"Postaw na siebie", czyli zrzućmy kilogramy aby znów cieszyć się życiem!

[Psotka87]

Ja się w sumie najlepiej dogaduję ze środkową siostrą, 10 lat młodszą ostatnio nawet wciągnęłam ją w odchudzanie i też zaczęła ćwiczyć

Za mną drugie śniadanie (kanapki z pastą z ciecierzycy ) i teraz mój święty czas - dzieciaki poszły spać

---------- Dopisano o 13:57 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------

Właśnie policzyłam wszystko i za miesiąc, 25 maja, startuję z Insanity! Skończę dokładnie przed urlopem
A na razie trochę Fitness Blendera i trochę Jillian

Autorko wątku, gdzie jesteś?

[1992MaDziuLeK]

No no proszę proszę Psotka87 jak zwykle aktywna brawo

Ja już dzisiaj też pobiegane i poćwiczone i lecę robić obiad
Moja siostra (starsza) wyjechała we czwartek na miesiąc do Anglii, do pracy i tak oto zostałam sama. A tylko ona jadła moje przysmaki Taty nie mogę namówić, bo gada, że on nie królik, a młodszym siostrom to nie smakuje... Nie wiedzą co tracą

[Kocik123]

Można dołączyć?

[TheDarxie]

Dziewczyny a ja mam pytanie. Czy bieganie przy wadze 85 kg nie obciazy kregoslupa i kolan? Bylam dzis u ciotki i sie zgadalysmy jakos tak i stwierdzila ze nie wolno. To w koncu jak to jest?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Psotka87]

Ja zaczęłam biegać jak ważyłam 93 tylko dobre buty plus najlepiej bo lesie/plaży/piaskowej bieżni. Ja biegałam po ścieżkach rowerowych, bo lepsze to niż beton, ale biodra mnie początkowo bolały.

---------- Dopisano o 15:22 ---------- Poprzedni post napisano o 15:21 ----------

Napisane przez Kocik123

Można dołączyć?

Jasne

[thewinnie]

Ale dzien... Oczy mi sie same zamykaja :/ A to dopiero polowa czasu pracy za mna Wczoraj mialam podobnie... Chyba przesilenie wiosenne do mnie zawitalo :/

[Kocik123]

Napisane przez TheDarxie

Dziewczyny a ja mam pytanie. Czy bieganie przy wadze 85 kg nie obciazy kregoslupa i kolan? Bylam dzis u ciotki i sie zgadalysmy jakos tak i stwierdzila ze nie wolno. To w koncu jak to jest?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

spróbuj, może nic złego nie będzie się działo

[1992MaDziuLeK]

Napisane przez TheDarxie

Dziewczyny a ja mam pytanie. Czy bieganie przy wadze 85 kg nie obciazy kregoslupa i kolan? Bylam dzis u ciotki i sie zgadalysmy jakos tak i stwierdzila ze nie wolno. To w koncu jak to jest?

W prawdzie bez żadnego ryzyka dla zdrowia (nie mam na myśli kontuzji czy urazu) można biegać mając maksymalnie 5 kg nadwagi...
ALE to nie ma reguły... Jak zaczniesz to się przekonasz. Na poczatku coś boli. Ja zaczęłam biegać ważąc ok. 73 kg (ok.160 cm wzrostu) , moja siostra ok. 75 kg (164 cm). I ona i ja odczuwałyśmy początkowo bóle. Mnie bolały kolana a ją kręgosłup. Z czasem jak ręką odjął

To nie jest żadne wytłumaczenie żeby nie biegać na początku i tak nie ma się jakiejś dużej prędkości jak się boisz zacznij od marszu przeplatanego z krótkimi podbiegami
Działaj koniecznie! Bieganie jest super!

[Psotka87]

Madziulek, łap linka na jutro:
https://www.youtube.com/watch?v=RRDt...r3ygq_&index=3
Niecałe 40 minut, to możesz sobie jeszcze coś dorzuć, Fitness Blender ma jeszcze takie pięciominutówki:
https://www.youtube.com/watch?v=IZ7bIRWE3Fs
https://www.youtube.com/watch?v=qqUpFHzCzfU
https://www.youtube.com/watch?v=Ux4tzO6Uaxk
https://www.youtube.com/watch?v=hfe6aBM-UvY

[1992MaDziuLeK]

Psotka87 dziękuję Ci że o mnie pamiętasz normalnie takie coś mnie motywuje podobają mi się te ćwiczenia dziś też coś tam zrobiłam, jakieś cardio + boczki z Tiffany + jakiś zestaw na nogi... no i oczywiście, że rano pobiegałam i dzień zaliczony

[Kocik123]

To jest pierwsza część czy kontynuacja poprzedniego wątku ?

[pijana_wiatrem]

Ppierwsza czesc

Od jutra wracam na dietke i cwiczenia po chorobie, dzis jeszcze ciagne chorobowa labe

I bede musiala powiedziec papa smazonemu camembert z frytkami i duuuzej ilosci czekolady chlip chlip

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[TheDarxie]

Ja dzisiaj tez pobiegalam : po sklepach i zrobilam 10 okrazen po schodach

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 17:48 ---------- Poprzedni post napisano o 17:46 ----------

Napisane przez 1992MaDziuLeK

W prawdzie bez żadnego ryzyka dla zdrowia (nie mam na myśli kontuzji czy urazu) można biegać mając maksymalnie 5 kg nadwagi...
ALE to nie ma reguły... Jak zaczniesz to się przekonasz. Na poczatku coś boli. Ja zaczęłam biegać ważąc ok. 73 kg (ok.160 cm wzrostu) , moja siostra ok. 75 kg (164 cm). I ona i ja odczuwałyśmy początkowo bóle. Mnie bolały kolana a ją kręgosłup. Z czasem jak ręką odjął

To nie jest żadne wytłumaczenie żeby nie biegać na początku i tak nie ma się jakiejś dużej prędkości jak się boisz zacznij od marszu przeplatanego z krótkimi podbiegami
Działaj koniecznie! Bieganie jest super!

Dziekuje wprawdzie juz biegalam kilka razy ale to tylko takie zrywy raz na jakis czas, ale chce biegac codziennie. I tylko co mnie bolalo to biust, bo jest dosc hmm... pokazny ale chce zainwestowac w dobry stanik sportowy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[1992MaDziuLeK]

Napisane przez TheDarxie

Dziekuje wprawdzie juz biegalam kilka razy ale to tylko takie zrywy raz na jakis czas, ale chce biegac codziennie. I tylko co mnie bolalo to biust, bo jest dosc hmm... pokazny ale chce zainwestowac w dobry stanik sportowy

Ja już biust prawie straciłam a też miałam dosyć pokaźny...
Ja zawsze byłam przeciwniczką biegania, a teraz zawsze rano (codzinnie oprócz weekendów na studiach) wstaje i biegnę :P ok. 6 km w prawie 45 min i dzień staje się pełny energii

[Kocik123]

Napisane przez 1992MaDziuLeK

Ja już biust prawie straciłam a też miałam dosyć pokaźny...
Ja zawsze byłam przeciwniczką biegania, a teraz zawsze rano (codzinnie oprócz weekendów na studiach) wstaje i biegnę :P ok. 6 km w prawie 45 min i dzień staje się pełny energii

Też bym chciała rano biegać ale bałabym się tak sama a biegać kocham od zawsze
co do cycków, nigdy ich nie miałam więc obojetne mi czy bede jeszcze mniejsze haha

[Psotka87]

Ja biegam sama wieczorami, jak już dawno jest ciemno wolałabym inaczej, ale nie mam wyboru.

[mooonik]

Napisane przez Psotka87

Za mną drugie śniadanie (kanapki z pastą z ciecierzycy ) i teraz mój święty czas - dzieciaki poszły spać

ale zazdroszczę tego spania w dzień !!
moja przestała w wakacje ahhh to były piękne czasy

Napisane przez TheDarxie

Dziewczyny a ja mam pytanie. Czy bieganie przy wadze 85 kg nie obciazy kregoslupa i kolan? Bylam dzis u ciotki i sie zgadalysmy jakos tak i stwierdzila ze nie wolno. To w koncu jak to jest?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

to chyba nie chodzi o to czy wolno, a czy nie zrobisz sobie krzywdy
jeśli nic Ci nie dolega to biegaj ja bym jeszcze nie dała rady

Napisane przez TheDarxie

Dziekuje wprawdzie juz biegalam kilka razy ale to tylko takie zrywy raz na jakis czas, ale chce biegac codziennie. I tylko co mnie bolalo to biust, bo jest dosc hmm... pokazny ale chce zainwestowac w dobry stanik sportowy

jak pierwszy raz odpaliłam jakiś filmik z MelB i kazała skakać pajacyki to myślałam, że mi biust oczy wybije


zrobiłam na jutro rybkę po grecku, mniami

[1992MaDziuLeK]

Biegam rano jak wyśle siostry do szkoły
To jedyny czas kiedy nie muszę być w domu i znjaduje te 45 minut dla siebie dzisiaj biegłam w ekstremalnych warunkach: padający śnieg i temteratura 2 stopnie C ale chcieć to móc

[Psotka87]

Napisane przez mooonik

ale zazdroszczę tego spania w dzień !!
moja przestała w wakacje ahhh to były piękne czasy

jak pierwszy raz odpaliłam jakiś filmik z MelB i kazała skakać pajacyki to myślałam, że mi biust oczy wybije


zrobiłam na jutro rybkę po grecku, mniami

No mój akurat dziś też nie zasnął ale przynajmniej trochę poleżał. Już dawno nie potrzebuje drzemki, ale póki nie protestuje, to go kładę, a co :P

Rybę bo grecku uwielbiam

A z biustem padłam
Dla mnie porządny stanik sportowy to absolutna podstawa. Teraz pół biedy, ale jak zaczynałam biegać to miałam mleczarnię 6 tygodni po porodzie


Madziulek, śnieg?! Gdzie Ty mieszkasz?

[1992MaDziuLeK]

A na Podhalu

[Psotka87]

Dzień dobry
Jakie menu na dziś?

Za mną czekoladowa jaglanka z bananem, a potem:
Kanapki z pastą z ciecierzycy
Kurczak po chińsku (oczywiście domowy, kurczak plus mieszanka chińska plus makaron)
Szynka pieczona i grejfrut

[TheDarxie]

Śniadanie; Bułka razowa z twarożkiem i pomidorem
II Śniadanie : Sandwich Wasa z ziołami prowansalskimi
O: Zupa pomidorowa
K: Się zobaczy

[mooonik]

Hej

Napisane przez Psotka87

No mój akurat dziś też nie zasnął ale przynajmniej trochę poleżał. Już dawno nie potrzebuje drzemki, ale póki nie protestuje, to go kładę, a co :P

Rybę bo grecku uwielbiam

A z biustem padłam
Dla mnie porządny stanik sportowy to absolutna podstawa. Teraz pół biedy, ale jak zaczynałam biegać to miałam mleczarnię 6 tygodni po porodzie


Madziulek, śnieg?! Gdzie Ty mieszkasz?

też bym nie protestowała

ja stanik sportowy to kupię za jakieś 10kg, jak już znajdzie się rozmiar w sklepie
na razie zakładam dwa, a na to obciśliwą bluzkę i daje radę

pod Krakowem też wczoraj rano śnieg był


jedzenie dziś?
I śn grahamka z serkiem do smarowania, serem żółtym i ogórek zielony do tego
II może koktajl posypany słonecznikiem
O. ryba po grecku
P. może sałatka z ogórka, pomidora, szczypiorku
K. wiejski z sałatką wyżej

[Kuroiyuuki]

Dzień Dobry !

Na dziś juz skończyłam zajęcia na uczelni, więc sporo wolnego czasu mam Egzamin nr 1 zaliczony ! wiec można odsapnąć

Mam pytanko, wczoraj kupiłam soczewice czerwoną i w sumie to nie wiem, co mogę z niej zrobić xD Macie może jakieś sprawdzone pomysły?

mooonik a jak robiłaś rybkę po grecku?

Życzę Miłego Dnia!

[pijana_wiatrem]

Napisane przez Kuroiyuuki

Dzień Dobry !

Na dziś juz skończyłam zajęcia na uczelni, więc sporo wolnego czasu mam Egzamin nr 1 zaliczony ! wiec można odsapnąć

Mam pytanko, wczoraj kupiłam soczewice czerwoną i w sumie to nie wiem, co mogę z niej zrobić xD Macie może jakieś sprawdzone pomysły?

mooonik a jak robiłaś rybkę po grecku?

Życzę Miłego Dnia!

Z czerwonej soczewicy to pyszna jest zupa na ostro. Gotujesz wode, wrzucasz pokrojona w kostke marchewke, pietruszke i seler. Wrzucasz soczewice i podsmazona na patelni cebule z czosnkiem i duza ilosccia przypraw (curry, papryka ostra, slodka, kminek mielony, generalnie ostro). Jak sie ugotuje dorzucasz pomirody krojone z puszki i sol/pieprz. Jesz z grzankami czosnkowymi pyyycha mozna dorzucic papryke w zesonie, pieczarki,

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Psotka87]

O, od dawna się przymierzam do zupy, zrobię sobie po świętach ja z soczewicy zawsze robię mufinki na słodko

[mooonik]

Napisane przez Kuroiyuuki

Dzień Dobry !

Na dziś juz skończyłam zajęcia na uczelni, więc sporo wolnego czasu mam Egzamin nr 1 zaliczony ! wiec można odsapnąć

Mam pytanko, wczoraj kupiłam soczewice czerwoną i w sumie to nie wiem, co mogę z niej zrobić xD Macie może jakieś sprawdzone pomysły?

mooonik a jak robiłaś rybkę po grecku?

Życzę Miłego Dnia!

Cebule (2) pokroiłam w piórka i chwilę podsmażyłam na łyżce oleju, żeby zmiękła. Dodałam marchewki (4), pietruszki (3) starte na duże wiórka, podlałam odrobiną wody i dodałam domowego rosołu (mam zamrożone porcje takiego wywaru) i to dusiłam do miękkości warzyw. Następnie rozmieszałam pół słoiczka koncentratu pomidorowego z wodą i przyprawami - sól, pieprz, pieprz ziołowy, papryka słodka i ostra, cukier (u mnie 2łyżeczki, ale to zależy ile marchewki i jaki koncentrat kwaśny ) Zalałam tym warzywa i chwilę jeszcze się gotowało. Sprawdziłam smak i odstawiłam.
Rybę - u mnie dorsz około pół kilo fileta - rozmroziłam, opłukałam i odsączyłam na ręczniku. Posypałam papryką ostrą, pieprzem ziołowym i cytrynowym z obu stron. Zawinęłam w papier do pieczenia i dałam na patelnię na mały ogień.
Do naczynia nałożyłam połowę warzyw na to rybę pokrojoną na mniejsze kawałki i przykryłam drugą częścią warzyw. Posypałam natką pietruszki i odstawiłam i czekam na zjedzenie

Najlepiej zrobić poprzedniego dnia, żeby smaki się przegryzły. Można dodać selera, pora jeszcze, ja nie miałam akurat nic w domu I rosół też nie jest konieczny, woda też da radę

gratki egzaminu

[bleuclair]

Ja od trzech dni nie jem słodyczy. W niedzielę miałam kryzys i po przyzwoitym piątku i sobocie wcięłam 75 gram czekolady białej nadmuchanej. Dla mnie to aż trzy dni bez słodyczy. Staram się jeść w miarę przyzwoicie. Tzn też żadnych słonych przekąsek. Przedwczoraj rano kanapki z wedliną warzywami, potem przed wyjściem jogurt, potem około 16 spora porcja sałatki (ryż, wędlina, ser, oliwki, papryka, rodzynki) i później owoc. Wczoraj rano kanapki ,na uczelni jogurt, na obiad kotlet z kurczaka , ziemniaki, marchewka z groszkiem, na kolację resztki sałatki ryżowej. Dziś jak na razie rano kanapki z wędliną i na obiad trzy naleśniki z serem( zanim je zjadłam trochę się zmęczyłam sprzątaniem i miałam myśli "ach dziś sobie zjem potem jakieś ciastka" ale po zjedzeniu obiadu mi przeszło) Jak na mnie to naprawdę przyzwoicie. W święta nie zamierzam się ograniczać, boję się tylko że potem znów rzucę się na słodycze. Aktywność u mnie jakby większa niż zwykle bo wpadłam w wir sprzątania, więc mam nadzieję,że trochę przy tym spalam. A jak u Was?

[Psotka87]

Mój mąż właśnie dostał 1000 zł podwyżki, więc jutro zamiast obiadu idziemy do Wedla na mega lody ale w pt zachowuję post ścisły, to się wyrówna

[1992MaDziuLeK]

Cześć dziewczyny!

Jaka ja dzisiaj jestem zakręcona... dopiero teraz znalazłam chwilę czasu, żeby tutaj wejść Nie dość, że pogoda u mnie masakrycznie przybijająca to jeszcze ogrom pracy przed świętami, a Wy tutaj o samych pysznościach

Kuroiyuuki gratulacje zdania egzaminu pierwsze lody w tym semestrze przełamane przede mną jeszcze wszystkie co do soczewicy to ja przeważnie w jakąś sałatkę "z neta" ładuje

pijana_wiatrem zupy czerwonej soczewicy nie próbowałam, ale Twój przepis wydaje się godny zainteresowania, tym bardziej, że uwielbiam osssstre jedzonko

bleuclair jak masz taki pociąg do słodyczy to nie eliminuj ich całkiem, bo będzie Ci bardzo ciężko, tylko wybierz sobie w tygodniu jeden dzień, w którym będziesz mogła podjeść ja to praktykuje i nie przeszkadza jeden dzień rozkoszy w chudnięciu świat jest zbyt piękny i słodki Faktycznie przy sprzątaniu można trochę kalorii spalić, ale dieta to podstawa! Bo co z tego, że spalisz jak później to połkniesz z nadwyżką... Zastanów się nad tym... aaa i zapomniałabym: nie planuj jedzenia ciastek na potem! Takich planów nie ma w Twoim łebku! Święta są raz w roku więc wynierz sobie JEDEN taki słodki dzień, w niczym to nie przeszkodzi

Psotka87 no no zdolnego masz tego męża widzę, że się sprzydaje Gratulacje sporej podwyżki i masz racje, czymś trzeba to uczcić
Co do naszych ćwiczeń to niezły wycisk jedna runda to pikuś, ale druga ho ho ho ciężko było. Ćwiczyłam dzisiaj rano, bo padał deszcz i nie mogłam iść biegać, ale po południu i tak poszłam nosiło mnie Daj znać jak Tobie poszło