religijny dylemacik w szkole

[wandaweranda]

Napisane przez Luba

Mnie nie chodzi o zmiane poglądów, ale zwyczajnie o niezbyt miły ton tej waszej wymiany mysli.

mnie tez jest przykro czytac takie rzeczy:
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;43761386] jakoś kompletnie nie widzę tego, że Bóg siedzi na chmurce i grozi jej kościstym paluchem [/QUOTE]

gdybyscie w swojej dyskusji ograniczaly sie do samych faktow typu pedofilia i inne winy niektorych duchownych, nie byloby problemu-bo o tym trzeba rozmawiac, wadomo, to jest zle
Ale dyskusje niepotzrebnie siegaja duzo dalej (bo to jest taki super fun poironizowac sobie z Boga i z cudzej wiary) i niestety rania uczucia religijne osob wierzacych

ateistom z reguly ciezko jest zrozumiec i niestety na dodatek wielu nie umie uszanowac tego, ze ktos Boga po prostu kocha i cierpi czytajac zwykłe obelgi pod Jego adresem

A wracajac do tematu prania i zakupow w niedziele i tego, czy Bog nas z tego rozlicza czy nie-chodzi o to, ze tego typu zajecia zabieraja czas, ktory katolik powinien poswiecic na uwielbienie Boga-modlac sie, odpoczywajac, spotykajac sie z rodzina, zatrzymujac sie na chwile w codziennym biegu by zajrzec w głąb siebie
Bog dał czlowiekowi wolną wolę i mamy wybor- w niedzielę pochlonie mnie mycie podłóg czy oddanie czci Bogu poprzez świetowanie

---------- Dopisano o 23:02 ---------- Poprzedni post napisano o 22:58 ----------

Napisane przez taka_sobie_jedna

ja nie wtrącam się w wiarę czy niewiarę innych. Nie użyję nigdy zdania "dziwię się ludziom, którzy wierzą" ale użyję "dziwię się ludziom, którzy uznają się za katolików a zasad swojej religii nie stosują".
Sama jestem niewierząca i swoje niewierzenie praktykująca, czyli ślubu kościelnego brak, córka nieochrzczona. Katolicyzm sam w sobie wg mnie zrobił się po prostu farsą i wolną amerykanką w jednym. Ludzie robią to co chcą a przy tym nazywają się katolikami, choć ich zachowanie od zasad religii daleko odstaje. To jest dla mnie nie w porządku i tak sobie myślę czasem, że skoro taki "katolik" swojej religii nie szanuje, to dlaczego inni mają ją szanować? W innych religiach takie dostosowywanie przykazań do swoich potrzeb po prostu by nie przeszło, więc dlaczego katolicyzm na to pozwala? Po to żeby mieć więcej wyznawców? To takie moje luźne przemyślenia.
I nie chodzi tu już o samą wiarę, bo dla mnie wiara a przynależność do kościoła, to dwie różne rzeczy. Chodzi o identyfikowanie się z religią.

Nikogo tu nie atakuję, nie uderzam personalnie do nikogo.

w sumie nie wiem, kto daje Ci prawo do osądzania tego jak kto wierzy i jakie błędy w zwiazku z tym popelnia

[_vixen_]

Pranie w dzisiejszych czasach zbyt czasochłonne nie jest, przy rzece z tara pol dnia stać nie trzeba, moze dlatego ta zasada brzmi abstrakcyjnie.

[wandaweranda]

komentowanie czyjegos katolicymu jest bezsensowne
relacja czlowieka z Bogiem po pierwsze jest tajemnicą
a po drugie - ta relacja ewoluuje (i to w różne strony), stąd zawsze znajdzie sie jakas liczba osob zarowno takich, ktorzy sa w swojej postawie i pogladach nieskazitelni jak i takich, ktorzy katolikami są tylko z nazwy
np to, ze dzis Kowalski modli sie pod figurą, a diabła ma za skórą nie oznacza, ze za rok czy dwa ktos taki nie doswiadczy nawrocenia - kazdy ma swoją historię z Bogiem

ja np ciagle musze reperowac swoja relacje z Bogiem, bo jestem słaba
a reperuję ją, bo mi na Bogu zalezy
czy to jest jakos zrozumiałe?

[traicionera]

Mysle, ze wchodzimy tutaj na śliski teren, bo jednak forum jest od tego, zeby wypowiadać swoje mysli i poglądy, a to, jak sobie wyobrażamy lub nie Boga jest naszym poglądem i mamy prawo go wyrażać. Tak jak np ktos ma prawo krytykować matki,które po macierzyńskim wracaja do pracy- ja sie moge z tym nie zgodzić, czy poczuć dotknięta nawet, ale cóż, nie moge wpłynąć na czyjeś uczucia i poglądy czy nakazać innym ludziom, żeby się nie wypowiadali, bo mi przykro.

[wandaweranda]

Napisane przez traicionera

Mysle, ze wchodzimy tutaj na śliski teren, bo jednak forum jest od tego, zeby wypowiadać swoje mysli i poglądy, a to, jak sobie wyobrażamy lub nie Boga jest naszym poglądem i mamy prawo go wyrażać. Tak jak np ktos ma prawo krytykować matki,które po macierzyńskim wracaja do pracy- ja sie moge z tym nie zgodzić, czy poczuć dotknięta nawet, ale cóż, nie moge wpłynąć na czyjeś uczucia i poglądy czy nakazać innym ludziom, żeby się nie wypowiadali, bo mi przykro.

jednak na forum obowiazuja pewne zasady, a jedną z nich jest komentowanie w taki sposob, by nie urazac czyichs uczuc religijnych

[traicionera]

ale przeciez nikt tu nie napisał- Bóg jest taki i owaki,tylko raczej, zenie wyobrażamy sobie, ze Bóg zachowywałby się w sposób uznany przez nas za małostkowy. Piszemy o naszym wyobrażeniu, a to różnica.

[_vixen_]

Niektórzy zachowują się jak dzieci, którym powiedziano, ze Święty Mikołaj czy krasnoludki nie istnieja. Kościół katolicki nie ma monopolu na jedynie sluszna wizje Boga. Ja pisze o tym, jaki według mnie moze być Bóg i ze wątpliwym dla mnie jest, iż jego zainteresowania oscylują wokół prania i antykoncepcji, a niektórzy są urażeni i jest im przykro, jakbym właśnie dziecku powiedziała, ze Świętego Mikołaja nie ma. Czas dorosnąć, nie ma w ogóle żadnej pewności, ze Bóg istnieje, a co dopiero co do przekonań, czym się charakteryzuje. Wbrew temu, co ludziom KK wkłada do głów, monopolu na prawdę nie ma. Bo jak łatwo da się na świecie zauważyć, ludzie tworzą sobie Boga na swoje podobieństwo i zgodnie ze swoimi potrzebami.

[traicionera]

Szczególnie, że sam KK jest niekonsekwentny i np przez długi czas w Polsce nie można się było bawić w piątek, a już w takich Niemczech tak. i teraz - dlaczego dla Niemca nie był to grzech, adla Polaka tak? a jeśli jakiś nastolatek ma mamę Półkę, tatę Niemca, pół roku siedzi tu, pół tam, to raz grzeszy, a raz nie? Od czerwca zniesiono zakaz zabaw w piątek oprócz Wielkiego Postu, więc można pójść sobie powiedzmy w ten piątek na dyskotekę i będzie w porządku. czyli Bóg już się gniewal nie będzie. w Niemczech z kolei tylko w Wielki Piątek nie można się bawić hucznie, ale szczegóły też są różne w różnych landach, wjednych nie można na świeżym powietrzu, w innym w triduum paschalne, w samym Berlinie tylko od 4 do 21. I już widzę, jak Bóg ma ludziom za źle bądź nie bawienie się w zależności, w którym landzie meiszkaja. Może dla kogoś to jest ironizowanie, ale dla mnie po prostu obiektywne fakty.

[wandaweranda]

Napisane przez _vixen_

Niektórzy zachowują się jak dzieci, którym powiedziano, ze Święty Mikołaj czy krasnoludki nie istnieja. Kościół katolicki nie ma monopolu na jedynie sluszna wizje Boga. Ja pisze o tym, jaki według mnie moze być Bóg i ze wątpliwym dla mnie jest, iż jego zainteresowania oscylują wokół prania i antykoncepcji, a niektórzy są urażeni i jest im przykro, jakbym właśnie dziecku powiedziała, ze Świętego Mikołaja nie ma. Czas dorosnąć, nie ma w ogóle żadnej pewności, ze Bóg istnieje, a co dopiero co do przekonań, czym się charakteryzuje. Wbrew temu, co ludziom KK wkłada do głów, monopolu na prawdę nie ma. Bo jak łatwo da się na świecie zauważyć, ludzie tworzą sobie Boga na swoje podobieństwo i zgodnie ze swoimi potrzebami.

ze co, prosze?
nie ma sensu ciagnac tej dyskusji, im dalej w las, tym ciemniej

---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 10:04 ----------

i tu pytanie do autorki watku-szajajaby
Ty z tego co piszesz chyba wierzaca jestes, nie?
po co zakladasz watek, ktory jest ewidentnym wsadzaniem kija w mrowisko?
zagladam jedynie na mame z klasa zeby sie czegos ciekawego dowiedziec nt wychowywania dzieci, a tu sie tocza wojny religijne, w efekcie ktorych ja np zmywam sie stad
jesli chodzilo Ci o wykurzenie z forum chocby 1 osoby wierzacej, to gratuluje sukcesu

[Klarissa]

Napisane przez _vixen_

Niektórzy zachowują się jak dzieci, którym powiedziano, ze Święty Mikołaj czy krasnoludki nie istnieja. Kościół katolicki nie ma monopolu na jedynie sluszna wizje Boga. Ja pisze o tym, jaki według mnie moze być Bóg i ze wątpliwym dla mnie jest, iż jego zainteresowania oscylują wokół prania i antykoncepcji, a niektórzy są urażeni i jest im przykro, jakbym właśnie dziecku powiedziała, ze Świętego Mikołaja nie ma. Czas dorosnąć, nie ma w ogóle żadnej pewności, ze Bóg istnieje, a co dopiero co do przekonań, czym się charakteryzuje. Wbrew temu, co ludziom KK wkłada do głów, monopolu na prawdę nie ma. Bo jak łatwo da się na świecie zauważyć, ludzie tworzą sobie Boga na swoje podobieństwo i zgodnie ze swoimi potrzebami.

To jest sedno sprawy.
W ogóle zgadzam się z całą twoją wypowiedzią

[traicionera]

szaja, ty burzycielko

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez wandaweranda

i tu pytanie do autorki watku-szajajaby
Ty z tego co piszesz chyba wierzaca jestes, nie?
po co zakladasz watek, ktory jest ewidentnym wsadzaniem kija w mrowisko?
zagladam jedynie na mame z klasa zeby sie czegos ciekawego dowiedziec nt wychowywania dzieci, a tu sie tocza wojny religijne, w efekcie ktorych ja np zmywam sie stad
jesli chodzilo Ci o wykurzenie z forum chocby 1 osoby wierzacej, to gratuluje sukcesu

Nawet nie wiem, co napisać...

[taka_sobie_jedna]

Napisane przez wandaweranda

w sumie nie wiem, kto daje Ci prawo do osądzania tego jak kto wierzy i jakie błędy w zwiazku z tym popelnia

przecież napisałam wyraźnie, że nie chodzi o wiarę i ocenę wiary a przynależność do kościoła.

[d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;43783387]Nawet nie wiem, co napisać... [/QUOTE]

Nic nie pisz. I bronciepanieboze nie zakladaj zadnych watkow

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Moona, ale jak to? przecież ja MUSZĘ wątkować...

[Luba]

Bardzo to wszystko śmieszne co piszecie, bardzo.
Dorośnijcie wreszcie, zrobiliście komus przykrość i jeszcze was to śmieszy? Paradne.


Przykro mi Wanda.


Przypominam, że mnie nie chodzi o to jak kto sobie wyobraża Boga ale o sam ton tej rozmowy tutaj. Ostatnie wypowiedzi, które wyśmiewają decyzję Wandy też są poniżej pewnego poziomu. Ale czego ja wymagam.

[d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640]

Napisane przez Luba

Przypominam, że mnie nie chodzi o to jak kto sobie wyobraża Boga ale o sam ton tej rozmowy tutaj. Ostatnie wypowiedzi, które wyśmiewają decyzję Wandy też są poniżej pewnego poziomu. Ale czego ja wymagam.

O nie, nie. Ja nie bralam udzialu w tej dyskusji, wiec nie rozumiem zarzutu. I nie wysmiewam decyzji Wandy, tylko powod jaki podala. I tak, uwazam, ze smieszne jest oskarzanie Szaji o sianie zametu.

[wandaweranda]

[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;4378417 8]O nie, nie. Ja nie bralam udzialu w tej dyskusji, wiec nie rozumiem zarzutu. I nie wysmiewam decyzji Wandy, tylko powod jaki podala. I tak, uwazam, ze smieszne jest oskarzanie Szaji o sianie zametu.[/QUOTE]

nie chodzi tylko o sianie zametu, chodzi o to jak sie z tym, jako katoliczka, czuje i czy wedlug niej to jest lojalne wobec kosciola, w ktorym chrzcila swoje dzieci
bo wedlug mnie to jest takie typowe sr....e w swoje gniazdo

[d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640]

Napisane przez wandaweranda

nie chodzi tylko o sianie zametu, chodzi o to jak sie z tym, jako katoliczka, czuje i czy wedlug niej to jest lojalne wobec kosciola, w ktorym chrzcila swoje dzieci
bo wedlug mnie to jest takie typowe sr....e w swoje gniazdo

Z calym szacunkiem, ale wydaje mi sie, ze jednak odrobine przesadzasz ( od razu napisze, ze nie mam tu na mysli kwesti religi/kosciola/wyznania, chodzi mi tylko o kwestie Szaji). Cofnelam sie do pierwszego postu i przeczytalam jeszcze raz. To byla sytuacja z zycia i Szaja opisala ja bo byla ciekawa innych opini. Ale to jak ta rozmowa sie potoczyla to juz nie byla niczyja wina,. ot, forum.
Czyli co, nie powinno sie zadawac pytan, rozmawiac, drazyc?
Nie powinna pytac o zdanie innych?
Nie wiem, szczerze to nie rozumiem dlaczego akurat jej cos zarzucasz.

[wandaweranda]

[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;4378439 8]Z calym szacunkiem, ale wydaje mi sie, ze jednak odrobine przesadzasz ( od razu napisze, ze nie mam tu na mysli kwesti religi/kosciola/wyznania, chodzi mi tylko o kwestie Szaji). Cofnelam sie do pierwszego postu i przeczytalam jeszcze raz. To byla sytuacja z zycia i Szaja opisala ja bo byla ciekawa innych opini. Ale to jak ta rozmowa sie potoczyla to juz nie byla niczyja wina,. ot, forum.
Czyli co, nie powinno sie zadawac pytan, rozmawiac, drazyc?
Nie powinna pytac o zdanie innych?
Nie wiem, szczerze to nie rozumiem dlaczego akurat jej cos zarzucasz.[/QUOTE]
o naiwnosci
nie od dzis chyba jestes i Ty i szaja na wizazu i dobrze wszystkie wiemy, w jakim kierunku zawsze ida tego typu tematy

nie rozumiem, czemu forum ma byc zdominowane przez ateistki, a osoby wierzace maja sie czuc jak smarkateria, ktora nie wyrosla jeszcze z bajek

[traicionera]

ale czy to znaczy, że Szaja powinna to w sobie zdusic i cicho siedzieć? torche mi się to kojarzy z zatajaniem pedofilii w Kościele - no bo przecież wiadomo, jak się dalej potoyzc dyskurs i że będą ataki na KK w związku z tym. Problem jest problemem, skoro ją to drazylo, to założyła wątek i miała do tego prawo. A z drugiej strony trochę nieładnie oceniać ją jako katoliczke i jej poziom religijności. to sprawa jej i Boga, w którego wierzy, a nie osób postronnych.

[ilonkaczapela]

Nie wypowiadałam się w wątku, bo jakoś z natury staram się konfliktów unikać, ale zupełnie nie widzę winy Szaji w całym zamieszaniu i nie podoba mi się oskarżanie jej o umyślność tych działań.

[_vixen_]

Napisane przez wandaweranda

ze co, prosze?
nie ma sensu ciagnac tej dyskusji, im dalej w las, tym ciemniej

Dla mnie wizja Boga, który szpieguje ludzi, czy piorą w niedzielę i jak seks uprawiają, i w nagrodę za to, że są grzeczni, przyznaje żywot wieczny w niebie, przypomina bajki dla dzieci. A oburzenie, które zapanowało po tym, jak ośmieliłam się (z innymi podobnie myślącymi wizazankami) wyrazić te opinię, przypomina dzieci, którym nagle powiedziano, że Św. Mikołaja nie ma.

Jak można oburzać się tak na ludzi za ich poglądy?

Napisane przez wandaweranda

i tu pytanie do autorki watku-szajajaby
Ty z tego co piszesz chyba wierzaca jestes, nie?
po co zakladasz watek, ktory jest ewidentnym wsadzaniem kija w mrowisko?
zagladam jedynie na mame z klasa zeby sie czegos ciekawego dowiedziec nt wychowywania dzieci, a tu sie tocza wojny religijne, w efekcie ktorych ja np zmywam sie stad
jesli chodzilo Ci o wykurzenie z forum chocby 1 osoby wierzacej, to gratuluje sukcesu

To już nawet wątków zakładać nie można.


Naprawdę, na stare lata z takim podejściem to już chyba tylko do ojca Rydzyka w szeregi.

Nie ma obowiązku udzielania się w wątkach, które komuś nie pasują.

[d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640]

OT

Szajajaba: Szaji czy Szai
Szajajabie?

[empressofshadows]

Napisane przez _vixen_

Naprawdę, na stare lata z takim podejściem to już chyba tylko do ojca Rydzyka w szeregi.

Nie ma obowiązku udzielania się w wątkach, które komuś nie pasują.

Dobre

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez wandaweranda

nie rozumiem, czemu forum ma byc zdominowane przez ateistki, a osoby wierzace maja sie czuc jak smarkateria, ktora nie wyrosla jeszcze z bajek

Moze juz jest zdominowane,w sensie ilosci osób niewierzących,nie mam pojęcia o zyciu religijnym większości wizażanek.
Mnie np.blizej do ateizmu niz do wiary w cokolwiek,ale staram się wierzących nie atakować. Przyznam,ze komentarze w stylu 'mamy XXI wiek a wy nadal wierzycie w bajki' są nie na miejscu ,ale ogólnie nie widzę problemu w tym,zeby rozmawiać o tym co w KK jest nie tak,to nie świadczy o jakiejś nielojalnosci wobec swojego wyznania czy chęci obrażenia kogokolwiek.KK jak wiele innych instytucji ma swoje jasne i ciemne strony,kwestia tego jak się o tym rozmawia.

[OYE]

Napisane przez _vixen_

Dla mnie wizja Boga, który szpieguje ludzi, czy piorą w niedzielę i jak seks uprawiają, i w nagrodę za to, że są grzeczni, przyznaje żywot wieczny w niebie, przypomina bajki dla dzieci. A oburzenie, które zapanowało po tym, jak ośmieliłam się (z innymi podobnie myślącymi wizazankami) wyrazić te opinię, przypomina dzieci, którym nagle powiedziano, że Św. Mikołaja nie ma.

Ale kto pisze tutaj o Bogu i ze to szpieguje? ty sobie cos ubzduralas. Z tym praniem to byl prosty przyklad ktory zostal podany dzieciom, przez czlowieka ktory moze nie umial lepiej wytlumaczyc. Moze fakt nie powinna uczyc dzieci ale wkocu czlowiek, a czlowiek zaden nie jest idealny. Sex to co innego bo to sie wiaze z zyciem co jest bardzo wazne. Ale to trzeba troszke pomyslec otworzyc swoje waskie horyzonty, ze te prymitywne przyklady wiaza sie z czyms wiekszym.

Wiesz dla mnie tez np bajka moze byc jak Hindusi podchodza do krowy ale nie mowie kazdemu napotkanemu Hindusowi ze bajki maja w swojej religii jak z nimi na temat religi rozmawiam, poprostu szacunek do innych I ich wiary

[_vixen_]

Ale małe dzieci nie są odpowiedzialne za to, kiedy rodzice w domu robią pranie, w jakie dni pracują i robią zakupy.

I tak, wiem z czym wiąże się nakaz powstrzymania się od prac w niedziele, antykoncepcji, może i idea jest szczytna, ale generalnie moim zdaniem jest to sprowadzone do absurdu.

[OYE]

Napisane przez _vixen_

Ale małe dzieci nie są odpowiedzialne za to, kiedy rodzice w domu robią pranie, w jakie dni pracują i robią zakupy.

I tak, wiem z czym wiąże się nakaz powstrzymania się od prac w niedziele, antykoncepcji, może i idea jest szczytna, ale generalnie moim zdaniem jest to sprowadzone do absurdu.

oczywiscie nie sa ale kobieta probowala dzieciom wytlumaczyc jak "dzien swiety swiecic" I jak juz pisalam moze nie najlepszy przyklad ale tak umiala.

no nie wiem czy wiesz bo to co piszesz pokazuje ze nie wiesz....takie moje zdanie, niestety wiele ludzi by cos zrozumialo musza miec wytlumaczone jak najbardziej prostymi przykladami. I to Ty sama sobei zbudowalas prymitywna wizje Boga.

zreszta jak juz wspomnialam wczesniej pokazujesz brak szacunku dla ludzi i ich wiary, to jest to samo jak bys wysmiewala Hindusa i krowy

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez OYE

Ale kto pisze tutaj o Bogu i ze to szpieguje? ty sobie cos ubzduralas. Z tym praniem to byl prosty przyklad ktory zostal podany dzieciom, przez czlowieka ktory moze nie umial lepiej wytlumaczyc. Moze fakt nie powinna uczyc dzieci ale wkocu czlowiek, a czlowiek zaden nie jest idealny. Sex to co innego bo to sie wiaze z zyciem co jest bardzo wazne. Ale to trzeba troszke pomyslec otworzyc swoje waskie horyzonty, ze te prymitywne przyklady wiaza sie z czyms wiekszym.

Wiesz dla mnie tez np bajka moze byc jak Hindusi podchodza do krowy ale nie mowie kazdemu napotkanemu Hindusowi ze bajki maja w swojej religii jak z nimi na temat religi rozmawiam, poprostu szacunek do innych I ich wiary

OYE,kurcze nie myślałam ze to napiszę,ale muszę się z Tobą zgodzić. Świat się kończy

Katechetka którą opisała Szaja trochę za bardzo pojechała,ale w sumie...powiedziała prawdę.Takie czy inne zachowanie w interpretacji KK jest grzechem,czy to się komuś podoba czy nie. Oczywiscie mozna przyjać interpretację własną zamiast kościelnej,ale wtedy trudno nazywać się katolikiem,moze raczej chrzescijaninem?

Ogólnie uważam,ze część tych zasad jest niegłupia i stworzona w trosce o człowieka a nie po to,zeby mu zycie utrudnić,np. to 'święcenie dnia świętego'. Pal sześć Boga ,ale to zwyczajnie dobre dla rodziny.Fakt,trudno czasem się zorganizować tak,zeby ta niedziela była dniem kompletnie wolnym,ale bywa też (wcale nierzadko)ze ludzie nawet nie próbują ,tylko zakładają,ze 'nikt im nie będzie mówił jak mają zyć',bez refleksji ze moze warto byłoby spróbować,wysilić się.

Nie potrafię określić swojej wiary czy niewiary, z KK mi nie pod drodze głównie ze względu na zasady dotyczące kwestii rodzinnych ( np. in vitro) czy podejscia do odmiennych orientacji.Poza tym wizerunek KK w Polsce tez mnie odtrasza. No i...ja zwyczajnie nie umiem wierzyć w istotę pozaziemską ,ze tak to określę.Tyle ze wyrosłam juz z etapu ,kiedy czyjaś wiara była dla mnie dziwactwem,powodem do szydery i klasyfikowania go jako nieoświeconego durnia. I wstyd mi za czas,kiedy tak myślałam.

---------- Dopisano o 12:39 ---------- Poprzedni post napisano o 12:33 ----------

Napisane przez _vixen_

I tak, wiem z czym wiąże się nakaz powstrzymania się od prac w niedziele, antykoncepcji, może i idea jest szczytna, ale generalnie moim zdaniem jest to sprowadzone do absurdu.

według mnie też


To będzie luźna dywagacja,i mam nadzieję ze nikogo nie urazi.
Według mnie KK celowo 'śrubuje normy' ,bo jesli ludziom powiedzieć 'w niedzielę nie przesadzaj z robotą' to każdy sobie wytłumaczy to jak chce,jeden zrobi obiad,inny remont a tak jest jasno powiedziane,standard nieco zawyżony,z uwagi na to,ze wiele osób i tak go nagnie.