Deklaracja wiary lekarzy

[monissio]

Napisane przez Vilqa

Ano o to, że jeśli jest to państwowy lekarz na państwowej posadzie, to leczyć powinien zgodnie z wytycznymi ministerstwa. A nie, że mu sumienie nie pozwala. Chce sobie dopisywać ideologię do tabletek antykoncepcyjnych? To niech zrezygnuje z państwowej przychodni i idzie na swoje. Na dobrą sprawę w prywatnym gabinecie może sobie przyjmować tylko brunetów, albo tylko bogatych, albo miłośników kota Filemona.

Zgadzam się w 100%!

[Chatul]

Napisane przez lalibelle

Wiesz,ja uważam,że w przychodni państwowej mogą pracować ludzie z różnymi poglądami.Dlaczego ktoś ,kto jest przeciwny aborcji/antykoncepcji ma być gorszy od tego co jest za?Oboje mają prawo do własnych poglądów...

Nikt nie mówi, że taki lekarz jest gorszy i że nie ma prawa do swoich poglądów. Ale dopóki za swoją pracę dostaje pensję z państwowych pieniędzy, to uważam, że powinien świadczyć wszystkie usługi, które są w państwie legalne.

Jak ma prywatny gabinet i informuje swoich pacjentów o tym, że np. nie przepisuje tabletek, to ja problemu nie widzę.

Napisane przez lily92920

jako studentka biologii powiem tylko tyle - już na studiach robimy eksperymenty na zwierzakach, część z nich ginie, czasem tylko po pokazie następuje dekapitacja, bo zwierzę takie wystawione do pokazu często nie może już wrócić do reszty w hodowli. czyli jakiej specjalizacji się nie weźmie to i tak się po drodze spotka ćwiczenia, gdzie zabija się szczury i nie tylko.

Bardzo to przykre

[dominikmeller25]

Napisane przez visionAM

Jakim prawem taki człowiek ma mi niby odmówić leczenia hormonalnego przykładowo? Co mnie obchodzi jakiego jest wyznania? Idę do lekarza, czekam na wizytę miesiąc i nie wyobrażam sobie żeby ktoś, kto dostaje pensję z moich podatków, miał mi odmówić leczenia w imię swojej religii i sumienia. Państwo nie zagwarantuje mi wizyty tego samego dnia u innego lekarza, bo to w naszym kraju nierealne. Więc wg Ciebie mam czekać kolejny miesiąc na kolejną wizytę?

Jeśli lekarz, który z definicji ma leczyć każdego, odmawia ludziom swoich usług, to jak najbardziej powinien zostać skierowany tylko i wyłącznie do prywatnej służby zdrowia. Ta ich deklaracja jest bez sensu, przeczytaj ją sobie to może zmienisz zdanie.

i właśnie dlatego moim zdaniem własne poglądy lekarz powinien mieć we własnej firmie lub tam gdzie przyjmuje prywatnie, a nie tam gdzie często czekać trzeba dłuższy czas bo wtedy co człowiek ma pocałować klamkę i nagle zapisywać się gdzie indziej albo może prywatnie iść do tego samego doktora bo wtedy już będzie bardziej rozmowny skoro dostanie do ręki kasę?
rozumiem kwestia aborcji, ale robić problemy przy przepisywaniu tabletek antykoncepcyjnych?

[201604181004]

a ja nie rozumiem kwestii aborcji. takie rzeczy wykonuje się i tak najczęściej na oddziałach...

[Klarissa]

Napisane przez drabineczka

To się cieszę że nie widzialaś, ja miałabym z tym wielki problem, że straciłam swój czas i pieniądze na prywatną wizytę u panci która mi już tej stówki nie wróci. Srsly, Klarissa, klaszczesz w dłonie bo ktoś załatwił po prostu optymalnie? Takie postawy nie powinny być godne jakiegokolwiek podziwu, powiedziała co wiedziała, niech zwróci jeszcze pieniądze a najlepiej stracony czas i po prostu zapomnę o sprawie.

Ale dlaczego stracony czas? Spiralki nie zakłada się na 1 wizycie, potrzeba co najmniej 2 - jedna na badanie, usg oraz zlecenie do wykonania dodatkowych badań laboratoryjnych, druga wizyta na montaż jeśli wszystkie wyniki są ok. Na tej 1 wizycie masz załatwione to wszystko (czyli badania + skierowania), a na montaż idziesz do innej babki. Gdzie problem? Z jakiego tytułu zwrot kasy skoro wizyta się odbyła i wszystko było ok, tak jak powinno być?

Teraz to ty piszesz jakbyś żądała zwrotu kasy z tego tyłu tylko, że lekarz miał inne poglądy niż ty. Dopóki poglądy lekarza nie utrudniają mi życia, dopóty mnie jest wszystko jedno w co on wierzy, przy okazji nie mam pojęcia jakiego wyznania jest ta pani, coś mi mówi, że nie jest to katolicyzm, pigułki normalnie przepisuje z tego co wiem od koleżanki.
Ja uważam, że stawia sprawę ok - bo pacjentka jest tak czy siak załatwiona tak, jak powinno być, a to czy zajmowały się tym 2 lekarki czy jedna to już nieistotne przecież bo to są sprawy bardziej techniczne.

[201604181004]

klarissa - no halo, na pierwszej wizycie robi się usg i oględziny, a lekarz wypisuje na recepte na spirale. jak nic jedna wizyta w plecy, kogo ty chcesz czarować

i ta pierwsza szanowna pani katoliczka, zapisałaby ci receptę na spirale, zrobiłaby ci usg pod tym kątem ale wysłała koleżanki a potem spała ze spokojnym sumieniem? toż to parodia wierzących ludzi

[Figula94]

Moim zdaniem lekarze pracujący na NFZ nie powinni mieć prawa do odmowy takich rzeczy, bo tak naprawdę to ludzie są ich pracodawcami, wszyscy, którzy płacą składki zdrowotne. Zaś, jeśli chodzi o lekarzy, którzy sami na siebie pracuję to okej, byleby dzielili się informacją o tym, iż podpisali takową deklarację.

[visionAM]

[mikia20]

Napisane przez visionAM

Buahahaha, muszę to zapamiętać

[suszarka]

Napisane przez Vilqa

Ano o to, że jeśli jest to państwowy lekarz na państwowej posadzie, to leczyć powinien zgodnie z wytycznymi ministerstwa. A nie, że mu sumienie nie pozwala. Chce sobie dopisywać ideologię do tabletek antykoncepcyjnych? To niech zrezygnuje z państwowej przychodni i idzie na swoje. Na dobrą sprawę w prywatnym gabinecie może sobie przyjmować tylko brunetów, albo tylko bogatych, albo miłośników kota Filemona.

dokładnie.

[pati0090]

Napisane przez visionam

:d:d

[Kalini]

Odnosząc się do wypowiedzi o tym, że zawsze można iść do innego ginekologa. Czemu kobieta ma cierpieć i mieć kłopot dlatego, że ktoś wybrał sobie nieodpowiedni zawód. Bo to może wyglądać tak, zapisujesz się do ginekologa (czekasz te 2-3 miesiące) potrzebujesz tabletek, a on Ci mówi, że nie przepisze, bo sumienie mu nie pozwala. Mówi, że dr xyz może je wypisać, ale no cóż na wizytę musisz czekać kolejne miesiące. Możesz iść prywatnie, ale to jakieś 80zł. Podobnie z aborcja czy badaniami prenatalnymi, przecież w Polsce były historie, że odsyłano od jednego do drugiego lekarza, aż było już za późno.
Uważam, że gorliwy katolik nie powinien po prostu wybierać tej specjalizacji, nie będzie problemu. Bo wg mnie powyższe sytuacje są niedopuszczalne. Może np. niech zostanie okulistą czy laryngologiem, niech po prostu ma specjalizację, gdzie i jego/jej sumienie będzie bezpieczne i gdzie nie stworzy zagrożenia dla życia czy zdrowia (np. w przypadku przedłużania przerwania ciąży, która zagraża życiu/zdrowiu matki) czy komfortu pacjentki/pacjenta.

[201604181004]

no dokładnie. w zawód nauczyciela wpisana jest jakaś neutralność światopoglądowa i niemile widziane jest wplątywanie swoich politycznych czy religijnych przekonań w nauczanie. historyk nie pominie niewygodnego rozdziału w historii, bo nie, a rusycysta nie będzie dzieci rusyfikował. dlatego śmiech mnie ogarnia że lekarz to jakiś święty bożek nie do ruszenia.

[chwast]

To po co sa lekarzami?
skoro tak wierza to niech sie modla za chorych a nie lecza naszymi metodami.

Wysyłane z mojego SK17i za pomocą Tapatalk 2

[Klarissa]

Napisane przez drabineczka

klarissa - no halo, na pierwszej wizycie robi się usg i oględziny, a lekarz wypisuje na recepte na spirale. jak nic jedna wizyta w plecy, kogo ty chcesz czarować

i ta pierwsza szanowna pani katoliczka, zapisałaby ci receptę na spirale, zrobiłaby ci usg pod tym kątem ale wysłała koleżanki a potem spała ze spokojnym sumieniem? toż to parodia wierzących ludzi

Ja nie wiem czy ona jest katoliczką, wydaje mi się, że jest jakiegoś innego wyznania. Wnioskuję to po tym jak wygląda (ubranie, fryzura). U nich się spiralę kupuje w gabinecie, więc nie trzeba mieć recepty - idziesz na wizytę, robisz badania, przychodzisz druga raz i zakładają. Czyli 2 wizyty jeśli wszystko jest ok. Ta pierwsza normalnie daje skierowania na badania, ta druga instaluje jeśli badania są ok. Co za różnica która ci założy, dla mnie żadna byle by lekarka się na tym znała.

[201604181004]

No spora. Jak juz jetem u jednego lekarza to nie widze potrzeby takiego "pajacowania" jedna ci zrobi badanie sprzeda ale wiara nie pozwala jej zalozyc! Tylko zlecic zalozenie. A jak juz zleci to cie bedzie dalej prowadzic z ta spirala. I to jest juz zgodne z jej sumieniem. No masakra:- p

[cud nie kobieta]

Napisane przez drabineczka

No spora. Jak juz jetem u jednego lekarza to nie widze potrzeby takiego "pajacowania" jedna ci zrobi badanie sprzeda ale wiara nie pozwala jej zalozyc! Tylko zlecic zalozenie. A jak juz zleci to cie bedzie dalej prowadzic z ta spirala. I to jest juz zgodne z jej sumieniem. No masakra:- p

Dla mnie to też trochę dziwne. Sama tego nie zrobię, ale proszę iść tu i tu, tam wszystko pani załatwi. Takie bawienie się tylko po to, żeby mieć czyste sumienie. GŁUPOTA

[201604181004]

Pomijam fakt ze jak juz chodze do lekarza od a do z i mu ufam. Nie bede bujac sie po jej ziomkach ktorych nie znam zwlaszcza na takie rzeczy jak zakladanie spirali lol.

[Klarissa]

Napisane przez drabineczka

No spora. Jak juz jetem u jednego lekarza to nie widze potrzeby takiego "pajacowania" jedna ci zrobi badanie sprzeda ale wiara nie pozwala jej zalozyc! Tylko zlecic zalozenie. A jak juz zleci to cie bedzie dalej prowadzic z ta spirala. I to jest juz zgodne z jej sumieniem. No masakra:- p

No ok, ale stawia sprawę uczciwie - jak komuś nie odpowiada, to po tej pierwszej wizycie już do niej nie pójdzie i tyle. Nie widzę nadal żadnego problemu, no i to jest jej gabinet prywatny więc może sobie tam robić co chce, nawet leczyć ziołami, a i tak mają zawsze full kobiet, więc chyba takie złe nie są, skoro pacjentek jest na pęczki, opinie ma świetne i jest dosyć mocno polecana jako lekarz

Mnie takie sytuacje nie denerwują może dlatego, że ja się byle czym nie zwykłam denerwować. Nie raz mi się zdarzyło, że byłam bardzo niezadowolona z wizyty u lekarza i nie miało to nic wspólnego z klauzulą sumienia bo i bez tego ludzi o różnych dziwnych wizjach leczenia pełno, a ta przynajmniej stawia sprawę jasno, nie interesują mnie jej osobiste powody.
Inaczej jest przy zabiegach ratujących życie bo takich uważam, że lekarz nie powinien mieć prawa odmawiać gdyż to jest kwintesencją jego zawodu, ale akurat zakładanie spiralki czy inne takie nie są niezbędne do dalszej egzystencji. I dobrze, że lekarze się czasem wahają, to znaczy, że jeszcze we współczesnej medycynie coś takiego jak sumienie istnieje, bo czasem mam wrażenie, że leczenie ludzi to już jest też przemysł powoli... procedury i wytyczne stają się ważniejsze od samych pacjentów i ich stanu.

[Northpole]

Jakby co, można do takiego lekarza umówić się prywatnie grupowo, wchodzić jedna po drugiej, prosić o receptę - nie da - wychodzimy bez płacenia
Wiem, jestem niedobra

[Chatul]

Napisane przez Klarissa

No ok, ale stawia sprawę uczciwie - jak komuś nie odpowiada, to po tej pierwszej wizycie już do niej nie pójdzie i tyle.

Ja uważam, że nawet w takich sytuacjach pacjent powinien wiedzieć wcześniej, że dany ginekolog nie świadczy wszystkich usług ginekologicznych.
Jak komuś to nie przeszkadza, to spoko, a jak ktoś nie chce np. u jednego lekarza się badać, a u innego zakładać spiralę, to od razu pójdzie do innego ginekologa.

[Klarissa]

Napisane przez Chatul

Ja uważam, że nawet w takich sytuacjach pacjent powinien wiedzieć wcześniej, że dany ginekolog nie świadczy wszystkich usług ginekologicznych.
Jak komuś to nie przeszkadza, to spoko, a jak ktoś nie chce np. u jednego lekarza się badać, a u innego zakładać spiralę, to od razu pójdzie do innego ginekologa.

Jasne, tylko jak to technicznie rozwiązać?
Trudno, żebyś rejestrując się do lekarza zwierzała się pani rejestratorce czego potrzebujesz i czy lekarka to wykonuje. Ja bynajmniej nie miałabym ochoty na takie zwierzenia.

[Chatul]

Napisane przez Klarissa

Jasne, tylko jak to technicznie rozwiązać?
Trudno, żebyś rejestrując się do lekarza zwierzała się pani rejestratorce czego potrzebujesz i czy lekarka to wykonuje. Ja bynajmniej nie miałabym ochoty na takie zwierzenia.

Na stronie internetowej i przy rejestracji mogłaby być informacja, jakich usług ginekologicznych dany lekarz nie świadczy.

[Klarissa]

Napisane przez Chatul

Na stronie internetowej i przy rejestracji mogłaby być informacja, jakich usług ginekologicznych dany lekarz nie świadczy.

Nie było by to głupie.

Wczoraj słuchałam w radiu audycji gdzie się wypowiadał minister zdrowia na temat tej deklaracji, że lekarz, który ją podpisał ma obowiązek poinformować o tym pracodawcę i placówkę, w której pracuje, jak również ma obowiązek wykonywać wszystkie niezbędne dla dobra i zdrowia pacjenta czynności. Ale nie wiem czy coś z tego wynika w praktyce..?

[Figula94]

Właśnie. To trochę tak, jakbym ja nie chciała komuś w swojej pracy czegoś sprzedać przez moje poglądy. To zupełnie nie ma sensu.

[201803290936]

Napisane przez Kalini

Odnosząc się do wypowiedzi o tym, że zawsze można iść do innego ginekologa. Czemu kobieta ma cierpieć i mieć kłopot dlatego, że ktoś wybrał sobie nieodpowiedni zawód. Bo to może wyglądać tak, zapisujesz się do ginekologa (czekasz te 2-3 miesiące) potrzebujesz tabletek, a on Ci mówi, że nie przepisze, bo sumienie mu nie pozwala. Mówi, że dr xyz może je wypisać, ale no cóż na wizytę musisz czekać kolejne miesiące. Możesz iść prywatnie, ale to jakieś 80zł. Podobnie z aborcja czy badaniami prenatalnymi, przecież w Polsce były historie, że odsyłano od jednego do drugiego lekarza, aż było już za późno.
Uważam, że gorliwy katolik nie powinien po prostu wybierać tej specjalizacji, nie będzie problemu. Bo wg mnie powyższe sytuacje są niedopuszczalne. Może np. niech zostanie okulistą czy laryngologiem, niech po prostu ma specjalizację, gdzie i jego/jej sumienie będzie bezpieczne i gdzie nie stworzy zagrożenia dla życia czy zdrowia (np. w przypadku przedłużania przerwania ciąży, która zagraża życiu/zdrowiu matki) czy komfortu pacjentki/pacjenta.

Jak wyżej. Tylko, że myślę, iż Ci ludzie, którzy to podpisali to niekoniecznie sami "gorliwi Katolicy". Jak nie wiadomo o co chodzi, to zazwyczaj chodzi o pieniądze. Kolejne narzędzie szantażowania rządu, pracodawców i pacjentów.

[201803080934]

to, co jest udostępnione przez państwo, nie powinno być zabronione przez lekarza

[Ineczka33]

Napisane przez Klarissa

Nie było by to głupie.

Wczoraj słuchałam w radiu audycji gdzie się wypowiadał minister zdrowia na temat tej deklaracji, że lekarz, który ją podpisał ma obowiązek poinformować o tym pracodawcę i placówkę, w której pracuje, jak również ma obowiązek wykonywać wszystkie niezbędne dla dobra i zdrowia pacjenta czynności. Ale nie wiem czy coś z tego wynika w praktyce..?

W praktyce będzie tak w niektórych przypadkach, jak mówił jakiś katolicki lekarz, że sam nie przepisze antykoncepcji czy nie wykona aborcji, ale też nie wskaże kolegi, który to może wykonać, bo NIE BĘDZIE PRZYKŁADAŁ RĘKI DO MORDERSTWA.

Także prawo - prawem, a oszołomstwo na pewno będzie zbierać swoje żniwo...

[Klarissa]

Napisane przez Ineczka33

W praktyce będzie tak w niektórych przypadkach, jak mówił jakiś katolicki lekarz, że sam nie przepisze antykoncepcji czy nie wykona aborcji, ale też nie wskaże kolegi, który to może wykonać, bo NIE BĘDZIE PRZYKŁADAŁ RĘKI DO MORDERSTWA.

Także prawo - prawem, a oszołomstwo na pewno będzie zbierać swoje żniwo...

No ale za coś takiego powinien odpowiadać dyscyplinarnie przed swoim pracodawcą a także być zobowiązany do zadośćuczynienia na rzecz pacjenta - szybko by ich to "wyleczyło" z uszczęśliwiania ludzi na siłę.

[Ineczka33]

Bardziej oświeceni ludzie będą walczyć, pisać skargi, ale mniej obyci ludzie w malutkich miejscowościach w większości nie będą dochodzić swoich praw...

Dziewczyny będą się ''zabezpieczać" stosunkiem przerywanym, a pseudo-lekarz będzie miał ''czyste sumienie".

Hehe Wciągnęli na listę nawet ateistę wbrew woli i bez świadomości.
Nie mają litości. Dla poprawy statystyk, nawet niewierzący dobry. Co za hipokrycka instytucja.

Ateista na liście: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomos...eklaracja.html