Maroussia - Slava Zaitsev

[sosenkaela]

oczywiście, że na Warmii

[Parabelka]

To ja Nikitę teeeeż

[kamisia_17]

ja też bym się pisała <3

[Inkarnatka]

Pozwolę sobie odnowić wątek

Niedawno natknęłam się na Marusię w internetowym sklepie w cenie 49 zł za 100 ml, 34 zł/30 ml i 23 zł/15 ml. No i kusi mnie, żeby wypróbować, bo cena atrakcyjna za setkę, ale nie znam zapachu... A jeśli okaże się, ze się nie zgramy i nie spodoba mi się to co zrobię z taka ilością?

[_carlajna_]

Napisane przez Inkarnatka

Pozwolę sobie odnowić wątek

Niedawno natknęłam się na Marusię w internetowym sklepie w cenie 49 zł za 100 ml, 34 zł/30 ml i 23 zł/15 ml. No i kusi mnie, żeby wypróbować, bo cena atrakcyjna za setkę, ale nie znam zapachu... A jeśli okaże się, ze się nie zgramy i nie spodoba mi się to co zrobię z taka ilością?

Przyślij mi adres na Pw podeślę Ci próbkę bo to dość charakterystyczny zapach i faktycznie lepiej go wypróbować przed zakupem większej pojemności - nawet w przystępnej cenie

[katja_24]

Napisane przez Inkarnatka

Pozwolę sobie odnowić wątek

Niedawno natknęłam się na Marusię w internetowym sklepie w cenie 49 zł za 100 ml, 34 zł/30 ml i 23 zł/15 ml. No i kusi mnie, żeby wypróbować, bo cena atrakcyjna za setkę, ale nie znam zapachu... A jeśli okaże się, ze się nie zgramy i nie spodoba mi się to co zrobię z taka ilością?

Zapach jest dosc specyficzny, mi moca i oddzialywaniem na otoczenie przypomina Habanite Mialam probke, poszla w swiat.

[Parabelka]

Napisane przez katja_24

Zapach jest dosc specyficzny, mi moca i oddzialywaniem na otoczenie przypomina Habanite Mialam probke, poszla w swiat.

Habanitę ? W życiu jest kwiatowo-mydełkowo-kadzidlana i delikatna . Ona i Habanita to dwa przeciwne bieguny

[katja_24]

Napisane przez Parabelka

Habanitę ? W życiu jest kwiatowo-mydełkowo-kadzidlana i delikatna . Ona i Habanita to dwa przeciwne bieguny

przyznam, ze dawno nie wachalam jednego i drugiego, wiec nie pamietam dokladnie zapachu. Pamietam za to, ze bylam jednakowo wstrzasnieta jednym i drugim Dla mnie Maruska delikatna nie jest. Oba zapachy sa dla mnie mocne. I ciut hmmm..."starodawne"

[koralina3]

A mi Maroussia nieodparcie kojarzy się z targowiskiem w Kołobrzegu i latami osiemdziesiątymi. I nie wiem dlaczego właśnie tak. Może dlatego, że bywało tam sporo Rosjan (i pewnie czymś podobnym pachnieli?).I jeszcze mam skojarzenia z Kalinką - zapachem z tamtych lat (80/90), też w czerwonej buteleczce kształtem przypominającej Maroussię. Zakupiłam Maroussię jakiś czas temu i szybko z ulgą się pozbyłam. Przytłoczyła mnie. Była taka ... tandetna. Ze wspomnianą Habanitą nie ma NIC wspólnego.

[katja_24]

Napisane przez koralina3

A mi Maroussia nieodparcie kojarzy się z targowiskiem w Kołobrzegu i latami osiemdziesiątymi. I nie wiem dlaczego właśnie tak. Może dlatego, że bywało tam sporo Rosjan (i pewnie czymś podobnym pachnieli?).I jeszcze mam skojarzenia z Kalinką - zapachem z tamtych lat (80/90), też w czerwonej buteleczce kształtem przypominającej Maroussię. Zakupiłam Maroussię jakiś czas temu i szybko z ulgą się pozbyłam. Przytłoczyła mnie. Była taka ... tandetna. Ze wspomnianą Habanitą nie ma NIC wspólnego.

Kurcze, chyba musze powachac znowu jedno i drugie Skoro wszystkie mowicie, ze nie sa w ogole podobne...chociaz ja nie twierdze, ze maja podobne nuty, po prostu obie kojarza mi sie z perfumiarskiem killerem.

[mamamichałka]

Podczytuję Was i podczytuję ..i nabrałam takiej ochoty na Maroussie-że kliknęłam właśnie 100 ml..Od wczoraj o niej rozmyślałam..Teraz będę siedzieć jak na szpilkach i czekać na przesyłkę.Mam nadzieję,że się polubimy-cudownie by było jakbyśmy się pokochały.Dużo nadziei w niej pokładam,po tych waszych cudnych opisach..

[kuki9]

Napisane przez mamamichałka

Podczytuję Was i podczytuję ..i nabrałam takiej ochoty na Maroussie-że kliknęłam właśnie 100 ml..Od wczoraj o niej rozmyślałam..Teraz będę siedzieć jak na szpilkach i czekać na przesyłkę.Mam nadzieję,że się polubimy-cudownie by było jakbyśmy się pokochały.Dużo nadziei w niej pokładam,po tych waszych cudnych opisach..

Też tak myślałam ale ja przezornie zamówiłam 30stke

I niestety u mnie klapa na całej linii.Zapach w ogóle mi się nie spodobał.Był dziwny, przykurzony i nie było w nim żadnej magii ale szare mydło.

Ale może Tobie się spodoba.Ja moją flaszke po kilku uzyciach sprzedałam bo nosić go nie mogłam.I wcale nie chciałam.

[Asiuuuuula]

Napisane przez kuki9

I niestety u mnie klapa na całej linii.Zapach w ogóle mi się nie spodobał.Był dziwny, przykurzony i nie było w nim żadnej magii ale szare mydło.

Dokładnie , ja czułam w tej wodzie takie małe mydełko, które kiedyś były w pociągach, hotelach...

[rosana]

Niestety i mi Maroussia nie chce ukazać nic innego jak tylko mydliny

[mamamichałka]

Ryzyk-fizyk.. jak nie spróbuję będę chodziła i się zastanawiała,tym bardziej,że nie mam opcji pójść do sklepu na testy..100 za 38 to żadne pieniądze...jak się nie pokochamy sprzedam,wymienię..tak czy inaczej nie mogę się doczekać.

[Keket]

A na mnie tak pięknie pachnie. Podarowałam też 100ml mamie, ale na niej niezbyt ładnie pachnie, wręcz okropnie, więc flacha wraca do mnie

[Quinn]

Dostałam z wymianki Maroussię i jestem bardzo zaintrygowana.

Mam nadzieję, że nikogo nie oburzę, ale czuję w nim bardzo wyraźną nutę hmm... naturalistycznej kobiecości, jeśli to określenie jest wystarczająco jasne
I dlatego uważam, że ten zapach jest bardzo zuchwały, seksualny, nie wiem czy trochę nie wstydziłabym się nim pachnieć, bo według mego nosa wysyła sygnał gotowości seksualnej kobiety

Jednocześnie jest bardzo ładny, jaśminowo-różany, co też jest ultrakobiecą mieszanką. Jeśli jakiekolwiek z wąchanych przeze mnie perfum miałyby być "czystą kobiecością" to chyba wybrałabym Maroussię.

Po jakimś czasie przechodzi w pudrowo-kremowo niveową przyjemną bazę, również bardzo kobiecą, naprawdę ciekawy zapach.

[mamamichałka]

Dostałam moją Maroussie i jestem zadowolona,miałam dobre przeczucia-,,gramy''wspólnie..popier am wpis wyżej..coś w tym jest.To trudny zapch-ale w najlepszym tego słowa znaczeniu..

[teczovaa]

A ktoś z Was wie może gdzie dostać próbkę takowych perfum? Albo chociaż w którym sklepie można je przetestować? Bo aż ciekawość mnie zżera co to za zapach, a nie lubię zamawiać czegoś w ciemno... ;D

[Kaataarzynaa1]

Napisane przez teczovaa

A ktoś z Was wie może gdzie dostać próbkę takowych perfum? Albo chociaż w którym sklepie można je przetestować? Bo aż ciekawość mnie zżera co to za zapach, a nie lubię zamawiać czegoś w ciemno... ;D

Stacjonarnie raczej nie do dorwania. Zawsze możesz postarać się o odlewkę- dzięki uprzejmości Wizażanek

[Parabelka]

Napisane przez Quinn

Dostałam z wymianki Maroussię i jestem bardzo zaintrygowana.

Mam nadzieję, że nikogo nie oburzę, ale czuję w nim bardzo wyraźną nutę hmm... naturalistycznej kobiecości, jeśli to określenie jest wystarczająco jasne
I dlatego uważam, że ten zapach jest bardzo zuchwały, seksualny, nie wiem czy trochę nie wstydziłabym się nim pachnieć, bo według mego nosa wysyła sygnał gotowości seksualnej kobiety

Jednocześnie jest bardzo ładny, jaśminowo-różany, co też jest ultrakobiecą mieszanką. Jeśli jakiekolwiek z wąchanych przeze mnie perfum miałyby być "czystą kobiecością" to chyba wybrałabym Maroussię.

Po jakimś czasie przechodzi w pudrowo-kremowo niveową przyjemną bazę, również bardzo kobiecą, naprawdę ciekawy zapach.

czyżby nieznana siostra Mitsouko ? Na mnie to gównie delikatne , chłodne , mydlane aldehydy , zero fizjologii , zero powalającej mocy , zero seksu

[Kaataarzynaa1]

Napisane przez Parabelka

czyżby nieznana siostra Mitsouko ? Na mnie to gównie delikatne , chłodne , mydlane aldehydy , zero fizjologii , zero powalającej mocy , zero seksu

Swoją Maroussię mam z wymianki, dostałam ją rok temu i też była na mnie po prostu aldehydowo- pudrowa. Gdzieś w oddali tliło się coś ładnego, ale nie dałam rady jej nosić. Zupełnie o niej zapomniałam, znalazłam ją w tym roku w głębinach mojej szafki i ... padłam z zachwytu.
Niewątpliwie wieczorowy, szalenie kobiecy zapach na wielkie wyjścia.
Wygląda na to, że muszę przypomnieć sobie Mitsouko

[vilka80]

Napisane przez Quinn

Dostałam z wymianki Maroussię i jestem bardzo zaintrygowana.

Mam nadzieję, że nikogo nie oburzę, ale czuję w nim bardzo wyraźną nutę hmm... naturalistycznej kobiecości, jeśli to określenie jest wystarczająco jasne
I dlatego uważam, że ten zapach jest bardzo zuchwały, seksualny, nie wiem czy trochę nie wstydziłabym się nim pachnieć, bo według mego nosa wysyła sygnał gotowości seksualnej kobiety

Jednocześnie jest bardzo ładny, jaśminowo-różany, co też jest ultrakobiecą mieszanką. Jeśli jakiekolwiek z wąchanych przeze mnie perfum miałyby być "czystą kobiecością" to chyba wybrałabym Maroussię.

Po jakimś czasie przechodzi w pudrowo-kremowo niveową przyjemną bazę, również bardzo kobiecą, naprawdę ciekawy zapach.

całkowicie się z Tobą zgadzam, ja też wyczuwam tą nutę i mimo, że zapach bardzo mi się podoba to kiedyś zaaplikowałam go na kurtkę i właśnie na materiale wylazła ta nuta ze zdwojoną siłą - i wtedy trochę się zraziłam
ale dla mnie zapach jest piękny, ja mocno czuję w nim wosk pszczeli z którego robione są cerkiewne świeczki