Plotkowanie, dieta,ruch - to jędrna pupa, smukłe uda i płaski brzuch:)

[Karolinek1987]

skąd ja to znam u mnie w pracy to samo, wszyscy id ą na obiad-kotlet, ziemniaki, piecze, zrazy i te sprawy a ja brokuły z lunch boxa
a jak mam owsiankę to tylko słyszę "a ta znowu te paćki je"

[Grapefrutka]

anne_mary czyli mięśnie masz wyrobione, trzeba teraz o nie dbać i przy okazji pozbyć się tłuszczyku żeby je pokazać jeśli chcesz krótkie ale konkretne cardio to polecam Jillian Michaels Kickbox cardio niby tylko 25 minut ale wycisk taki że ledwo zipiesz

[anne_mary]

Ogarniam wizaz na telefonie, będzie co robić na nudnych lekcjach w szkole :P u mnie to w ogóle nie wiedzą co to owsianka, no, może niektórzy, ale żeby jeść to nikt :/ inna sprawa że dziewczyny w klasie prawie wszystkie takie chudziny, że ja na ich miejscu też bym sobie nie odmawiała niczego. dziękuje Grapefrutka na pewno wypróbuję ten trening nie chcę cały czas ćwiczyć tego samego, mogłoby mi się szybko znudzić

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Karolinek1987]

dziewczyny okropnie zaczął mi się dzień po drodze do pracy minęłam kota przejechanego, który jeszcze się ruszał...tzn on się wił, machał łapami to było okropne, jeszcze przejechałam nad nim bo zaczął się ruszać dopiero ja się zbliżałam TŻ dzwoni na straż miejską ale pracują dopiero od 7....

nienawidzę poniedziałków:m ad:

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka

[anne_mary]

Fatalna pogoda u mnie :/ ciemno zimno i leje... jeju ja nigdy nie patrzę na ulicę jak jadę gdzieś z mamą czy tatą, staram się omijać wzrokiem, bo wszędzie jakieś potrącone kotki albo jeżyki najgorzej jak się przechodzi koło nich

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[vyenna]

Gdzie ta tabelka, bo nie mogę znaleźć?
U mnie wczoraj tak nie-dietowy dzień, że masakra... Baty proszę.

[BuryKotZPiwnicy]

Napisane przez vyenna

Gdzie ta tabelka, bo nie mogę znaleźć?
U mnie wczoraj tak nie-dietowy dzień, że masakra... Baty proszę.

na zyczenie

u mnie wczoraj lepiej niz w sobote z dieta ale problemy sie pomnozyly zepsul mi sie laptop a w sobote msm oddac prace luc calą...
już konczą mi się siły za chwilę jade z nim do serwisu.

[anne_mary]

Ja dziś od rana zdrowo dla brzuszka, micha owsianki, za chwilę kanapki z chleba razowego z wędliną i pomidorkiem już zastanawiam się co dziś poćwiczyć, mam po wczoraj zakwasy w łydkach, rozruszałam się rano na wfie, ogólnie jest dobrze, mam nadzieję, że do wieczora nie ulegnę pokusie szarlotki, a jeśli tak to na pewno się tu wyspowiadam wytrwałości dziewczyny!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[babeczki]

Napisane przez Karolinek1987

dziewczyny okropnie zaczął mi się dzień po drodze do pracy minęłam kota przejechanego, który jeszcze się ruszał...tzn on się wił, machał łapami to było okropne, jeszcze przejechałam nad nim bo zaczął się ruszać dopiero ja się zbliżałam TŻ dzwoni na straż miejską ale pracują dopiero od 7....

nienawidzę poniedziałków:m ad:

o matko... okropny widok

Napisane przez BuryKotZPiwnicy

u mnie wczoraj lepiej niz w sobote z dieta ale problemy sie pomnozyly zepsul mi sie laptop a w sobote msm oddac prace luc calą...
już konczą mi się siły za chwilę jade z nim do serwisu.

znowu? w poprzedniej części chyba oddawałaś go do serwisu i jeszcze Ci papraki źle złożyli wtedy nie oddawaj w to samo miejsce

---------- Dopisano o 10:01 ---------- Poprzedni post napisano o 09:59 ----------

po wczorajszym tenisie mam więcej zakwasów niż myślałam, że mam mięśni :P
idę zaraz na wagę, zmierzę się (daaaawno tego nie robiłam ) i wstawiam wymiary w tabelkę
a potem śniadanko

[BuryKotZPiwnicy]

Napisane przez babeczki

o matko... okropny widok


znowu? w poprzedniej części chyba oddawałaś go do serwisu i jeszcze Ci papraki źle złożyli wtedy nie oddawaj w to samo miejsce

---------- Dopisano o 10:01 ---------- Poprzedni post napisano o 09:59 ----------

po wczorajszym tenisie mam więcej zakwasów niż myślałam, że mam mięśni :P
idę zaraz na wagę, zmierzę się (daaaawno tego nie robiłam ) i wstawiam wymiary w tabelkę
a potem śniadanko

znowu i znowu dzieje sie to samo... dalam w to samo miejsce bo nie znam w miescie innego a mi zalezy na czasie. poprzednio przyznali sie do winy i mnie gosc pamieta wiec mam nadzieje ze sie przylozy.

u mnie dzis 55,7 kg wiec jest ok jeszcze niecaly kg i stabilizacja i cwiczenia

[babeczki]

Napisane przez BuryKotZPiwnicy

znowu i znowu dzieje sie to samo... dalam w to samo miejsce bo nie znam w miescie innego a mi zalezy na czasie. poprzednio przyznali sie do winy i mnie gosc pamieta wiec mam nadzieje ze sie przylozy.

u mnie dzis 55,7 kg wiec jest ok jeszcze niecaly kg i stabilizacja i cwiczenia

to trzymam kciuki, żeby teraz naprawili bez problemów

eeee no to gratulację!!!! niecały kg to już prawie nic

[eve_1988]

Napisane przez BuryKotZPiwnicy

u mnie dzis 55,7 kg wiec jest ok jeszcze niecaly kg i stabilizacja i cwiczenia

Gratuluję! Ty już jesteś u celu, ja dopiero na początku tej drogi, ale ogromnie mnie motywuje czyjś sukces. Mam nadzieję, że niedługo i ja będę mogła świecić przykładem

U mnie wczoraj było lepiej z dietą, a dziś też dobrze zaczęłam. Jeśli możecie zerknąć na mój przykładowy jadłospis, to będę wdzięczna. Może można jeszcze coś poprawić

Moje menu:
Śniadanie - 7:30: 40 g płatków typu "błonnik" + 150 ml mleka 1,5% + czasami jakieś suszone owoce lub pestki (w przypadku śniadania w tygodniu niestety nie jestem w stanie zjeść niczego innego, w weekend bywa i jajecznica i twarożek i sałatki)
W pracy I - ok. 11-12: warzywna zupka krem lub lekka sałatka z czymś mlecznym (np. feta, mozarella, jajko) i z kromką razowca
W pracy II - ok. 15: owoc lub dwa, np. banan plus jabłko lub awokado z kromką razowca
Obiadokolacja - ok. 18-19: zwykle kurczak lub ryba z warzywami i czasami z ryżem/kaszą/pieczonymi ziemniakami, np. dziś będzie surówka z jabłka i marchewki z grilowanymi burgerami z kurczaka

Co myślicie? Próbowałam dodać jeszcze jeden posiłek, ale niestety nie jestem w stanie. Do tego piję wodę, zieloną herbatę i czasami jakiś sok 100%, np. jabłko-marchew. Przyzwyczaiłam się już do takiego rozkładu dnia i dobrze mi z nim, ale czasami brakuje mi pomysłu na zdrowy, niskokaloryczny i smaczny posiłek. Jeśli macie ochotę, to możemy się tu takimi przepisami wymieniać. Co Wy na to dziewczyny?


PS. W pracy też się na mnie dziwnie patrzą, jak wyciągam moje zapasy jedznia

[BuryKotZPiwnicy]

Napisane przez eve_1988

Gratuluję! Ty już jesteś u celu, ja dopiero na początku tej drogi, ale ogromnie mnie motywuje czyjś sukces. Mam nadzieję, że niedługo i ja będę mogła świecić przykładem

U mnie wczoraj było lepiej z dietą, a dziś też dobrze zaczęłam. Jeśli możecie zerknąć na mój przykładowy jadłospis, to będę wdzięczna. Może można jeszcze coś poprawić

Moje menu:
Śniadanie - 7:30: 40 g płatków typu "błonnik" + 150 ml mleka 1,5% + czasami jakieś suszone owoce lub pestki (w przypadku śniadania w tygodniu niestety nie jestem w stanie zjeść niczego innego, w weekend bywa i jajecznica i twarożek i sałatki)
W pracy I - ok. 11-12: warzywna zupka krem lub lekka sałatka z czymś mlecznym (np. feta, mozarella, jajko) i z kromką razowca
W pracy II - ok. 15: owoc lub dwa, np. banan plus jabłko lub awokado z kromką razowca
Obiadokolacja - ok. 18-19: zwykle kurczak lub ryba z warzywami i czasami z ryżem/kaszą/pieczonymi ziemniakami, np. dziś będzie surówka z jabłka i marchewki z grilowanymi burgerami z kurczaka

Co myślicie? Próbowałam dodać jeszcze jeden posiłek, ale niestety nie jestem w stanie. Do tego piję wodę, zieloną herbatę i czasami jakiś sok 100%, np. jabłko-marchew. Przyzwyczaiłam się już do takiego rozkładu dnia i dobrze mi z nim, ale czasami brakuje mi pomysłu na zdrowy, niskokaloryczny i smaczny posiłek. Jeśli macie ochotę, to możemy się tu takimi przepisami wymieniać. Co Wy na to dziewczyny?


PS. W pracy też się na mnie dziwnie patrzą, jak wyciągam moje zapasy jedznia

ja polecam Ci jeszcze omlety na rozne sposoby
2 jaja, odrobina mleka, lyzka maki razowej i dodatki, mozna usmazyc bez tluszczu

dziekuje dziewczyny, mam nadzieje ze waga mi sie nie zbuntuje i jutro bedzie rowno albo mniej

[eve_1988]

Napisane przez BuryKotZPiwnicy

ja polecam Ci jeszcze omlety na rozne sposoby
2 jaja, odrobina mleka, lyzka maki razowej i dodatki, mozna usmazyc bez tluszczu

dziekuje dziewczyny, mam nadzieje ze waga mi sie nie zbuntuje i jutro bedzie rowno albo mniej

Oooo, super Omlety lubię i też czasem jadam, ale chyba muszę sobie o nich trochę przypomnieć

Nie zbuntuje się, no co Ty. Mnie po nie całkiem dietowym weekendzie pokazała 100 g mniej, to i Twoja Cię nie zawiedzie

[BuryKotZPiwnicy]

Napisane przez eve_1988

Oooo, super Omlety lubię i też czasem jadam, ale chyba muszę sobie o nich trochę przypomnieć

Nie zbuntuje się, no co Ty. Mnie po nie całkiem dietowym weekendzie pokazała 100 g mniej, to i Twoja Cię nie zawiedzie

moj weekend tez dietowy nie byl w zasadzie to sie niespodziewalam takiego spadku, bo ostatnio cos moj zoladek zawodzi i przestaje bolec tylko wtedy kiedy jem. Czuje jakbym miala jakies wrzody :/ za duzo stresow ostatnio :/

Gdybym byla ostatnio na diecie 1200 kcal to po takim weekendzie na pewno nic by nie spadlo a tak organizm zanotowal chyba i tak jakies braki w liczbie kcal w porównaniu z tym co było. W sumie 29 kwietnia wazylam prawie 58 kg. Swieta i wesele na ktorym bylam troche mnie dobily na wadze


Dziewczyny, wpiszcie sie do tabeli w wolne miejsca

[eve_1988]

Napisane przez BuryKotZPiwnicy

moj weekend tez dietowy nie byl w zasadzie to sie niespodziewalam takiego spadku, bo ostatnio cos moj zoladek zawodzi i przestaje bolec tylko wtedy kiedy jem. Czuje jakbym miala jakies wrzody :/ za duzo stresow ostatnio :/

Gdybym byla ostatnio na diecie 1200 kcal to po takim weekendzie na pewno nic by nie spadlo a tak organizm zanotowal chyba i tak jakies braki w liczbie kcal w porównaniu z tym co było. W sumie 29 kwietnia wazylam prawie 58 kg. Swieta i wesele na ktorym bylam troche mnie dobily na wadze


Dziewczyny, wpiszcie sie do tabeli w wolne miejsca

Ja też czasami mam takie wariacje żołądkowe. Boli i boli, zjem, przestaje, a potem znów. Nie wiem dlaczego, bo nie zawsze jest to akurat wtedy, gdy mam zbyt długą przerwę między posiłkami

Grunt, że spadek jest Ja postanowiłam, że nie będę się bawić w liczenie kcal, bo dobrych kilka lat temu zaliczyłam epizod ed i nie chiałabym do tego wracać. Nawet teraz zastanawiam się czasami czy coś zjeść i czy to nie zaprzepaści moich dotychczasowych starań... Chcę schudnąć zdrowo i na stałe, ale przez to wszystko zastanawiam się, czy sama dam radę.

Ja się wieczorkiem wpiszę do tabelki, ale teraz wracam do pracy, żeby szef się nie wkurzył

[Karolinek1987]

Gryzelda jak dieta Ci idzie?
Kocie brawooo piękne spadki, coraz ładniejsze Kocie a czemu myślisz, że masz wrzody? jak Cię boli żołądek to lepiej to zbadać

Eve menu bardzo ładne spojrzeniami się nie przejmuj- w końcu się przyzwyczają, a jak zobaczą jak chudniesz to pewnie się przyłączą
omlet Kota uzależniają także uważaj
Babeczki ja się już boję zobaczyć Twoje wymiary pewnie masz w talii 50cm
Anne szarlotka to dla mnie największa pokusa trzymam kciuki

a ja przyszłam do pracy a tu całyyy stół w plackach i ciastkach, dwie koleżanki miały komunie dzieci i przyniosły co zostało rurki z kremem, babeczki i takie rodzaje placków jakich nie widziałam
trzy babki i ja na diecie a tylko ja nie zjadłam ani okruszka
zaraz wracam do pracy i mam nadzieję, że już to wszystko zdążyły pochłonąć
załatwiliśmy z TŻetem dokumenty w urzędzie i w środę idziemy na protokół-nie wiem jak to przeżyję
miłego dnia dziewczynki, spadam do pracy, muszę jeszcze podskoczyć dpo sałatkę, zamówiłam na wynos bo się boję, że jak wpadnę głodna do pracy to zjem to co ewentualnie zostało

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Karolinek bardzo dobrze u mnie dieta grunt, że jest smaczna, więc chce mi się jej trzymać

Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka

[babeczki]

hehe Karolinek dziś w talii 0,5cm więcej niż ostatnio :P i 0,5kg też więcej
ale ostatnio spoooro sobie pozwalam wczoraj zjadłam chyba ze 3 kawałki ciasta, bo dużo zostało po tej osiemnastce TŻ siostry ciotecznej i przynieśli mu do domu
Wzrost/waga : 173cm/52.2kg
talia- 59.5cm
brzuch (oponka) 76cm
biodra-89cm
udo-49cm
ramie-24/25cm
łydka-35cm
pod biustem-69cm
biust-82cm
szyja- 30,5cm

nie miałam pomysłu co jeszcze zmierzyć

[anne_mary]

Napisane przez babeczki

hehe Karolinek dziś w talii 0,5cm więcej niż ostatnio :P i 0,5kg też więcej
ale ostatnio spoooro sobie pozwalam wczoraj zjadłam chyba ze 3 kawałki ciasta, bo dużo zostało po tej osiemnastce TŻ siostry ciotecznej i przynieśli mu do domu
Wzrost/waga : 173cm/52.2kg
talia- 59.5cm
brzuch (oponka) 76cm
biodra-89cm
udo-49cm
ramie-24/25cm
łydka-35cm
pod biustem-69cm
biust-82cm
szyja- 30,5cm

nie miałam pomysłu co jeszcze zmierzyć

Wazysz az tak malo??? Jeju niesamowite jak rozne moga byc zaleznosci miedzy waga a wygladem! Co czlowiek to inny. Na swoj sposob to fajne dzis musze sie koniecznie pomierzyc! Zrobie to jak tylko wroce do domku i bede miala chwilke wolnego.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[babeczki]

Napisane przez anne_mary

Wazysz az tak malo??? Jeju niesamowite jak rozne moga byc zaleznosci miedzy waga a wygladem! Co czlowiek to inny. Na swoj sposob to fajne dzis musze sie koniecznie pomierzyc! Zrobie to jak tylko wroce do domku i bede miala chwilke wolnego.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

hehe, a co masz podobny wzrost?

ja już się nie odchudzam, tylko jestem na stabilizacji i trzymam te 52kg od stycznia
kiedyś ważyłam 65kg i wyglądałam jak pulpecik :P a na wątek trafiłam z 58 czy 59kg i dążyłam do 52

[Grapefrutka]

Napisane przez babeczki

hehe Karolinek dziś w talii 0,5cm więcej niż ostatnio :P i 0,5kg też więcej
ale ostatnio spoooro sobie pozwalam wczoraj zjadłam chyba ze 3 kawałki ciasta, bo dużo zostało po tej osiemnastce TŻ siostry ciotecznej i przynieśli mu do domu
Wzrost/waga : 173cm/52.2kg
talia- 59.5cm
brzuch (oponka) 76cm
biodra-89cm
udo-49cm
ramie-24/25cm
łydka-35cm
pod biustem-69cm
biust-82cm
szyja- 30,5cm

nie miałam pomysłu co jeszcze zmierzyć

2 cm różnicy wzrostu i 10 kg różnicy wagi
wymiary masz bardzo ładne

[anne_mary]

Napisane przez babeczki

hehe, a co masz podobny wzrost?

ja już się nie odchudzam, tylko jestem na stabilizacji i trzymam te 52kg od stycznia
kiedyś ważyłam 65kg i wyglądałam jak pulpecik :P a na wątek trafiłam z 58 czy 59kg i dążyłam do 52

Mam 170 i ważę równe 60 kg i nie zanosi się, żebym schudła. Tyle ważyłam przed dietą, tyle ważę teraz i tyle będę ważyć, tym bardziej, że ćwicząc wyrabiam mięśnie, które ważą Pogodziłam się z tym, że wagowo może nie ruszyć nic, a wizualnie spora różnica. Dlatego, jak mówię, mi nie zależy na wadze, choć jeśli przy okazji by spadła - bardzo miło. Jednak skupiam się odbiciu w lustrze, obiektywnych ocenach oraz wyczuwalnej ilości tłuszczyku/mięśni pod palcami, hehe Może niedługo wstawię zdjęcie, jak jeszcze trochę popracuję Widać taka moja przypadłość, kawałek tyłka i biustu mam, więc to trochę też waży. Wcale bym się nie zdziwiła jeśli przez ćwiczenia moja waga by wzrosła 60 kg wyglądając jak pulpet, 60 kg wyglądając dużo lepiej, 60 kg rozmiar mniejsze spodnie... takie zmiany a waga cały czas stoi. Pocieszam się tym, że większość osób na wygląd nie daje mi 60, lecz 55 kg. Zresztą, to tylko cyferki I dlatego właśnie jak ktoś ma taki sam wzrost jak ja i waży prawie 10 kg mniej, to wyobrażam go sobie jako chudzinkę bez grama tłuszczyku i nie mogę uwierzyć, że chce się odchudzać

[Grapefrutka]

Anne_mary dla mnie waga też ma mniejsze znaczenie, bardziej centymetry się dla mnie liczą u mnie niby trochę poszło w górę ale wielkiej różnicy w ubraniach nie widzę więc tragedii nie ma - wiem że sobie z tym tak czy siak poradzę jak tylko wrócę do ćwiczeń

[babeczki]

Napisane przez Grapefrutka

2 cm różnicy wzrostu i 10 kg różnicy wagi
wymiary masz bardzo ładne

Napisane przez anne_mary

Mam 170 i ważę równe 60 kg i nie zanosi się, żebym schudła. Tyle ważyłam przed dietą, tyle ważę teraz i tyle będę ważyć, tym bardziej, że ćwicząc wyrabiam mięśnie, które ważą Pogodziłam się z tym, że wagowo może nie ruszyć nic, a wizualnie spora różnica. Dlatego, jak mówię, mi nie zależy na wadze, choć jeśli przy okazji by spadła - bardzo miło. Jednak skupiam się odbiciu w lustrze, obiektywnych ocenach oraz wyczuwalnej ilości tłuszczyku/mięśni pod palcami, hehe Może niedługo wstawię zdjęcie, jak jeszcze trochę popracuję Widać taka moja przypadłość, kawałek tyłka i biustu mam, więc to trochę też waży. Wcale bym się nie zdziwiła jeśli przez ćwiczenia moja waga by wzrosła 60 kg wyglądając jak pulpet, 60 kg wyglądając dużo lepiej, 60 kg rozmiar mniejsze spodnie... takie zmiany a waga cały czas stoi. Pocieszam się tym, że większość osób na wygląd nie daje mi 60, lecz 55 kg. Zresztą, to tylko cyferki I dlatego właśnie jak ktoś ma taki sam wzrost jak ja i waży prawie 10 kg mniej, to wyobrażam go sobie jako chudzinkę bez grama tłuszczyku i nie mogę uwierzyć, że chce się odchudzać

hehe, ja mam 'lekkie' kości chyba:P bo nie jestem 'chudzinką bez grama tłuszczyku:P nawet przy takiej wadze i wzroście mały tłuszczyk na brzuchu jest

dlatego też będąc na stabilizacji dalej ćwiczę a jem dużo więcej, tylko zdrowiej też głównie zależy mi na wyglądzie - nikt nie chodzi z wagą wypisaną na czole tylko chcę się dobrze czuć w stroju kąpielowym teraz już jestem zadowolona z ciała od stycznia ważę tyle samo 52 kg a te pięć miesięcy ćwiczeń więcej baaardzo widać są duże efekty
mam takie tajne swoje zdjęcia z wagi 58kg i tłuszczykiem wszędzie, obok porównawcze z 52kg i też trochę tłuszczyku i zdjęcia z teraz, dalej 52kg ale ciało o wieeele smuklejsze i wyćwiczone miło się ogląda taką zmianę i to swojego ciała

[Karolinek1987]

no Babeczki wymiar masz boski
marzy mi się nawet nie tak schudnąć jak Ty, bo to wiem, że jestem w stanie zrobić, ale potem tą wagę utrzymać
Gryzleda to super, że Ci dobrze idzie bo czas nam się kurczy

w końcu w domu w pracy jeszcze był sernik jak wróciłam, ale nie dałam się skusić chociaż patzrył mi głeboko w oczy

[babeczki]

Napisane przez Karolinek1987

no Babeczki wymiar masz boski
marzy mi się nawet nie tak schudnąć jak Ty, bo to wiem, że jestem w stanie zrobić, ale potem tą wagę utrzymać
Gryzleda to super, że Ci dobrze idzie bo czas nam się kurczy

w końcu w domu w pracy jeszcze był sernik jak wróciłam, ale nie dałam się skusić chociaż patzrył mi głeboko w oczy

to jest najgorsze właśnie, jak tak Ci coś patrzy w oczy i przemawia 'zjedz mnie'

[BuryKotZPiwnicy]

babeczki- nawet nie mysle o tym zeby miec takie wymiary jak Ty :P

u mnie dzis:
8 - zupka krem brokulowo serowa z jajkiem, kawa zmlekiem
11 - mala drozdzowka
14 - potrawka z kurczaka papryki i pomidorow, jablko, kawa z mlekiem
17 - 2 kromki razowca z serkiem topionym
20 - banan i serek wiejski

[Karolinek1987]

Kocie postaramy się to też takie będziemy mieć

zamówiłam właśnie wagę, bo starą naprawiam już kilka miesięcy

czytałam ostatnio o peelingu domowym z kawy i stwierdziłam, że będę robić w pracy codzinnie jest kawa z ekspresu i teraz będę sobię ją brać codziennie i robić dziś pierwszy