Dla tych co czekają na oświadczyny-zniecierpliwione,desperat ki i wyluzowane

[pstrag_w_pomaranczach]

Napisane przez mojchlopakniechce

Boże;Djestes chyba mna bo mysle tak samo
Kazda z lasek mowi mi i pisze tu na forum ze panikuje ze tupie nożką bo inne maja a tak naprawde to czekam 2 lata na ta wazna deklaracje bo pierscien moze byc nawet z chipsow ale wazny jest sam gest ze stronyTż.
Pstrąg w galarecie opisz troche Wasza sytuacje;d ile jestescie razem ilemacie lat i czy rozmawiacie o zareczynach slubie etc?

Hm, jesteśmy trochę ponad 2 lata razem. Połowę z tego mieszkaliśmy po sąsiedzku w akademiku. Kończymy studia powoli więc mamy 23 lata
Ja coś tam bąknę czasem... Ale tak tylko bez konkretów.
Ostatnio zrobiłam sobie badania na obecność genu wywołującego raka jajników. Powiedziałam, że jeśli będą pozytywne, zdecyduję się na amputację piersi, a za kilka lat - jajników. Tż powiedział, że trzeba jak coś szybko produkować dzieci

[kisielova]

Napisane przez mojchlopakniechce

Boże;Djestes chyba mna bo mysle tak samo
Kazda z lasek mowi mi i pisze tu na forum ze panikuje ze tupie nożką bo inne maja a tak naprawde to czekam 2 lata na ta wazna deklaracje bo pierscien moze byc nawet z chipsow ale wazny jest sam gest ze stronyTż.
Pstrąg w galarecie opisz troche Wasza sytuacje;d ile jestescie razem ilemacie lat i czy rozmawiacie o zareczynach slubie etc?

---------- Dopisano o 23:09 ---------- Poprzedni post napisano o 23:06 ----------

To nie fair ze nie dojrzewamy rowno do tych samych decyzji,ja bylam gotowa juz 2lata temu do zalozenia rodziny pod kazdym wzgledem i kocham bardzo mojegoTz i jestem gotowa czekac ale on sie zachowuje jakby zyl chwila i obudzi sie za pare lat;(
Rozumiem czekac jeszcze pol roku ale2 lata na deklaracje....dobijajace

może on czeka, aż wasza sytuacja finansowa będzie na tyle stabilna, żeby zakładać rodzinę?

[mojchlopakniechce]

To widze jestesmy w podobnym wieku
Ojeja kiedy beda wyniki? Trzymam kciuki zeby wszystko bylo ok
Masakra ja tez niechetnie juz podejmuje temat slubu zareczyn itd bo Tz jak zwykle ma czas...no i zmienia temat;//////
No ale powazne decyzje ze wzgledu na dzieci to nie zbyt ciekawe rozwiazanie

---------- Dopisano o 23:22 ---------- Poprzedni post napisano o 23:17 ----------

Zarabiajac tyle co on dluzej bym sie nie zastanawialana dodatej oboje mamy stala prace+ wsparcie finansowe ze strony rodzicow

[Kiciakowa]

Napisane przez mojchlopakniechce

Boże;Djestes chyba mna bo mysle tak samo
Kazda z lasek mowi mi i pisze tu na forum ze panikuje ze tupie nożką bo inne maja a tak naprawde to czekam 2 lata na ta wazna deklaracje bo pierscien moze byc nawet z chipsow ale wazny jest sam gest ze stronyTż.
Pstrąg w galarecie opisz troche Wasza sytuacje;d ile jestescie razem ilemacie lat i czy rozmawiacie o zareczynach slubie etc?

-

!!!!!!!!!! UMARŁAM WYBACZ

[pstrag_w_pomaranczach]

Napisane przez Kiciakowa

!!!!!!!!!! UMARŁAM WYBACZ

umrzeć ze śmiechu, to piękna śmierć

---------- Dopisano o 23:40 ---------- Poprzedni post napisano o 23:38 ----------

Napisane przez mojchlopakniechce

To widze jestesmy w podobnym wieku
Ojeja kiedy beda wyniki? Trzymam kciuki zeby wszystko bylo ok
Masakra ja tez niechetnie juz podejmuje temat slubu zareczyn itd bo Tz jak zwykle ma czas...no i zmienia temat;//////
No ale powazne decyzje ze wzgledu na dzieci to nie zbyt ciekawe rozwiazanie

---------- Dopisano o 23:22 ---------- Poprzedni post napisano o 23:17 ----------

Zarabiajac tyle co on dluzej bym sie nie zastanawialana dodatej oboje mamy stala prace+ wsparcie finansowe ze strony rodzicow

wyniki będą w tym tygodniu

o, w moim przypadku kwestia finansowa jest ważna, bo ja zarazbiam dość sporo, ale mój TŻ nigdy nie był w pracy xD rodzice go utrzymują.

[mojchlopakniechce]

Dlaczego?

---------- Dopisano o 23:42 ---------- Poprzedni post napisano o 23:40 ----------

Napisane przez mojchlopakniechce

Dlaczego?

No wlasnie Twoj Tz nie pracuje moze dlatego niezdecydowal sie jeszcze na ten krok;p

[pstrag_w_pomaranczach]

to niech w końcu znajdzie pracę leniuch jeden. on myśli że z dyplomem mgr pracodawcy będą sami do niego wysyłać wiadomości :p nie te czasy....

[mojchlopakniechce]

Dokladnie Mysle ze powinnas z nim o tym pogadac,wiem ze bedzie ciezko ale inaczej sie nie da,sama tez sie sporo czasu czailam zamiast walić prosto zmostu- mezczyzni inaczej nie zrozumieja,sadze zeby sie oswiadczyc,wyprawic wesele i kupic mieszkanie wpierw trzeba miec pracę... wiec powinniscie od tego zaczac...
Sadze ze kobieta nie powinna utrzymywac mezczyzne potem cchyba ze bedzie gotowal sprzatal pral itd<3

[pstrag_w_pomaranczach]

Napisane przez mojchlopakniechce

Dokladnie Mysle ze powinnas z nim o tym pogadac,wiem ze bedzie ciezko ale inaczej sie nie da,sama tez sie sporo czasu czailam zamiast walić prosto zmostu- mezczyzni inaczej nie zrozumieja,sadze zeby sie oswiadczyc,wyprawic wesele i kupic mieszkanie wpierw trzeba miec pracę... wiec powinniscie od tego zaczac...
Sadze ze kobieta nie powinna utrzymywac mezczyzne potem cchyba ze bedzie gotowal sprzatal pral itd<3

Nieeee, to ja wolę gotować i sprzątać, niech on zarabia niestety, mam szczęście do pracy i wszędzie mnie przyjmują :p

w tym tygodniu z nim porozmawiam, ciekawe w jak dużym szoku będzie i co powie

[mojchlopakniechce]

Napisane przez pstrag_w_pomaranczach

Nieeee, to ja wolę gotować i sprzątać, niech on zarabia niestety, mam szczęście do pracy i wszędzie mnie przyjmują :p

w tym tygodniu z nim porozmawiam, ciekawe w jak dużym szoku będzie i co powie

Trzymam kciuki! najgorsze jest skrywanie tego w sobie bo potem podswiadomie psuja sie relacje zTz i lepiej pogadac sobie o swoich oczekiwaniach itp

[PannaAgnieszka]

Napisane przez pstrag_w_pomaranczach

Hm, w sumie nie rozmawiałam. Przyznałam mu rację, w końcu to jego mieszkanie, czemu ma się ograniczać przez kogoś. Po prostu więcej u niego nie nocowałam. A jak on nocuje u mnie to jest cicho

No ja bym go pogonila i to tak na dobre- i tutaj okazuje sie, ze te pozoronie male rzeczy maja ogromne znaczenia.
A swoja droga brak szacunku partnera, to chyba wystarczjacy powod. zeby sie zastanowic nad celowoscia czekaania

Napisane przez Kiciakowa

jakby mój narzeczony się tak zachowywał...
dla mnie to po prostu brak szacunku. Ja też zawsze chodzę spać szybciej niż narzeczony i to nie o 2 godziny, a czasami nawet więcej (on lubi sobie weekendy dłużej na komputerze posiedzieć ), ale on zawsze zachowuje się tak, żeby mnie nie obudzić

Napisane przez Kiciakowa

myślę, że to nie chodzi o długość związku, a o ogólne dojrzewanie faceta do tej kwestii i o jego wiek bardziej niż lata związku

Dokladnie. A poza tym nie zapominajcie o jednym- dojrzalosc to jedno- a przekonanie, ze kobieta, z ktora sie jest jest ta na cale zycie- to drugie. Przeciez nie kazdy zwiazek musi sie konczyc malzenstwem.

Napisane przez mojchlopakniechce

Boże;Djestes chyba mna bo mysle tak samo
Kazda z lasek mowi mi i pisze tu na forum ze panikuje ze tupie nożką bo inne maja a tak naprawde to czekam 2 lata na ta wazna deklaracje bo pierscien moze byc nawet z chipsow ale wazny jest sam gest ze stronyTż.
Pstrąg w galarecie opisz troche Wasza sytuacje;d ile jestescie razem ilemacie lat i czy rozmawiacie o zareczynach slubie etc?

---------- Dopisano o 23:09 ---------- Poprzedni post napisano o 23:06 ----------

To nie fair ze nie dojrzewamy rowno do tych samych decyzji,ja bylam gotowa juz 2lata temu do zalozenia rodziny pod kazdym wzgledem i kocham bardzo mojegoTz i jestem gotowa czekac ale on sie zachowuje jakby zyl chwila i obudzi sie za pare lat;(
Rozumiem czekac jeszcze pol roku ale2 lata na deklaracje....dobijajace

Twoja gotowosc nie oznacza gotowosci drugiej strony. A poza tym chyba nie ma gorszej opcji, niz takie nakrecanie sie;-)
Z doswiadczenia wynika, ze tupanie nozka, fochy, demonstrowanie ostentacyjne swojego niezadowolenia- na facetow nie dziala;-) albo dziala wrecz odwrotnie

[aguusia88]

Wy myslicie ze facet nie dojrzal do slubu a moze tego slubu zwyczajnie nie chce albo nie teraz. Sa spotkania, jest seks to po co wiecej.

Co do mieszkania razem to czlowiek uczy sie realnego zycia. Placenia w terminie, zakup sprzetu, remonty. Ja nie moge zarabiac mniej niz albo nie moge dorabiac pracujac 5 dni w miesiacu bo rachunki sie nie oplaca. Jesli jest oferta pracy to musze ja analizowac czy warto czy sie oplaca jezdzic 20 km w jedna strone. Tak samo jest wybor czy kupic krem czy kurtke. Czy zbierac na kino domowe czy na piekarnik. Teraz musze szukac dostawcy internetu bo limitowany play nam juz nie pasuje.

[Mojwa]

Agusia - zgadzam sie. Pamietam jak TZ stracil prace, trzeba bylo jakos wszystko ogarnac mimo, ze brakowalo...
Mnie na razie utrzymuja rodzice + dostaje dosc wysokie stypendium. Ale w przyszlym roku, jesli plan pozwoli, chce juz isc do pracy.

wysłano z mojej Xperii SP

[Kiciakowa]

Napisane przez pstrag_w_pomaranczach

umrzeć ze śmiechu, to piękna śmierć

żeby nie było: nie śmiałam się z Twojego nicku, tylko jak to śmiesznie przekręcono: zamiast w pomarańczach było w galarecie

[pstrag_w_pomaranczach]

Napisane przez Kiciakowa

żeby nie było: nie śmiałam się z Twojego nicku, tylko jak to śmiesznie przekręcono: zamiast w pomarańczach było w galarecie

wiem, wiem

[PannaAgnieszka]

I doszlo chyba do najlepszego podsumowania, przynajmniej w mojej opinii-
Mezczyzna moze nie byc dojrzaly- albo po prostu nie chciec- bo jest na tyle dojrzaly, ze wie ze z ta kobieta mu na cale zycie nie po drodze;-)

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Napisane przez PannaAgnieszka

I doszlo chyba do najlepszego podsumowania, przynajmniej w mojej opinii-
Mezczyzna moze nie byc dojrzaly- albo po prostu nie chciec- bo jest na tyle dojrzaly, ze wie ze z ta kobieta mu na cale zycie nie po drodze;-)

Nie rozumiem po co być z kimś z kim nie widzi się przyszłości?

[Kiciakowa]

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;46508374]Nie rozumiem po co być z kimś z kim nie widzi się przyszłości?[/QUOTE]
Też tego nie rozumiem
ja jak stwierdziłam, że nie widzę wspólnej przyszłości dla mnie i mojego byłego to z nim zerwałam i tyle jak związek nie prowadzić do czegoś (wspólnego zamieszkania, ślubu itd) to po co w nim tkwić ?

[201801191006]

niektórzy po prostu nie lubią być sami i spotykają się z kimś dla samego faktu spotykania, a nie wiążą z tym kimś żadnych planów. znam takich facetów

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Napisane przez Kiciakowa

Też tego nie rozumiem
ja jak stwierdziłam, że nie widzę wspólnej przyszłości dla mnie i mojego byłego to z nim zerwałam i tyle jak związek nie prowadzić do czegoś (wspólnego zamieszkania, ślubu itd) to po co w nim tkwić ?

Dokładnie
Albo ma się wspólne plany, może nawet niesprecyzowane dokładnie, albo się wie, że nic z tego nie będzie to się trzeba rozstać zamiast się wściekać i truć

---------- Dopisano o 13:22 ---------- Poprzedni post napisano o 13:19 ----------

Napisane przez loloo

niektórzy po prostu nie lubią być sami i spotykają się z kimś dla samego faktu spotykania, a nie wiążą z tym kimś żadnych planów. znam takich facetów

No ale chociaż kobitka powinna się ogarnąć i zostawić takiego delikwenta chyba, że ona równie nieogarnięta

[201801191006]

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;46509096]
No ale chociaż kobitka powinna się ogarnąć i zostawić takiego delikwenta chyba, że ona równie nieogarnięta [/QUOTE]

tylko często te dziewczyny nie wiedzą, że są chwilowymi

[Kiciakowa]

Napisane przez loloo

niektórzy po prostu nie lubią być sami i spotykają się z kimś dla samego faktu spotykania, a nie wiążą z tym kimś żadnych planów. znam takich facetów

facetów
dla mnie taki związek nie ma sensu, no ale to ja, może dla kogoś ma sens

[aguusia88]

To jest zwiazek bez zobowiązań. Jedni nie sq wierni a inni sie nie zenia i odchodza jak ciaza sie pojawia. Kazdy ma prawo ukladac sobie zycie jak chce. Slub i dzieci nie sa juz oczywista sprawa

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Napisane przez loloo

tylko często te dziewczyny nie wiedzą, że są chwilowymi

W sumie też racja
Chociaż po kilku latach związku bez planów i chociażby nawet malutkich deklaracji można się domyśleć

[PannaAgnieszka]

No macie racje, ze to bez sensu dla wiekszosci z nas- ale wiekszosc z nas ma plany na wspolne zycie z aktualnym TZ itp itd- inaczej to wyglada jednak z perspektywy mezczyzn, a czasem tez kobiet- ktorzy po prostu ciesza sie chwila, nie maja potrzeby definiowac tu i teraz swojej przyszlosci

Ja wiem cos o tym, bo prawie 10 lat bylam w tzw luznym-nie mylic z wolnym- zwiazku- w ktorym nie planowalismy przyszlosci- i to wcale nie znaczy, ze sie powaznie nie traktowalismy- po prostu zadne z nas nie mialo ochoty kreowac swojej dalekiej przyszlosci

Dlatego wlasnie wydaje mi sie, ze jak jedna ze stron w zwiazku potrzebuje stabilizacji, a druga nie =- to na dluzsza mete nie ma to sensu- a wymuszanie, tupanie, obrazanie sie- moze i spowoduje, ze ten biedny delikwent sie pod presja zgodzi- ale jaki bedzie tego final;-) hmmm same wiecie, ze na sile to niewiele rzeczy wychodzi nam na dobre

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Napisane przez PannaAgnieszka

No macie racje, ze to bez sensu dla wiekszosci z nas- ale wiekszosc z nas ma plany na wspolne zycie z aktualnym TZ itp itd- inaczej to wyglada jednak z perspektywy mezczyzn, a czasem tez kobiet- ktorzy po prostu ciesza sie chwila, nie maja potrzeby definiowac tu i teraz swojej przyszlosci

Ja wiem cos o tym, bo prawie 10 lat bylam w tzw luznym-nie mylic z wolnym- zwiazku- w ktorym nie planowalismy przyszlosci- i to wcale nie znaczy, ze sie powaznie nie traktowalismy- po prostu zadne z nas nie mialo ochoty kreowac swojej dalekiej przyszlosci

Dlatego wlasnie wydaje mi sie, ze jak jedna ze stron w zwiazku potrzebuje stabilizacji, a druga nie =- to na dluzsza mete nie ma to sensu- a wymuszanie, tupanie, obrazanie sie- moze i spowoduje, ze ten biedny delikwent sie pod presja zgodzi- ale jaki bedzie tego final;-) hmmm same wiecie, ze na sile to niewiele rzeczy wychodzi nam na dobre

Całkowicie się zgadzam.

[pstrag_w_pomaranczach]

Napisane przez PannaAgnieszka

No macie racje, ze to bez sensu dla wiekszosci z nas- ale wiekszosc z nas ma plany na wspolne zycie z aktualnym TZ itp itd- inaczej to wyglada jednak z perspektywy mezczyzn, a czasem tez kobiet- ktorzy po prostu ciesza sie chwila, nie maja potrzeby definiowac tu i teraz swojej przyszlosci

Ja wiem cos o tym, bo prawie 10 lat bylam w tzw luznym-nie mylic z wolnym- zwiazku- w ktorym nie planowalismy przyszlosci- i to wcale nie znaczy, ze sie powaznie nie traktowalismy- po prostu zadne z nas nie mialo ochoty kreowac swojej dalekiej przyszlosci

Dlatego wlasnie wydaje mi sie, ze jak jedna ze stron w zwiazku potrzebuje stabilizacji, a druga nie =- to na dluzsza mete nie ma to sensu- a wymuszanie, tupanie, obrazanie sie- moze i spowoduje, ze ten biedny delikwent sie pod presja zgodzi- ale jaki bedzie tego final;-) hmmm same wiecie, ze na sile to niewiele rzeczy wychodzi nam na dobre

również się zgadzam. trzeba po prostu porozmawiać z drugą osobą o tym i tyle.
naoglądałam się za dużo filmów, gdzie facet całkowicie niespodziewającej się niczego kobiecie oświadcza się. w sumie oni też muszą wiedzieć przed oświadczynami, na czym stoją, czy ich partnerka powie tak czy ucieknie od niego

czeka mnie ciekawa rozmowa w tym tygodniu z TŻ o przyszłości naszego związku. ogólnie ciekawy tydzień: ja dostanę wyniki badań genetycznych, moja siostra dostanie wyniki czy raczek zdążył nabroić w jej ciele, o i pytanie do TŻ czy widzi nas na ślubnym kobiercu czy nie. moc atrakcji

[Kiciakowa]

Napisane przez pstrag_w_pomaranczach

również się zgadzam. trzeba po prostu porozmawiać z drugą osobą o tym i tyle.
naoglądałam się za dużo filmów, gdzie facet całkowicie niespodziewającej się niczego kobiecie oświadcza się. w sumie oni też muszą wiedzieć przed oświadczynami, na czym stoją, czy ich partnerka powie tak czy ucieknie od niego

czeka mnie ciekawa rozmowa w tym tygodniu z TŻ o przyszłości naszego związku. ogólnie ciekawy tydzień: ja dostanę wyniki badań genetycznych, moja siostra dostanie wyniki czy raczek zdążył nabroić w jej ciele, o i pytanie do TŻ czy widzi nas na ślubnym kobiercu czy nie. moc atrakcji

trzymam kciuki aby wszystko ułożyło się po Twojej myśli

[PannaAgnieszka]

Powodzenia

I pamietaj o tym, ze emocje sa zlym doradcą;-) zadbaj o siebie i najblizszych-to teraz najwazniejsze;-)

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Pstrąg