Pierwsza u Nas mała Lilka, cała reszta jeszcze chwilka-mamusie po staraniach cz. II

[jagodzia133]

Napisane przez Juliette25

Yhhh ci sprzedawcy czasem potrafia cisnienie podniesc. Oby juz przesylka byla w drodze

Dobrze, ze porod szybki - przynajmniej sie dlugo nie meczylas

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

po porodzie jak mnie szyli to stwierdziłam że nie było tak źle i mogę rodzić :P chociaż bolało bo bóle miałam krzyżowe ale idze przeżyć. Ale pewnie jak bym rodziła ze 12h to bym zdanie zmieniła hehe.

[Juliette25]

Jagodzia - juz masz to za soba - cudownie sie spisalas ;-) tez bym chciala tak szybko urodzic.
Jestem ciekawa jak ja to zniose hehe

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[manieczka1]

Jagodzia b. ładna pościel a z tym łóżeczkiem to masakra, żeby tak długo szło.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Juliette25]

Dzis juz 3 raz stawia mi sie brzuch... masakra! :-(

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[jagodzia133]

Napisane przez Juliette25

Jagodzia - juz masz to za soba - cudownie sie spisalas ;-) tez bym chciala tak szybko urodzic.
Jestem ciekawa jak ja to zniose hehe

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Dasz rade wierz mi mi niestety małej nie dali od razu na brzuch tylko ja zabrali i dostałam ją chyba dopiero po 12h od porodu na pół godziny. A potem tylko raz dziennie też na trochę. Bo się wychładzała więc była pod lampami grzewczymi do tego kroplówki itd. Ale jej stan był bardzo dobry sama oddychała od razu. Nie leżała w inkubatorze itd. Także lekarze też mówili że nie traktują jej zbytnio jak wcześniaka bo bardzo dobrze się trzyma. Ale musieli ją na początku monitować w razie w. Dopóki nie mieli wszystkich wyników badań.
A ty swoje dzieciątko będzie tulić i mieć przy sobie to już w ogóle czad meeeeeeeeeeeeega uczucie ten zapach noworodka no tego się nie da opisać.
A tu już widzę 36tc gratulacje


Aha no i zapomniałam najpierw tak potem tak a tak będzie jak znowu znikniesz. Wiesz jak się martwiłyśmy o Ciebie i maleństwo!!!!! Żeby mi to było ostatni raz

[wik_and_ola]

Napisane przez Carmenaa_88

Na mnie piłka nie działała ani na ból ani na szyjke



u mnie tak samo,no ale ja miałam wywoływany.dostałam 8dni po terminie wybłaganą oksytocyne i dopiero mnie skurcze wzięły.a pęcherz mi przebijała jak miałam juz 8palców,czyli na sam poród.

Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka

Ja pojechałam do szpitala 8 dni po terminie, bez żadnej akcji porodowej. Przyjęli mnie na oddział, ale dopiero na drugi dzień mieli mi podać oxy na wywołanie. Jedynie mówili, żebym tego wieczoru poskakała sobie na tej piłce. I nie wiem czy to ta piłka, czy tak już samo z siebie, ale o 1 w nocy dostałam pierwszych skurczy. W ślad za nimi odszedł mi ten czop, taki gęsty śluz zabarwiony krwią. No i o 8 rano miałam już 10 cm rozwarcia, więc położna przebiła mi pęcherz i odeszły wody (zielone już). Te bóle rozwierające były do przeżycia, gorzej zaczęło się po przebiciu tego pęcherza bo pojawiły się parte i krzyżowe. Może i to byłoby do przeżycia gdyby nie fakt, że trwały 2,5 godziny i nic nie postępowało. No i zakończyło się jak się zakończyło - cesarką, bo lekarz przyszedł, stwierdził, że mała owinięta pępowiną, która ja trzyma jak na sznurku no i zaczęło jej tętno zanikać. Na szczeście wszystko skończyło się dobrze

Napisane przez God Of War 20

hej, u nas wszystko dobrze. Lekarz bardzo małomówny no ale twierdzi ze wszystko jest w normie. Nasz maluch ma juz ponad 7cm wiec szybko rośnie. Usg robil przez brzuch wiec to mnie zdziwilo no ale...
Jestem zmęczona dzis i nie chce mi sie kompa odpalać.

Super, że wszystko w porządku Spory maluszek już

Napisane przez jagodzia133

Hejo piękny tytuł wątku na początku dziękuje za kciuki i gratulacje jesteście kochane
witam się z domku wczoraj wyszłam Teraz krótka relacja bo ciężko mi się siedzi:P na jednym półdupku (jeden szew ciągnie troszkę) i noga mi cierpnie. Relację z porodu dodam później. Z małą wszystko ok. Podobno mieli jej te kroplówki odstawić. Mała się naświetla bo ma żółtaczkę. Dostaje antybiotyk na płucka ale pani pediatra mówiła że to jest taki pikuś żeby się w ogóle nie przejmować. Mogłam zostać w szpitalu ale wyszłam. Bo mała dostawałam raz dziennie. A to i tak zależało od zmiany położnych. Czy mi ją dadzą czy nie bo były takie co czasu nie miały i mnie zbywały. Także dostałam wypis od pani ordynator. I chodzę do małej 2 razy dziennie ok. 12 i 17. Siedzę z nią ok. godziny. Więc więcej z nią siedzę po wypisaniu ze szpitala niż leżąc w szpitalu. Na sali położyli mi cygankę(tez urodziła wcześniaka) z zapaleniem płuc i oskrzeli. więc tym bardziej nie chciałam żeby mi dziecko na salę przynosili.
Lili ma być prawdopodobnie jeszcze Tydzień szpitalu i do domu. Jest taka śliczna kochana moja córeczka zobaczcie same

Jagodzia, wielkie gratulacje!!!! Lilka jest śliczna, aż mi się łezka zakręciła jak ją zobaczyłam I wcale nie wygląda na wcześniaczka, dorodny dzidziuś

Napisane przez jagodzia133

poród szybki ale o tym później bo sporo pisania.

Doszła pościel do łóżeczka ale łóżeczka nie mam ;/ czas realizacji niby 8 dni. W ciągu 7 dni wysyła. A ja kasę przelałam 10 dni temu zaraz będę do niego dzwonić wrrrrrr

No to co z tym łóżeczkiem? A pościel śliczna

Napisane przez jagodzia133

po porodzie jak mnie szyli to stwierdziłam że nie było tak źle i mogę rodzić :P chociaż bolało bo bóle miałam krzyżowe ale idze przeżyć. Ale pewnie jak bym rodziła ze 12h to bym zdanie zmieniła hehe.

No super, że się nie umęczyłaś za bardzo. A te krzyżowe są faktycznie męczące, dobrze, że miałaś krótko

[jagodzia133]

Napisane przez wik_and_ola

Ja pojechałam do szpitala 8 dni po terminie, bez żadnej akcji porodowej. Przyjęli mnie na oddział, ale dopiero na drugi dzień mieli mi podać oxy na wywołanie. Jedynie mówili, żebym tego wieczoru poskakała sobie na tej piłce. I nie wiem czy to ta piłka, czy tak już samo z siebie, ale o 1 w nocy dostałam pierwszych skurczy. W ślad za nimi odszedł mi ten czop, taki gęsty śluz zabarwiony krwią. No i o 8 rano miałam już 10 cm rozwarcia, więc położna przebiła mi pęcherz i odeszły wody (zielone już). Te bóle rozwierające były do przeżycia, gorzej zaczęło się po przebiciu tego pęcherza bo pojawiły się parte i krzyżowe. Może i to byłoby do przeżycia gdyby nie fakt, że trwały 2,5 godziny i nic nie postępowało. No i zakończyło się jak się zakończyło - cesarką, bo lekarz przyszedł, stwierdził, że mała owinięta pępowiną, która ja trzyma jak na sznurku no i zaczęło jej tętno zanikać. Na szczeście wszystko skończyło się dobrze


Super, że wszystko w porządku Spory maluszek już


Jagodzia, wielkie gratulacje!!!! Lilka jest śliczna, aż mi się łezka zakręciła jak ją zobaczyłam I wcale nie wygląda na wcześniaczka, dorodny dzidziuś


No to co z tym łóżeczkiem? A pościel śliczna


No super, że się nie umęczyłaś za bardzo. A te krzyżowe są faktycznie męczące, dobrze, że miałaś krótko

O matko to miałaś przygody z tym porodem ale najważniejsze by dziecko było całe i zdrowe. My kobiety damy sobie radę z resztą.

No właśnie nie wiem dzwoniłam nie odbiera. Więc napisałam SMSa którego pewnie odczyta. Powiedziałam że zapłaciłam 10 dni temu że jestem zawiedziona iż nie mam ani łóżeczka w przewidzianym terminie ani żadnej wiadomości dlaczego tak się stało. I że urodziłam wcześniaka który wychodzi za kilka dni ze szpitala i koniecznie go potrzebuję. Może to go ruszy.

[Juliette25]

Napisane przez jagodzia133

Dasz rade wierz mi mi niestety małej nie dali od razu na brzuch tylko ja zabrali i dostałam ją chyba dopiero po 12h od porodu na pół godziny. A potem tylko raz dziennie też na trochę. Bo się wychładzała więc była pod lampami grzewczymi do tego kroplówki itd. Ale jej stan był bardzo dobry sama oddychała od razu. Nie leżała w inkubatorze itd. Także lekarze też mówili że nie traktują jej zbytnio jak wcześniaka bo bardzo dobrze się trzyma. Ale musieli ją na początku monitować w razie w. Dopóki nie mieli wszystkich wyników badań.
A ty swoje dzieciątko będzie tulić i mieć przy sobie to już w ogóle czad meeeeeeeeeeeeega uczucie ten zapach noworodka no tego się nie da opisać.
A tu już widzę 36tc gratulacje


Aha no i zapomniałam najpierw tak potem tak a tak będzie jak znowu znikniesz. Wiesz jak się martwiłyśmy o Ciebie i maleństwo!!!!! Żeby mi to było ostatni raz

Wiem, no tak wyszło, że nie mogło mnie z wami być. Ale teraz już się nie ruszam nigdzie

Wiem, ze dam radę - muszę i nie ma innej opcji Przeraża mnie tylko ta cała otoczka porodowa, no ale nie da się tego uniknąć.
Miałaś robioną lewatywę przed porodem Jagodzia?
Super, że mała była już samodzielna po porodzie- silna dziewuszka po mamusi

[Carmenaa_88]

Napisane przez Juliette25

Dzis juz 3 raz stawia mi sie brzuch... masakra! :-(

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

I będzie w ostatnim miesiącu coraz częściej ostatni miech w ogóle najtrudniejszy jest,bo już kobita zmęczona tym wszystkim.

Napisane przez wik_and_ola

Ja pojechałam do szpitala 8 dni po terminie, bez żadnej akcji porodowej. Przyjęli mnie na oddział, ale dopiero na drugi dzień mieli mi podać oxy na wywołanie. Jedynie mówili, żebym tego wieczoru poskakała sobie na tej piłce. I nie wiem czy to ta piłka, czy tak już samo z siebie, ale o 1 w nocy dostałam pierwszych skurczy. W ślad za nimi odszedł mi ten czop, taki gęsty śluz zabarwiony krwią. No i o 8 rano miałam już 10 cm rozwarcia, więc położna przebiła mi pęcherz i odeszły wody (zielone już). Te bóle rozwierające były do przeżycia, gorzej zaczęło się po przebiciu tego pęcherza bo pojawiły się parte i krzyżowe. Może i to byłoby do przeżycia gdyby nie fakt, że trwały 2,5 godziny i nic nie postępowało. No i zakończyło się jak się zakończyło - cesarką, bo lekarz przyszedł, stwierdził, że mała owinięta pępowiną, która ja trzyma jak na sznurku no i zaczęło jej tętno zanikać. Na szczeście wszystko skończyło się dobrze

No to Ty w ogóle 2 porody oby tym razem poszło gładko

Jagodzia najważniejsze że szybko! Jak tak pomyślałaś po porodzie to pewnie nie było tak źle ale Ci zazdroszcze,że już po

Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka

[Zalamana_girl]

jagodzia133 Po pierwsze gratulacje, swietnie sie spisalas klask i: a martwilysmy sie strasznie najwazniejsze, ze z Toba i malutka wszystko dobrze tydzien szybciutko zleci i bedziecie w domku razem a Lili przesliczna ile ma wloskow i duza dziewczynka z niej tak sie ciesze, ze wszystko dobrze jeszcze raz gratulacje ogromne

Napisane przez Juliette25

Dzis juz 3 raz stawia mi sie brzuch... masakra! :-(

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja nie spalam cala noc i wiercilam sie z boku na bok, tak mnie brzuch bolal ;( ehhh

[Juliette25]

Napisane przez Carmenaa_88

I będzie w ostatnim miesiącu coraz częściej ostatni miech w ogóle najtrudniejszy jest,bo już kobita zmęczona tym wszystkim.

I właśnie był kolejny - idę wziąć no-spę. W ogóle to znów mi strasznie nogi spuchły

---------- Dopisano o 09:56 ---------- Poprzedni post napisano o 09:55 ----------

Napisane przez Zalamana_girl

jagodzia133 Po pierwsze gratulacje, swietnie sie spisalas klask i: a martwilysmy sie strasznie najwazniejsze, ze z Toba i malutka wszystko dobrze tydzien szybciutko zleci i bedziecie w domku razem a Lili przesliczna ile ma wloskow i duza dziewczynka z niej tak sie ciesze, ze wszystko dobrze jeszcze raz gratulacje ogromne



Ja nie spalam cala noc i wiercilam sie z boku na bok, tak mnie brzuch bolal ;( ehhh

- mnie też w nocy czasem boli, szczególnie gdy obudzę się na plecach i muszę wstać do toalety - wtedy strasznie wszystko się napina i czuję się wtedy źle. Też tak masz?

[Carmenaa_88]

Napisane przez Juliette25

I właśnie był kolejny - idę wziąć no-spę. W ogóle to znów mi strasznie nogi spuchły

---------- Dopisano o 09:56 ---------- Poprzedni post napisano o 09:55 ----------



- mnie też w nocy czasem boli, szczególnie gdy obudzę się na plecach i muszę wstać do toalety - wtedy strasznie wszystko się napina i czuję się wtedy źle. Też tak masz?

A nie masz ty skurczów

Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka

[Zalamana_girl]

Napisane przez Juliette25

I właśnie był kolejny - idę wziąć no-spę. W ogóle to znów mi strasznie nogi spuchły

---------- Dopisano o 09:56 ---------- Poprzedni post napisano o 09:55 ----------



- mnie też w nocy czasem boli, szczególnie gdy obudzę się na plecach i muszę wstać do toalety - wtedy strasznie wszystko się napina i czuję się wtedy źle. Też tak masz?

Dokladnie tak...
tylko jak budze sie na plecach, az tak nie boli, ale np probuje sie obrocic z boku na bok to strasznie mnie ciagnie

ale musimy dac rade

w ogole sie wystraszylam, bo od ok 2 w nocy maly sie nie ruszal, dopiero niedawno lekko sie powiercil i dalej cisza, ale moze po prostu spi..

[Juliette25]

Napisane przez Carmenaa_88

A nie masz ty skurczów

Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka

Yyyy no mam - ale nie bolą. Do tej pory były 4. Wzięłam no-spę.

Napisane przez Zalamana_girl

Dokladnie tak...
tylko jak budze sie na plecach, az tak nie boli, ale np probuje sie obrocic z boku na bok to strasznie mnie ciagnie

ale musimy dac rade

w ogole sie wystraszylam, bo od ok 2 w nocy maly sie nie ruszal, dopiero niedawno lekko sie powiercil i dalej cisza, ale moze po prostu spi..

Ważne, że się powiercił - gorzej, jakby w ogóle nie dawał znać. Nie martw się więc
Mój od rana szalał, teraz śpi - ale właśnie wcinam lody, więc pewnie zaraz się uaktywni

[jagodzia133]

Napisane przez Juliette25

Wiem, no tak wyszło, że nie mogło mnie z wami być. Ale teraz już się nie ruszam nigdzie

Wiem, ze dam radę - muszę i nie ma innej opcji Przeraża mnie tylko ta cała otoczka porodowa, no ale nie da się tego uniknąć.
Miałaś robioną lewatywę przed porodem Jagodzia?
Super, że mała była już samodzielna po porodzie- silna dziewuszka po mamusi

nie :P jak mi wody odeszły to mnie pogoniło ja siedziałam na kiblu a mąż torbę pakował.Potem jeszcze 4 razy w łazience byłam :P

Napisane przez Zalamana_girl

Dokladnie tak...
tylko jak budze sie na plecach, az tak nie boli, ale np probuje sie obrocic z boku na bok to strasznie mnie ciagnie

ale musimy dac rade

w ogole sie wystraszylam, bo od ok 2 w nocy maly sie nie ruszal, dopiero niedawno lekko sie powiercil i dalej cisza, ale moze po prostu spi..

kochana na razie obserwuj a jak coś to do szpitala. Bo to nie ma co czekać. Lepiej urodzić w 36tc niż ......................... . nie chcę pisać. Nie chce was straszyć ale ile ja historii dziewczyn słyszałam to szok tych co urodziły. A najgorsze są te z cesarką. Także mówię lepiej sprawdzać za każdy razem. Bo szybka reakcja może tylko pomóc a nie zaszkodzić

[Juliette25]

Napisane przez jagodzia133

nie :P jak mi wody odeszły to mnie pogoniło ja siedziałam na kiblu a mąż torbę pakował.Potem jeszcze 4 razy w łazience byłam :P

kochana na razie obserwuj a jak coś to do szpitala. Bo to nie ma co czekać. Lepiej urodzić w 36tc niż ......................... . nie chcę pisać. Nie chce was straszyć ale ile ja historii dziewczyn słyszałam to szok tych co urodziły. A najgorsze są te z cesarką. Także mówię lepiej sprawdzać za każdy razem. Bo szybka reakcja może tylko pomóc a nie zaszkodzić

Zgadzam się.
Moja teściowa mi opowiadała, ze przyjechała do niej do IP kobieta, która powiedziała, że 'wczoraj czułam tylko 5 ruchów przez cały dzień, a dziś od rana w ogóle" - babka w 37 tc. Masakra - dostała opieprz od razu, ze powinna była szybciej ragować i w nocy nawet przyjechać i sprawdzić, czy wszystko okej. Tak więc trzeba być czujnym

Jagodzia - czyli organizm sam zadziałał. A pytali się ciebie o lewatywę? Odmówiłaś?

[Carmenaa_88]

Napisane przez Juliette25

Yyyy no mam - ale nie bolą. Do tej pory były 4. Wzięłam no-spę.


Ważne, że się powiercił - gorzej, jakby w ogóle nie dawał znać. Nie martw się więc
Mój od rana szalał, teraz śpi - ale właśnie wcinam lody, więc pewnie zaraz się uaktywni

To jak zacznie dół brzucha ciągnąć w dół to zacznij mierzyć długosć tych skurczy i co ile,tak na wszelki wypadek


Zalamana najwazniejsze,że sie w ogóle rusza.moja też potrafi cały dzień się tylko raz pokręcić,co mnie martwi ze względu na fakt że Igor kankany mi walił 24 na h no ale uspokaja mnie myślenie że po prostu jest grzeczna i spokojna

Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka

[Zalamana_girl]

Napisane przez Juliette25

Yyyy no mam - ale nie bolą. Do tej pory były 4. Wzięłam no-spę.


Ważne, że się powiercił - gorzej, jakby w ogóle nie dawał znać. Nie martw się więc
Mój od rana szalał, teraz śpi - ale właśnie wcinam lody, więc pewnie zaraz się uaktywni

Tez tak pomyslalam, teraz jem kanapeczki na sniadanie, wiec niech sobie spi

No po lodach na pewno sie obudzi hihi

Napisane przez jagodzia133

nie :P jak mi wody odeszły to mnie pogoniło ja siedziałam na kiblu a mąż torbę pakował.Potem jeszcze 4 razy w łazience byłam :P

kochana na razie obserwuj a jak coś to do szpitala. Bo to nie ma co czekać. Lepiej urodzić w 36tc niż ......................... . nie chcę pisać. Nie chce was straszyć ale ile ja historii dziewczyn słyszałam to szok tych co urodziły. A najgorsze są te z cesarką. Także mówię lepiej sprawdzać za każdy razem. Bo szybka reakcja może tylko pomóc a nie zaszkodzić

Tylko ja jestem dopiero w 31 tc...

---------- Dopisano o 10:17 ---------- Poprzedni post napisano o 10:12 ----------

Napisane przez Carmenaa_88

To jak zacznie dół brzucha ciągnąć w dół to zacznij mierzyć długosć tych skurczy i co ile,tak na wszelki wypadek


Zalamana najwazniejsze,że sie w ogóle rusza.moja też potrafi cały dzień się tylko raz pokręcić,co mnie martwi ze względu na fakt że Igor kankany mi walił 24 na h no ale uspokaja mnie myślenie że po prostu jest grzeczna i spokojna

Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka

Dokladnie ale tak jak mowia dziewczyny, gdy zacznie mnie cos bardziej niepokoic to lece od razu do IP

[Juliette25]

Napisane przez Carmenaa_88

To jak zacznie dół brzucha ciągnąć w dół to zacznij mierzyć długosć tych skurczy i co ile,tak na wszelki wypadek


Zalamana najwazniejsze,że sie w ogóle rusza.moja też potrafi cały dzień się tylko raz pokręcić,co mnie martwi ze względu na fakt że Igor kankany mi walił 24 na h no ale uspokaja mnie myślenie że po prostu jest grzeczna i spokojna

Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka

Co Ty gadasz? Że co? Że to mogą być skurcze porodowe? Bezbolesne? EEee... - no dobrze, zrobię jak radzisz Na tą chwilę ustały skurcze.
Ale czasem czuję takie ciągnięcie, jakby główką mnie uderzał o szyjkę, ale tylko takie chwilowe to.

Napisane przez Zalamana_girl

Tez tak pomyslalam, teraz jem kanapeczki na sniadanie, wiec niech sobie spi

No po lodach na pewno sie obudzi hihi

Smacznego

I tak jak mówiłam, zaczęło się - mały wierci się i wyciąga - chyba mu smakują lody, albo wręcz przeciwnie

[Zalamana_girl]

Napisane przez Juliette25

Co Ty gadasz? Że co? Że to mogą być skurcze porodowe? Bezbolesne? EEee... - no dobrze, zrobię jak radzisz Na tą chwilę ustały skurcze.
Ale czasem czuję takie ciągnięcie, jakby główką mnie uderzał o szyjkę, ale tylko takie chwilowe to.



Smacznego

I tak jak mówiłam, zaczęło się - mały wierci się i wyciąga - chyba mu smakują lody, albo wręcz przeciwnie

hihi nie no pewnie smakuja

[Juliette25]

a ja właśnie grzebię na Allegro i licytuję sobie ciuszki z rozm. 68 i 74 - uwielbiam to.

[wik_and_ola]

Napisane przez jagodzia133

O matko to miałaś przygody z tym porodem ale najważniejsze by dziecko było całe i zdrowe. My kobiety damy sobie radę z resztą.

No właśnie nie wiem dzwoniłam nie odbiera. Więc napisałam SMSa którego pewnie odczyta. Powiedziałam że zapłaciłam 10 dni temu że jestem zawiedziona iż nie mam ani łóżeczka w przewidzianym terminie ani żadnej wiadomości dlaczego tak się stało. I że urodziłam wcześniaka który wychodzi za kilka dni ze szpitala i koniecznie go potrzebuję. Może to go ruszy.

A zamiawiałaś przez allegro? Jakiś niesolidny sprzedawca, skoro nawet telefonu nie odbiera. Mam nadzieję, że zareaguje na Twojego smsa

Napisane przez Carmenaa_88

I będzie w ostatnim miesiącu coraz częściej ostatni miech w ogóle najtrudniejszy jest,bo już kobita zmęczona tym wszystkim.


No to Ty w ogóle 2 porody oby tym razem poszło gładko

Jagodzia najważniejsze że szybko! Jak tak pomyślałaś po porodzie to pewnie nie było tak źle ale Ci zazdroszcze,że już po

Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka

Ja też zazdroszczę, że już masz poród za sobą i kruszynka zdrowa jest na tym świecie. No ale moja to jeszcze musi w brzuszku posiedzieć Cierpliwie poczekam na nią do czerwca i oby wcześniej nie próbowała wychodzić. Ja na tyle wystraszyłam się tą moją szyjką, że teraz jak coś porobię (np. przed chwilą umyłam naczynia i wstawiłam pranie) to potem z pół godziny leżę No i od poniedziałku mam już urlop Jeszcze pochodzę trochę do pracy, no ale to tak na trochę i nie codziennie, np w poniedziałek pojadę gdzieś o 12 i posiedzę o 15, i od razu stamtąd na zebranie do córci do przedszkola, bo ma na 15:30. Strasznie się cieszę, że już nie będę codziennie wstawać o 6

Napisane przez Zalamana_girl

Dokladnie tak...
tylko jak budze sie na plecach, az tak nie boli, ale np probuje sie obrocic z boku na bok to strasznie mnie ciagnie

ale musimy dac rade

w ogole sie wystraszylam, bo od ok 2 w nocy maly sie nie ruszal, dopiero niedawno lekko sie powiercil i dalej cisza, ale moze po prostu spi..

Najważniejsze, że go poczułaś Może ma po prostu bardziej senny dzień. Ale obserwuj się, może zjedz coś co go zwykle pobudza

[Zalamana_girl]

Napisane przez wik_and_ola

A zamiawiałaś przez allegro? Jakiś niesolidny sprzedawca, skoro nawet telefonu nie odbiera. Mam nadzieję, że zareaguje na Twojego smsa


Ja też zazdroszczę, że już masz poród za sobą i kruszynka zdrowa jest na tym świecie. No ale moja to jeszcze musi w brzuszku posiedzieć Cierpliwie poczekam na nią do czerwca i oby wcześniej nie próbowała wychodzić. Ja na tyle wystraszyłam się tą moją szyjką, że teraz jak coś porobię (np. przed chwilą umyłam naczynia i wstawiłam pranie) to potem z pół godziny leżę No i od poniedziałku mam już urlop Jeszcze pochodzę trochę do pracy, no ale to tak na trochę i nie codziennie, np w poniedziałek pojadę gdzieś o 12 i posiedzę o 15, i od razu stamtąd na zebranie do córci do przedszkola, bo ma na 15:30. Strasznie się cieszę, że już nie będę codziennie wstawać o 6


Najważniejsze, że go poczułaś Może ma po prostu bardziej senny dzień. Ale obserwuj się, może zjedz coś co go zwykle pobudza

Zjadlam sniadanko i maly sie troszke powiercil ufff

[Juliette25]

Napisane przez Zalamana_girl

Zjadlam sniadanko i maly sie troszke powiercil ufff

Znam tą ulgę

Ja jakoś w 32 tc pojechałam w strachu na IP - zrobiono mi KTG i się uspokoiłam, bo niby czułam ruchy, ale bardzo mało, tak jakby coś się działo - nie było to dla mnie normalne no i musiałam to sprawdzić - lepiej reagować.
Na szczęście Twój mały się rusza już

[wik_and_ola]

Napisane przez Zalamana_girl

Zjadlam sniadanko i maly sie troszke powiercil ufff

No to dobrze, że mamę uspokoił Widocznie dopóki nie dostał jedzonka to nie widział sensu żeby się budzić

[(kicia)]

Napisane przez Zalamana_girl

Zjadlam sniadanko i maly sie troszke powiercil ufff

mój też tak ma musi być śniadanko soczek i dopiero jaśnie pan się budzi o właśnie teraz a 10.40 zjadłam śniadanie

Jagodziu witaj zamawiałaś u tego Daraland??


Juliette uu to nie ciekawie się robi ale powiedz mi czy Tobie ta opuchlizna nóg schodzi w nocy czy nawet po odpoczynku masz??

[Juliette25]

Napisane przez (kicia)

Juliette uu to nie ciekawie się robi ale powiedz mi czy Tobie ta opuchlizna nóg schodzi w nocy czy nawet po odpoczynku masz??

W nocy mi schodzi - rano budze sie z nogami normalnymi, ale co z tego skoro po godzinie, dwoch znow mam spuchniete



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[(kicia)]

Napisane przez Juliette25

W nocy mi schodzi - rano budze sie z nogami normalnymi, ale co z tego skoro po godzinie, dwoch znow mam spuchniete



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

wiem żadne to pocieszenie ale właśnie jak ktoś ma opuchnięte nogi i nie schodzi po odpoczynku może to świadczyć o poważnych komplikacjach tylko nie pamiętam czy to dotyczyło gestozy czy stanu przedrzucawkowego

ale nie martw się już nie długo trzeba przecierpieć to moja mama prawie całą ciąże miała problemy

[Zalamana_girl]

Napisane przez wik_and_ola

No to dobrze, że mamę uspokoił Widocznie dopóki nie dostał jedzonka to nie widział sensu żeby się budzić

Chyba o to wlasnie mu chodzilo

Napisane przez (kicia)

mój też tak ma musi być śniadanko soczek i dopiero jaśnie pan się budzi o właśnie teraz a 10.40 zjadłam śniadanie

Jagodziu witaj zamawiałaś u tego Daraland??


Juliette uu to nie ciekawie się robi ale powiedz mi czy Tobie ta opuchlizna nóg schodzi w nocy czy nawet po odpoczynku masz??

Ale ulga jest ogromna jak maluszek sie porusza

[Juliette25]

Napisane przez (kicia)

wiem żadne to pocieszenie ale właśnie jak ktoś ma opuchnięte nogi i nie schodzi po odpoczynku może to świadczyć o poważnych komplikacjach tylko nie pamiętam czy to dotyczyło gestozy czy stanu przedrzucawkowego

ale nie martw się już nie długo trzeba przecierpieć to moja mama prawie całą ciąże miała problemy

Wiem kochana dlatego badalam ostatnio mocz w celu wykrycia bialka co mogloby swiadczyc o gestozie. Jest ok, wyniki w porzadku. No i cisnienie tez mam w normie wiec sie nie martwie.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.