Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

[lidkaa82]

Napisane przez gosia261282

Te gotowe są gorsze,sztuczne i ile w tym cukru!
To samo jeśli chodzi o kaszki dla dzieci typu bobovita czy Nestle. Lepiej zwykłą manną ugotować czy jaglaną.
Oczywiście,że lepsze z zielarskiego.

Tylko ja to sie boje ze podam za mocna taką parzoną, bo w tych herbatkach z glukozą jest tylko kilka procent ekstraktu z danego ziółka, wiec sama nie zaprzałam chociaż też na chłopski rozum wydawało mi sie że takie parzone ziółko lepsze.

[gosia261282]

Napisane przez lejdi_aga13

ja sie strasznie denerwuje, jutro moj mały 1 raz idzie do szkoły angielskiej.

Do tego ciagle mam wachania nastroju. Mamy isc na wigilie do tesciow+mojego Tz siostry z rodzina i ich znajomych-wszyscy polacy.

W ogole dostałam smutna wiadomosc- moi rodzice nie przyleca w lutym do nas.

Na pewno będzie dobrze,chociaż trzeba się nastawić,że początki mogą być trudne. W szkołach angielskich (a moja Wiki chodzi już do trzeciej szkoły,bo się przeprowadzaliśmy) naprawdę mają fajne podejście do dzieciaków,jest bardziej na luzie niż w Polsce. A twój mały ile ma lat?

Myślę,że miło spędzicie czas na Wigilii,a jak synek będzie zadowolony,to i ty No i przecież to bliska rodzina... nie obcy ludzie.

Szkoda,że rodzicom nie uda się przylecieć...

---------- Dopisano o 16:02 ---------- Poprzedni post napisano o 15:59 ----------

Napisane przez lidkaa82

Tylko ja to sie boje ze podam za mocna taką parzoną, bo w tych herbatkach z glukozą jest tylko kilka procent ekstraktu z danego ziółka, wiec sama nie zaprzałam chociaż też na chłopski rozum wydawało mi sie że takie parzone ziółko lepsze.

To by chyba trzeba było się zapytać z jakich proporcji robić dla malucha herbatkę. Ja nigdy nie robiłam takiemu maluchowi,bo wcale nie przepajałam. Dopiero jak skończyły pół roku to w temacie herbatek nie mam doświadczenia.

[Roane]

Napisane przez lidkaa82

Ufff nadrobiłam ... Ale pędzicie.
Czytam o tych waszych zmartwieniach wagowych że tu 8 a tu 12kg. No straszna tragedia dziewczyny. Tylko moze ja przypomne... Helllołłł w ciązy jesteście!!!! W wiekszosci urodzicie 3-4 kg bobasy, brzuszki mamy jak piłeczki, do tego gromadzimy energie bo dużo jej będzie potrzeba... Myślałyscie że przytyjecie 3 kg czy planowałyście schudnać????

U mnie w domu załaczył się syndrom wicia gniazda...tylko ze mojemu mężowi sie załaczył Wysprzątał półeczki na ciuszki, zrobił trzy prania niemowlęcych ubranek, powyrzucał zbędne graty i ciagle pytał czy myślę że juz teraz Antoś się zmieści ze swoimi rzeczami I jak go tu nie kochać. Oczywiście wzięłam sie za pomaganie mojemu dzielnemu mężowi bo wstyd normalnie, wiec już większość rzeczy ogarnietych mamy. Tylko torba została do spakowania i wózek do rozpakowania.

W moim rodzinnym domu na Wigilie zwykle 12 potraw ale licząc chleb i kompot z suszonych owoców. Jest śledź w śmietanie z ziemniakami w mundurkach albo barszcz czerwony z uszkami, kluski z makiem, śledź w oleju z cebulką, śledź smażony faszerowany chlebem i mleczem, grzyby duszone w masełku, fasola, groch z kapustą, czasem pierogi, no i smażona rybka.

U mnie w domu też chleb i kompot się liczyło jako potrawy.
No właśnie na tym polega problem, byłam świadoma że utyję, ale co innego wiedzieć a co innego doświadczyć
A TŻ na medal

Napisane przez gosia261282

Te gotowe są gorsze,sztuczne i ile w tym cukru!
To samo jeśli chodzi o kaszki dla dzieci typu bobovita czy Nestle. Lepiej zwykłą manną ugotować czy jaglaną.
Oczywiście,że lepsze z zielarskiego.

Kurde, no bo od dłuższego czasu miałam ostrą rozkminkę, wszyscy narzekają że kaszki złe bo cukier i herbatki złe bo cukier, a we wszystkim konserwanty. I sądziłam na serio że one się czymś konkretnym różnią od takich normalnych herbat ziołowych czy kasz, skoro wszyscy dają te gotowe zamiast zwykłych. Ostatnio nawet w sklepie zatrzymałam się przy alejce z karmą dla dzieci, bo chciałam przeczytać skład tych herbatek. I we wszystkich jakieś shity były typu konserwany i cukier.
Więc czemu ludzie sami nie zrobią tej herbatki czy kaszki? Aż takie lenistwo opanowało matki świata?
Z drugiej strony to strasznie działa cała ta machina marketingowa. Ja mam siebie za osobę dość świadomą co jem - nie mam jakiegoś kręćka na ekolgiczne żarcie ani nic, ale staram się w miarę orientować co do garnka wkładam, i unikać chemii, soli itp. A i tak dałam się nabrać na to

---------- Dopisano o 16:13 ---------- Poprzedni post napisano o 16:12 ----------

Napisane przez gosia261282

(...)
To by chyba trzeba było się zapytać z jakich proporcji robić dla malucha herbatkę. Ja nigdy nie robiłam takiemu maluchowi,bo wcale nie przepajałam. Dopiero jak skończyły pół roku to w temacie herbatek nie mam doświadczenia.

Słabą i tyle?

[Shizu48]

Dziewczyny, jeszcze nie urodziłyście a wstajecie o 7-8 rano!

maruda80 Daj znać jak tylko wrócisz!

guapissima Leon to nasz drugi wybór i jeżeli zdecydujemy się na kolejne dziecko a temu znowu będzie pływał ogon w wodach płodowych - też będzie Leonek Super imię

Napisane przez iwantyou99

Miałam o tym wcześniej napisać ale zapomniałam. Kiedyś pisalysmy o tym ze tak jak dziecko jest aktywne w brzuszku tal jest po urodzeniu.
Coś w tym jest , Dominik aktywowawl sie bardzo miedzy 20-23 i miedzy 4-7 ( po braku tych aktywności zdecydowałam ze jedziemy na IP bo dzieje sie coś bardzo złego, wiec te aktywację były regularne) teraz tez po kąpieli i karmieniu ma wielka ochotę na psoty no a w chwili obecnej leży obok na brzucholu i słucha aktywnie muzyki relaksacyjnej dla niemowląt.

No to zapowiada się ciekawie bo Gutek roznosi mi cały brzuch od 20 do 2 w nocy Ale w ciągu dnia za to jest 'delikatniejszy' więc mamy zachowaną równowagę Tylko zastanawia mnie jak to jest gdy śpię - bo jestem tą szczęściarą która póki co (TFU TFU!) przesypia bez problemu całe noce, a jeżeli wstanę to tylko na szybkie siknięcie i z powrotem w kimanko - ciekawa jestem teraz czy wtedy też kopie a ja po prostu śpię..

Napisane przez _Shiloh_

Obejrzeliśmy z TŻ właśnie film, pt."Jak urodzić i nie zwariować"
Strasznie nam się podobał

Już zapowiedziałam swojemu że dziś oglądamy

Napisane przez The light

Dziewczyny skończcie już z ta waga.
Na sr babka nam dała listę co ile mniej więcej waży (minimalne wartości):
Zwiększa się ilość krwi-ok 3kg
Łożysko 3-5kg(w późniejszej ciąży)
Woda min 2-3kg, jeśli ktoś ma tendencje do zatrzymywania może być 2x tyle.
tłuszcz potrzebny do karmienia po porodzie (funkcja energii, organizm magazynuje w udach i okolicach pupy, dlatego babki w ciąży mają masywniejsze uda)- 3-4kg
No i...dziecko- przynajmniej 3 w zależności od tygodnia.

Więc jak tu piszecie o 10kg w 30tc jest to jak najbardziej prawidłowa i zdrowa waga.

Twój post baaaardzo mi się podoba wiesz Z tego powodu nie będę szukała nigdzie więcej informacji tylko polegała na tej jednej wiadomości, dziękuję

Napisane przez mala098

Ja nie narzekam, przed ciążą 52, teraz 64 i nie mam pojęcia gdzie się te kilogramy ukrywają! Brzuch wcale nie jest duży, a kończyny mam takie jakie miałam, waga to chyba rzecz względna

U mnie zdecydowanie wszystkie (+13) poszły w pupę, zawsze miałam odstający tyłek, ale teraz mój tż nazywa mnie swoją prywatną Beyonce

Napisane przez em ma

Przy sn dziecko się lepiej odśluzowuje (przy przeciskaniu się przez kanał rodny), a przy cc jest to robione całkowicie sztucznie. Czasem dziecko dostaje 10 punktów, a po kilku godzinach okazuje się, że jednak trochę wód zostało i zaczyna mieć problemy z oddychaniem. Zazwyczaj już wtedy zaczyna się stan zapalny. Oczywiście to się zdarza raz na jakiś czas, ale po prostu wiem, że i po cc bywają komplikacje u dzieci.

Dzięki wielkie emma za odpowiedź! Muszę poznać wszystkie plusy i minusy tej cc, może też będę lepiej wiedziała na co zwracać uwagę.. Czuję ze tuż po zabiegu nie zmrużę oka przez dwie doby


Btw naiwne pytanie ale dzieci są zabierane na noc od matki w szpitalach prawda? Jakby co mam być po cc.. Można wybrać czy chce się zostać z dzieckiem na noc to w ogóle nie podlega negocjacji? Rozumiem, że chcą zabierać dziecko na noc żeby było pod obserwacją tak? Wydaje mi się, że ja bym była lepszą obserwatorką, bym pewnie liczyła oddechy bez przerwy

[bella7]

Witam popołudniowo, dziewczynki śpią, młody włazi mi pod żebra. Zaczęłam ogladać film i siostra tż zadzwoniła do mamusi, i musiałam sie z tamtad ulotnić, bo normalnie radio by zagłuszyła...

co do przepajania, moje mimo prób bo mm odmawiały wody. I jakos tak tragicznie nie było.

Co do potraw wigilijnych to u nas jest ich trochę, ale dla mnie to przesada. Nie lubię kapusty z grochem-bleee. Reszta jest smaczna i bardzo lubię, a najbardziej pierogi z kapusta i grzybami.

co do wagi to u mnie jest w tej chwili 3,5kg+

[selena85]

Napisane przez malaMigotkAaa

Masz rację, są dwa powody:
1. Od 2 tyg ani razu normy nawet nie przekroczyłam (cały dzien potrafię mieć max 88-90), coraz mniej boję się jeść, nawet jak zjem coś coś wcześniej dawało popalić teraz jest ok... cukrzyca ma związek z hormonami, które dają trochę luzu na koniec ciąży i to się u mnie sprawdza, póki co. Zjadłam wczoraj 2 ciastka owsiane, pół zwykłego ciasta i po 25 min cukier 110. spadał spokojnie, bo zaraz potem zjadłam kolację (byłam głodna) i cukier 95 po 1h. A kolacja była MEGA treściwa.
2. W szpitalu lekarze mi uświadomili jakie jest realne zagrożenie z powodu cukrzycy... Widzieli, że ostro trzymam dietę i bardzo się przejmuję cukrzycą i chyba dlatego powiedzieli mi co i jak na prawdę... gorszy dla mnie jest stres niż biała bułka z dżemem na moim etapie cukrzyca dalej kontrolowana dietą, nie powinna wyrządzić krzywdy. Dziecko jest w środku normy wagowej. A w cukrzycy dzieci rodzą się szybciej z nierozwiniętymi dobrze płuckami, bo są bardzo duże, bo nie wspomnę o tym, że dziecko rodzi się bardzo duże i ma zwyczajnie ciężko przejść, dochodzi wtedy do uszkodzeń barków u maluchów, dlatego trzymając dietę nic nam nie grozi.
Poza tym to prawda - nie ma udowodnionej zależności między cukrzycą ciążową a cukrzycą typu 1

no i jest jeszcze 3 powód, nauczyłam się jeść, wiem co i o jakiej porze może mi zaszkodzić a co niekoniecznie.

Każdy z tych powodów brzmi pocieszająco <uff> Jak dobrze, że da się to przebrnąć cało i zdrowo...

Dzięki za pocieszenie Migotko

[iwantyou99]

Napisane przez Shizu48

Dziewczyny, jeszcze nie urodziłyście a wstajecie o 7-8 rano!

maruda80 Daj znać jak tylko wrócisz!

guapissima Leon to nasz drugi wybór i jeżeli zdecydujemy się na kolejne dziecko a temu znowu będzie pływał ogon w wodach płodowych - też będzie Leonek Super imię



No to zapowiada się ciekawie bo Gutek roznosi mi cały brzuch od 20 do 2 w nocy Ale w ciągu dnia za to jest 'delikatniejszy' więc mamy zachowaną równowagę Tylko zastanawia mnie jak to jest gdy śpię - bo jestem tą szczęściarą która póki co (TFU TFU!) przesypia bez problemu całe noce, a jeżeli wstanę to tylko na szybkie siknięcie i z powrotem w kimanko - ciekawa jestem teraz czy wtedy też kopie a ja po prostu śpię..



Już zapowiedziałam swojemu że dziś oglądamy



Twój post baaaardzo mi się podoba wiesz Z tego powodu nie będę szukała nigdzie więcej informacji tylko polegała na tej jednej wiadomości, dziękuję



U mnie zdecydowanie wszystkie (+13) poszły w pupę, zawsze miałam odstający tyłek, ale teraz mój tż nazywa mnie swoją prywatną Beyonce



Dzięki wielkie emma za odpowiedź! Muszę poznać wszystkie plusy i minusy tej cc, może też będę lepiej wiedziała na co zwracać uwagę.. Czuję ze tuż po zabiegu nie zmrużę oka przez dwie doby


Btw naiwne pytanie ale dzieci są zabierane na noc od matki w szpitalach prawda? Jakby co mam być po cc.. Można wybrać czy chce się zostać z dzieckiem na noc to w ogóle nie podlega negocjacji? Rozumiem, że chcą zabierać dziecko na noc żeby było pod obserwacją tak? Wydaje mi się, że ja bym była lepszą obserwatorką, bym pewnie liczyła oddechy bez przerwy

Wszystko zależy od szpitala


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[malaMigotkAaa]

No to selena pojechalam po obiedzie 137 ale jak sie jadlo wczesniej pierniki, to nie ma sie co dziwic.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[selena85]

Napisane przez malaMigotkAaa

No to selena pojechalam po obiedzie 137 ale jak sie jadlo wczesniej pierniki, to nie ma sie co dziwic.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No tak te pyszne pierniczki z dżemikiem napewno jeszcze krążą we krwi
Ja z piernikiem czekam na wynik cukru po swoim obiedzie - a przyznam, że był to obiad niezbyt dietetyczny bo z topionym żółtym serem i śmietanowym sosem...

[Le La]

Hej dziewczynki. Pol dnia minelo a tu tyle postow naprodukowanych

My dzisiaj z mezem pojechalismy rano sobie sesyjke zdjeciowa zrobic (maz fotograf amator) a byla taka piekna pogoda, ze szkoda sie bylo z domu nie ruszyc. Ogolnie bardzo milo spedzone popoludnie

maruda daj znac jak tam po wizycie na IP

migotka ten koles, co dalas mu jedzenie, to masakra jakas i wez tu badz dobry dla innych

Aaaa i mam pytanie jeszcze, to dopajanie woda przy mm, to sie robi przed, czy po karmieniu? Czy jakos pomiedzy karmieniami?
Coraz bardziej mnie to wszystko przeraza

A w ogole to snilo mi sie dzisaj,ze juz urodzilam i moj maz zostawil naszego malutkiego synka samego na takim taborecie, bez zadnego oparcia, a sam poszedl do drugiego pokoju, a ja jak weszlam i to zobaczylam, to tak sie zaczelam na niego drzec, ze az sie obudzilam
Hmmm to byl chyba pierwszy sen jaki w ogole mialam, ze urodzilam

[kefii]

Napisane przez malaMigotkAaa

Każdy remont się kończy uwierz mi! mój trwał pół roku, traciłam nadzieję chwilami codziennie to samo kurz, syf brak możliwości zjedzenia, umycia się czy CZEGOKOLWIEK. Jeszcze my robiliśmy wszystko na raz.. łazienka + pokój i kuchnia nosz... ale mamy 4 pokoje, łazienkę i ubikację osobno, więc inaczej jeszcze byśmy w syfie siedzieli.

Wiem, co czujesz...

No u mnie co prawda tez on juz trwa od lipca ale mąż co chwila w delagacji więc sie ciągnie i cięgnie. A jeszcze maż z moim tata wpadli na ten pomysł z cyklinowaniem.
Kurcze ja termin mam na 19 stycznia ale od poczatku stycznia moge sie zbierać. Teraz musze na siebie uważać a jest taki syf w domu ze masakra i nie ma nikogo kto mi pomoże posprzatać ten bałagan. Nie lubie robić na ostatnią chwile, zawsze mam wszytko przygotwane dużo wczesniej a teraz mnie to dobija.

Napisane przez cayenneOna

Dzień Dobry Mamuśki

To ja może rozpoczne dyskusje:
1. w Waszych domach na stole wigilijnym musi się znaleźć okreslona liczba potraw czy niekoniecznie. Jeśli określona to ile: 12 czy 13?
2. Jakie potrawy wigilijne koniecznie muszą znaleźć się na stole wigilijnym?
3. Jakie są Wasze ulubione potrawy?
4. Zwyczaje Bożonarodzeniowe, które najbardziej lubicie lub które są charakterystyczne dla Waszego regionu?
Uwielbiam przygotowania do Świąt..o ile nie zacznę zbyt późno
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

1. U mnie nie ma okreslonej liczby ale zawsze jest standart u meża tak samo.
2. Barszcz z uszkami, karp smażony, kluski śląskie z sosem pieczarkowym
3. kluski ślasdkie
4. nie wiem A u teściów dieli sie opłatkiem zamoczonym w miodzie

Napisane przez lolita25

U nas jest zawsze:
...
Makiełki

Co to są te Makiełki?

[jaszczurka_2007]

Napisane przez mysia212021

hej
Wiecie ja jestem tu z wami tzn. raczej się nie udzielam ale codziennie czytam teraz 3 dni byłam w szpitalu wy tu takie zgrane jesteście ze nie bardzo chce się wtrącać czasem tylko coś napisałam ale jestem prawie od początku

u mnie szyjka skrócona i coś zaczyna przepuszczać ale mam leżeć i będzie dobrze termin mi się przesuną na 22.01 maluch wazy 2110 g oczywiście na nietoperza a ja jestem 25kg cięższa przed ciąża ważyłam 59kg

To takie szczęście w nieszczęściu, ale cieszę się, że nie tylko ja tak napuchłam

[Shizu48]

Ogłoszenia parafialne. Kobietki drogie, kiedyś o tym pisałam, ale miałam długą przerwę od całego internetu i samego wizażu, w każdym razie zostało mi jeszcze trochę czasu wolnego i interesuję się grafiką tu mam dokładnie na myśli przerabianiem zdjęć w photoshopie - jeżeli któraś z was chce 'upiększyć' trochę swoje pamiątki z ciąży czyt. macie zdjęcia z brzuszkami albo facetami albo dziećmi - mogę je trochę poprzerabiać żeby były jeszcze ładniejsze (właśnie wczoraj jednej koleżance poprzerabiałam 5 zdjęć na bardziej 'romantyczne' i teraz jest przeszczęśliwa ) Więc jeżeli któraś jest ciekawa/zainteresowana to niech mi napisze na priv, podam swojego maila i możecie na próbę przesłać jakieś zdjęcie do przeróbki

A, no i jak chcecie to też wersje świąteczne

[patrycjja]

Wiecie, że jeszcze nie wstalam ? robię sobie dzień lenia. Mąż mnie postanowił dziś rozpieścić. Sniadanko w lozku już było, czekam na obiad. Oczywiście spaghetti, bo to jego specjalność

Jak czytam Wasze historie to stwierdzam, że ludzie są niewdzięczni. A już historia z paczkami grr ja raz chcialam być mila i wziąć pierogi babeczce. Bylam w pierogarni i stanęła taka za mną i poprosiła o kilka ruskich. Więc poprosiłam ekspedientke, a ta jak załapała że jej kupię zaczęła wymyślać - a to więcej, a to z mięsem, a to mieszane. Spieszyłam się więc powiedzialam że tak jak chciała na początku tym bardziej że były już naszykowane. Wiecie, że nie wzięła? Odwróciła się na piecie i wyszła .

A z godzinami aktywności po porodzie nie straszcie :p bo to bedzie znaczyło, że muszę zmienić tryb dzień-noc na noc-dzień :p chociaż mam wrażenie, że Mała cały dzień dokazuje i się rozpycha

[selena85]

Napisane przez Shizu48

Ogłoszenia parafialne. Kobietki drogie, kiedyś o tym pisałam, ale miałam długą przerwę od całego internetu i samego wizażu, w każdym razie zostało mi jeszcze trochę czasu wolnego i interesuję się grafiką tu mam dokładnie na myśli przerabianiem zdjęć w photoshopie - jeżeli któraś z was chce 'upiększyć' trochę swoje pamiątki z ciąży czyt. macie zdjęcia z brzuszkami albo facetami albo dziećmi - mogę je trochę poprzerabiać żeby były jeszcze ładniejsze (właśnie wczoraj jednej koleżance poprzerabiałam 5 zdjęć na bardziej 'romantyczne' i teraz jest przeszczęśliwa ) Więc jeżeli któraś jest ciekawa/zainteresowana to niech mi napisze na priv, podam swojego maila i możecie na próbę przesłać jakieś zdjęcie do przeróbki

A, no i jak chcecie to też wersje świąteczne

Ja chcę, ja chcę
Już pisze na prv.

[demonyianioly]

Wklejam tu link aukcji na której kupiłam dwie koszule do szpitala:
http://allegro.pl/koszula-nocna-ciaz...705372461.html

Łóżko mam już skręcone, a czeka mnie wycieczka do Ikei zaraz, bo jeden element komody jest pęknięty...:/

[senira666]

Witam po południowo

Napisane przez malaMigotkAaa

Ale mialam sytuacje przed chwila, puka ktoa do drzwi, otwieram starszy pan o kuli i prosi (...)Mam dosc pasztetow, konserwe mowilem chcialem!!! A to co to jest ( wskazujac pierniki), odpowiadam pierniki, na co on " i po co mi to?!?! Zeby mi cukier skoczyl?!?!?!"

też miałam podobne sytuacje i od tamtej pory nie pomagam... może to wredne ale mam to w czterech literach.

Napisane przez mysia212021

hej
Wiecie ja jestem tu z wami tzn. raczej się nie udzielam ale codziennie czytam teraz 3 dni byłam w szpitalu wy tu takie zgrane jesteście ze nie bardzo chce się wtrącać czasem tylko coś napisałam ale jestem prawie od początku

wtrącaj się , wtrącaj to szybciej się "wbijesz" do nas chociaż chyba takie straszne nie jesteśmy
a jak będziesz się ładnie udzielać to przeniosę Cie do "Aktywnych mam"

Napisane przez guapissima

Hej Dziewczyny, ja postanowilam powrocic aktywnie (mam nadz, ze ze skutkiem pozytywnym) w czesci 8

Witamy ponownie i jak wyżej jak będziesz się ładnie udzielać to przeniosę Cie do "Aktywnych mam"

Napisane przez cayenneOna

To ja może rozpoczne dyskusje:
1. w Waszych domach na stole wigilijnym musi się znaleźć okreslona liczba potraw czy niekoniecznie. Jeśli określona to ile: 12 czy 13?
2. Jakie potrawy wigilijne koniecznie muszą znaleźć się na stole wigilijnym?
3. Jakie są Wasze ulubione potrawy?
4. Zwyczaje Bożonarodzeniowe, które najbardziej lubicie lub które są charakterystyczne dla Waszego regionu?

u mnie to raczej tradycja niż święto religijne więc
1. potraw jest ile chce się teściowej zrobić
2. zupa grzybowa i pierogi z kapustą i grzybami
3.grzybowa

Napisane przez lejdi_aga13

ha jestem w Specjalne przypadki nie pisalam bo laptopa nie miałam a na telefonie nie działa mi wizaz;/

a masz Aplikacje wizazową na telefonie ??
no i mamy nadzieję że teraz już będziesz pisać więcej

Napisane przez Shizu48

Btw naiwne pytanie ale dzieci są zabierane na noc od matki w szpitalach prawda? Jakby co mam być po cc.. Można wybrać czy chce się zostać z dzieckiem na noc to w ogóle nie podlega negocjacji? Rozumiem, że chcą zabierać dziecko na noc żeby było pod obserwacją tak? Wydaje mi się, że ja bym była lepszą obserwatorką, bym pewnie liczyła oddechy bez przerwy

to zależy od szpitala ale np.w Częstochowie nie ma opcji żeby zabrali dziecko.

Napisane przez patrycjja

Jak czytam Wasze historie to stwierdzam, że ludzie są niewdzięczni. A już historia z paczkami grr ja raz chcialam być mila i wziąć pierogi babeczce. Bylam w pierogarni i stanęła taka za mną i poprosiła o kilka ruskich. Więc poprosiłam ekspedientke, a ta jak załapała że jej kupię zaczęła wymyślać - a to więcej, a to z mięsem, a to mieszane. Spieszyłam się więc powiedzialam że tak jak chciała na początku tym bardziej że były już naszykowane. Wiecie, że nie wzięła? Odwróciła się na piecie i wyszła .

dlatego ja już takim "ofiarom" nie pomagam bo większość to nie potrzebuje jedzenia/ciepłej herbaty tylko kasy na flaszkę.
chociaż ostatnio miałam dwie sytuacje podobne - w jednej pan pod biedronką spytał czy mogłabym mu kupić coś do jedzenia ... kupiłam jakieś bułeczki i jogurcik to od razu się dorwał do tego i zaczął pożerać.
a w drugim przypadku pan pytał o 1zł że zbiera na moje pytanie "na co zbiera" powiedział bez skrępowania że na flaszkę... i za tą szczerość dałam mu tą 1zł

[Nettk_a]

Witam w nowej części wątku i uprzejmie proszę o dopisanie na pierwszej stronie, mój TP to 10.01. Czekam na synka - Aleksandra

Jeśli chodzi o zwyczaje świąteczne, to ja uwielbiam święta u moich dziadków i mam nadzieję, że za rok Olek też weźmie w nich udział i będą mu się podobnie kojarzyły jak mi. U nich jest zwykle ok. 12 potraw, w tym kompot z suszonych owoców, barszcz z uszkami, ryby, w tym karp pieczony, śledzie, ryba po grecku, jabłka zapiekane z makaronem. To dziwne ale właśnie w te dni najbardziej smakują mi te jabłka z robionym przez babcię makaronem

Mam pytanie do tych z Was, które biorą regularnie luteinę (2 x 2 tabl) od dłuższego czasu jak Wam lekarze każą ją odstawiać? W którym tc? Czy spotkałyście się z jakimiś negatywnymi skutkami jej odstawienia? Ja w piątek kończę 36 tc i z tej okazji mogę w końcu odstawić wszystkie leki ) Tylko pamiętam jak leżałam na patologii, dziewczyna opowiadała, że zaczęła mieć krwawienia w 14 tc, jak odstawiła z dnia na dzień luteinę.

[senira666]

Napisane przez Nettk_a

Witam w nowej części wątku i uprzejmie proszę o dopisanie na pierwszej stronie, mój TP to 10.01. Czekam na synka - Aleksandra
Mam pytanie do tych z Was, które biorą regularnie luteinę (2 x 2 tabl) od dłuższego czasu jak Wam lekarze każą ją odstawiać? W którym tc? Czy spotkałyście się z jakimiś negatywnymi skutkami jej odstawienia? Ja w piątek kończę 36 tc i z tej okazji mogę w końcu odstawić wszystkie leki ) Tylko pamiętam jak leżałam na patologii, dziewczyna opowiadała, że zaczęła mieć krwawienia w 14 tc, jak odstawiła z dnia na dzień luteinę.

Dopisane
A co do luteiny to ja brałam od początku do chyb 12/13tc i odstawiałam właśnie z dnia na dzień i nic się nie działo.

[Hosenka*]

Nettk_a: ja odłożyłam luteinę w ok. 28 tyg i nic mi się nie działo.

[maruda80]

Cisnienie o dziwo w szpitalu mialam 120/80, maly wazy 2,350 kg, wszystko ok, ale zostawili mnie na oddziale patologii. Mam zlecone kroplowki, postawowe badania itp. Troche czuje sie jak histeryczka, ale z drugiej strony moze lepiej dmuchac na zimne.

[mysia212021]

Dobra wiec mnie namówiłyście będę sie udzielać
kilka słów o mnie
Mam 21 lat mieszkałam przez 7 miesięcy w UK w 5 miesiącu ciąży wróciłam na stare śmieci do Polski z ojcem maluszka w brzuszku nie jestem i nie utrzymujemy kontaktu ale to nie powod do smutku tak juz czasem bywa i nie mam zamiaru sie z tego powodu czuć gorsza niestety sa osoby w moim otoczeniu które uważają ze to wręcz niedopuszczalne i - obojętnie jakiego ALE DZIECKO MUSI MIEC OJCA

Jeśli chodzi o święta to ogólnie ich nie lubię ... może dlatego ze nie mam tak rodziny i święta to takie skromne bez choinki ( nikomu nie chce się ubierać ale to się zmieni na następne święta jak już będzie maly ) i przy stole ja i mama

Pomyślałam ze dodam zdjecie to ja Filipek i 25kg na plusie

[Nettk_a]

Senira - bardzo dziękuję za dopisanie

Chyba zrobię tak, jak mówi lekarz i odstawię wszystko od razu. Zobaczymy, co się będzie działo. Na razie mam wrażenie, że Olek wyjdzie zaraz brzuchem, tak mi się strasznie rozpycha.

Doświadczone mamusie: jak oduczacie Waszych tż-ów nawyków, których nie chcecie uczyć Wasze pociechy, a w szczególności synów? Jest na to jakiś sposób? Ja właśnie skończyłam czytać książkę "Język niemowląt" ale jak tak dalej pójdzie, to do porodu przeczytam jeszcze coś o wychowaniu mężczyzn, bo czasami aż łapki opadają. Ja mojego już 6 rok staram się nauczyć różnych rzeczy i widzę, że jest co prawda lepiej niż było, ale czasami ma nadmiary testosteronu i włącza mu się agresor np. na parkingu jak mu ktoś zajmie miejsce albo na drodze. Tłumaczę mu na różne sposoby, że to bez sensu się tak denerwować, że mnie tym stresuje i nic

Mysia - witaj Gdzie Ci się te 25 kg schowało kobieto?!

[jaszczurka_2007]

Napisane przez mysia212021

Dobra wiec mnie namówiłyście będę sie udzielać
kilka słów o mnie
Mam 21 lat mieszkałam przez 7 miesięcy w UK w 5 miesiącu ciąży wróciłam na stare śmieci do Polski z ojcem maluszka w brzuszku nie jestem i nie utrzymujemy kontaktu ale to nie powod do smutku tak juz czasem bywa i nie mam zamiaru sie z tego powodu czuć gorsza niestety sa osoby w moim otoczeniu które uważają ze to wręcz niedopuszczalne i - obojętnie jakiego ALE DZIECKO MUSI MIEC OJCA

Jeśli chodzi o święta to ogólnie ich nie lubię ... może dlatego ze nie mam tak rodziny i święta to takie skromne bez choinki ( nikomu nie chce się ubierać ale to się zmieni na następne święta jak już będzie maly ) i przy stole ja i mama

Pomyślałam ze dodam zdjecie to ja Filipek i 25kg na plusie

Witaj. Ja też rozstałam się z ojcem swojego dziecka i o dziwo patrzę tylko pozytywnie w przyszłość na szczęście w moim otoczeniu nie ma osób, które uważają, że dziecko musi mieć ojca..zresztą mój były chce regularnie odwiedzać malucha i być dla niego tatą..ale zobaczymy jak to wyjdzie po urodzeniu..podsumowując z nim czy bez niego postaram się, aby moje dziecko było najszczęśliwsze na świecie

edit: gdzie Ty masz te 25 kg??? wyglądasz cudownie!! Ja przytyłam tyle samo (30 t) i zdarza się,że znajomi nie poznają mnie na ulicy

[lidkaa82]

Napisane przez mysia212021

Dobra wiec mnie namówiłyście będę sie udzielać
kilka słów o mnie
Mam 21 lat mieszkałam przez 7 miesięcy w UK w 5 miesiącu ciąży wróciłam na stare śmieci do Polski z ojcem maluszka w brzuszku nie jestem i nie utrzymujemy kontaktu ale to nie powod do smutku tak juz czasem bywa i nie mam zamiaru sie z tego powodu czuć gorsza niestety sa osoby w moim otoczeniu które uważają ze to wręcz niedopuszczalne i - obojętnie jakiego ALE DZIECKO MUSI MIEC OJCA

Jeśli chodzi o święta to ogólnie ich nie lubię ... może dlatego ze nie mam tak rodziny i święta to takie skromne bez choinki ( nikomu nie chce się ubierać ale to się zmieni na następne święta jak już będzie maly ) i przy stole ja i mama

Pomyślałam ze dodam zdjecie to ja Filipek i 25kg na plusie

Witamy i cieszymy sie bardzo ze dołaczyłaś. Fajnie ze masz takie zdrowe, optymistyczne podejście do życia. Nie wiem gdzie ty chowasz te kg bo wyglądasz bardzo korzystnie i w końcu widze mamusie z takim dużym brzuszkiem jak mój, bo wszystkie dotychczasowe które widziałam na fotkach jakieś takie malutkie a mój jest dość okazały, mniej więcej taki jak Twój a termin mam na 21.01.

[guapissima]

Dziewczyny, bo ja generalnie od 30 tc cierpie na nieustanne bole jak na okres, twardnienia brzucha, ale to do tego stopnia, ze wyjde po chleb i juz mam kamieni...Na usg tydzien temu, lekarz sprawdzil mnie dowcipnie i przez usg i powiedzial, ze wszystko jest ok, szyjka dluga i zamknieta . Mam odpoczywac,a przyczyna moze byc fakt, ze w 2 trymestrze nie bylam tak aktywna jak wczesniej...i teraz sie zastanawiam, czy nadal moge chodzic na basen, lub joge, skoro nawet zwyczajne czynnosci powoduja skurcze...Ja do konca nie mam zaufania do tutejszych lekarzy, wiec juz sama nie wiem...
Aaaa i do Mam mieszkajcych za granica : ostatnio moja mama odkryla, ze jak wysyla sie paczke "Poczta Polska" , a nie firma kurjerska, to wychodzi znacznie taniej ( cos ok 150 zl za 10 kg)a idzie 5 dni i tez dostarczaja prosto do domu

[lidkaa82]

Napisane przez Nettk_a

Senira - bardzo dziękuję za dopisanie

Chyba zrobię tak, jak mówi lekarz i odstawię wszystko od razu. Zobaczymy, co się będzie działo. Na razie mam wrażenie, że Olek wyjdzie zaraz brzuchem, tak mi się strasznie rozpycha.

Doświadczone mamusie: jak oduczacie Waszych tż-ów nawyków, których nie chcecie uczyć Wasze pociechy, a w szczególności synów? Jest na to jakiś sposób? Ja właśnie skończyłam czytać książkę "Język niemowląt" ale jak tak dalej pójdzie, to do porodu przeczytam jeszcze coś o wychowaniu mężczyzn, bo czasami aż łapki opadają. Ja mojego już 6 rok staram się nauczyć różnych rzeczy i widzę, że jest co prawda lepiej niż było, ale czasami ma nadmiary testosteronu i włącza mu się agresor np. na parkingu jak mu ktoś zajmie miejsce albo na drodze. Tłumaczę mu na różne sposoby, że to bez sensu się tak denerwować, że mnie tym stresuje i nic

!

Ja to tylko palenia oduczyłam mojego, bo jako byłej palaczce strasznie mnie drażniło że pali, ze śmierdzi, ze kase wydaje Pozwoliłam mu na zakup laptopa i to co wydawał na papierosy wydawał potem na raty kredytu, a to były cieżkie czasy i na obje opcje nie starczyło by kasy
Dodatkowo wcześniej non stop mu trułam i marudziłam za to palenie wiec chyba zrobił to też dla świętego spokoju, wiec nasz dom od jakiś 5 lat jest wolny od nałogów

[lolita25]

Napisane przez kefii

Co to są te Makiełki?

Bułka\bagietka nasączona w mleku przekładana masą makową z bakaliami

[senira666]

Napisane przez mysia212021

Dobra wiec mnie namówiłyście będę sie udzielać
kilka słów o mnie
Mam 21 lat mieszkałam przez 7 miesięcy w UK w 5 miesiącu ciąży wróciłam na stare śmieci do Polski z ojcem maluszka w brzuszku nie jestem i nie utrzymujemy kontaktu ale to nie powod do smutku tak juz czasem bywa i nie mam zamiaru sie z tego powodu czuć gorsza niestety sa osoby w moim otoczeniu które uważają ze to wręcz niedopuszczalne i - obojętnie jakiego ALE DZIECKO MUSI MIEC OJCA

Pomyślałam ze dodam zdjecie to ja Filipek i 25kg na plusie

czasami życie pokazuje nam różne wersje ale ważne żeby się nie poddawać a te 25kg to niby gdzie masz ?? bo chyba w uszach

Napisane przez guapissima

Dziewczyny, bo ja generalnie od 30 tc cierpie na nieustanne bole jak na okres, twardnienia brzucha, ale to do tego stopnia, ze wyjde po chleb i juz mam kamieni...Na usg tydzien temu, lekarz sprawdzil mnie dowcipnie i przez usg i powiedzial, ze wszystko jest ok, szyjka dluga i zamknieta . Mam odpoczywac,a przyczyna moze byc fakt, ze w 2 trymestrze nie bylam tak aktywna jak wczesniej...i teraz sie zastanawiam, czy nadal moge chodzic na basen, lub joge, skoro nawet zwyczajne czynnosci powoduja skurcze...Ja do konca nie mam zaufania do tutejszych lekarzy, wiec juz sama nie wiem...

skoro masz takie twardnienia to ja bym nie ryzykowała i odpuściłabym sobie baseny czy inne zajęcia.

Napisane przez lolita25

Bułka\bagietka nasączona w mleku przekładana masą makową z bakaliami

pierwsze słyszę ... ale lubię i mak i bakalie więc powinno być dobre

[mysia212021]

niestety nie wiem jak cytować kilka wypowiedzi jakby ktoś byl miły i wytłumaczył chętnie się nauczę

Nettk_a było 59 kg jest 84 i pół ale co tam ciąża to ciąża wolno nam rozstępów BRAK

jaszczurka_2007 dobrze ze się poczuwa do odpowiedzialności mój to nawet skasował fb zeby tylko nie mieć kontaktu i "umyć raczki" . Nastawienie jest najważniejsze ! "moje dziecko będzie najszczęśliwsze " ja tez bardzo często to sobie powtarzam .


lidkaa82 Powiem Ci ze brzuszek faktycznie jest duży ale niby jestem w 31 tygodniu a lekarze mówią ze to 33/34 tydzień i ja już nic nie wiem ... Maluch wielki bo juz 2110g


Dziekuje za mile przyjecie