Brzuchy rosną, w nich maluchy, już jesienią będą zuchy. Mamy październikowe 2014 - Strona 5 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-02-05, 17:37   #121
Natalyyya
Zakorzenienie
 
Avatar Natalyyya
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: irlandia
Wiadomości: 3 714
GG do Natalyyya
Dot.: Brzuchy rosną, w nich maluchy, już jesienią będą zuchy. Mamy październikowe 201

Cytat:
Napisane przez slomka Pokaż wiadomość
Będziemy miały międzynarodowy poród, rodzisz u siebie, tak?

TŻ pisał maila, że u nich śnieżyca, nic za oknem nie widać, lód wszędzie, chodników nie widać, zlały się z ulicami, brrr. Ale na szczęście jutro już wylatuje i może w piątek wieczorem lub w sobotę rano przyjedzie już po mnie
Tak tak rodzę tutaj w irlandii a Ty w Niemczech? Tam podobno dużo lepsza opieka jest niż w pl.
ło ja cie to gdzie Twoj tż't jest?? oby jutro wyleciał bo skoro takie snieżyce to mogą odwołać lot , oby nie!
__________________
31.01 IIkreseczki

20.02 bijące serduszko

Fabian 20.09.2014r
Natalyyya jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-05, 17:47   #122
slomka
in the dark of night
 
Avatar slomka
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 908
Dot.: Brzuchy rosną, w nich maluchy, już jesienią będą zuchy. Mamy październikowe 201

Cytat:
Napisane przez Natalyyya Pokaż wiadomość
Tak tak rodzę tutaj w irlandii a Ty w Niemczech? Tam podobno dużo lepsza opieka jest niż w pl.
ło ja cie to gdzie Twoj tż't jest?? oby jutro wyleciał bo skoro takie snieżyce to mogą odwołać lot , oby nie!
TŻ w USA, tuż pod Kanadą, tam mają jakąś apokalipsę

Tak tak, rodzę w DE Właśnie słyszałam z opowieści niemieckich mamuś, że porodówki, szpitale, opieka (położna np. przychodzi dwa tygodnie po porodzie do domu, codziennie, pomagać, odpowiadać na pytania itp.) jest fantastyczna Mieszkamy w małej miejscowości ale szpital to mamy jak Hilton Kiedyś przydarzyło mi się tam spędzić noc, śniadania nie mogłam jeść bo czekałam na badania ale za to wjechał dla mnie obiad... Tagiatelle z duszonym łososiem i warzywami, gruszka, sałatka, sok, zaraz po obiedzie ciasteczko, kawka, herbata, nie mogłam za bardzo jeść ale dziubnęłam chociaż żeby sprawdzić czy smakuje tak obłędnie jak wygląda Normalnie szok, poważnie.

Ponoć po porodzie na salę, od razu, wjeżdża... kawa i grzanki dla mamy i ... tatusia. Normalnie nie mogę się doczekać A poważnie, ciekawa jestem jak to będzie naprawdę korzystać regularnie z usług służb zdrowia za granicą, badania, wizyty, jak wyglądają sale porodowe, sale dla maluszków, jak wyglądają zajęcia dla przyszłych mam, ponoć mam basen, aerobik wodny, szkołę rodzenia za darmo (tatuś płaci), zamierzam z tego korzystać. Mieszkamy tam na stałe od prawie 2 lat, płacimy podatki i raczej zostaniemy tam na stałe Chyba, że TŻta oddelegują do USA, to będziemy pakować się w samolot i lecieć we czwórkę, bo kota to nie zostawię - o nie Ale na razie jesteśmy w DE i jestem z tego bardzo zadowolona

A jak u Ciebie wygląda opieka zdrowotna? Mówiłaś, że ciężko zrobić betę? Masz swojego ginekologa? Opowiadaj Ciekawa jestem
__________________
Insta: holistraw
slomka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-05, 18:02   #123
roslin
Raczkowanie
 
Avatar roslin
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 81
Dot.: Brzuchy rosną, w nich maluchy, już jesienią będą zuchy. Mamy październikowe 201

Pamiętacie, jak pisałam, że nie mam objawów? To już nieaktualne. Rzygam jak kot, zwłaszcza, gdy czuję zapach etanolu - wczoraj w pracy wzięłam spirytus i od razu pędem do łazienki... Poprosiłam kogoś z sąsiedniego labu o maść mentolową i jakoś przetrzymałam.

Ja rodzić zapewne będę w prywatnej klinice - firma zapewnia dofinansowanie w ramach ubezpieczenia zdrowotnego. W ogóle dopiero się o tym dowiedziałam, bo nigdy nie analizowałam ubezpieczenia pod tym kątem, głównie zwracałam uwagę na badania profilaktyczne...

Edytowane przez roslin
Czas edycji: 2014-02-05 o 19:05
roslin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-05, 18:18   #124
Natalyyya
Zakorzenienie
 
Avatar Natalyyya
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: irlandia
Wiadomości: 3 714
GG do Natalyyya
Dot.: Brzuchy rosną, w nich maluchy, już jesienią będą zuchy. Mamy październikowe 201

Cytat:
Napisane przez slomka Pokaż wiadomość
TŻ w USA, tuż pod Kanadą, tam mają jakąś apokalipsę

Tak tak, rodzę w DE Właśnie słyszałam z opowieści niemieckich mamuś, że porodówki, szpitale, opieka (położna np. przychodzi dwa tygodnie po porodzie do domu, codziennie, pomagać, odpowiadać na pytania itp.) jest fantastyczna Mieszkamy w małej miejscowości ale szpital to mamy jak Hilton Kiedyś przydarzyło mi się tam spędzić noc, śniadania nie mogłam jeść bo czekałam na badania ale za to wjechał dla mnie obiad... Tagiatelle z duszonym łososiem i warzywami, gruszka, sałatka, sok, zaraz po obiedzie ciasteczko, kawka, herbata, nie mogłam za bardzo jeść ale dziubnęłam chociaż żeby sprawdzić czy smakuje tak obłędnie jak wygląda Normalnie szok, poważnie.

Ponoć po porodzie na salę, od razu, wjeżdża... kawa i grzanki dla mamy i ... tatusia. Normalnie nie mogę się doczekać A poważnie, ciekawa jestem jak to będzie naprawdę korzystać regularnie z usług służb zdrowia za granicą, badania, wizyty, jak wyglądają sale porodowe, sale dla maluszków, jak wyglądają zajęcia dla przyszłych mam, ponoć mam basen, aerobik wodny, szkołę rodzenia za darmo (tatuś płaci), zamierzam z tego korzystać. Mieszkamy tam na stałe od prawie 2 lat, płacimy podatki i raczej zostaniemy tam na stałe Chyba, że TŻta oddelegują do USA, to będziemy pakować się w samolot i lecieć we czwórkę, bo kota to nie zostawię - o nie Ale na razie jesteśmy w DE i jestem z tego bardzo zadowolona

A jak u Ciebie wygląda opieka zdrowotna? Mówiłaś, że ciężko zrobić betę? Masz swojego ginekologa? Opowiadaj Ciekawa jestem
fiu fiu widze że będziesz rodziła w luksusach ale to dobrze jak tak można to czemu nie korzystać!!! Mi sie zawsze niemcy podobały i zawsze chciałam tam mieszkać mam tam 3 ciotki ale rzadko sie widujemy…
Mój brat mieszka w kanadzie w Edmonton i oni tam maja to samo mrozy po -34!! jakas masakra! Ja jakbyśmy zmieniali miejsce zamieszkania to też bym brała swojego zwierzaka w moim przypadku pies, to dla mnie jest członek rodziny i śmiejemy sie z Tż'tem że będzie starszą siostrą dla naszej dzidzi Co do opieki w irlandii to nie jest ona jakas super przysługują Ci tu z państwa tylko dwa skany tzn usg w 12 tygodniu ciąży i w 32 chyba…. jak chcesz wiecej to prywatnie ,co ja też zamierzam zrobić…Poza tym chodzi się do lekarza GP(pierwszego kontaktu) On mierzy ciśnienie i tyle.. także opieka tu jest serio kiepska ,ale za to każdy tutaj sobie chwali poród , niby jest bardzo fajna opieka ZZO bezpłatne i bez problemu dają jak nie ma przeciwskazań . Jak jest wszystko okej to 1-2 dni i wypisują … Wiecej nie wiem bo jestem na etapie rozeznania sie w temacie;P Mam tutaj swoją ginke prywatnie i to dzięki niej udało nam się. bardzo fajna kobieta) Jutro ide do niej na badanie krwi to pewnie sprawdzi mi betę.

---------- Dopisano o 18:18 ---------- Poprzedni post napisano o 18:16 ----------

Cytat:
Napisane przez roslin Pokaż wiadomość
Pamiętacie, jak pisałam, że nie mam objawów? To już nieaktualne. Rzygam jak kot, zwłaszcza, gdy czuję zapach etanolu - wczoraj w pracy wzięłam spirytus i od razu pędem do łazienki... Poprosiłam kogoś z sąsiedniego labu o maść mentolową i jakoś przetrzymałam.

Ja rodzić zapewne będę w prywatnej klinice - firma zapewnia dofinansowanie w ramach ubezpieczenia zdrowotnego. W ogóle dopiero się o tym dowiedziałam, bo nigdy nie analizowałam ubezpieczenia pod tym kontem, głównie zwracałam uwagę na badania profilaktyczne...


właśnie jak to u was wygląda z macierzyńskim? U mnie jest tylko 26tyg płatne pozniej mozna dobrac 16tyg bezplatnego...
__________________
31.01 IIkreseczki

20.02 bijące serduszko

Fabian 20.09.2014r
Natalyyya jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-05, 18:25   #125
Koralinka86
Raczkowanie
 
Avatar Koralinka86
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Lubuskie
Wiadomości: 313
Dot.: Brzuchy rosną, w nich maluchy, już jesienią będą zuchy. Mamy październikowe 201

Widzę, że nam się wątek zdrowo rozwija. Gratuluję serdecznie wszystkim razem i każdej z osobna bijących serduszek, widocznych zarodków i dwóch kreseczek
Dzisiaj byłam u lekarza i średnio bardzo to wszystko wygląda. Dostałam luteinę, zwolnienie lekarskie i polecenie żeby się nie martwić. Ale jak tu się nie martwić, jak sam lekarz mówi, że zarodek jest mniejszy niż powinien być i że może być różnie. Za dwa tygodnie idę znowu i zobaczymy jak się sprawy będą miały Jedynie o pracę jestem spokojna, bo moja kierowniczka zareagowała o niebo lepiej niż się spodziewałam, pogratulowała i powiedziała, że mam się niczym nie przejmować, a już na pewno nie pracą (żeby zawsze była taka miła ).
Dziewczyny, jak poczytałam ulotkę luteiny to się przeraziłam, czy rzeczywiście jest tak źle? Mam dość silne skurcze, a raz miałam takie, że myślałam, że ronię, ale nie było żadnych plamień czy krwawień...
Rany, tak dużo pytań, tak mało odpowiedzi
Ściskam Was cieplutko!

Oj zapomniałam napisać, oficjalnie jestem w 6 tc, termin 6 października
__________________
"Razem, młodzi przyjaciele!...
W szczęściu wszystkiego są wszystkich cele"
2 października 2014 o godz. 11.10 urodziła się ŁUCJA

Edytowane przez Koralinka86
Czas edycji: 2014-02-05 o 18:26
Koralinka86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-05, 18:34   #126
farminka
Wtajemniczenie
 
Avatar farminka
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 2 407
Dot.: Brzuchy rosną, w nich maluchy, już jesienią będą zuchy. Mamy październikowe 201

Koralinka też brałam luteinę w pierwszej ciąży, często ją przepisują jak coś niepokoi. A co takiego złego wyczytałaś w ulotce? Spokojnie, wypoczywaj. Jak widzisz nie Ty jedna masz młodszy zarodek niż powinien być...

Załączam zdjęcia z usg. I widzicie tam też coś? Kiepski sprzęt ma ten gin, ale i tak jest chyba jedynym, który ma usg w gabinecie :/
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg mniejsze.jpg (20,2 KB, 81 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg mniejsze2.jpg (23,9 KB, 58 załadowań)
farminka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-05, 18:35   #127
inwazja
Raczkowanie
 
Avatar inwazja
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 118
Dot.: Brzuchy rosną, w nich maluchy, już jesienią będą zuchy. Mamy październikowe 201

Witam! 1 stycznia miałam ostatnią miesiączkę, 17 stycznia współżyłam z Mężem (w dni płodne). 1 lutego zrobiłam test i wyszedł pozytywnie, następnego dnia bolał mnie bardzo prawy jajnik ( aż utykałam na nogę), co o tym sądzić? Jestem w ciąży czy nie? Dodam że nie mam żadnych innych objawów.

Dodam jeszcze że 14, 15 i 16 przyjmowałam antybiotyk.
__________________
Wszystko co masz dzisiaj jest efektem wczorajszego wysiłku!

Szczęście
- coś do zrobienia, ktoś do kochania i nadzieja na coś
inwazja jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-02-05, 18:42   #128
slomka
in the dark of night
 
Avatar slomka
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 908
Dot.: Brzuchy rosną, w nich maluchy, już jesienią będą zuchy. Mamy październikowe 201

Cytat:
Napisane przez roslin Pokaż wiadomość
Pamiętacie, jak pisałam, że nie mam objawów? To już nieaktualne. Rzygam jak kot, zwłaszcza, gdy czuję zapach etanolu - wczoraj w pracy wzięłam spirytus i od razu pędem do łazienki... Poprosiłam kogoś z sąsiedniego labu o maść mentolową i jakoś przetrzymałam.

Ja rodzić zapewne będę w prywatnej klinice - firma zapewnia dofinansowanie w ramach ubezpieczenia zdrowotnego. W ogóle dopiero się o tym dowiedziałam, bo nigdy nie analizowałam ubezpieczenia pod tym kontem, głównie zwracałam uwagę na badania profilaktyczne...
Biedna Dobrze, że miałaś maść i jakoś się udało to przezwyciężyć

Cytat:
Napisane przez Natalyyya Pokaż wiadomość
fiu fiu widze że będziesz rodziła w luksusach ale to dobrze jak tak można to czemu nie korzystać!!! Mi sie zawsze niemcy podobały i zawsze chciałam tam mieszkać mam tam 3 ciotki ale rzadko sie widujemy…
Mój brat mieszka w kanadzie w Edmonton i oni tam maja to samo mrozy po -34!! jakas masakra! Ja jakbyśmy zmieniali miejsce zamieszkania to też bym brała swojego zwierzaka w moim przypadku pies, to dla mnie jest członek rodziny i śmiejemy sie z Tż'tem że będzie starszą siostrą dla naszej dzidzi Co do opieki w irlandii to nie jest ona jakas super przysługują Ci tu z państwa tylko dwa skany tzn usg w 12 tygodniu ciąży i w 32 chyba…. jak chcesz wiecej to prywatnie ,co ja też zamierzam zrobić…Poza tym chodzi się do lekarza GP(pierwszego kontaktu) On mierzy ciśnienie i tyle.. także opieka tu jest serio kiepska ,ale za to każdy tutaj sobie chwali poród , niby jest bardzo fajna opieka ZZO bezpłatne i bez problemu dają jak nie ma przeciwskazań . Jak jest wszystko okej to 1-2 dni i wypisują … Wiecej nie wiem bo jestem na etapie rozeznania sie w temacie;P Mam tutaj swoją ginke prywatnie i to dzięki niej udało nam się. bardzo fajna kobieta) Jutro ide do niej na badanie krwi to pewnie sprawdzi mi betę.

---------- Dopisano o 18:18 ---------- Poprzedni post napisano o 18:16 ----------





właśnie jak to u was wygląda z macierzyńskim? U mnie jest tylko 26tyg płatne pozniej mozna dobrac 16tyg bezplatnego...
U mnie też są tylko dwa usg w ciąży, na początku i pod koniec, nie wiem dokładnie w których tc ale też zamierzam robić dodatkowe

Edmonton? Mamy wieeeele wspólnego, TŻ ma tam wujka

Ja sobie nie wyobrażam porzucić zwierze, nie mówię tylko o przeprowadzce ale np. krąży mit, że kotów należy się pozbywać gdy pojawia się ciąża. Mam ochotę zatłuc kogoś ta takie teksty

Cytat:
Napisane przez Koralinka86 Pokaż wiadomość
Widzę, że nam się wątek zdrowo rozwija. Gratuluję serdecznie wszystkim razem i każdej z osobna bijących serduszek, widocznych zarodków i dwóch kreseczek
Dzisiaj byłam u lekarza i średnio bardzo to wszystko wygląda. Dostałam luteinę, zwolnienie lekarskie i polecenie żeby się nie martwić. Ale jak tu się nie martwić, jak sam lekarz mówi, że zarodek jest mniejszy niż powinien być i że może być różnie. Za dwa tygodnie idę znowu i zobaczymy jak się sprawy będą miały Jedynie o pracę jestem spokojna, bo moja kierowniczka zareagowała o niebo lepiej niż się spodziewałam, pogratulowała i powiedziała, że mam się niczym nie przejmować, a już na pewno nie pracą (żeby zawsze była taka miła ).
Dziewczyny, jak poczytałam ulotkę luteiny to się przeraziłam, czy rzeczywiście jest tak źle? Mam dość silne skurcze, a raz miałam takie, że myślałam, że ronię, ale nie było żadnych plamień czy krwawień...
Rany, tak dużo pytań, tak mało odpowiedzi
Ściskam Was cieplutko!

Oj zapomniałam napisać, oficjalnie jestem w 6 tc, termin 6 października
oooo super szefowa

Trzymam kciuki za Kropeczkę, może po prostu to kwestia wczesnej ciąży? Nie jestem lekarzem, więc nie będę się wymądrzać, z tymi skurczami do dziwne, odpoczywaj dużo, nie stresuj się, luteina dobra sprawa, trzymam kciuki, żeby pomogła

Cytat:
Napisane przez farminka Pokaż wiadomość
Koralinka też brałam luteinę w pierwszej ciąży, często ją przepisują jak coś niepokoi. A co takiego złego wyczytałaś w ulotce? Spokojnie, wypoczywaj. Jak widzisz nie Ty jedna masz młodszy zarodek niż powinien być...

Załączam zdjęcia z usg. I widzicie tam też coś? Kiepski sprzęt ma ten gin, ale i tak jest chyba jedynym, który ma usg w gabinecie :/
Widzę

Cytat:
Napisane przez inwazja Pokaż wiadomość
Witam! 1 stycznia miałam ostatnią miesiączkę, 17 stycznia współżyłam z Mężem (w dni płodne). 1 lutego zrobiłam test i wyszedł pozytywnie, następnego dnia bolał mnie bardzo prawy jajnik ( aż utykałam na nogę), co o tym sądzić? Jestem w ciąży czy nie? Dodam że nie mam żadnych innych objawów.

Dodam jeszcze że 14, 15 i 16 przyjmowałam antybiotyk.
Zrób betę i idź do gina
__________________
Insta: holistraw
slomka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-05, 18:43   #129
farminka
Wtajemniczenie
 
Avatar farminka
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 2 407
Dot.: Brzuchy rosną, w nich maluchy, już jesienią będą zuchy. Mamy październikowe 201

Cytat:
Napisane przez inwazja Pokaż wiadomość
Witam! 1 stycznia miałam ostatnią miesiączkę, 17 stycznia współżyłam z Mężem (w dni płodne). 1 lutego zrobiłam test i wyszedł pozytywnie, następnego dnia bolał mnie bardzo prawy jajnik ( aż utykałam na nogę), co o tym sądzić? Jestem w ciąży czy nie? Dodam że nie mam żadnych innych objawów.

Dodam jeszcze że 14, 15 i 16 przyjmowałam antybiotyk.
Jak test wyszedł pozytywnie to są duże szanse, że tak Jak chcesz mieć pewność to zrób badanie poziomu betaHCG z krwi. Objawów masz prawo jeszcze nie mieć
farminka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-05, 19:02   #130
Natalyyya
Zakorzenienie
 
Avatar Natalyyya
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: irlandia
Wiadomości: 3 714
GG do Natalyyya
Dot.: Brzuchy rosną, w nich maluchy, już jesienią będą zuchy. Mamy październikowe 201

Cytat:
Napisane przez Koralinka86 Pokaż wiadomość
Widzę, że nam się wątek zdrowo rozwija. Gratuluję serdecznie wszystkim razem i każdej z osobna bijących serduszek, widocznych zarodków i dwóch kreseczek
Dzisiaj byłam u lekarza i średnio bardzo to wszystko wygląda. Dostałam luteinę, zwolnienie lekarskie i polecenie żeby się nie martwić. Ale jak tu się nie martwić, jak sam lekarz mówi, że zarodek jest mniejszy niż powinien być i że może być różnie. Za dwa tygodnie idę znowu i zobaczymy jak się sprawy będą miały Jedynie o pracę jestem spokojna, bo moja kierowniczka zareagowała o niebo lepiej niż się spodziewałam, pogratulowała i powiedziała, że mam się niczym nie przejmować, a już na pewno nie pracą (żeby zawsze była taka miła ).
Dziewczyny, jak poczytałam ulotkę luteiny to się przeraziłam, czy rzeczywiście jest tak źle? Mam dość silne skurcze, a raz miałam takie, że myślałam, że ronię, ale nie było żadnych plamień czy krwawień...
Rany, tak dużo pytań, tak mało odpowiedzi
Ściskam Was cieplutko!

Oj zapomniałam napisać, oficjalnie jestem w 6 tc, termin 6 października
odpoczywaj ile się da i nic sie nie martw) Ja też biore progesteron i ginka kazała mi go nadal brać ) Progesteron utrzymuje ciążę wiec nic się nie martw)
No i witaj wśród nas)
Cytat:
Napisane przez farminka Pokaż wiadomość
Koralinka też brałam luteinę w pierwszej ciąży, często ją przepisują jak coś niepokoi. A co takiego złego wyczytałaś w ulotce? Spokojnie, wypoczywaj. Jak widzisz nie Ty jedna masz młodszy zarodek niż powinien być...

Załączam zdjęcia z usg. I widzicie tam też coś? Kiepski sprzęt ma ten gin, ale i tak jest chyba jedynym, który ma usg w gabinecie :/
jest kropek jak nic!
Cytat:
Napisane przez inwazja Pokaż wiadomość
Witam! 1 stycznia miałam ostatnią miesiączkę, 17 stycznia współżyłam z Mężem (w dni płodne). 1 lutego zrobiłam test i wyszedł pozytywnie, następnego dnia bolał mnie bardzo prawy jajnik ( aż utykałam na nogę), co o tym sądzić? Jestem w ciąży czy nie? Dodam że nie mam żadnych innych objawów.

Dodam jeszcze że 14, 15 i 16 przyjmowałam antybiotyk.
ja bym zrobiła bete i po 48h powtórzyć badanie jak rośnie to gratulacje
Cytat:
Napisane przez slomka Pokaż wiadomość
Biedna Dobrze, że miałaś maść i jakoś się udało to przezwyciężyć



U mnie też są tylko dwa usg w ciąży, na początku i pod koniec, nie wiem dokładnie w których tc ale też zamierzam robić dodatkowe

Edmonton? Mamy wieeeele wspólnego, TŻ ma tam wujka

Ja sobie nie wyobrażam porzucić zwierze, nie mówię tylko o przeprowadzce ale np. krąży mit, że kotów należy się pozbywać gdy pojawia się ciąża. Mam ochotę zatłuc kogoś ta takie teksty



oooo super szefowa

Trzymam kciuki za Kropeczkę, może po prostu to kwestia wczesnej ciąży? Nie jestem lekarzem, więc nie będę się wymądrzać, z tymi skurczami do dziwne, odpoczywaj dużo, nie stresuj się, luteina dobra sprawa, trzymam kciuki, żeby pomogła



Widzę



Zrób betę i idź do gina
No popatrz! świat jest taki mały)
Ja też słyszałam o tym że koty lubią dusić dzieci ale nie słyszalam nigdy o konkretnym przypadku… ja np wiem że z moją suczką będą problemy jak będzie dziecko ale to na początku później będzie już ok jak sie przyzwyczai . Mendka jest taka zazdrosna o mnie ,nie gryzie ani nic nie zrobi ale chce zawsze być blisko mnie Na pewno jej nie odrzucę na bok jak pojawi się dziecko bo najgorsze co można zrobić to odstawić zwierze na bok bo jest dziecko, przecież zwierzęta też czują ! Moja nadal będzie rozpieszczana;P hehe
Z tym usg u nas to też takie wiesz na odwal się jest nawet nie sprawdzają przezierności karkowej,kosci udowej czy nosowej trzeba poprosić a też nie zawsze sprawdzą… dlatego ja wiem że czeka nas usg prywatne i to nie raz...
__________________
31.01 IIkreseczki

20.02 bijące serduszko

Fabian 20.09.2014r
Natalyyya jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-05, 19:08   #131
pyrtolinka
Raczkowanie
 
Avatar pyrtolinka
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 179
Dot.: Brzuchy rosną, w nich maluchy, już jesienią będą zuchy. Mamy październikowe 201

Cytat:
Napisane przez farminka Pokaż wiadomość
Koralinka też brałam luteinę w pierwszej ciąży, często ją przepisują jak coś niepokoi. A co takiego złego wyczytałaś w ulotce? Spokojnie, wypoczywaj. Jak widzisz nie Ty jedna masz młodszy zarodek niż powinien być...

Załączam zdjęcia z usg. I widzicie tam też coś? Kiepski sprzęt ma ten gin, ale i tak jest chyba jedynym, który ma usg w gabinecie :/
Ja tam widzę Kropka!


Cytat:
Napisane przez Koralinka86 Pokaż wiadomość
Widzę, że nam się wątek zdrowo rozwija. Gratuluję serdecznie wszystkim razem i każdej z osobna bijących serduszek, widocznych zarodków i dwóch kreseczek
Dzisiaj byłam u lekarza i średnio bardzo to wszystko wygląda. Dostałam luteinę, zwolnienie lekarskie i polecenie żeby się nie martwić. Ale jak tu się nie martwić, jak sam lekarz mówi, że zarodek jest mniejszy niż powinien być i że może być różnie. Za dwa tygodnie idę znowu i zobaczymy jak się sprawy będą miały Jedynie o pracę jestem spokojna, bo moja kierowniczka zareagowała o niebo lepiej niż się spodziewałam, pogratulowała i powiedziała, że mam się niczym nie przejmować, a już na pewno nie pracą (żeby zawsze była taka miła ).
Dziewczyny, jak poczytałam ulotkę luteiny to się przeraziłam, czy rzeczywiście jest tak źle? Mam dość silne skurcze, a raz miałam takie, że myślałam, że ronię, ale nie było żadnych plamień czy krwawień...
Rany, tak dużo pytań, tak mało odpowiedzi
Ściskam Was cieplutko!

Oj zapomniałam napisać, oficjalnie jestem w 6 tc, termin 6 października
Hmmm te skurcze faktycznie troche niepokojące... nie martw się, odpoczywaj i dbaj o siebie! Trzymam za Ciebie kciuki Ponoć wiele kobiet przyjmuje luteine, gdy dzieje sie cokolwiek zastanawiajacego, wiec nie musi byc bardzo zle


Cytat:
Napisane przez roslin Pokaż wiadomość
Pamiętacie, jak pisałam, że nie mam objawów? To już nieaktualne. Rzygam jak kot, zwłaszcza, gdy czuję zapach etanolu - wczoraj w pracy wzięłam spirytus i od razu pędem do łazienki... Poprosiłam kogoś z sąsiedniego labu o maść mentolową i jakoś przetrzymałam.

Ja rodzić zapewne będę w prywatnej klinice - firma zapewnia dofinansowanie w ramach ubezpieczenia zdrowotnego. W ogóle dopiero się o tym dowiedziałam, bo nigdy nie analizowałam ubezpieczenia pod tym kontem, głównie zwracałam uwagę na badania profilaktyczne...
Biedna ja mam silne mdłości non stop ale na szczęście nie wymiotuje.... Pamiętaj, o uzupełnianiu płynów!

Cytat:
Napisane przez inwazja Pokaż wiadomość
Witam! 1 stycznia miałam ostatnią miesiączkę, 17 stycznia współżyłam z Mężem (w dni płodne). 1 lutego zrobiłam test i wyszedł pozytywnie, następnego dnia bolał mnie bardzo prawy jajnik ( aż utykałam na nogę), co o tym sądzić? Jestem w ciąży czy nie? Dodam że nie mam żadnych innych objawów.

Dodam jeszcze że 14, 15 i 16 przyjmowałam antybiotyk.
Jeśli test wyszedł pozytywny to jest duża szansa


Dziewczyny ja jakoś dziwnie się czuje... Fasolka wyczekana, zaplanowana.... a po wczorajszym odebraniu zdjęcia na usg poczułam tylko przerażenie... czuje się przygnębiona mam wyrzuty sumienia, że nie sikam z radości... odeszła mi ochota na pokoik, ciuszki itd... w ogóle nie myśle o tym wszystkim. Cały czas mnie mdli, wkurza mnie to... Czuje się okropnie... A jak będę paskudną mamą...?

---------- Dopisano o 20:08 ---------- Poprzedni post napisano o 20:06 ----------

Cytat:
Napisane przez Natalyyya Pokaż wiadomość
odpoczywaj ile się da i nic sie nie martw) Ja też biore progesteron i ginka kazała mi go nadal brać ) Progesteron utrzymuje ciążę wiec nic się nie martw)
No i witaj wśród nas)

jest kropek jak nic!

ja bym zrobiła bete i po 48h powtórzyć badanie jak rośnie to gratulacje


No popatrz! świat jest taki mały)
Ja też słyszałam o tym że koty lubią dusić dzieci ale nie słyszalam nigdy o konkretnym przypadku… ja np wiem że z moją suczką będą problemy jak będzie dziecko ale to na początku później będzie już ok jak sie przyzwyczai . Mendka jest taka zazdrosna o mnie ,nie gryzie ani nic nie zrobi ale chce zawsze być blisko mnie Na pewno jej nie odrzucę na bok jak pojawi się dziecko bo najgorsze co można zrobić to odstawić zwierze na bok bo jest dziecko, przecież zwierzęta też czują ! Moja nadal będzie rozpieszczana;P hehe
Z tym usg u nas to też takie wiesz na odwal się jest nawet nie sprawdzają przezierności karkowej,kosci udowej czy nosowej trzeba poprosić a też nie zawsze sprawdzą… dlatego ja wiem że czeka nas usg prywatne i to nie raz...
Ja mam kotke syberyjska, najkochansza na swiecie! Moje oczko w głowie! nie wyobrażam sobie jej oddać... Po urodzeniu mam nadzieję, że będzie tak jak teraz i nie poczuje się przeze mnie odrzucona, bo póki co jest straszna przylepka...
pyrtolinka jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-02-05, 19:35   #132
Natalyyya
Zakorzenienie
 
Avatar Natalyyya
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: irlandia
Wiadomości: 3 714
GG do Natalyyya
Dot.: Brzuchy rosną, w nich maluchy, już jesienią będą zuchy. Mamy październikowe 201

Cytat:
Napisane przez pyrtolinka Pokaż wiadomość
Ja tam widzę Kropka!




Hmmm te skurcze faktycznie troche niepokojące... nie martw się, odpoczywaj i dbaj o siebie! Trzymam za Ciebie kciuki Ponoć wiele kobiet przyjmuje luteine, gdy dzieje sie cokolwiek zastanawiajacego, wiec nie musi byc bardzo zle




Biedna ja mam silne mdłości non stop ale na szczęście nie wymiotuje.... Pamiętaj, o uzupełnianiu płynów!



Jeśli test wyszedł pozytywny to jest duża szansa


Dziewczyny ja jakoś dziwnie się czuje... Fasolka wyczekana, zaplanowana.... a po wczorajszym odebraniu zdjęcia na usg poczułam tylko przerażenie... czuje się przygnębiona mam wyrzuty sumienia, że nie sikam z radości... odeszła mi ochota na pokoik, ciuszki itd... w ogóle nie myśle o tym wszystkim. Cały czas mnie mdli, wkurza mnie to... Czuje się okropnie... A jak będę paskudną mamą...?

---------- Dopisano o 20:08 ---------- Poprzedni post napisano o 20:06 ----------



Ja mam kotke syberyjska, najkochansza na swiecie! Moje oczko w głowie! nie wyobrażam sobie jej oddać... Po urodzeniu mam nadzieję, że będzie tak jak teraz i nie poczuje się przeze mnie odrzucona, bo póki co jest straszna przylepka...
to tak jak moja psinka przylepka i przytulanka) kocham zwierzęta
A swoim zachowaniem się nie martw hormony teraz Ci dają się we znaki i stąd takie wahania) Ja też 2 lata starań sikałam z szczęścia jak zobaczyłam dwie krechy a teraz się martwie o finanse, jak to wszystko będzie… kobiety już tak mają że im (nam) nie dogodzisz;Ppoczekaj na pierwsze kopniaczki zakochasz się bez dwóch zdań)

Tak w ogóle mnie ominą w tym roku 2 śluby dwóch moich najlepszych przyjaciółek! i dla obu miałam być świadkową . Jeden ślub jest jutro! a moja przyjaciółka dała znać miesiąc przed wiec nie udało nam sie załatwić wolnego a drugi ślub jest we wrześniu i mieliśmy jechać już się cieszyłam na to ,Bo to jest dla mnie specjalna para mój przyjaciel i moja przyjaciółka dzięki mojej małej pomocy są dziś szczęśliwym narzeczeństwem i we wrześniu biorą ślub a ja nie będę tego widziala i przeżywała tego z nimi Jest mi przykro a za razem ciesze się że będę mamą no cóż nie możemy mieć wszystkiego …
W lipcu jeszcze czekają nas chrzciny ,ja będę mamą chrzestną także szykuje sie ciekawy rok
__________________
31.01 IIkreseczki

20.02 bijące serduszko

Fabian 20.09.2014r
Natalyyya jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-05, 19:46   #133
Nanusia76
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 663
Dot.: Brzuchy rosną, w nich maluchy, już jesienią będą zuchy. Mamy październikowe 201

Cytat:
Napisane przez roslin Pokaż wiadomość
Pamiętacie, jak pisałam, że nie mam objawów? To już nieaktualne. Rzygam jak kot, zwłaszcza, gdy czuję zapach etanolu - wczoraj w pracy wzięłam spirytus i od razu pędem do łazienki... Poprosiłam kogoś z sąsiedniego labu o maść mentolową i jakoś przetrzymałam.

Ja rodzić zapewne będę w prywatnej klinice - firma zapewnia dofinansowanie w ramach ubezpieczenia zdrowotnego. W ogóle dopiero się o tym dowiedziałam, bo nigdy nie analizowałam ubezpieczenia pod tym kątem, głównie zwracałam uwagę na badania profilaktyczne...
Roslin na mdłości i wymioty pomaga tak jak dziewczyny pisały utarty imbir a migdały. Kup sobie paczkę i chrup może pomogą a jak nie to na pewno nie zaszkodzą , dzidziuś będzie si e dobrze rozwijał. Ja lubię wcześniej namoczyć je w ciepłej wodzie i obrać ze skórki wtedy są takie wilgotne i pyszne. Trochę roboty z tym jest ale jakoś muszę organizować sobie czas.
Jak myślisz o porodzie w prywatnej klinice to koniecznie sprawdź jakie mają zaplecze dla noworodków bo bywa tak że jak coś się dzieje z bejbikiem to odsyłają do innych szpitali. Sprawdź też od którego tygodnia przyjmują do porodu bo są szpitale o niskim stopniu referencyjności i przyjmują tylko rodzące bodajże po 38tc. Więc jak zaplanujesz w takim szpitalu poród a wezmą cię skurcze wcześniej to dobrze mieć wybrany też inny w razie "W"

Cytat:
Napisane przez Koralinka86 Pokaż wiadomość
Widzę, że nam się wątek zdrowo rozwija. Gratuluję serdecznie wszystkim razem i każdej z osobna bijących serduszek, widocznych zarodków i dwóch kreseczek
Dzisiaj byłam u lekarza i średnio bardzo to wszystko wygląda. Dostałam luteinę, zwolnienie lekarskie i polecenie żeby się nie martwić. Ale jak tu się nie martwić, jak sam lekarz mówi, że zarodek jest mniejszy niż powinien być i że może być różnie. Za dwa tygodnie idę znowu i zobaczymy jak się sprawy będą miały Jedynie o pracę jestem spokojna, bo moja kierowniczka zareagowała o niebo lepiej niż się spodziewałam, pogratulowała i powiedziała, że mam się niczym nie przejmować, a już na pewno nie pracą (żeby zawsze była taka miła ).
Dziewczyny, jak poczytałam ulotkę luteiny to się przeraziłam, czy rzeczywiście jest tak źle? Mam dość silne skurcze, a raz miałam takie, że myślałam, że ronię, ale nie było żadnych plamień czy krwawień...
Rany, tak dużo pytań, tak mało odpowiedzi
Ściskam Was cieplutko!

Oj zapomniałam napisać, oficjalnie jestem w 6 tc, termin 6 października
Karolinko nie martw się na zapas wiem że pomyślisz "łatwo powiedzieć" ale uwierz mi kochana że my w tym czasie nie mamy za bardzo wpływu na to co będzie i jak będzie. Wiem co mówię bo też mnie cholernie skrzywdził los i najważniejsze jest pozytywne nastawienie chociaż czasami człowiek już nie ma siły na nic.Najważniejsze to dużo odpoczywaj dosłownie wyleguj się ile możesz to naprawdę dużo pomaga , najważniejsze że nie krwawisz. Teraz masz czas i okazję nadrobić wszystkie filmy, książki itd. Malutkim zarodkiem też się nie martw bo tak naprawdę to nie wiadomo kiedy na 100% była owulacja i zarodki na tym etapie mogą się różnić.
Trzymam kciuki i uszy do góry

Cytat:
Napisane przez farminka Pokaż wiadomość
Koralinka też brałam luteinę w pierwszej ciąży, często ją przepisują jak coś niepokoi. A co takiego złego wyczytałaś w ulotce? Spokojnie, wypoczywaj. Jak widzisz nie Ty jedna masz młodszy zarodek niż powinien być...

Załączam zdjęcia z usg. I widzicie tam też coś? Kiepski sprzęt ma ten gin, ale i tak jest chyba jedynym, który ma usg w gabinecie :/
Jak na moje oko to kropek jest

Cytat:
Napisane przez pyrtolinka Pokaż wiadomość
Dziewczyny ja jakoś dziwnie się czuje... Fasolka wyczekana, zaplanowana.... a po wczorajszym odebraniu zdjęcia na usg poczułam tylko przerażenie... czuje się przygnębiona mam wyrzuty sumienia, że nie sikam z radości... odeszła mi ochota na pokoik, ciuszki itd... w ogóle nie myśle o tym wszystkim. Cały czas mnie mdli, wkurza mnie to... Czuje się okropnie... A jak będę paskudną mamą...?
Spoko, spoko to tylko burza hormonów, gwarantuję ci że niedługo oszalejesz ze szczęścia a jak ruszysz w galerie na kompletowanie wyprawki to będzie istny szał . Ja też nie głupieję ze szczęścia tylko jestem przerażona .
Nanusia76 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-06, 12:52   #134
tynka88
Zadomowienie
 
Avatar tynka88
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 1 549
Dot.: Brzuchy rosną, w nich maluchy, już jesienią będą zuchy. Mamy październikowe 201

hej

Farminka ja tez widze kropka, moze lekarz niedowidzacy, albo nie chcial zapeszac i woli poczekac, az bedzie dokladniej widac.

Agatkia pewnie mialas pozniej owulacje, ja jak tak sobie licze jak mi gin termin wyliczyla, to musialam miec owulacje w sylwestra i musialo szybko dojsc do zagniezdzenia.

Wdg mojego rozumowania 6 t 1 dzien to pierwszy dzien 7 tygodnia, ostatni dzien 7 tygodnia to 6 t 6 dni, pozniej jest 7 t 0 dni i leci 8 tydzien, ja zawsze tak liczylam.

Ja poki co nie biore nic, a w poprzedniej ciazy mialam spory zestaw lekow do 12 tygodnia, mam nadzieje, ze teraz w moim brzuszku zamieszkala silna dziewczynka i bedzie walczyc ,aby przyjsc na swiat

Pyrtolinka ja tez jestem lekko przerazona, niby chcielismy drugie dziecko, ale nie myslalam ,ze tak szybko to nastapi, nie wiem jak sobie dam rade z dwojka, ale mysle ,ze te przygnebiajace mysli miną niedlugo , a juz na pewno po pierwszych kopniakach

Natalya mnie tez omina dwa wesela, niby moglabym isc, ale chyba sie nie zdecyduje , bo wesela w wakacje, brzuch bedzie duzy, a poza tym ani nie potancze ,ani nie wypije, a siedziec za stolem i jeczec ,ze krzeslo twarde tak nie bardzo

Koralinka lekarz wylicza Ci jaka powinna byc wielkosc zarodka na podstawie daty ostatniej miesiaczki, ale kto powiedzial ,ze owulacja musi byc rowno w srodku cyklu, mogla byc duzo pozniej, wiec i zarodek mniejszy, trzeba cierpliwie czekac i byc dobrej mysli

mdli mnie dziewczyny po czekoladzie, tragedia!
__________________
26.03.2012 Mateuszek
21.09.2014 Piotruś



tynka88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-06, 13:21   #135
roslin
Raczkowanie
 
Avatar roslin
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 81
Dot.: Brzuchy rosną, w nich maluchy, już jesienią będą zuchy. Mamy październikowe 201

Ja mam o tyle dobrze, że mieszkam w jednym z trzech (!) stanów, w których w ogóle istnieje pojęcie "urlopu macierzyńskiego". Przysługuje mi wg prawa sześciotygodniowy paid family leave. Technicznie powinien wynosić on chyba 3/4 pensji, ale nie więcej niż bodajże ok. 550 $ tygodniowo. Moje 3/4 przekracza maksymalną kwotę, więc wg. prawa tyle bym dostawała.

Na szczęście są jeszcze umowy ubezpieczeniowe i tzw. umowy wewnętrzne (nie wiem, czy to dobra nazwa po polsku). Wg. umowy, którą podpisywałam z firmą, mam prawo do trzech miesięcy "wychowawczego" płatnego 100%, ale minus granty i premie okresowe + prawo do przedłużenia przerwy o te 6 tygodni pfl + przy ujawnionych komplikacjach ten okres może się wydłużyć. Będę miała też 80% dofinansowania z ubezpieczenia w razie planowania porodu w prywatnej placówce, do kwoty 140 000$ lub 6000$ za "dobę szpitalną"... W praktyce wygląda to tak, że chyba wszystkie babki z mojej pracy rodziły w szpitalach prywatnych, a większość płacił ubezpieczyciel...
roslin jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-02-06, 16:16   #136
Nanusia76
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 663
Dot.: Brzuchy rosną, w nich maluchy, już jesienią będą zuchy. Mamy październikowe 201

Cytat:
Napisane przez roslin Pokaż wiadomość
Ja mam o tyle dobrze, że mieszkam w jednym z trzech (!) stanów, w których w ogóle istnieje pojęcie "urlopu macierzyńskiego". Przysługuje mi wg prawa sześciotygodniowy paid family leave. Technicznie powinien wynosić on chyba 3/4 pensji, ale nie więcej niż bodajże ok. 550 $ tygodniowo. Moje 3/4 przekracza maksymalną kwotę, więc wg. prawa tyle bym dostawała.

Na szczęście są jeszcze umowy ubezpieczeniowe i tzw. umowy wewnętrzne (nie wiem, czy to dobra nazwa po polsku). Wg. umowy, którą podpisywałam z firmą, mam prawo do trzech miesięcy "wychowawczego" płatnego 100%, ale minus granty i premie okresowe + prawo do przedłużenia przerwy o te 6 tygodni pfl + przy ujawnionych komplikacjach ten okres może się wydłużyć. Będę miała też 80% dofinansowania z ubezpieczenia w razie planowania porodu w prywatnej placówce, do kwoty 140 000$ lub 6000$ za "dobę szpitalną"... W praktyce wygląda to tak, że chyba wszystkie babki z mojej pracy rodziły w szpitalach prywatnych, a większość płacił ubezpieczyciel...
No to ci poradziłamw sprawie prywatnej kliniki, sorry ale gdzieś mi umknęło że mieszkasz w Usa
Nanusia76 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-06, 17:41   #137
kasiakg
Rozeznanie
 
Avatar kasiakg
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 991
Dot.: Brzuchy rosną, w nich maluchy, już jesienią będą zuchy. Mamy październikowe 201

Hej dziewczyny!
Pozwolę sobie do Was dołączyć Ostatni okres 23 grudnia. Na usg pęcherzyk ciążowy wielkości 3,2mm. W poniedziałek kolejne usg, już się nie mogę doczekać Jestem w 6t i 4d ciąży Na razie z mdłościami mam spokój, gorzej z sennością po południu
kasiakg jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-06, 18:16   #138
slomka
in the dark of night
 
Avatar slomka
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 908
Dot.: Brzuchy rosną, w nich maluchy, już jesienią będą zuchy. Mamy październikowe 201

Cytat:
Napisane przez kasiakg Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny!
Pozwolę sobie do Was dołączyć Ostatni okres 23 grudnia. Na usg pęcherzyk ciążowy wielkości 3,2mm. W poniedziałek kolejne usg, już się nie mogę doczekać Jestem w 6t i 4d ciąży Na razie z mdłościami mam spokój, gorzej z sennością po południu
Witaj i witaj w klubie śpiących mamuś, moja dzisiejsza 'drzemka' to 4 godziny
__________________
Insta: holistraw
slomka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-06, 18:32   #139
farminka
Wtajemniczenie
 
Avatar farminka
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 2 407
Dot.: Brzuchy rosną, w nich maluchy, już jesienią będą zuchy. Mamy październikowe 201

Cytat:
Napisane przez kasiakg Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny!
Pozwolę sobie do Was dołączyć Ostatni okres 23 grudnia. Na usg pęcherzyk ciążowy wielkości 3,2mm. W poniedziałek kolejne usg, już się nie mogę doczekać Jestem w 6t i 4d ciąży Na razie z mdłościami mam spokój, gorzej z sennością po południu
Witaj Jak chcesz to dopiszę Cię do naszej listy, tylko wyślij mi dane

Cytat:
Napisane przez slomka Pokaż wiadomość
Witaj i witaj w klubie śpiących mamuś, moja dzisiejsza 'drzemka' to 4 godziny
Zazdroszczę. Też bym sobie taką ucieła, ale u mnie to już nie ma tak dobrze, żeby był na to czas
farminka jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-02-06, 18:35   #140
Natalyyya
Zakorzenienie
 
Avatar Natalyyya
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: irlandia
Wiadomości: 3 714
GG do Natalyyya
Dot.: Brzuchy rosną, w nich maluchy, już jesienią będą zuchy. Mamy październikowe 201

Cytat:
Napisane przez kasiakg Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny!
Pozwolę sobie do Was dołączyć Ostatni okres 23 grudnia. Na usg pęcherzyk ciążowy wielkości 3,2mm. W poniedziałek kolejne usg, już się nie mogę doczekać Jestem w 6t i 4d ciąży Na razie z mdłościami mam spokój, gorzej z sennością po południu
witamy)

Ja juz po pobraniu krwi , widziałam sie z swoją ginka gratulowala nam cieszę sie ze będzie prowadziła moja ciaze ! Zrobi mi wszystkie badania genetyczne i polowkowe także nie bede musiała do polski po to lecieć
Dostałam tez list z szpitala wizyta 3.04 oni to maja czas na wszystko ...
Mam zadzwonić w środę sprawdzić wyniki badania i jak jest wysoka beta to ok a jak nie to bede musiała wrócić na powtórkę ... Dziś miałam pierwsze mdłości normalnie odruch wymiotny ale wyszłam na świeże powietrze i lepiej , chyba to były mdłości
Ginka powiedziała ze dobrze wyglądam
__________________
31.01 IIkreseczki

20.02 bijące serduszko

Fabian 20.09.2014r
Natalyyya jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-06, 22:02   #141
slomka
in the dark of night
 
Avatar slomka
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 908
Dot.: Brzuchy rosną, w nich maluchy, już jesienią będą zuchy. Mamy październikowe 201

Cytat:
Napisane przez Natalyyya Pokaż wiadomość
witamy)

Ja juz po pobraniu krwi , widziałam sie z swoją ginka gratulowala nam cieszę sie ze będzie prowadziła moja ciaze ! Zrobi mi wszystkie badania genetyczne i polowkowe także nie bede musiała do polski po to lecieć
Dostałam tez list z szpitala wizyta 3.04 oni to maja czas na wszystko ...
Mam zadzwonić w środę sprawdzić wyniki badania i jak jest wysoka beta to ok a jak nie to bede musiała wrócić na powtórkę ... Dziś miałam pierwsze mdłości normalnie odruch wymiotny ale wyszłam na świeże powietrze i lepiej , chyba to były mdłości
Ginka powiedziała ze dobrze wyglądam
Gratki z okazji wizyty, obu mdłości nie nasilały się a brzuch rósł zdrowo

w ogóle jestem dzisiaj poddrażniona, od kilku dni widuję na wątku osobę, która ewidentnie podgląda to co bazgrolę (znam z widzenia z innych wątków), ja wiem po 1. forum publiczne - każdy może czytać wszystko, po 2. może np. też spodziewa się maluszka, aronoł, nie wiem, ale podejrzewam podglądactwo i śledzenie a w obecnym moim stanie brzuszkowym hormony dają mi dzisiaj znać i nie podoba mi się to i kropka

ok, wyżaliłam się, czas zjeść płatki Cini Minis z jogurtem

TŻ już w samolocie, może już jutro po mnie przyjedzie
__________________
Insta: holistraw
slomka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-07, 08:54   #142
Natalyyya
Zakorzenienie
 
Avatar Natalyyya
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: irlandia
Wiadomości: 3 714
GG do Natalyyya
Dot.: Brzuchy rosną, w nich maluchy, już jesienią będą zuchy. Mamy październikowe 201

Cytat:
Napisane przez slomka Pokaż wiadomość
Gratki z okazji wizyty, obu mdłości nie nasilały się a brzuch rósł zdrowo

w ogóle jestem dzisiaj poddrażniona, od kilku dni widuję na wątku osobę, która ewidentnie podgląda to co bazgrolę (znam z widzenia z innych wątków), ja wiem po 1. forum publiczne - każdy może czytać wszystko, po 2. może np. też spodziewa się maluszka, aronoł, nie wiem, ale podejrzewam podglądactwo i śledzenie a w obecnym moim stanie brzuszkowym hormony dają mi dzisiaj znać i nie podoba mi się to i kropka

ok, wyżaliłam się, czas zjeść płatki Cini Minis z jogurtem

TŻ już w samolocie, może już jutro po mnie przyjedzie
No dzisiaj póki co brak mdłości ;P także okej….
Co do tej osoby i śledzenia to najwidoczniej ma bardzo niski poziom własnej wartości i zazdrości Ci Jak chcesz to możemy założyć klub prywatny i tam maja wstęp tylko osoby zaproszone brak podglądaczy!!! I wtedy tutaj możemy pisać o pierdołach a tam o poważniejszych sprawach)
Fajniutko że Tż't wraca i lada dzień wracacie do de) Jaką macie pogode w niemczech?
__________________
31.01 IIkreseczki

20.02 bijące serduszko

Fabian 20.09.2014r
Natalyyya jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-07, 10:27   #143
Blondi Banana
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 217
Dot.: Brzuchy rosną, w nich maluchy, już jesienią będą zuchy. Mamy październikowe 201

Cytat:
Napisane przez slomka Pokaż wiadomość
Ja sobie nie wyobrażam porzucić zwierze, nie mówię tylko o przeprowadzce ale np. krąży mit, że kotów należy się pozbywać gdy pojawia się ciąża. Mam ochotę zatłuc kogoś ta takie teksty
Mi szwagierka parę miesięcy temu powiedziała coś w stylu "A co zrobisz z kotami w czasie ciąży? Bo przecież będziesz musiała się ich pozbyć?"... Teraz na szczęście mówiła tylko, że to TŻ ma sprzątać kuwetę, bo ja nie mogę. Już mi się nie chce znowu jej tłumaczyć, że moje koty nie mogłyby teraz nagle zarazić się toksoplazmozą, skoro z domu nie wychodzą...
Trochę się jedynie martwię o zazdrość kocurka, bo on nawet potrafi rzucić się z zębami na kotkę, jak za długo ją głaszczę i on to widzi

Dostałam przedwczoraj chyba lekkiego rozstroju żołądka albo nie wiem czego. Mogłam się domyślić, że jak będę co chwile jadła różne dziwne rzeczy, np. kiszoną kapuchę co chwilę, to mój brzuszek się zbuntuje... Albo pomidory ze sklepu były jakieś nieświeże. Ja nawet nie mogę zjeść mięsa dzień przed terminem ważności, bo już mi żołądek się buntuje... Albo zjadłam w czymś niechcący trochę mleka (mam nietolerancję laktozy)... Teraz mnie ciągle brzuszek boli i w sumie nie jestem pewna czy to od dzidzi, czy jelita mi się skręcają Naparzyłam sobie rumianek z miętą, może pomoże Plus jest taki, że mdłości mi praktycznie przeszły
Blondi Banana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-07, 10:47   #144
Natalyyya
Zakorzenienie
 
Avatar Natalyyya
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: irlandia
Wiadomości: 3 714
GG do Natalyyya
Dot.: Brzuchy rosną, w nich maluchy, już jesienią będą zuchy. Mamy październikowe 201

Cytat:
Napisane przez Blondi Banana Pokaż wiadomość
Mi szwagierka parę miesięcy temu powiedziała coś w stylu "A co zrobisz z kotami w czasie ciąży? Bo przecież będziesz musiała się ich pozbyć?"... Teraz na szczęście mówiła tylko, że to TŻ ma sprzątać kuwetę, bo ja nie mogę. Już mi się nie chce znowu jej tłumaczyć, że moje koty nie mogłyby teraz nagle zarazić się toksoplazmozą, skoro z domu nie wychodzą...
Trochę się jedynie martwię o zazdrość kocurka, bo on nawet potrafi rzucić się z zębami na kotkę, jak za długo ją głaszczę i on to widzi

Dostałam przedwczoraj chyba lekkiego rozstroju żołądka albo nie wiem czego. Mogłam się domyślić, że jak będę co chwile jadła różne dziwne rzeczy, np. kiszoną kapuchę co chwilę, to mój brzuszek się zbuntuje... Albo pomidory ze sklepu były jakieś nieświeże. Ja nawet nie mogę zjeść mięsa dzień przed terminem ważności, bo już mi żołądek się buntuje... Albo zjadłam w czymś niechcący trochę mleka (mam nietolerancję laktozy)... Teraz mnie ciągle brzuszek boli i w sumie nie jestem pewna czy to od dzidzi, czy jelita mi się skręcają Naparzyłam sobie rumianek z miętą, może pomoże Plus jest taki, że mdłości mi praktycznie przeszły
możesz czyścić kuwetę tylko używaj do tego rękawiczek ochronnych wiele kobiet tak robi podczas ciąży i wszystkie są zdrowe)
Ja wczoraj miałam taki roztrój żołądka że co chwile na kibelek latałam…
__________________
31.01 IIkreseczki

20.02 bijące serduszko

Fabian 20.09.2014r
Natalyyya jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-07, 11:02   #145
Blondi Banana
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 217
Dot.: Brzuchy rosną, w nich maluchy, już jesienią będą zuchy. Mamy październikowe 201

Jest bardzo prawdopodobne, że toksoplazmozę już przeszłam w dzieciństwie. Latałam wtedy za każdym kotem jaki się pojawił A groźne jest jedynie pierwsze zarażenie. Poza tym skoro sprzątam kocie kupki od 2 lat, to już bym chyba też do tego czasu się zaraziła. Choć też mało prawdopodobne jest, żeby one ją miały. Oczywiście trochę się martwię i w poniedziałek chcę wymóc na ginekolożce skierowanie na badania. Jak nie da, to zrobię je na własną rękę. Sprzątanie w rękawiczkach faktycznie jest dobre, ale chyba tylko w przypadku wychodzących kotów.
Blondi Banana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-07, 13:42   #146
tynka88
Zadomowienie
 
Avatar tynka88
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 1 549
Dot.: Brzuchy rosną, w nich maluchy, już jesienią będą zuchy. Mamy październikowe 201

hej dziewczyny

ja mam mdlosci w nocy i rano i poznym wieczorem, tak mi caly dzien lekko tylko niedobrze, a co najgorsze caly czas mam ochote na cos innego, barszcz czerwony, pierniki torunski, mortadela, boje sie wchodzic do sklepu, bo nagle wszystkiego mi sie zachciewa


co do bolow brzucha to ja i teraz i w poprzedniej ciazy, mam duze wzdecia, jak pojadlam kapuchy kiszonej to cierpialam strasznie i to na pewno jelita , bo az czulam jak mi tam wszystko pracuje.

Slomka co do tej tajemniczej osoby, widac jestes interesująca i dlatego tak Cie sledzi, moze nawet jestem wzorem)
__________________
26.03.2012 Mateuszek
21.09.2014 Piotruś



tynka88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-07, 14:25   #147
slomka
in the dark of night
 
Avatar slomka
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 908
Dot.: Brzuchy rosną, w nich maluchy, już jesienią będą zuchy. Mamy październikowe 201

Cytat:
Napisane przez Natalyyya Pokaż wiadomość
No dzisiaj póki co brak mdłości ;P także okej….
Co do tej osoby i śledzenia to najwidoczniej ma bardzo niski poziom własnej wartości i zazdrości Ci Jak chcesz to możemy założyć klub prywatny i tam maja wstęp tylko osoby zaproszone brak podglądaczy!!! I wtedy tutaj możemy pisać o pierdołach a tam o poważniejszych sprawach)
Fajniutko że Tż't wraca i lada dzień wracacie do de) Jaką macie pogode w niemczech?
Ja jestem chętna na klub, chętnie się przedstawię tam

TŻ już chyba wyjechał z DE do mnie bardzo się cieszę

Cytat:
Napisane przez tynka88 Pokaż wiadomość
hej dziewczyny

ja mam mdlosci w nocy i rano i poznym wieczorem, tak mi caly dzien lekko tylko niedobrze, a co najgorsze caly czas mam ochote na cos innego, barszcz czerwony, pierniki torunski, mortadela, boje sie wchodzic do sklepu, bo nagle wszystkiego mi sie zachciewa


co do bolow brzucha to ja i teraz i w poprzedniej ciazy, mam duze wzdecia, jak pojadlam kapuchy kiszonej to cierpialam strasznie i to na pewno jelita , bo az czulam jak mi tam wszystko pracuje.

Slomka co do tej tajemniczej osoby, widac jestes interesująca i dlatego tak Cie sledzi, moze nawet jestem wzorem)
Oooo znam zachciewajki na różne rzeczy U mnie kapucha już była, ser biały z konfiturą wiśniową, teraz faza na zupy, chałkę domową i frytki

A tajemnicza osoba niech sobie podczytuje jak nie ma czasu na inne pozyteczne rzeczy, na zdrowie
__________________
Insta: holistraw
slomka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-07, 20:10   #148
farminka
Wtajemniczenie
 
Avatar farminka
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 2 407
Dot.: Brzuchy rosną, w nich maluchy, już jesienią będą zuchy. Mamy październikowe 201

Dobry pomysł z tym klubem. Tylko trzeba by najpierw trochę się poznać,żeby było wiadomo kogo tam zapraszać, bo potem pewnie szybko większość rozmów przeniesie się do klubu. Możemy zaczekać na mamy z terminem na drugą połowę października, a potem się przenosić
farminka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-07, 20:53   #149
gargantuiczna
Rozeznanie
 
Avatar gargantuiczna
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 906
Dot.: Brzuchy rosną, w nich maluchy, już jesienią będą zuchy. Mamy październikowe 201

cześć, to moja pierwsza wiadomość tu, pozwolicie, że się przyłączę

chyba czas sie ujawnić. wczoraj zrobiłam test i wyszły dwie kreski. dziś powtórzyłam i też.

z tż się cieszymy, a jutro bierzemy ślub i nawet fajnie, bo miałam mieć okres, a to zawsze słabe mieć okres podczas jakiegoś ważnego wydarzenia.

na razie wie tylko najbliższa rodzina i przyjaciółki.
nie panikuję, na spokojnie wszystko, jest dobrze.
gargantuiczna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-08, 10:10   #150
Natalyyya
Zakorzenienie
 
Avatar Natalyyya
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: irlandia
Wiadomości: 3 714
GG do Natalyyya
Dot.: Brzuchy rosną, w nich maluchy, już jesienią będą zuchy. Mamy październikowe 201

Cytat:
Napisane przez farminka Pokaż wiadomość
Dobry pomysł z tym klubem. Tylko trzeba by najpierw trochę się poznać,żeby było wiadomo kogo tam zapraszać, bo potem pewnie szybko większość rozmów przeniesie się do klubu. Możemy zaczekać na mamy z terminem na drugą połowę października, a potem się przenosić
jestem za)
Cytat:
Napisane przez gargantuiczna Pokaż wiadomość
cześć, to moja pierwsza wiadomość tu, pozwolicie, że się przyłączę

chyba czas sie ujawnić. wczoraj zrobiłam test i wyszły dwie kreski. dziś powtórzyłam i też.

z tż się cieszymy, a jutro bierzemy ślub i nawet fajnie, bo miałam mieć okres, a to zawsze słabe mieć okres podczas jakiegoś ważnego wydarzenia.

na razie wie tylko najbliższa rodzina i przyjaciółki.
nie panikuję, na spokojnie wszystko, jest dobrze.
gratulacje i wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia!! nie mógł wam się trafić lepszy prezent!!!
__________________
31.01 IIkreseczki

20.02 bijące serduszko

Fabian 20.09.2014r
Natalyyya jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-05-12 08:30:41


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:08.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.