![]() |
#121 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 11 232
|
Dot.: Co robić? Jak pomóc TŻ-owi?
I czy czasem nie wyda dychy na kebsa...masakra.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#122 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
|
Dot.: Co robić? Jak pomóc TŻ-owi?
[1=150f22149d232a15625e38a 732d46b6c6e220cbb_63e0430 22f3b0;44096485]Pewnie wtedy, gdy wrzuca ostatnie pieniądze do automatu! Przyznaj się
![]() [/QUOTE] automatu pfff! jak rżnie w pokera ![]() mpt, odnoszę takie samo wrażenie i nic w tym dziwnego: życie alkoholika kręci się wokół tematu wódki, życie hazardzisty wokół pieniędzy. Kasa definiuje ich związek chociaż tak bardzo się dziewczyna zapiera, że kochałaby go z nią lub bez. Edytowane przez 201607110949 Czas edycji: 2013-12-10 o 12:46 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#123 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 3 121
|
Dot.: Co robić? Jak pomóc TŻ-owi?
Taki mały offtop, bo w temacie chyba wszystko jest oczywiste i zostało powiedziane...
Ja bym zaczęła wlepiać punkty albo wręcz tymczasowe bany za wypominanie użytkowniczkom ich ekscesów z innych tematów, bo teraz już 3/4 boi się wypowiadać (w trosce nie wiadomo o co- reputację na Wizażu? Serio, nawet tutaj trzeba pozować na ideał z perfekcyjnym życiem?). Trochę rozmija się to z celem forum. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#124 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 2 792
|
Dot.: Co robić? Jak pomóc TŻ-owi?
Cytat:
![]() Tylko też trzeba to właściwie rozdzielić - np. ktoś po raz 10 opisuje podobny problem, to można stwierdzić, że np. związek jest do niczego i zerknięcie w inne wątki pomaga to stwierdzić Ale złośliwe wypominanie na zasadzie " mówiłaś, że nigdy nie wyemigrujesz, a teraz co jedziesz do Niemiec pracować w wakacje ty złośliwa hipokrytko " - powinno być punktowane. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#125 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 174
|
Dot.: Co robić? Jak pomóc TŻ-owi?
Cytat:
![]() konto mam ale hazard to paskudna sprawa. Uwierz mi, jeśli nie wyciągnie się ręki po profesjonalną pomoc (TERAPIA!!!) po pewnym czasie wszystko bierze w łeb. Najpiękniejsze uczucia po kilku msc, latach zmienią sie w najgorszy syf. Dla uzależnionego nie ma żadnej, ale to żadnej świętości. Kobiety w swojej ślepej miłości potrafią być silne jednak ta siła ma swoje granice. Nie zapominaj że Wasz związek dopiero sie zaczął, z biegiem czasu będzie bardziej pod górke i dojdzie wiele przyziemnych problemów życia codziennego. Dobrych rad dla Ciebie w tym wątku jest do wyboru do koloru, a co zrobisz Twoja sprawa ![]() Ja Ci życze jak najlepiej. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#126 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Co robić? Jak pomóc TŻ-owi?
Cytat:
17. Atak na adwersarza poprzez cytowanie postów z innych wątków i nie związanych z tematem; Moderator może, wg własnego uznania, przyznać punkty karne po stwierdzeniu takiego zachowania w dyskusji. Problem w tym, że bardzo często autorzy plączą się w zeznaniach, albo wmawiają czytelnikom, że "to była pierwsza taka akcja", co nie jest prawdą i wtedy wypomnienie poprzedniego wątku jest jak najbardziej uzasadnione. A autorom niekoniecznie się podoba ![]()
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#127 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
|
Dot.: Co robić? Jak pomóc TŻ-owi?
on to powinien na kolanie klęknąć i podziękować, żeś się napatoczyła
A nerwowy jest, bo łapie sto srok naraz: zmienić interes, spłacać długi, zrobić instalację CO. Też wymyślił te CO w obecnej sytuacji... ale czego się spodziewać po krótkomyślącym imprezowiczu. Im większe obciążenie, tym szybciej kucnie i wróci do nałogu, żeby odreagować stresy. Doradź mu, że w jego sytuacji to się nie robi na raz stu rzeczy, tylko z rozumem: po pierwsze niech porzuci teraz myśl o CO. W sumie, to tego należy od niego żądać, a nie go o to prosić, on logicznie obecnie nie myśli, a rozumu zresztą nie ma od lat. Sto kafli rozwalić na imprezki (a więc i dziewczyny) i hazard czyli combo jak w buźkę strzelił - a ty masz zamiar mu matkować i go z kaca po kilkuletniej zabawie i używaniu życia wyciągać. ------------------- W każdym razie: ręce opadają. Żeby facetów tylu było skłonnych do poświęceń, jak takich dziewczyn jak ty. Ile ciebie jeszcze życie nakopie po zadku, to tylko ty będziesz wiedzieć Też taki byłam typ jak ty "nikogo nie skreślać, nie oceniać, każdy dobry, trzeba dawać szansę każdemu". Jużem się z tego wyleczyła w dużym stopniu, ty też na gębę od życia zbierzesz za takie naiwne i głupie podejście. Zresztą. Przy nim nauczysz się w krótkim czasie, jak zobaczysz, jak on twoją pomoc potem doceni. Obecnie ci dziękuje, bo jest w początkowej fazie. Potem pomocy z twej strony będzie już wymagał. Edytowane przez JanePanzram Czas edycji: 2013-12-10 o 13:15 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#128 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Co robić? Jak pomóc TŻ-owi?
Wybaczcie, ale jak trzeba być naiwnym, żeby uwierzyć, że facet przegrał to wszystko w miesiąc?
W praktyce oznacza to, że grał 7 dni w tygodniu i codziennie przegrywał co najmniej 4 tysiące złotych. Przecież to niewykonalne. A nawet jeśli wykonalne to oznacza o skrajnie słabym charakterze, silnym uzależnieniu i mega silnej głupocie. I dobrze wiesz, że to nie była chwilowa słabość. Mężczyzna ten [o ile można o tak nazwać, b jest raczej chłopaczkiem] mając gigantyczne długi nabrał chwilówek, żeby wyrwać dziewczynę. To jego styl życia. Skąd taka pewność, że cokolwiek spłaci? Skąd wiesz, że da się z nim cokolwiek zbudować? To, że chwilowo spanikował i pozwala Ci oglądać wyciągi z konta nic nie znaczy. A Ty się w to sama pakujesz. Edytowane przez _ema_ Czas edycji: 2013-12-10 o 13:27 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#129 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
|
Dot.: Co robić? Jak pomóc TŻ-owi?
Autorko, jak mamy ciebie traktować jak dojrzałego człowieka, to nie pisz o tym, że to był jego "błąd młodości". Dojrzały człowiek na tak naiwne stwierdzenie by sobie pozwolił może w pijackim zwidzie, ale nie będąc przytomnym na umyśle.
Jak masz w tym związku zamiar pozostać, to też przyda ci się trzeźwe spojrzeć na rzeczy. Myślisz, że w toksyku byłaś, to uodporniona jesteś. Toć po tym, co piszesz, to widać, że nadal zagrożona jesteś przyciągnięciem do siebie dziadostwa. Dlaczego? Bo nadal masz postawę "nie wolno porzucać". Nie dość, że wolno, ale niekiedy nawet TRZEBA. W przypadku takich osób jak ty, to trudniejszą rzeczą jest porzucić niż być do końca - to jest ten myk, haczyk. ----------------------------- On balował sobie od dawna, a że pieniądze miał - to miał co wydawać. Pewnie ci teraz się żali, jak to ludzie go teraz nagle opuścili, koledzy się wyłamali. Póki jest kompan do zabawy i przy kasie - to znajomych będzie miał pod dostatkiem. Nerwowy jest, ponieważ robi x rzeczy naraz. Zerwał z nałogiem, oraz wymyśla, czego to on tam nie zrobi. Planów wiele, "wszystko się ułoży". Jak tak dalej pójdzie, to kucnie tak, aż zadkiem uderzy w podłoże, a ty kucniesz oczywiście z nim. Ponieważ fundament u niego jest nadżarty: jest nałogowcem, który odpowiedzialnie do życia za długo podchodzić nei umie. Ciągnie w zabawę, ciągnie do maszyn. No i na tym nadżartym fundamencie stoi osłabiona konstrukcja: nie dość, że musi z sobą walczyć, żeby nie grać, to jeszcze na dodatek planuje x rzeczy naraz. Wszystko z pieniędzmi związane. On jest zwykłym imprezowiczem, który akurat jest/był przy kasie. Czyli miał z czego finansować balowanie. Imprezy, potem pewnie poznał kogos, kto pogrywał, sam zaczął - i wpadł w nałóg. Trzeźwa bądź, a nie jak te naiwne ciele. "To błąd młodości". Nie błąd młodości, tylko logiczna konsekwencja rozrywkowego trybu życia. Więc zbierzmy do kupy. Z nałogiem walczy, planów ma x, oraz na dodatek on odpowiedzialności to się teraz dopiero uczy. Zaczyna uczyć. Wcześniej sobie latami prowadził luźny, nieuporządkowany tryb życia imprezowicza. Kasa z interesu była, pewnie ojcowiznę roztrwaniał. Teraz z brutalną rzeczywistością się zderzył, ale to wcale nie oznacza, że zacznie myśleć. Osłabiona konstrukcja stojąca na nadżartym fundamencie. Stoisz sobie w środku i tylko czekać, aż ci dach na łeb runie. Edytowane przez JanePanzram Czas edycji: 2013-12-10 o 13:53 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#130 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 131
|
Dot.: Co robić? Jak pomóc TŻ-owi?
Cytat:
---------- Dopisano o 16:53 ---------- Poprzedni post napisano o 16:43 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 16:56 ---------- Poprzedni post napisano o 16:53 ---------- Dziewczyny załóżmy, że problemu hazardu nie ma. Nie o tym wątek. Prosiłam, żebyście mi pomogły i powiedziały co mogę zrobić aby nie popadł w depresję. Otrzymałam odpowiedź terapia i na to go będę namawiać. Czy macie jeszcze jakieś pomysły? |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#131 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: Co robić? Jak pomóc TŻ-owi?
Pomijam problem oczywisty z hazardem, to uderzające są 2 rzeczy:
- mała wiedza dziewczyny o mechanizmach, jakie uzależnieniem od hazardu rządzą (przeputać na automatach 120 tyś, to jednak sztuka) + podatność na współuzależnienie. - naiwność, potworna na dłuższą metę bardzo ją krzywdząca naiwność- i tak przekona się, w jaki syf wdepnęła, ale widać sama musi te kopy od życia zebrać. Cytat:
Edytowane przez madana Czas edycji: 2013-12-10 o 16:07 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#132 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Co robić? Jak pomóc TŻ-owi?
Cytat:
Uwierz, to dobre rady, tylko jeszcze tego nie dostrzegasz. Ale myślę, że jak za kilka lat nie będziesz miała czym dzieci nakarmić, bo Ci komornik za długi z providenta zajmie pensję, to wspomnisz te porady. Facetowi nie pomożesz.Musiałabyś mu wyprać mózg i wszczepić od zera pewne zasady i cechy osobowości. W Polsce niestety sie takich zabiegów jeszcze nie wykonuje, więc jedyne co możesz zrobić to uciekać. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#133 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 131
|
Dot.: Co robić? Jak pomóc TŻ-owi?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#134 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: Co robić? Jak pomóc TŻ-owi?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#135 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Co robić? Jak pomóc TŻ-owi?
Autorko, ty wcale nie czytasz ze zrozumieniem tego, co dziewczyny piszą. Terapia potrzebna jest tobie, wasz związek jest chory, a ty współuzależniona.
Poza tym, nawet jeżeli namówisz go na terapię, to o kant tyłka można sobie potłuc taką terapię. Żeby terapia działała, to potrzebna jest wewnętrzna motywacja pacjenta, a nie żonka wysyłająca do doktora. Z uporem maniaka pchasz się w bagno, ja nawet rozumiem jakie mechanizmy kierują twoim postępowaniem. ALE NIE BĄDŹ TAKĄ UPARTĄ OŚLICĄ i zrozum, że TY MUSISZ NAJPIERW POMÓC SAMA SOBIE, a potem możesz myśleć o ratowaniu jego
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#136 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 131
|
Dot.: Co robić? Jak pomóc TŻ-owi?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#137 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: Co robić? Jak pomóc TŻ-owi?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#138 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 131
|
Dot.: Co robić? Jak pomóc TŻ-owi?
Cytat:
---------- Dopisano o 17:30 ---------- Poprzedni post napisano o 17:30 ---------- Cytat:
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#139 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 4 443
|
Dot.: Co robić? Jak pomóc TŻ-owi?
Na prawdę, nie życzę Ci źle. Ale mam nadzieję, że za 10 czy 20 lat, nie okaże się, że nie masz gdzie mieszkać, bo on ten dom, na który nie musi brać kredytu zastawił, a długi są wspólne, bo jesteś żoną.
Zastanów się tylko, jaki wpływ ma na dzieci życie z matką, która jest współuzależniona i całą swoją energię skupia na pilnowaniu ojca. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#140 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 131
|
Dot.: Co robić? Jak pomóc TŻ-owi?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#141 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 544
|
Dot.: Co robić? Jak pomóc TŻ-owi?
Cytat:
![]() ![]()
__________________
![]() Mam co robić w wolnym czasie, więc nie wdaję się w bezsensowne dyskusje z osobami, które poniżając na Wizażu innych starają się w ten sposób leczyć swoje kompleksy. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#142 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Co robić? Jak pomóc TŻ-owi?
dziewczyno, autorko wątku. Nie można spokojnie czytać tego co wypisujesz, bo się rozsądnemu człowiekowi podnosi ciśnienie. To co piszesz, to po prostu klasyczne objawy współuzależnienia. Dlaczego nie chcesz iść do psychoterapeuty??? uwierz mi, że potrzebujesz fachowej pomocy.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#143 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 11 232
|
Dot.: Co robić? Jak pomóc TŻ-owi?
Cytat:
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#144 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 452
|
Dot.: Co robić? Jak pomóc TŻ-owi?
Twoja rodzina wie, że spotykasz się z hazardzistą i klientem okolicznych Providentów?
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#145 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 131
|
Dot.: Co robić? Jak pomóc TŻ-owi?
Cytat:
![]() ![]() ---------- Dopisano o 18:21 ---------- Poprzedni post napisano o 18:20 ---------- O całej sytuacji wie moja siostra i przyjaciółka. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#146 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 125
|
Dot.: Co robić? Jak pomóc TŻ-owi?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#147 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 452
|
Dot.: Co robić? Jak pomóc TŻ-owi?
Niestety, te brednie to tysiące podobnych historii współuzależnionych kobiet. Każda z nich myślała pewnie, że to ona jest wyjątkowa, jej to nie dotyczy, on się dla niej zmieni. Powtarzasz stare, utarte schematy.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#148 | |||
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Co robić? Jak pomóc TŻ-owi?
Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
prostuję swojego pierwszego posta - oboje do psychologa, przy czym ty powinnaś iść na terapię dla dda. tak samo z tym domem - tak szybko wcale nie musi być jego, bo mama może sobie pożyć, że hoho. w sumie skoro jest starszą osobą to może wymagać większej kasy na leczenie.
__________________
-27,9 kg ![]() |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#149 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Co robić? Jak pomóc TŻ-owi?
Autorko, kierujesz się emocjami, co naturalne. Podchodzisz do sprawy: kocham go, nie opuszczę, pomogę, przetrwamy. Ok, to Twoj wybór, ale z naszej strony usłyszysz suchy osąd, kierowany logiką i realiami, nie dziwnie pojętym poświęceniem w imię miłości.
Zapału na takie 'przetrwamy' starczy na jakiś czas. Natomiast musisz zdawać sobie sprawę, że mało kto będzie żył w takim entuzjazmie 25 lat. Za jakiś czas opadną klapki z oczu, i pozostanie tylko to, co obiektywne, a więc: Decydujesz się na związek z mężczyzną, który nie jest zdolny nawet do odpowiedzialnego kierowania własnym życiem. Przyjmujesz na siebie obowiązek pilnowania go. Życie z odpowiedzialnością za dwie lub więcej osoby, w momencie kiedy nie posiadasz partnera z kim ten obowiązek dzielisz, a zamiast niego masz jeszcze jedno dziecko, tylko pełnoletnie, mogące wpędzić Cię w długi jest wyniszczające. Decydujesz się na życie w wiecznej niepewności, sprawdzaniu, węszeniu podstępów i oszustw, bądź uśpisz swoją czujność i wpadniesz w tarapaty. Druga kwestia, finansowa. Ten mężczyzna już w tej chwili potrzebuje pomocy finansowej. Zakładasz rodzinę ze świadomością, że to Ty będziesz ponosić odpowiedzialność, za utrzymanie dzieci, siebie, jego i domu. Bo jego pensja przez następne 25 lat będzie wyzerowana. W razie ciąży zagrożonej czy każdej innej okoliczności uniemożliwiającej Ci pracę popadacie w tarapaty finansowe. I znajdujesz się w tych tarapatach z mężczyzną, który nawet dla zabawy potrafi brać kredyty. Wiesz czym to się kończy? Tym, że czując presję, weźmie kolejny, bądź wróci do hazardu. Ile jesteś w stanie zarobić? Tylko tak realnie? Pomyśl teraz, czy za te pieniądze utrzymasz rodzinę. i spłacisz ewentualne dodatkowe długi męza. Jesteś młoda, a bierzesz na siebie ciężar, któremu nie jest w stanie podołać niejedna dorosłą, doświadczona osoba. Zastanów się, czy Twój entuzjazm nie jest zbyt duży. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#150 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
|
Dot.: Co robić? Jak pomóc TŻ-owi?
Cytat:
Dziewczyna kompletnie nie ma kontroli nad tym co robi, rozum dawno odłączył się od tego cyrku. Jej się wydaje, że jest u góry, gdy tak naprawdę znajduje się w służbie jaśniepana. Te racjonalizacje, te mrzonki które nam tu serwuje naprawdę dobijają ale myślę, że nie zdziałamy nic. Taki typ, że póki sama nie gruchnie tyłkiem o beton i nie przekona się sama, że w życiu należy myśleć najpierw o sobie i nieprzygryzaniu języka z nerwów a potem dopiero o ratowaniu świata, jeszcze niejeden wątek na wizażu założy o problemach z misiem. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:57.