Staraczki (i mamusie) z problemem tarczycowym

[czarownica_tea]

Piri- odstawienie to wyraz mojego buntu. Przez miesiąc czy dwa nic się nie stanie :P

[Brawurka_29]

Elinka caly czas ta sama.ale raz w miesiacu beda kontrolowali.tak samo jak cukrzycę bo od mojego taty strony wszyscy to cholerstwo maja

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[cowie]

Napisane przez Linka07

Soja to chyba nie bardzo przy Hashi, z tego co czytałam to wpływa negatywnie na wolę dlatego ja staram się unikać, chyba że na sushi idę to wtedy nie ma odpuszczania

O kurde, a ja chciałam jeść soję po powrocie do starań na poprawę endometrium
Chociaż ja mam Hashi obecnie w uśpieniu więc nie wiem

Napisane przez mamaszkrabka

Przywitam się i ja

Mama 9 miesięcznego szkraba. Od 12 lat walczę z niedoczynnością więc jest cały czas leczona. W ciążę zaszłam bezproblemowo.
Właśnie wczoraj byłam u endo po zrobieniu usg i okazało się, że moja tarczyca robi się coraz mniejsza. Jest bardzo mała, ma około 8mm, a powinna mieć przynajmniej 2 cm. W związku z tym pozostaję cały czas na euthyroxie

Życzę wszystkim staraczkom, żeby się nie poddawały

Witamy
Super, że Ci się udało! Napawasz otuchą

Napisane przez Danaeee84

To i ja się (niestety) witam

O dziecko staram się dwa lata. Rok temu wyniki idealne. W październiku TSH 10, miesiąc później spadło do 6, w zeszłym miesiącu 2,6. Biorę euthyrox, teraz dawkę 37,5. aTPO mam 110. Dodatkowo mam jeszcze endometriozę.

Generalnie ciągle pod górkę

Witaj
Przykro mi, że już tyle czasu się staracie

Napisane przez Kasiulka22

Czesc dziewczyny!

I ja sie dołączam mam niedoczynnośc i hasi. W pierwszej ciazy byłam zdrowa, dziadostwo przyplątało sie pozniej. Mam juz córę, ktora w lipcu kończy 6 lat. Staramy sie teraz drugi cykl, ale tak bardziej na "luzaka". Kiedyś mówiłam, ze bede mieć jedynaczke. Teraz częściej myśle, ze dobrze by było gdyby moja cora miała rodzeństwo. Boje sie ciazy przy tym choróbsku, chociaz podczytuję rożne wątki i dzięki Wam, wiem ze można z tym żyć i być mama. Czy sie uda i jak bedzie los pokaże.

Hej!

Napisane przez pirisand

Nie do wiary ze tyle nas tutaj jest z problemami tarczycy a najcześciej dowiadujemy sie o chorobie kiedy zaczyna sie myślec o dziecku...
Nie rozumiem dlaczego badanie TSH nie jest tak samo rozpowszechnione jak cytologia czy usg piersi

Też mnie to zastanawia No i widać po nas ile osób ma problem. Poza tym często TSH jest zlecane dopiero w ciąży. Kiedy może być za późno

Napisane przez malinOla1

Kurcze ale nas tu przybywa szybko, problem wydawaje się niewielki a spotyka aż tyle osób. Ciekawa jestem jak będą wyglądać moje wyniki teraz po calkowitym usunięciu, ciekawe czy przed operacja zbadali mi tsh i ft 4 czy tylko to co niezbędne do operacji czekam aż mi przysla wypis i co w nim będzie...

Wysłane z mojego X2 10.25 przy użyciu Tapatalka

Kochana, a kiedy Ty masz wizytę?

Napisane przez Brawurka_29

I ja się melduję z niedoczynnością tarczycy...

Hej

Napisane przez czarownica_tea

A mnie w nocy zalało, także oficjalnie 16 cs zaczęty ale podjęłam decyzję, że nic nie mierzę i nie sprawdzam.... czysta natura (nawet kwas foliowy odstawiłam- bleee i tak mam go pewnie nadmiar po 15 miesiącach brania)

Oby olewactwo się sprawdziło




Ja jestem po wizycie u endo. Ogólnie mnie zaskoczył i powiedział, że pomimo tego mojego masakrycznego TSH (0,009) moje wyniki są dobre
Dla niego najważniejsze jest utrzymanie ft3 i ft4 w normie a TSH powiedział, że jeszcze będzie się wahać.
Zapytałam do jakich wyników musimy dojść, żeby zniósł mi zakaz ciąży.
Ogólnie powiedział, że póki co wyniki są dobre i w najbliższym czasie lepsze nie będą. Ogólnie z takimi wynikami jest ok 95% szans, że ciąża będzie przebiegać prawidłowo. Szczególnie, że ciąża fizjologicznie trochę podwyższa TSH.
Póki co mam jeszcze czekać i zobaczyć dalej czy obecna dawka jest na pewno dobra i czy wyniki utrzymają się na porządnym poziomie. Za miesiąc kolejna wizyta. Wtedy być może przerzucimy się z metizolu na thyrosan, który można brać w pierwszym trymestrze. Skontrolujemy jak wyniki na thyrosanie i wtedy może dać mi zielone światło. Czyli realnie około sierpnia już być może będzie można się starać.
Może znowu będę miała powtórkę z majowego tp?

[Olgietka]

Melduję się i ja
Niecały miesiąc temu zdiagnozowane hashimoto
Dostałam euthyrox 50, dziś wzięłam 24 tabletkę
W przyszłym tygodniu mam zamiar zrobić badania i przenieść całe leczenie do Danii.

Do tabletków dorzuciłam jogę Znajoma podpowiedziała mi kilka asanów, które masują tarczycę i poprawiają jej funkcjonowanie KLIK

---------- Dopisano o 11:12 ---------- Poprzedni post napisano o 11:08 ----------

Napisane przez cowie

Ja jestem po wizycie u endo. Ogólnie mnie zaskoczył i powiedział, że pomimo tego mojego masakrycznego TSH (0,009) moje wyniki są dobre
Dla niego najważniejsze jest utrzymanie ft3 i ft4 w normie a TSH powiedział, że jeszcze będzie się wahać.
Zapytałam do jakich wyników musimy dojść, żeby zniósł mi zakaz ciąży.
Ogólnie powiedział, że póki co wyniki są dobre i w najbliższym czasie lepsze nie będą. Ogólnie z takimi wynikami jest ok 95% szans, że ciąża będzie przebiegać prawidłowo. Szczególnie, że ciąża fizjologicznie trochę podwyższa TSH.
Póki co mam jeszcze czekać i zobaczyć dalej czy obecna dawka jest na pewno dobra i czy wyniki utrzymają się na porządnym poziomie. Za miesiąc kolejna wizyta. Wtedy być może przerzucimy się z metizolu na thyrosan, który można brać w pierwszym trymestrze. Skontrolujemy jak wyniki na thyrosanie i wtedy może dać mi zielone światło. Czyli realnie około sierpnia już być może będzie można się starać.
Może znowu będę miała powtórkę z majowego tp?

cowie a ja kilka dni temu od znajomej, która ma nadczynność usłyszałam, że w ciąży TSH może mi SPAŚĆ i zrobi się z tej mojej niedoczynności ciążowa nadczynność

W każdym razie ja właśnie zaczynam kolejny cykl starań (bez starań)

[cowie]

Napisane przez Olgietka

Melduję się i ja
Niecały miesiąc temu zdiagnozowane hashimoto
Dostałam euthyrox 50, dziś wzięłam 24 tabletkę
W przyszłym tygodniu mam zamiar zrobić badania i przenieść całe leczenie do Danii.

Do tabletków dorzuciłam jogę Znajoma podpowiedziała mi kilka asanów, które masują tarczycę i poprawiają jej funkcjonowanie KLIK

Jesteś!
Mam nadzieję, że pobędziesz trochę czynnie, a nie będziesz uciekać
Jestem ciekawa jak to Twoje TSH
No i wiesz o tym, że być może po zrzuceniu TSH może zaczniesz trochę chudnąć bez pomocy orbitreca?
Ewentualnie z jego pomocą ale skuteczniej

---------- Dopisano o 11:14 ---------- Poprzedni post napisano o 11:12 ----------

Napisane przez Olgietka

cowie a ja kilka dni temu od znajomej, która ma nadczynność usłyszałam, że w ciąży TSH może mi SPAŚĆ i zrobi się z tej mojej niedoczynności ciążowa nadczynność

W każdym razie ja właśnie zaczynam kolejny cykl starań (bez starań)

To trochę nie ma sensu, bo przecież dziecko sobie pobiera trochę Twoich hormonów tarczycy
W związku z czym masz ich mniej, a TSH rośnie

Chociaż pewnie znając zawiłości tarczycy to wszystko zależy od danego przypadku

[Olgietka]

Napisane przez cowie

Jesteś!
Mam nadzieję, że pobędziesz trochę czynnie, a nie będziesz uciekać
Jestem ciekawa jak to Twoje TSH
No i wiesz o tym, że być może po zrzuceniu TSH może zaczniesz trochę chudnąć bez pomocy orbitreca?
Ewentualnie z jego pomocą ale skuteczniej

---------- Dopisano o 11:14 ---------- Poprzedni post napisano o 11:12 ----------




To trochę nie ma sensu, bo przecież dziecko sobie pobiera trochę Twoich hormonów tarczycy
W związku z czym masz ich mniej, a TSH rośnie

Chociaż pewnie znając zawiłości tarczycy to wszystko zależy od danego przypadku

Pipko, bardzo bym chciała być bardziej aktywna... ale od powrotu z Polski miałam uwaga! 2 dni wolnego (słownie: DWA DNI). Wracam do domu i zabieram się za malowanie...
Nie mam czasu zrobić sobie paznokci Katastrofa!
Za to będzie kesz na nowe mebelki

Zaczynam się czuć lepiej na euthyroxie... ale waga póki co stoi w miejscu
Mam za to zapał i potrzebę ruchu! Nie jestem już taka ospała jak do tej pory... Póki co uskuteczniam jogę pomiedzy puszkami z farbami a drabinami... ale jak tylko uda nam się ogarnąć choć trochę to pobojowisko to wracam do hulahopa, melB i moooże do orbitrecka. No i joga. Wciągnęła mnie!

[cowie]

Napisane przez Olgietka

Pipko, bardzo bym chciała być bardziej aktywna... ale od powrotu z Polski miałam uwaga! 2 dni wolnego (słownie: DWA DNI). Wracam do domu i zabieram się za malowanie...
Nie mam czasu zrobić sobie paznokci Katastrofa!
Za to będzie kesz na nowe mebelki

Zaczynam się czuć lepiej na euthyroxie... ale waga póki co stoi w miejscu
Mam za to zapał i potrzebę ruchu! Nie jestem już taka ospała jak do tej pory... Póki co uskuteczniam jogę pomiedzy puszkami z farbami a drabinami... ale jak tylko uda nam się ogarnąć choć trochę to pobojowisko to wracam do hulahopa, melB i moooże do orbitrecka. No i joga. Wciągnęła mnie!

Super!
Oby lepsze samopoczucie świadczyło o spadku TSH

[karolkya]

Hej

Jestem przyszłą mamą czerwcową z Hashimoto. Obecnie w 39 tc.

Pierwsza ciąża obumarła w 2013 r. w styczniu 12 tydzień. Po tym przebadałam się i poszłam do dobrego endokrynologa ( w Lublinie polecam dr Marek Niewiedzioł) wyszło że mam hashi i jakiś guzek na tarczycy. Po biopsji wyszło że jest łagodną zmianą i nic się z nim nie dzieje. A na hashi biorę euthyrox 75 w ciąży ( przed 25).
Odnośnie innych leków w tej ciąży od początku dostałam Acard 75, Luteinę i Duphaston, witaminki.

Z moich doświadczeń - ważne aby nie badać tylko TSH, ale wszystkie hormony plus przeciwciała i USG. Może się zdarzyć tak jak u mnie że TSH jest książkowe a wszystko inne szaleje.
trzymam za wszystkie staraczki i życzę powodzenia

[cowie]

Napisane przez karolkya

Hej

Jestem przyszłą mamą czerwcową z Hashimoto. Obecnie w 39 tc.

Pierwsza ciąża obumarła w 2013 r. w styczniu 12 tydzień. Po tym przebadałam się i poszłam do dobrego endokrynologa ( w Lublinie polecam dr Marek Niewiedzioł) wyszło że mam hashi i jakiś guzek na tarczycy. Po biopsji wyszło że jest łagodną zmianą i nic się z nim nie dzieje. A na hashi biorę euthyrox 75 w ciąży ( przed 25).
Odnośnie innych leków w tej ciąży od początku dostałam Acard 75, Luteinę i Duphaston, witaminki.

Z moich doświadczeń - ważne aby nie badać tylko TSH, ale wszystkie hormony plus przeciwciała i USG. Może się zdarzyć tak jak u mnie że TSH jest książkowe a wszystko inne szaleje.
trzymam za wszystkie staraczki i życzę powodzenia

Dokładnie
A najgorsze jest to, że przecież badania zleca ginekolog. I on zleca zwykle tylko TSH i na tym koniec A czasem nie robi tego na początku ciąży, a później

Ja inne hormony zbadałam, bo przypadkowo trafiłam do ginekolog, która jest też endokrynologiem. I dostałam obszerniejszy komplet badań. No i wyszły kwiatki...

[malinOla1]

Napisane przez cowie

Kochana, a kiedy Ty masz wizytę?

chciałam jechać 26maja bo ona osoby po operacji bez zapisu przyjmuje, tylko przedzwonię czy będzie wtedy przyjmować, żebym na marne nie pojechała w piątek chcę jechać zrobić wyniki które endo chciała na kontrolę. Jeśli chodzi o twoje wyniki to na staraczkowym już pisałam i wierzę, że będzie dobrze

Napisane przez Olgietka

Melduję się i ja
Niecały miesiąc temu zdiagnozowane hashimoto
Dostałam euthyrox 50, dziś wzięłam 24 tabletkę
W przyszłym tygodniu mam zamiar zrobić badania i przenieść całe leczenie do Danii.
W każdym razie ja właśnie zaczynam kolejny cykl starań (bez starań)

Napisane przez Olgietka

Zaczynam się czuć lepiej na euthyroxie... ale waga póki co stoi w miejscu

No witamy naszą Orgietkę wkońcu się Pani zjawiła :P a kiedy będzies mogła wóCIĆ DO STARAŃ? Moja waga też nie spada, a powoli nawet wzrasta Mam nadzieję, że to chwilowe

Napisane przez karolkya

Hej

Jestem przyszłą mamą czerwcową z Hashimoto. Obecnie w 39 tc.

Hej dziękujemy za twoje dobre słowa życzymy spokojnego porodu i oby tarczyca się uspokoiła po porodzie

[Kasiulka22]

Hej dziewczyny

W środę pójdę zrobić sobie badania bo wizyta u endo 28.05. Ide do nowej lekarki bo moja pierwsza jest naprawde rozczarowująca i olewajaca, wiec daje sobie spokój. Dam Wam znać jak wyniki odbiore.

[mamaszkrabka]

Dziewczyny trzymam za Was kciuki, żeby się w końcu udało

Ja wizytę mam dopiero za rok, bo "stan jest stabilny". Ale jak będę chciała zajść w 2 ciążę to nie wiem co będzie...

a jak u Was z wagą?
Ja muszę strasznie uważać na to ile jem...

[201701300931]

Napisane przez cowie

Witaj
Przykro mi, że już tyle czasu się staracie

Szczerze mówiąc w tym cyklu przestałam się tym przejmować. Co ma być to będzie. I nic na to nie poradzę.

Chodzicie do endo prywatnie? Ile czekacie na wizyty? I jak często chodzicie? Ja mam abonament w lux-medzie i tam się czeka trzy miesiące Na szczęście ostatnio trafiłam na taką babkę, że kazała mnie wcisnąć na lipiec mimo że nie było już dawno miejsc. I jakbym w ciążę zaszła to przynajmniej będę mieć regularne wizyty co miesiąc.

Co do wagi. Moja niestety stoi w miejscu i mam sporą niedowagę. Czego bym nie jadła nie mogę przytyć nawet kilograma. A brakuje mi tak z 10 kg...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[zlosnica_]

Ja do endo chodzę prywatnie.
Wcześniej chodziłam na lux med, terminy średnio na za 2 -3 miesiące. Przy okazji lekarz okazał się niezbyt dobrym fachowcem.
Teraz chodzę całkowicie prywatnie, jak na razie byłam raz u nowego endo, ale zauważyłam że u niej terminy tak na za miesiąc się znajdą.

[Linka07]

Napisane przez czarownica_tea

A mnie w nocy zalało, także oficjalnie 16 cs zaczęty ale podjęłam decyzję, że nic nie mierzę i nie sprawdzam.... czysta natura (nawet kwas foliowy odstawiłam- bleee i tak mam go pewnie nadmiar po 15 miesiącach brania)

też miałam taki okres buntu

Napisane przez Danaeee84

Linka dziękuję za informację. Bo w sumie zapomniałam się spytać. A skierowanie też mam teraz tylko na TSH i ft4.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Dzisiaj na blogu jakiejś dietetyczki która również ma hashi przeczytałam, że po 15 tygodniach stosowania diety bezglutenowej i bezmlecznej antyciała spadły jej prawie o połowę

Napisane przez mamaszkrabka

Dziewczyny trzymam za Was kciuki, żeby się w końcu udało

Ja wizytę mam dopiero za rok, bo "stan jest stabilny". Ale jak będę chciała zajść w 2 ciążę to nie wiem co będzie...

a jak u Was z wagą?
Ja muszę strasznie uważać na to ile jem...

U mnie dramat, mimo zdrowego odżywiania i ruchu, waga nie spada Cała nadzieja w odstawieniu glutenu.

Cowie ja Ci chętnie oddam z 6 kg

[Ramona_85]

Napisane przez Danaeee84

Co do wagi. Moja niestety stoi w miejscu i mam sporą niedowagę. Czego bym nie jadła nie mogę przytyć nawet kilograma. A brakuje mi tak z 10 kg...
.

szczerze, to zazdroszczę
ja musze pilnowac się ze wszystkim, ograniczyłam gluten, laktozę... kiedyś moje codzienne śniadanie polegało na misce płatków pszennych z mlekiem, zabójstwo

[201704210903]

hej a mi przeciwciała same spadły. rok temu miałam prawie normalne a nic szczególnego nie robiłam

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[mamaszkrabka]

Napisane przez Danaeee84

Szczerze mówiąc w tym cyklu przestałam się tym przejmować. Co ma być to będzie. I nic na to nie poradzę.

Chodzicie do endo prywatnie? Ile czekacie na wizyty? I jak często chodzicie? Ja mam abonament w lux-medzie i tam się czeka trzy miesiące Na szczęście ostatnio trafiłam na taką babkę, że kazała mnie wcisnąć na lipiec mimo że nie było już dawno miejsc. I jakbym w ciążę zaszła to przynajmniej będę mieć regularne wizyty co miesiąc.

Co do wagi. Moja niestety stoi w miejscu i mam sporą niedowagę. Czego bym nie jadła nie mogę przytyć nawet kilograma. A brakuje mi tak z 10 kg...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja chodzę na nfz. Kobieta prowadzi mnie od 12 lat. Jak zaszłam w ciążę to poszłam do niej prywatnie bo terminy... wizyta niczym się nie różniła od tej na nfz. Zapłaciłam 50 zł, a jeszcze mnie przepraszała, że musi ode mnie kasę wziąć, ale gabinet prywatnie musi jakoś utrzymać

Napisane przez Linka07

też miałam taki okres buntu



Dzisiaj na blogu jakiejś dietetyczki która również ma hashi przeczytałam, że po 15 tygodniach stosowania diety bezglutenowej i bezmlecznej antyciała spadły jej prawie o połowę



U mnie dramat, mimo zdrowego odżywiania i ruchu, waga nie spada Cała nadzieja w odstawieniu glutenu.

Cowie ja Ci chętnie oddam z 6 kg

Alergia na gluten?
Mi udało się schudnąć 15 kg parę lat temu i wagę trzymam. Bez efektu jojo.

[karolkya]

Ja chodze prywatnie, bo jakos nie znalazlm sesnownego endo na nfz no i te terminy mnie przerazaly. Teraz dzwonie w srode i jestem umowiona na piatek lub sobote

Wyslane za pomoca Tapatalk2

[malinOla1]

Napisane przez karolkya

Ja chodze prywatnie, bo jakos nie znalazlm sesnownego endo na nfz no i te terminy mnie przerazaly. Teraz dzwonie w srode i jestem umowiona na piatek lub sobote

Wyslane za pomoca Tapatalk2

chodziłam do prywatnej przychodni to tam nie było problemu w ciągu tygodnia wizyta, bez usg cena 120zł. Lekarz był mało konkretny nic nie tłumaczył i wychodziłam od niego dosłownie głupia.
Do mojej endo dojeżdżam teraz 70km płacę 150zł z usg i jestem mega zadowolona. Co prawda narazie miałam z nią kontakt raz bo od razu skierowała mnie na operację, ale wszystko wytłumaczyła, cudowna kobieta 26 jadę na kontrolę i zobaczymy co zaplanuje bo u niej też terminy ok. 2 -3 mies. ale przez to że zabieg miałam to chciała mnie widzieć 2 tyg. po. Zobaczymy jaką taktykę przyjmie

Jeśli chodzi o wagę to od ślubu jestem 4kg do przodu, myślałam że przez szpital schudnę a tu nic. Dostałam wieczorami mega apetyt i boje się że teraz przez ten Letrox się spasę jak świnia

[elinka21]

Ja biore eutyrox i tez mi sie przybyło ostatnio jakies 3 kg wiec teraz min 5 tak bardzo bym chciala zgubic

Wysłane z mojego ST26i przy użyciu Tapatalka

[kaska87]

Przed zdiagnozowaniem problemów tarczycowych przez jakieś 2 miesiące jedząc i mają taki sam wysiłek fizyczny jak wcześniej przytyłam prawie 10kg to już było podejrzane, niestety teraz mimo, że mam nadczynność i teoretycznie powinnam chudnąć to waga nie leci, co prawda ważę mniej niż przed ciążą, ale do mojej wagi jeszcze hoho czy są jakieś diety dla tarczycówek typowo?

[karolkya]

Polecam Wam forum Commed tam jest sporo informacji o tarczycy, dietach, suplementacji.
Ja sporo sie dowiedzialam o hashi i problemach z nim zwiazanych. Takze jak macie czas to zajrzyjcie moze cos dla siebie znajdziecie

Wyslane za pomoca Tapatalk2

[cowie]

Napisane przez Linka07

Cowie ja Ci chętnie oddam z 6 kg

Ale ja nie chcę! Wystarczy, że sama z siebie ostatnio trochę obrosłam oponką

Napisane przez Danaeee84

Szczerze mówiąc w tym cyklu przestałam się tym przejmować. Co ma być to będzie. I nic na to nie poradzę.

Chodzicie do endo prywatnie? Ile czekacie na wizyty? I jak często chodzicie? Ja mam abonament w lux-medzie i tam się czeka trzy miesiące Na szczęście ostatnio trafiłam na taką babkę, że kazała mnie wcisnąć na lipiec mimo że nie było już dawno miejsc. I jakbym w ciążę zaszła to przynajmniej będę mieć regularne wizyty co miesiąc.

Co do wagi. Moja niestety stoi w miejscu i mam sporą niedowagę. Czego bym nie jadła nie mogę przytyć nawet kilograma. A brakuje mi tak z 10 kg...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja mam abonament w enel medzie i zapisuję się z 2-3 miesięcznym wyprzedzeniem

Napisane przez karolkya

Ja chodze prywatnie, bo jakos nie znalazlm sesnownego endo na nfz no i te terminy mnie przerazaly. Teraz dzwonie w srode i jestem umowiona na piatek lub sobote

Wyslane za pomoca Tapatalk2

Nieźle!

Napisane przez kaska87

Przed zdiagnozowaniem problemów tarczycowych przez jakieś 2 miesiące jedząc i mają taki sam wysiłek fizyczny jak wcześniej przytyłam prawie 10kg to już było podejrzane, niestety teraz mimo, że mam nadczynność i teoretycznie powinnam chudnąć to waga nie leci, co prawda ważę mniej niż przed ciążą, ale do mojej wagi jeszcze hoho czy są jakieś diety dla tarczycówek typowo?

[aggo_di]

Cześć!
Weszłam z ciekawości na ten wątek i przeczytałam wszystkie posty
Badanie tsh zrobiłam, w listopadzie przy okazji innych badań przedciążowych. Wyszło 6,7.
Objawy miałam wcześniej, ale :
- zmęczona jestem, bo dużo pracuję, studiuję, mam dużo obowiązków
- włosy mi się przetłuszczają, bo szampon mam kitowy
- wypadają, bo się stresuję
- suche łokcie i kolana, to pewnie przez to, że nie używam balsamu
- przytyłam, bo jem za dużo słodyczy

Jak zobaczyłam wynik to nie miałam już złudzeń i tłumaczeń
Lekarz rodzinny zlecił euthyrox 25, potem endokrynolog 50. A
Tsh spadało, aż spadło poniżej normy. Po różnych próbach mam dawkę 12,5 letroxu od początku maja. Na początku czerwca znowu zbadam poziom.

Nie zauważyłam chudnięcia związanego ze spadkiem tsh.

Zaciekawiło mnie, że dieta bezglutenowa i bezmleczna tak wpływa na tarczycowe sprawy. Poczytam jeszcze o tym.
Bo ja ograniczam produkty mleczne (od kawy z mlekiem raz na kwartał, czy od czasu do czasu kanapki z twarożkiem nic mi się nie dzieje, ale przy częstszych już tak ), ograniczam też mąkę białą, zastępując ją różnymi (razową, gryczaną, migdałową itd.).
Zaczęłam tak robić po ślubie, żeby ograniczyć ilość cukrów prostych w diecie

[Froozia]

Dziewczyny a problemem przy zajściu w ciążę są wszystkie choroby tarczycy czy tylko nadczynność i hashimoto? Zastanawiam się, czy niedoczynność też może być przeszkodą.

[karolkya]

Napisane przez Froozia

Dziewczyny a problemem przy zajściu w ciążę są wszystkie choroby tarczycy czy tylko nadczynność i hashimoto? Zastanawiam się, czy niedoczynność też może być przeszkodą.

Niedoczynnosc tez chyba z tego co sie orientuje. A jak sie juz zajdzie to na pewno moze byc przyczyna poronien.

Wyslane za pomoca Tapatalk2

[cowie]

Napisane przez Froozia

Dziewczyny a problemem przy zajściu w ciążę są wszystkie choroby tarczycy czy tylko nadczynność i hashimoto? Zastanawiam się, czy niedoczynność też może być przeszkodą.

Niedoczynność wpływa na płodność.
Przy nadczynności czy Hashi (bez niedoczynności) raczej nie ma większych problemów z zajściem w ciążę. Gorzej z utrzymaniem.

[Kamel]

Cześć Dziewczyny, przeczytałam wszystko ale nie mam siły cytować.
Olgietka jesteś w końcu

A ja dziś odebrałam wynik kariotypu i na wszelki wypadek co by nie gdybać idę jutro prywatnie do pani genetyk i niech mi wszystko wyjaśni.

W opisie mam niby Analiza chromosomów wykazała prawidłowy kariotyp żeński. Ale coś tam pisze, że nie wyklucza niepowodzeń rozrodu.

[cowie]

Napisane przez Kamel

Cześć Dziewczyny, przeczytałam wszystko ale nie mam siły cytować.
Olgietka jesteś w końcu

A ja dziś odebrałam wynik kariotypu i na wszelki wypadek co by nie gdybać idę jutro prywatnie do pani genetyk i niech mi wszystko wyjaśni.

W opisie mam niby Analiza chromosomów wykazała prawidłowy kariotyp żeński. Ale coś tam pisze, że nie wyklucza niepowodzeń rozrodu.

O kurde, a co to w ogóle znaczy?