Przygotowania do wiosny w ogrodzie i na balkonie

[grubella]

Napisane przez la'Mbria

Hej, ciekawy wątek
Ja nie mam ogródka, za to mocno nasloneczniony balkon i taras od północnego-wschodu (niestety) i przychodze z takim, może smiesznym pytaniem. Jak sadzicie, czy borowka urośnie mi w donicy na balkonie? Czy nie ma szans na to i nie warto męczyć roslinki a sobie robić nadziei? Pomiodory rosną mi na balkonie jak szalone. Ale marza mi się owoce do tego.
Tak w ogole to macie pomysł na zagospodarowanie balkonu i tarasu ale roślinami typowo uzytecznymi? Tzn zioła, owoce,warzywa. Z kwiatów jestem w stanie znieść na swoim tarasie maciejke i groszek pachnacy. Niezbyt lubię kwiaty i one chyba to czują, u mnie nawet kaktus i aloes umiera za to zielsko wszelakie rośnie chętnie.
Sent from my HTC Desire S using Tapatalk

Moim zdaniem to jeśli borówka będzie miała śłońce i odpowiednią kwaśną glebę, odpowiednie podlewanie to urośnie w donicy na balkonie i zaowocuje.Tylko od wiatru trzeba ją zasłonić jakoś.I na czas zimy okrywać, stawiać na czyms izolującym od zimnego podłoża.No i donica powinna być odpowiedniej wielkości.Podobno najlepiej mieć dwie borówki różnych odmian aby wzajemnie się zapylały. No i woda dla borowki najlepiej aby deszczowa była. Lub jeśli nie ma możliwości tyle nałapać/ a borówka w skrzynce dużo jej będzie potrzebować / to musi byc woda odstana, nie prosto z kranu bo ona nie lubi chloru.
w Ogóle wszystkie rośliny lubią wodę deszczową lub odstaną.

Możesz sobie też truskawki posadzić. Są odmiany owocujące długo, pnące. Poziomki tez się udadzą i owocują długo, ładnie wyglądają.
A jeżeli pomidory rosną Ci to i papryka powinna się udać, może ogórki na jakimś stelażu-drabince aby ich pędy tak jak w szklarniach szły do góry.
Pomidorki koktajlowe , rzodkiewka, sałata, pietruszka. Z ziołami nie powinno być problemu bo chętnie rosną w skrzynkach.
Fasola pnąca i groszek zielony też powinny urosnąć w skrzynce.

Wszystko zależy od wielkości skrzynek, odpowiedniej jakości ziemi i podlewania. bo na balkonie wszystko szybko schnie.
Eksperymentuj, życzę sukcesów.

[amarela]

Napisane przez grubella

A to moja hortensja w różnych stadiach rozwoju. a obok to różowe, kosmate to chyba tawułka się nazywa.

Dla mnie to jest tawuła

Napisane przez grubella

Amarela właśnie przeczytałam , że 2 tabletki aspiryny rozpuszczone w 1/4 szklanki wody działają na rośliny grzybobójczo.

Może Twojemu hiacyntowi zaaplikować kąpiel w aspirynie? spryskać, polewać?

Przeczytałam, że hiacynty najlepiej rosną w obojętnym ph. Akurat nie mam nic przeciw grzybiczego, zadzwonię do mamy jeśli ona też nie ma to spróbuje tego

Napisane przez grubella

Mam jeszcze krzew o nazwie wajgela-krzewuszka cudowna. mam 2 kolory, jeden ciemniejszy drugi jaśniejszy różowy. Polecam bo kwitnie 2 razy, jesienią powtarza kwitnienie.

Mi to to wygląda jak kalina różowa

Przypomniała mi się sytuacja jak kiedyś kłóciłam się z koleżanką jak nazywają się niebieskie kwiatki kwitnące w zbożu. Ona mówiła, że bławatek ja, że chaber, a poprawna nazwa to chaber bławatek

[grubella]

Napisane przez amarela

Dla mnie to jest tawuła


Przeczytałam, że hiacynty najlepiej rosną w obojętnym ph. Akurat nie mam nic przeciw grzybiczego, zadzwonię do mamy jeśli ona też nie ma to spróbuje tego

Mi to to wygląda jak kalina różowa

Przypomniała mi się sytuacja jak kiedyś kłóciłam się z koleżanką jak nazywają się niebieskie kwiatki kwitnące w zbożu. Ona mówiła, że bławatek ja, że chaber, a poprawna nazwa to chaber bławatek

a moja babcia mówiła na to modrak

Moje wajgele są naprawdę wajgelami nie kalinami różowymi. Kupiłam w Obi , miały etykietki.

[frezja18]

Zwracam honor nie jestem ekspertem w temacie tawuł , wygląda na to że dużo muszę się nauczyć .
Mam tawułę chyba van Houtte'a , kilka sztuk ale rosną jako żywopłot i są cięte .
Krzewuszkę mam różową , od znajomych wykopałam kawałek , byle jak wsadziłam w ziemię bo niekoniecznie miała się przyjąć ,przyjęła się, rośnie , kwitnie tylko mało foremna jest

[pinaplesss]

Napisane przez la'Mbria

Hej, ciekawy wątek
Ja nie mam ogródka, za to mocno nasloneczniony balkon i taras od północnego-wschodu (niestety) i przychodze z takim, może smiesznym pytaniem. Jak sadzicie, czy borowka urośnie mi w donicy na balkonie? Czy nie ma szans na to i nie warto męczyć roslinki a sobie robić nadziei? Pomiodory rosną mi na balkonie jak szalone. Ale marza mi się owoce do tego.
Tak w ogole to macie pomysł na zagospodarowanie balkonu i tarasu ale roślinami typowo uzytecznymi? Tzn zioła, owoce,warzywa. Z kwiatów jestem w stanie znieść na swoim tarasie maciejke i groszek pachnacy. Niezbyt lubię kwiaty i one chyba to czują, u mnie nawet kaktus i aloes umiera za to zielsko wszelakie rośnie chętnie.
Sent from my HTC Desire S using Tapatalk

Podobno Bluegold nadaje się na balkon, ale z kolei np. Sierra, jest niska i lepiej znosi suszę. Lepiej rosły by dwie koło siebie np. bluegold i bluecrop.
Ziemia musi być kwaśna, w marketach można kupić gotowe podłoże do borówek. Musi być zawsze wilgotna, donica nie może być czarna, b jeszcze szybciej przeschnie przyciągając promienie słoneczne. Zimą nie koniecznie musisz odkrywać, ale owinąć donicę trzeba i koniecznie odizolować od podłogi, najlepiej postawić na styropianie.

[amarela]

Napisane przez grubella

a moja babcia mówiła na to modrak

Moje wajgele są naprawdę wajgelami nie kalinami różowymi. Kupiłam w Obi , miały etykietki.

Zdecydowanie masz racje teraz się przyjrzałam Twojemu zdjęciu i kalina ma bardziej pomarszczone listki

[la'Mbria]

Napisane przez pinaplesss

Podobno Bluegold nadaje się na balkon, ale z kolei np. Sierra, jest niska i lepiej znosi suszę. Lepiej rosły by dwie koło siebie np. bluegold i bluecrop.
Ziemia musi być kwaśna, w marketach można kupić gotowe podłoże do borówek. Musi być zawsze wilgotna, donica nie może być czarna, b jeszcze szybciej przeschnie przyciągając promienie słoneczne. Zimą nie koniecznie musisz odkrywać, ale owinąć donicę trzeba i koniecznie odizolować od podłogi, najlepiej postawić na styropianie.

o maj gad jakie to skomplikowane znaczy byłam pewna, że borówka amerykańska to po prostu borówka amerykańska i koniec.
Nie ma odmian ale ze mnie tłuk...
u mnie w domu wszystko zdycha (w mieszkaniu) nawet kiełki w kiełkownicy gniją, jedynie rzeżucha się udaje i trawa dla kota, no i zioła jako tako wytrzymują.
Natomiast na balkonie jest cudnie i ładnie mi rosły pomidorki (karłowate i koktajlowe), truskaweczki takie zwisające (ale bardzo słabiutko owocowały). Zioła- całkiem ładnie, rosły.

Mam jeszcze takie głupie pytanie- jesli 2 borówki to:
-gdzie kupić te dwie odmiany (leroy merlin?)
-jakiej wielkości donice muszą być?
-czy donice z systemem nawadniania się nadadzą?
-ziemia kwaśna taka z marketu np. w Lidlu mają być specjalnie pod borówki (warto w takim miejscu kupować, czy lepiej się przejechać do jakiegoś ogrodniczego i tam zaopatrzyć w ziemię i sadzonki)?
-co do truskawek- czy mogą rosnąć w kwietnikach wiszących z sufitu (nie wiem...nie przeszkadza im bujanie?) wiecie takie kwietniki jak no...do kwiatów- wiesza się u sufitu albo do ścian przykręca (byłoby super- oszczędność miejsca na słonecznym balkonie)
- i NAJWAŻNIEJSZE- macie pomysły na zagospodarowanie dużego tarasu który nie jest słoneczny, a wręcz zacieniony/zaciemniony? Słońce jest mniej więcej od 7 do 9:30 a potem przez moment ok.17-18.
Przypominam, że chodzi mi o 'uprawę' roślinek użytkowych. Pewnie jakieś "choinki" by tak się uchowały, sąsiadka jakieś sukulenty wystawia i one ładnie rosną w takim miejscu, ale bardziej mi chodzi o coś co można zjeść
Rzodkiewce w doniczkach byłoby dobrze na takim tarasie?
W ogóle- rzodkiewkę mogę wysiać do takich "normalnych" skrzynek balkonowych? Czy muszą być jakieś głębsze/specjalne?

Dziewczyny ogromne dzięki za pomoc strasznie mi zależy na tym, zeby coś urosło na tym moim tarasie i z Waszą pomocą może się udać

[grubella]

Napisane przez la'Mbria

o maj gad jakie to skomplikowane znaczy byłam pewna, że borówka amerykańska to po prostu borówka amerykańska i koniec.
Nie ma odmian ale ze mnie tłuk...
u mnie w domu wszystko zdycha (w mieszkaniu) nawet kiełki w kiełkownicy gniją, jedynie rzeżucha się udaje i trawa dla kota, no i zioła jako tako wytrzymują.
Natomiast na balkonie jest cudnie i ładnie mi rosły pomidorki (karłowate i koktajlowe), truskaweczki takie zwisające (ale bardzo słabiutko owocowały). Zioła- całkiem ładnie, rosły.

Mam jeszcze takie głupie pytanie- jesli 2 borówki to:
-gdzie kupić te dwie odmiany (leroy merlin?)
-jakiej wielkości donice muszą być?
-czy donice z systemem nawadniania się nadadzą?
-ziemia kwaśna taka z marketu np. w Lidlu mają być specjalnie pod borówki (warto w takim miejscu kupować, czy lepiej się przejechać do jakiegoś ogrodniczego i tam zaopatrzyć w ziemię i sadzonki)?
-co do truskawek- czy mogą rosnąć w kwietnikach wiszących z sufitu (nie wiem...nie przeszkadza im bujanie?) wiecie takie kwietniki jak no...do kwiatów- wiesza się u sufitu albo do ścian przykręca (byłoby super- oszczędność miejsca na słonecznym balkonie)
- i NAJWAŻNIEJSZE- macie pomysły na zagospodarowanie dużego tarasu który nie jest słoneczny, a wręcz zacieniony/zaciemniony? Słońce jest mniej więcej od 7 do 9:30 a potem przez moment ok.17-18.
Przypominam, że chodzi mi o 'uprawę' roślinek użytkowych. Pewnie jakieś "choinki" by tak się uchowały, sąsiadka jakieś sukulenty wystawia i one ładnie rosną w takim miejscu, ale bardziej mi chodzi o coś co można zjeść
Rzodkiewce w doniczkach byłoby dobrze na takim tarasie?
W ogóle- rzodkiewkę mogę wysiać do takich "normalnych" skrzynek balkonowych? Czy muszą być jakieś głębsze/specjalne?

Dziewczyny ogromne dzięki za pomoc strasznie mi zależy na tym, zeby coś urosło na tym moim tarasie i z Waszą pomocą może się udać

Większe sklepy budowlane jak OBI , Castorama mają dział ogród i tam można kupić borówki amerykańskie albo w centrach ogrodniczych.
Donice muszą być duże , większe znacznie od wiadra.
Ziemia do borówek musi być kwaśna, nieważne z jakiego sklepu aby kwaśna była.
Co do donic z systemem nawadniania to się nie wypowiem bo nie mam.

Nie wiem też czy truskawkom nie przeszkadza kołysanie bo moje rosną w ogródku.
w skrzynkach i donicach można w zasadzie sadzić wszystko co nie ma długiego korzenia. Na pewno uda się rzodkiewka, sałata, szczypiorek, czosnek, fasol, pomidory, papryka.

Większość roślin potrzebuje słońca ale z ozdobnych to w cieniu może rosnąć np. bluszcz , niecierpek.

Warzywne to nie wiem bo nigdy nie sadziłam w cieniu. Próbuj po jednej doniczce, może akurat brak słońca im nie przeszkadza.

Aby lepiej zagospodarować miejsce na balkonie to można specjalne schodki na skrzynki zrobić.

[nicki86]

Napisane przez grubella

Miałam kiedyś rdest Auberta. Chyba przez 2-3 lata.
U mnie na bardzo dobrej ziemi rósł wspaniale, szybko pokrył spory kawał brzydkiej powierzchni ogrodzenia od sąsiadów. Ale zmarzł gdy była silna zima, duże mrozy i więcej nie wyrósł. Na jego miejsce posadziłam winobluszcz 5listkowy. Moim zdaniem rośnie jeszcze znacznie szybciej, jest odporny na mrozy.

Pigwę mam. Tylko trzeba ją chyba rozróżnić od pigwowca.Muszę się zagłębić w temat bo słyszałam, że pigwa i pigwowiec to nie to samo. I właściwie nie wiem co mam. U mnie pospolicie jest to nazwane pigwą.


Bluszcz też mam. U mnie rośnie jako trawnik, płoży się po ziemi ale także się wspina miejscami po starym bzie.
Też szybko porasta i ma tę zaletę , że nawet zimą jest zielony.

Jeśli ten rdest mało odporny na mrozy to dam se spokój bo u nas lubi przymrozić konkretnie na północy... a winobluszcz mam w innym miejscu przesadzany z doniczki balkonowej (bo tam do tej pory rósł), jak odbije to najwyżej będę go rozmnażać i sadzić przy płocie

Dzięki Wam dowiedziałam się że ze spaceru wróciłam z "patczkami" pigwowca a nie pigwy, będę próbowała go ukorzenić z tego co czytałam to owoce chyba podobnie smakują, więc mnie satysfacjonuje

Grubella, masz tyle piekności w ogrodzie... Ty chyba masz tam hektary

---------- Dopisano o 23:54 ---------- Poprzedni post napisano o 23:53 ----------

Napisane przez Elfia4

Tyle czytam o tej ślidośliwie, że sama nabrałam na nią ochoty. Chciałabym wyciąć jeden orzech laskowy, a w zamian mogłabym posadzić ślidośliwę. Ciekawę co moja mama na to? Faktycznie jej owoce są tak smaczne jak piszą?
Póki co wczoraj kupiłam czerwoną różę pnącą. Niestety dzisiaj całe popołudnie padał deszcz, więc nie udało mi się jej posadzić. Może jutro albo w przyszłym tygodniu będzie ku temu okazja.

Świdośliwa jest pycha pamiętam ją z działki z dzieciństwa, teraz mam ją u siebie... zobaczymy kiedy będzie owocować, bo to dopiero jest jej pierwsza zima u mnie.

A jaką masz odmiane tej róży? Mi się marzy http://www.oczarjk.pl/?act=369 i jeszcze żółta http://www.oczarjk.pl/?act=185

[grubella]

Napisane przez nicki86

Jeśli ten rdest mało odporny na mrozy to dam se spokój bo u nas lubi przymrozić konkretnie na północy... a winobluszcz mam w innym miejscu przesadzany z doniczki balkonowej (bo tam do tej pory rósł), jak odbije to najwyżej będę go rozmnażać i sadzić przy płocie

Dzięki Wam dowiedziałam się że ze spaceru wróciłam z "patczkami" pigwowca a nie pigwy, będę próbowała go ukorzenić z tego co czytałam to owoce chyba podobnie smakują, więc mnie satysfacjonuje

Grubella, masz tyle piekności w ogrodzie... Ty chyba masz tam hektary

---------- Dopisano o 23:54 ---------- Poprzedni post napisano o 23:53 ----------



Świdośliwa jest pycha pamiętam ją z działki z dzieciństwa, teraz mam ją u siebie... zobaczymy kiedy będzie owocować, bo to dopiero jest jej pierwsza zima u mnie.

A jaką masz odmiane tej róży? Mi się marzy http://www.oczarjk.pl/?act=369 i jeszcze żółta http://www.oczarjk.pl/?act=185

Winobluszcz bardzo szybko się rozrasta, ja swój już muszę nawet tępić bo idzie pod ziemią nie tam gdzie trzeba. Nawet zaatakował mi tuje i dom, wspina się po rynnach, ścianach a tego nie chcę bo razem z nim pająki idą.
Co widać na obrazku.
Mam hektary ogrodzonej posesji i nie daję rady aby wszędzie było ładnie, porządnie. Mam takie obszary zupełnie dzikie gdzie wszystko rośnie jak chce. Ale nie ruszam bo tam zagnieździly się od wielu lat słowiki i śpiewają mi nocami.Przylatują co roku.

[la'Mbria]

Napisane przez grubella

Większe sklepy budowlane jak OBI , Castorama mają dział ogród i tam można kupić borówki amerykańskie albo w centrach ogrodniczych.
Donice muszą być duże , większe znacznie od wiadra.
Ziemia do borówek musi być kwaśna, nieważne z jakiego sklepu aby kwaśna była.
Co do donic z systemem nawadniania to się nie wypowiem bo nie mam.

Nie wiem też czy truskawkom nie przeszkadza kołysanie bo moje rosną w ogródku.
w skrzynkach i donicach można w zasadzie sadzić wszystko co nie ma długiego korzenia. Na pewno uda się rzodkiewka, sałata, szczypiorek, czosnek, fasol, pomidory, papryka.

Większość roślin potrzebuje słońca ale z ozdobnych to w cieniu może rosnąć np. bluszcz , niecierpek.

Warzywne to nie wiem bo nigdy nie sadziłam w cieniu. Próbuj po jednej doniczce, może akurat brak słońca im nie przeszkadza.

Aby lepiej zagospodarować miejsce na balkonie to można specjalne schodki na skrzynki zrobić.

dzięki Grubella
kurcze muszę coś wymyslic na balkon, zeby się dało wiecej skrzynek postawic....i jeszcze jedno pytanie- jak myślicie co może urosnąć na balkonie takiego szybko pnącego?kawałek balkonu zachodzi mi na okno sąsiadki (znaczy nie zachodzi, ale sąsiadka jak to starsi ludzie uwielbia siedzieć w oknie i czasem mam wrażenie, że siedzi u mnie w pokoju tak sie wychyla chętnie bym się odgrodziła chociaż taką symboliczną zasłonką...myślicie, że np. chmiel rósłby w skrzynce?

Tak w ogóle- czy są jakieś specjalne rośliny które odstraszaja pająki?
Nie muszki, czy inne owady, ale własnie te obrzydliwe stawonogi?

[grubella]

Napisane przez la'Mbria

dzięki Grubella
kurcze muszę coś wymyslic na balkon, zeby się dało wiecej skrzynek postawic....i jeszcze jedno pytanie- jak myślicie co może urosnąć na balkonie takiego szybko pnącego?kawałek balkonu zachodzi mi na okno sąsiadki (znaczy nie zachodzi, ale sąsiadka jak to starsi ludzie uwielbia siedzieć w oknie i czasem mam wrażenie, że siedzi u mnie w pokoju tak sie wychyla chętnie bym się odgrodziła chociaż taką symboliczną zasłonką...myślicie, że np. chmiel rósłby w skrzynce?

Tak w ogóle- czy są jakieś specjalne rośliny które odstraszaja pająki?
Nie muszki, czy inne owady, ale własnie te obrzydliwe stawonogi?

Moim zdaniem chmiel się nie nadaje do skrzynek. Bo on ma długi system korzeniowy, na plantacji sięgający nawet 4-6 m w głąb gleby.
Poza tym ma 2 rodzaje korzeni, jest taką karpą z długim korzeniem i korzeniami przybyszowymi.Pewnie by szybko pożółkł nie mając odpowiednio dużo miejsca w skrzynce na korzenie i odpowiednio dużo substancji odżywczych na masę zieloną jaką chciałby wytworzyć.
Lepiej posiać fasolę pnącą, ozdobną, groszek pachnący lub cukrowy i na jakiejś konstrukcji je oprzeć aby czepiały się pędami i rosły w górę.
Fasola szybko rośnie, równie prawie wysoko jak chmiel i szybko zrobi ścianę z liści. Nasturcja też szybko zasłania.

[grubella]

Ja też bym się chętnie dowiedziała czym odstraszyć pająki.
A tu ścianki z fasoli , nasturcji i czegoś jeszcze.

[Asienka187]

Właśnie odkryłam ten wątek i sie zauroczyłam.
Kupuliśmy z Tżtem w zeszłym roky działkę. budowa dopiero za kilka lat, więc postanowiliśmy zagospodarować prawie całą na ogród owocowo-warzywny. Na jesień wsadziliśmy jeżyny. W tym roku maliny, truskawki i borówki. W domu na biurku rosną mi pomidory i sałata.
Kilka dni temu kupiłam sadzonki truskawek pnących i dodatkowo dodawali 5 sadzonek odmiany białej zwanej truskawko-ananasem. Już nie mogę się doczekać aż mi je przyślą.
Czy któraś z Was miała do czynienia z pnącymi (czy zwisającymi) truskawkami?

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

A co zrobić z perzem na działce ?

Chciałam dwa razy polać działkę randupem, potem jakieś kwiatki, w sierpniu zrobić trawnik, a na jesień posadzić drzewka i krzaczki owocowe.

Raz się pozbyć tego perzu, a potem mieć spokój.
Tylko naczytałam się negatywnych opinii i teraz już nie wiem .

Wiem też, że to plaga, nie do wytępienia:
perz w malinach, ziemniaki poprzerastane perzem, gdy tylko z grządek znikną cebula i czosnek to nieobrabiane zaraz perzem zarastają.

WIOSENNIE
Poziomki mi wzeszły i lobelia. )

Bratki kupiłam czarne https://www.google.pl/search?q=black...=1858&bih=1019
Z jakim kolorem je zmiksować ?

Perzowo:
Wyczytałam, że perz nie lubi aksamitki.
Ja lubię.
Całą działkę obsiać aksamitką i miętą (chyba też nie lubi)?

Działka nie uprawna była. Moja część była wielką miedzą między polem a łąką-pastwiskiem, taka trawa z chwastami.

[nicki86]

Grubella normalnie bajka jak piszesz o tych słowikach

la'Mbria, ja za grubellą proponuje nasturcje, nie dość że szybko rośnie, ładnie wygląda, da rade w skrzynce to jeszcze kwiatki możesz wrzucić do sałatki więc wszystko czego pragniesz smakują jak rzeżucha dla mnie i pięknie sałatki wyglądają

a tu gratis znalazłam http://www.e-ogrody.pl/Ogrody/1,1143..._pajakami.html ciekawe czy działa:P

[amarela]

Napisane przez grubella

Winobluszcz bardzo szybko się rozrasta, ja swój już muszę nawet tępić bo idzie pod ziemią nie tam gdzie trzeba. Nawet zaatakował mi tuje i dom, wspina się po rynnach, ścianach a tego nie chcę bo razem z nim pająki idą.
Co widać na obrazku.
Mam hektary ogrodzonej posesji i nie daję rady aby wszędzie było ładnie, porządnie. Mam takie obszary zupełnie dzikie gdzie wszystko rośnie jak chce. Ale nie ruszam bo tam zagnieździly się od wielu lat słowiki i śpiewają mi nocami.Przylatują co roku.

Zawsze marzył mi się taki wielki ogród gdzie można by posadzić platana, albo dęba, albo platana i dęba i staw a nad nim wierzba płacząca ale muszę się zadowolić swoim malutkim, plus nawet dużym u rodziców
Fajnie z tymi słowikami i fajny kotek

Napisane przez la'Mbria

dzięki Grubella
kurcze muszę coś wymyslic na balkon, zeby się dało wiecej skrzynek postawic....i jeszcze jedno pytanie- jak myślicie co może urosnąć na balkonie takiego szybko pnącego?kawałek balkonu zachodzi mi na okno sąsiadki (znaczy nie zachodzi, ale sąsiadka jak to starsi ludzie uwielbia siedzieć w oknie i czasem mam wrażenie, że siedzi u mnie w pokoju tak sie wychyla chętnie bym się odgrodziła chociaż taką symboliczną zasłonką...myślicie, że np. chmiel rósłby w skrzynce?

Tak w ogóle- czy są jakieś specjalne rośliny które odstraszaja pająki?
Nie muszki, czy inne owady, ale własnie te obrzydliwe stawonogi?

Polecam wiszące skrzynki na poręczach od balkonów http://www.tchibo.pl/wiszaca-skrzynk...400048615.html sama mam w planie kupić takie
ewentualnie pionowe grządki ale to już droższy interes http://www.tchibo.pl/pionowa-grzadka-p400048612.html
A na pająki polecam kota mam takiego kota, który jest strasznie cięty na pająki i poluje na nie

A ja dziś potraktowałam mojego hiacynta miedzianem i wsadziłam do ogródka. Jak będę wykopywać na letnie suszenie to zobaczę co z nim dalej będzie. Dziękuję bardzo za porady w tej sprawie

[la'Mbria]

Napisane przez grubella

Moim zdaniem chmiel się nie nadaje do skrzynek. Bo on ma długi system korzeniowy, na plantacji sięgający nawet 4-6 m w głąb gleby.
Poza tym ma 2 rodzaje korzeni, jest taką karpą z długim korzeniem i korzeniami przybyszowymi.Pewnie by szybko pożółkł nie mając odpowiednio dużo miejsca w skrzynce na korzenie i odpowiednio dużo substancji odżywczych na masę zieloną jaką chciałby wytworzyć.
Lepiej posiać fasolę pnącą, ozdobną, groszek pachnący lub cukrowy i na jakiejś konstrukcji je oprzeć aby czepiały się pędami i rosły w górę.
Fasola szybko rośnie, równie prawie wysoko jak chmiel i szybko zrobi ścianę z liści. Nasturcja też szybko zasłania.

Pół dnia spędziłam dziś na forum ogrodniczym eh...wariactwo!
Ale mam plan na balkon!
Fasola będzie na balkonie na pewno!
Groszek pachnący chyba też posadzę ale z drugiej strony...o ile starczy mi miejsca na balkonie, bo jeszcze doczytałam o ogórkach- podobno sa specjalne odmiany, ktore udają sie na balkonach i są smaczne, do tego upewniłam się, że papryka może się udać! Oj będzie roboty z tym moim balkonem

Napisane przez nicki86

Grubella normalnie bajka jak piszesz o tych słowikach

la'Mbria, ja za grubellą proponuje nasturcje, nie dość że szybko rośnie, ładnie wygląda, da rade w skrzynce to jeszcze kwiatki możesz wrzucić do sałatki więc wszystko czego pragniesz smakują jak rzeżucha dla mnie i pięknie sałatki wyglądają

a tu gratis znalazłam http://www.e-ogrody.pl/Ogrody/1,1143..._pajakami.html ciekawe czy działa:P

Nicki, a jak myślisz da radę nasturcja na mniej nasłonecznionym tarasie? z rana tam świeci do 9:30 jakoś tak...potem do 17 cień.

Może ty masz pomysł na roslinki do uprawy na zacienionym tarasie?
Mam sporo miejsca, ale dość mało słońca

Chyba znam ten preparat jesli to ten który mam w domu...to śmierdzi podczas aplikacji, ale DZIAŁAAAA....kocham ten preparat który mam, nie wiem tylko czy nie działał jakoś niekorzystnie na roślinki...ale na pająki działa cudownie- utylizuje je w 3 sekundy dosłownie sie rozpuszczają na oczach...wiem...okrutne, ale dziewczyny- ja się nawet boję nazwę tych stworzeń na głos wypowiadać, nie ma szansy, że samodzielnie zabiję takiego stwora...na metr do niego nie podejdę, nawet jesli on ma pół centymetra wielkości! Więc same rozumiecie- taki preparat to dla mnie błogosławieństwo- psik! i po strachu

---------- Dopisano o 17:03 ---------- Poprzedni post napisano o 16:54 ----------

Napisane przez amarela

A na pająki polecam kota mam takiego kota, który jest strasznie cięty na pająki i poluje na nie

mój kot jest anorektykiem kocim (o ile może coś takiego się zdazyc jak anoreksja u zwierząt) i nawet mięsa świeżego (nie marketowego, ale swojskiego króliczka, ryby ze stawu, albo nawet kurczaka) nie tknie, kotlety mogą leżeć na blacie kuchennym, a on prędzej pójdzie mi zioła albo rzeżuchę wyjadać niż mięso...nie wiem czym on żyje, bo czasem miskę suchego je przez 5 dni
Pająkami gardzi, albo udaje, że nie widzi. Co innego muchy i inne latające stwory- poluje pięknie i przynosi mi pół żywe np. ćmy...ale kroczące- feeee, nawet nie tknie....
Dla kota specjalnie wysiałam trawę (taką kocią) i szukam nasionek kocimiętki. Może to rozrusza moje futro...

[pinaplesss]

Napisane przez Asienka187

Właśnie odkryłam ten wątek i sie zauroczyłam.
Kupuliśmy z Tżtem w zeszłym roky działkę. budowa dopiero za kilka lat, więc postanowiliśmy zagospodarować prawie całą na ogród owocowo-warzywny. Na jesień wsadziliśmy jeżyny. W tym roku maliny, truskawki i borówki. W domu na biurku rosną mi pomidory i sałata.
Kilka dni temu kupiłam sadzonki truskawek pnących i dodatkowo dodawali 5 sadzonek odmiany białej zwanej truskawko-ananasem. Już nie mogę się doczekać aż mi je przyślą.
Czy któraś z Was miała do czynienia z pnącymi (czy zwisającymi) truskawkami?

Mój tata ma truskawki zwisające, pieknie mu owocowaly, były pyszne, przezimowal je w domu na parapecie.
Super sprawa taka działka, mimo, że czeka Was dużo pracy, to przyniesie też dużo radości i satysfakcji. Ja to lubię się zmęczyć, przynajmniej czuję, że żyję. Gnaty mnie bolą, robiłam skalnik, ale jaka jestem zrelaksowana...
[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;45745539]A co zrobić z perzem na działce ?

Chciałam dwa razy polać działkę randupem, potem jakieś kwiatki, w sierpniu zrobić trawnik, a na jesień posadzić drzewka i krzaczki owocowe.

Raz się pozbyć tego perzu, a potem mieć spokój.
Tylko naczytałam się negatywnych opinii i teraz już nie wiem .

Wiem też, że to plaga, nie do wytępienia:
perz w malinach, ziemniaki poprzerastane perzem, gdy tylko z grządek znikną cebula i czosnek to nieobrabiane zaraz perzem zarastają.

WIOSENNIE
Poziomki mi wzeszły i lobelia. )

Bratki kupiłam czarne https://www.google.pl/search?q=black...=1858&bih=1019
Z jakim kolorem je zmiksować ?

Perzowo:
Wyczytałam, że perz nie lubi aksamitki.
Ja lubię.
Całą działkę obsiać aksamitką i miętą (chyba też nie lubi)?

Działka nie uprawna była. Moja część była wielką miedzą między polem a łąką-pastwiskiem, taka trawa z chwastami.[/QUOTE]
Randupa lepiej unikać, nie jest biodegradalny, to w dużym skrócie samo zło. W tym roku postanowilam zrobić ogród warzywny na takim jak u Ciebie, zachwaszczonyn terenie. Jesienią znajony rolnik zaorał i rozrzucił obornik, przez zimę część chwastów zgniła, cześć wyjmuję z ziemi ręcznie, ale nie jest tragicznie. Spulchnilam i ziemia jest piekna.
Dzięki za info o aksamitkach i mięcie, wykorzystam w praktyce.

Napisane przez amarela

Zawsze marzył mi się taki wielki ogród gdzie można by posadzić platana, albo dęba, albo platana i dęba i staw a nad nim wierzba płacząca ale muszę się zadowolić swoim malutkim, plus nawet dużym u rodziców
Fajnie z tymi słowikami i fajny kotek

A ja mam i staw i wierzbę nad nim, nanana....

[amarela]

Napisane przez la'Mbria

Nicki, a jak myślisz da radę nasturcja na mniej nasłonecznionym tarasie? z rana tam świeci do 9:30 jakoś tak...potem do 17 cień.

Może ty masz pomysł na roslinki do uprawy na zacienionym tarasie?
Mam sporo miejsca, ale dość mało słońca

Dla kota specjalnie wysiałam trawę (taką kocią) i szukam nasionek kocimiętki. Może to rozrusza moje futro...

Nasturcje mogą rosnąć w półcieniu, w cieniu pewnie będą rosły słabiej i mogą nie kwitnąć.
A koniecznie chcesz warzywa na tym tarasie ? Bo one generalnie lubią słońce, i nawet jeśli będą rosły to na pewno będą słabiej owocować niż w słońcu. Może konwalie, albo rumianka japońska, obie są proste w uprawie a cieniolubne.
Moja mama posadziła kocimiętkę i teraz koty sąsiadów przychodzą się narkotyzować

Napisane przez pinaplesss

Randupa lepiej unikać, nie jest biodegradalny, to w dużym skrócie samo zło. W tym roku postanowilam zrobić ogród warzywny na takim jak u Ciebie, zachwaszczonyn terenie. Jesienią znajony rolnik zaorał i rozrzucił obornik, przez zimę część chwastów zgniła, cześć wyjmuję z ziemi ręcznie, ale nie jest tragicznie. Spulchnilam i ziemia jest piekna.
Dzięki za info o aksamitkach i mięcie, wykorzystam w praktyce.

A ja mam i staw i wierzbę nad nim, nanana....

Popieram taki sposób postępowania, na pewno jest lepszy niż roundup
a stawu zazdroszczę

[nicki86]

la'Mbria, nasturcja w cieniu potrafi urosnąć naprawdę bujna ale gorzej z kwiatami, tych bez słońca będzie niewiele. Co do warzyw nie pomogę, bo chyba większość chce słońca... a takie mizerne jak urosną bez niego to nie wiem czy się opłaca siać i wkurzać... ale właściwie nasionka niedrogie, można jeden sezon zaryzykować.

amarela, takie pionowe grządki to ja widziałam kiedyś bodajże na zszywce zrobione z palety drewnianej, więc czasem trzeba trochę chęci, wyobraźni i można tańszym kosztem cos miec

[grubella]

Ja też nie polecam roundapu . Szkodliwy jest.
Też miałam działkę mocno zachwaszczoną.
Kupiliśmy ją 3 lata temu. taki ugór, zakrzaczony i na dodatek pełno tam było śmieci, ktore okoliczni mieszkańcy wyrzucali latami w te krzaki, głównie resztki budowlane, kawałki glazury, gruz, butelki, puszki.Wszystko to czego nie dało się spalić w domowych piecach.

Wyzbieraliśmy co było widoczne, krzaki wycięte i zostało zaorane na zimę.
Trochę zgniło, trochę ciągle jest i walczę z tym ale każdego roku jest mniej chwastów. Pozbyłam się pokrzywy, ostu. Jest trochę jeszcze perzu i sporo przy płocie tam gdzie się nie dało zaorać bo nie ma jak zawrócić jeszcze gorszego od perzu podagrycznika.

Podagrycznik jest jeszcze bardziej trudny do zwalczenia niż perz.
Ma tylko tę zaletę , że jest jadalny. Robiłam z niego coś podobnego do szpinaku kilka razy. Ale walczę z nim nadal bo się szybko rozprzestrzenia.

---------- Dopisano o 08:42 ---------- Poprzedni post napisano o 08:37 ----------

Na mniejszych powierzchniach dobrym sposobem do zwalczenia chwastów jest położenie na ziemię /i przygniecienie czymś np kamieniami aby nie zwiewało/ czarnej foli. W upalne dni to bardzo szybko te chwasty pod spodem wyschną bez dostępu światła, wody. Można do tego użyć czarnej włókniny ogrodniczej.

[frezja18]

U mnie rośnie jak szalona gwiazdnica pozbycie się tego przerasta mnie już od dwóch lat .
Wczoraj kupiłam derenia , dzisiaj sadzimy i już czekam na owoce


W ubiegłym roku na moim balkonie rósł wilec i też ładnie zarastał .

[grubella]

Napisane przez frezja18

U mnie rośnie jak szalona gwiazdnica pozbycie się tego przerasta mnie już od dwóch lat .
Wczoraj kupiłam derenia , dzisiaj sadzimy i już czekam na owoce


W ubiegłym roku na moim balkonie rósł wilec i też ładnie zarastał .

Gwiazdnica to ziółko bardzo pomocne w leczeniu żylaków odbytu/hemoroidów/.

[pinaplesss]

Nadźwigałam się, nawet 2,5 letnia córcia pomagała, jeszcze szału nie ma, bo roślinki małe, część bez liści. Może na zdjęciu nie widać, ale tam są trzy wysokości, takie schody. Ot tak sobie wymyśliłam

[Elfia4]

Napisane przez grubella

Wyzbieraliśmy co było widoczne, krzaki wycięte i zostało zaorane na zimę.
Trochę zgniło, trochę ciągle jest i walczę z tym ale każdego roku jest mniej chwastów. Pozbyłam się pokrzywy, ostu. Jest trochę jeszcze perzu i sporo przy płocie tam gdzie się nie dało zaorać bo nie ma jak zawrócić jeszcze gorszego od perzu podagrycznika.

Podagrycznik jest jeszcze bardziej trudny do zwalczenia niż perz.
Ma tylko tę zaletę , że jest jadalny. Robiłam z niego coś podobnego do szpinaku kilka razy. Ale walczę z nim nadal bo się szybko rozprzestrzenia.

Zmagamy się z tym samym problemem - podagrycznik. Do mnie przywędrował od sąsiadów zza płotu. Oni mają sporo drzew, w tym paskudne leszczyny i pod nimi zaniedbaną trawę, którą niby koszą, więc z daleka wygląda względnie dobrze, ale z bliska widać, że jest poprzerastana chwastami, w tym podagrycznikiem. Jesienią całą rodziną dokładnie przekopywaliśmy część ogrodu dokładnie wybierając to paskudztwo. To była mozolna praca, więc mam nadzieję, że przyniesie skutek chociaż na jakiś czas.

Na jednym z blogów przeczytałam o wczesnej uprawie marchewki, bobu czy buraczków pod agrowłókniną i zapragnęłam mieć chociaż skrawek takich wczesnych zbiorów. W weekend planuję zasiać co nieco, no chyba, że mama mnie wyprzedzi, bo jej również pomysł na własną marchewkę w końcu maja bardzo się spodobał

[grubella]

Napisane przez pinaplesss

Nadźwigałam się, nawet 2,5 letnia córcia pomagała, jeszcze szału nie ma, bo roślinki małe, część bez liści. Może na zdjęciu nie widać, ale tam są trzy wysokości, takie schody. Ot tak sobie wymyśliłam

Widać, że jest piętrowo.
Już jest ładnie a jak rośliny będą w pełni wzrostu to będzie ten szał.
A co to za roślinki posadziłyście?

Ja uwielbiam kamienie. W moich okolicach na polu ich nie ma ale kilkanaście km dalej jest taka kopalnia piachu niczyja i czasem tam się zdarzy, że warstwa kamieni jest . Sporo sobie uzbierałam tam, obłożyłam klomby.

---------- Dopisano o 10:11 ---------- Poprzedni post napisano o 10:02 ----------

Napisane przez Elfia4

Zmagamy się z tym samym problemem - podagrycznik. Do mnie przywędrował od sąsiadów zza płotu. Oni mają sporo drzew, w tym paskudne leszczyny i pod nimi zaniedbaną trawę, którą niby koszą, więc z daleka wygląda względnie dobrze, ale z bliska widać, że jest poprzerastana chwastami, w tym podagrycznikiem. Jesienią całą rodziną dokładnie przekopywaliśmy część ogrodu dokładnie wybierając to paskudztwo. To była mozolna praca, więc mam nadzieję, że przyniesie skutek chociaż na jakiś czas.

Na jednym z blogów przeczytałam o wczesnej uprawie marchewki, bobu czy buraczków pod agrowłókniną i zapragnęłam mieć chociaż skrawek takich wczesnych zbiorów. W weekend planuję zasiać co nieco, no chyba, że mama mnie wyprzedzi, bo jej również pomysł na własną marchewkę w końcu maja bardzo się spodobał

Nie wiem czy to działa w przypadku podagrycznika ale jest taka metoda położenia wzdłuż płotu rzędu wilgotnych gazet a na to ziemia i może być kora. Podobno żadna roślina nie przebije się przez te gazety, przez ich warstwą.
Jeszcze nie próbowałam bo przeczytałam o tym zimą. Ale spróbuję.
Czarna folia to na pewno działa bo sobie kawałek jaki miałam położyłam latem i w ciągu kilkunastu dni wszystko pod nią wyschło. Przekopałam, to znaczy mąż przekopał, wybrałam co mogłam z ziemi takie grubsze korzenie i posadziłam tam truskawki jeszcze przed zimą.
A między rzędy położyłam czarną agrowłókninę . Ale to nieduży kawałeczek tak 2m na 3 bo taki kawałek czarnej folii był.
Widzę efekt to w tym roku zrobię to samo z następnym kawałkiem.

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

Napisane przez Elfia4

Zmagamy się z tym samym problemem - podagrycznik.

Też to miałam i chyba jeszcze mam, tylko do dziś nie wiedziałam, jak to się nazywa. Teraz przebija się tylko perz i pokrzywy, reszta - lada chwila.

Z podagrycznika robiliśmy sałatki na niby, gdy byłam mała, naprawdę pachniał apetycznie.

[amarela]

Napisane przez pinaplesss

Nadźwigałam się, nawet 2,5 letnia córcia pomagała, jeszcze szału nie ma, bo roślinki małe, część bez liści. Może na zdjęciu nie widać, ale tam są trzy wysokości, takie schody. Ot tak sobie wymyśliłam

Bardzo ładnie same iglaczki tam rosną czy coś jeszcze ? Musze sobie zrobić jakiś skalniak, bo na razie to posadziłam tylko jesienią cebulki, ale muszę je poprzesadzać, bo trochę rosną bez ładu i składu. Dziś przesadziłam szafirki, bo rosły w strasznym cieniu. Mam nadzieję, że im to nie zaszkodzi i będą ładnie rosły.
[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;45773316]Też to miałam i chyba jeszcze mam, tylko do dziś nie wiedziałam, jak to się nazywa. [/QUOTE]
to tak jak ja

[la'Mbria]

Napisane przez nicki86

la'Mbria, nasturcja w cieniu potrafi urosnąć naprawdę bujna ale gorzej z kwiatami, tych bez słońca będzie niewiele. Co do warzyw nie pomogę, bo chyba większość chce słońca... a takie mizerne jak urosną bez niego to nie wiem czy się opłaca siać i wkurzać... ale właściwie nasionka niedrogie, można jeden sezon zaryzykować.

amarela, takie pionowe grządki to ja widziałam kiedyś bodajże na zszywce zrobione z palety drewnianej, więc czasem trzeba trochę chęci, wyobraźni i można tańszym kosztem cos miec

kurcze...muszę TŻa pogonić żeby mi jakieś palety do domu przyniósł...sama z nich coś wymodzę

a własnie- pytanie za milion- ma któras z Was donice z LIDLA z systemem nawadniania?
Teraz są w sprzedaży (ceny od 19.90 do chyba 29pln) i tak sie zastanawiam nad kwadratową (39cm bok)...fajna, nie droga...tylko dość niska- 28cm (plus 10 cm na wodę) jak mówicie- warto? Oczywiście donica na balkon pod "uprawę"...tylko taka niska to nie wiem do czego by mogła być?!
Chcę kupic sobie na sałatę i inne "niskie' roślinki parę kastr na allegro....tylko mam glupiutkie pytanie- skad do nich wziąć/jak zrobić podstawki?
Bo przydałby się przecież...a w "zestawie" nie ma
Synek 3 latek zapalił się do pomysłu ogródka na balkonie- codziennie prosi o "wysianie fasiojki"