Szczęściary 2012 cz. XIII - TŻtówki i ex-TŻtówki

[Lady Audrey]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;45582768]

Na razie wiem kiedy będę chciała odstawić tabsy, lecz na to się nie zanosi.[/QUOTE]

Kiedy?

[catatonictoy]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;45582768]To skąd się biorą te opisywane wszędzie skutki wg Ciebie?

Wg mnie to jednak są hormony, a nie cukierki. Organizm przyzwyczajony do ich obecności faktycznie może zacząć wariować po odstawieniu...tak mi się wydaje. Na razie jednak nie chcę tego sprawdzać.

Na razie wiem kiedy będę chciała odstawić tabsy, lecz na to się nie zanosi.[/QUOTE]

Nie czytałam o skutkach żadnych więc ciężko mi sie odnieść. Ale choćby to z wagą, jak więcej zaczynasz jeśc to i tyjesz, proste i logiczne tylko że najłatwiej to na coś móc zrzucić.

cóz to za tajemny moment?

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez Lady Audrey

Kiedy?

Na 2-3 miesiące przed ślubem. Jak wiecie jestem osobą wierzącą, dlatego do ślubu chcę przystąpić zgodnie z sumieniem, bez antykoncepcji, ze wstrzemięźliwością itp. Takie wtórne dziewictwo

Tzn taki mam plan - co z tego wyjdzie to zobaczymy.

Napisane przez catatonictoy

Nie czytałam o skutkach żadnych więc ciężko mi sie odnieść. Ale choćby to z wagą, jak więcej zaczynasz jeśc to i tyjesz, proste i logiczne tylko że najłatwiej to na coś móc zrzucić.

cóz to za tajemny moment?

A czemu miałabym nagle zacząć więcej jeść? To własnie sęk w tym, że tyje się bez zmiany diety.

A to czego ja się boję to np. wypadanie włosów, pogorszenie się stanu cery itp.

[justysiaa89]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;45582745]Justyna, pokażesz swoją fryzurkę w klubie? [/QUOTE]

Napisane przez catatonictoy

Justynka miałaś się pokazać!

wczoraj zupełnie nie miałam czasu nawet wejść na kompa, dziś po pracy zrobię na pewno

[alekaz1]

Hej dziewczyny. Ja wekendu nie mam pracuje sobota i niedziela dopiero poniedzialek wolny.

[Migotka8923]

Koncze sprzatac i lece do lumpa

[Lady Audrey]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;45583073]Na 2-3 miesiące przed ślubem. Jak wiecie jestem osobą wierzącą, dlatego do ślubu chcę przystąpić zgodnie z sumieniem, bez antykoncepcji, ze wstrzemięźliwością itp. Takie wtórne dziewictwo

Tzn taki mam plan - co z tego wyjdzie to zobaczymy.

[/QUOTE]
Ahaaa, rozumiem też jestem osobą wierzącą jednak raczej nie zrezygnuję z tabsów przed ślubem. Tylko wtedy to nie jest tak, że idę z grzechem do ślubu?

---------- Dopisano o 12:27 ---------- Poprzedni post napisano o 12:26 ----------

Napisane przez Migotka8923

Koncze sprzatac i lece do lumpa

Ja wczoraj fajny żakiet ombre z tatuum kupiłam z lumpa. Tzn. mama mi go znalazła

[felii]

Cisnę też ogarnąć chatę i siebie bo tż ma być za max 2h więc muszę być gfiazdkom!
I zrobić gulasz

[Migotka8923]

Ja dzis nalesniki z serem robie

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez Lady Audrey

Ahaaa, rozumiem też jestem osobą wierzącą jednak raczej nie zrezygnuję z tabsów przed ślubem. Tylko wtedy to nie jest tak, że idę z grzechem do ślubu?

No właśnie...

W ogóle chciałabym kiedyś porozmawiać z jakimś normalnym księdzem na ten temat i poruszyć kwestię "co wtedy, gdy kościół wmawia mi, że coś jest grzechem, chociaż ja tego za grzech nie uważam". Podejrzewam, że ile księży tyle opinii

[madziara889]

Napisane przez Migotka8923

Ja dzis nalesniki z serem robie

Przedwczoraj na kolacje robiłam naleśniki.
Dzisiaj mam szczawiową i kopytka

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Dostałam sms od szkoły, że zamiast w niedzielę mam zajęcia z kosmetyki w sobotę od 8 rano...

[201711281122]

Dla mnie to lekka hipokryzja, teraz uprawiam seks a tuz przed slubem nie bede bo jestem wierzaca. Trzeba sobie obrac konkretna droge, a nie udawac ze sie jest w swietle kosciola czystym, bo to nie ma wiekszego sensu. Ale to moje zdanie ;-)

Wysyłane z mojego ST25i za pomocą Tapatalk 2

[Migotka8923]

Napisane przez aardbei77

Dla mnie to lekka hipokryzja, teraz uprawiam seks a tuz przed slubem nie bede bo jestem wierzaca. Trzeba sobie obrac konkretna droge, a nie udawac ze sie jest w swietle kosciola czystym, bo to nie ma wiekszego sensu. Ale to moje zdanie ;-)

Wysyłane z mojego ST25i za pomocą Tapatalk 2

Jestem tego samego zdania.
Ja zapewne przed slubem najpierw z tz zamieszkam wiec i tak czysta nie bede, a nawet nie jestem, bo mam syna :cojest

[Lady Audrey]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;45583361]No właśnie...

W ogóle chciałabym kiedyś porozmawiać z jakimś normalnym księdzem na ten temat i poruszyć kwestię "co wtedy, gdy kościół wmawia mi, że coś jest grzechem, chociaż ja tego za grzech nie uważam". Podejrzewam, że ile księży tyle opinii [/QUOTE]
No dokładnie, chociaż znam jednego księdza który jest tak wyluzowany i młodziutki, że możnaby pogadać

Napisane przez aardbei77

Dla mnie to lekka hipokryzja, teraz uprawiam seks a tuz przed slubem nie bede bo jestem wierzaca. Trzeba sobie obrac konkretna droge, a nie udawac ze sie jest w swietle kosciola czystym, bo to nie ma wiekszego sensu. Ale to moje zdanie ;-)

Wysyłane z mojego ST25i za pomocą Tapatalk 2

Ale chodzi o to, że przed ślubem jest cała ta spowiedź przedślubna, w której wyznaje się grzechy z całego życia. Np teraz nie spowiadam się z tego, że biorę anty bo nie uważam, ze to grzech ale kościół wręcz przeciwnie. Więc co mam myśleć? I nie zrezygnuję z tabletek przed ślubem po to aby po znowu je brać. Zrezygnuję jak będziemy się chcieli z TŻtem starać o dziecko czy i tak po ślubie pół roku

[madziara889]

Napisane przez aardbei77

Dla mnie to lekka hipokryzja, teraz uprawiam seks a tuz przed slubem nie bede bo jestem wierzaca. Trzeba sobie obrac konkretna droge, a nie udawac ze sie jest w swietle kosciola czystym, bo to nie ma wiekszego sensu. Ale to moje zdanie ;-)

Wysyłane z mojego ST25i za pomocą Tapatalk 2

Też tak uważam. Tak samo jak miesiąc przed ślubem Tż by się wyprowadził, żeby nie było, że żyjemy w grzechu.

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez aardbei77

Dla mnie to lekka hipokryzja, teraz uprawiam seks a tuz przed slubem nie bede bo jestem wierzaca. Trzeba sobie obrac konkretna droge, a nie udawac ze sie jest w swietle kosciola czystym, bo to nie ma wiekszego sensu. Ale to moje zdanie ;-)

Dlaczego hipokryzja?
Dla mnie hipokryzją byłoby, gdybym pomimo tego, że biorę tabletki i uprawiam seks co miesiąc latała do spowiedzi i do komunii. A tak - podjęłam decyzję o życiu w grzechu i ponoszę tego konsekwencje, bo nie chodzę do spowiedzi ani nie przyjmuję komunii. Jeśli dojrzeję do tego, żeby to zmienić, to to zmienię. Człowiek jest grzeszny niestety - nikt nie oczekuje od katolika, by W OGÓLE NIGDY PRZENIGDY nie popełnił żadnego grzechu, no bo w końcu taką drogę sobie obrał Od tego jest sakrament pojednania, ale do niego trzeba się przygotować i być jego pewnym, a nie iść, odklepać te co mniejsze grzeszki (bo większych się wstydzę) i już, wszystko cacy.

Napisane przez Lady Audrey

Ale chodzi o to, że przed ślubem jest cała ta spowiedź przedślubna, w której wyznaje się grzechy z całego życia.

Dokładnie. Ja po prostu przed ślubem będę chciała zarzucić to całe grzeszne życie jakim żyłam dotychczas po to, aby wziąć ŚLUB w pełnym tego słowa znaczeniu, bo dla mnie to nie jest tylko biała suknia, obrączki i wesele jak dla wielu, a przymierze pomiędzy Bogiem a Narzeczonymi. I chociaż teraz żyję w grzechu, to przed tym ważnym wydarzeniem mam zamiar się z tego grzechu oczyścić.

Nie wiem, może mam głupie podejście do tej sprawy, ale to moje podejście.

[201711281122]

A potem wrocisz do tabletek i znowu bedziesz zyla w grzechu Powiedz mi jaki to ma sens? Spowiadamy sie z tego, czego juz nie chcemy robic, a Ty to swiadomie i dobrowolnie bedziesz robic znowu.

Wysyłane z mojego ST25i za pomocą Tapatalk 2

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez aardbei77

A potem wrocisz do tabletek i znowu bedziesz zyla w grzechu Powiedz mi jaki to ma sens? Spowiadamy sie z tego, czego juz nie chcemy robic, a Ty to swiadomie i dobrowolnie bedziesz robic znowu.

A skąd wiesz, że wrócę?

Poza tym, spowiadając się z tego, że np. kłamałaś masz mocne postanowienie, że już więcej kłamać nie będziesz. No i co, znowu się przydarzy skłamać - świadomie i dobrowolnie, w końcu nikt Ci w głowie nie siedzi. A więc jaki był sens spowiadania się z tego kłamstwa?

[madziara889]

Tak odnośnie brania i nie brania tabsów.
Moja siostra po drugim porodzie nie chciała już brać tabletek ale była do tego zmuszona. Miesiączki miała tak bolesne, że lądowała na pogotowiu, bo mdlała z bólu. Musiała znowu zacząć brać, bo przecież miała do opieki dwójkę małych dzieci, a do godz 16 była sama w domu.

[CzerwonaDziewczyna]

Aska, z tyciem podczas brania hormonów jest tak, że zwiększa się apetyt, więc więcej się je i się tyje. Tylko łatwiej zwalić wszystko na hormony

[201711281122]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;45583925]A skąd wiesz, że wrócę?

Poza tym, spowiadając się z tego, że np. kłamałaś masz mocne postanowienie, że już więcej kłamać nie będziesz. No i co, znowu się przydarzy skłamać - świadomie i dobrowolnie, w końcu nikt Ci w głowie nie siedzi. A więc jaki był sens spowiadania się z tego kłamstwa?[/QUOTE]

No nie wiem, tu masz racje.

A taki byl sens, ze klamstwo to wyrywkowa sytuacja, a branie tabletek jest pernamentne. ;-) klamstwa mozna zalowac, ale nie sadze by sie pozalowalo brania tabletek bez przyczyny.

Napisane przez madziara889

Tak odnośnie brania i nie brania tabsów.
Moja siostra po drugim porodzie nie chciała już brać tabletek ale była do tego zmuszona. Miesiączki miała tak bolesne, że lądowała na pogotowiu, bo mdlała z bólu. Musiała znowu zacząć brać, bo przecież miała do opieki dwójkę małych dzieci, a do godz 16 była sama w domu.

Branie tabletek w innym celu niz antykoncepcja przeciez nie jest zle

Wysyłane z mojego ST25i za pomocą Tapatalk 2

[madziara889]

Napisane przez aardbei77

Branie tabletek w innym celu niz antykoncepcja przeciez nie jest zle

Wysyłane z mojego ST25i za pomocą Tapatalk 2

Tylko, że ona teraz stosuje je podwójnie- leczniczo i jako antykoncepcje
Poza tym bardziej mi chodziło o to, ze czasem nie chce się brać tabletek ale trzeba, nie w sensie grzechu
Według mnie każdy ma swoje sumienie i postępuje zgodnie ze swoimi zasadami, mi nic do tego.

[201711281122]

Napisane przez madziara889

Tylko, że ona teraz stosuje je podwójnie- leczniczo i jako antykoncepcje

Korzysta z okazji

Ja nie potepiam brania tabletek, choc sama nie zamierzam. Dziwia mnie tylko poglady niektorych.

Wysyłane z mojego ST25i za pomocą Tapatalk 2

[Lady Audrey]

bei ma rację. Nawet jak pójdę do spowiedzi przedślubnej i będę się spowiadać z brania tabsów to tak naprawdę nie będę tego żałować Wieć i tak żyję w grzechu i tak.

[201711281122]

Ja przestalam chodzic do spowiedzi, odkad wspolzyje, bo uwazam, ze to by byla hipokryzja z mojej strony. No, i spowiedz niewazna.

Wysyłane z mojego ST25i za pomocą Tapatalk 2

[Moniika95]

Witam w nowym wątku!
Zaraz TZ wróci i zaczynamy weekend

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez aardbei77

A taki byl sens, ze klamstwo to wyrywkowa sytuacja, a branie tabletek jest pernamentne. ;-) klamstwa mozna zalowac, ale nie sadze by sie pozalowalo brania tabletek bez przyczyny.

Grzechów się nie stopniuje. Kłamstwo i branie tabletek to taki sam grzech, nieważne, że to wyrywkowa sytuacja.

Żal za grzechy się wzbudza, więc mogę jak najbardziej żałować tego, że biorę tabletki-mało tego, ja już tego żałuję, bo to odsuneło mnie od sakramentów. Ale jednak jak na razie z tego nie umiem zrezygnować, bo jestem za słaba. Może kiedyś.


Dziewczyny, ja nie każę Wam się zgadzać z moimi poglądami, ale nikogo nimi nie krzywdzę, więc po co ta krucjata? Chcę wziąć ślub z czystym sumieniem, co będzie potem to życie pokaże.

[Lady Audrey]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;45584682]Grzechów się nie stopniuje. Kłamstwo i branie tabletek to taki sam grzech, nieważne, że to wyrywkowa sytuacja.

Żal za grzechy się wzbudza, więc mogę jak najbardziej żałować tego, że biorę tabletki-mało tego, ja już tego żałuję, bo to odsuneło mnie od sakramentów. Ale jednak jak na razie z tego nie umiem zrezygnować, bo jestem za słaba. Może kiedyś.


Dziewczyny, ja nie każę Wam się zgadzać z moimi poglądami, ale nikogo nimi nie krzywdzę, więc po co ta krucjata? Chcę wziąć ślub z czystym sumieniem, co będzie potem to życie pokaże.[/QUOTE]
Nikt Cię nie chce za to zastrzelić Ja np zgadzam się i z Tobą i z pozostałymi dziewczynami

[CzerwonaDziewczyna]

Oczywiście że grzechy się stopniuje, przecież jest coś takiego jak grzech ciężki, jest różnica między kłamstwem a morderstwem