![]() |
#121 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: ;-)
Wiadomości: 4 049
|
Dot.: Przerwa w związku/zerwanie przez milczenie... ta niepewność mnie dobija... pomó
Strasznie Ci współczuję. Wydajesz się bardzo fajną, wrażliwą dziewczyną! I jeszcze ten tekst, że on się z kimś spotyka. Mógł Ci tego nie pisać. Może nawet to ściema, aby tylko mocniej Cię skrzywdzić... Mimo wszystko, trzymaj się dzielnie...
__________________
All I wanna do is get high by the beach. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#122 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 468
|
Dot.: Przerwa w związku/zerwanie przez milczenie... ta niepewność mnie dobija... pomó
Guerlainkowa, weź się w garść
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#123 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 152
|
Dot.: Przerwa w związku/zerwanie przez milczenie... ta niepewność mnie dobija... pomó
Cytat:
No tak... teraz jak sobie pomyślę... początek weekendu majowego - nie miał czasu, musiał matce pomóc, potem cały dzień sprzątał... - może wtedy zaczął randkowanie z tą nową. W sobotę mnie olał - a miał przyjechać. Tydzień przed tym końcem, dałam mu w prezencie śmieszne bokserki z postacią jego ulubionej kreskówki z dzieciństwa - tak bez okazji po prostu, bo mi się spodobały. I teraz może inna go w tych bokserkach widzi... co mnie boli - że byłam taka głupia i mu je dałam, bo chciałam być taka kochana. Nigdy mu nie dałam powodu do zazdrości (chociaż wiem, że bywał zazdrosny o mojego dobrego kumpla), nigdy jego zaufania nie zawiodłam, byłam zawsze szczera. Starałam się być tą "rozumiejącą" brak czasu, a tu... widać, że ten czas zaczął poświęcać komuś innemu. Zastanawia mnie jedno - ostatniego maila napisałam mu 5.06, czyli 10 dni temu i od tamtej pory cisza. A on mi dzisiaj z tekstem takim jakbym codziennie do niego pisała i co lepsze - prosiła o powrót, a ja przecież nic już nawet nie sugerowałam. 2 tygodnie po tym jak zamilkł (czyli jakiś miesiąc temu to już było) napisałam mu maila, w którym opisałam te wszystkie fajne chwile - myślałam, ze coś w nim się ruszy i odpisze. Ale później nic, żądałam jedynie wyjaśnień (nie wysyłałam już ani smsów ani wiadomości na fb). Doskonale wiedział, że to przeżywałam, stresowałam się, zastanawiałam... w ogóle o co mu chodziło pisząc abym nie wymyślała sobie teorii spiskowych??!:P napisał do mnie tak jakbym była obcą osobą, która go nęka. Jakby nic nas nie łączyło... Nie zasłużyłam na takie traktowanie, nie ja i nie w ten sposób. Caly czas liczyłam, że nie okaże się takim bydlakiem tchórzliwym, tylko zachowa się jak DOROSŁY i ODPOWIEDZIALNY facet i ze mną porozmawia, przeprosi, wytłumaczy. A nie dziecinada w kasowanie, ukrywanie na fb.... A, i nie skasował konta, tylko mnie zablokował! zrobił to dzisiaj... tak jakbym zrobiła mu coś strasznego ![]() A ja celowo ani go wcześniej nie skasowałam, ani nie usunęłam "ze związku" (tylko ukryłam), chociaż o tym myślałam, ale... nie chciałam zachowywać się w ten dziecinny i paskudny sposób. Po prostu liczyłam na tą rozmowę jeszcze. Mam nadzieję, że karma tu zadziała. Boli, bo nie wiem w sumie po co to wszystko było... te moje starania, jego starania na początku, ten związek, to wszystko... sparzyłam się strasznie :/ |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#124 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: ;-)
Wiadomości: 4 049
|
Dot.: Przerwa w związku/zerwanie przez milczenie... ta niepewność mnie dobija... pomó
Cytat:
Ty nie zachowałaś się głupio, zachowywałaś się jak każda kochająca kobieta. Nie widzę nigdzie Twojej winy i nic nie tłumaczy zachowania prostaka. Mam takie wrażenie, że on po prostu chciał Ci dowalić... Może to tylko wrażenie, albo on nie grzeszy inteligencją... Głowa do góry, pierś do przodu. Nie ma co robić priorytetu z kogoś, kto widocznie miał Cię tylko za opcję. Wyzłość się, nie tłum emocji. Może nie wszystko będzie dobrze, ale na pewno będzie po Twojemu! Powodzenia ![]()
__________________
All I wanna do is get high by the beach. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#125 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 165
|
Dot.: Przerwa w związku/zerwanie przez milczenie... ta niepewność mnie dobija... pomó
Dla mnie usuwanie z facebooka, komórki i innych miejsc jest zupełnie naturalną konsekwencją zerwania. Sama wywaliłam exa ze znajomych i telefonu. Takie trzymanie kogoś na siłę na fb w znajomych kusi tym, aby jednak podejrzeć, zobaczyć, porozkminiać, może coś napisać. A tak: nie ma i nie podglądam. To zdrowsze.
__________________
„K: Chodzi o to, żeby kobieta czuła, że jest bytem odrębnym od mężczyzny, że będąc sama, istnieje tak samo intensywnie, bez żadnej wątpliwości”. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#126 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 468
|
Dot.: Przerwa w związku/zerwanie przez milczenie... ta niepewność mnie dobija... pomó
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#127 | |||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 152
|
Dot.: Przerwa w związku/zerwanie przez milczenie... ta niepewność mnie dobija... pomó
Cytat:
Ten mail był taki zimny... totalnie bez uczuć. Na końcu jak dodał to moich książkach - to w stylu "przypomniałem sobie właśnie o książkach. Oddam je na portierni w Twoim bloku". Jak mógł sobie teraz przypomnieć skoro pisałam o nich wcześniej? Trudno będzie mi zaufać komuś innemu teraz... bo skoro takie cyrki potem się odstawia. Co gorsze, pisałam to kilka razy, nigdy, NIGDY nie uwierzyłabym, że on tak się zachowa. Nie on. ---------- Dopisano o 21:10 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ---------- Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 21:12 ---------- Poprzedni post napisano o 21:10 ---------- Cytat:
![]() |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#128 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 165
|
Dot.: Przerwa w związku/zerwanie przez milczenie... ta niepewność mnie dobija... pomó
Cytat:
![]()
__________________
„K: Chodzi o to, żeby kobieta czuła, że jest bytem odrębnym od mężczyzny, że będąc sama, istnieje tak samo intensywnie, bez żadnej wątpliwości”. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#129 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
|
Dot.: Przerwa w związku/zerwanie przez milczenie... ta niepewność mnie dobija... pomó
moze chcial przed swoja nowa dziewczyna pokazac jak to jest napastowany przez ciebie.
wiesz moze byl z nia juz od dluzszego czasu,jechal na dwa fronty ona byc moze sie dowiedziala wiec stworzyl historie ze go napastowalas a on juz od dawna nie chcial miec z toba nic wspolnego. to wszystko co napisalas w poprzedniej swojej wypowiedzi ta niechec do rozmowy wieczorem,glupie odpowiedzi no wez to przeanalizuj "Pamiętam jak na tydzień przed końcem - on wrócił z pracy, miał się pouczyć, potem zadzwonić na chwilę (coraz częściej zaznaczał, że dzwoni na chwilę) - dochodziła 1 w nocy, już usypiałam, więc postanowiłam ja do niego zadzwonić - na chwilę. Żeby usłyszeć jego głos chociaż. Słychać było, że nie wydawał się zadowolony z mojego telefonu, bo mu przeszkodziłam w nauce. Chwilę pogadaliśmy w dziwnej atmosferze - i na końcu dodałam, że bardzo chciałabym się tak mocno do niego przytulić, a on... nic. Cisza. To powtórzyłam, bo czasami mieliśmy zakłócenia na linii - jego komentarz był taki, że on jest taaki zmęczony, zarobiony i nie ma siły na kolejne "takie" dyskusje, bo to do niczego nie prowadzi. Yyyy. Zamiast mi coś powiedzieć miłego, żeby mnie uspokoić, sprawić drobną przyjemność, on tak zareagował. Kilka miesięcy temu tak by nie powiedział. " to brzmi jakby ktos byl z nim i on prowadzil ta rozmowe tak jakbys go napastowala po nocy napewno dorabial ci rogi juz wczesniej.co za typ.olej gada i zapomnij |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#130 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 152
|
Dot.: Przerwa w związku/zerwanie przez milczenie... ta niepewność mnie dobija... pomó
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;46895224]moze chcial przed swoja nowa dziewczyna pokazac jak to jest napastowany przez ciebie.
wiesz moze byl z nia juz od dluzszego czasu,jechal na dwa fronty ona byc moze sie dowiedziala wiec stworzyl historie ze go napastowalas a on juz od dawna nie chcial miec z toba nic wspolnego. to wszystko co napisalas w poprzedniej swojej wypowiedzi ta niechec do rozmowy wieczorem,glupie odpowiedzi no wez to przeanalizuj "Pamiętam jak na tydzień przed końcem - on wrócił z pracy, miał się pouczyć, potem zadzwonić na chwilę (coraz częściej zaznaczał, że dzwoni na chwilę) - dochodziła 1 w nocy, już usypiałam, więc postanowiłam ja do niego zadzwonić - na chwilę. Żeby usłyszeć jego głos chociaż. Słychać było, że nie wydawał się zadowolony z mojego telefonu, bo mu przeszkodziłam w nauce. Chwilę pogadaliśmy w dziwnej atmosferze - i na końcu dodałam, że bardzo chciałabym się tak mocno do niego przytulić, a on... nic. Cisza. To powtórzyłam, bo czasami mieliśmy zakłócenia na linii - jego komentarz był taki, że on jest taaki zmęczony, zarobiony i nie ma siły na kolejne "takie" dyskusje, bo to do niczego nie prowadzi. Yyyy. Zamiast mi coś powiedzieć miłego, żeby mnie uspokoić, sprawić drobną przyjemność, on tak zareagował. Kilka miesięcy temu tak by nie powiedział. " to brzmi jakby ktos byl z nim i on prowadzil ta rozmowe tak jakbys go napastowala po nocy napewno dorabial ci rogi juz wczesniej.co za typ.olej gada i zapomnij[/QUOTE] hmm, akurat wtedy był sam:/ to wiem na pewno. To bylo w poniedziałek, a w sobotę i niedzielę się widzieliśmy (przez parę godzin). W niedzielę był ten nieszczęsny spacer. Już wtedy wyczuwałam dziwną atmosferę... on był już taki... zniechęcony? ale na koniec mnie przytulił jeszcze... Ten mail dzisiejszy był taki trochę nie w jego stylu... - on nigdy mi nie powiedział, że jestem histeryczką czy coś, a tu padło okreslenie, że piszę do niego histeryczne maile :/ wydaje mi się, że po prostu jakaś inna mu się spodobała (na bank na tej uczelni, bo gdzie indziej), pewnie mieli wspólne tematy, spędzali czas wspólnie na przerwach (bo skoro nawet na przerwach biedny taki był zajęty...), wiem, że potem po szkole, gdy jechał do swojej pracy podwoził kilka osób, w tym jakieś koleżanki... i miał mnie, trochę pewnie już się znudził, pewnie wg niego wymyślałam jakieś problemy, oczekiwałam jakiegoś głupiego wsparcia ws. chorego psa, chciałam spędzać z nim więcej czasu i stałam się mniej ciekawa. A tamta nowość, która go rozumiała. Między nami zrobiło się dziwnie, on pewnie z tamtą się w tym tygodniu kiedy nastał koniec, umówił. Pewnie było miło, aż za miło... nie wiedział do końca jak to się potoczy, wiec napisał mi maila, że się biedak pogubił, musi zdystanować i pomyśleć, jednocześnie zapewniając, że nie chce mi wyjaśniać celowo, bo nie chce żebym się martwiła. Zostawił sobie taką furtkę taką... zatracił się w tamtym uczuciu + kombinowanie z czasem, a tu jeszcze ja mu cały czas o sobie przypominałam - byłam takim wyrzutem sumienia ![]() taka moja hipoteza.... w mailu sugerował, ze wymyślam sobie jakieś teorie spiskowowe... niby jakie? to, że go pytałam czy ma problem, czy dalej jest taki pogubiony, czy mogę mu pomóc? nie wiem gdzie on się tego dopatrzył... gdybym go nękała, to pisałabym codziennie, a on najwidoczniej sobie schlebiał ![]() ale żebym tak się dała nabrać ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#131 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
|
Dot.: Przerwa w związku/zerwanie przez milczenie... ta niepewność mnie dobija... pomó
a ja mysle ze on sie umowil z nia juz duzo wczesniej niz w ten tydzien w ktory z toba zerwal.napewno od dawna juz robil podchody a kiedy nabral pewnosci ze mu z ta nowa wypali poprostu ciebie odstawil i wykasowal.
zreszta to nie wazne,dobrze ze nie pojechalas facet ewidentnie nie chce miec z toba nic wspolnego i szkoda pradu na zadanie tlumaczen .niech spada |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#132 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Przerwa w związku/zerwanie przez milczenie... ta niepewność mnie dobija... pomó
Co za palant. Niestety podejrzewałam, że tak się to może skończyć - on miał nadzieję, że się sprawa rozejdzie po kościach, a tu Ty chciałaś wyjaśnień i musiał się odezwać.
Też myślę, że inną laskę to on mógł mieć na oku już wcześniej. Poza tym widać że bardzo go idealizowałaś i miałaś troszkę klapki na oczach, tak mu wierzyłaś, że akurat on by nic takiego nie zrobił... Ale przecież w sumie dość krótko go znałaś. Zakochałaś się i widziałaś go przez pryzmat tego uczucia. A pierwsza miłość zwykle jest raczej intensywna, dlatego tak boli jak się skończy. Wyciągnij z tego coś dobrego na siebie. Na przyszłość bądź trochę (!) ostrożniejsza, uważaj na takie szybkie deklaracje, jakieś rozmowy o ślubie, dzieciach... Jak to się pojawia na samym początku znajomości, to często sygnał alarmowy. Poważni ludzie, nawet jak im coś takiego błyśnie w głowie, raczej zostawiają to dla siebie. Bo wiedzą, że to początek i wiele może się zmienić, nawet w bardzo krótkim czasie. Bo nie chcą komuś robić wody z mózgu, albo wiedzą, że takie deklaracje są nie na miejscu w takim momencie. Nie ma co się zrażać do facetów ogólnie i do ufania im, bo jednak jest wielu porządnych facetów, wystarczy trochę ostrożności. Ja po swojej pierwszej miłości, choć skończyła się naprawdę beznadziejnie i paskudnie, mam parę uroczych wspomnień, bardzo romantycznych, pewnie dlatego, że byłam właśnie tak bardzo zakochana jak Ty. Jakbym się unosiła nad ziemią prawie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#133 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 229
|
Dot.: Przerwa w związku/zerwanie przez milczenie... ta niepewność mnie dobija... pomó
Rzeczywiście beznadziejny facet.
Szkoda, że niektórzy nie potrafią się pożegnać, jakoś zamknąć z godnością jeden rozdział i dopiero zaczynać następny. Plus jest taki, że przynajmniej wiesz, że mu się nic nie stało, nie musisz się martwić, nie żyjesz w zawieszeniu, masz po prostu jasność sytuacji. Niech zostawi te rzeczy u portiera jak nie ma odwagi spojrzeć Ci w oczy, będziesz go miała z głowy. Na pewno spotkasz uczciwego, fajnego mężczyznę ![]()
__________________
(...)Marzyła wtedy, że "jeszcze będzie przepięknie, jeszcze będzie normalnie",dokładnie pamiętała tę radość, gdy uznała, że tak właśnie jest i tę nadzieję, że tak zostanie. http://koherencja.bloog.pl/?smoybbtticaid=612f02 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#134 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 152
|
Dot.: Przerwa w związku/zerwanie przez milczenie... ta niepewność mnie dobija... pomó
Najlepsze teksty z maila to:
"Zacząłem się z kimś spotykać, więc takie zachowania są nie na miejscu." (chodziło o maile) i "ie licz na odpisanie ani na nic innego, wszystko trafi do folderu spam. Uszanuj to i nie zalewaj nikogo stertą wiadomości." - uszanuj?? moje zachowanie, że chce wyjaśnić sytuację i zachować się jak dorosły, odpowiedzialny człowiek z klasą, on uważa za nie na miejscu... pewnie jeszcze jaśnie pana uraziłam ![]() jakie zachowanie nie jest na miejscu??! moje czy jego? który dzień przed ciszą pisze, że mnie kocha i obiecuje poprawę, a potem milknie aby tydzień później napisać maila z informacją, że musi wszystko przemyśleć, ale odezwie się na pewno jak odpiszę? to jest aż śmieszne... aż mi go autentycznie żal. wiem, idealizowałam go... i teraz to do mnie dociera. Widziałam pewne skazy, ale nie przeszkadzało mi to... teraz wiem, że jak facet mówi, że będzie wybierał najlepsze rozwiązanie dla siebie - to się żegnam. To samo jak widzę obojętność, mniej czułych gestów i słów - i jak ma się postarać i nic z tego nie wychodzi - to też do widzenia. Wyciągnę wnioski z tego co mi się przydarzyło i na przyszłość będę ostrożniejsza... i nie będę przyjmowała do wiadomości żadnych deklaracji na przyszłość po zaledwie 2 miesiącach związku. Nie będę się już do nikogo dostosowywała. Nie będę z nikim, to mi mówi po 4-5 m-cach związku, że nie będziemy się namiętnie całować, bo to nie ten etap i motylki odleciały. Z kim, kogo muszę prosić o spędzenie razem czasu i uwagę. Zawiodłam się też na sobie, bo... tak uwierzyłam w to wszystko i byłam przekonana, że on jest ok. Nawet teraz uwierzyłam, że on biedny się pogubił i coś zrobi, zatęskni. Jeszcze jest opcja inna - nie on pisal tego maila, tylko ta jego nowa dziunia ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#135 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Nibylandia :)
Wiadomości: 1 321
|
Dot.: Przerwa w związku/zerwanie przez milczenie... ta niepewność mnie dobija... pomó
Cytat:
__________________
Nikt nie zasługuje na Twoje łzy, a ten kto na nie zasługuje na pewno nie doprowadzi Cię do płaczu. Kocha się za nic. Nie istnieje żaden powód do miłości. Książki 31/2016r. Filmy 462/2016r.
2017r.: Filmy - 305 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#136 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 152
|
Dot.: Przerwa w związku/zerwanie przez milczenie... ta niepewność mnie dobija... pomó
Wiem i już o tym nie myślę. W końcu dodatkowo mnie zablokował na fb, więc tym bardziej... tchórzliwy bydlak, który na mnie nie zasłużył i nie docenił (i pewnie prędzej czy później zorientuje się co stracił) - taka jest prawda.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#137 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 152
|
Dot.: Przerwa w związku/zerwanie przez milczenie... ta niepewność mnie dobija... pomó
Już się z tym uporałam. Jeszcze pewnie trochę poboli, ale z czasem w ogóle przestanie. Przykre, że nie mogliśmy rozstać się jak odpowiedzialni ludzie, który spędzili ze sobą fajne chwile... tylko tak skończyło się w gniewie i atmosferze zdrady. I chyba, patrząc na tego maila, on był bardziej zagniewany
![]() ![]() wszystko wskazuje na to, że ten jego "kryzys" nastąpił w wielkanoc, potem sobie coś tam przemyślał, że im bliżej weekendu majowego i kiedy mielibyśmy spędzić ten czas razem, to zbliżało się ku przepaści. I ja też to czułam, chociaż próbowałam ratować do końca... w czwartek rozmawialiśmy przez telefon i było miło, w nocy nawet jak się obudził wysłał mi smsa, że życzy mi miłych snów. Tyle, że w smsach zawsze dodawał " ![]() ![]() Nie wiem czemu tylko tak bardzo na końcu zależało mu aby mi dowalić... za to bycie fair, prezenty, dobroć, czułość? za to, że prawie zawsze jak przyjeżdzał kupowałam jego ulubiony sernik? (którego nie znoszę!) A on tak jakby chciał mnie zniszczyć... za co? chory człowiek.... ale ja mu udowodnię. Sama sobie udowodniłam przez te 1,5 miesiaca, że mimo chwil słabości i smutku, daję sobie radę i podświadomie szukam najlepszych rozwiązań aby się wyleczyć. Miłość ma uszczęśliwiać... bez względu na to czy trwa miesiąc, pół roku czy 4 lata. Jest czułość, oddanie, zaangażowanie, uczucie, że to dokądś zmierza... tutaj u mnie tego zabrało już po zaledwie paru miesiacach. Nie miałoby to sensu - gdyby to nie skończyło się teraz, pewnie skończyłoby się za 2 miesiące albo 2 lata... a ja bym się męczyła z tym, że jest mniej czuły, mniej zaangażownay, nie widzi życia ze mną... zauważyłam jaki on stał się skupiony tylko i wyłącznie na sobie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#138 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 179
|
Dot.: Przerwa w związku/zerwanie przez milczenie... ta niepewność mnie dobija... pomó
Przestan juz o nim myslec i pisac!! Sama sobie dowalasz.... sporobuj zajac sie swoimi sprawami, a mysli same przestana wokol niego krazyc. Wiem, ze to boli, ale ciagle pisanie o nim nie pomoze a pogorszy
__________________
Deus Dona Me Vi.. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#139 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 1 472
|
Dot.: Przerwa w związku/zerwanie przez milczenie... ta niepewność mnie dobija... pomó
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;46896274]a ja mysle ze on sie umowil z nia juz duzo wczesniej niz w ten tydzien w ktory z toba zerwal.napewno od dawna juz robil podchody a kiedy nabral pewnosci ze mu z ta nowa wypali poprostu ciebie odstawil i wykasowal.
zreszta to nie wazne,dobrze ze nie pojechalas facet ewidentnie nie chce miec z toba nic wspolnego i szkoda pradu na zadanie tlumaczen .niech spada[/QUOTE] Zgadzam się, zostawiła sobie furtke po prostu, w razie jakby mu tam nie wyszło... cham i tchórz. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#140 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 152
|
Dot.: Przerwa w związku/zerwanie przez milczenie... ta niepewność mnie dobija... pomó
Hej
![]() właśnie pisanie tutaj o TYM mi pomaga - widzę czarno na białym, że ja byłam w porządku, a on okazał się takim chamem i prostakiem, który zasłużył na męki w tureckim więzieniu;D Jeszcze to we mnie siedzi... ale już wychodzę na prostą i nie zamierzam z tej drogi zbaczać. To jak to się skończyło i w ogóle kończyło - świadczy brzydko jedynie o NIM. I wiem, że to prędzej czy później zemści się na nim i zobaczy, że postąpił po prostu paskudnie tak mnie traktując. Tak się nie robi. Mógł powiedzieć, ze to koniec, że uczucie się wypaliło, że nie chce tego dłużej ciągnąć i mnie unieszczęśliwiać... a ten śmierdzący gnojek jeszcze każe mi uszanować jego decyzję i fakt, że spotyka się z nową dziewczyną bez zakończenia sprawy ze mną! i tak, zostawił sobie furtkę, wiedział,że w razie czego "wróci" jak z tamtą nie wyjdzie, a widać wyszło i pewnie teraz taki czuły i kochany był dla mnie te kilka miesięcy temu, tak teraz jest dla innej. Przetrawię to i zacznę żyć na nowo ![]() Usłyszałam dzisiaj fajne zdanie - lepiej mieć wspaniałą przyszłość niż wspaniałą przeszłość, dlatego nie warto wracać do przeszłości ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#141 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 152
|
Dot.: Przerwa w związku/zerwanie przez milczenie... ta niepewność mnie dobija... pomó
I oczywiście książek jeszcze mi nie zwrócił
![]() Pan w portierni nic nie dostał. Dodam, mój dom jest rzut beretem od jego uczelni, więc bywa "obok" praktycznie codziennie... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#142 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 468
|
Dot.: Przerwa w związku/zerwanie przez milczenie... ta niepewność mnie dobija... pomó
Masz jakichś wspólnych znajomych? Poproś kogoś żeby do niego poszedł i odebrał książki - tak bez zapowiedzi uwiesił się na dzwonku i odebrał co twoje po czym wyszedł
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#143 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 152
|
Dot.: Przerwa w związku/zerwanie przez milczenie... ta niepewność mnie dobija... pomó
Cytat:
Poza tym jakiś taki dół mnie złapał, a tak się trzymałam:/ ale mam nadzieję, że zaraz sobie ten dół pójdzie... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#144 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 631
|
Dot.: Przerwa w związku/zerwanie przez milczenie... ta niepewność mnie dobija... pomó
guerlainkowa mocno Cię przytulam
![]() Wiem, że dalej cierpisz, ale już tu tyle radziło, żebyś zajęła się czymś innym, ten facet nie był Ciebie wart po prostu. Tak fajnie czyta mi się Twoje wypowiedzi, jesteś fajną, mądrą Dziewczynką - spotkasz na swej drodze kogoś odpowiedniego ![]() Ja też mam taki charakter jak Ty - muszę wszystko po sto razy przeanalizować i też nienawidzę niewyjaśnionych sytuacji, tylko się zastanów, czy takie myślenie w kółko nie zadręcza Cię bardziej. Co do książek - nie mam pomysłu jak mogłabyś je odzyskać. Może jeszcze się ogarnie i je podrzuci, ale czytając z Twoich postów, co to za typ człowieka, nie liczyłabym na to... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#145 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Przerwa w związku/zerwanie przez milczenie... ta niepewność mnie dobija... pomó
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#146 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 152
|
Dot.: Przerwa w związku/zerwanie przez milczenie... ta niepewność mnie dobija... pomó
Cytat:
![]() Tak sobie myślę od czasu do czasu ostatnio... czy on może mi po prostu rzucił ściemę taką z tą dziewczyną... wiecie - żebym się odczepiła. Albo uznał, że na mnie nie zasługuje, nic mi więcej nie zaoferuje, uznał, że pewnie znajdę sobie kogoś lepszego i postanowił odciąć się ode mnie i już... No tak, wieeeeem. Pocieszam się teraz i niepotrzebnie robię sobie nadzieję. Skoro facet zerwał ze mną wszystkie możliwe formy kontaktu (fb, mail, tel.) to nie chce mnie po prostu. Dobrze wie... tzn. on doskonale wie, że strasznie mnie tym zranił i teraz mogę mieć taki problem z zaufaniem do kogoś innego przez tą akcję. Więc tutaj opcja, że on "zatroszczył się" o mnie w ten sposób odpada, prawda? Dzisiaj mam jakieś dziwne myśli. Chyba dobrze, że do niego nie pojechałam... gdybym pojechała pewnie bym tam się popłakała i nic z tego nie wyszło. Pytanie czy w ogóle otworzyłby mi drzwi. Czasami zadaje sobie pytanie - czy aby to nie był jakiś "test" z jego strony? skoro pisałam, dzwoniłam, nagrywałam się na sekretarkę to chyba o czymś jednak świadczy... że mi zależało, że byłam skłonna mu wybaczyć i pomóc w tym zagubieniu, wiedział, że tęskniłam i kocham. A nie pojechałam, bo dużo mnie kosztowało samo planowanie... ryczałam jak głupia gdy tylko "planowałam, że zrobię to dzisiaj". Więc jaki byłby sens? poza tym jego mail, że musi przemyśleć... Wszystko jest takie niefajne i niedomówione... nawet najgorsze osoby otrzymują wyjaśnienie, jakieś słowa przeprosin, nie są tak traktowane jak on mnie potraktował... a ja zawsze byłam wobec niego w porządku i szczera, starałam się, wymyślałam różne rzeczy aby tej rutyny nie było (nawet w kwestiach łóżkowych ku jego zaskoczeniu i uciechy), byłam zadbana, pachnąca, ładnie ubrana i ładna bielizna, spałam w ładnych piżamkach;p, nauczyłam się być czuła, dbałam o niego jak umiałam... i co mi z tego? ![]() Co do znajomych - to poznałam paru, ale nie na zasadzie, że to moi znajomi. Spotykaliśmy się tylko we dwoje. Czasu było tak mało już, że wolałam spotkać się tylko z nim i nim się właśnie nacieszyć niż ze znajomymi dodatkowo. Zresztą on nie miał tych znajomych dużo - typ samotnika. Nowych (i młodszych) znajomych poznał na tych studiach - i tam też odkrył, że aż takim samotnikiem nie jest jednak, że fajnie mieć takich znajomych na co dzień. Spotykał ich codziennie, więc pewnie z jakimś się zakumplował.... ale już nie dane było mi ich poznać - znałam jedynie z opowieści. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#147 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 229
|
Dot.: Przerwa w związku/zerwanie przez milczenie... ta niepewność mnie dobija... pomó
Niezależnie od tego jakie były motywy działania tego faceta zachował się beznadziejnie i jednoznacznie pokazał, że nie chce z Tobą być. Takie są fakty.
Pozostaje cieszyć się weekendem i życiem w ogóle, wiem, że to banał, ale na pewno spotkasz kogoś kto sprawi, że będziesz czuła się szczęśliwa, bezpieczna i ważna ![]()
__________________
(...)Marzyła wtedy, że "jeszcze będzie przepięknie, jeszcze będzie normalnie",dokładnie pamiętała tę radość, gdy uznała, że tak właśnie jest i tę nadzieję, że tak zostanie. http://koherencja.bloog.pl/?smoybbtticaid=612f02 |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#148 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 152
|
Dot.: Przerwa w związku/zerwanie przez milczenie... ta niepewność mnie dobija... pomó
Cytat:
![]() Mam wrażenie, że po tym wszystkim, po tym 1,5 m-ca tego zawieszenia - moje serce po prostu się zamknęło. Jak ja mam uwierzyć następnemu facetowi, że jest szczery? I kolejna kwestia... - skąd ja go wezmę? ci fajni w moim otoczeniu zajęci są od lat ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#149 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 152
|
Dot.: Przerwa w związku/zerwanie przez milczenie... ta niepewność mnie dobija... pomó
Ale jestem beznadziejna
![]() ![]() zamiast być lepiej, ja znowu się cofam ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#150 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 468
|
Dot.: Przerwa w związku/zerwanie przez milczenie... ta niepewność mnie dobija... pomó
Dziewczyno zajmij się czymś i przestań ciągle rozkminiać. Sama sobie nie pozwalasz zamknąć tego etapu.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:13.