PO CO SPAĆ? PO CO JEŚĆ? LEPIEJ SIĘ PRZY MEBLACH PRZEJŚĆ -mamusie lipiec-sierpień 2013

[pianka2013]

Fajny tez wozek Bomiko model L, ale to chyba nie jest klasyczna parasolka. Ta tacka z przodu wyglada fajnie. Najważniejsze, zeby byl lżejszy

[aremalgos]

Napisane przez mydream_

jaka masz parasolke ? planuje mojej kupic w przyszlym miesiacu.

ja też myslę o tym, chociaż z drugiej strony mogę poczekać, b od czerwca chcemy się przenieśc na Mazury na czas lata a tam nasz x- lander jak najbardziej daje radę, a taki lekki wózek chyba by sobie nie poradził w terenie. No zobaczymy,
ale chetnie poznam opinie...

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;46372218]
Daj spokój, ja robię dziecku krzywdę od urodzenia

Moja mama się czepia o wszystko, nawet że mam za mocne żarówki w kuchni i jak Mały leżał w gondoli, to go raziło światło. Na początku się tym wszystkim strasznie przejmowałam, ale była to prosta droga do baby bluesa, więc zaczęłam podchodzić do tego racjonalnie.[/QUOTE]

Ja też sie na początku przejmowalam i wszystko do siebie brałam ale teraz juz luz, no jeszcze czasem nerwa załapię, jak mój tata notorycznie, ZA KAŻDYM RAZEM jak daję fifowi wodę do picia, pyta czy to woda z glukozą, a jak dostaję kaszkę to czy mu posłodziłam
a ja za każdym razem mu odpowiadam, "a czy ty tez sobie wodę słodzisz?" i tak w kółko.....

[pianka2013]

Wydaje mi sie, ze jak mama zobaczy Artka w nowym wozku to zmieni zdanie.

[201801111004]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;46372218]Mydream, dzisiaj chciałam jechać kupić, ale nie wiem, czy się uda, bo pogoda jest niepewna, a muszę wziąć Artka i go przymierzyć, nie chcę znowu wózka z pasami, które blokują dziecku rączki :/ (Tako ma je w bardzo nieszczęśliwym miejscu). Mam na oku Bomiko model L.

---------- Dopisano o 10:56 ---------- Poprzedni post napisano o 10:55 ----------



Daj spokój, ja robię dziecku krzywdę od urodzenia

Moja mama się czepia o wszystko, nawet że mam za mocne żarówki w kuchni i jak Mały leżał w gondoli, to go raziło światło. Na początku się tym wszystkim strasznie przejmowałam, ale była to prosta droga do baby bluesa, więc zaczęłam podchodzić do tego racjonalnie.[/QUOTE]

tez myslalam nad bomiko ale model S. tyle tych wozkow, ze nie wiem co wybrac, a nie chciala bym jakos mega drogiego kupowac.

Napisane przez elaine-blath

MELA super ze nocka ok i Małgosia temperatury nie miała. Czyli zdecydowanie ku lepszemu idzie

MYDREAM każde dziecko ma swoje tempo i tyle IGI bardzo późno zaczął się obracać z brzucha na plecy,a jak zaczął to potem siadanie poszło,raczkowanie i wstawanie bardzo szybko. Szok. Ewidentnie skokowo się rozwija. Pełzania w ogóle u nas nie było. a Twoich danych też chyba nie ma na pierwszej stronie.

MYSZKA sprytny Nikos z ta czapka)

ROCKY dobrze ze ranek juz dobry i pogodny

ATEMALGOS z tym ubieraniem za cienko to u nas to samo.

Oj te cenne rady..

Maz mi śniadanie zrobił,w nocy miły był,ale ja i tak mam kocioł w głowie.

byłam z Galgankiem na kontroli, jest lepiej. Noc te, ok i zjadł na śniadanie 150ml kaszki. Jeszcze super nie jest ale mam nadzieje ze do poniedziałku z tego wyjdziemy. Udało też mi się zważyć Igiego. Ma 8700wiec wreszcie do przodu troszkę i urósł do 73,5cm




Sent from my Lumia 800 using Tapatalk

dane podawalam i w poprzedniej czesci sa na pierwszej stronie nie wiem jak w tej bo nie sprawdzalam

[aremalgos]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;46372218]Mydream, dzisiaj chciałam jechać kupić, ale nie wiem, czy się uda, bo pogoda jest niepewna, a muszę wziąć Artka i go przymierzyć, nie chcę znowu wózka z pasami, które blokują dziecku rączki :/ (Tako ma je w bardzo nieszczęśliwym miejscu). Mam na oku Bomiko model L.[COLOR="Silver"]

[[/QUOTE]

fajna ta spacerówka i napewno dziecka nie zawieje
i wiecie co każda mama jest super mamą, bo to nas nasze dzieci najbardziej na świecie kochają.
I ci co wszystko komentuja napewno także nie byli idealnymi rodzicami

[pianka2013]

Aremalgos faktycznie w terenie to chyba bedzie ci wygodniej jezdzic x-landerem. Lekkie spacerowki maja to do siebie, ze raczej bardziej nadaja sie na jazde po miescie i po chodniku. Mi np jestciezko jak mam przejechac po piachu, a wczesniej w glebokim wozku pokonywalam wszystkie tereny.

[aremalgos]

Napisane przez pianka2013

Aremalgos faktycznie w terenie to chyba bedzie ci wygodniej jezdzic x-landerem. Lekkie spacerowki maja to do siebie, ze raczej bardziej nadaja sie na jazde po miescie i po chodniku. Mi np jestciezko jak mam przejechac po piachu, a wczesniej w glebokim wozku pokonywalam wszystkie tereny.

dlatego narazie się wstrzymam, bo jak wrócimy to pewnie młody bedzie chodził i ciekawe czy mu sie będzie podobało jeżdzenie w wózku , chociaż wiadomo jak chcemy iśc dalej to wózek.... no zobaczymy.
Mimo wszystko chętnie poznam wasze wybory, także chwalcie się

---------- Dopisano o 11:20 ---------- Poprzedni post napisano o 11:18 ----------

Panicz nadal śpi

---------- Dopisano o 11:22 ---------- Poprzedni post napisano o 11:20 ----------

pianka, ale masz zarąbistego avatara (już dawno miałam ci to powiedzieć)

[miszkaaa]

W takich chwilach o jakich piszecie i takim doradzaniu przez wszystkich dookoła to ja bardzo sie cieszę, ze mieszkam na odludzi.
Za chwilę przyjedzie mamcia ale nie sądzę aby aż tak wszystko komentowała. Jak się zacznie za bardzo szarogęsić to mężu na pewno zwróci jej uwagę, choć myślę, że będzie miło

My jeździmy w spacerówce z wózka 2w1. Jest ona bardzo duża, Maksiu wygląda (i pewnie czuje się) w niej jak Panicz I zaraz po gondoli przesiedliśmy się tak, że mały jest tyłem do mnie i ma się dobrze. Nic go nie pożarło, choc przyznam, że czasami jak wieje mocniej lub świeci słonko to muszę się nagimnastykować i obracam wózek bo nie mam możliwośći przełożenia rączki. Myślę, ze tutaj na miejscu będzie nam służyła do końca, a turystycznie dostaliśmy zwykłą parasolkę od znajomych.
Tutaj naprawdę małe dzieciaczki już w takich jeżdżą.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez pianka2013

Fajny tez wozek Bomiko model L, ale to chyba nie jest klasyczna parasolka. Ta tacka z przodu wyglada fajnie. Najważniejsze, zeby byl lżejszy

Taki jest trochę większy niż te najlżejsze. Ale i tak połowę lżejszy niż obecny.

Napisane przez aremalgos

Ja też sie na początku przejmowalam i wszystko do siebie brałam ale teraz juz luz, no jeszcze czasem nerwa załapię, jak mój tata notorycznie, ZA KAŻDYM RAZEM jak daję fifowi wodę do picia, pyta czy to woda z glukozą, a jak dostaję kaszkę to czy mu posłodziłam
a ja za każdym razem mu odpowiadam, "a czy ty tez sobie wodę słodzisz?" i tak w kółko.....

U mnie to samo. Kupna, sklepowa kaszka - posłódź mu. Owoce ze słoiczka są za kwaśne, posłódź. A dała Ci już mama czekoladki?...

[aremalgos]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;46372849]Taki jest trochę większy niż te najlżejsze. Ale i tak połowę lżejszy niż obecny.



U mnie to samo. Kupna, sklepowa kaszka - posłódź mu. Owoce ze słoiczka są za kwaśne, posłódź. A dała Ci już mama czekoladki?...[/QUOTE]

ooooo!!!!!! tego jeszcze nie było

[surka]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;46372849]
U mnie to samo. Kupna, sklepowa kaszka - posłódź mu. Owoce ze słoiczka są za kwaśne, posłódź. A dała Ci już mama czekoladki?...[/QUOTE]

Moja od mojej babci, czyli swojej prababci dostała czekoladowego królika z okazji wielkanocy,a że byłam zazdrosna, bo nie dostałam to sama zjadłam

[dzoan]

Zaczęło padać, no i tyle ze spacerku. Olek zasnął w łóżeczku i przestało

Kurde mole Olek zaczął mi kucać co chwilę przy kanapie i w łóżeczku tak go rano przywitałam Najgorsze, że nie potrafi wrócić do poprzedniej pozycji..po prostu się odczepia i leci na plecy i główkę..jakbym go nie łapała to by tak za każdym razem przyrżnął tyłem główki o podłogę. Masakra to teraz będzie..ale są postępy Nie ma siły by stanąć na nóżki, nawet by nóżkę ustawić stópką do podłogi.. niech ćwiczy brzuszek i równowagę poprzez te klęki na razie

Elaine mam nadzieję, że wyjaśnicie sobie wszystko i nie będziecie wracać więcej to tematu, który Was skłócił

Mela lekarka do pozazdroszczenia

Niech wszystkie gorączki idą precz od naszych wątkowych dzieciaczków!

[miszkaaa]

Kurde, tak sobie myślę, ze jeśli nasi rodzice/ dziadkowie postępowali wg tego jak się teraz zachowują i jakie mają teraz rady to ja nie wiem jakim cudem jesteśmy zdrowe i nie mamy nadwagi skoro wszędzie tylko cukier i cukier dawać...

[dzoan]

A u mnie nie mówią o słodzeniu, a dosalaniu.. 'a co ja będę taki niedobry obiadek jadł..nieposolone to..a fuj'

A jak mówię, że zjadł ładnie obiadek, tylko muszę mu owoce dodawać 'bo tak go nauczyłaś, ze bez nie zje'

[201801111004]

Napisane przez miszkaaa

Kurde, tak sobie myślę, ze jeśli nasi rodzice/ dziadkowie postępowali wg tego jak się teraz zachowują i jakie mają teraz rady to ja nie wiem jakim cudem jesteśmy zdrowe i nie mamy nadwagi skoro wszędzie tylko cukier i cukier dawać...

no dokladnie... kiedys nie bylo takiego skakania przy dziecku, dostawalo wszystko jak lecialo, nawet slodycze. mi mama opowiadala jak w wieku 4miesiecy nakarmila mnie grochowka jadlam tez szczawiowa i nic mi ponoc nie bylo. chociaz wtedy nic bo teraz nienawidze szczawiowej, moze jakas trauma ? moja Oli od mojego dziadka dostaje cukierki, ktore ja sama zjadam

[miszkaaa]

Napisane przez dzoan

Zaczęło padać, no i tyle ze spacerku. Olek zasnął w łóżeczku i przestało

Kurde mole Olek zaczął mi kucać co chwilę przy kanapie i w łóżeczku tak go rano przywitałam Najgorsze, że nie potrafi wrócić do poprzedniej pozycji..po prostu się odczepia i leci na plecy i główkę..jakbym go nie łapała to by tak za każdym razem przyrżnął tyłem główki o podłogę. Masakra to teraz będzie..ale są postępy Nie ma siły by stanąć na nóżki, nawet by nóżkę ustawić stópką do podłogi.. niech ćwiczy brzuszek i równowagę poprzez te klęki na razie

Elaine mam nadzieję, że wyjaśnicie sobie wszystko i nie będziecie wracać więcej to tematu, który Was skłócił

Mela lekarka do pozazdroszczenia

Niech wszystkie gorączki idą precz od naszych wątkowych dzieciaczków!

U nas podobnie, ale Maksiul dla odmiany wszędzie się dźwiga i czasami właśnie kończy sie to uderzeniem, niestety ale głównie czołem bo puszcza rączki i leci w przód

[dzoan]

Mnie chyba też karmiono jak leci, bo teraz żrę na potęgę

W DDTVN mówili, że trzeba uczyć dziecko by jadło JEDYNIE dla zaspokojenia głodu i nie więcej..nie dla przyjemności, nie dla mamy, taty, dziadzia i baby, nie pod groźbą nie otrzymania deseru, nie pod groźbą zabrania przez policję
A ja uwielbiam jeść, uwielbiam czuć różne smaki, marzę o tym by mi grożono, że jak nie zjem tego i tego, to nie dostanę deseru, albo mnie ktoś zabierze.. z miłością zjem za mamę, tatę, dziadka i babcię, jak i za pół Polski

[stokrotka24]

dzień dobry

Napisane przez dzoan

Zaczęło padać, no i tyle ze spacerku. Olek zasnął w łóżeczku i przestało

Kurde mole Olek zaczął mi kucać co chwilę przy kanapie i w łóżeczku tak go rano przywitałam Najgorsze, że nie potrafi wrócić do poprzedniej pozycji..po prostu się odczepia i leci na plecy i główkę..jakbym go nie łapała to by tak za każdym razem przyrżnął tyłem główki o podłogę. Masakra to teraz będzie..ale są postępy Nie ma siły by stanąć na nóżki, nawet by nóżkę ustawić stópką do podłogi.. niech ćwiczy brzuszek i równowagę poprzez te klęki na razie

Elaine mam nadzieję, że wyjaśnicie sobie wszystko i nie będziecie wracać więcej to tematu, który Was skłócił

Mela lekarka do pozazdroszczenia

Niech wszystkie gorączki idą precz od naszych wątkowych dzieciaczków!

dla Olusia za postępy. U nas tez łukasz tak do tyłu leciał, trwało to jakies dwa tygodnie, jeszcze trochę i Oluś złapie równowagę i nauczy sie, schodzić

Napisane przez miszkaaa

Aaaa, no i muszę to napisać: mój mężu zachwycił się dzisiejszym obiadem czyli rybą!!! No nie mogę!!
Jak zobaczył, że ją smaże to się skrzywił i pod nosem komentował (niby w żartach) więc mu powiedziałam, żeby sobie otworzył lodówkę i sam obiad zrobił.
Zaczął jeść i zaczął chwalić, że pysznie doprawiona ryba!!
Olaboga, te chłopy!!!!!!!

---------- Dopisano o 21:45 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44 ----------


a tak w ogóle to jak Ci idzie?

oj ciężko im dogodzić

Napisane przez Myszkaaaa83

Wiecie co, tak czytam jak Wasze dzieciaczki raczkuja, stawiają kroczki to już mi się po nocach śni ze Nikos raczkuje siada heh a on nic. Tzn podciagnie się do siadu jak ma się czego złapać (z płaskiego). Ale sam nie usiądzie i nie raczkuje dalej Potrafi zrobić papa, bije brawo, jak trzyma dwa klocki i powiem stuku puku to uderza nimi o siebie. Wie gdzie jest lampa, uwielbia książeczki i potrafi przekładać sam strony. Kładzie paluszki na ustach i rusza nimi i wydaje dźwięki wtedy, nie wiem jak to opisać Lubi zabawki w których musi coś wciskać, przesuwać itp. i świetnie sobie z nimi radzi. Wogole super radzi sobie z raczkami. Ale chciałabym, żeby już zaczął się coś "poruszać" nie tylko wokół własnej osi. Przesadzam??

---------- Dopisano o 22:50 ---------- Poprzedni post napisano o 22:46 ----------

A dzisiaj np. lezal u nas na łóżku na brzuszku i zainteresowała go jego czpeczka która tam leżała (tzn. metka) wiec ja odsunelam dalej żeby go zachęcić do działania (wiem ze na łóżku miękko ale chciałam zobaczyć chociaż reakcje) to on nie wiele się wysilajac pociągnął za narzute i juz czapeczka sama się przyblizyla do niego

nie masz się co martwić, widać, że dziecko sie rozwija prawidłowo, a nie każde przecież raczkuje. Mój tez robi takie bry paluszkami na ustach

Napisane przez miszkaaa

I muszę pochwalić mojego synusia.
Dzisiaj mąż budował mu wieżę z takich dość dużych "kostek" piankowych i Maksiul podpełzał i celowo ją burzył. Kurde, byłam w szoku, bo czekał aż tata zbuduje i bach rączką i miał z tego niezły ubaw więc raczej świadome to było. Ale jestem podjarana

---------- Dopisano o 22:06 ---------- Poprzedni post napisano o 22:05 ----------


a widziałaś to coś z Austrii?? bleeee

mój tez lubi burzyć wierzę

Napisane przez mela1234

Myszkaaa nie stresuje, się. Alicja skończone 9 mcy 30 kwietnia, i dopiero od pon zaczęła raczkować. Ale to tak nagle, po prostu zaczęła, jakby jej się jakiś włącznik włączył.

Temp w nocy Małgosia nie miała więc idzie ku dobremu!

Alicja też jakoś w nocy się na jedzenie nie budziła. Nawet zadzwonił mi budzik ok 1 w nocy (nastawiłam, żeby sprawdzić czy Małgoś nie ma czasem temp), a mała się nie obudziła.

super, że noc bez temperatury

Napisane przez Rockyyy

Hej.Nocka nawet nawet.Zbudziłam sie o 1 zeby zmierzyc temp. Laurce a tam 39!!!!!!! Dałam paracetamol i spała do 8. Obudziła sie pogodna i bez gorączki.Wlasnie marudzi bo jest śpiąca wiec ubieramy sie i idziemy na ogródek pranie rozwiesic i nakarmic pieski.Ale mam tam wi-fi wiec zajrze do Was

super, że Laura wstała radosna i bez gorączki

oc u nas oki, 3 karmienia z czego się cieszyłam bo piersi miałam pełne bo w dzień tylko raz karmiłam i aż w nocy bolały.
Jak łukasz wstaje to muszę chować pieluchę tetrową bo jak tylko ją zobaczy to gryzie, marudzi, a jak jej nie widzi to się grzecznie bawi, jest radosny.

[miszkaaa]

Moje dziecię zbuntowało się dzisiaj i zamiast o 10 zasnał dopiero teraz.
Od jutra nie ma żadnego dosypiania rano, koniec. Bo potem rozwala nam to dzień i wieczorem są cyrki.

ELAINE próbowałam wczoraj uśpić na łóżku to dostał ataku histerii. Już miałam ściągać śpiworek i niech się nadal bawi ale w końcu zasnał w łózeczku.
Kurde, cos mi ostatnio cierpliwości brakuje. Dobrze, ze zmiana niedługo przyleci bo chyba potrzebuje złapać czasami oddech od małego.

[stokrotka24]

Elain brawo za wagę i wzrost Igiego. Super, ze u Was lepiej już

[miszkaaa]

Napisane przez dzoan

Mnie chyba też karmiono jak leci, bo teraz żrę na potęgę

W DDTVN mówili, że trzeba uczyć dziecko by jadło JEDYNIE dla zaspokojenia głodu i nie więcej..nie dla przyjemności, nie dla mamy, taty, dziadzia i baby, nie pod groźbą nie otrzymania deseru, nie pod groźbą zabrania przez policję
A ja uwielbiam jeść, uwielbiam czuć różne smaki, marzę o tym by mi grożono, że jak nie zjem tego i tego, to nie dostanę deseru, albo mnie ktoś zabierze.. z miłością zjem za mamę, tatę, dziadka i babcię, jak i za pół Polski

hahahahhahahahahha

[stokrotka24]

Napisane przez dzoan

Mnie chyba też karmiono jak leci, bo teraz żrę na potęgę

W DDTVN mówili, że trzeba uczyć dziecko by jadło JEDYNIE dla zaspokojenia głodu i nie więcej..nie dla przyjemności, nie dla mamy, taty, dziadzia i baby, nie pod groźbą nie otrzymania deseru, nie pod groźbą zabrania przez policję
A ja uwielbiam jeść, uwielbiam czuć różne smaki, marzę o tym by mi grożono, że jak nie zjem tego i tego, to nie dostanę deseru, albo mnie ktoś zabierze.. z miłością zjem za mamę, tatę, dziadka i babcię, jak i za pół Polski

hahah to tak jak ja tylko Ty masz to szczęście, że po Tobie nie widać tego a po mnie już niestety tak

[miszkaaa]

ROCKY dobrze, ze gorączka poszła precz. I niech tak zostanie

ELAINE j/w. Pewnie jesteś spokojniejsza jak lekarz skontrolował. I za wagę i wzrost.

MELA idzie ku lepszemu. Super, ze z Małgosią lepiej.

MYDREAM mój synuś też ma ładną wagę- z miesiac temu ważył 10 kg

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:20 ----------

Kurcze, narobiłyście mi ochoty na takie imprezowe jedzenie i wczoraj wieczorem właśnie uzewnętrzniałam się mężowi, ze poszłabym na jakieś wesele bo mi się takiego żarełka chce- jakiś jajek faszerowanych, jakiś pieczonych wędlin, innych sałatek, pasztecika też bym zjadła. Mmmm. A tu niestety nic się nie szykuje, chyba, ze zaproszą nas tutejsi znajomi na ślub syna (byli u nas na weselu więc może...) chociaż pewnie takiego dobrego żarełka i tak nie będzie

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:23 ----------

MELA myjemy sie tym żywym mydłem- to dziadostwo z główki Maksiulowi zeszło (to niby grzybiczne) ale mamy jeszcze na samym czubku takie białe suche cos. Myję na zmianę szamponem na ciemieniuchę i tym mydłem ale na razie nic się nie zmienia. Moja siostra zachwycona twarz nim sobie myje chociaż miała zagwozdkę bo umyłam małej siusiolinkę tym mydłem i dostała jakiś jakby ropnych krostek- mówi, że akurat wyskoczyły następnego dnia i teraz czeka i sypie mąką ziemniaczaną aż to zejdzie żeby znowu sprawdzić. Dzięki za polecenie

[dzoan]

Stokrotka oj u mnie też zaczyna być widać.. kp się kończy i już mnie nie ratuje a opona wokół talii rośnie..muszę się za siebie zabrać, bo latem na plaży będę za wielorybkę robić

[miszkaaa]

no i po spaniu szybka regeneracja i po co dać matce więcej luzu?!

[misiaczka555]

Witam się w nowym wątku

Idę poczytać co piszecie o wózkach bo potrzebuje na lato ultra lekkiej parasolki

[201801111004]

Napisane przez miszkaaa

no i po spaniu szybka regeneracja i po co dać matce więcej luzu?!

moja spi od godziny, a ja siedze i nic nie robie. tak mi sie nie chce a musze ogarnac chate i jakis obiad zrobic lenia mam.

[dzoan]

Mydream Olek śpi z 1,5h już i też wiele w tym czasie nie zrobiłam.. zjadłam tylko i tv pooglądałam.
Obiadek dla Olka ten sam co wczoraj, w słoiczek zapakowałam i do lodówki. Taka breja wyszła, że zastanawiam się czy będzie chciał to jeść..muszę duużo owoców dodać
Zmywara skończyła prać, a ja nawet naczyń nie powyciągałam.

[elaine-blath]

Wasze dzieci spia,a Igi nie chce. Znowu z 10minut może pospal. Temperatura znowu podskoczyła i zrobił się marudny. Kisielu juz nie chce.

MYDREAM pochwal się jakimś zdjęciem Oli..

DZOAN rozbawilas mnie. )


Sent from my Lumia 800 using Tapatalk

[Rockyyy]

Laura spala ponad godzinke na dworze, a ja czytalam archiwalne numery ,, Mamo to ja" itp .Teraz wypila 100 ml z kleikiem ryzowym i bawi sie.

Wysłane z mojego GT-S5280 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 13:14 ---------- Poprzedni post napisano o 13:11 ----------

Co do spacerowki Bormiko? -na FB byla o tym dyskusja i dwie mamusie ją mają-jedna M a druga L (chyba) i są zadowolone.A modele różnią sie bodaj że tym ze wersja L ale nie jestem pewna-w niej nie trzeba odpinac pałąka przy skladaniu.No i jest lekka i w rozsadnej cenie.

Wysłane z mojego GT-S5280 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 13:14 ----------

Ugotowalam Laurce na obiadek ryz i warzywka. Moze to będzie jadla chetniej?

Wysłane z mojego GT-S5280 przy użyciu Tapatalka