Dlaczego właśnie TO imię?

[gosiaska]

Ja się też kiedys pytałam skąd to imię i wyszło na to że to mój tata sie uparł żebym była Małgorzatą a miałam byc Ewą albo Kingą albo Igorem jesli chłopcem

Potem całkiem niedawno dowiedziałam się że tak miała na imię dawna miłość taty- która bynajmniej nie jest moją mamą... dziwna zbieżność i teraz juz wiem dlaczego Fajna nawet historia

[ewelkaw]

A ja miałam mieć na imie Paulina a na drugie Ewelina...niestety mój tata sie ze zdenerwowanie pomylil w urzędzie i dał mi pierwsze Ewelina<hahaha>

[untouchable]

Mojej mamie bardzo podobało się imie Marta. Ale w końcu na swoim postawił mój, wówczas 3 letni, braciszek. Oglądał on jakąś bajke gdzie była waleczna księżniczka Angelika i tak też zostałam nazwana Czuje się wprost zaszczycona...

[beat@]

Po prostu tato się uparł na Beatę i tak zostało. Przynajmniej wiem po kim mam upór

[krowa_bez_mleka]

Moja mam gdy była w ciąży poznała pewną bardzo wesołą, sympatyczną i rezolutna dziewczynkę o imieniu Paula.
Spodobalo jej się to imię.
Poza tym lubi krótkie imiona.
Trochę mnie to dziwi, bo jest wiele innych ładnych, krotkich imion, ale mimo pretenjalności całkiem lubię moje imię(choć sama bym tak dziecka nie nazwała)

[paula007]

Widzę, że ktoś mój stary wątek odkopał...

Napisane przez PaLLitQa

Ja tak samo jak założycielka wątku mam na imie Paulina i rowniez urodzilam sie 6 czerwca (urodziny z tamtego roku to trzy szóstki 06.06.06) i tak samo wzielo sie od tego ze 6 czerwca imieniny obchodzi Paulina, tak wiec nią zostałam
Moja mamusia liczyla na chłopczyka i mialam miec na imie Mateuszek

Cóż za zbieg okoliczności. Ciekawe, czy jesteśmy choć trochę podobne (z charakteru)
Ty tu takich minek przy 6 czerwca nie wstawiaj, bo to świetna data. Taka "inna", wręcz szatańska.

[Michasia222]

Michalina, bo mojej babci się nie podobało,a na dodatek mam jedno imię Babcia miała koleżankę co miała tak na imię i jej się strasznie nie podobało, a mój tata jako miły zięć właśnie tak mnie nazwał, cóż zdarza się, a babci imię juz się podoba

[hecate]

W sumie to nie znam historii swojego imienia - wiem ze mama chciala Basie, ojciec Magdalene. Chyba byl przekonywujacy bo jestem Magdalena Barbara. Nie wiem jak mialam sie nazywac jako chlopiec.

Natomiast znam historie imienia mojej siostry. Mama myslala ze bedzie syn - i mial byc STEFAN. Modlilam sie bym brata nie miala. Mama dlugo rodzila i jak juz sie udalo wydac tego malego szatana na swiat to poszlysmy z babcia pod okno porodowkowego kibelka i pytamy co - mama ze dziewczynka. wiec jakos ze dawniej stycznie mocno sniezne to wyskrobalam wielki napis na sniegu 'joasia'

no i jest Aska. Joasia do niej nie pasuje ale Aska jak najbardziej

[agness86]

Miałam mieć na imię Małgorzata, jak siostrzyczka mojego taty, która zmarła jak miała dwa latka. Dziadkowie bardzo nalegali, ale mama się nie chciała zgodzić. Już od dawna miała upatrzoną dla mnie Agnieszkę, nawet na bierzmowaniu sobie Agnieszka wzięła

[martini.]

Napisane przez Michasia222

Michalina, bo mojej babci się nie podobało,a na dodatek mam jedno imię Babcia miała koleżankę co miała tak na imię i jej się strasznie nie podobało, a mój tata jako miły zięć właśnie tak mnie nazwał, cóż zdarza się, a babci imię juz się podoba

Moja babcia natomiast cały czas mówi do mnie Marta. Ja nie mam nic do Mart, ale kurczę no! To są dwa różne imiona! I dlatego, jak ktoś do mnie powie Marta, to jestem w stanie go pogryźć.

A apropos historii imion w rodzinie.

Moja mama ma starszą siostrę. I jak ciocia chodziła w ciąży, to podpowiadali Jej imiona. Ona była uparta na Justynę, co moja mama komantowała zawsze "Boże! Justyna, taka Justyna Orzelska!", absolutnie była na nie. Natomiast dla chłopca mama proponowała Michał (bo jej się strasznie to imię ppodobało), co z kolei ciocii nie bardzo podchodziło, bo to "jak Wołodyjowski".

Mój kuzyn więc w efekcie został Michałem, a moja siostra urodzona po latach Justyną.

[Rena]

mam imieniny tego samego dnia co moj ojciec

[Pomadka]

Ola, czyli Aleksandra. To imię podobało się mojej mamie od zawsze i zanim w ogóle zaszła w ciążę postanowiła, że jeśli kiedyś będzie mieć córkę da jej na imię Aleksandra. Tata nie protestował. Poza tym mama mówiła mi, że starała się wybrać dłuższe imię do krótkiego-trzyliterowego nazwiska, aby ładnie brzmiało i dobrze wyglądało. I ja zaplanowała tak się stało.
A ja z czasem polubiłam swoje imię, bo był 'moment', że szczerze nie znosiłam swojego imienia. Przeszło mi z kilku względów...
Przy okazji nie mam drugiego imienia, ponieważ mojej mamie wyjatkowo się nie podba ta tradycja "podwójnego" chrzczenia i bardzo się z tego cieszę.

[Maniwa]

Rodzice podobno długo się o mnie starali i od początku byłam wyczekiwaną dziewczynką (brat miał już 9 lat!). Miałam być Lena, ale to zbyt ruskie,więc uzgodnili że Marlena (co jest w sumie połączeniem Marii i Magdaleny). Bardzo lubię swoje imię. Drugie - Janina - po babci.
Za to moja córka jest Julia Dagmara. Pierwsze podobało się mi i mężowi, a drugie to już moja inicjatywa, bo mężowi się nie podoba, za to mi bardzo.

[kar_inka]

Moja mama gdy byla chyba jakos nastolatka, pojechała na wakacje w góry. Widywała tam dziewczynę z długim ciemnym warkoczem. Wydawała się ponoc sympatyczna ;-) a na dodatek imię - Karina-, którym była ochrzczona mojej mamusi się spodobało. Po jakims czasie, jak juz mamusia moja podrosła ;-), znalaza meza i zaszla w ciaze, zamierzała zrealizowac swoje marzenie z mlodzienczych lat i nazwac coreczke - Karina. I na swiat przyszła faktycznie jako pierwsza dziewczynka Jednak mój tatuś się nie zgodził. W telewizj był wtedy podobno dość popularny film czy serial - nie pamiętam - w którym jedną z głównych ról grał koń o imieniu 'Karino', i tatus nie chciał żeby mnie przezywali Trzeba było otworzyć kalendarz i znaleźć coś innego. Padło na Marikę Przy drugiej córce, moje mama nie dała sobie już nie powiedzieć i ochrzciła mnie upragnionym imieniem ;-) (a tez mialam być chłopcem) Trzecia ciaza - wszyscy mowili bedzie synus. Miał być, o zgrozo! - Arian ;-) Wyszła Esterka robiąc wszystkim psikusa ;-).
Babcie, ciocie itp. itd. nie miały nic do powiedzenia, ale podobno wyboru zbyt entuzjastycznie nie przyjely A na mnie nikt nigdy kon nie mowil ;-)

[bess]

Historia mojego imienia jest szalenie oryginalna.Moi rodzice poszli do kawiarni wzieli kalendarzyk i zaczeli szukac.Znalezli ,a poniewaz to imie bylo wtedy dosyc oryginalne zadecydowali.Za rok sasiadka ktora mieszkala pode mna otrzymala takie samo imie ,chyba jej rodzice sciagneli

[Lexie]

I Bess nie powie nam, jak ma na imię?

A moja mama naczytała się Potopu. I się na Oleńkę uparła. Uparła się tak, że nie ma przebacz, nic by jej od tego pomysłu nie odwiodło

Zastanawiam się dlaczego ona akurat to musiała czytać. Nie mogła Nad Niemnem? Ani z Zielonego Wzgórza? Emilki (książka pani Montgomery)? Romea i Julii?
No czegokolwiek, dlaczego akurat Potop?!


Życie jest podłe

[bess]

Bo Potop jest the best.Wiem, bo ogladalam w zeszlym miesiacu 5 razy

Bess powie powie:Ewelina

[Lexie]

Napisane przez bess

Bo Potop jest the best.Wiem, bo ogladalam w zeszlym miesiacu 5 razy

Taak, chyba coś pamiętam

Napisane przez bess

Bess powie powie:Ewelina

[Ally83]

A ja się nazywam, jak się nazywam.... bo pierwsza miłość mojego ojca miała takie samo imię

[Katazyna]

Ja miałam mieć na imie Dominika ale brat taty go uprzedził i tak dał swojej córce ,potem wymyslili Monike i ups tez juz było zajete kolejny brat taty tak dał bo mu sie wczesniej urodziło dziecko potem juz sie nie chwalili imieniem w rodzince(tato ma 6 braci) i tak dostałam najpiekniejsze imię (przynajmniej dla mnie) KASIA

[Atram]

nie mam pojecia dlaczego Marta

[PaLLitQa]

Napisane przez paula007

Widzę, że ktoś mój stary wątek odkopał...


Cóż za zbieg okoliczności. Ciekawe, czy jesteśmy choć trochę podobne (z charakteru)
Ty tu takich minek przy 6 czerwca nie wstawiaj, bo to świetna data. Taka "inna", wręcz szatańska.

szatańska moze i zgadza sie
Zauwazam ze wogole wszystkie bliźniaki są do siebie podobne chociaz z małymi wyjątkami

[SanDru]

hm...ja dlaczego mam na imię Sandra? Kiedyś zapytałam się mamy i powiedziała, że była taka piosenkarka Sandra he...i jej strasznie się podobały jej piosenki a przede wszystkim imię...z tego co rodzice mówili musieli nieźle się kłócić o to imię ponieważ kiedyś nie można było tak nazywać dzieci wymyślnie. Jeśli chodzi o mnie bardzo podoba mi się to imię nie mam nic przeciwko
pozdrawiam wszystkie Sandry

[enda____]

bess imienniczko

moje imie (Ewelina) babcia wymyslila dla mojej siostry (Malwina) tez babcia. Chiala zeby byly podobne aby chlopakom sie mylily, a teraz samej jej sie myli

[igusia13]

Napisane przez enda____

bess imienniczko

moje imie (Ewelina) babcia wymyslila dla mojej siostry (Malwina) tez babcia. Chiala zeby byly podobne aby chlopakom sie mylily, a teraz samej jej sie myli

heheh

[_Gosiaczek_]

Moje imie wybrał brat. Dostałam je po pierwszej miłości mojego brata (miał wtedy 6 lat i szaleńczo był zakochany w swojej koleżance z podstawówki)
Moja mama chciała jeszcze Ulę albo Martę. Ale moja babcia jej zabrobiła mówiąc, że "Marta chodzi zawsze obdarta".
Moja mama jest panikarą, także wolała nie ryzykowac
No i jestem Małgosia

[Halinusek]

Mama chciała Pauline albo Kamilę - szkoda, że nie przeszło....Tata z kolei uparł sie na Andżelinę (!) ,bo ponoć była piosenka o pani obdarzonej tym imieniem, za którą to (piosenką ) tata przepadał. Całę szczęście, że mama kategorycznie się sprzeciwiła. W akcie rewanżu tata - totalna samowolka- poszedł do urzędu i zapisał mnie jako Haline. Babcia była strasznie wściekła, że mnie tak nazwał, bo jej zdaniem Halina to imie dla "starej baby" dlatego tez przez ponad 10 lat byłam dla wszystkich Olą (tak mam na drugie). Potem przez kilka łądnych miesięcy odzwyczajałam wszystkich od mówienia na mnie Ola... teraz w sumie nie wiem po co to zrobiłam, bo w zasadzie nie lubie imienia Halina

[VampIrzyca]

Napisane przez M@yk@20

Heh chociaż teraz jak patrzę na google- grafikę to mi dużo tych dzieciaków z takimi imionami wyskakuje.....

to wcale nie glupie nazywać dzieci imionami wielkich królowych.....ja np. na 100000000000% nazwę swą pierwszą córkę Maria Antonina (francuska królowa , zona Ludwika XVI).... to piekne imiona i takie....krolewskie...... niech sobie bedzie taką malą księżniczką:P

a moje imię-Agata- tez nie bylo do końca wybrane....tzn. mama czula, ze bedzie dziweczynka, ale z tatą ustalili, że nazwą Kamila lub Patrycja(chcialabym się zwać Patrycja )...w koncu jak się urodzilam to zostalam Agatą , bo rodzicom nagle się to imię spodobalo.... a ponieważ moja ciotka strasznie chciała, zeby miala na imię Weronika, rodzice dali mi tak na drugie czyli jestem Agata Weronika

[arrakis]

vampi a cvzemu tobie sie Agata nie podoba?ja mam tak na imie i mi sie podoba (a moja przyjaciolka jest patrycja hehe) Agata po grecku dobra,szlachetna - w sumie fajne znaczenie mi tam sie podoba...pozdrawiam Agaty wszelakie

[ZooZoleQ=*]

A ja tam nie wiem dlaczego Zuzanna pewnie sie pdobalo i juz;-)
Podoba mi sie Majka