Wrześnióweczki już rozpakowane,pora na październikową zmianę,mamy IX-X 2013, cz. XXII

[czaszka_]

Napisane przez teacherka

Dzięki Papużko.
U nas położna stweirdziła, że nikt nie ma czasu czytać takich dlugich planów jak wychodzą z tego Rodzić po ludzku............ Coś sklece sama.

a ja zadam dosc glupie pytanie, bo tyle czytam o tym planie porodu....kazdy to musi miec?? bo mi nikt nic takiego nie mowil ze mam napisac

[Asiek84]

Napisane przez gorgulek

To nie jest smieszne

mój Jakub tak pakował na samym cycu że wyglądał jak ludzik Michelin...

[teacherka]

Czaszka, w planie porodu przekazujesz swoje preferencje. PEwnie można by na bieżąco przekazywać, ale może lepiej mieć na pismie?

Podobno ma to być standard i każdy szpital powinien przestrzegać Twojej woli. A jak to w praktyce wygląda to nie wiem...

[matallewar]

Sorry, sorry, płakałam na zdjęciu szwów, to mnie nie było

Napisane przez misia332

pfff, jestem

No i dobrze, że jesteś, ale online szwów byś mi chyba nie zdjęła

Napisane przez Aaamelkaa

do naszej Matki Założycieki Matall
dyżuruje w październiku

Cały czas czekam na drugą chętną

Napisane przez Madziuchna27

Matall poleca i rekomenduje Bobotic

Napisane przez Aaamelkaa

,, Poszerzenie UKM nerki prawej , II stopień miedniczka 11,5 mm z poszerzeniem kielichów - proponuję ocenę USG po porodzie "

w skrócie prawa nerka jest większa i ma jakieś zwyrodnienia , do kontroli po porodzie w szpitalu i kilka tyg po usg

Edi też miał powiększone, ale obie. Na szczęście po porodzie wszystko było ok

[teacherka]

Napisane przez Asiek84

mój Jakub tak pakował na samym cycu że wyglądał jak ludzik Michelin...

Moja to się pewnie urodzi duuuża i już sie boję komentarzy. Ja mam kompleksy na punkcie swojej wagi i już mi źle, że moja córka będzie przechodziła to samo

[passion80]

Napisane przez Larysa88

wiecie co dziewczyny płakać mi się chce i muszę się Wam wyżalić, bo nie mam komu.
od miesiąca, no od urodzenia Oli, ja sama się nią zajmuję, jedyną ulgę mam kiedy to pojadę do rodziców i moja mama ją przejmuje ( a Ola wtedy jest prze grzeczna, chyba lubi być z babcią ) a jak jestem tu u tż to jestem wiecznie sama, i sama ogarniam ją i siebie i dom, i dlatego czasem śniadanie jest o 13;00 albo i później albo w ogóle, czasem nie mogę umyć włosów bo nie mam kiedy i jak zostawić małą jak cały czas chce aby zwracać na nią uwagę.
a co tż robi? śpi.
śpi całą noc, śpi po kursie porannym, czyli jakieś ok 13 godzin..... 13 godzin.... kiedy ja tyle spałam..............
obudziłam go teraz i powiedziałam, że już ta godzina że zaraz musi jechać na kurs. i powiedziałam, że trochę to niesprawiedliwe że on śpi a ja sama ogarniam wszystko i nie mam nawet JEDNEJ godziny w ciągu dnia tylko dla siebie..... oczywiście nie skomentował bo po co. powiedziałam, żeby kupił kropelki w aptece, i poszedł.
nie zmienił ani razu pampersa, nie przychodzi do małej nie gada z nią, ona nie będzie go przecież poznawała niedługo jak już zacznie widzieć.
jedynie co to pomaga przy kąpieli....
ostatnio wróciłam dość późno do domu z wizyty z położną, bo jakoś po 21;00 i jego nie było w domu ku mojemu zdziwieniu, no ale nic, dzwoniłam sto razy do północy ale oczywiście nic (tutaj tłumaczeniem jest jego telefon, zepsuł się i nie działa wyświetlacz i ma włączony profil cichy z samą wibrą..) i sama kąpałam małą (i była to najlepsza nasza dotychczasowa kąpiel, bo nie płakała po wyjęciu jej z wody ) a on? wrócił o północy i ma wszystko gdzieś, on pojechał się przejechać, super, ja też bym chciała sobie wyjść i mieć wy☠☠☠**** i nie stresować się czy dziecko nie płacze, ale oczywiście nie mogę. aha i był głodny, ja oczywiście też bo nie miałam kiedy i jak sobie sama zrobić, to zrobił sobie - mi nie. już łaski nie chciałam i jak wkońcu młoda zasnęła to sama sobie zrobiłam. Aha ale najlepszy był jego tekst znad talerza jedzenia z takim zdziwieniem - a to nie jadłaś u rodziców? ://///////// tak, jadłam, ale o 18;00 i powiedziałam, że jakbyś nie zauważył jest już po północy.

wspolczuje, kurde, nie wiem co powiedziec

[matallewar]

Uwaga, piszę co wiem o gazach u dzieci:

HERBATKĘ Z KOPRU WŁOSKIEGO podajemy profilaktycznie, bo koper zapobiega nagromadzaniu się gazów w jelitach, dzięki czemu płynnie się uwalniają. Mama może pić herbatkę i dziecko również.

PREPARATY Z SIMETICONEM (Espumisan, Esputicon, Bobotic, Infacol etc.) podajemy, kiedy jest wzdęcie, bo one rozbijają gazy, które już powstały, dzięki temu ułatwia się ich wydalanie.
Simeticon się NIE WCHŁANIA, więc nie da się go przedawkować, ale lepiej nie dawać więcej niż potrzeba. Branie Espumisanu przez mamę nijak nie wpływa na dziecko

DELICOL możemy podawać przy podejrzeniu, że dziecko nie trawi laktozy, a jak się laktoza nie trawi, to też mogą powstawać gazy.

Ja Bobotic dla takich maluchów polecam stosować W RAZIE POTRZEBY I POJAWIENIA SIĘ WZDĘĆ, ale można też "profilaktycznie" przed posiłkiem.

Na kupkę polecam kawałek czopka glicerynowego, nie sądzę, że koper albo Bobotic cokolwiek pomogą z zatwardzeniem.

Wrzucam post na pierwszą stronę

[tancerka212]

Napisane przez czaszka_

nie wkurza Was to?? ja mam termin mniejwiecej za 2 tyg a juz od 2ch ciagle ktos dzwoni i pyta czy urodzilam, a moj tata jak nie odbiore telefonu bo np spie to juz potrafi obdzwonic wszystkich do okoła co sie ze mną dzieje

mnie tam w sumie nie wkurza.. niech sobie dzwonią i piszą... jakoś nic mnie nie wkurza już raz aby jak poszłam się kąpać i nie odpisałam od razu na smsa to zaraz mama moja dzwonić zaczęła do mnie, do męża to ją ochrzaniłam i czeka cierpliwie zawsze jakiś czas po wysłaniu smsa na odpowiedź bo przecież mam prawo w ciągu dnia sobie pójść spokojnie do kibla bez telefonu i zrobić co potrzeba

Napisane przez Larysa88

wiecie co dziewczyny płakać mi się chce i muszę się Wam wyżalić, bo nie mam komu.
od miesiąca, no od urodzenia Oli, ja sama się nią zajmuję, jedyną ulgę mam kiedy to pojadę do rodziców i moja mama ją przejmuje ( a Ola wtedy jest prze grzeczna, chyba lubi być z babcią ) a jak jestem tu u tż to jestem wiecznie sama, i sama ogarniam ją i siebie i dom, i dlatego czasem śniadanie jest o 13;00 albo i później albo w ogóle, czasem nie mogę umyć włosów bo nie mam kiedy i jak zostawić małą jak cały czas chce aby zwracać na nią uwagę.
a co tż robi? śpi.
śpi całą noc, śpi po kursie porannym, czyli jakieś ok 13 godzin..... 13 godzin.... kiedy ja tyle spałam..............
obudziłam go teraz i powiedziałam, że już ta godzina że zaraz musi jechać na kurs. i powiedziałam, że trochę to niesprawiedliwe że on śpi a ja sama ogarniam wszystko i nie mam nawet JEDNEJ godziny w ciągu dnia tylko dla siebie..... oczywiście nie skomentował bo po co. powiedziałam, żeby kupił kropelki w aptece, i poszedł.
nie zmienił ani razu pampersa, nie przychodzi do małej nie gada z nią, ona nie będzie go przecież poznawała niedługo jak już zacznie widzieć.
jedynie co to pomaga przy kąpieli....
ostatnio wróciłam dość późno do domu z wizyty z położną, bo jakoś po 21;00 i jego nie było w domu ku mojemu zdziwieniu, no ale nic, dzwoniłam sto razy do północy ale oczywiście nic (tutaj tłumaczeniem jest jego telefon, zepsuł się i nie działa wyświetlacz i ma włączony profil cichy z samą wibrą..) i sama kąpałam małą (i była to najlepsza nasza dotychczasowa kąpiel, bo nie płakała po wyjęciu jej z wody ) a on? wrócił o północy i ma wszystko gdzieś, on pojechał się przejechać, super, ja też bym chciała sobie wyjść i mieć wy☠☠☠**** i nie stresować się czy dziecko nie płacze, ale oczywiście nie mogę. aha i był głodny, ja oczywiście też bo nie miałam kiedy i jak sobie sama zrobić, to zrobił sobie - mi nie. już łaski nie chciałam i jak wkońcu młoda zasnęła to sama sobie zrobiłam. Aha ale najlepszy był jego tekst znad talerza jedzenia z takim zdziwieniem - a to nie jadłaś u rodziców? ://///////// tak, jadłam, ale o 18;00 i powiedziałam, że jakbyś nie zauważył jest już po północy.

ja cię kręcę... dla mnie takie rzeczy są niewyobrażalne w ogóle... ciężko nawet mieć pod ręką jakieś rady bo mój mąż to zupełne przeciwieństwo takiego zachowania może trzeba go stawiać przed faktem dokonanym? jak dzidzia zrobi kupę to dawać pampersa w rękę i ma go zmienić bez gadania a ty w tym czasie myk do łazienki że niby masz tam coś pilnego do zrobienia

[Larysa88]

boję się też że mała się nie najada bo z tego stresu i zmęczenia pokarm mi zanika

Napisane przez cotynato

Larysa masakra... Nie daj sie tak bo z czasem drzemek mniej, dziecko chce uwagi,zabawy i sie wykonczysz kobieto...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

no staram się nie dawać ale na nic moje wieczne gadanie, ono przechodzi bez echa, on nie skomentuje tego, po chwili wróci i zachowuje się normalnie, nie było tematu? ...

Napisane przez czaszka_

strasznie mi Cie szkoda Tobie tez sie nalezy choc chwila dla siebie albo nawet chwila zebys tez mogla sie wyspac
moze Twoj Tż nie wie co czujesz i dlatego tak sie zachowuje, spobuj z nim porozmawiac i opowiedziec co czujesz i czego od niego oczekujesz bo niestety faceci sami nigdy niczego sie nie domysla

wie, bo widzi że często płaczę, czy że chodzę przymulona i smutna i nic mnie nie cieszy, powiedziałam mu nawet że źle się tu czuje (u niego w domu, na wiosce 30km od mojego dawnego miejsca zamieszkania, nowe miejsce nowi ludzie, nikogo nie znam i jestem sama i do tego jego nie ma) ale do niego nie dociera, twierdzi że przecież ja Cie nie krzywdzę.... mhm.


kiedyś poszłam się kąpać, mała niby spała, ale wiadomo jak to jest po 5 minutach już nie musi, myślałam, że zasnęła twardo, tż też już prawie spał, więc ja poszłam. jak się leje woda to nie słychać nic, i jak skonczyłam brać prysznic to słyszę krzyk, wrzask, no zanosiła się mała. a co zrobił tż? stał nad nią i patrzył. to jakoś skomentujecie? on nie zna swojego dziecka, wbiegłam tam mokra z tej łazienki wzięłam na ręce i co? spokój. mówię że od patrzenia to ona płakać nie przestanie, że chce na ręce, chce czuć kogoś obok, bliskość.

[kaska87]

zrobiłam 753 medelą i powiem Wam, że jak chcecie kupić laktator to tylko elektryczny- ręcznym mi nic nie leciało

małż na 16 do pracy, a ja chyba z małym pojadę na zakupy, chociaż sama nie wiem czy dam radę

Larysa zabiłabym dziada

[Aaamelkaa]

Napisane przez matallewar

Edi też miał powiększone, ale obie. Na szczęście po porodzie wszystko było ok

oby u Michasia też tak było jest nadzieja

Napisane przez teacherka

Moja to się pewnie urodzi duuuża i już sie boję komentarzy. Ja mam kompleksy na punkcie swojej wagi i już mi źle, że moja córka będzie przechodziła to samo

nie smutaj się na zapas , będziecie się razem zdrowo odżywiać i obie będziecie super laski ,zobaczysz

[Asiek84]

Napisane przez Larysa88

wiecie co dziewczyny płakać mi się chce i muszę się Wam wyżalić, bo nie mam komu.
od miesiąca, no od urodzenia Oli, ja sama się nią zajmuję, jedyną ulgę mam kiedy to pojadę do rodziców i moja mama ją przejmuje ( a Ola wtedy jest prze grzeczna, chyba lubi być z babcią ) a jak jestem tu u tż to jestem wiecznie sama, i sama ogarniam ją i siebie i dom, i dlatego czasem śniadanie jest o 13;00 albo i później albo w ogóle, czasem nie mogę umyć włosów bo nie mam kiedy i jak zostawić małą jak cały czas chce aby zwracać na nią uwagę.
a co tż robi? śpi.
śpi całą noc, śpi po kursie porannym, czyli jakieś ok 13 godzin..... 13 godzin.... kiedy ja tyle spałam..............
obudziłam go teraz i powiedziałam, że już ta godzina że zaraz musi jechać na kurs. i powiedziałam, że trochę to niesprawiedliwe że on śpi a ja sama ogarniam wszystko i nie mam nawet JEDNEJ godziny w ciągu dnia tylko dla siebie..... oczywiście nie skomentował bo po co. powiedziałam, żeby kupił kropelki w aptece, i poszedł.
nie zmienił ani razu pampersa, nie przychodzi do małej nie gada z nią, ona nie będzie go przecież poznawała niedługo jak już zacznie widzieć.
jedynie co to pomaga przy kąpieli....
ostatnio wróciłam dość późno do domu z wizyty z położną, bo jakoś po 21;00 i jego nie było w domu ku mojemu zdziwieniu, no ale nic, dzwoniłam sto razy do północy ale oczywiście nic (tutaj tłumaczeniem jest jego telefon, zepsuł się i nie działa wyświetlacz i ma włączony profil cichy z samą wibrą..) i sama kąpałam małą (i była to najlepsza nasza dotychczasowa kąpiel, bo nie płakała po wyjęciu jej z wody ) a on? wrócił o północy i ma wszystko gdzieś, on pojechał się przejechać, super, ja też bym chciała sobie wyjść i mieć wy☠☠☠**** i nie stresować się czy dziecko nie płacze, ale oczywiście nie mogę. aha i był głodny, ja oczywiście też bo nie miałam kiedy i jak sobie sama zrobić, to zrobił sobie - mi nie. już łaski nie chciałam i jak wkońcu młoda zasnęła to sama sobie zrobiłam. Aha ale najlepszy był jego tekst znad talerza jedzenia z takim zdziwieniem - a to nie jadłaś u rodziców? ://///////// tak, jadłam, ale o 18;00 i powiedziałam, że jakbyś nie zauważył jest już po północy.

kolejny "tatuś" ja tego nie rozumiem jak chłop może być taki durny, bezuczuciowy... dziecko się fajnie robiło a teraz ma wszystko w d... musisz mu otwarcie i stanowczo powiedzieć że ma brać czynny udział w opiece nad małą, bo on może myśli że tak sobie doskonale radzisz że nic nie musi robić...

[tancerka212]

Napisane przez czaszka_

a ja zadam dosc glupie pytanie, bo tyle czytam o tym planie porodu....kazdy to musi miec?? bo mi nikt nic takiego nie mowil ze mam napisac

ja nie piszę... w moim szpitalu nie ma znieczulenia zzo więc mogę sobie o nie prosić ile chcę a i tak go nie dostanę bo go po prostu nie ma... a wenflony i cała ta reszta to mi zwisa, niech sobie wbijają jak chcą, nie przeszkadza mi to...

[tassia]

Napisane przez misia332

Mówie wczoraj do TŻ, ze trzeba kupić jeszcze jedne pampki 2, ten się schylił i mówi, że jest ich 200 szt w domu. To po co więcej??

Wytłumaczyłam mu, że jak Kornel będzie miał "sranie" po ojcu, to 200 nam starczy na 20 dni.
Ale chyba jednak na razzie nie będę dokupowała.

no ja nicnie chce mowic ale.moje dziecko jest uczulone na pampki
mialam.dwie.paczki pod koniecpierwszej zaczal.odparzac pupke
wyleczylam, zmienilam na dady i spokoj, ale mialam jeszce jedna paczke pampkow wiec mu zalozylam i po jednym dniu w pampkach pupka cala odparzona i takie krostki wszedzie tam gdzie zakrywa pampers
teraz mam z rossmana i narazie leczy sie ladnie po pampkach
polozna kazala kupic thormentiol wiec zaraz zapodam

Napisane przez misia332

Poli zapraszam na obiad.

pewnie później powtórze placki.

A w ogóle to dobrze, że sobie od T zażyczyłam ten blender, bo teraz mogę robić sobie placki,a tak to mi się trzeć nie chciało.


Dziewczyny gdzie czujecie/czułyście czkawkę ??
Bo ja czuję dziwnie powyżej pępka

baja za wagę młodej.

ja placki robie w sokowirowce, w ktorej czesci blendera robisz.?
bo jakos nie umiem sovie wyobrazic teo a moze.bedzie.latwiej niz w sokowirowce

Napisane przez vea7

Nisko, niziutko... i to najczęściej jak mi się siki chce





tassia ogromna prośba
Mówiłaś kiedyś, że jakby co, to spróbujesz mi wzorek na wzór do szydełkowania przełożyć... Znalazłam taki motyw żaglówki, i pytanie czy byłabyś mi go w stanie na "oczka i słupki przełożyć", a jeszcze gdyby dało się toto w kwadrat wpisać (tzn, jedna łódeczka w jednym kwadracie), to w ogóle cudnie by było

jak podlacze sie pod kompa to zmajstruje

Napisane przez papuga_69

probowalam patentu z suszarka uspokaja go tylko na chwile i słucha z zaciekawieniem ale szybko mu sie nudzi

---------- Dopisano o 12:39 ---------- Poprzedni post napisano o 12:38 ----------

logoasia za wizyte

a.wlaczalas z youtube
poszukaj takich gdzie troche zmienia sie glosnosc albo czestotliwosc

powiem wam ze kolki mamy opatentowane juz na maksa
najpierw robimy masaz brzuszka, potem gimnastyke nozkami
potem chwilke ponosic, znow gimnastyka
otulaczek ktory jest hitem
smoczek i suszarka
15 minut i mlody spi

zakupilam tez te wszyskie specyfiki co kazala lekarka woec dzis bedziemy testowac zobaczymy czy pomoze

[Larysa88]

Napisane przez czaszka_

a ja zadam dosc glupie pytanie, bo tyle czytam o tym planie porodu....kazdy to musi miec?? bo mi nikt nic takiego nie mowil ze mam napisac

ja nie miałam, i w moim szpitalu też się raczej nie stosuje, znaczy nie weszło to jeszcze w obieg że pacjentki z tym przychodzą, choć położne by nie miały nic przeciwko

Napisane przez matallewar

Uwaga, piszę co wiem o gazach u dzieci:

HERBATKĘ Z KOPRU WŁOSKIEGO podajemy profilaktycznie, bo koper zapobiega nagromadzaniu się gazów w jelitach, dzięki czemu płynnie się uwalniają. Mama może pić herbatkę i dziecko również.

PREPARATY Z SIMETICONEM (Espumisan, Esputicon, Bobotic, Infacol etc.) podajemy, kiedy jest wzdęcie, bo one rozbijają gazy, które już powstały, dzięki temu ułatwia się ich wydalanie.
Simeticon się NIE WCHŁANIA, więc nie da się go przedawkować, ale lepiej nie dawać więcej niż potrzeba. Branie Espumisanu przez mamę nijak nie wpływa na dziecko

DELICOL możemy podawać przy podejrzeniu, że dziecko nie trawi laktozy, a jak się laktoza nie trawi, to też mogą powstawać gazy.

Ja Bobotic dla takich maluchów polecam stosować W RAZIE POTRZEBY I POJAWIENIA SIĘ WZDĘĆ, ale można też "profilaktycznie" przed posiłkiem.

Na kupkę polecam kawałek czopka glicerynowego, nie sądzę, że koper albo Bobotic cokolwiek pomogą z zatwardzeniem.

Wrzucam post na pierwszą stronę

super !! dziękuję

Napisane przez tancerka212

ja cię kręcę... dla mnie takie rzeczy są niewyobrażalne w ogóle... ciężko nawet mieć pod ręką jakieś rady bo mój mąż to zupełne przeciwieństwo takiego zachowania może trzeba go stawiać przed faktem dokonanym? jak dzidzia zrobi kupę to dawać pampersa w rękę i ma go zmienić bez gadania a ty w tym czasie myk do łazienki że niby masz tam coś pilnego do zrobienia

nie mam pojęcia już co z nim robić wiele próbowałam i nic...

Napisane przez kaska87

zrobiłam 753 medelą i powiem Wam, że jak chcecie kupić laktator to tylko elektryczny- ręcznym mi nic nie leciało

małż na 16 do pracy, a ja chyba z małym pojadę na zakupy, chociaż sama nie wiem czy dam radę

Larysa zabiłabym dziada

ja już nawet na to nie miałabym siły. kurde, mój avent ręczny tez nic mi nie ściąga a pokarm mam :/ bez sensu.

dasz radę na zakupach, ja pare razy byłam z małą

Napisane przez Asiek84

kolejny "tatuś" ja tego nie rozumiem jak chłop może być taki durny, bezuczuciowy... dziecko się fajnie robiło a teraz ma wszystko w d... musisz mu otwarcie i stanowczo powiedzieć że ma brać czynny udział w opiece nad małą, bo on może myśli że tak sobie doskonale radzisz że nic nie musi robić...

no dokładnie "tatuś". Aaaa ale jak moja rodzina była tu w odwiedzinach to Olę na ręce wziął od mojej kuzynki bo już zaczęła marudzić bo głodna i podał mi ją do karmienia to jest śmieszne :/
przy ludziach chce pokazać?

[gorgulek]

b

Napisane przez czaszka_

a ja zadam dosc glupie pytanie, bo tyle czytam o tym planie porodu....kazdy to musi miec?? bo mi nikt nic takiego nie mowil ze mam napisac

Ja nie mialam ale pytali czy mam.

Napisane przez Asiek84

mój Jakub tak pakował na samym cycu że wyglądał jak ludzik Michelin...

Napisane przez matallewar

Sorry, sorry, płakałam na zdjęciu szwów, to mnie nie było

Lzej?



Larysko wspolczuje Tobie ja teraz w szpitalu nie mam pomocy i mi czasem ciezko bo tez nie mam nawet jak zjesc. Herbatniki lub suchary sa moim pozywieniem.
Musisz tz-ta angazowac. Przeciez to tez jego corka. Powinniscie porozmawiac bo sie wykonczysz niedlugo albo w szpitalu wyladujesz. Musisz o siebie dbac kochana

[passion80]

ja to bym pewnie zwinęła manatki poszła do rodziców
oczywiście w celu postraszenia, jakby rozmowy nie pomagały

[matallewar]

Napisane przez Larysa88

wiecie co dziewczyny płakać mi się chce i muszę się Wam wyżalić, bo nie mam komu.
od miesiąca, no od urodzenia Oli, ja sama się nią zajmuję, jedyną ulgę mam kiedy to pojadę do rodziców i moja mama ją przejmuje ( a Ola wtedy jest prze grzeczna, chyba lubi być z babcią ) a jak jestem tu u tż to jestem wiecznie sama, i sama ogarniam ją i siebie i dom, i dlatego czasem śniadanie jest o 13;00 albo i później albo w ogóle, czasem nie mogę umyć włosów bo nie mam kiedy i jak zostawić małą jak cały czas chce aby zwracać na nią uwagę.
a co tż robi? śpi.
śpi całą noc, śpi po kursie porannym, czyli jakieś ok 13 godzin..... 13 godzin.... kiedy ja tyle spałam..............
obudziłam go teraz i powiedziałam, że już ta godzina że zaraz musi jechać na kurs. i powiedziałam, że trochę to niesprawiedliwe że on śpi a ja sama ogarniam wszystko i nie mam nawet JEDNEJ godziny w ciągu dnia tylko dla siebie..... oczywiście nie skomentował bo po co. powiedziałam, żeby kupił kropelki w aptece, i poszedł.
nie zmienił ani razu pampersa, nie przychodzi do małej nie gada z nią, ona nie będzie go przecież poznawała niedługo jak już zacznie widzieć.
jedynie co to pomaga przy kąpieli....
ostatnio wróciłam dość późno do domu z wizyty z położną, bo jakoś po 21;00 i jego nie było w domu ku mojemu zdziwieniu, no ale nic, dzwoniłam sto razy do północy ale oczywiście nic (tutaj tłumaczeniem jest jego telefon, zepsuł się i nie działa wyświetlacz i ma włączony profil cichy z samą wibrą..) i sama kąpałam małą (i była to najlepsza nasza dotychczasowa kąpiel, bo nie płakała po wyjęciu jej z wody ) a on? wrócił o północy i ma wszystko gdzieś, on pojechał się przejechać, super, ja też bym chciała sobie wyjść i mieć wy☠☠☠**** i nie stresować się czy dziecko nie płacze, ale oczywiście nie mogę. aha i był głodny, ja oczywiście też bo nie miałam kiedy i jak sobie sama zrobić, to zrobił sobie - mi nie. już łaski nie chciałam i jak wkońcu młoda zasnęła to sama sobie zrobiłam. Aha ale najlepszy był jego tekst znad talerza jedzenia z takim zdziwieniem - a to nie jadłaś u rodziców? ://///////// tak, jadłam, ale o 18;00 i powiedziałam, że jakbyś nie zauważył jest już po północy.

Weź go kopnij w i niech się facet ogarnie!
Nosz, jak mnie tacy wkurzają
Mnie denerwuje, że ja non stop sama z dziećmi, ale mój tż pracuje dużo i daleko jeździ, jak już jest w domu, to nie ma przebacz

Napisane przez czaszka_

a ja zadam dosc glupie pytanie, bo tyle czytam o tym planie porodu....kazdy to musi miec?? bo mi nikt nic takiego nie mowil ze mam napisac

Ja nie miałam. I tak nikt nie miałby czasu go czytać
Położna zadawała pytania po prostu

Napisane przez kaska87

zrobiłam 753 medelą i powiem Wam, że jak chcecie kupić laktator to tylko elektryczny- ręcznym mi nic nie leciało

małż na 16 do pracy, a ja chyba z małym pojadę na zakupy, chociaż sama nie wiem czy dam radę

Larysa zabiłabym dziada

Ja się czaję na elektryczny
Ale używanego szukam, bo z kasą kiepsko

Napisane przez Aaamelkaa

oby u Michasia też tak było jest nadzieja


nie smutaj się na zapas , będziecie się razem zdrowo odżywiać i obie będziecie super laski ,zobaczysz

żeby tak było
Dopominaj się w szpitalu po porodzie o kontrolę USG



No, a teraz mogę Wam napisać relację z wizyty położnej
MYŚLAŁAM, ŻE UMRĘ Z BÓLU JAK MI TE SZWY ŚCIĄGAŁA. Normalnie wyjęła mi kłębek nici, a jeszcze 3 zostały w środku Jestem opuchnięta, paskudnie to wygląda, czerwone, boli dalej Mam robić nasiadówki z TR i co najmniej 2 tyg podmywać się po każdej wizycie w wc. A potem kontrola, czy te ze środka się rozpuściły, czy też będzie musiała je wyjąć
Ogólnie powiedziała, że dawno nie widziała takiej masakry w kroczku Powiedziała, że ona zalecałaby plastykę jak to się wygoi
A ja wiem, że lekara robiła, co mogła Ale strasznie popękałam i spuchłam i ciężko było szyć

[tancerka212]

Napisane przez Larysa88

kiedyś poszłam się kąpać, mała niby spała, ale wiadomo jak to jest po 5 minutach już nie musi, myślałam, że zasnęła twardo, tż też już prawie spał, więc ja poszłam. jak się leje woda to nie słychać nic, i jak skonczyłam brać prysznic to słyszę krzyk, wrzask, no zanosiła się mała. a co zrobił tż? stał nad nią i patrzył. to jakoś skomentujecie? on nie zna swojego dziecka, wbiegłam tam mokra z tej łazienki wzięłam na ręce i co? spokój. mówię że od patrzenia to ona płakać nie przestanie, że chce na ręce, chce czuć kogoś obok, bliskość.

masakra
a może on serio nie umie nic zrobić przy dziecku może pokaż mu raz jak się zmienia pieluchę itp i potem każ mu to robić.. bo jak on widzi że ty wszystko sama ogarniasz to po co się wysilać skoro bez niego dasz sobie też radę....

[cotynato]

Tassia zelmera blender np ma takie duze cos z nakladka okragla jak tarka moze w takum czyms misia robila?

Larysa pewbie bedzie ciezko ale wyjdz kiedys na kilka h i zostaw mala z tatusiem sama....

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[tancerka212]

Napisane przez matallewar

Powiedziała, że ona zalecałaby plastykę jak to się wygoi

aż tak źle??

[Larysa88]

nic no dziękuję za możliwość wygadania się, idę do łazienki się ogarnąć, wymalować bo siedzę jak lump a młoda akurat śpi na brzuszku, ale już coś słyszę zaczyna kwękać ehhh, może jakoś zdążę albo będę się malować na raty, muszę się wziąć w garść


w ogóle to super się czyta o waszych tż jak zajmują się dziećmi, dla mnie to jest jakieś nie wyobrażalne, bo mój tak nie robi i mój chyba nie jest do tego stworzony.
choć pocieszam się tym, że jestem mega dzielna że od urodzenia sama wszystko robię i daje sobie świetnie radę i nawet jakbyśmy kiedyś zostały same, to wiem że dam radę!

[LaLoca]

Hej! już nowy wątek oj przyspieszyłyście tempa. Szkoda, bo teraz ciężko nadrobić :P mam chwile wolną pomiędzy karmieniem, a raczej wiszeniem na cycu Powiedzcie, czy po urodzeniu wystarczy złożyć wniosek do pracodawcy o urlop macierzyński i on dalej sprawę zgłasza do zusu? czy ja też coś muszę im tam dostarczyć? akt urodzenia? tego z 1. strony co wkleiła Snow nie ogarniam.

[matallewar]

Napisane przez gorgulek

Lzej?

Odrobinę
Ale teraz z każdym dniem powinno być lepiej

[bojatoja]

Napisane przez Aaamelkaa

hejo

witam się po wizycie
Młody waży ok 3,5 kg ,

dziś zaczynamy 40 tydzień

tętno ładne, na usg widziałam buzinke Synka wg mnie bedzie podobny do Męża, fajne pućki ma
jedyne co to prawa nerka trochę zmartwiła lekarza, kazał skontrolować na usg kilka tyg po porodzie ,oby wszystko było ok
szyjka ok 2,5 cm ,ale zamknięta
Lekarz zaleciła prolaktynę

za udaną wizytę i tydzień

Napisane przez Madziuchna27

Wieści po usg bioderek: wszystko w porządeczku i do kontroli za dwa miesiące A tak wczoraj nas nastraszyli....

Super. Nie potrzebnie się stresowałaś

Napisane przez Aaamelkaa

dziś poszłam do przychodni dzieci zdrowych, spisałam sobie grafik lekarzy ,nazwiska i telefony , wzięłam deklaracje do wyboru i poszukam zaraz po necie który z lekarzy ma dobre opinie, zaraz po urodzeniu wyślę Męża z deklaracją

U mnie np. Ci lepsi lekarze mają tyle dzieci, że ciężko się do nich zapisać i już nie zapisują.

Napisane przez teacherka

A miałyście wenflon? Ta nasza namawiała, żeby się zgodzić od razu, żeby potem w nerwach nie musieli zakładać. A mnie to przeraża

Ja miałam wenflon (cc), ale przy pierwszym wkłuciu pękła mi żyła Ale za drugim razem się udało na szczęście

Napisane przez czaszka_

a ja zadam dosc glupie pytanie, bo tyle czytam o tym planie porodu....kazdy to musi miec?? bo mi nikt nic takiego nie mowil ze mam napisac

Nie każdy.
U nas w szpitalu zaraz przed porodem dali mi taką ankietę i tam zaznaczałam co chce i takie tam moje wymagania


Larysko smutne jest to co piszesz Nie wyobrażam sobie żeby mój tż się tak zachowywał. Po całym dniu siedzenia z dzieckiem należy Ci się chwila odpoczynku. Nie wiem co mogłabym doradzić, wydaje mi się że Twój tż jest oporny na jakieś zmiany i jest strasznie niedomyślny. Eh...

[tancerka212]

ja placki ziemniaczane też robię w blenderze- na tym zdjęciu w tym środkowym elemencie jest takie pudełeczko i ono ma nóż do siekania w środku i jak sie wrzuci ziemniaki, przypnie blender i na kilka sekund naciśnie guzik to ziemniaczki się w ładną papkę siekają https://www.google.pl/search?q=blend...wy%3B800%3B747

[misia332]

Jezuuu jest coraz gorzej, TŻ przezywa mnie panienka Rzygała, cała sie trzesę, a młody sie rozpycha.... Zołądek mnie napierd**** dosłownie.

Idę się położyć.

[Asiek84]

Napisane przez Larysa88

kiedyś poszłam się kąpać, mała niby spała, ale wiadomo jak to jest po 5 minutach już nie musi, myślałam, że zasnęła twardo, tż też już prawie spał, więc ja poszłam. jak się leje woda to nie słychać nic, i jak skonczyłam brać prysznic to słyszę krzyk, wrzask, no zanosiła się mała. a co zrobił tż? stał nad nią i patrzył. to jakoś skomentujecie? on nie zna swojego dziecka, wbiegłam tam mokra z tej łazienki wzięłam na ręce i co? spokój. mówię że od patrzenia to ona płakać nie przestanie, że chce na ręce, chce czuć kogoś obok, bliskość.

jakbym o mojej psiapsiółce i jej meżu czytała, poszła się dziewczyna kąpać pewna że dziecko spi, ale młody się wybudził, co zrobił tatuś? wziął na recę, wlazł do łazienki i jej wykład dał że jak ona dziecko uspała... ja bym chyba takiego durnia ubiła....

mój tż nawet sam teraz lgnie do Filipa mojej sis, pieluchy mu nie zmienia, ale jak młody kwęka i czasami jest cały dom ludzi u moich rodziców to bierze go na ręce i zajmuje...

[matallewar]

Napisane przez tancerka212

aż tak źle??

Gorzej

Napisane przez LaLoca

Hej! już nowy wątek oj przyspieszyłyście tempa. Szkoda, bo teraz ciężko nadrobić :P mam chwile wolną pomiędzy karmieniem, a raczej wiszeniem na cycu Powiedzcie, czy po urodzeniu wystarczy złożyć wniosek do pracodawcy o urlop macierzyński i on dalej sprawę zgłasza do zusu? czy ja też coś muszę im tam dostarczyć? akt urodzenia? tego z 1. strony co wkleiła Snow nie ogarniam.

Jeśli masz umowę, która się nie skończyła z dniem porodu, składasz wniosek i akt urodzenia do pracodawcy, oni wysyłają to do ZUSu albo i nie. Jeśli firma powyżej 20 osób, to firma płaci i Cię ZUS w ogóle nie obchodzi. Jeśli poniżej, to ZUS płaci, ale wszystko u pracodawcy składasz. Listę dokumentów masz na 1 stronie.

---------- Dopisano o 14:08 ---------- Poprzedni post napisano o 14:06 ----------

Napisane przez misia332

Jezuuu jest coraz gorzej, TŻ przezywa mnie panienka Rzygała, cała sie trzesę, a młody sie rozpycha.... Zołądek mnie napierd**** dosłownie.

Idę się położyć.

Kornel, proszę przygotować się do wyjścia, bo zamęczysz mamę!

[Larysa88]

Napisane przez gorgulek

Larysko wspolczuje Tobie ja teraz w szpitalu nie mam pomocy i mi czasem ciezko bo tez nie mam nawet jak zjesc. Herbatniki lub suchary sa moim pozywieniem.
Musisz tz-ta angazowac. Przeciez to tez jego corka. Powinniscie porozmawiac bo sie wykonczysz niedlugo albo w szpitalu wyladujesz. Musisz o siebie dbac kochana

ja bardzo chcę go zaangażować, nawet nie tyle dla mojej wygody, co zależy mi na ich relacji, żeby był z nią blisko, żeby jakoś się zżyli

Napisane przez passion80

ja to bym pewnie zwinęła manatki poszła do rodziców
oczywiście w celu postraszenia, jakby rozmowy nie pomagały

powiem Ci że jak jadę do rodziców, bo ma być spotkanie z położną, to ja tak odżywam że szok, ostatnio wracałam taka pełna energii, tak pozytywnie do wszystkiego nastawiona, bo i z mamą i z położną sobie pogadałam też właśnie na tematy tata-córka, czy ja-teściowa. byłam na zakupach 2 godz, no ale czar pryska jak wracam i jego nie ma, nie dodzwonię się a o północy się dowiaduje że on się pojechał przejechać i znów szara rzeczywistość i codzienność.

Napisane przez matallewar

Weź go kopnij w i niech się facet ogarnie!
Nosz, jak mnie tacy wkurzają
Mnie denerwuje, że ja non stop sama z dziećmi, ale mój tż pracuje dużo i daleko jeździ, jak już jest w domu, to nie ma przebacz

No, a teraz mogę Wam napisać relację z wizyty położnej
MYŚLAŁAM, ŻE UMRĘ Z BÓLU JAK MI TE SZWY ŚCIĄGAŁA. Normalnie wyjęła mi kłębek nici, a jeszcze 3 zostały w środku Jestem opuchnięta, paskudnie to wygląda, czerwone, boli dalej Mam robić nasiadówki z TR i co najmniej 2 tyg podmywać się po każdej wizycie w wc. A potem kontrola, czy te ze środka się rozpuściły, czy też będzie musiała je wyjąć
Ogólnie powiedziała, że dawno nie widziała takiej masakry w kroczku Powiedziała, że ona zalecałaby plastykę jak to się wygoi
A ja wiem, że lekara robiła, co mogła Ale strasznie popękałam i spuchłam i ciężko było szyć

tak jak u Ciebie to ja rozumiem, pracuje żeby była kasa na Was, na dom, rachunki itd a tu? on woli przespać te 5 godzin pomiędzy kursami.

jeju strasznie współczuje tych szwów ale powiem Ci że wiem co czujesz, ja też nie miałam ich za ciekawie założonych i bolało jak diabli jak mi położna ściągała, zaciskałam pięści, trzymałam poduszkę, zęby zaciskałam, łzy w oczach, a położna się tylko krzywiła jak miała do kolejnego szwa się dobrać bo tak mocno mi je powiązali że ona wbiły mi się w skórę :/
ale teraz już będzie lepiej sama wiem po sobie, ulga niesamowita po zdjęciu ich także nacierpiałaś się ale teraz już tylko lepiej

Napisane przez tancerka212

masakra
a może on serio nie umie nic zrobić przy dziecku może pokaż mu raz jak się zmienia pieluchę itp i potem każ mu to robić.. bo jak on widzi że ty wszystko sama ogarniasz to po co się wysilać skoro bez niego dasz sobie też radę....

umie robić, ale chęci nie ma, bo jak mu dam ją na siłę to i ją potrzyma na rękach, jak powiem żeby ją wziął na ręce to weźmie, pokazywałam zmiany pieluszek, czy odbijanie, tu brakuje chęci niestety

Napisane przez cotynato

Larysa pewbie bedzie ciezko ale wyjdz kiedys na kilka h i zostaw mala z tatusiem sama....

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

wiem, że to może i by było dobre ale chyba bym si,ę nie odważyła po tym jak stał i patrzył na Olę jak się zanosiła, nawet smoczka nie próbował dać.