komputer mi rodzice kupili w klasie maturalnej i jakoś na ludzi wyrosłam. "W czasach gdzie takie rozrywki są na wyciągnięcie ręki" heh, w większych miastach dzieci mają McDonalda, wypasione place zabaw i co z tego? Są jakieś lepsze od dzieci wychowanych bez tego? W mniejszych miasteczkach i dziś takich "rozrywek" nie ma i jakoś na ludzi wyrastają.

Co mi do tego socjalu? Może np. to, że zamiast przeznaczać podatki na potrzebne rzeczy jak np. służba zdrowia czy edukacja, idą one właśnie na takich ludzi. I nie, nikt nikomu raczej nie zazdrości "takiej" kasy, nikt normalny by nie mógł, bo normalni ludzie myślą głową a nie narządami płciowymi. Stać mnie na to, żeby kupić sobie wiele rzeczy, więc raczej nei zazdroszę, że dzieciaki dostały olaboga czekoladę. Normalnie luksus.

Och, super, wiele ludzi tez się tak wychowało, musiałaś także wychowywać 15tkę swojego młodszego rodzeństwa? Pewnie wiele dzieci nie chodzi na basen czy do kina, za to jeżdżą na rowerze, czytają książki, chodzą po drzewach itd., do tego nie trzeba meiszkać w mieście przecież

W normalnych domach dzieci są dziećmi i zajmują się nimi dorośli a nie inne, niewiele starsze dzieci.

winter76 · 2013-09-26, 15:12

Cytat:

Napisane przez GrumpyCat

Acha no ale stało się - mają tyle dzieci przecież nich nie zlikwidują. To co odciąć ich od wszelkiej pomocy niech sobie jedzą co upolują?

Nie o to chodzi w tej całej dyskusji.

Dotka90 · 2013-09-26, 15:15

Nie chodzi konkretnie o basen, kino, czy muzeum. Chodzi o CZAS WOLNY, który powinno mieć zapewnione każde dziecko.
Obojętnie czy sobie rysuje, bawi się z psem, koleżanką, jeździ na rolkach, czy gra w klasy albo gumę.

Jak można mieć czas wolny, jak trzeba obrać 7kg ziemniaków, posprzątać, przewinąć rodzeństwo, innemu pomóc w lekcjach etc?

beeets · 2013-09-26, 15:15

te historie to dla mnie po prostu koszmar

GrumpyCat · 2013-09-26, 15:19

Cytat:

Napisane przez eibhlin87

Co mi do tego socjalu? Może np. to, że zamiast przeznaczać podatki na potrzebne rzeczy jak np. służba zdrowia czy edukacja, idą one właśnie na takich ludzi.

Dużo jest w państwowym budżecie bezsensownych wydatków, ale te dzieci niczemu nie są winne a kasa przecież jest dla nich a nie dla rodziców na fajki.

---------- Dopisano o 16:19 ---------- Poprzedni post napisano o 16:18 ----------

Cytat:

Napisane przez Dotka90

Nie chodzi konkretnie o basen, kino, czy muzeum. Chodzi o CZAS WOLNY, który powinno mieć zapewnione każde dziecko.
Obojętnie czy sobie rysuje, bawi się z psem, koleżanką, jeździ na rolkach, czy gra w klasy albo gumę.

Jak można mieć czas wolny, jak trzeba obrać 7kg ziemniaków, posprzątać, przewinąć rodzeństwo, innemu pomóc w lekcjach etc?

No ale co powinni zrobić? Odstrzelić 2/3 tych dzieciaków? Stało się - SĄ.

eibhlin87 · 2013-09-26, 15:23

Cytat:

Napisane przez GrumpyCat

Dużo jest w państwowym budżecie bezsensownych wydatków, ale te dzieci niczemu nie są winne a kasa przecież jest dla nich a nie dla rodziców na fajki.

---------- Dopisano o 16:19 ---------- Poprzedni post napisano o 16:18 ----------

No ale co powinni zrobić? Odstrzelić 2/3 tych dzieciaków? Stało się - SĄ.

No wiadomo, że nikt nie karze im z głodu umierać, ale chyba powinni się nimi zająć jacyś psychologowie, opiekunowie socjalni, szkoła czy nie wiem kto aby te dzieci NIE POWIELAŁY stylu życia rodziców

Skoro najstarsza ma już dzieci i oczywiście liczy, że manna spadnie jej z nieba jest chyba duże prawdopodobieństwo, że pozostałe dzieci będą żyły w podobny sposób...

Lexie · 2013-09-26, 15:27

Cytat:

Napisane przez GrumpyCat

Acha no ale stało się - mają tyle dzieci przecież nich nie zlikwidują. To co odciąć ich od wszelkiej pomocy niech sobie jedzą co upolują?

Powinny być jakieś warunki na otrzymywanie takiej pomocy, bo teraz to wychodzi na to, że wystarczy napłodzić dzieci i ciągnąć kasę od państwa.
Czy to tak powinno wyglądać, że rodzina z 8 dzieci dostaje pomoc (np mieszkanie...) plus zasiłki, a oni zamiast skorzystać z tej pomocy by poprawić swoją sytuację - robią sobie kolejną 8 dzieci?
Nasze prawo tak chroni rodzinę, że dzieci w domach dziecka gniją bo rodzicom nie można zabrać praw, a w takich komunach jak opisana dzieci gniją, bo nikomu nie przyjdzie do głowy kontrolować tego co ta rodzina robi i poprawić bytu tych dzieci.

Ktoś pisał, że rolnikiem tez ktoś musi być. No pewnie, ale te dzieci raczej nimi nie zostaną, bo nie mają ziemi by ją uprawiać

Nie mówiąc o tym jakie to by musiało być wielkie gospodarstwo by utrzymywać 16 rodzin.
Na studia większość z nich nie ma szans, a skoro wiele tych dzieci nie kończy nawet gimnazjum, to nie mają też szans na zawodówkę czy technikum, zdobycie zawodu. A w obecnych czasach młodzież najczęściej zdobywa chociaż maturę, kończy szkołę średnią, więc te dzieci będą słabą konkurencja na rynku pracy. Więc nawet gdyby chcieli pracować (w co powątpiewam), byłoby im bardzo ciężko coś znaleźć. Niestety najbardziej prawdopodobne jest to, że powielą schemat rodziców.

Dotka90 · 2013-09-26, 15:28

Cytat:

Napisane przez GrumpyCat

No ale co powinni zrobić? Odstrzelić 2/3 tych dzieciaków? Stało się - SĄ.

Myśleć, ZANIM narobili tyle dzieciaków, proste.

newmoongirl · 2013-09-26, 15:30

Cytat:

Napisane przez GrumpyCat

Acha no ale stało się - mają tyle dzieci przecież nich nie zlikwidują. To co odciąć ich od wszelkiej pomocy niech sobie jedzą co upolują?

Skoro z ósemką dzieciaków mieszkali w jednym pokoju u rodziców, to znaczy, że różowo nigdy nie było. Jak było im ciężko, to trzeba było się nie oddawać uciechom pod pierzyną. Nie ma tak, że 'samo się stało'. Kolejnej ósemki w kapuście nie znaleźli...

Dla mnie takie historie to jest kosmos zupełny. Ich życie zostało w tym artykule przedstawione jako idylla, a przecież to jasne, że wcale nie żyje im się tak fantastycznie.

**Mitgard** · 2013-09-26, 15:34

Cytat:

Napisane przez Dotka90

A powinny...

Dzieci mieszkające na wsi też zazwyczaj nie chodzą do kina.

GrumpyCat · 2013-09-26, 15:39

Cytat:

Napisane przez Dotka90

Myśleć, ZANIM narobili tyle dzieciaków, proste.

Ale czasu się nie cofnie, dzieci już są i dlatego wg mnie trzeba im pomóc. Najlepiej gdyby kolejne dzieci od małego trafiały do rodzin zastępczych.

Dotka90 · 2013-09-26, 15:40

Cytat:

Napisane przez Mitgard

Dzieci mieszkające na wsi też zazwyczaj nie chodzą do kina.

Napisałam wyżej post na ten temat. Nie chodzi tylko o kino.

**grubella** · 2013-09-26, 15:44

Cytat:

Napisane przez GrumpyCat

Dziewczyny nie wszystko jest tylko czarne albo białe... w sumie co wam do tego że te dzieci pomagają w domu? Są nauczone odpowiedzialności i przynajmniej w dorosłym życiu będą może utrzymywały porządek wokół siebie

Miałam współlokatora 30 letniego jedynaka, który dopiero co od mamuni poszedł z dziewczyną na stancję mieszkać i brudas z niego niesamowity. Nie potrafił po sobie ze stołu zetrzeć czy pasa startowego na kiblu nie zostawić

I nie uważam żeby jakiś specjalnie pożyteczny dla społeczeństwa był, głównie spał do 14 albo wcale z pokoju nie wychodził;P

Póki tym dzieciakom nie dzieje się krzywda to w sumie nic nikomu do tego ile ich jest.. A że są nauczone od dziecka pomocy w domu i rodzeństwie to chyba dobrze? Nie płaczą za chodzeniem na basen czy do kina bo zwyczajnie tego nie znają.

Tym dzieciakom dzieje się krzywda. Wykonują czynności przeznaczone dla dorosłych , za które dorośli takie czynności wykonujący biorą wynagrodzenie. A one są darmowymi nianiami, gosposiami, pracownikami polowymi, sprzątaczkami.
Czas ich pracy przekracza dozwolone limity, proporcje między czasem zabawy a pomaganiem w domu są na niekorzyść dla dziecka.

Oburzamy się, ze dzieci w krajach trzeciego świata pracują. A tu co mamy?
Też praca za miskę zupy, miejsce do spania we wspólnym łóżku, buty i coś na grzbiet po starszym rodzeństwie. Trafi się też czekoladka czy zabawka na święta .
I na dodatek większości tego nie dali rodzice tylko prawie wszystko państwo, podatnicy i dobrzy ludzie na akcjach charytatywnych.

Gdyby tak monitorować tydzień życia tego dzieciaka to byłoby wiadome , że ono pracuje ponad siły, większość czasu poza snem i chodzeniem do szkoły poświęca na pracę dla dobra rodziny. W niedzielę i święte też tego odpoczynku nie ma bo rodzina chce jeść, sikać , mieć czyste pieluchy.

A te maluchy, niemowlęta, przedszkolaki są narażone na niebezpieczeństwo. Niewiele starszy brat czy siostra zobowiązany do zajmowania sie nimi nie ma jeszcze tak wykształconego poczucia przewidywania następstw swoich zachowań.
Dobrze , że nic się nie stało , że żadne dziecko pod opieką starszego rodzeństwa nie ucierpiało.

Rzecznik Praw Dziecka by się tu przydał.

2013-09-26, 14:11	#122
201604181004 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-01 Wiadomości: 47 595	Dot.: Dzieciaków se narobili... uuu ale jesteś ostra :d

2013-09-26, 14:42	#127
GrumpyCat Wredny kotecek Zarejestrowany: 2013-02 Wiadomości: 11 250	Dot.: Dzieciaków se narobili... Dziewczyny nie wszystko jest tylko czarne albo białe... w sumie co wam do tego że te dzieci pomagają w domu? Są nauczone odpowiedzialności i przynajmniej w dorosłym życiu będą może utrzymywały porządek wokół siebie Miałam współlokatora 30 letniego jedynaka, który dopiero co od mamuni poszedł z dziewczyną na stancję mieszkać i brudas z niego niesamowity. Nie potrafił po sobie ze stołu zetrzeć czy pasa startowego na kiblu nie zostawić I nie uważam żeby jakiś specjalnie pożyteczny dla społeczeństwa był, głównie spał do 14 albo wcale z pokoju nie wychodził;P Póki tym dzieciakom nie dzieje się krzywda to w sumie nic nikomu do tego ile ich jest.. A że są nauczone od dziecka pomocy w domu i rodzeństwie to chyba dobrze? Nie płaczą za chodzeniem na basen czy do kina bo zwyczajnie tego nie znają.

2013-09-26, 15:15	#140
Dotka90 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-01 Lokalizacja: stąd Wiadomości: 36 831	Dot.: Dzieciaków se narobili... Nie chodzi konkretnie o basen, kino, czy muzeum. Chodzi o CZAS WOLNY, który powinno mieć zapewnione każde dziecko. Obojętnie czy sobie rysuje, bawi się z psem, koleżanką, jeździ na rolkach, czy gra w klasy albo gumę. Jak można mieć czas wolny, jak trzeba obrać 7kg ziemniaków, posprzątać, przewinąć rodzeństwo, innemu pomóc w lekcjach etc?

2013-09-26, 15:15	#141
beeets Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-11 Lokalizacja: tam gdzie praca, pasja i przyszłość Wiadomości: 8 388	Dot.: Dzieciaków se narobili... te historie to dla mnie po prostu koszmar __________________ Miłośniczka kosmetyków naturalnych i nietestowanych na zwierzętach Jestem Naturalna Dusza Podróże Duszy Wybierz Zielone z CCL

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)