Choroba Hashimoto - wątek zbiorczy cz.2

[gwiazdeczka172]

Napisane przez mezaga

Cesarskie Cięcie - niestety

Ale głupia jestem!
eh... będzie dobrze!
chyba rzadko bliźniaki rodzą się naturalnie?

[Ramona_85]

Napisane przez gwiazdeczka172

Ale głupia jestem!
eh... będzie dobrze!
chyba rzadko bliźniaki rodzą się naturalnie?

Dzisiaj to już chyba norma
nie kojarzę, żeby u nas na oddziale jakakolwiek kobieta z mnogą ciążą rodziła siłami natury

---------- Dopisano o 09:10 ---------- Poprzedni post napisano o 09:05 ----------

Napisane przez mezaga

Mnie właśnie taki atak dopadł dwa tygodnie temu. Wylądowałam na SORze, w ogóle nie mogłam się ruszyć. Teraz to już prawie całkiem odpuściło, choć czuję taki ucisk między żebrami.

mnie jak dopadło to tez poszłam na SOR, to było przed północą, 1,5 godziny mnie trzymało, więc stwierdziłam, że nie puści tak szybko. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, co mi jest
Niestety lekarza w pogotowiu nie było, pojechał do innego szpitala 30 km, nie wiadomo było, kiedy wróci, czekałam w szpitalu 1,5 godziny, w końcu poszłam do domu. Ból nie ustępował, to wybrałam się ponownie, była 3 w nocy. Jeszcze dobrze nie wyszłam z osiedla i nagle ból ustąpił
Nazajutrz poszłam do pediatry innej, bo mojej nie było akurat (ta leczyła mnie Ibupromem, bo nie wiedziała, co mi jest), a tamta od razu postawiła diagnozę. Teraz jak wiem, co mi jest, to mam z górki

[mezaga]

Napisane przez Ramona_85

Dzisiaj to już chyba norma
nie kojarzę, żeby u nas na oddziale jakakolwiek kobieta z mnogą ciążą rodziła siłami natury

---------- Dopisano o 09:10 ---------- Poprzedni post napisano o 09:05 ----------


mnie jak dopadło to tez poszłam na SOR, to było przed północą, 1,5 godziny mnie trzymało, więc stwierdziłam, że nie puści tak szybko. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, co mi jest
Niestety lekarza w pogotowiu nie było, pojechał do innego szpitala 30 km, nie wiadomo było, kiedy wróci, czekałam w szpitalu 1,5 godziny, w końcu poszłam do domu. Ból nie ustępował, to wybrałam się ponownie, była 3 w nocy. Jeszcze dobrze nie wyszłam z osiedla i nagle ból ustąpił
Nazajutrz poszłam do pediatry innej, bo mojej nie było akurat (ta leczyła mnie Ibupromem, bo nie wiedziała, co mi jest), a tamta od razu postawiła diagnozę. Teraz jak wiem, co mi jest, to mam z górki

Ja znam z wątku mam bliźniaczych kilka dziewczyn, które urodziły naturalnie. Jak dzieci są dobrze ułożone, ciąża donoszona to podobno można naturalnie. U mnie dochodzi jeszcze rozchodzące się spojenie i problemy sercowe więc nie ma mowy o naturalnym porodzie.

Ramona tak jakbym czytała o sobie - też na SOR trafiłam przed północą. Dorwał mnie taki ból, że myślałam, że mi pękło żebro. Dostałam kroplówkę z paracetamolem (bo w ciąży przecież nic innego nie można), zrobili mi dwa USG na radiologii i na ginekologicznym oddziale.postawili diagnozę i puścili do domu. A od lekarza rodzinnego dostałam pyralginę. W sumie ten najmocniejszy ból trzymał mnie tydzień - potem powoli zaczął schodzić.

[Ramona_85]

Napisane przez mezaga

Ramona tak jakbym czytała o sobie - też na SOR trafiłam przed północą. Dorwał mnie taki ból, że myślałam, że mi pękło żebro. Dostałam kroplówkę z paracetamolem (bo w ciąży przecież nic innego nie można), zrobili mi dwa USG na radiologii i na ginekologicznym oddziale.postawili diagnozę i puścili do domu. A od lekarza rodzinnego dostałam pyralginę. W sumie ten najmocniejszy ból trzymał mnie tydzień - potem powoli zaczął schodzić.

Ja jeszcze zanim dowiedziałam/domyślałam się ciąży, wzięłam 1 kapsułkę Ibum, mam nadzieję, że to nie zaszkodziło dziecku

[agison]

Napisane przez principessina

ja dzis skonczylam 10ty tydzien, jeszcze nikomu sie nie chwalilismy, co 3 dni mam zastrzyki, biore tez aspiryne i oczywiscie chodze i sie zamartwiam, mysle o jakis chorobach plodu itd
21 mam usg prenatalne i testy papp'a

gratuluję!!!

[principessina]

hej Kochane dzis mam jakies ciagniecia w nogach, no i wymiotowalam z rana jak kot chryste...

agison no nie dziekuje, b sie zamartwiam, jeszcze mam taki charakter, ze wymyslam 500 chorob juz nawet nie bede Wam pisac, bo pomyslicie ze kompletnie zwariowalam

mezaga poczytalam wczoraj o porodzie SN blizniaczej ciazy i rzeczywiscie mamy rodza, ale ja bym sie bala, jednak ciaza blizniacza to jakies tam wskazanie do cesarki jest.... a macie juz imiona?
fajnie podwojne ciaza, w mojej poprzedniej ciazy byly dwa zarodki, ale w jednym w ogole nie bilo serce

[mezaga]

Napisane przez principessina

hej Kochane dzis mam jakies ciagniecia w nogach, no i wymiotowalam z rana jak kot chryste...

agison no nie dziekuje, b sie zamartwiam, jeszcze mam taki charakter, ze wymyslam 500 chorob juz nawet nie bede Wam pisac, bo pomyslicie ze kompletnie zwariowalam

mezaga poczytalam wczoraj o porodzie SN blizniaczej ciazy i rzeczywiscie mamy rodza, ale ja bym sie bala, jednak ciaza blizniacza to jakies tam wskazanie do cesarki jest.... a macie juz imiona?
fajnie podwojne ciaza, w mojej poprzedniej ciazy byly dwa zarodki, ale w jednym w ogole nie bilo serce

Mamy ale się nimi nie chwalimy Dopiero po porodzie powiemy.

[aniolekKB]

Napisane przez Madziarka.n

Mam pytanie do hashimotek które mają dzieci a będąc w ciąży miały hashi..
jak często trzeba chodzić do endo w czasie ciąży i kontrolować tsh?

Moja endo mówiła, że mam robić badania co miesiąc i w jednym miesiącu miałam wizytę, a w kolejnym ustalanie dawki przez telefon.
Tylko że u mnie niedoczynność i Hashi wyszła na początku ciąży, dlatego wskazana była częsta zmiana dawki i częsta kontrola wyników.

Napisane przez Ramona_85

Dzisiaj to już chyba norma
nie kojarzę, żeby u nas na oddziale jakakolwiek kobieta z mnogą ciążą rodziła siłami natury

Jednak takie porody się zdarzają. Na przykład ostatnio żona tego sztangisty Bonka. I co z tego wyszło, jedna córeczka zdrowa, a druga z niedotlenieniem mózgu, bo jeden konował nie zrobił cc. Aż się nóż w kieszeni otwiera

Napisane przez Ramona_85

Ja jeszcze zanim dowiedziałam/domyślałam się ciąży, wzięłam 1 kapsułkę Ibum, mam nadzieję, że to nie zaszkodziło dziecku

Nie powinno nic się stać, przez kilka pierwszych tygodni dziecko jest naturalnie chronione przed alko i lekami.

Zdrówka życzę dla wszystkich ciężarówek!!! No i serdeczne gratulacje

[Ramona_85]

Napisane przez aniolekKB

Jednak takie porody się zdarzają. Na przykład ostatnio żona tego sztangisty Bonka. I co z tego wyszło, jedna córeczka zdrowa, a druga z niedotlenieniem mózgu, bo jeden konował nie zrobił cc. Aż się nóż w kieszeni otwiera

No tak, ale u mnie w szpitalu po tej przykrej sprawie z koleżanki siostrą i jej bliźniakami , gdzie chcieli na siłę żeby urodziła SN, a miała ciężką chorobę genetyczną, wszyscy na oddziale o tym wiedzieli, to już nie ryzykują, by kobieta rodziła SN gdy jest mnoga ciąża, tylko od razu CC.

[principessina]

no i z watku hasimotek zrobilysmy ciazowy

Ramona na ktorego masz TP?

mezaga rozumiem my tez nikomu nie zdradzalismy imienia, to czekamy tutaj na blizniaki

[Ramona_85]

Napisane przez principessina

no i z watku hasimotek zrobilysmy ciazowy

Ramona na ktorego masz TP?

Ale to dobrze to dla tych dziewczyn, które się łamią, że nie będą mogły zajść w ciążę przy Hashi, przynajmniej jakiś miły akcent wątku o chorobie do facto

Nie wiem czy ogladałyście poprzedni odcinek programu Bez recepty dot. chorób tarczycy i Hashimoto. Wystąpiła tam Ela, opowiadała o swoich problemach z zajściem w ciążę. Dziś jest w 10 mc, urodzi zdrowego synka


Ja mam TP na 4-5 czerwca, ale lekarka mówi, że chyba będzie opóźnienie, bo owu była trochę później niż 14 dni po @.

[principessina]

Ramona i nic mi tutaj sie nie pochwalilas, ja na 3 czerwca

[Ramona_85]

Napisane przez principessina

Ramona i nic mi tutaj sie nie pochwalilas, ja na 3 czerwca

O patrz Przebij piątkę
no to jesteśmy na tym samym etapie ciąży można by rzec
Mam jeszcze koleżankę, niedawno poznaną, w sierpniu i dowiedziałam się niedawno, że ona też ma termin na 3 czerwca, a też nie mogła zajść w ciążę przez wysoką prolaktynę
Ja w sumie problemów z zajściem nie miałam, udało się w 1 cs, ale nie mogłam bardziej ze względu na złe wyniki hormonów tarczycy

[a_g_a_t_a]

Napisane przez mezaga

Daję znać Wszystko z maluchami ok, za mną też
Lekarka powiedziała, żebym wytrzymała jeszcze 5 tygodni

No to super, że z Wami wszystko OK I trzymam kciuki, na pewno wytrzymasz jeszcze te 5 tyg.

Napisane przez principessina

mezaga to Wasze starania zostaly wynagrodzone!! bedziesz miala CC? torba juz spakowana?
ja dzis skonczylam 10ty tydzien, jeszcze nikomu sie nie chwalilismy, co 3 dni mam zastrzyki, biore tez aspiryne i oczywiscie chodze i sie zamartwiam, mysle o jakis chorobach plodu itd
21 mam usg prenatalne i testy papp'a

Ja też panikuje w różnych sprawach, choć ostatnio staram się być większą optymistką, także i Tobie tego życzę Nie martw się, życzę wszystkiego dobrego i głowa do góry

Napisane przez Ramona_85

O patrz Przebij piątkę
no to jesteśmy na tym samym etapie ciąży można by rzec
Mam jeszcze koleżankę, niedawno poznaną, w sierpniu i dowiedziałam się niedawno, że ona też ma termin na 3 czerwca, a też nie mogła zajść w ciążę przez wysoką prolaktynę
Ja w sumie problemów z zajściem nie miałam, udało się w 1 cs, ale nie mogłam bardziej ze względu na złe wyniki hormonów tarczycy

Jejku, to Wy tak wszystkie po kolei? To może i ja sprobuję Jeszcze nie podjęłam próby, bo po rozpoznaniu choróbska tyle się naczytałam o problemach, że chyba się najzwyczajniej w świecie boje w ogóle spróbować... Hmmm, gdzie mój optymizm? Ale jak widać można MOŻNA DZIEWCZYNY!!! No, głowa do góry, będzie dobrze

A wszystkim spodziewającym się dzidzi życzę wszystkiego dobrego i zdrówka

[Ramona_85]

Napisane przez a_g_a_t_a

Jejku, to Wy tak wszystkie po kolei? To może i ja sprobuję Jeszcze nie podjęłam próby, bo po rozpoznaniu choróbska tyle się naczytałam o problemach, że chyba się najzwyczajniej w świecie boje w ogóle spróbować... Hmmm, gdzie mój optymizm? Ale jak widać można MOŻNA DZIEWCZYNY!!! No, głowa do góry, będzie dobrze

A wszystkim spodziewającym się dzidzi życzę wszystkiego dobrego i zdrówka

dziękuję
można, można ja bym się dawno zdecydowała, gdyby nie moje TSH i rada endo. Choć jak sie okazało że jestem w ciąży, to TSH od razu miałam 4,39 też nie dobrze

[agison]

Napisane przez a_g_a_t_a

A wszystkim spodziewającym się dzidzi życzę wszystkiego dobrego i zdrówka

podpinam się pod życzenia i ściskam kciuki za przyszłe mamuśki, żeby wszystko było OK!

[justinemarie]

Cześć dziewczyny, czy któraś z was bierze euthyrox 75ml i inny? od pewnego czasu po tych tabletkach boli mnie głowa z przerwami teraz pojawiły się mdłości , kiedy we wtorek byłam u lekarza i powiedziałam o tym lekarka powiedziała,że to nie możliwe ,żebym miała po nim mdłości. Czuje ,że potraktowała mnie jak każdego innego pacjenta a nie indywidualnie. W ulotce doczytałam się,że jako objawy niepożądane mogą wystąpić wymioty , bóle głowy by wystąpiły wymioty musi być niedobrze.
Jak odstawiam na parę dni tabletki to wszystko jest dobrze , dopiero jak zaczynam je brać przez dłuższy czas to objawy wracają. Nawet teraz mnie mdli. W ciąży nie jestem , bo by mi powiedziała, poza tym biorę tabletki antykoncepcyjne

[Ramona_85]

Napisane przez justinemarie

Cześć dziewczyny, czy któraś z was bierze euthyrox 75ml i inny? od pewnego czasu po tych tabletkach boli mnie głowa z przerwami teraz pojawiły się mdłości , kiedy we wtorek byłam u lekarza i powiedziałam o tym lekarka powiedziała,że to nie możliwe ,żebym miała po nim mdłości.

Ja biorę Euthyrox 75 mcg
jaką miałas dawkę poprzednio?

[szary posrod tlumu]

ja biorę 2x25 mg, ale to są tabletki hormonalne na tarczyce..

[Asji]

Może za szybko miałaś podniesiona dawkę i organizm jeszcze się nie przyzwyczaił? Trzeba podnosić ją bardzo stopniowo, ja miałam np brać najpierw 1/4 tabletki, potem na zmianę z połówką, potem samą połówkę itd aż doszłam do odpowiedniej dla siebie dawki.
Skutki uboczne mogą wystąpić jak po większości leków, choć chyba w wypadku Euthyroxu większość osób ich nie odczuwa.

[principessina]

No tak jak zwykle za wczesnie sie cieszylam cos nie mamy szczescia dzis bylam na pogotowiu, dostalam krwawienia, identycznie jak w poprzedniej ciazy, mam lezec, w pon pojsc ns wizyte, ale lekarz nie kazal robic sobie nadzieji, jejq jaka to trzeba miec psychike zeby to wszystko przetrzymac, a obiecalam sobie ze nie bede plakac....

[a_g_a_t_a]

Napisane przez principessina

No tak jak zwykle za wczesnie sie cieszylam cos nie mamy szczescia dzis bylam na pogotowiu, dostalam krwawienia, identycznie jak w poprzedniej ciazy, mam lezec, w pon pojsc ns wizyte, ale lekarz nie kazal robic sobie nadzieji, jejq jaka to trzeba miec psychike zeby to wszystko przetrzymac, a obiecalam sobie ze nie bede plakac....

Czasami lepiej jest sobie popłakać, niż trzymać wszystko w sobie... Leż tak jak zalecił lekarz, może wszystko sie ułoży. Trzymajcie się

[gwiazdeczka172]

Napisane przez principessina

No tak jak zwykle za wczesnie sie cieszylam cos nie mamy szczescia dzis bylam na pogotowiu, dostalam krwawienia, identycznie jak w poprzedniej ciazy, mam lezec, w pon pojsc ns wizyte, ale lekarz nie kazal robic sobie nadzieji, jejq jaka to trzeba miec psychike zeby to wszystko przetrzymac, a obiecalam sobie ze nie bede plakac....

[R_uda]

Napisane przez justinemarie

Cześć dziewczyny, czy któraś z was bierze euthyrox 75ml i inny? od pewnego czasu po tych tabletkach boli mnie głowa z przerwami teraz pojawiły się mdłości , kiedy we wtorek byłam u lekarza i powiedziałam o tym lekarka powiedziała,że to nie możliwe ,żebym miała po nim mdłości. Czuje ,że potraktowała mnie jak każdego innego pacjenta a nie indywidualnie. W ulotce doczytałam się,że jako objawy niepożądane mogą wystąpić wymioty , bóle głowy by wystąpiły wymioty musi być niedobrze.
Jak odstawiam na parę dni tabletki to wszystko jest dobrze , dopiero jak zaczynam je brać przez dłuższy czas to objawy wracają. Nawet teraz mnie mdli. W ciąży nie jestem , bo by mi powiedziała, poza tym biorę tabletki antykoncepcyjne

A wcześniej też brałaś Euthyrox? Bo z tego co wiem, on zawiera laktozę.
Mi od razu (bez pytania) przepisano Letrox i biorę go do dzisiaj. Ale mam lekką (stwierdzoną osobiście :P) nietolerancję mleka i jego pochodnych, objawia mi się dość silnymi bólami w okolicach żołądka i lekkimi mdłościami około pół godziny po spożyciu, może w tym rzecz?

[Ramona_85]

Napisane przez principessina

No tak jak zwykle za wczesnie sie cieszylam cos nie mamy szczescia dzis bylam na pogotowiu, dostalam krwawienia, identycznie jak w poprzedniej ciazy, mam lezec, w pon pojsc ns wizyte, ale lekarz nie kazal robic sobie nadzieji, jejq jaka to trzeba miec psychike zeby to wszystko przetrzymac, a obiecalam sobie ze nie bede plakac....

a dzidzia jest jeszcze?

Ja to stale się boję o krwawienie. Pytałam się mojej gin, ona mówiła, że ryzyko do 12 tc zawsze jest, no ale u mnie nic się nie dzieje

Tylko że to wcale nie musi się nic dziać, tak po prostu czasem jest, nie wiem czy to wina naszego układu odpornościowego czy tych hormonów

[gwiazdeczka172]

Byłam dzisiaj po receptę i skierowanie na TSH. Powiedzcie mi ile płaciłyście za antyTPO?

[Ramona_85]

Napisane przez gwiazdeczka172

Byłam dzisiaj po receptę i skierowanie na TSH. Powiedzcie mi ile płaciłyście za antyTPO?

20-22 zł u mnie

[gwiazdeczka172]

Napisane przez Ramona_85

20-22 zł u mnie

Mam nadzieję, że będzie w podobnej cenie, bo u mnie pielęgniarki nie wiedzą, strzelały, że jest drogo, że ponad 50 zł niby

[Ramona_85]

Napisane przez gwiazdeczka172

Mam nadzieję, że będzie w podobnej cenie, bo u mnie pielęgniarki nie wiedzą, strzelały, że jest drogo, że ponad 50 zł niby

to jest zakres cen z 3 lab, więc podejrzewam, że będzie podobnie

Jak poszłam robić inne przeciwciała, to też babki w lab mówiły, że to drogie i w ogóle, to się pytam ile? A one, że za każde 35 zł, to im mówię: Jak drogo to? Cena normalna

[gwiazdeczka172]

Napisane przez Ramona_85

to jest zakres cen z 3 lab, więc podejrzewam, że będzie podobnie

Jak poszłam robić inne przeciwciała, to też babki w lab mówiły, że to drogie i w ogóle, to się pytam ile? A one, że za każde 35 zł, to im mówię: Jak drogo to? Cena normalna

No zobaczymy
Idę w przyszły czwartek, 18 listopada rano odbiorę wyniki a wieczorem mam wizytę u endo