Feministki, a realia

[201607231707]

Czyli wkład to takie urban legend jak staniki i niegolenie nóg (własnie mam nieogolone, dopasowuję się do oczekiwań)

[Tremendous]

Napisane przez Demi93

Czyli wkład to takie urban legend jak staniki i niegolenie nóg (własnie mam nieogolone, dopasowuję się do oczekiwań)

Typowy antyfeminista zapewne wspomniałby, że na wypadek nowego Potopu zgodnie z prawami aerodynamiki miałabyś mniejsze szanse na dopłynięcie do suchego lądu.

[201607231707]

Ale faceci chodzą zarośnięci, więc zginęliby ze mną :P Powiedziałby po prostu, że nie jestem kobietą, po co się starasz o takie trudne wytłumaczenia, to mówi wszystko.

[Tremendous]

Napisane przez Demi93

Ale faceci chodzą zarośnięci, więc zginęliby ze mną :P Powiedziałby po prostu, że nie jestem kobietą, po co się starasz o takie trudne wytłumaczenia, to mówi wszystko.

[201607231707]

Napisane przez Tremendous

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Klarissa

Jaka propaganda?
Od kiedy pokazywanie normalności jest "złą propagandą"?
Idę z tego wątku czym prędzej póki czas.

Co to jest normalność? Homoseksualizm jest tak samo normalny jak heteroseksualizm. Dokładnie w ten sam sposób, co rude włosy są tak samo normalne jak czarne. Częstość występowanie cechy w populacji ma uprawniać do nazywania czegoś ''normalnym''?

[beznadziejny123]

Napisane przez Darkoz

Nie ma za co.

[Darkoz]

Napisane przez beznadziejny123

Nie przeczę, kobieta kobiecie też umie dosrać.

[beznadziejny123]

Co prawda kiciputek bardzo negatywnie odniosła się do tej przeróbki ale też jest fajna ^^

[Bananalama]

Napisane przez beznadziejny123

Co prawda kiciputek bardzo negatywnie odniosła się do tej przeróbki ale też jest fajna ^^

mnie się wydaje, że oba obrazki są prawdziwe. Te chmurki to głosy społeczeństwa, a społeczeństwo to i babki i faceci.

[beznadziejny123]

Napisane przez Bananalama

mnie się wydaje, że oba obrazki są prawdziwe. Te chmurki to głosy społeczeństwa, a społeczeństwo to i babki i faceci.

http://beiibis.tumblr.com/post/83199...ce-and-for-all

[201607231707]

Nie, nie jest fajna, kiciputek sama pisała, że w żadnej ramce komiksu nie jest zasugerowana płeć osoby wypowiadającej się. To autor przeróbki przekłada swoje wyobrażenia na temat feminizmu i społeczeństwa na jej komiks i po raz kolejny wychodzi przekonanie, że jeśli feminizm zajmuje się problemami kobiet, to atakuje mężczyzn.
http://kiciputek.blogspot.com/2013/09/witch-hunt.html

Po drugie owszem, te słowa pełne nienawiści padają równie często ze strony kobiet, nigdzie w tym komiksie nie sugeruję, że nie.

I zdziwisz się, ale jednak każdy się zgadza, że seksizm kobiet to najgorsza forma seksizmu, ale nie jedyna i mimo wszystko nie najpowszechniejsza.

A, no i oczywiście klasyczny dick move - usunięcie adresu bloga autorki.

[Darkoz]

Napisane przez beznadziejny123

Co prawda kiciputek bardzo negatywnie odniosła się do tej przeróbki ale też jest fajna ^^

Czy ja wiem? Niby skąd możesz wiedzieć, czy naprawdę tak jest? W moim przypadku nie, tak jak w przypadku innych feministów/feministek, którzy zapoznali się ze znaczeniem tego słowa. Postawa antymęska i feminizm to dwie różne rzeczy. Douczcie się ludzie, bo te pojęcia nie mają ze sobą nic wspólnego, a Wy jak tonący brzytwy chwytacie się idiotycznego i krzywdzącego stereotypu.

[beznadziejny123]

Dlatego nie warto być feministką, pojęcie to obrosło w bardzo negatywne skojarzenia. Np feministki w stanach wpadły na pomysł żeby kastrować wszystkich chłopców w wieku 14 lat żeby nie było wojen na świecie

Albo biegają z cyckami na wierzchu krzycząc "kobieta nie jest obiektem seksualnym"

Sam raz od niechcenia odpaliłem jakiś film na yt w którym wypowiadała się feministka i była bardzo inteligentna i mądra - szok

[Hultaj]

@Demi
No właśnie o tym mowa, wątek o jakichś niewiastach na wyspie co się pokłóciły a Ty zdominowałaś go swoimi preferencjami seksualnymi, informowaniem wizażu w jakim rodzaju związku jesteś i tym, że odczuwasz dyskomfort słysząc okreslenie przyjaciółka.
Po 1 przypuszczam, że mało kogo to obchodzi tak naprawdę, co łączy Ciebie i Twoją partnerkę tak jak nie każdego interesuje, jak wygląda związek jakichś tam jego znajomych i czy jest tylko fanaberią czy np. WMDG; po 2 ludzie różnie określają także pary heteroseksualne np. przyjaciółka-koleżanka-pani, nie zawsze jest: o twoja dziewczyna, twój chłopak; po 3 gratuluję, że nie zauważyłaś, że żyjesz w społeczeństwie i w związku z tym każdemu może zdarzyć się usłyszeć na dowolny temat komentarz , który z jakiegoś względu nie musi mu pasować.
Np. ojej, jeździsz rowerem? głupi jesteś, przecież w tramwaju możesz sobie pograć na telefonie.

[Bananalama]

Napisane przez beznadziejny123

Dlatego nie warto być feministką, pojęcie to obrosło w bardzo negatywne skojarzenia. Np feministki w stanach wpadły na pomysł żeby kastrować wszystkich chłopców w wieku 14 lat żeby nie było wojen na świecie

Albo biegają z cyckami na wierzchu krzycząc "kobieta nie jest obiektem seksualnym"

Sam raz od niechcenia odpaliłem jakiś film na yt w którym wypowiadała się feministka i była bardzo inteligentna i mądra - szok

troll i człowiek niedouczony też mają negatywne konotacje, a jednak trzymasz się jednego i drugiego zębami i pazurami.

[Klarissa]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;46100559]Co to jest normalność? Homoseksualizm jest tak samo normalny jak heteroseksualizm. Dokładnie w ten sam sposób, co rude włosy są tak samo normalne jak czarne. Częstość występowanie cechy w populacji ma uprawniać do nazywania czegoś ''normalnym''?[/QUOTE]
Mam na ten temat inne zdanie.

Matka natura nie zwykła sobie strzelać w kolano, chyba, że ma w tym jakiś głębszy cel, na przykład eliminację.

[201607231707]

Napisane przez Hultaj

@Demi
No właśnie o tym mowa, wątek o jakichś niewiastach na wyspie co się pokłóciły a Ty zdominowałaś go swoimi preferencjami seksualnymi, informowaniem wizażu w jakim rodzaju związku jesteś i tym, że odczuwasz dyskomfort słysząc okreslenie przyjaciółka.

Seriously? To takie nowe i dziwne, że w wątku trafił się offtop? Serio muszę także zauważyć, że to nie ja pierwsza napisałam o "ruchu homoseksualnym", tylko odpowiedziałam na wypowiedź Klarissy? Tak ciężko to spostrzec?

Napisane przez Hultaj

po 3 gratuluję, że nie zauważyłaś, że żyjesz w społeczeństwie i w związku z tym każdemu może zdarzyć się usłyszeć na dowolny temat komentarz , który z jakiegoś względu nie musi mu pasować.

Gratuluję, że sama nie załapałaś tego konceptu, ze jeśli ktoś pierdzieli głupoty, to ktoś inny moze mu to wytknąć

beznadziejny, warto być feministką i warto edukować ludzi i oduczyć używania pojęc, których nie rozumieją.

---------- Dopisano o 18:11 ---------- Poprzedni post napisano o 18:10 ----------

Napisane przez Klarissa

Matka natura nie zwykła sobie strzelać w kolano, chyba, że ma w tym jakiś głębszy cel, na przykład eliminację.

Zdziwi cię to, ale homoseksualizm jak najbardziej występuje w naturze u setek gatunków zwierząt, czasem u większości osobników, czasem nie.

[Hultaj]

Tak ciężko to spostrzec?

z tego co kojarzę, to chyba nie jest 1 wątek, z którego można bylo dowiedzieć się w ostatnim czasie, że jesteś L, po 2 o homoseksualizmie również można rozmawiać od razu bez afiszowania się z własnymi preferencjami, tak jak można rozmawiać o małżeństwie nie chwaląc się do razu swoim.

[Bananalama]

Napisane przez Klarissa

Mam na ten temat inne zdanie.

Matka natura nie zwykła sobie strzelać w kolano, chyba, że ma w tym jakiś głębszy cel, na przykład eliminację.

Matka natura często bezwzględnie mówi, że ktoś ma nie mieć dzieci, albo że ktoś nie powinien żyć, a ludzie co? In vitro, podtrzymywanie ciąży, podtrzymywanie przy życiu chorych. Ale jak już na arenę wchodzą LGBT, to wrzask, że wbrew naturze.

[201607231707]

Napisane przez Hultaj

z tego co kojarzę, to chyba nie jest 1 wątek, z którego można bylo dowiedzieć się w ostatnim czasie, że jesteś L, po 2 o homoseksualizmie również można rozmawiać od razu bez afiszowania się z własnymi preferencjami, tak jak można rozmawiać o małżeństwie nie chwaląc się do razu swoim.

Jedyny pewno nie, gdyż piszę o swojej dziewczynie co jakiś czas, tak samo jak o rodzeństwie czy znajomych, jednak nie przypominam sobie żebym ostatnio wypowiadała się szerzej w temacie LGB na jakimkolwiek wątku, więęęc...
Wait, był temat parad chyba tylko na zdziwieniowym ostatnio i tyle.

[Klarissa]

Napisane przez Demi93

Zdziwi cię to, ale homoseksualizm jak najbardziej występuje w naturze u setek gatunków zwierząt, czasem u większości osobników, czasem nie.

No i co z tego?
Tak zgodzę się, że homoseksualizm występuje w przyrodzie, pisałam przecież, że jak natura chce coś wyeliminować to znajduje sposób by się nie rozmnożyło - dotyczy to zarówno świata roślin jak i zwierząt.

[Bananalama]

Napisane przez Klarissa

No i co z tego?
Tak zgodzę się, że homoseksualizm występuje w przyrodzie, pisałam przecież, że jak natura chce coś wyeliminować to znajduje sposób by się nie rozmnożyło - dotyczy to zarówno świata roślin jak i zwierząt.

mam nadzieję, że nie uważasz, że skoro ktoś jest homo to automatycznie oznacza, że się nie mnoży.

[201607231707]

Tylko, że to założenie mogłoby być prawdziwe gdyby orientacja seksualna była dziedziczna, podczas gdy największy odsetek osób nie-hetero pochodzi jednak z rodzin różnoplciowych.

[Klarissa]

Napisane przez Bananalama

Matka natura często bezwzględnie mówi, że ktoś ma nie mieć dzieci, albo że ktoś nie powinien żyć, a ludzie co? In vitro, podtrzymywanie ciąży, podtrzymywanie przy życiu chorych. Ale jak już na arenę wchodzą LGBT, to wrzask, że wbrew naturze.

Jestem temu przeciwna.

Sama stawałam przed takim wyborem i zrezygnowałam świadomie z leczenia niepłodności, właśnie min. z powodu przekonań i obawy, że jeśli nie mogę mieć dzieci to pewnie jest tego jakiś powód. Co do ludzi już żyjących to nie wyobrażam sobie odmawiać im pomocy, doszliśmy jednak do takiego etapu naszej cywilizacji, że potrafimy leczyć czy pomagać w cierpieniu, głupotą było by z tego nie korzystać.

---------- Dopisano o 20:19 ---------- Poprzedni post napisano o 20:18 ----------

Napisane przez Demi93

Tylko, że to założenie mogłoby być prawdziwe gdyby orientacja seksualna była dziedziczna, podczas gdy największy odsetek osób nie-hetero pochodzi jednak z rodzin różnoplciowych.

A niby jakim cudem miało by pochodzić potomstwo ze związków jednopłciowych?

[Hultaj]

więęęc...

więc to w jakim związku jesteś nie ma najmniejszego znaczenia dla tej dyskusji, jak lubisz argumentować swoje stanowisko (w sensie w szerszym kontekście) argumentami z cyklu ''a bo ja to lubię tak'' to szerokiej drogi.

[201607231707]

A jakim cudem natura może chcieć wyeliminować osoby homo skoro obdarza nimi przypadkowe pary hetero?

---------- Dopisano o 18:22 ---------- Poprzedni post napisano o 18:21 ----------

Napisane przez Hultaj

więc to w jakim związku jesteś nie ma najmniejszego znaczenia dla tej dyskusji, jak lubisz argumentować swoje stanowisko argumentami z cyklu ''a bo ja to lubię tak'' to szerokiej drogi.

Cóż, jeśli dany temat dotyczy mnie osobiście, to zamiast teoretyzowania lubię też odnieść się do rzeczywistości i własnych doświadczeń, taki mój fetysz.

[Bananalama]

Napisane przez Klarissa

Jestem temu przeciwna.

Sama stawałam przed takim wyborem i zrezygnowałam świadomie z leczenia niepłodności, właśnie min. z powodu przekonań i obawy, że jeśli nie mogę mieć dzieci to pewnie jest tego jakiś powód. Co do ludzi już żyjących to nie wyobrażam sobie odmawiać im pomocy, doszliśmy jednak do takiego etapu naszej cywilizacji, że potrafimy leczyć czy pomagać w cierpieniu, głupotą było by z tego nie korzystać.

No to Ty tak, ale jest mnóstwo ludzi, którzy wiele zrobią, by doczekać się własnego potomstwa. Nie odmówiłabym im tego in vitro i podtrzymywania ciąży, nie potrafiłabym.

Co do ludzi żyjących, cywilizacja cywilizacją, ale z punktu widzenia natury pomaganie takim jednostkom jak opisałam jest bezwartościowe. Widać natura po coś ich eliminuje.

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:23 ----------

Napisane przez Demi93

A jakim cudem natura może chcieć wyeliminować osoby homo skoro obdarza nimi przypadkowe pary hetero?

Do tego od tysięcy lat osoby homo i tak się mnożą, więc albo natura jednak jest głupia, albo jednak homo jest normalne Gdyby natura chciała, by ktoś się nie mnożył, to zabrałaby mu taką możliwość poprzez bezpłodność.

[Hultaj]

Cóż, jeśli dany temat dotyczy mnie osobiście, to zamiast teoretyzowania lubię też odnieść się do rzeczywistości i własnych doświadczeń, taki mój fetysz.

no dobrze, ale pod pojęciem ja usiłujesz przepchnąć my, ogół.

[201607231707]

Napisane przez Hultaj

no dobrze, ale pod pojęciem ja usiłujesz przepchnąć my, ogół.

Nieee, bo potrafię odróżnić wydarzenie, które spotyka tylko mnie od wydarzenia, o którym słyszę często od najróżniejszych osób w najróżniejszych środowiskach i które także dotyczy mnie. Niektóre problemy są mimo wszystko dość uniwersalne.