Porzucił mnie dla Iranki, którą znał tydzień...nie umiem żyć bez niego

[Minna]

Napisane przez LusiaPlotkara

Co innego jest związek wieloletni gdzie ludzie zdążyli się poznac, a co innego parotygodniowy gdzie ludzie tak naprawdę nie widzą nic o sobie. Dla mnie ten związek to zakochanie, fascynacja, która może minąć gdy zacznie się "zwykłe" życie. Moim zdaniem decydowanie się na małżeństwo po takim czasie jest głupotą.

Ok dla Ciebie. Ja mam w rodzinie przypadek, gdzie decyzja o ślubie padła po miesiącu znajomości, po roku był ślub, teraz mija kilka lat małżeństwa i jest lepiej niż na początku tak, że wiesz nie ma reguły, absolutnie żadnej.
Pewnie, lepiej się dobrze poznać, ale tak naprawdę nic nie gwarantuje sukcesu w związku na 100%. Można mieszkać z kims kilka lat, wydaje się, że jest ok, a potem po slubie i tak się sypie, tak samo można coś zrobić spontanicznie i szybko, a dotrwać w takim związku do poźnej starości. Nie ma reguł

[201607111040]

Napisane przez Minna

Ok dla Ciebie. Ja mam w rodzinie przypadek, gdzie decyzja o ślubie padła po miesiącu znajomości, po roku był ślub, teraz mija kilka lat małżeństwa i jest lepiej niż na początku tak, że wiesz nie ma reguły, absolutnie żadnej.
Pewnie, lepiej się dobrze poznać, ale tak naprawdę nic nie gwarantuje sukcesu w związku na 100%. Można mieszkać z kims kilka lat, wydaje się, że jest ok, a potem po slubie i tak się sypie, tak samo można coś zrobić spontanicznie i szybko, a dotrwać w takim związku do poźnej starości. Nie ma reguł

A ja też znam przypadek że po pół roku ślub, a po 2 miesiącach już rozwod. Nie ma reguły, ale jak człowiek jest w pierwszej fazie związku tzw. zakochaniu to zwyczajnie nie widać wielu wad partnera. Dopiero z czasem je dostrzegamy i wtedy mozna decydować czy chce się wziąć z tą osobą ślub. Ale to moje zdanie. Podejmowanie takich decyzji szybko jest moim zdaniem lekkomyślne.

[Minna]

Napisane przez LusiaPlotkara

A ja też znam przypadek że po pół roku ślub, a po 2 miesiącach już rozwod. Nie ma reguły, ale jak człowiek jest w pierwszej fazie związku tzw. zakochaniu to zwyczajnie nie widać wielu wad partnera. Dopiero z czasem je dostrzegamy i wtedy mozna decydować czy chce się wziąć z tą osobą ślub. Ale to moje zdanie. Podejmowanie takich decyzji szybko jest moim zdaniem lekkomyślne.

No i własnie podałaś przykład na to, że reguł nie ma więc dlaczego zakładać, że tym dwojgu się nie uda ? moze to lekkomyslne, ale jeszcze nie wróży porazki

[201609102148]

Napisane przez LusiaPlotkara

Co innego jest związek wieloletni gdzie ludzie zdążyli się poznac, a co innego parotygodniowy gdzie ludzie tak naprawdę nie widzą nic o sobie. Dla mnie ten związek to zakochanie, fascynacja, która może minąć gdy zacznie się "zwykłe" życie. Moim zdaniem decydowanie się na małżeństwo po takim czasie jest głupotą.

Może i głupota, może i fascynacja, może i nie przetrwają- nie mówię, że nie, bo nie znam sytuacji z bliska.

Ale twierdzić od razu, że Irance zależy tylko na paszporcie, znając tylko garść informacji z trzeciej ręki podanych przez porzuconą, zranioną eks, to moim zdaniem podłość.

[Minna]

Napisane przez Farmakopea

Może i głupota, może i fascynacja, może i nie przetrwają- nie mówię, że nie, bo nie znam sytuacji z bliska.

Ale twierdzić od razu, że Irance zależy tylko na paszporcie, znając tylko garść informacji z trzeciej ręki podanych przez porzuconą, zranioną eks, to moim zdaniem podłość.

Mnie się wydaje, że to reakcja w stylu: ona na pewno nie ma czystych intencji, bo jak to? Iranka mogłaby kochać Europejczyka bezinteresownie (święte oburzenie ), to dziewucha, która tylko patrzy jak się wyrwać itd. Taka ludzka złośliwość.

[201607111040]

Napisane przez Minna

No i własnie podałaś przykład na to, że reguł nie ma więc dlaczego zakładać, że tym dwojgu się nie uda ? moze to lekkomyslne, ale jeszcze nie wróży porazki

Sukcesu też nie wróży.

[Minna]

Napisane przez LusiaPlotkara

Sukcesu też nie wróży.

Bądźmy poważne tak przerzucać to się możemy do upadłego, a i tak omijasz sedno sprawy

[201607111040]

Napisane przez Farmakopea

Może i głupota, może i fascynacja, może i nie przetrwają- nie mówię, że nie, bo nie znam sytuacji z bliska.

Ale twierdzić od razu, że Irance zależy tylko na paszporcie, znając tylko garść informacji z trzeciej ręki podanych przez porzuconą, zranioną eks, to moim zdaniem podłość.

Taki urok forum.

Ja może za mało komedii romantycznych oglądam aby twierdzić że to forever love. Różne pomysły ludzie na forum piszą. Nikt jednak nie może wykluczyć że może jej chodzić tylko o paszport.

---------- Dopisano o 21:11 ---------- Poprzedni post napisano o 21:10 ----------

Napisane przez Minna

Bądźmy poważne tak przerzucać to się możemy do upadłego, a i tak omijasz sedno sprawy

A jakie jest sedno sprawy skoro je omijam?

[Minna]

Napisane przez LusiaPlotkara

Taki urok forum.

Ja może za mało komedii romantycznych oglądam aby twierdzić że to forever love. Różne pomysły ludzie na forum piszą. Nikt jednak nie może wykluczyć że może jej chodzić tylko o paszport.

---------- Dopisano o 21:11 ---------- Poprzedni post napisano o 21:10 ----------


A jakie jest sedno sprawy skoro je omijam?

A takie, że zakładanie czegoś, jak się nie zna faktów do niczego nie prowadzi a zakładanie od razu najgorszego, że chce tylko paszportu, to zwykła złośliwość.

[201607111040]

Napisane przez Minna

A takie, że zakładanie czegoś, jak się nie zna faktów do niczego nie prowadzi a zakładanie od razu najgorszego, że chce tylko paszportu, to zwykła złośliwość.

A wskaż mi wątek na wizazu w którym są wszystkie fakty od początku do końca. To jest forum, wiemy tyle ile nam autor napisze. Zakładać możemy najgorsze tak jak i najlepsze. Ktoś pisze tak jak może być.

[Minna]

Napisane przez LusiaPlotkara

A wskaż mi wątek na wizazu w którym są wszystkie fakty od początku do końca. To jest forum, wiemy tyle ile nam autor napisze. Zakładać możemy najgorsze tak jak i najlepsze. Ktoś pisze tak jak może być.

Dobrze to zakładaj co chcesz

To jest sytuacja, która dzieje się poza wiedzą autorki. Mogę coś zakładać, jeśli autor/ka ma jakąś wiedzę na temat problemu albo jej bezpośrednio dotyczy. Tutaj autorka stoi z boku wydarzeń. Stała jej się krzywda i na dodatek nie jest ani obiektywna ani nie zna prawdy, jak jest między tym dwojgiem.

Ale każdy pisze co uważa, to forum jak zauważyłaś, więc mogę się nie zgadzać z czyimś podejściem

[201607111040]

Napisane przez Minna

Dobrze to zakładaj co chcesz

To jest sytuacja, która dzieje się poza wiedzą autorki. Mogę coś zakładać, jeśli autor/ka ma jakąś wiedzę na temat problemu albo jej bezpośrednio dotyczy. Tutaj autorka stoi z boku wydarzeń. Stała jej się krzywda i na dodatek nie jest ani obiektywna ani nie zna prawdy, jak jest między tym dwojgiem.

Ale każdy pisze co uważa, to forum jak zauważyłaś, więc mogę się nie zgadzać z czyimś podejściem

Oczywiście ze mozesz się nie zgadzać. Jednak argument że nie znamy prawdy można przytoczyc na każdym wątku. My możemy opierać się tylko na tym co autor pisze albo na własnych przypuszczeniach.

[201609102148]

Napisane przez LusiaPlotkara

Taki urok forum.

Ja może za mało komedii romantycznych oglądam aby twierdzić że to forever love. Różne pomysły ludzie na forum piszą. Nikt jednak nie może wykluczyć że może jej chodzić tylko o paszport.

No dobra, tylko że zwykle omawiamy sytuację autorki/autora, a tutaj nam wyszły ploty-pogaduchy o nowej dziewczynie byłego faceta nowej Wizażanki, której to Wizażanka nawet w życiu na oczy nie widziała. A informacje na temat ich związku czerpie albo z facebooka, albo od wspólnych znajomych.

Ja wiem, że forum i że różne rzeczy można zakładać, ale jest chyba różnica między "może być tak, że ona chce go naciągnąć na paszport", a "cwaniara, chce go naciągnąć na paszport".

[201607111040]

Napisane przez Farmakopea

No dobra, tylko że zwykle omawiamy sytuację autorki/autora, a tutaj nam wyszły ploty-pogaduchy o nowej dziewczynie byłego faceta nowej Wizażanki, której to Wizażanka nawet w życiu na oczy nie widziała. A informacje na temat ich związku czerpie albo z facebooka, albo od wspólnych znajomych.

Ja wiem, że forum i że różne rzeczy można zakładać, ale jest chyba różnica między "może być tak, że ona chce go naciągnąć na paszport", a "cwaniara, chce go naciągnąć na paszport".

Moim zdaniem są to skróty myślowe. Aczkolwiek każdy ma prawo pisać na forum co chce.

[Minna]

Napisane przez LusiaPlotkara

Oczywiście ze mozesz się nie zgadzać. Jednak argument że nie znamy prawdy można przytoczyc na każdym wątku. My możemy opierać się tylko na tym co autor pisze albo na własnych przypuszczeniach.

Jednak w większości wątków sprawa dotyczy autorów tychże, natomiast związek tych dwojga i z jakich pobudek został zawarty, nie dotyczy autorki.

[201607111040]

Napisane przez Minna

Jednak w większości wątków sprawa dotyczy autorów tychże, natomiast związek tych dwojga i z jakich pobudek został zawarty, nie dotyczy autorki.

Jakby związek nie dotyczył autorki to by go pewnie nie było. Niestety ale facet wchodząc w związek z Iranką, skrzywdził autorkę.

[Minna]

Napisane przez LusiaPlotkara

Jakby związek nie dotyczył autorki to by go pewnie nie było. Niestety ale facet wchodząc w związek z Iranką, skrzywdził autorkę.

Owszem stała się jej krzywda, bo ją zostawił. A teraz to co robi z inną już jej nie dotyczy, bo zakończył związek z autorką.

Poza tym i tak się nie dogadamy

[201609102148]

Napisane przez LusiaPlotkara

Jakby związek nie dotyczył autorki to by go pewnie nie było. Niestety ale facet wchodząc w związek z Iranką, skrzywdził autorkę.

I dlatego też my powinnyśmy zachować trochę dystansu. O ile zrozumiałe jest, że skrzywdzona autorka może nie mieć najlepszego zdania o Irance, tak pojąć nie mogę, skąd się wzięły negatywne komentarze na jej temat od Wizażanek- zwykle raczej powściągliwych w ocenie innych.

[Dulcinee]

Miałam 'przyjemność' zobaczyć ją na zdjeciach,które zostały na moim aparacie pożyczonym byłemu na tę wyprawę.

Z mojej strony to wszystko w tym wątku.

[201609102148]

Napisane przez Dulcinee

Miałam 'przyjemność' zobaczyć ją na zdjeciach

[201607111040]

Napisane przez Minna

Poza tym i tak się nie dogadamy

Pewnie tak.

[Nebtu]

Napisane przez Farmakopea

(...) pojąć nie mogę, skąd się wzięły negatywne komentarze na jej temat od Wizażanek- zwykle raczej powściągliwych w ocenie innych.

Tak bardzo.

[201609102148]

Napisane przez Nebtu

Tak bardzo.

Miałam na myśli konkretne Wizażanki, które przyzwyczaiły mnie do pewnego poziomu :P

[szien]

Napisane przez Dulcinee

Nigdy nie napisałam o nich nic złego ani negujacego ich uczucia, nie skłamałam. Nie życzę również źle nikomu.
Ja założyłam ten wątek, bo to ja cierpię.

Jestem 'skrajnie nieobiektywna' opisując to co mnie spotkało,swój ból? Interesujące.

Napisałam o tym gdyż przeżyłam szok, dla mnie coś strasznego (a nie jedno już mnie spotkało) i nie mogłam sobie z tym poradzić.

Na szczęście fazę 'nie chcę żyć mam za sobą' i nie uważam się za gorszą od niej pod jakimkolwiek względem.

Wygląda poważniej jak na swój wiek to fakt.

W sumie, fizycznie spędzili ze sobą 3,5 tygodnia.
(za pierwszym razem 6 dni za drugim resztę)

jestes pewna, ze oni nie poznali sie na necie przed jego wyjazdem do Iranu?

[Dulcinee]

Ojjj tego to akurat jestem pewna,że nie

[new woman in town]

Autorko, przeczytałam większość Twoich postów w tym wątku, więc gdybym się myliła, popraw mnie. Strasznie Ci współczuję. To bardzo trudna sytuacja, tym bardziej, że starasz się w tym wszystkim "trzymać " klasę. Podziwiam Cię za to, bo mało komu udaje się zachować resztki godności w takiej sytuacji a Tobie udało się zachować jej pełnię.

W życiu zdarzają się ostre zakręty, takie jak ten. I to, że ktoś ci napisze, że ta nowa dziewczyna jest gorsza od ciebie a ich uczucie nie przetrwa próby czasu, nie pomaga. Bo ty wiesz, że to nieprawda. Może tak być ale nie musi.

Czas leczy rany, wyleczy i Ciebie. Dobrze, że nie pielęgnujesz w sobie żalu, złości, nienawiści. Dzięki temu szybciej się z tym uporasz i masz dużą szansę wyjść z tej sytuacji bez większej traumy. Nic nie dzieje się bez przyczyny. Życie pisze dla nas lepsze scenariusze niż my sami.

A tak mniej na serio, zacytuję popularną kiedyś piosenkę, "kto z miłości nie umarł, nie potrafi żyć". Życzę powodzenia i napisz za pół roku, za rok czy przypadkiem ta sytuacja nie okazała się początkiem czegoś o wiele ciekawszego!

[Fleur_D]

Napisane przez Dulcinee

Ojjj tego to akurat jestem pewna,że nie

W każdym razie trzymaj się
Z czasem wszystko się ułoży, choć teraz wydaje się to mało realne.

[rousse]

Napisane przez Dulcinee

Miałam 'przyjemność' zobaczyć ją na zdjeciach,które zostały na moim aparacie pożyczonym byłemu na tę wyprawę.

Z mojej strony to wszystko w tym wątku.

OMG Co za koleś, pomijając, że robił zdjęcia nowej kochance aparatem swojej dziewczyny, to musiał aparat pożyczać od dziewczyny na wyjazd bo swojego nie miał? Ale na wyjazd kasę miał... Autorko, ciesz się, że się tego lumpa z życia pozbyłaś, bo musiałabyś go pewnie kiedyś zacząć utrzymywać (o ile dotąd tego nie robiłaś) i fundować mu wycieczki .

---------- Dopisano o 15:08 ---------- Poprzedni post napisano o 15:05 ----------

Napisane przez Minna

Mnie się wydaje, że to reakcja w stylu: ona na pewno nie ma czystych intencji, bo jak to? Iranka mogłaby kochać Europejczyka bezinteresownie (święte oburzenie ), to dziewucha, która tylko patrzy jak się wyrwać itd. Taka ludzka złośliwość.

Raczej bezinteresownie niezdesperowana dziewczyna nie podejmuje decyzji o rzuceniu rodziny, kraju, religii, swojego życia dla ...autostopowicza którego zna od tygodnia
Ludzka złośliwość? Co jest bardziej złośliwe od odbicia dziewczynie chłopaka? A może zadrosne o lumpa bez grosza, co go nie stać na aparat, nie idzie mu w pracy (akwizytora) a kasę wydaje na wycieczki po świecie, jesteśmy?

[Minna]

Napisane przez rousse

OMG Co za koleś, pomijając, że robił zdjęcia nowej kochance aparatem swojej dziewczyny, to musiał aparat pożyczać od dziewczyny na wyjazd bo swojego nie miał? Ale na wyjazd kasę miał... Autorko, ciesz się, że się tego lumpa z życia pozbyłaś, bo musiałabyś go pewnie kiedyś zacząć utrzymywać (o ile dotąd tego nie robiłaś) i fundować mu wycieczki .

---------- Dopisano o 15:08 ---------- Poprzedni post napisano o 15:05 ----------



Raczej bezinteresownie niezdesperowana dziewczyna nie podejmuje decyzji o rzuceniu rodziny, kraju, religii, swojego życia dla ...autostopowicza którego zna od tygodnia
Ludzka złośliwość? Co jest bardziej złośliwe od odbicia dziewczynie chłopaka? A może zadrosne o lumpa bez grosza, co go nie stać na aparat, nie idzie mu w pracy (akwizytora) a kasę wydaje na wycieczki po świecie, jesteśmy?

Jedynym winnym w tej historii jest chłopak. Skąd wiesz, że ona wiedziała o istnieniu autorki??

Nie wiem może Ty jesteś zazdrosna skoro tak piszesz

[rousse]

Napisane przez Minna

Jedynym winnym w tej historii jest chłopak. Skąd wiesz, że ona wiedziała o istnieniu autorki??

Nie wiemy tego też. Oboje są siebie warci dochodzę do wniosku

Napisane przez Minna

skoro tak piszesz

Prorok jakiś czy co