|
|
#121 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 22
|
Dot.: ojciec bezwstydny erotoman jak zepsuć komputer ?
Cytat:
grubella- jeśli chodzi o jego zdrowie fizyczne i psychiczne o którym tak piszesz i starasz się przekonać że może to choroba tak go zmieniła, otóż nie, jest cały zdrowy, serce bez zawałów, brak nadciśnienia, oczy w pełni zdrowe, nie mial nigdy guzów, nowotworów, wylewów itp, nie ma demencji, parkinsona, alzheimera ani innych tego typu chorób, bo jak sie z nim rozmawia to jest umysłowo trzeźwy że szok, wszystko wynika tylko i wyłącznie z jego charakteru i postępowania. |
|
|
|
|
|
#122 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 790
|
Dot.: ojciec bezwstydny erotoman jak zepsuć komputer ?
Autorko, ten bezwstydny erotoman to przeciez twoj ojciec!
Zdaje sobie sprawe z tego, ze robi obrzydliwe rzeczy, ale ten czlowiek jest CHORY! Jak by byl chory na raka i nie bylby w stanie sie umyc, to tez bys go wyzywala od smierdzieli zamiast mu pomoc? Dwie dorosle kobiety nie wpadly przez tyle czasu na to, ze ten czlowiek potrzebuje psychiatry. |
|
|
|
|
#123 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: ojciec bezwstydny erotoman jak zepsuć komputer ?
Cytat:
zwłaszcza ludzie, którzy nie uprawiaja seksu z partnerem. Ojciec, czy nie ojciec,potrzeby ma, ja tam nie widzę w tym nic dziwnego, ze je zaspokaja.
|
|
|
|
|
|
#124 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 790
|
Dot.: ojciec bezwstydny erotoman jak zepsuć komputer ?
Tylko, ze zaspokajanie sie codziennie przez kilka godzin i w pokoju, przez ktory przechodza inni domownicy, normalne nie jest.
|
|
|
|
|
#125 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 22
|
Dot.: ojciec bezwstydny erotoman jak zepsuć komputer ?
wiecie co? napisałam tutaj o poradę lub z nadzieją że ktoś się ze mną podzieli bo zna taką sytuacje i rozwiązania do niej, a wszyscy tylko troll, że sama nic nie chcę zmienić (?!), że powinnam wszystko w rzucić w diabły i wynieść się raz a dobrze niczym się nie interesując nawet troską o matkę. Zdaję sobie sprawę że mam się wyprowadzić (na to przyjdzie mam nadzieję niebawem czas jak bylo już wyżej tłumaczone) tylko co z matką i jej sytuacją, jak sobie poradzi. Wiem że ojciec jest uzależniony, też to zawarłam w swoich wypowiedziach bo non stop siedzi przy kompie a jego charakter i postępowanie z jego własnej winy uniemożliwia zmianę sytuacji. Ma tyle kredytów, ograniczone możliwości ich pozyskiwania i przetrwania z tygodnia na tydzień (bo kredyty trzeba spłacać, i niech z tego podziału swojego starego gruntu spłaci czego mu życzę), to myślałam że zepsucie komputera tej sytuacji naprawdę coś zmieni. Myślałam że jak zepsuję mu komputer to z braku kasy (a jeść trzeba) nie pójdzie przez kilka (?) miesięcy do naprawy i że samo minie, bo jak nie będzie oglądał to że wyjdzie do ludzi, coś będzie organizować w okół siebie nawet najprostszego zarobku. Chciałam go odciąć od kompa skutecznie go psując bo teraz do odpowiednia sytuacja bo nie ma kasy na naprawę przez dłuższy czas, ale niestety większość osób zarzuca mi w tej sytuacji moją winę, nadgorliwość w interesowaniu się własnymi rodzicami aby poprawić ich relacje i swoje z ojcem, że psucie kompa nawet na krótką metę (a nóż się coś ruszy z jego strony) nie jest dobrym pomysłem. Nie wiem co robić. Ponownie stanowczo mówię że żadne terapie nic nie dadzą bo fizyczne człowiek zdrowy jak koń, a jego uzależnienie to jego wina, a do kompletu olewczy charakter. Za porady i uwagi nawet te które mnie zabolały dziękuję, nie otrzymałam konkretnej dla podobnej/identycznej mojej sytuacji pomocy i sposobu postępowania które mogłyby być u mnie wcielone (tak wiem trzeba się i tak kiedyś wyprowadzić). Jeśli ktoś z moderatorów zamknie ten temat to proszę bardzo, bo ja już nie mam pomysłów i nie wiem co w tej sytuacji wyskrobać.
|
|
|
|
|
#126 | |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: ojciec bezwstydny erotoman jak zepsuć komputer ?
Cytat:
Ale przecież autorka nie stoi nad nim cały dzień,więc skąd może wiedzieć że on akurat przez te KILKA godzin dziennie się masturbuje ![]() Może być i tak,że autorka raz natkneła się na ojca w niedwuznacznej sytuacji,i teraz myśli że on używa koputera tylko w jendym celu. Ciężko mi uwierzyć że ktokolwiek miałby ochotę na masturbacje w takich warunkach,i to po kilka godzin dziennie
__________________
Życie jest jak sen... Czasami piękne,a czasami koszmarne... Nowy,jesienny wątek https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=667473 |
|
|
|
|
|
#127 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: ojciec bezwstydny erotoman jak zepsuć komputer ?
|
|
|
|
|
#128 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 979
|
Dot.: ojciec bezwstydny erotoman jak zepsuć komputer ?
Cytat:
Autorko - matka jakoś będzie musiała sobie poradzić z tą sytuacją. Jeśli znajdziesz kogoś, kogo pokochasz, to chyba go nie wprowadzisz do domu "rodzinnego"? Mama ma duży dom, sama mówiła, że może go sprzedać i przenieść się do czegoś mniejszego. Jest dorosła, da sobie radę. A sytuację z ojcem może natychmiast przerwać. Pytanie brzmi - czy tego chce? Gwiazdeczka1978 - Robi to w pokoju PRZECHODNIM. To oznacza, że autorka w nim przebywa czy tego chce czy nie chce - pisała, że musi przez niego przejść jak chce dojść np. do łazienki. Edytowane przez 8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8 Czas edycji: 2013-10-07 o 16:47 |
|
|
|
|
|
#129 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 790
|
Dot.: ojciec bezwstydny erotoman jak zepsuć komputer ?
Cytat:
Cytat:
Robi to w swoim pokoju, ale inni domownicy przez ten pokoj przechodza. [1=8c9538aac29bb5fbc2d31b2 aac28a8f9b62d5c74_6584d26 7571b8;43164740]To, że człowiek potrzebuje psychiatry, nie oznacza że go tam na siłę zaciągniesz. Wezmą go, zwiążą i zawiozą we dwie? Jak to sobie wyobrażasz? Nie porównuj człowieka chorego na raka do kogoś, kto nie chce sobie pomóc i kto nie ma stwierdzonej żadnej choroby. Autorko - matka jakoś będzie musiała sobie poradzić z tą sytuacją. Jeśli znajdziesz kogoś, kogo pokochasz, to chyba go nie wprowadzisz do domu "rodzinnego"? Mama ma duży dom, sama mówiła, że może go sprzedać i przenieść się do czegoś mniejszego. Jest dorosła, da sobie radę. A sytuację z ojcem może natychmiast przerwać. Pytanie brzmi - czy tego chce? Gwiazdeczka1978 - Robi to w pokoju PRZECHODNIM. To oznacza, że autorka w nim przebywa czy tego chce czy nie chce - pisała, że musi przez niego przejść jak chce dojść np. do łazienki.[/QUOTE] Nie zaciagna go sila, ale one nawet nie probowaly go do takiej wizyty namowic. Autorka caly czas twierdzi, ze facet jest na pewno zdrowy i ze wszystko, to wina jego charakteru a zaden psychiatra go nie badal wiec nie wiem skad stwierdzenie, ze ojciec na pewno jest zdrowy tylko ma skopany charakter. |
||
|
|
|
|
#130 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: ojciec bezwstydny erotoman jak zepsuć komputer ?
[1=8c9538aac29bb5fbc2d31b2 aac28a8f9b62d5c74_6584d26 7571b8;43164740]To, że człowiek potrzebuje psychiatry, nie oznacza że go tam na siłę zaciągniesz. Wezmą go, zwiążą i zawiozą we dwie? Jak to sobie wyobrażasz? Nie porównuj człowieka chorego na raka do kogoś, kto nie chce sobie pomóc i kto nie ma stwierdzonej żadnej choroby.
Autorko - matka jakoś będzie musiała sobie poradzić z tą sytuacją. Jeśli znajdziesz kogoś, kogo pokochasz, to chyba go nie wprowadzisz do domu "rodzinnego"? Mama ma duży dom, sama mówiła, że może go sprzedać i przenieść się do czegoś mniejszego. Jest dorosła, da sobie radę. A sytuację z ojcem może natychmiast przerwać. Pytanie brzmi - czy tego chce? Gwiazdeczka1978 - Robi to w pokoju PRZECHODNIM. To oznacza, że autorka w nim przebywa czy tego chce czy nie chce - pisała, że musi przez niego przejść jak chce dojść np. do łazienki.[/QUOTE] Ma akurat taki pokój. Pytanie, czy dla Ciebie i innych jest normalnym wchodzenie do czyjegos pokoju bez pukania? Nawet przechodniego. |
|
|
|
|
#131 |
|
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: ojciec bezwstydny erotoman jak zepsuć komputer ?
a wy dalej swoje... szkoda klawiatury i konstruktywnych porad na ten wątek. autorka w kółko swoje, a niektóre jeszcze dolewają oliwy do ognia.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
|
|
|
|
#132 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 979
|
Dot.: ojciec bezwstydny erotoman jak zepsuć komputer ?
Cytat:
martynka98 - z tego co pisze autorka jakakolwiek rozmowa z nim kończy się tym, że on każe się jej odczepić. Myślisz, że jak mu powie, że ma iść do psychiatry to pójdzie? Tu znowu jest sytuacja jak z alkoholikiem - nie zechce, to nie pójdzie. Edytowane przez 8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8 Czas edycji: 2013-10-07 o 17:08 |
|
|
|
|
|
#133 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 277
|
Dot.: ojciec bezwstydny erotoman jak zepsuć komputer ?
Autorko, czytam ten wątek i czytam i jest mi coraz bardziej smutno. Bo wcale nie widzę tego złośliwego, śmierdzącego onanisty-darmozjada, tylko człowieka, który kiedyś był młody, miał plany, marzenia, może nie był zbyt zaradny,może nie miał głowy do interesów, może z domu nie wyniósł dbania o higienę, ale wszedł w związek z kobietą, która nic od niego nie wymagała, ale sama też mu nic od siebie nie dała (nie powiodło ci się- ja cię karmić nie będę, w moim domu cię nie zamelduję, sama sobie poradzę, ty sobie radź sam) i stopniowo izolowała go od siebie, on popadał w coraz gorszy stan. Jednak z jakiegoś powodu nadal ta Twoja idealna matka go z domu nie wyrzuciła (a mogłaby, skoro nie jest tam zameldowany, a dom należy do niej). Więc widocznie chce go tam trzymać.
Przeraża mnie sposób, w jaki piszesz o ojcu, to zianie nienawiścią i to, jak się do niego odnosisz. Opis tego, jak włazisz mu do pokoju bez pukania, kiedy wiesz, że się masturbuje i zamiast a)zbyć to milczeniem b) powiedzieć przepraszam c) powiedzieć, że sobie nie życzysz takich widoków, rzucasz kąśliwe, wredne uwagi mnie autentycznie przeraził- przecież tak się nawet psa, za przeproszeniem, liżącego się po jajach, nie traktuje. I powiem Ci, że znam z autopsji problem "trutnia domowego, darmozjada", choć w moim przypadku nie był to ojciec, ale wujek, i nie miał problemu z masturbacją, tylko z alkoholem. Mieszkał z nami przez 10 lat i bywało bardzo różnie, (np. akcje wynoszenia z domu jedzenia dla swoich kumpli-alkoholików-taki najbardziej jaskrawy przykład), ale nie wyobrażam sobie aż takiej nienawiści, aż takiego odarcia kogoś z godności, jak Ty prezentujesz wobec ojca. Może zrozumiała byłaby tak skrajna nienawiść, gdyby ojciec był tyranem, gdyby była przemoc, ale z tego co piszesz, jest po prostu traktowany przez was jak śmieć, względnie jak powietrze i nigdy nie był agresywny. Od samego początku zaintrygowała mnie kwestia tego, że ojciec musi mieszkać w tym przechodnim pokoju-korytarzu, dziwiło mnie, że skoro macie dom, tyle pokoi, to czemu on akurat tam musi siedzieć z tym swoim komputerem. Wyjaśniłaś, że sam sobie wybrał ten pokój. I wtedy sobie pomyślałam, ze może on to robi specjalnie- specjalnie się nie myje, specjalnie siedzi w tym korytarzu i tam się oddaje masturbacji, specjalnie kłuje was w oczy, bo to jedyny dostępny dla niego sposób, żeby jakoś zwrócić na siebie uwagę "rodziny", bo wy go tylko omijacie jak śmierdzący worek ze śmieciami, zamiast mu pomóc. I niekoniecznie mam na myśli terapię, bo póki nie jest agresywny to raczej przymusowo go się leczyć nie da. Moim zdaniem cała wasza rodzina nadaje się do terapii- ojciec uzależniony od masturbacji, nie dbający o higienę, być może z jakąś poważniejszą chorobą psychiczną, być może z depresją (depresja jest śmiertelna!), Ty z nienawiścią, nieumiejętnością nawiązywania kontaktów z ludźmi, na siłę trzymająca się patologicznego domu i matka, która w moim odczuciu, przez lata sobie na taką sytuację zapracowała, i, być może nieświadomie, wychowała Cię w nienawiści do ojca. Co do ojca Twojego, to wg. mnie na tym etapie żadne rozmowy nie pomogą, może pomogłoby znalezienie mu pracy (o ile chciałby do niej iść), a może wyrzucenie go z domu, ale to jest krok, który mogłaby podjąć Twoja matka, a nie Ty. I tak swoją drogą- bardzo idealizujesz matkę, nie widzisz oczywistej oczywistości, że małżeństwo to obustronna relacja, że matka miała tysiąc możliwości, żeby coś zmienić - zacząć wymagać od ojca, włączyć go w życie rodzinne, pomóc mu na wcześniejszym etapie, kiedy jeszcze rozmowa była możliwa. I wydaje mi się, że wierzysz jej każdemu słowu, a wcale nie wiesz, jak ich relacje wyglądały, kiedy byłaś małym dzieckiem. Może było tak, że ojciec chciał uczestniczyć w Twoim wychowaniu, w pracach domowych, ale matka go z jakichś powodów stopniowo od tego odsuwała, żyła Twoja babcia, może to ona rządziła twardą ręką, póki była zdrowa, a ojciec nie miał prawa głosu, tego nie wiesz i nigdy się nie dowiesz, a nie wierzę, żeby Twoja matka wyszła za mąż za człowieka, bo była "ślepa", a potem nagle okazało się, że to śmierdzący brudas-onanista, który nie daje grosza na dom i nic w domu nie robi. Medal zawsze ma dwie strony, a Ty zdajesz się dostrzegać tylko jedną. I jeszcze jedno- martwisz się tak o mamę, a nie martwi Cię to, że za jakiś czas będzie musiała spłacać długi ojca? Przecież jak on się z tego nie wyrwie i nie pójdzie do pracy to nie zacznie ich spłacać. Na waszym miejscu wolałabym go karmić niż czekać aż będę musiała spłacać jego długi, bo żyje na kredyt (swoją drogą - skoro ma kredyty, i to z banku a nie pożyczki z jakichś dziwnych firm, to chyba tak do końca całe życie nie był darmozjadem, bo musiał mieć jakąś zdolność kredytową). Życzę Ci siły, aby wyprowadzić się stamtąd jak najszybciej i spojrzenia z dystansu na to wszystko. |
|
|
|
|
#134 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Wrocław :)
Wiadomości: 2 375
|
Dot.: ojciec bezwstydny erotoman jak zepsuć komputer ?
Cytat:
Co do psucia kompa: jak ktoś jest uzależniony, to nie jest tak, że zabierzesz komputer i problem zniknie. Osoba uzależniona stanie na głowie, żeby zdobyć nowy komputer. On potrzebuje terapii i tyle. To jest jedyne rozsądne wyjście z sytuacji. Wiem, że ciężko go zaciągnąć, ale nie ma innego sposobu. No i ja nie wiem, jakich Ty rad oczekujesz. Bo oprócz tego, żeby zaciągnąć ojca na terapię lub potrząsnąć matką, żeby się rozstali lub się wyprowadzić to nic więcej zrobić nie możesz. Tak, wiem, martwisz się o matkę. Ale ona sama sobie zgotowała taki los. Mieszka przez 25 lat z człowiekiem, na którym jej ani trochę nie zależy. Jakby jej przeszkadzał, to by się rozwiodła. Nie rozwiodła się, to jej problem. Nie zmusisz jej siłą, żeby żyło jej się lepiej.
__________________
|
|
|
|
|
|
#135 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 468
|
Dot.: ojciec bezwstydny erotoman jak zepsuć komputer ?
Cały ten wątek jest szalenie zasmucający.
Wiem, że pewnie znów zareagujesz agresywnie, ale proszę, żebyś przeczytała jeszcze raz ten temat i przemyślała każde zdanie z osobna, odcinając się od swojej sytuacji. Uzależnienie jest poważną chorobą oddziałującą nie tylko na chorą jednostkę ale i na otoczenie. Masz szalenie negatywne podejście do wszelkiej pomocy psychologiczno-psychiatrycznej... a to taka sama dziedzina medycyny jak każda inna, służy pomocy człowiekowi - do lekarza nie idziesz tylko jak już masz raka, ale również kiedy masz wysoką gorączkę, albo problem z wąsikiem pod nosem... do psychologa chodzą ludzie z poważnymi utrudniającymi życie problemami, ale i z tymi mniej dramatycznymi. terapia nie jest ściśle związana z patologią! Poczytaj czym jest współuzależnienie, dorosłe dzieci alkoholików (pewne mechanizmy w kontekście uzależnień są takie same), a przede wszystkim porozmawiaj poważnie z matką, jak ona to widzi. Pomoc przydałaby się każdemu z Was - ojcu, żeby choć nauczył się jakkolwiek funkcjonować (nawet jeśli jest taki od dziecka, to nadal może się to wiązać z chorobą), twojej matce, żeby zaczęła żyć dla siebie, a przynajmniej uświadomiła sobie co się dookoła niej dzieje (jak jej zachowanie - brak reakcji kiedykolwiek w stronę ojca, jej bierność i wpajanie w Ciebie nienawiści, wypaczony wzorzec rodziny jakim Cię obdarzyła), oraz tobie. Bo masz problem. Przykro mi, ale fakt, że w wieku 25 lat nie masz znajomych, jakichś bliższych relacji za sobą i nie umiesz nawiązać kontaktu i współpracować z innymi jest niepokojący, a zwłaszcza wyjaśnienia czym to jest spowodowane. Mam znajome pochodzące z rodzin patologicznych - alkoholizm, przemoc domowa, połączenie jednego z drugim, notoryczne zdrady i brak jakiejkolwiek mowy o związku między rodzicami, wychowywanie po śmierci rodziców przez ultra katolicką babcię (jeśli zobaczyła że dziewczyna nie siedziała w kościele odpowiednio blisko ołtarza, to lała ją pasem, zero kontaktów z równieśnikami zwłaszcza innej płci, bo to zboczenie). Każda z nich ma znajomych, przyjaciół, partnerów - bo wykonały ciężką pracę nad sobą, swoim światopoglądem i - czasem z wielkim trudem - pogodziły się z błędami rodziców. twój brak kontaktów z ludźmi (choćby na studiach) to nie (bezpośrednio)wina ojca, tylko problemów z odnalezieniem się w grupie ludzi. Znajdź powód dlaczego tak jest i co możesz z tym wszystkim zrobić - zwłaszcza z sobą, bo bez poukładania własnych spraw sama paraliżujesz sobie życie. |
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#136 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: ojciec bezwstydny erotoman jak zepsuć komputer ?
Cytat:
Na podstawie Twoich słowotoków, wylewanych tu z braku innego miejsca - bo przecież dopóki nie zapłacisz terapeucie, by Cię słuchał, nie znajdziesz nikogo, z kim będziesz mogła porozmawiać - ekspresji, powstaje obraz ziejącej nienawiścią osoby, która nienawiść ową traktuje jak reakcję obronną przed światem, a jej obiekt jako usprawiedliwienie wszystkich nieszczęść. Oczywiście, nie wiesz, że nienawiść zżera przede wszystkim nienawidzącego - to Tobie szkodzi ten jad, który tu i w rzeczywistości, jak twierdzisz, wylewasz na swojego ojca. Pomysł, żeby przebaczyć swoim wrogom nie bierze się z chrześcijańskiego miłosierdzia - tak jest po prostu zdrowiej. Ty jedyne, co masz, to nienawiść, za pomocą której możesz pielęgnować wszystkie swoje ułomności. Skończyłaś studia? Pięknie, ale żadna to zasługa. Podkreślasz, jaki z Ciebie inżynier, a tymczasem obsługa komputera w bardziej zaawansowanym zakresie Cię przerasta? Nie trzeba studiować informatyki, żeby sobie wyguglać rozwiązania problemu. Trzeba tylko być nastawionym na rozwiązywanie uprzednio postawionych problemów, a nie, jak to mawiają - roszczeniowo, czekać, aż rozwiązanie spłynie z nieba. No to skończyłaś studia. Masz papier. I co dalej? Nie masz pracy - zupełnie jak Twój tatuś. Dorabiasz koreczkami - zupełnie jak Twój tatuś, który coś tam dorabiał na roli, niezobowiązująco. Nie masz mieszkania, nawet pokoju sobie nie wynajmiesz kątem - bo masz swoje wymagania. Wymagania idiotyczne, świadczące o słabym styku z rzeczywistością, świadczące o lęku przed światem, przed samodzielnością, przed wyjściem z tego śmierdzącego, brudnego, obleśnego grajdoła - znanego i bezpiecznego grajdoła. Z tego, co piszesz, powstaje obraz osoby totalnie wplątanej w toksyczną, patologiczną sytuację - a nie można siedzieć w patologii i patologicznym choć trochę nie być. Dlatego też, Twoje reakcje, tak, jak je opisujesz, jawią się jako niezdrowe, Twój pomysł na życie jako z realizmem wspólnego wiele nie mający. Dodatkowo, nie przyjmujesz do wiadomości rzeczy, które są proste i nieskomplikowane - jak na przykład powtórzonej w tym wątku konstatacji, że Twój ojciec potrzebuje pomocy psychiatry. Może nie mieć guza, może nie mieć nowotworu, miażdżycy, cukrzycy, zapalenia wyrostka robaczkowego, świerzbu, łuszczycy, kamicy nerkowej, kaszlu, kataru, tocznia ani żadnej innej, malowniczej czy nie, zbliżonej jednostki chorobowej - a potrzebować pomocy lekarskiej, farmakologicznej i psychoterapeutycznej z powodu swoich zaburzeń psychicznych/choroby psychicznej. Gdybyś jednak zobaczyła w ojcu człowieka chorego, człowieka, który jest śmierdzielem, darmozjadem, onanistą i ekshibicjonistą wskutek choroby, straciłabyś uzasadnienie dla swojego braku sukcesów. Straciłabyś uzasadnienie dla tkwienia w tym gównie po uszy, zajmowania się grządkami, latania na mopie - przestałabyś być wspaniałą córką, która tak się poświęca, by pomóc matce, która tak wiele osiągnęła wbrew dziadowi-pasożytowi, nie byłoby już powodu, dla którego mogłabyś się czuć lepsza, wywodząc swojej poczucie wyższości z pogardy dla śmierdziela-darmozjada. Tobie - tak jak, zapewne, Twojej matce - na rękę jest utrzymywanie śmierdziela-darmozjada w tym stanie. Masz punkt odniesienia, możesz poczuć się lepiej - i to jeszcze bezkosztowo. Możesz sobie siedzieć w miejscu, jako bezrobotny odludek, z którym nikt nie chce o pogodzie porozmawiać, i tłumaczyć to dziadem na kwadracie i nawałem pracy na korepetycjach, który uniemożliwiał Ci randki. Nie musisz nic robić ze sobą, bo masz obiekt nienawiści, który obsługuje Ci usprawiedliwienia wszystkich porażek. Możesz pleśnieć w sensie intelektualnym, zawodowym, towarzyskim, emocjonalnym i osobistym dokładnie tak samo, jak pleśnieje Twój ojciec i Twoja matka, i ciągle być z siebie dumna, bo przynajmniej czysta jesteś. Cóż, każdy ma taki claim to fame, na jaki sobie zapracował. Ty jesteś czysta. Gdyby tak przed zapięciem ojca w kaftan domyli go w szpitalu, różnica by się mocno zatarła, nieprawdaż? A teraz możesz nim swobodnie gardzić. Możesz nim pomiatać. Możesz traktować człowieka jak ścierwo, gorzej, niż normalni ludzie traktują swoje psy. Tak bardzo potrzebujesz poczucia władzy? Tak bardzo potrzebujesz podkarmiać swoje nieistniejące poczucie własnej wartości, że wylewasz tę nienawiść, by poczuć się lepiej? Przecież Ty nawet nie umiesz bez chlustania nienawiścią naokoło opisać problemu, Ty nie szukasz rozwiązania, Ty chcesz okazać swoją władzę - zabrać temu śmierdzącemu dziadowi cały sens jego życia. Te Twoje słowotoki więcej mówią o Tobie, niż o Twoim ojcu czy Twojej matce. I powtarzająca się w nich mantra - nieruchomość, domek z ogródkiem, kiedyś moje moje moje. Ty tam siedzisz, żeby matka nie sprzedała domu, z którym sobie nie poradzi, prawda? Siedzisz tam, żeby nie stracić majątku, bo przecież fajnie będzie mieć dom z ogródkiem - sama na niego nie zarobisz, no ale przecież się starasz, świat zły, darmozjad w przejściowym pokoju, a Ty pomagasz, pomagasz, pomagasz... Za ten domek z ogródkiem zapłacisz jednak wysoką cenę - bo siedzenie w takiej patoli nie pozostaje bez wpływu na Twoją osobowość, która już teraz jawi się jako niezwykle odpychająca. Wiesz dlaczego ci ludzie z Tobą nie chcieli rozmawiać, nie chcieli mieć nic wspólnego? Bo nikt nie lubi ludzi tak przepełnionych nienawiścią, tak agresywnych, tak kompletnie zaślepionych, tak bardzo nieumiejących spojrzeć na siebie krytycznie, tak bardzo pogardzających drugim człowiekiem. Po prostu. Co to za przyjemność siedzieć z kimś takim, jak Ty, w jednym pokoju na wycieczce? Zgaduję, że jesteś zawsze spięta, zawsze gotowa rzucić się ludziom do gardła, nigdy zrelaksowana - jak to ludzie z patologii mają w zwyczaju. I na wszystko masz usprawiedliwienie, alibi, uzasadnienie, każdej swojej porażki - nawet to, że ludzie Cię nie lubią potrafisz wytłumaczyć nie patrząc w swoją stronę. Zajmij się swoim problemem, zanim zajmiesz się problemem swojego ojca i swojej matki - odwrotna kolejność nigdy nie przynosi rezultatów. Edytowane przez rembertowa Czas edycji: 2013-10-07 o 20:00 |
|
|
|
|
|
#137 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 5 995
|
Dot.: ojciec bezwstydny erotoman jak zepsuć komputer ?
Autorko, nie ma ludzi niezastąpionych.
Świat się nie zawali twojej mamie jeśli zaczniesz żyć swoim życiem. Da sobie radę, może będzie mniej pracować zawodowo bo nie będziesz na jej utrzymaniu. A może właśnie jeśli będziesz mniej przebywać w domu to ojciec zmusi się do działania. W tej chwili on nic nie musi robić widząc, że nie pracujesz, tak samo jak i on jesteś na utrzymaniu mamy, przebywasz prawie cały dzień w domu i podglądasz go przez dziurkę od klucza. Chyba tak bardzo się nie przemęczasz skoro matka musi jeszcze w niedziele dbać o dom i ogród zamiast odpoczywać. Ty to powinnaś zrobić na tygodniu. I wiem co mówię bo sama mam wielki dom i ogromną posesję. I nie muszę jeszcze w niedziele zajmować się tym aby jakoś wyglądało. Może mama w końcu walnie pięścią w stół i powie "Stachu , weź się w końcu ogarnij, weź się do roboty, nie będę na ciebie zapieprzać". Piszesz , że jesteś po studiach do tego technicznych. Zapotrzebowanie na inżynierów, moim zdaniem jest w większych miastach. Jeśli nie to możesz robić coś dodatkowego zaocznie a pracować nie w zawodzie. W większych miastach zawsze praca fizyczna jest , choćby jako pomoc kuchenna w restauracji. Najesz się za darmo, na pokój i naukę ci wypłaty starczy. Bo to ty w tej chwili gnuśniejesz w domu, zajmujesz się nie tym co trzeba. |
|
|
|
|
#138 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: ojciec bezwstydny erotoman jak zepsuć komputer ?
no ale wpierw chyba musiałaby je mieć?
Niemniej, w tym, co piszesz, jest bardzo ważny punkt: we wszelkich patologicznych relacjach zmiany następują wtedy, kiedy ktoś się ruszy, coś zmieni w sobie. Jeśli Autorka nie ma możliwości zmienić całokształtu - a nie ma - powinna skupić się na zmianie w sobie. Chociażby wyprowadzka, jak słusznie prawisz, zdestabilizuje ten układ, tąpnie nim i wymusi jakieś rekonfiguracje. |
|
|
|
|
#139 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 18
|
Dot.: ojciec bezwstydny erotoman jak zepsuć komputer ?
Dzieci, zwłaszcza dorosłe, między innymi od tego są. Ja nie wyobrażam sobie sytuacji w której u moich rodziców się źle dzieje, a Ja się od tego odcinam. Jeśli Ciebie nie obchodziłoby gdyby Twój tata tak wyglądał, a jego jedynym zajęciem i zainteresowaniem byłoby walenie konia przed kompem, to wydaje mi się to conajmniej dziwne.
|
|
|
|
|
#140 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: ojciec bezwstydny erotoman jak zepsuć komputer ?
nikt nie neguje autorko tego, że masz problem, ale dzieci nie są od rzadzenia swoimi rodzicami.
Jak Ty byś się czuła, gdyby pod Twoją nieobecność ojciec pogrzebał Ci w kabelkach do lapka i go popsuł, bo by uznał, że powinnaś więcej gotować i sprzątać, a mniej czasu spędzać w necie? Albo wyrzucił jakąś sukienkę z szafy, bo by powiedział, że brzydka, lub zbyt obcisła? ![]() Możesz sobie uważać o czasie spędzanym przez tatę co Ci się żywnie podoba, ale nie myl tego z narzucaniem mu swojej woli. |
|
|
|
|
#141 | |
|
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: ojciec bezwstydny erotoman jak zepsuć komputer ?
Cytat:
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. Edytowane przez zakonna Czas edycji: 2013-10-07 o 20:49 |
|
|
|
|
|
#142 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 5 995
|
Dot.: ojciec bezwstydny erotoman jak zepsuć komputer ?
Cytat:
Autorka oczekuje zmian w swoim otoczeniu, krytykuje , chce nakazywać, zakazywać. Za całe zło tego świata, za swoje niepowodzenia w kontaktach z rówieśnikami , za brak pracy i trudne życie matki obwinia swojego ojca. Robi z siebie ofiarę a jednocześnie osobę bez której ten dom by się zawalił a matka padła na nos z przepracowania. Uzurpuje sobie rolę opiekunki matki , wmawia sobie , że chroni matkę a tak naprawdę to jest dla matki ciężarem. Dla ojca jest cerberem ale gdyby ojciec nagle wstał od tego kompa, umył się i poszedł do roboty to byłaby niezadowolona, że nie ma na kogo zwalić winy za swoje nieudacznictwo życiowe. Ojciec jest jakby tarczą obronną osłaniającą ją przed samokrytyką. Bo tak jej wygodniej, nie widzieć wad i problemów w sobie tylko znaleźć kogoś kto niby to tych problemów jest winien. Dlatego nic nie zrobi aby ojca do terapeuty zaciągnąć. Wmawia mu lenistwo a nie chorobę. Bo jak ojciec się wyleczy, ogarnie to jej piedestał w tym domu będzie zachwiany. |
|
|
|
|
|
#143 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: ojciec bezwstydny erotoman jak zepsuć komputer ?
Cytat:
|
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#144 |
|
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: ojciec bezwstydny erotoman jak zepsuć komputer ?
No przecież o tym pisałam. jej matka powinna się zająć swoim związkiem i ewentualnym zaburzeniem psychicznym męża. Ale ja nadal twierdzę, że autorka wyolbrzymia. Takie mam subiektywne wrażenie.
Mogę się zgodzić z tym, że w sytuacji gdy rodzic ekstremalnie podupadnie na zdrowiu i nie ma współmałżonka, to dorosłe dziecko powinno się rodzicem w jakiś sposób zająć.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. Edytowane przez zakonna Czas edycji: 2013-10-07 o 21:02 |
|
|
|
|
#145 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: ojciec bezwstydny erotoman jak zepsuć komputer ?
Cytat:
Co do wyolbrzymiania przez Autorkę - tak, też podejrzewam, że hiperbola jest jej ulubioną figurą stylistyczną, dobrze komponuje się z jadem, nienawiścią i agresją, jakie dominują w jej słowotokach. |
|
|
|
|
|
#146 |
|
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: ojciec bezwstydny erotoman jak zepsuć komputer ?
ok, zgadzam się z tym, że bywają sytuację, w których dorosłe dzieci powinny podejmować decyzje za rodziców. Ale to nie jest taki przypadek.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
|
|
|
|
#147 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 287
|
Dot.: ojciec bezwstydny erotoman jak zepsuć komputer ?
Rozumiem, ze chcesz pomoc mamie ( choc i tacie pomoc by sie przydala), ale ani razu nie odnioslas sie do tego, ze GDYBY TWOJEJ MAMIE TAK BARDZO PRZESZKADZAL JEJ WLASNY MAZ, TO JUZ DAWNO TEMU BY COS Z TYM ZROBILA. NIE TY!
Ty sie tu tylko zoladkujesz, bijesz piane, a kazda rade i sugestie, zakrzykujesz i ignorujesz, piszac w kolko to samo, nie potrafiac racjonalnie ( i z pozytkiem dla wszytkich) podejsc do sytuacji. Dla mnie to trollowanie. |
|
|
|
|
#148 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 487
|
Dot.: ojciec bezwstydny erotoman jak zepsuć komputer ?
Autorko w każdym poście podkreślasz ile zrobiłaś dla rodziny i co najważniejsze dla domu i ogrodu. Chyba bardziej oczekujesz od nas pochwały za to co robisz niż sensownego wyjścia z sytuacji. Jesteś dorosła kobietą, szukaj pracy a nie czekasz na jakąś tam w kwietniu. Dziewczyno!!! Bezrobocie w Polsce mega a ty czekasz na pracę która ma być za dobre pół roku?
Albo bierzesz sie do sprawy poważnie i idziesz do instytucji, które w założeniu powinny Ci pomóc. Dowiadujesz sie jak rozwiązać sytuację i wtedy wiesz jak postepować z osobą uzależnioną. Teraz nie wiesz o tym nic bo Twoje metody działania to chyba bardziej mają na celu pogorszenie sytuacji. Oczywiście przy tym wszystkim sama idziesz do psychologa. Druga opcja to szukaj pokoiku w mieszkaniu studenckim zatrudnij się nawet w jakimś Mc czy KFC i wyprowadź z domu. A w kwietniu idż do tej swojej pracy. PS. Matka też jakaś dziwna swoją drogą. Ani Ci nie chce poprawić warunków mieszkania bo nic nie zrobi z ojcem ani nie bardzo widze z jej strony pomocy w Twoim usamodzielniiniu się. |
|
|
|
|
#149 |
|
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
|
Dot.: ojciec bezwstydny erotoman jak zepsuć komputer ?
To nie Ty a Twoja Matka powinna postawić ojcu ultimatum: albo się leczy albo won z domu. Uzależnienie od pornografii jest takim samym uzależnieniem jak inne (np. od hazardu czy gier komputerowych). Chory sam dobrowolnie w zyciu nie podejmie terapii i potrzebny jest solidny kop i twarde warunki by to zrobił. Ale to jest rola Twojej Mamy a nie Twoja. Póki Twoja Mama to toleruje i tylko narzeka razem z Tobą, póty nic się nie zmieni. Ty możesz się co najwyżej wyprowadzić z chorego domu i wreszcie zacząc żyć swoim zyciem. Wynajęcie z współlokatorami to nie jest jakiś wielki koszt.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran! |
|
|
|
|
#150 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: ojciec bezwstydny erotoman jak zepsuć komputer ?
Cytat:
![]() niezbyt dobry to temat, aby w nim umieszczać pochwały, no ale czuję wewnętrzną potrzebę i już Bardzo lubię twój styl wypowiadania się, nie tylko w tym wątku, ale ogólnie. Mądra Kobieto, kwiatek ci w rękę
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...
|
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:54.






zwłaszcza ludzie, którzy nie uprawiaja seksu z partnerem. Ojciec, czy nie ojciec,potrzeby ma, ja tam nie widzę w tym nic dziwnego, ze je zaspokaja.









jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...

