Bezdzietne z wyboru / Nie chcę mieć dzieci cz II

[Rafik 84]

Napisane przez faeria

czemu jest tak mało mężczyzn z Twoim podejściem?

Fakt...Znam tylko jednego który nie chce miec dzieci :/ Reszta juz dawno dostała tego zapalenia pieluszkowego i teraz zapierniczaja w weekendy nadgodziny he he Ale wcale mi ich nie zal...Mówiłem ze tak bedzie ale im sie potomkowie marzyli hahahaha teraz sie z nich smieje

Ale kobiet tez jest bardzo mało które nie chca dzieci...Ze swieczka takich skarbów trzeba szukac

---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:55 ----------

Napisane przez OYE

wolnosc? tak zdecydowanie jestescie wolni jesli chodzi o lenistwo po pracy, ale oglnie w zyciu nie sadze

Nie rozumiem. Mozesz jaśniej ?

[AnnaVanDort]

Napisane przez JohnLena

Też o tym czasami myślę I że mogę sobie kupić kolejną książkę, perfumy, a nie śliniaki i pampersy.



Dziękuję To z piosenki "Свобода" zespołu Leningrad.

Dzięki

Napisane przez Rafik 84

Fakt...Znam tylko jednego który nie chce miec dzieci :/ Reszta juz dawno dostała tego zapalenia pieluszkowego i teraz zapierniczaja w weekendy nadgodziny he he Ale wcale mi ich nie zal...Mówiłem ze tak bedzie ale im sie potomkowie marzyli hahahaha teraz sie z nich smieje

Ale kobiet tez jest bardzo mało które nie chca dzieci...Ze swieczka takich skarbów trzeba szukac

---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:55 ----------

Nie rozumiem. Mozesz jaśniej ?

U mnie wśród kolegów tak samo i gdzie ew. faceta szukać..

[Rafik 84]

Napisane przez OYE

wolnosc? tak zdecydowanie jestescie wolni jesli chodzi o lenistwo po pracy, ale oglnie w zyciu sadze ze wiele osob na tym watku ma ogromne ograniczenia i daleko do wolnosci

Oye znowu podpadniesz przez snucie takich bezpodstawnych teorii

[OYE]

Napisane przez Rafik 84

Oye ??? Znowu podpadniesz przez snucie takich bezpodstawnych teorii

podpadne?
fajnie ze sie ma wolnosc lenic sie ile chce, czy to taka wolnosc? jak jedyne mozliwosci na robienia tego czego chcemy to lenistwo po pracy, bo na inne atrakcje poprostu nie mamy mozliwosci......

[pffe]

Napisane przez OYE

podpadne?
fajnie ze sie ma wolnosc lenic sie ile chce, czy to taka wolnosc? jak jedyne mozliwosci na robienia tego czego chcemy to lenistwo po pracy, bo na inne atrakcje poprostu nie mamy mozliwosci......

na inne atrakcje nie mają możliwości rodzice bo ograniczają ich dzieci

[OYE]

Napisane przez pffe

na inne atrakcje nie mają możliwości rodzice bo ograniczają ich dzieci

nie jak sie ma mozliwosci finansowe, zawsze mozna to zorganizowac, osobiscie sadze ze najbardziej ludzi ograniczaja finanse

[pffe]

Napisane przez OYE

nie jak sie ma mozliwosci finansowe, zawsze mozna to zorganizowac, osobiscie sadze ze najbardziej ludzi ograniczaja finanse

a ja myślę, że dzieci też. Dzieci ciągle hałasują, tak na prawdę nie odpoczniesz na urlopie z dziećmi, w trasie ciągłe narzekanie, przekrzykiwanie się, masakra. No i nie można sobie pozwolić np. na wyjście w góry bo przecież będzie trzeba dzieciaka nosić.
Jakoś nie widzę wakacji z dziećmi.

[OYE]

Napisane przez pffe

a ja myślę, że dzieci też. Dzieci ciągle hałasują, tak na prawdę nie odpoczniesz na urlopie z dziećmi, w trasie ciągłe narzekanie, przekrzykiwanie się, masakra. No i nie można sobie pozwolić np. na wyjście w góry bo przecież będzie trzeba dzieciaka nosić.
Jakoś nie widzę wakacji z dziećmi.

od 9 lat latam z dziecmi na wakacje i da sie odpoczac, a jak sie ma finanse to nawet mozna nianie zabrac z soba

[pffe]

Napisane przez OYE

od 9 lat latam z dziecmi na wakacje i da sie odpoczac, a jak sie ma finanse to nawet mozna nianie zabrac z soba

no każdy ma inne podejście do życia, wolności, wakacji, odpoczynku, dzieci i masy innych spraw Ty uważasz, że odpoczniesz a ja uważam, że nie ma opcji na udane wakacje. Co, niania mi wniesie dwójkę dzieci na giewont?

[Rafik 84]

Napisane przez pffe

no każdy ma inne podejście do życia, wolności, wakacji, odpoczynku, dzieci i masy innych spraw Ty uważasz, że odpoczniesz a ja uważam, że nie ma opcji na udane wakacje. Co, niania mi wniesie dwójkę dzieci na giewont?

---------- Dopisano o 20:32 ---------- Poprzedni post napisano o 20:31 ----------

Napisane przez OYE

od 9 lat latam z dziecmi na wakacje i da sie odpoczac, a jak sie ma finanse to nawet mozna nianie zabrac z soba

To chyba za granica Zapraszamy do polski to zobaczysz czym jest survival z dziećmi

[OYE]

Napisane przez pffe

no każdy ma inne podejście do życia, wolności, wakacji, odpoczynku, dzieci i masy innych spraw Ty uważasz, że odpoczniesz a ja uważam, że nie ma opcji na udane wakacje. Co, niania mi wniesie dwójkę dzieci na giewont?

z malymi dziecmi chcesz wychodzic na giewont? jak jedziesz na takie wakacje to dzieci moga zostac w niania w domu

ja nie uwazam tylko wiem bo to przezylam nie raz

[pffe]

Napisane przez OYE

z malymi dziecmi chcesz wychodzic na giewont? jak jedziesz na takie wakacje to dzieci moga zostac w niania w domu

ja nie uwazam tylko wiem bo to przezylam nie raz

nie zostawiłabym dzieci na 14 dni pod opieką niani, wybacz
poza tym właśnie to dla mnie jest wolność, czyli to, że mogę jechać na wakacje gdzie chcę, kiedy chcę i nie mówię tu o finansach tylko, że dzieci mniej więcej do 13-14 roku życia ograniczają mnie baaaaardzo mocno w wyborach wakacji a nie kręcą mnie wyjazdy nad morze więc po co mam się męczyć? to żaden odpoczynek, żadna wolność a jeszcze myśl, że dzieci pod opieką niani są? to dla Ciebie wolność bo według mnie stres i ciągłe zamartwianie się czy coś się nie stało.

[OYE]

Napisane przez pffe

nie zostawiłabym dzieci na 14 dni pod opieką niani, wybacz
poza tym właśnie to dla mnie jest wolność, czyli to, że mogę jechać na wakacje gdzie chcę, kiedy chcę i nie mówię tu o finansach tylko, że dzieci mniej więcej do 13-14 roku życia ograniczają mnie baaaaardzo mocno w wyborach wakacji a nie kręcą mnie wyjazdy nad morze więc po co mam się męczyć? to żaden odpoczynek, żadna wolność a jeszcze myśl, że dzieci pod opieką niani są? to dla Ciebie wolność bo według mnie stres i ciągłe zamartwianie się czy coś się nie stało.

Chcesz mi powiedziec ze jak bys chciala to stac cie np jutro na miesiac do wyjechac australi

[201705121341]

Ja zawsze powtarzam że czas marnowany z przyjemnością nie jest czasem zmarnowanym Oye wszystko można podpiąć pod "lenistwo po pracy", u mnie takim lenistwem jest wysiłek fizyczny, cwiczenia, granie na pc. Dla innych jest to opieka nad dzieckiem, co kto lubi.

Wiesz nie obraz się, ale wszystkie problemy związane z dziećmi bagatelizujesz w stylu "to można zmienić prace" "to można zatrudnić nianie" itd. Nie każdego na to stać i tu znowu powracamy do podstawowej kwestii: nie ma pieniędzy, nie ma dzieci. A ludzi którzy najpierw chcą polepszyć swoją sytuację finansową też krytykujesz że "co to za problem, praca i dziecko", że nieposiadanie dzieci ze względów finansowych jest niepoważne itd. Jak dla mnie to jesteś osobą której od dłuższego czasu bardzo się powodzi i zwyczajnie żyjesz w innej rzeczywistości, nie rozumiesz problemów ludzi biedniejszych. A znam taką osobę, która do dzieci zawsze miała nianię, do domu panią gospodynię itd i czasami słuchałam z politowaniem jej porad nt tego jak żyć i sobie w życiu radzić. Takie złote rady jak Twoje mi do tego pasują - "można zmienić pracę" "granice są otwarte". Tak mówi osoba która od dawna nie miała żadnych problemów finansowych i większych problemów życiowych. Co nie jest złe, sama bym tak chciała, ale póki co nie mam i trochę męczy mnie czytanie takich rad.

[pffe]

Napisane przez OYE

Chcesz mi powiedziec ze jak bys chciala to stac cie np jutro na miesiac do wyjechac australi

nie mówię, że już, teraz, natychmiast ale jestem w stanie sobie odłożyć kasę i za pół roku czy nawet rok, owszem. Ale to na prawdę nie ma nic do rzeczy bo tak samo byłoby mnie stać z dziećmi ale nie miałabym tego komfortu, wypoczynku, wolności, zwiedzania aż mi nogi dopadną a nie jak dziecku zachce się siku, jeść, spać i będzie jęczeć, narzekać, będzie chciało do domu. Dla mnie to żaden wypoczynek jechać ze stadem dzieciaków, bo dwoje to już tłok.

---------- Dopisano o 20:49 ---------- Poprzedni post napisano o 20:47 ----------

Napisane przez whiteglove

Ja zawsze powtarzam że czas marnowany z przyjemnością nie jest czasem zmarnowanym Oye wszystko można podpiąć pod "lenistwo po pracy", u mnie takim lenistwem jest wysiłek fizyczny, cwiczenia, granie na pc. Dla innych jest to opieka nad dzieckiem, co kto lubi.

Wiesz nie obraz się, ale wszystkie problemy związane z dziećmi bagatelizujesz w stylu "to można zmienić prace" "to można zatrudnić nianie" itd. Nie każdego na to stać i tu znowu powracamy do podstawowej kwestii: nie ma pieniędzy, nie ma dzieci. A ludzi którzy najpierw chcą polepszyć swoją sytuację finansową też krytykujesz że "co to za problem, praca i dziecko", że nieposiadanie dzieci ze względów finansowych jest niepoważne itd. Jak dla mnie to jesteś osobą której od dłuższego czasu bardzo się powodzi i zwyczajnie żyjesz w innej rzeczywistości, nie rozumiesz problemów ludzi biedniejszych. A znam taką osobę, która do dzieci zawsze miała nianię, do domu panią gospodynię itd i czasami słuchałam z politowaniem jej porad nt tego jak żyć i sobie w życiu radzić. Takie złote rady jak Twoje mi do tego pasują - "można zmienić pracę" "granice są otwarte". Tak mówi osoba która od dawna nie miała żadnych problemów finansowych i większych problemów życiowych. Co nie jest złe, sama bym tak chciała, ale póki co nie mam i trochę męczy mnie czytanie takich rad.

a dla mnie sprawy finansowe na prawdę niewiele mają do tego jak chcemy wypoczywać bo kwestia dzieci w tym przypadku to nie kwestia finansów, bo jeśli stać mnie teraz to i będzie mnie stać z dzieckiem ale ja nie chcę nigdzie jeździć z dzieckiem, po pracy nie móc usiąść w fotelu i obejrzeć filmu, tylko siedzieć z dzieciakami i oglądać bajki, co by chociaż na chwilę była cisza.

[Rafik 84]

Napisane przez whiteglove

Ja zawsze powtarzam że czas marnowany z przyjemnością nie jest czasem zmarnowanym Oye wszystko można podpiąć pod "lenistwo po pracy", u mnie takim lenistwem jest wysiłek fizyczny, cwiczenia, granie na pc. Dla innych jest to opieka nad dzieckiem, co kto lubi.

Wiesz nie obraz się, ale wszystkie problemy związane z dziećmi bagatelizujesz w stylu "to można zmienić prace" "to można zatrudnić nianie" itd. Nie każdego na to stać i tu znowu powracamy do podstawowej kwestii: nie ma pieniędzy, nie ma dzieci. A ludzi którzy najpierw chcą polepszyć swoją sytuację finansową też krytykujesz że "co to za problem, praca i dziecko", że nieposiadanie dzieci ze względów finansowych jest niepoważne itd. Jak dla mnie to jesteś osobą której od dłuższego czasu bardzo się powodzi i zwyczajnie żyjesz w innej rzeczywistości, nie rozumiesz problemów ludzi biedniejszych. A znam taką osobę, która do dzieci zawsze miała nianię, do domu panią gospodynię itd i czasami słuchałam z politowaniem jej porad nt tego jak żyć i sobie w życiu radzić. Takie złote rady jak Twoje mi do tego pasują - "można zmienić pracę" "granice są otwarte". Tak mówi osoba która od dawna nie miała żadnych problemów finansowych i większych problemów życiowych. Co nie jest złe, sama bym tak chciała, ale póki co nie mam i trochę męczy mnie czytanie takich rad.

Oye gada takie głupoty ze mała bania Ona mysli ze kazdy ma tyle kasy ze majac dziecko nie musi rezygnowac z tego co ma teraz...Szkoda gadac na jej temat bo jak by mnie było stac na nianie gosposie itp itd to i tak bym nie chciał dziecka bo wolałbym te pieniadze wydac na jeszcze lepsze auto lub jak to ona powiedziała z dnia na dzien wybrac sie do Australii :brzyda l:

[201705121341]

Napisane przez pffe

nie mówię, że już, teraz, natychmiast ale jestem w stanie sobie odłożyć kasę i za pół roku czy nawet rok, owszem. Ale to na prawdę nie ma nic do rzeczy bo tak samo byłoby mnie stać z dziećmi ale nie miałabym tego komfortu, wypoczynku, wolności, zwiedzania aż mi nogi dopadną a nie jak dziecku zachce się siku, jeść, spać i będzie jęczeć, narzekać, będzie chciało do domu. Dla mnie to żaden wypoczynek jechać ze stadem dzieciaków, bo dwoje to już tłok.

---------- Dopisano o 20:49 ---------- Poprzedni post napisano o 20:47 ----------


a dla mnie sprawy finansowe na prawdę niewiele mają do tego jak chcemy wypoczywać bo kwestia dzieci w tym przypadku to nie kwestia finansów, bo jeśli stać mnie teraz to i będzie mnie stać z dzieckiem ale ja nie chcę nigdzie jeździć z dzieckiem, po pracy nie móc usiąść w fotelu i obejrzeć filmu, tylko siedzieć z dzieciakami i oglądać bajki, co by chociaż na chwilę była cisza.

Ale ja nie mówiłam o pieniądzach w temacie wyjazdów tylko tak ogólnie

[pffe]

Napisane przez Rafik 84

Oye gada takie głupoty ze mała bania Ona mysli ze kazdy ma tyle kasy ze majac dziecko nie musi rezygnowac z tego co ma teraz...Szkoda gadac na jej temat bo jak by mnie było stac na nianie gosposie itp itd to i tak bym nie chciał dziecka bo wolałbym te pieniadze wydac na jeszcze lepsze auto lub jak to ona powiedziała z dnia na dzien wybrac sie do Australii :brzyda l:

ale to już serio nie chodzi nawet o kasę. Ja np. chcę uprawiać seks o 12, 14, 16 a nie w noc i jeszcze być cicho bo dzieci żeby nie słyszały. To też jest dla mnie rodzaj odpoczynku, relaksu a przy dzieciach to nie jest możliwe.

[faeria]

Napisane przez Rafik 84

Oye gada takie głupoty ze mała bania Ona mysli ze kazdy ma tyle kasy ze majac dziecko nie musi rezygnowac z tego co ma teraz...Szkoda gadac na jej temat bo jak by mnie było stac na nianie gosposie itp itd to i tak bym nie chciał dziecka bo wolałbym te pieniadze wydac na jeszcze lepsze auto lub jak to ona powiedziała z dnia na dzien wybrac sie do Australii :brzyda l:

ale dzięki OYE przynajmniej temat żyje i jest co czytać
z drugiej zaś strony wydaje mi się, że ona po prostu nie rozumie, że ktoś zwyczajnie, po prostu nie chce mieć dziecka i to już nawet nie chodzi o kwestie finansowe, tylko nie chce i już i nawet zarabiając 10 tys. miesięcznie by się na nie nie zdecydował bo zwyczajnie woli inne życie

[pffe]

Napisane przez faeria

ale dzięki OYE przynajmniej temat żyje i jest co czytać
z drugiej zaś strony wydaje mi się, że ona po prostu nie rozumie, że ktoś zwyczajnie, po prostu nie chce mieć dziecka i to już nawet nie chodzi o kwestie finansowe, tylko nie chce i już i nawet zarabiając 10 tys. miesięcznie by się na nie nie zdecydował bo zwyczajnie woli inne życie

no właśnie, nie każdy musi mieć dzieci i wbrew pozorom to nie jest pełnia szczęścia dla każdego człowieka i szczerze, zwisami czy będzie ciągłość krwi mojej rodziny i inne te pierdoły.

[Rafik 84]

Zgadza sie kasa to tylko jedno z wielu powodów dla których nie chce sie miec tych wrzeszczacych istot Ale i tak ona jest wytrwała Inne mamy sobie juz poszły na ich pieluszkowe watki a ona nadal trwa na posterunku

[teQiba]

Napisane przez Rafik 84

Zgadza sie kasa to tylko jedno z wielu powodów dla których nie chce sie miec tych wrzeszczacych istot Ale i tak ona jest wytrwała Inne mamy sobie juz poszły na ich pieluszkowe watki a ona nadal trwa na posterunku

Ja jestem
Czytam i Was i moj pieluszkowy watek

[pffe]

Napisane przez teQiba

Ja jestem
Czytam i Was i moj pieluszkowy watek

wypowiesz się czy tylko podczytujesz?

[OYE]

Napisane przez whiteglove

Wiesz nie obraz się, ale wszystkie problemy związane z dziećmi bagatelizujesz w stylu "to można zmienić prace" "to można zatrudnić nianie" itd. Nie każdego na to stać i tu znowu powracamy do podstawowej kwestii: nie ma pieniędzy, nie ma dzieci. A ludzi którzy najpierw chcą polepszyć swoją sytuację finansową też krytykujesz że "co to za problem, praca i dziecko", że nieposiadanie dzieci ze względów finansowych jest niepoważne itd. Jak dla mnie to jesteś osobą której od dłuższego czasu bardzo się powodzi i zwyczajnie żyjesz w innej rzeczywistości, nie rozumiesz problemów ludzi biedniejszych. A znam taką osobę, która do dzieci zawsze miała nianię, do domu panią gospodynię itd i czasami słuchałam z politowaniem jej porad nt tego jak żyć i sobie w życiu radzić. Takie złote rady jak Twoje mi do tego pasują - "można zmienić pracę" "granice są otwarte". Tak mówi osoba która od dawna nie miała żadnych problemów finansowych i większych problemów życiowych. Co nie jest złe, sama bym tak chciała, ale póki co nie mam i trochę męczy mnie czytanie takich rad.

Tak powodzi mi sie bo sobie na to zapracowalam, zaczynjac od pracy jak mialam 12 lat bawiac dzieciaki po szkole.

Tlumaczenie sie ze ja za granica to nie wiem jakie sa realia w PL to moim zdaniem tylko wymowka granice sa otwarte i jak jest mi zle tu gdzie jestem to zawsze moge sprobowac swoich mozliwosci w innym kraju a nie siedziec i czekac az samo sie zmieni, samo sie nie zmieni. Trzeba samemu dzialac

[pffe]

Napisane przez OYE

Tak powodzi mi sie bo sobie na to zapracowalam, zaczynjac od pracy jak mialam 12 lat bawiac dzieciaki po szkole.

Tlumaczenie sie ze ja za granica to nie wiem jakie sa realia w PL to moim zdaniem tylko wymowka granice sa otwarte i jak jest mi zle tu gdzie jestem to zawsze moge sprobowac swoich mozliwosci w innym kraju a nie siedziec i czekac az samo sie zmieni, samo sie nie zmieni. Trzeba samemu dzialac

nadal nie odpowiedziałaś na moje argumenty. Zapracowałaś, ja też mogę ale to nie znaczy, że mam mieć dzieci.

[teQiba]

A wypowiem
Akurat tu sie zgadzam z bezdzietnymi - z dzieckiem (malym) sie na pewno tak nie wypocznie jak tylko we dwoje.
Aczkolwiek wiadomo ze wlasne dziecko nie dziala na czlowieka az tak negatywnie jak tu piszecie
Ale Oye ma starsze dzieci to.pewnie dlatego patrzy na to w inny sposob...

[OYE]

Napisane przez pffe

---


a dla mnie sprawy finansowe na prawdę niewiele mają do tego jak chcemy wypoczywać bo kwestia dzieci w tym przypadku to nie kwestia finansów, bo jeśli stać mnie teraz to i będzie mnie stać z dzieckiem ale ja nie chcę nigdzie jeździć z dzieckiem, po pracy nie móc usiąść w fotelu i obejrzeć filmu, tylko siedzieć z dzieciakami i oglądać bajki, co by chociaż na chwilę była cisza.

ale to nie ma nic wspolnego z wolnoscia, bo tak samo jak bym chciala wieczorem ogladnac film bez dzieci to moge im zorganizowac wieczor u babci czy u niani czy na zajeciach itp itp
wolnosc jesc miec mozliwosc robic tego co sie chce, a to ze nie masz dzieci wcale nie robi cie wolnym.
Co z tego jak nie masz dzieci a jedyne co mozesz robic to siedziec w pracy w ktorej cie nie szanuja i ledwo wiazac konca z koncem a na wieczor cieszysc sie z "wolnosci" bez dzieci

---------- Dopisano o 20:27 ---------- Poprzedni post napisano o 20:26 ----------

Napisane przez pffe

nadal nie odpowiedziałaś na moje argumenty. Zapracowałaś, ja też mogę ale to nie znaczy, że mam mieć dzieci.

nie musisz....ale brak dzieci nie = bycie wolnym

[201705121341]

Napisane przez OYE

Tak powodzi mi sie bo sobie na to zapracowalam, zaczynjac od pracy jak mialam 12 lat bawiac dzieciaki po szkole.

Tlumaczenie sie ze ja za granica to nie wiem jakie sa realia w PL to moim zdaniem tylko wymowka granice sa otwarte i jak jest mi zle tu gdzie jestem to zawsze moge sprobowac swoich mozliwosci w innym kraju a nie siedziec i czekac az samo sie zmieni, samo sie nie zmieni. Trzeba samemu dzialac

A gdzie powiedziałam że jak za granicą to nie wiesz jakie są realia? Moim zdaniem nie wiesz jakie są realia bo nie musisz się martwić o pieniądze, nawet w moim mieście są takie persony które są mocno oderwane od rzeczywistości :P
W każdym razie Twój świat Oye jest niezwyle prosty czego Ci zazdroszczę bo to fajne, ale jak masz radzić wszystkim "zrób to i to i będzie dobrze i nie marudź a jak dalej źle to zatrudnij nianie" to może wstrzymaj się z poradami :P

W ogóle, nie wiem no, czytam to co piszesz i widzę tylko jedno - Twoje przeświadczenie, że głębokim marzeniem i powinnością każdego człowieka jest mieć dzieci, a pieniądze, możliwości, wolny czas itd to tylko głupie wymówki. Tak trudno Ci pojąć że ktoś po prostu NIE CHCE mieć dzieci i już? Nie znajduje w ich posiadaniu życiowego spełnienia i radości? Ja matczyne uczucia przelewam na psa i mi z tym dobrze, czuję się spełniona wychowując psiaka i dbając o niego. Pies to też pełno wyrzeczeń i pieniędzy, ale sprawia mi to przyjemność, tak jak Tobie posiadanie dzieci. Jedni wolą się poświęcać psom, kotom, świnkom morskim a inni dzieciom, weź to w końcu zrozum.

[pffe]

Napisane przez OYE

ale to nie ma nic wspolnego z wolnoscia, bo tak samo jak bym chciala wieczorem ogladnac film bez dzieci to moge im zorganizowac wieczor u babci czy u niani czy na zajeciach itp itp
wolnosc jesc miec mozliwosc robic tego co sie chce, a to ze nie masz dzieci wcale nie robi cie wolnym.
Co z tego jak nie masz dzieci a jedyne co mozesz robic to siedziec w pracy w ktorej cie nie szanuja i ledwo wiazac konca z koncem a na wieczor cieszysc sie z "wolnosci" bez dzieci

---------- Dopisano o 20:27 ---------- Poprzedni post napisano o 20:26 ----------




nie musisz....ale brak dzieci nie = bycie wolnym

ale widzisz, zostawiając dziecko na cały dzień z nianią czy kimkolwiek i wracając z pracy zamiast z nim być chociaż odrobinkę czasu, wysyłasz do dziadków bo Ty chcesz film obejrzeć? już to widzę.

ale ja mogę mieć pracę taką jaką chcę, mogę zarabiać 1500 a mogę zarabiać 10 tysięcy i nie robi to różnicy bo ja będę lubić swoją pracę tak jak Ty swoją i mam prawo chcieć odpocząć po tej pracy, nawet jeśli ją kocham, satysfakcjonuje mnie, szanują mnie tam i zarabiam tyle, ile bym chciała. Dla mnie wolnością jest wejście o 17 do domu, uprawianie dzikiego seksu bez ograniczeń, bieganie po domu nago, po czym walnięcie się na łóżku z TŻ i włączenie filmu i zakładając, że dzieci są w domu, bo nie sądzę, że chcesz się ich ciągle pozbywać, bo po co by Ci były, jest to niemożliwe.

Dla Ciebie wolność to kasa, kasa, kasa. No spoko, załóżmy, że mamy tyle samo kasy i tą samą pracę to nadal uważam, że ja jestem wolna, bo chociażby mogę w piątek stwierdzić, że jadę na weekend do spa, nie martwić się o nic, a Ty w tym czasie może i zorganizujesz dzieciom opiekę ale nie wierzę, że będąc porządną, dobrą mamą, nie będziesz się martwić czy coś się nie stało, czy dzieci nie zachorowały itp. a to dla mnie też jest wolność, czyli 100% odprężenie się, relaks, co według mnie przy dzieciach jest niemożliwe.

---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 21:31 ----------

Napisane przez OYE

ale to nie ma nic wspolnego z wolnoscia, bo tak samo jak bym chciala wieczorem ogladnac film bez dzieci to moge im zorganizowac wieczor u babci czy u niani czy na zajeciach itp itp
wolnosc jesc miec mozliwosc robic tego co sie chce, a to ze nie masz dzieci wcale nie robi cie wolnym.
Co z tego jak nie masz dzieci a jedyne co mozesz robic to siedziec w pracy w ktorej cie nie szanuja i ledwo wiazac konca z koncem a na wieczor cieszysc sie z "wolnosci" bez dzieci

---------- Dopisano o 20:27 ---------- Poprzedni post napisano o 20:26 ----------




nie musisz....ale brak dzieci nie = bycie wolnym

ale dla mnie w wielu momentach życia wolność=brak dzieci. Dzieci ograniczają i bądźmy szczerzy, tak właśnie jest i wiem, że ludzie kochają swoje dzieci, zabierają je na wakacje, śpią z nimi w jednym łóżku, odmawiają sobie wielu rzeczy dla dzieci ale to właśnie nie jest wolność a uwiązanie.

[Rafik 84]

Ojej Oye ale nikt z nas nie mówi ze nam w Polsce jest zle Zle to by nam było w Polsce z dziecmi A póki zyjemy tak jak teraz BEZ DZIECI to jest nam wspaniale i nie musimy nigdzie wyjezdzac