Wiosna szybko przeminie i przywita nas lato. Mój Tż zostanie sierpniowym TATĄ! cz. II

[TheFall]

Napisane przez Moni 26

No w sumie racja, lekarz pewnie wie lepiej...Jednak prywatnie lekarze więcej każą robić badań.... Mi np mój lekarz obecny nie kazał robić (nawet nie wspomniał o tych badaniach prenatalnych, ani usg genetycznym)Ja na pierwszej wizycie jak byłam prywatnie to dał mi tyle badań do zrobienia (z 15 ich było) a ten obecny dawał mi na każdej wizycie parę badań i w sumie wyszło to samo....

zaczarowanadlaniego dzięki mam nadzieję, że ty też w końcu lepiej się poczujesz się bidulko namęczysz...

Eee to nie prawda, ze prywatnie dają więcej badań. Na początku dostałam jakieś 6 do wykonania a teraz co drugą wizytę morfologia i mocz. Nie miałam tego pierwszego prenatalnego badania, ale mam mieć teraz w 23 tc.

Napisane przez twin--maid

Gdy leżałam w szpitalu, to kobiety 30-letnie już były stare


Powiesiłam pranie na balkonie w samym sweterku i się zgrzałam jest cudnie.

Inna sprawa, że nie mam płaszczyka, w którym się zapinam i wyglądam dobrze. Zapięłam się w jednym, ale ledwo w nim oddycham w drugim się zapinam ale nie wyglądam dobrze

No to będę stara w szpitalu.
W zimowym płaszczyku zapinam tylko dwa górne guziki, ale że to jest dwurzędówka to się nie rozchyla za bardzo.

Napisane przez Optymistka26

Witam się i ja w nowej części

Dziękuję Natka za poprzednią i dziękuję Zuken za obecną

2-gi dzień pod rząd zOstałam królową przypalonego garnka Nastawiłam obiad ale zachciało mi się siku...Jak poszłam tak zapomniałam. Przypomniałam sobie czytając na forum coś o kuchni.
Wchodzę ryż przypalony, mięso kipi. Ja w ryk że miało być pycha a będzie bleeee a Tż na to ze obiad bedzie pyszny bo ja go zrobiłam a zawsze robię świetne, a garnek on doczyści. Od razu przestałam płakać Obiad był mmm pyszny! Kurczak w sosie korma, ryż, mizeria ze szczypiorkiem na słono i sałata ze śmietaną szczypiorkiem natką pietruszki i pomidorem na słodko
Poza obiadem mam ochote tylko na nie zdrowe rzeczy

21 stopni i słonko!! Gdyby nie wiatr mozna by sie było opalać

Zjadłabym to.

Napisane przez mysia111

Nie było mnie 2 dni na forum a tu już nowy watek. Ale pędzicie.
Wczoraj cały dzień byłam poza domem - praca. Jak wyszłam przed 8 rano tak wróciłam przed 20 wieczorem. Wykapałam się i poszłam spać po 20. Obudziłam się po 4 rano wyspana ale udało mi się jakoś, na szczęście, usnąć po godzinie.

Wróciło mi dziś porannePo ponad 2-tygodniowej przerwie.

Dziś też w pracy ale dziś dzień lajtowy -siedzę do 12 i uciekam na shooping. Idę po sukienkę - tą 3 którą Wam ostatnio wklejałam. No i baletki muszę sobie kupić bo w szafie prawie same buty na obcasie..
Właśnie - śmigacie jeszcze na obcasach?

Idę nadrabiać wątek

Ja obcasy ubieram od wielkiego dzwonu, zabijam się na nich.

Napisane przez asix86

Witam się na nowym wątku

Tak szybko piszecie, że 3 dniową nieobecność nadrabiałam chyba kilka godzin!

Pisałyście o cellulicie.. wczoraj aż obejrzałam swój i nie zauważyłam, żeby było go więcej. Pytam TŻ, a On, że wg niego jest go mniej
No ale powiem Wam, że 100 razy bardziej wolałabym mieć cellulit niż masakryczny trądzik ciążowy! Fakt, że jest już lepiej, antybiotyk punktowy faktycznie zaczął mi pomagać.. ale mam tyle blizn, że szkoda gadać . Bez podkładu z domu nie wyjdę.. nawet w domu muszę nakładać, bo inaczej patrzeć na siebie nie mogę


Któraś z Was pytała o Bezpiecznego Malucha. Ja bardzo mało w porównaniu do Was dostałam. Tylko śliniaczek i naklejkę do auta. Poza tym trochę ulotek. Jak napisałam warto pójść, aczkolwiek jeśli ktoś poczyta w necie o tematach:
- montowanie fotelika w aucie
- pierwsza pomoc przy zadławieniu i bezdechu
to pewnie nie dowie się dużo mniej. Jeśli chodzi o pierwszą pomoc, to ja czuję niedosyt i mam zamiar się tym głębiej zainteresować (filmiki youtube?). Moim zdaniem warto iść, jak się jest tak zielonym jak my z TŻ .


We wtorek miałam połówkowe. Jak napisałam wczoraj, jest wszystko w porządku, ale mój Gin doprowadził mnie do łez swoim zachowaniem (ale to dopiero w domu, bo przy nim trzymałam się). TŻ był całą wizytę przy mnie i stwierdził, że mój Gin był zniecierpliwiony moimi pytaniami, których zresztą nie było wcale dużo! Poza tym TŻ powiedział, że mój Gin jest taki luzak i bezpośredni, ale moim zdaniem zbyt dużo sobie pozwala.. "wyśmiewa" mnie trochę.

1 kwietnia mam wizytę u nowego Gin i nie wiem co mam mu powiedzieć.. dlaczego zmieniam lekarza..
Pytanie do dziewczyn, które zmieniły Ginekologa:
Czy dałyście nowemu lekarzowi książeczkę ciążową? Czy ją Wam zabrał lub zaczął w niej pisać? Ja szczerze mówiąc myślałam, żeby chodzić do tego starego również cały czas, ale już go o nic nie pytać i nie przejmować się jego zachowaniem..
Mam go na pakiet medyczny i nie muszę nic płacić. Ten nowy to będzie całkiem prywatnie..

Książeczkę ciąży ma się jedną, wiec jak idziesz do innego lekarza to on się na niej także wpisuje. No chyba ze ja czegoś nie wiem.


Resztę dziewczyny nadrobię po spacerze, Tż stoi mi nad uchem i smęci, ze chce już iść, pies mnie po kolanach drapie, nie wygram z nimi. A tak chciałam doczytać...

[pentuerka]

Napisane przez angelika__2014

Dziewczyny tak na szybko później Was nadrobię bo widzę, że naprodukowałyście spoooooro!!!!

No więc..... ZUKEN .... możesz wpisać .......

angelika__2014 25 lat tp 31.07.2014 D Z I E W C Z Y N K A

Gin powiedział, że istna KOCICA z długimi nogami

Jakaaaaaa jestem szczęśliwa !!!!!!!!!!!!!! Huraaaaaaaaaaaa !!!!!!!!

Gratuluję !!!!!

[niki19]

Napisane przez justa_1978

Witajcie drogie Mamuski
Mam na imie Justyna, jestem obecnie w 20 tc (przewidywany termin porodu wg om: 7-8 sierpnia, wg usg 1 sierpnia), mam 4-letnia coreczke i... niestety jestem tu najstarsza Postanowilam sie do Was przylaczyc, bo w grupie zawsze razniej POzdrawiam

Witaj

Napisane przez angelika__2014

Dziewczyny tak na szybko później Was nadrobię bo widzę, że naprodukowałyście spoooooro!!!!

No więc..... ZUKEN .... możesz wpisać .......

angelika__2014 25 lat tp 31.07.2014 D Z I E W C Z Y N K A

Gin powiedział, że istna KOCICA z długimi nogami

Jakaaaaaa jestem szczęśliwa !!!!!!!!!!!!!! Huraaaaaaaaaaaa !!!!!!!!

Gratulacje

[Moni 26]

Napisane przez angelika__2014

Dziewczyny tak na szybko później Was nadrobię bo widzę, że naprodukowałyście spoooooro!!!!

No więc..... ZUKEN .... możesz wpisać .......

angelika__2014 25 lat tp 31.07.2014 D Z I E W C Z Y N K A

Gin powiedział, że istna KOCICA z długimi nogami

Jakaaaaaa jestem szczęśliwa !!!!!!!!!!!!!! Huraaaaaaaaaaaa !!!!!!!!

Super kochana gratulację !

The fall może nie każdy mi tyle dał, niektórych z nich do tej pory nie miałam robionych...A usg genetyczne miałas robione?

[gosia3103]

Napisane przez h4linka

:d:d:d to jest wtedy, kiedy twój mózg poszedł na spacer i nie zamierza wracać, a ty masz echo między uszami.

:d:d:d

[Optymistka26]

Moje dziecię w samochodzie spi, ma to po mniePołożyłam się poczytać wizaż to mnie teraz kopie Mam wrażenie że z tygodnia na tydzień kopniaki są mocniejsze, bo niektóre czuję już nie kładąc ręki na brzuchu

Kupiłam sobie bawełniane spodnie ciążowe bo stare jeansy spadają mi pod brzuch i mimo tuniki brzuch mi marznie Jak sie ubralam w stare jeansy i bluzeczke obcisla to wygladam jak zaniedbana zimą baba z oponkąa w tej samej bluzce i spodniach z kangurkiem-gumą jestem już taka dostojna ciążowa

Angelika gratuluję ..."długonogiej KOCICY" (sorki ale tekst mnie rozbawił)

Asix zmień gina. Powiedz że nie nadajecie z poprzednim na tych samych falach i się stresujesz Mój gin to facet ale jest spoko i mega cierpliwy. Z racji przeprowadzki będzie nowy gin...kobieta - to sobie porównamwg. płci

Justa_1978 witaj jak sie czujesz?

[TheFall]

Napisane przez asix86

Na wstępie: "[Moje Nazwisko], jesteśmy skazani na siebie.. kto by z Tobą wytrzymał.." (niby żartobliwie.. no ale sorry.. - chodziło chyba o to, że tydzień temu do niego zadzwoniłam, opisałam objawy, a on kazał przyjechać do szpitala, gdzie pracuje. Zrobił mi badania i mówił, że jest OK. Poza tym wie, że ja ogólnie jestem taka przejmująca się i panikująca.. na pewno trochę tak, ale BEZ PRZESADY)

Później opisałam mu jak teraz boli mnie brzuch. On na to: "Przecież jesteś w ciąży. Jesteś szczupła. Masz teraz w sobie 'piłkę do siatki'. Gniecie Ci narządy. Będzie Cię bolało wszystko. Wyznacznikiem, że wszystko jest OK jest szyjka macicy a u Ciebie jest OK" (Niby fajnie to powiedział, ale ton jakim to mówił, był bezczelny. Poza tym powiedział mi to tak, jakby 100 razy mi to już powtarzał.. Jestem teraz spokojna, bo nie wiedziałam, że długość szyjki macicy wyjaśnia wszystko. Nie jestem przecież lekarzem!)

Nie mam ochoty go stawiać do pionu. Ale faktycznie zachowuje się jakbym to ja była dla niego. Poza tym był pewnie zniecierpliwiony bo wizyta trwała 30min a nie 10min jak On to lubi i często stosuje..

Poza tym moja książeczka ciążowa jest bardzo skromna, wcale nie spisuje wyników krwi tam..

No i oczywiście potem w domu nawrzeszczałam na TŻ, że co On na to, że taki palant tak jedzie po Jego żonie. A On, że jakoś nie widzi bardzo problemu, jest po prostu taki (że niby luzak), i że to ja mam się dobrze czuć i mogę zmienić lekarza. Takie niby 'wsparcie' a jednak brak.

Ehh

---------- Dopisano o 11:42 ---------- Poprzedni post napisano o 11:42 ----------

Witaj justa_1978

Może wiesz on Ci to tak powiedział bo powtarza to już 100 razy ale innym kobietom. Pewnie każda go pyta o to samo i facet się irytuje, bo dla niego to takie oczywiste sprawy. Mój gin może 10-15 minut poświęca na wizytę, nie jest to dużo, nie pytam się o wiele, bo mogę takie podstawowe rzeczy wybadać tutaj albo na innych stronach. Myślę, że chyba jesteś rozdrażniona, bo piszesz, że niby ok był, ale nie ok.
Nie piszę tego złośliwie, ale zauważyłam, że na forum jak ktoś skrytykuje lekarza to idzie lawina "zmień go, zmień go". Czasami lepiej zostawić lekarza, który już Cię kojarzy, niż wbijać się w pamięć nowemu, któremu ciągle trzeba będzie przypominać o wcześniejszych sprawach i dolegliwościach.

No ale to Ty wiesz najlepiej co zrobić, my raczej z samego opisu nie zrozumiemy jaki facet na prawdę jest.

Napisane przez Moni 26

Witaj Wiesz co? Jego zachowanie nie jest zbyt profesjonalne, a najważniejsze abyś ty sie dobrze czuła...Ja nie mam odwagi zmienić mojego...chociaż tez średnio jestem z niego zadowolona, akurat co do długości wizyt to nie narzekam bo jestem min 30 min(też jest na fundusz) usg mam na każdej wizycie.... Ale jak sama go nie zapytam to nic mi nie powie....U mojego męża w pracy koleżanka która jest w 3 miesiacu ciaży też do niego chodzi i ponoć też narzeka, to jednak nie jestem przewrażliwiona....O tych dodatkowych badaniach nic mi nie wspominał(jak usg genetyczne, czy badanie prenatalne) a u ciebie jak było? Poinformował Cię? Ja jak powiedziałam że boli mnie brzuch to w ogóle nic nie powiedział(wiec nie wiem czy ja jestem powietrzem) Z kolei kobieta która też czekała na wizytę do niego, to mówiła, ze jest ok i jest zadowolona z niego, ale przyznała mi rację, ze jak chcę sie czegoś dowiedzieć muszę zapytać....Jestem trochę zdezorientowana i rozbita...bo nawet nie wiem nic o połówkowym badaniu, nic nie wspominał mi...A bede już w 23 tyg na następnej wizycie...A mówil ci o tym abyś sie przygotowała na połówkowe? Normalnie miałas na fundusz tak? Bo mój nic nie wspominał i nie wiem czy mam się prywatnie zapisać? Bo mojego gina nie było na tej liście co któraś z was podawała tych lekarzy z certyfikatem

A dlaczego się nie zapytałaś go po prostu o prenatalne.
Rozumiem was dziewczyny, ze chcecie miłych, kompetentnych lekarzy, którzy się wami zajmą, ale oni pewnie maja multum pacjentek dziennie, może im się wydawać, że o czymś już wam mówili. Nie będę ich zachowania usprawiedliwiać, to są wasi lekarze i wam ma być dobrze. Ja mojego trochę rozumiem, zresztą jak mam sprawę to zawsze odbiera telefon albo oddzwania i to jest jego największy plus, który zaciera te krótkie wizyty i zdawkowe odpowiedzi.
Miałam 9 lekarzy w swoim życiu i muszę z jednym zostać dłużej, a że z tym konkretnym udało się zajść w ciążę to mu na razie zaufam.

Napisane przez h4linka

Kolejne głupie myśli chodzą po moim kalafiorze. Pewnie każda z Was ma w karcie miejsce na wypis od dentysty? Przeraża mnie to miejsce, boję się, kiedy mój doktor każe mi iść na przegląd szczęki.
Wiem, że zdrowe zęby są w ciąży dość ważne. Byłam już pewien czas temu na kontroli, nie mam żadnej próchnicy ani innych zjawisk chorobowych no ale....
Mam do usunięcia aż 3 ósemki! Powiedzcie mi błagam, że nikt się tego nie podejmie u ciężarnej?! Zaczynam dostawać paranoi :/

Ja nie mam takiego czegoś w karcie. Ale byłam sama u dentysty. Pocieszę Cię, mam 4 ósemki do usunięcia chirurgicznego i nikt w ciąży nie każe Ci tego robić. Co więcej, mam jakieś małe ubytki, które zostawili mi do zrobienia po ciąży.

Napisane przez angelika__2014

Dziewczyny tak na szybko później Was nadrobię bo widzę, że naprodukowałyście spoooooro!!!!

No więc..... ZUKEN .... możesz wpisać .......

angelika__2014 25 lat tp 31.07.2014 D Z I E W C Z Y N K A

Gin powiedział, że istna KOCICA z długimi nogami

Jakaaaaaa jestem szczęśliwa !!!!!!!!!!!!!! Huraaaaaaaaaaaa !!!!!!!!

Gratuluję córeczki

Napisane przez Moni 26

Super kochana gratulację !

The fall może nie każdy mi tyle dał, niektórych z nich do tej pory nie miałam robionych...A usg genetyczne miałas robione?

Nie, nie miałam usg genetycznego. Niby mój lekarz sprawdzał tą przezierność karkowa, ale wiem że to było tak ooo. Teraz mam iść w 23 tc do specjalisty, którego mi wskazał i on już wszystko wymierzy i sprawdzi.

[M_aria]

Jestem po wizycie i niestety do jutra będę się martwić. Gin mówił że nie widzi żołądka, niby mam się nie denerwować bo być może był pusty i dlatego, ale bardzo intensywne wpatrywał się w monitor co mnie naprawdę zaniepokoiło.
Jedynym plusem jest to że jutro juz wszystko się wyjaśni i to że potwierdzona została dziewczynka, teraz już na 100%!

[Optymistka26]

Mmmm obżarłam się Physalis...kocham je! Jak byłam mała rosły u nas w ogrodzie...Tak mi się marzyły aż mąż kupił
Dostałam też zdrową bombonierkę czyli taką z ułożonych pięknie suszonych owoców przyozdobionych sercami z marcepanu Mniam sliwki morele i figi poszły na pierwszy rzut

Kupiłam sobie jeszcze jeansy z kangurkiem...cóż nie mam pojęcia jaki rozmiar teraz noszę więc są za duże (na większą pupę i brzuch) i za długie Ale jak "podrośniemy" to będą ok po skróceniu. W sumie trafiły się za 15zł to nie żałuję

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez M_aria

Jestem po wizycie i niestety do jutra będę się martwić. Gin mówił że nie widzi żołądka, niby mam się nie denerwować bo być może był pusty i dlatego, ale bardzo intensywne wpatrywał się w monitor co mnie naprawdę zaniepokoiło.
Jedynym plusem jest to że jutro juz wszystko się wyjaśni i to że potwierdzona została dziewczynka, teraz już na 100%!

Trzymam kciuki zeby wszystko bylo dobrze

[asix86]

Napisane przez daisy dot

Ja zmieniłam lekarza, bo moja odwołała mi 3 razy wizyte: 1 w styczniu to poszlam prywatnie, 2 w lutym to nie poszłam bo juz mialam isc na usg na 14 tydzien i poznałam mojego supergina! 3 wizyta w marcu - bylam bardzo chora i bardzo chcialam isc do gina, a ona znowu odwolala, ale prywatnie przyjmowala tego dnia sprawdziłam. to powiedział co to to nie. Gdyby mi od razu powiedziala: Lepiej by bylo gdyby pani do mnie przychodzila prywatnie to bym chodzila a nie ze wymuszanie! co to to nie. Przeniosłam się do tego co mi robił USG on jest niesamowity. Jak byłam u niego ost to mu pow jaka mam syt i że bardzo chce żeby poprowadził mi ciążę, on pow że jasne chętnie, uzupełnia mi książeczkę po tamte, w której miałam uwaga 1 wpis!
Jeśli źle sięczujesz na wizycie to powinnaś zmienić Trzymaj się

Lekarze są zazwyczaj bardziej zaangażowani, jak się chodzi do nich prywatnie

Napisane przez Moni 26

Witaj Wiesz co? Jego zachowanie nie jest zbyt profesjonalne, a najważniejsze abyś ty sie dobrze czuła...Ja nie mam odwagi zmienić mojego...chociaż tez średnio jestem z niego zadowolona, akurat co do długości wizyt to nie narzekam bo jestem min 30 min(też jest na fundusz) usg mam na każdej wizycie.... Ale jak sama go nie zapytam to nic mi nie powie....U mojego męża w pracy koleżanka która jest w 3 miesiacu ciaży też do niego chodzi i ponoć też narzeka, to jednak nie jestem przewrażliwiona....O tych dodatkowych badaniach nic mi nie wspominał(jak usg genetyczne, czy badanie prenatalne) a u ciebie jak było? Poinformował Cię? Ja jak powiedziałam że boli mnie brzuch to w ogóle nic nie powiedział(wiec nie wiem czy ja jestem powietrzem) Z kolei kobieta która też czekała na wizytę do niego, to mówiła, ze jest ok i jest zadowolona z niego, ale przyznała mi rację, ze jak chcę sie czegoś dowiedzieć muszę zapytać....Jestem trochę zdezorientowana i rozbita...bo nawet nie wiem nic o połówkowym badaniu, nic nie wspominał mi...A bede już w 23 tyg na następnej wizycie...A mówil ci o tym abyś sie przygotowała na połówkowe? Normalnie miałas na fundusz tak? Bo mój nic nie wspominał i nie wiem czy mam się prywatnie zapisać? Bo mojego gina nie było na tej liście co któraś z was podawała tych lekarzy z certyfikatem

Ten mój obecny Gin jest prywatnie, tylko, że ja mam dodatkowy abonament medyczny, więc nie płacę za wizyty (wcześniej chodziłam do jego innego gabinetu, gdzie przyjmował tylko za gotówkę, więc czuję, że to wtedy było dla niego takie bardziej prywatnie).
Miałam robione genetyczne i połówkowe. Genetyczne, czyli USG + test PAPPA z krwi, a połówkowe tylko USG.
Napisałaś, że masz USG robione na każdej wizycie. Ja się ogólnie nie znam, ale czy to nie jest tak, że te nazwy - połówkowe - to jest po prostu USG w połowie ciąży?

Napisane przez TheFall

Może wiesz on Ci to tak powiedział bo powtarza to już 100 razy ale innym kobietom. Pewnie każda go pyta o to samo i facet się irytuje, bo dla niego to takie oczywiste sprawy. Mój gin może 10-15 minut poświęca na wizytę, nie jest to dużo, nie pytam się o wiele, bo mogę takie podstawowe rzeczy wybadać tutaj albo na innych stronach. Myślę, że chyba jesteś rozdrażniona, bo piszesz, że niby ok był, ale nie ok.
Nie piszę tego złośliwie, ale zauważyłam, że na forum jak ktoś skrytykuje lekarza to idzie lawina "zmień go, zmień go". Czasami lepiej zostawić lekarza, który już Cię kojarzy, niż wbijać się w pamięć nowemu, któremu ciągle trzeba będzie przypominać o wcześniejszych sprawach i dolegliwościach.

No ale to Ty wiesz najlepiej co zrobić, my raczej z samego opisu nie zrozumiemy jaki facet na prawdę jest.

Jestem rozdrażniona na pewno, ale tym, że On jest rozdrażniony. To zamknięte kółko może rozwiązać niestety tylko On.
Mam znajomą, która też do niego chodzi, a jest już w końcówce ciąży. Niestety dowiedziałam się o tym, że obie chodzimy do niego jakiś miesiąc temu. Porozmawiałam z Nią o moich wątpliwościach, a Ona je tylko potwierdziła. Ona też ma abonament medyczny, ale niemal od początku ciąży chodziła i do niego i do jakiegoś innego za gotówkę. Po rozmowie z Nią umówiłam się do nowego Gin, ale zapisali mnie tam dopiero po 6 tyg czyli 1 kwietnia.

Fakt, ten mój obecny Gin kojarzy mnie całkiem dobrze i boję się zmieniać go, a jeśli ten nowy zapisze moją książeczkę ciążową, to już do starego będę się wstydzić pójść. Cały czas się zastanawiam co z tym zrobić. Ale to, że po każdej wizycie u niego mam doła, to chyba nie jest OK .

[ButterBear]

Napisane przez asix86

No właśnie nie jesteśmy po imieniu a On często mówi na Ty. Swoją drogą powinnam mu odpowiedzieć: "No co Ty.. żartujesz..".
Mi się wydaje, że On pacjentki na pakiet medyczny traktuje tak średnio. Kiedyś, jak nie miałam pakietu medycznego, to byłam u niego ok 3 razy za kasę, to wydawał mi się fajny..

Powiem Ci, że nie podoba mi się zachowanie Twojego gina. Jesteś jego pacjentka, czy na abonament, czy nie, on dostaje za to pieniadze, a Tobie należy się szacunek. Nie wyobrażam sobie mówienia na Ty, czy zbywania żartami pytań, które Ciebie nurtuje.
Nie zgadzam się do końca z TheFall. Trudno, że ma dużo pacjentek, trudno, że każdej powtarza to samo i już jest tym zmęczony. To jego praca, a pacjentka ma prawo nie wiedzieć, jakby wiedziała, to by nie przyszła.

I ja tak czy owak uważam 'zmień', bo myślę, że w przypadku lekarza, a szczególnie gina, trzeba szukać takiego, u którego kobieta czuje się komfortowo, pewne, ufa mu itp. A nie boi się zadać pytanie o zdrowie własne i własnego dziecka w obawie przed wyśmianiem, woli sprawdzić w necie niż zapytać, a nawet jak otrzyma informację, to i tak ja sprawdza, bo do końca nie wierzy.
To jest kultywowanie przez lekarzy stricte biomedycznego modelu, w którym pacjent jest tylko przedmiotem, a to lekarz wszystko wie, ale nie widzi potrzeby informowania o tym pacjenta. Ja jestem tego przeciwniczka i jak trafiałam na takich lekarzy, to byłam u nich raz i do widzenia. Moje zdrowie, moje ciało, moje prawo do tego, żeby wiedzieć wszystko, co chcę wiedzieć.
Się rozpisałam

Napisane przez angelika__2014

Dziewczyny tak na szybko później Was nadrobię bo widzę, że naprodukowałyście spoooooro!!!!

No więc..... ZUKEN .... możesz wpisać .......

angelika__2014 25 lat tp 31.07.2014 D Z I E W C Z Y N K A

Gin powiedział, że istna KOCICA z długimi nogami

Jakaaaaaa jestem szczęśliwa !!!!!!!!!!!!!! Huraaaaaaaaaaaa !!!!!!!!

Super!!!! Gratuluję!!!!! Jakie imię macie wybrane dla córki?

Napisane przez M_aria

Jestem po wizycie i niestety do jutra będę się martwić. Gin mówił że nie widzi żołądka, niby mam się nie denerwować bo być może był pusty i dlatego, ale bardzo intensywne wpatrywał się w monitor co mnie naprawdę zaniepokoiło.
Jedynym plusem jest to że jutro juz wszystko się wyjaśni i to że potwierdzona została dziewczynka, teraz już na 100%!

Ojej.
A jakie badania będziesz mieć jutro? Trzymam kciuki

[justa_1978]

pentuerka- moja coreczka w tym roku (pod koniec listopada) skonczy 5 lat a ja za niecaly miesiac 36. Nigdy nie myslalam o sobie "leciwa", a tu niespodzianka i ginekolog podczas pierwszej wizyty zaczal mowic, wie pani w pani wieku etc. Poczulam sie jak starsza pani

Optymistka26- dziekuje czuje sie ok, choc dobija mnie moja waga... Od poczatku ciazy zero mdlosci i mega apatyt... a teraz znowu wskoczyly mi 2 kg i lacznie jestem na +5-6 kg... Musze uwazac na wage, bo nie chce wygladac jak zawodnik sumo

M_aria- nie martw sie na zapas, trzeba wierzyc, ze wszystko bedzie dobrze. U corki mojej znajomej, lekarz (2 tygodnie przed porodem) wypatrzyl jakies nieprawidlowosci w nerce, nastraszyl dziewczyne, ze nerki u dziecka nie pracuja.. Dziewczyna uplakana poszla do innego lekarza, ktory stwierdzil, ze nie widzi nic niepokojacego. Ostatecznie dziecko urodzilo sie zdrowe!

[M_aria]

Jutro mam połówkowe

---------- Dopisano o 16:37 ---------- Poprzedni post napisano o 16:34 ----------

Niepotrzebnie mówił mi o tym bo przecież jutrzejsze badanie będzie bardzo dokładnie pod kątem wszelkich nieprawidłowości, a mój gin ma raczej kiepski sprzęt

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez ButterBear

Powiem Ci, że nie podoba mi się zachowanie Twojego gina. Jesteś jego pacjentka, czy na abonament, czy nie, on dostaje za to pieniadze, a Tobie należy się szacunek. Nie wyobrażam sobie mówienia na Ty, czy zbywania żartami pytań, które Ciebie nurtuje.
Nie zgadzam się do końca z TheFall. Trudno, że ma dużo pacjentek, trudno, że każdej powtarza to samo i już jest tym zmęczony. To jego praca, a pacjentka ma prawo nie wiedzieć, jakby wiedziała, to by nie przyszła.

I ja tak czy owak uważam 'zmień', bo myślę, że w przypadku lekarza, a szczególnie gina, trzeba szukać takiego, u którego kobieta czuje się komfortowo, pewne, ufa mu itp. A nie boi się zadać pytanie o zdrowie własne i własnego dziecka w obawie przed wyśmianiem, woli sprawdzić w necie niż zapytać, a nawet jak otrzyma informację, to i tak ja sprawdza, bo do końca nie wierzy.
To jest kultywowanie przez lekarzy stricte biomedycznego modelu, w którym pacjent jest tylko przedmiotem, a to lekarz wszystko wie, ale nie widzi potrzeby informowania o tym pacjenta. Ja jestem tego przeciwniczka i jak trafiałam na takich lekarzy, to byłam u nich raz i do widzenia. Moje zdrowie, moje ciało, moje prawo do tego, żeby wiedzieć wszystko, co chcę wiedzieć.
Się rozpisałam

Zgadzam sie z Toba
Pacjentka musi sie dobrze czuc a zwlszcza jak jest w ciazy i ja wszystko martwi i lekarz powinien do kazdego pacjenta podchodzi z osobna a nie .
Moja na szczescie taka jest bo jakby nie byla to bym ja zmienila.
I specjalnie do niej dojezdzamy spory kawalek pociagiem bo samochodu niestety nie mamy.

W Polsce mialam super ginekolog rozmawiala ze mna o wszystkim, chodzilam prywatnie, ale kobieta byla super i troche szkoda bo od 16 roku zycia myslalam ze to ona poprowadzi moja ciaze

---------- Dopisano o 16:41 ---------- Poprzedni post napisano o 16:40 ----------

Napisane przez M_aria

Jutro mam połówkowe

---------- Dopisano o 16:37 ---------- Poprzedni post napisano o 16:34 ----------

Niepotrzebnie mówił mi o tym bo przecież jutrzejsze badanie będzie bardzo dokładnie pod kątem wszelkich nieprawidłowości, a mój gin ma raczej kiepski sprzęt

Czasami lepiej jest jak powie, niz nie.
Na pewno nie chcial Cie martwic a jutro sie okaze ze wszytko jest dobrze i za to mocno trzymam kciuki

[ButterBear]

Napisane przez M_aria

Jutro mam połówkowe

---------- Dopisano o 16:37 ---------- Poprzedni post napisano o 16:34 ----------

Niepotrzebnie mówił mi o tym bo przecież jutrzejsze badanie będzie bardzo dokładnie pod kątem wszelkich nieprawidłowości, a mój gin ma raczej kiepski sprzęt

Ojej. To trzymam mocno kciuki za jutrzejsza wizyte.
Wiem, że łatwo się mówi, ale postaraj się spokojnie poczekać do jutra - wszystkiego się dowiesz!

[zaczarowanadlaniego]

U mnie zbiera sie na burze
od rana bylo bardzo goraco a teraz zrobilo sie duszno ponuro i wieje lekko wiatr
Kochaaam burze, ale przez te zmiany pogody rozbolala mnie glowa i senna sie zrobilam wiec postanowilam wypic kawe z mlekiem to chyba 4 moja kawa od poczatku calej ciazy i w dodatku slaba rozpuszczalna.

Przed ciaza pilam po 5-6 kaw mocnych fusiastych z 2 lyzeczek ciesze sue ze sie odluczylam

To tyle ode mnie wracam do ogladania serialu i czekam na Tz az wroci z pracy. Buziaki

[kasia_ruda]

Kurcze, a u mnie znów biegunka. Wszystkie normalne ciężarne mają zaparcia, a u mnie już z 6 tygodni się pojawia i znika, sama nie wiem od czego... wariuję od tego trochę, bo się denerwuję. Mój lekarz mówi, że to tak może być od hormonów, dziecko dobrze się rozwija, ale kurcze martwi mnie to. Dobrze, że w środę mam wizytę.

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

[UmiZumi]

Dzień dobry zaraz zabiorę się za nadrabianie
byłam dzisiaj na zakupach - kupiłam buty, a potem w trakcie chodzenia ze starych, które miałam na nogach odpadł fleczek i na mieście przebierałam się w nowe

wczoraj rozmawialiśmy wieczorem, jak rozmawialiśmy z TŻ, to mi powiedział, że "czuje", że będzie Kacper, a ja mu odpowiedziałam, że "czuję" Anię Może w czwartek dowiemy się, kto mieszka w brzuszku. W ten oto sposób dowiedziałam się, że TŻ zdecydował się na imię dla chłopaka. Dyskusji było kilka, wcześniej nie było porozumienia. Ania albo Kacper Ależ się cieszę

[asix86]

Napisane przez M_aria

Jestem po wizycie i niestety do jutra będę się martwić. Gin mówił że nie widzi żołądka, niby mam się nie denerwować bo być może był pusty i dlatego, ale bardzo intensywne wpatrywał się w monitor co mnie naprawdę zaniepokoiło.
Jedynym plusem jest to że jutro juz wszystko się wyjaśni i to że potwierdzona została dziewczynka, teraz już na 100%!

Musisz być dobrej myśli, a my trzymamy kciuki, żeby wszystko było dobrze

Napisane przez ButterBear

Powiem Ci, że nie podoba mi się zachowanie Twojego gina. Jesteś jego pacjentka, czy na abonament, czy nie, on dostaje za to pieniadze, a Tobie należy się szacunek. Nie wyobrażam sobie mówienia na Ty, czy zbywania żartami pytań, które Ciebie nurtuje.
Nie zgadzam się do końca z TheFall. Trudno, że ma dużo pacjentek, trudno, że każdej powtarza to samo i już jest tym zmęczony. To jego praca, a pacjentka ma prawo nie wiedzieć, jakby wiedziała, to by nie przyszła.

I ja tak czy owak uważam 'zmień', bo myślę, że w przypadku lekarza, a szczególnie gina, trzeba szukać takiego, u którego kobieta czuje się komfortowo, pewne, ufa mu itp. A nie boi się zadać pytanie o zdrowie własne i własnego dziecka w obawie przed wyśmianiem, woli sprawdzić w necie niż zapytać, a nawet jak otrzyma informację, to i tak ja sprawdza, bo do końca nie wierzy.
To jest kultywowanie przez lekarzy stricte biomedycznego modelu, w którym pacjent jest tylko przedmiotem, a to lekarz wszystko wie, ale nie widzi potrzeby informowania o tym pacjenta. Ja jestem tego przeciwniczka i jak trafiałam na takich lekarzy, to byłam u nich raz i do widzenia. Moje zdrowie, moje ciało, moje prawo do tego, żeby wiedzieć wszystko, co chcę wiedzieć.
Się rozpisałam

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Zgadzam sie z Toba
Pacjentka musi sie dobrze czuc a zwlszcza jak jest w ciazy i ja wszystko martwi i lekarz powinien do kazdego pacjenta podchodzi z osobna a nie .
Moja na szczescie taka jest bo jakby nie byla to bym ja zmienila.
I specjalnie do niej dojezdzamy spory kawalek pociagiem bo samochodu niestety nie mamy.

W Polsce mialam super ginekolog rozmawiala ze mna o wszystkim, chodzilam prywatnie, ale kobieta byla super i troche szkoda bo od 16 roku zycia myslalam ze to ona poprowadzi moja ciaze

Dzięki Dziewczyny. Ja jestem bardzo tolerancyjna i na prawdę uważam, że mój Gin właśnie na zbyt dużo sobie pozwala. Szkoda, że u nowego będę dopiero w 22 tyg ciąży . Zastanawiam się co zrobić, żeby chodzić do tego starego też. Nie chcę Go urazić i nie wyobrażam sobie ani podziękować mu za prowadzenie ciąży ani po prostu o tak, przestać przychodzić.
Poza tym On jest kumplem mojej kumpeli, która też jest lekarzem.. Ta znajoma ciężarna, która jest też z niego niezadowolona, też poszła do niego za namową tej naszej kumpeli.. Widocznie ten nasz Gin dla swojej kumpeli po fachu jest tak świetny, że ta go poleca innym. Ehh.. :/

[kasia_ruda]

Napisane przez asix86

Musisz być dobrej myśli, a my trzymamy kciuki, żeby wszystko było dobrze



Dzięki Dziewczyny. Ja jestem bardzo tolerancyjna i na prawdę uważam, że mój Gin właśnie na zbyt dużo sobie pozwala. Szkoda, że u nowego będę dopiero w 22 tyg ciąży . Zastanawiam się co zrobić, żeby chodzić do tego starego też. Nie chcę Go urazić i nie wyobrażam sobie ani podziękować mu za prowadzenie ciąży ani po prostu o tak, przestać przychodzić.
Poza tym On jest kumplem mojej kumpeli, która też jest lekarzem.. Ta znajoma ciężarna, która jest też z niego niezadowolona, też poszła do niego za namową tej naszej kumpeli.. Widocznie ten nasz Gin dla swojej kumpeli po fachu jest tak świetny, że ta go poleca innym. Ehh.. :/

Przede wszystkim skup się na sobie, bo to jest najważniejsze. Jeśli nadal chcesz do niego chodzić, zawsze możesz mu powiedzieć, że do tego drugiego poszłaś, bo coś się zadziało i musiałaś na szybko. Ja nie będę odradzać ci zmany lekarza, ale chodzenie do dwóch to kiepski pomysł. Każdy ma swoje opinie, metody, skończy się to tak, że ci w głowie namieszają. Moja siostra tak robiła w ciąży, miala swojego gina, ale chodziła też do szpitalnego, żeby mieć miejsce do rodzenia. Efekt był taki, że każdy dawał jej inne leki, a ona nie wiedziała, kogo słuchać. Jeśli chcesz zmienić lekarza, masz do tego prawo i nie musisz się tłumaczyć. Z resztą ci lekarze mają tyle pacjentek, że może się on wcale nie zorientować

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

[papryczka160]

A ja wyladowalam w szpitalu :-( mialam tak potworne bole brzucha i pachwiny że postanowilam zadzwonić do mojego lekarza. Kazal szybko przyjechać do szpitala. Będę tu leżeć chyba do poniedziałku:-( Ale z malutką wszystko ok ;-). Tylko macica mi sie stawia.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 17:15 ---------- Poprzedni post napisano o 17:14 ----------

Angelika Gratuluję córeczki jupiiii.
Mario nie martw sie jutro zobaczysz będzie ok.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[UmiZumi]

Napisane przez asix86

Na wstępie: "[Moje Nazwisko], jesteśmy skazani na siebie.. kto by z Tobą wytrzymał.." (niby żartobliwie.. no ale sorry.. - chodziło chyba o to, że tydzień temu do niego zadzwoniłam, opisałam objawy, a on kazał przyjechać do szpitala, gdzie pracuje. Zrobił mi badania i mówił, że jest OK. Poza tym wie, że ja ogólnie jestem taka przejmująca się i panikująca.. na pewno trochę tak, ale BEZ PRZESADY)

Później opisałam mu jak teraz boli mnie brzuch. On na to: "Przecież jesteś w ciąży. Jesteś szczupła. Masz teraz w sobie 'piłkę do siatki'. Gniecie Ci narządy. Będzie Cię bolało wszystko. Wyznacznikiem, że wszystko jest OK jest szyjka macicy a u Ciebie jest OK" (Niby fajnie to powiedział, ale ton jakim to mówił, był bezczelny. Poza tym powiedział mi to tak, jakby 100 razy mi to już powtarzał.. Jestem teraz spokojna, bo nie wiedziałam, że długość szyjki macicy wyjaśnia wszystko. Nie jestem przecież lekarzem!)

Nie mam ochoty go stawiać do pionu. Ale faktycznie zachowuje się jakbym to ja była dla niego. Poza tym był pewnie zniecierpliwiony bo wizyta trwała 30min a nie 10min jak On to lubi i często stosuje..

Poza tym moja książeczka ciążowa jest bardzo skromna, wcale nie spisuje wyników krwi tam..

No i oczywiście potem w domu nawrzeszczałam na TŻ, że co On na to, że taki palant tak jedzie po Jego żonie. A On, że jakoś nie widzi bardzo problemu, jest po prostu taki (że niby luzak), i że to ja mam się dobrze czuć i mogę zmienić lekarza. Takie niby 'wsparcie' a jednak brak.

Ehh

---------- Dopisano o 11:42 ---------- Poprzedni post napisano o 11:42 ----------

Witaj justa_1978

myślę, że warto zmienić lekarza. Lekarz powinien traktować pacjentki z szacunkiem! Myślę, że nowy lekarz nie powinien wymagać od Ciebie tłumaczenia.

Mi gin 2 razy przesunął wizytę - za każdym razem w dzień wizyty dzwoniła do mnie położna, że lekarza nie ma. Za pierwszym razem (nie miałam jeszcze karty ciążowej) chciała mnie przesunąć na za 2 tygodnie, ale byłam asertywna i poszłam a kilka dni. Za drugim razem zaproponowała wizytę za dwa dni. Chociaż jest to bardzo denerwujące, bo TŻ zazwyczaj bierze sobie wolne żeby ze mną pojechać albo pracuje z domu (czego nie może nadużywać), a tu takie numery. Lekarz jest na kasę chorych. Ale jest uprzejmy. Sam od siebie za wiele nie powie, ale ja mam zawsze karteczkę z pytaniami do niego i odpowiada bez problemu. Teraz ja dzwoniłam do przychodni przesunąć wizytę i nikt nie robił mi problemu. NA usg prenatalne idę gdzie idzie, bo mój gin nie ma certyfikatu do takich badań ani sprzętu w gabinecie.

Napisane przez papryczka160

A ja wyladowalam w szpitalu :-( mialam tak potworne bole brzucha i pachwiny że postanowilam zadzwonić do mojego lekarza. Kazal szybko przyjechać do szpitala. Będę tu leżeć chyba do poniedziałku:-( Ale z malutką wszystko ok ;-). Tylko macica mi sie stawia.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 17:15 ---------- Poprzedni post napisano o 17:14 ----------

Angelika Gratuluję córeczki jupiiii.
Mario nie martw sie jutro zobaczysz będzie ok.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Najważniejsze, że z Małą wszystko ok! Życzę zdrowia i szybkiego powrotu do domu!

---------- Dopisano o 17:24 ---------- Poprzedni post napisano o 17:21 ----------

---

założę chyba "domowy szpital"...
TŻ przeziębiony,
Rodzice nie wiem czy się czymś struli, czy mają jelitówkę.
Brat przed chwila wrócił wcześniej z pracy. Też czuje się źle. (mieszkamy w domu rodziców- oni na jednym piętrze, my z TŻ na drugim, ale zarazki roznoszą się wszędzie...)
Ja się na razie trzymam i mam nadzieję, że mnie nic nie dopadnie. Byłam przeziębiona dwa tygodnie temu i za powtórkę "serdecznie dziękuję",

[asix86]

Właśnie rozmawiałam z TŻ i chyba faktycznie zmienię. Tym bardziej, że ten mój obecny pracuje w szpitalu w mieście oddalonym od mojego o 40km, a ten nowy pracuje w szpitalu w moim mieście. Oba miasta są duże, więc nie ma, który szpital jest lepszy..

Napisane przez kasia_ruda

Przede wszystkim skup się na sobie, bo to jest najważniejsze. Jeśli nadal chcesz do niego chodzić, zawsze możesz mu powiedzieć, że do tego drugiego poszłaś, bo coś się zadziało i musiałaś na szybko. Ja nie będę odradzać ci zmany lekarza, ale chodzenie do dwóch to kiepski pomysł. Każdy ma swoje opinie, metody, skończy się to tak, że ci w głowie namieszają. Moja siostra tak robiła w ciąży, miala swojego gina, ale chodziła też do szpitalnego, żeby mieć miejsce do rodzenia. Efekt był taki, że każdy dawał jej inne leki, a ona nie wiedziała, kogo słuchać. Jeśli chcesz zmienić lekarza, masz do tego prawo i nie musisz się tłumaczyć. Z resztą ci lekarze mają tyle pacjentek, że może się on wcale nie zorientować

Dokładnie takie jest ryzyko. Dwa zalecenia, dwie recepty i wtedy to dopiero będzie

Napisane przez UmiZumi

myślę, że warto zmienić lekarza. Lekarz powinien traktować pacjentki z szacunkiem! Myślę, że nowy lekarz nie powinien wymagać od Ciebie tłumaczenia.

Mi gin 2 razy przesunął wizytę - za każdym razem w dzień wizyty dzwoniła do mnie położna, że lekarza nie ma. Za pierwszym razem (nie miałam jeszcze karty ciążowej) chciała mnie przesunąć na za 2 tygodnie, ale byłam asertywna i poszłam a kilka dni. Za drugim razem zaproponowała wizytę za dwa dni. Chociaż jest to bardzo denerwujące, bo TŻ zazwyczaj bierze sobie wolne żeby ze mną pojechać albo pracuje z domu (czego nie może nadużywać), a tu takie numery. Lekarz jest na kasę chorych. Ale jest uprzejmy. Sam od siebie za wiele nie powie, ale ja mam zawsze karteczkę z pytaniami do niego i odpowiada bez problemu. Teraz ja dzwoniłam do przychodni przesunąć wizytę i nikt nie robił mi problemu. NA usg prenatalne idę gdzie idzie, bo mój gin nie ma certyfikatu do takich badań ani sprzętu w gabinecie.



Najważniejsze, że z Małą wszystko ok! Życzę zdrowia i szybkiego powrotu do domu!

---------- Dopisano o 17:24 ---------- Poprzedni post napisano o 17:21 ----------

---

założę chyba "domowy szpital"...
TŻ przeziębiony,
Rodzice nie wiem czy się czymś struli, czy mają jelitówkę.
Brat przed chwila wrócił wcześniej z pracy. Też czuje się źle. (mieszkamy w domu rodziców- oni na jednym piętrze, my z TŻ na drugim, ale zarazki roznoszą się wszędzie...)
Ja się na razie trzymam i mam nadzieję, że mnie nic nie dopadnie. Byłam przeziębiona dwa tygodnie temu i za powtórkę "serdecznie dziękuję",

No właśnie muszę sie pilnować, żeby sama nie zacząć się tłumaczyć. Bo jestem takim typem, że mogę się sama zapętlić .

Trzymaj się, może wyskocz do jakiegoś Spa .

Napisane przez papryczka160

A ja wyladowalam w szpitalu :-( mialam tak potworne bole brzucha i pachwiny że postanowilam zadzwonić do mojego lekarza. Kazal szybko przyjechać do szpitala. Będę tu leżeć chyba do poniedziałku:-( Ale z malutką wszystko ok ;-). Tylko macica mi sie stawia.

Najważniejsze że z dzidzią wszystko jest dobrze . Trzymaj się dzielnie!

[UmiZumi]

Napisane przez asix86

No właśnie muszę sie pilnować, żeby sama nie zacząć się tłumaczyć. Bo jestem takim typem, że mogę się sama zapętlić .

Trzymaj się, może wyskocz do jakiegoś Spa .

niestety z wyjazdem nie da rady
muszę się trzymać.

[pati1078]

Napisane przez twin--maid

Gdy leżałam w szpitalu, to kobiety 30-letnie już były stare


Powiesiłam pranie na balkonie w samym sweterku i się zgrzałam jest cudnie.

Inna sprawa, że nie mam płaszczyka, w którym się zapinam i wyglądam dobrze. Zapięłam się w jednym, ale ledwo w nim oddycham w drugim się zapinam ale nie wyglądam dobrze

hehe a ja mam 35 i będę pierworodka to dopiero staruszka

Napisane przez mafa88

Witam Was dziewczyny po dłuuuugiej nieobecności.
Piszecie tak dużo, że nie mogę nad Wami nadążyć Podczytywałam Was ostatnio na telefonie, ale umęczyłam się przy tym nieźle a w domu nie miałam dostępu do komputera bo się popsuł.
Odliczam ostatnie dni w pracy, od 1 kwietnia wybieram się na zasłużony odpoczynek ale za to teraz pracuje prawię za dwie osoby, bo ciężko mi wszystko po przekazywać i wytłumaczyć jak zrobić.

Czytam o cellulicie i tyciu i mnie przeraża jedno - schudłam 3 kilogramy a cellulitu mam mnóstwo. Sama nie wiem co stosować żeby potem jako tako wyglądać.

Czuję się ok, jedyne co mnie martwi to to, że nie czuję ruchów a to 19 tydzień.

1 kwietnia mam wizytę u lekarza, może w końcu mój mały wstydzioszek się ujawni, bo jak na razie zapowiada się tak że płeć poznam po porodzie
Chciałabym zacząć kupować już jakieś ciuszki noooo Na razie zaopatrzyłam się w spódnicę i legginsy z allegro dla siebie bo w nic się nie mieszczę, brzuszek już duży.

nie martw się ja poczułam dopiero w 20 tyg i nadal nie sa bardzo silne

Napisane przez justa_1978

Witajcie drogie Mamuski
Mam na imie Justyna, jestem obecnie w 20 tc (przewidywany termin porodu wg om: 7-8 sierpnia, wg usg 1 sierpnia), mam 4-letnia coreczke i... niestety jestem tu najstarsza Postanowilam sie do Was przylaczyc, bo w grupie zawsze razniej POzdrawiam

no nie wiem bo ja ten sam rocznik

Napisane przez angelika__2014

Dziewczyny tak na szybko później Was nadrobię bo widzę, że naprodukowałyście spoooooro!!!!

No więc..... ZUKEN .... możesz wpisać .......

angelika__2014 25 lat tp 31.07.2014 D Z I E W C Z Y N K A

Gin powiedział, że istna KOCICA z długimi nogami

Jakaaaaaa jestem szczęśliwa !!!!!!!!!!!!!! Huraaaaaaaaaaaa !!!!!!!!

za corcie a imionko już masz?

Napisane przez M_aria

Jestem po wizycie i niestety do jutra będę się martwić. Gin mówił że nie widzi żołądka, niby mam się nie denerwować bo być może był pusty i dlatego, ale bardzo intensywne wpatrywał się w monitor co mnie naprawdę zaniepokoiło.
Jedynym plusem jest to że jutro juz wszystko się wyjaśni i to że potwierdzona została dziewczynka, teraz już na 100%!

Napisane przez M_aria

Jutro mam połówkowe

---------- Dopisano o 16:37 ---------- Poprzedni post napisano o 16:34 ----------

Niepotrzebnie mówił mi o tym bo przecież jutrzejsze badanie będzie bardzo dokładnie pod kątem wszelkich nieprawidłowości, a mój gin ma raczej kiepski sprzęt

na pewno będzie dobrze trzymam kciuki, a to ze nie widział to pewnie wina sprzetu

Napisane przez UmiZumi

Dzień dobry zaraz zabiorę się za nadrabianie
byłam dzisiaj na zakupach - kupiłam buty, a potem w trakcie chodzenia ze starych, które miałam na nogach odpadł fleczek i na mieście przebierałam się w nowe

wczoraj rozmawialiśmy wieczorem, jak rozmawialiśmy z TŻ, to mi powiedział, że "czuje", że będzie Kacper, a ja mu odpowiedziałam, że "czuję" Anię Może w czwartek dowiemy się, kto mieszka w brzuszku. W ten oto sposób dowiedziałam się, że TŻ zdecydował się na imię dla chłopaka. Dyskusji było kilka, wcześniej nie było porozumienia. Ania albo Kacper Ależ się cieszę

żeby się dzidzia nie wstydzila

Napisane przez papryczka160

A ja wyladowalam w szpitalu :-( mialam tak potworne bole brzucha i pachwiny że postanowilam zadzwonić do mojego lekarza. Kazal szybko przyjechać do szpitala. Będę tu leżeć chyba do poniedziałku:-( Ale z malutką wszystko ok ;-). Tylko macica mi sie stawia.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 17:15 ---------- Poprzedni post napisano o 17:14 ----------

Angelika Gratuluję córeczki jupiiii.
Mario nie martw sie jutro zobaczysz będzie ok.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

szybkiego powrotu do domu, ważne ze z dzidzia ok

[kasia_ruda]

Dziewczyny z Warszawy, może was to zainteresuje, są jeszcze wolne miejsca na bezpiecznego malucha jutro w Pruszkowie.

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

[iwka20]

witam wszystkie mamusie
jestem w 22 tygodniu ciąży, jak na razie mam trzy terminy z OM na 23.07 z USG na 08.08 i na 10.08 .
wiem juz ze bedzie chlopczyk, prawdopodobnie Kacper.
bardzo czesto was czytam ,i postanowilam wkoncu cos napisac .

[UmiZumi]

Napisane przez iwka20

witam wszystkie mamusie
jestem w 22 tygodniu ciąży, jak na razie mam trzy terminy z OM na 23.07 z USG na 08.08 i na 10.08 .
wiem juz ze bedzie chlopczyk, prawdopodobnie Kacper.
bardzo czesto was czytam ,i postanowilam wkoncu cos napisac .

cześć

Napisane przez UmiZumi

założę chyba "domowy szpital"...
TŻ przeziębiony,
Rodzice nie wiem czy się czymś struli, czy mają jelitówkę.
Brat przed chwila wrócił wcześniej z pracy. Też czuje się źle. (mieszkamy w domu rodziców- oni na jednym piętrze, my z TŻ na drugim, ale zarazki roznoszą się wszędzie...)
Ja się na razie trzymam i mam nadzieję, że mnie nic nie dopadnie. Byłam przeziębiona dwa tygodnie temu i za powtórkę "serdecznie dziękuję",

no to brat z biegunką wrócił.
Będzie ciężko się nie zarazić od nich wszystkich. Zwariuję...

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez papryczka160

A ja wyladowalam w szpitalu :-( mialam tak potworne bole brzucha i pachwiny że postanowilam zadzwonić do mojego lekarza. Kazal szybko przyjechać do szpitala. Będę tu leżeć chyba do poniedziałku:-( Ale z malutką wszystko ok ;-). Tylko macica mi sie stawia.

Cale szczescie ze z mala wszystko dobrze
trzymaj sie kochana dzielnie !

---------- Dopisano o 18:28 ---------- Poprzedni post napisano o 18:27 ----------

Napisane przez iwka20

witam wszystkie mamusie
jestem w 22 tygodniu ciąży, jak na razie mam trzy terminy z OM na 23.07 z USG na 08.08 i na 10.08 .
wiem juz ze bedzie chlopczyk, prawdopodobnie Kacper.
bardzo czesto was czytam ,i postanowilam wkoncu cos napisac .

Witaj