Studenckie małżeństwa

[mojchlopakniechce]

Niby jest wsparcie ale jak przychodzi co do czego to usłyszysz "Jestesie dorośli,wiesz co robilas, wiec teraz licz na siebie",
Gratuluje optymizmu ale proponuje pomyslec NAPRAWDĘ REALNIE,nie wiem w jakim Ty świecie fikcji żyjesz. 1800 na mies. ? nie powiedziałabym, a jeśli wyskoczą dodatkowe wydatki a rodzice ni będą w stanie wam wyłożyć ? Myslalas o takich sytuacjach w ogole?

[lipstick89]

Napisane przez [catherine]

dzieci nie będziemy mieli, dopóki nie staniemy się niezależni.

W trudnych sytuacjach jak ta całkowicie przypadkowa i myślę, że mało realna będą jeszcze rodzice drugiej strony, wtedy nie byłabym z tym sama. To całkowita abstrakcja (ta sytuacja) ale tak to widzę. Kurcze, wychodzisz za mąż i mogą się stać miliony różnych rzeczy. Nie jestem sama na tym świecie, mam przyjaciół, rodzinę, rodziców itd... nie wyobrażajmy sobie od razu najgorszego, a nawet gdyby tak się stalo, jest pełno ludzi na których mogę liczyć i którzy mnie nie pozostawią na pastwę losu "tylko dlatego że wyszłam za maż więc muszę sobie radzić sama z moim mężem z całym złem tego świata"... No tak, dla niektórych ŁATWIEJ być samemu, ale to nie o to chodzi, żeby było łatwiej, ale żeby być razem. I uwierz mi, dwójka lekarzy choćby biorąc parę dyżurów w miesiącu jest lepiej ustawiona niż niejedna osoba, która pracuje na pełen etat, to po pierwsze, a po drugie na brak pracy nie można narzekać...

a ja dalej twierdze, że Twoje zderzenie z rzeczywistością będzie bolesne. jest takie przysłowie: "umiesz liczyć, licz na siebie". w trudnych chwilach mnie i TŻ nie pomogła rodzina, pomogli dalsi znajomi, po których bym się tego nie spodziewała. jesteś ode mnie sporo lat młodsza i chociażby z tego powodu nie masz takiego doświadczenia jak ja. nie bujaj w obłokach, że ktoś Ci zawsze pomoże. spadniesz na tyłek i to zaboli. życie jest brutalne i nie liczą się sentymenty. z całego serca życzę Wam, by z Wami obeszło się łagodnie. ale pieniążki rodziców nie załatwią sprawy.

p.s. skoro jesteś wierząca to powinnaś wiedzieć, że to nie Wy decydujecie kiedy pojawią się dzieci, tylko Bóg.

[[catherine]]

p.s. skoro jesteś wierząca to powinnaś wiedzieć, że to nie Wy decydujecie kiedy pojawią się dzieci, tylko Bóg.

To prawda,wlasnie dlatego dal nam On rozum i odpowiednia wiedze aby dzieci miec w odpowiednim czasie.

[201604261006]

Lepiej by było gdybyście poczekali do czasu aż któreś z Was będzie pracować
My bierzemy ślub w sierpniu, ja nie pracuje bo nie mogę znaleźc pracy i juz się nasłuchałam na wizażu jaka jestem głupia Ale narzeczony pracuje. Będziemy miec tez gospodarstwo rolne i jakoś będziemy życ. Na poczatku moze będzie cieżko, później lżej.

Zaczekajcie trochę Niech chociaż jedno pracuje.

[JegoKrolewna]

Catherine a Twój Narzeczony ma takie samo podejście do życia? Czy to tylko Twoje plany? Bo cieżko mi wyobrazic sobie dorosłego faceta który chce zakładać rodzine a brać kasę od Rodziców. Przynajmniej moj Luby twierdził ze utrzymywanie sie z kasy rodziców będąc małżeństwem to jakby obciąć facetowi jego testosterony.
My weźmiemy ślub po 11 latach. Bo w koncu jesteśmy całkowicie niezależni. Nie raz na studiach pytali nas czemu sie nie pobierzemy skoro i tak rodzice dają nam pieniądze na życie. Zawsze wtedy pytałam "i myślisz ze nasi rodzice siada po naszym ślubie i ustala ze przelewac bedą nam na konto po 1tys i z tego żyjemy?" I temat sie kończył. To nie jest małżeństwo to jest parodia małżeństwa i zwykle pasozytnictwo.

Oczywiście zrobisz i tak co uważasz. Ale radzę sie zastanowić i zejść na ziemie bo jak Dziewczyny piszą zetknięcie z rzeczywistością moze być bolesne.


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[MajsterkaANB]

Napisane przez lolusl

No dokładnie,nie powiedziałabym,że nasza dieta jest uboga Wręcz jest bardzo urozmaicona, tylko że oparta na warzywach,nie na mięsie,które jest drogie . Kupuje produkty organiczne często, pieczywo tylko razowe, tak samo makarony, jemy dużo kasz, rybek. Da się Dodam jeszcze,że muszę mieć specyficzną dietę (dużo ryb, nie mogę jeść tych "tanich " warzyw, typu kapusta, brokuły,kalafior, fasola) z racji na chorobę.


Dzisiaj na obiadek smażona bez tłuszczu pierś z kurczaka w przyprawach i jogurcie i do tego młode ziemniaczki w mundurkach i sałatka z drobno posiekanych pomidorków i cebulki

moj jar je baaaaardzo duzo ale on pracuje fizycznie i nie moge go zasypac warzywami i kurczaczkiem bo by mnie zjadl

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Napisane przez mysza93

Lepiej by było gdybyście poczekali do czasu aż któreś z Was będzie pracować
My bierzemy ślub w sierpniu, ja nie pracuje bo nie mogę znaleźc pracy i juz się nasłuchałam na wizażu jaka jestem głupia Ale narzeczony pracuje. Będziemy miec tez gospodarstwo rolne i jakoś będziemy życ. Na poczatku moze będzie cieżko, później lżej.

Zaczekajcie trochę Niech chociaż jedno pracuje.

Mysza, ale jak piszesz: macie gospodarstwo rolne, w którym Ty też możesz pomagać, macie niezależne od nikogo źródło dochodu, nawet jeśli to on sam będzie pracował na Was

---------- Dopisano o 17:58 ---------- Poprzedni post napisano o 17:55 ----------

Napisane przez JegoKrolewna

Catherine a Twój Narzeczony ma takie samo podejście do życia? Czy to tylko Twoje plany? Bo cieżko mi wyobrazic sobie dorosłego faceta który chce zakładać rodzine a brać kasę od Rodziców. Przynajmniej moj Luby twierdził ze utrzymywanie sie z kasy rodziców będąc małżeństwem to jakby obciąć facetowi jego testosterony.
My weźmiemy ślub po 11 latach. Bo w koncu jesteśmy całkowicie niezależni. Nie raz na studiach pytali nas czemu sie nie pobierzemy skoro i tak rodzice dają nam pieniądze na życie. Zawsze wtedy pytałam "i myślisz ze nasi rodzice siada po naszym ślubie i ustala ze przelewac bedą nam na konto po 1tys i z tego żyjemy?" I temat sie kończył. To nie jest małżeństwo to jest parodia małżeństwa i zwykle pasozytnictwo.

Oczywiście zrobisz i tak co uważasz. Ale radzę sie zastanowić i zejść na ziemie bo jak Dziewczyny piszą zetknięcie z rzeczywistością moze być bolesne.


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

Mój TŻ tylko jak poszedł na studia zaczął się całkowicie sam utrzymywać, mimo że nie musiał tego robić bo rodzice by go utrzymali, on jednak całe wakacje haruje jak wół i potem dzieli sobie tą kasę na cały rok akademicki. Duma i ego mu nie pozwalają na ciągnięcie kasy od rodziców.

[JegoKrolewna]

Moj dorabiał grając na giełdzie bo ma do tego nosa a ja pracowałam w firmie Rodziców


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[PannaAgnieszka]

Napisane przez MajsterkaANB

moj jar je baaaaardzo duzo ale on pracuje fizycznie i nie moge go zasypac warzywami i kurczaczkiem bo by mnie zjadl

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Skad ja to znam-nie ma kotleta nie ma obiadu;-)

a swoja droga to ja zaczelam sie sama utrzymywac jak mialam 21 lata- musialam- nie mialam wyjscia- studiowalam zaocznie

i co za bol sie okazal jak sie dostalam na dzienna psychologie- wlasnie w 3 miesiace po tym jak sie z domu wyprowadzilam
musialam podjac decyzje- podjelam- nie wiem, moze dobra moze zla- ale nie mialam w glowie opcji po tym, zeby zrezygnowac z pracy i ciagnac kase od rodzicow;-)
kwestia dojrzalosci? nawet juz chyba nie dojrzalosc- ale przyzwoitosc;-)

[lolusl]

Napisane przez MajsterkaANB

moj jar je baaaaardzo duzo ale on pracuje fizycznie i nie moge go zasypac warzywami i kurczaczkiem bo by mnie zjadl

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No to nie pomalujesz,pani kochana Mieso ciągnie strasznie dużo. Chociaz można kupić tanio,ale chyba bałabym się to jeść (rzeczy typu wątróbka z tesco,którą kupuję kotu)

[valaquenta]

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;46838082]Wliczyłam już w to akademik
W sumie w akademikach są takie małe mieszkania Moi znajomi mieszkają w akademiku, płacą 700 zł łącznie za pokój + malutka kuchnia + łazienka [/QUOTE]

Gdzie takie tanie akademiki? W Krakowie miejsce w dwójce kosztuje 474,29 zł miesięcznie (dokładnie tyle, jestem na bieżąco, bo siostra mieszka).

Napisane przez JegoKrolewna

Nie raz na studiach pytali nas czemu sie nie pobierzemy skoro i tak rodzice dają nam pieniądze na życie.

Mnie też. I odpowiadałam to samo co Ty

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Napisane przez valaquenta

Gdzie takie tanie akademiki? W Krakowie miejsce w dwójce kosztuje 474,29 zł miesięcznie (dokładnie tyle, jestem na bieżąco, bo siostra mieszka).


Mnie też. I odpowiadałam to samo co Ty

Koszalin
Też mieszkam w akademiku i oboje płacimy po 320 zł też za dwójki, w lepszym akademiku (ładnym i wyremontowanym, szafy wnękowe z lustrami, biurka, nowe krzesła, kuchenka taka bez piekarnika na 2 palniki na 2 pokoje, jak i łazienka) za dwuosobowy 350 zł Można też w tym akademiku dostać łącznik na jeden pokój dwuosobowy, czyli jakby takie małe mieszkanko

[valaquenta]

Misislipy, 10 x mniejsze niż Kraków i region zupełnie inny, pewnie dlatego

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Napisane przez valaquenta

Misislipy, 10 x mniejsze niż Kraków i region zupełnie inny, pewnie dlatego

W sumie tutaj nie ma tylu studentów bo miasto mniejsze, a uczelnia jedna

[valaquenta]

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;46843415]W sumie tutaj nie ma tylu studentów bo miasto mniejsze, a uczelnia jedna [/QUOTE]
No i tajemnica wyjaśniona
W Krakowie się ludzie biją o mieszkania, więc gdyby zrobili takie tanie akademiki, to by całe miasto chciało studiować i rynek by się załamał

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Napisane przez valaquenta

No i tajemnica wyjaśniona
W Krakowie się ludzie biją o mieszkania, więc gdyby zrobili takie tanie akademiki, to by całe miasto chciało studiować i rynek by się załamał

No dokładnie

[201604261006]

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;46841785]Mysza, ale jak piszesz: macie gospodarstwo rolne, w którym Ty też możesz pomagać, macie niezależne od nikogo źródło dochodu, nawet jeśli to on sam będzie pracował na Was [/QUOTE]

I dlatego lepiej zeby jedno chociaz pracowalo

Wysłane z mojego Orange Reyo przy użyciu Tapatalka

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Napisane przez mysza93

I dlatego lepiej zeby jedno chociaz pracowalo

Wysłane z mojego Orange Reyo przy użyciu Tapatalka

Dokładnie
Ja nie chciałabym na męża faceta, który tak lekceważy sprawę finansową

[sQuaara]

Napisane przez PannaAgnieszka

No ja tez tego nie rozumiem- slub slubem zycie zyciem-
moze nie jestem najlepsza osoba do wypowiadania sie w kwestii tego co wypada, a czego nie w kwestiach wiary;-) ale nic mnie bardziej nie drazni, jak podejscie - ze "jestem katolikiem, nie bede mieszkac ze swoim partnerem prze slubem" i nie chodzi o to, ze tego nie szanuje

szanuje;-) jesli to jest uczciwe i prawdziwe;-) a naprawde niewiele osob znam, u ktorych takie zalozenie jest podyktowane wiara sama w sobie i za tym idzie ptzestrzeganie wszelkich innych przykazan

a swoja droga- to jeszcze raz napisze to co juz pisaly inne dziewczyny- slub biore z miloscia-takiej na calej zycie- ale bylabym niepowazna, gdybym potem liczyla, ze bede ciagnac kase od rodzicow- to jest niedojrzale;-)

zadziwie Cie chyba: ale siemka )
ja czekam do slubu z K... i kurcze dłuży sie..
rozumiem dziewczyne.. że chce.. bo wytryzmała 5lat.. i czeka.. i bedzie dłużej czkac..
jesli rodzice ją tak wychowali i cenia w niej to i mogą utrzymać to moze.. tylko kwestia "do kiedy" czy 30.06.2018 na obrone to bedzie koniec..czy tyle az znajda prace zeby sie utrzymac.. no ciezko..
ale fakt ze na wakacje mozna dorobic.. na weekendy tez mozna dorabiac i ok niech rodzice placa za mieszkanie ale moze nie za jedzenie?
nocą w klubie mozna wyciagnac 200-400zł...

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez [catherine]

To prawda,wlasnie dlatego dal nam On rozum i odpowiednia wiedze aby dzieci miec w odpowiednim czasie.

trolololo.
niby jesteś na 2 roku medycyny, ale na fizjologii to się chyba niczego nie nauczyłaś. NPR nie daje ci pewności, że nie pojawi się dziecko, bo wystarczy, że przesunie ci się owulacja i będziesz w pupce. i co, wtedy czyi rodzice będą sponsorować wasze dziecko? a może dacie im na wychowanie, żeby sobie nie zaprzątać głowy wychowaniem dziecka? strasznie gówniarskie podejście do życia masz.

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;46843224]Koszalin
Też mieszkam w akademiku i oboje płacimy po 320 zł też za dwójki, w lepszym akademiku (ładnym i wyremontowanym, szafy wnękowe z lustrami, biurka, nowe krzesła, kuchenka taka bez piekarnika na 2 palniki na 2 pokoje, jak i łazienka) za dwuosobowy 350 zł Można też w tym akademiku dostać łącznik na jeden pokój dwuosobowy, czyli jakby takie małe mieszkanko [/QUOTE]
moja reakcja na miasto - tssssssssss. jedno z mniejszych studenckich, a w takich małych miastach nie ma wielu kierunków, więc to i tak "dla wybrańców".

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Napisane przez skazana_na_bluesa

moja reakcja na miasto - tssssssssss. jedno z mniejszych studenckich, a w takich małych miastach nie ma wielu kierunków, więc to i tak "dla wybrańców".

Bo ja wiem czy tak mało tych kierunków. Wydziałów jest 8 na każdym po średnio 4 kierunki. Nikt nie narzeka na brak kierunków, chyba, że chce jakąś filozofię, czy matematykę studiować
Ja poszłam tutaj i żałuję, bo miasto strasznie mi się nie podoba

[sQuaara]

Napisane przez MajsterkaANB

moj jar je baaaaardzo duzo ale on pracuje fizycznie i nie moge go zasypac warzywami i kurczaczkiem bo by mnie zjadl

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ahahahhahah to specjalnie biegasz zeby były skóra i kości i Go nie kusic?

[skazana_na_bluesa]

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;46850786]Bo ja wiem czy tak mało tych kierunków. Wydziałów jest 8 na każdym po średnio 4 kierunki. Nikt nie narzeka na brak kierunków, chyba, że chce jakąś filozofię, czy matematykę studiować
Ja poszłam tutaj i żałuję, bo miasto strasznie mi się nie podoba [/QUOTE]
kwestia, czy mówimy o kierunkach, które pojawiają się w każdej pipidówce czy nie. ja studiuję weterynarię - nawet nie wszystkie miasta wojewódzkie mają w ofercie ten kierunek. tak samo nie ma kierunków medycznych.

[kognisia]

Napisane przez sQuaara

zadziwie Cie chyba: ale siemka )
ja czekam do slubu z K... i kurcze dłuży sie..
rozumiem dziewczyne.. że chce.. bo wytryzmała 5lat.. i czeka.. i bedzie dłużej czkac..
jesli rodzice ją tak wychowali i cenia w niej to i mogą utrzymać to moze.. tylko kwestia "do kiedy" czy 30.06.2018 na obrone to bedzie koniec..czy tyle az znajda prace zeby sie utrzymac.. no ciezko..
ale fakt ze na wakacje mozna dorobic.. na weekendy tez mozna dorabiac i ok niech rodzice placa za mieszkanie ale moze nie za jedzenie?
nocą w klubie mozna wyciagnac 200-400zł...

Brać ślub, bo się nie można seksu doczekać! Brawo! Podziwiam priorytety -.-'

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[PannaAgnieszka]

Napisane przez sQuaara

zadziwie Cie chyba: ale siemka )
ja czekam do slubu z K... i kurcze dłuży sie..
rozumiem dziewczyne.. że chce.. bo wytryzmała 5lat.. i czeka.. i bedzie dłużej czkac..
jesli rodzice ją tak wychowali i cenia w niej to i mogą utrzymać to moze.. tylko kwestia "do kiedy" czy 30.06.2018 na obrone to bedzie koniec..czy tyle az znajda prace zeby sie utrzymac.. no ciezko..
ale fakt ze na wakacje mozna dorobic.. na weekendy tez mozna dorabiac i ok niech rodzice placa za mieszkanie ale moze nie za jedzenie?
nocą w klubie mozna wyciagnac 200-400zł...

i ogromny ogromy szacunek za to

ja nie neguje pomyslu jako takiego- tylko samo podejscie tej mlodej osoby;-)

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Napisane przez skazana_na_bluesa

kwestia, czy mówimy o kierunkach, które pojawiają się w każdej pipidówce czy nie. ja studiuję weterynarię - nawet nie wszystkie miasta wojewódzkie mają w ofercie ten kierunek. tak samo nie ma kierunków medycznych.

No w sumie medycyna z politechniką nie za bardzo W sumie to jest politechnika a nie uniwersytet, czyli przewyższają kierunki techniczne
Np. jest architektura wnętrz czy wzornictwo, które są tylko na kilku państwowych uczelniach w Pl.
Jednak nie o tym wątek.

[olzbig]

Akademik w Krakowie za 470 zł? Może i są takie ale w mniejszośći. Większość akademików na MS AGH kosztuje 330, najdroższy 380. Nawet ludzie z innych uczelni płacą max 430 : http://www.miasteczko.agh.edu.pl/index.php?menu=cennik1

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Napisane przez olzbig

Akademik w Krakowie za 470 zł? Może i są takie ale w mniejszośći. Większość akademików na MS AGH kosztuje 330, najdroższy 380. Nawet ludzie z innych uczelni płacą max 430 : http://www.miasteczko.agh.edu.pl/index.php?menu=cennik1

Myślałam, że drożej jest

[valaquenta]

Napisane przez olzbig

Akademik w Krakowie za 470 zł? Może i są takie ale w mniejszośći. Większość akademików na MS AGH kosztuje 330, najdroższy 380. Nawet ludzie z innych uczelni płacą max 430 : http://www.miasteczko.agh.edu.pl/index.php?menu=cennik1

UP. Chociaż w sumie nie wiem, czy to nie jest cena za wakacje, może w roku akademickim jest taniej - trudno mi powiedzieć. Ale nie każdy studiuje na AGH, a dziewczyna, o której tu mowa, też nie bardzo może, bo medycyny ta zacna uczelnia nie prowadzi

[olzbig]

Jasne, ale można mieszkać w akademiku AGH studiując gdzie indziej, wtedy obowiązują ceny z drugiej kolumny. Z tego co wiem to dużo osób z UP tam mieszka, mają akademik Akropol, cena 380. W wakacje ceny są te same, mieszkałam tak 3 lata. Zdziwiło mnie po prostu stwierdzenie, że w Krakowie akademik 470 zł i taniej nie ma, bo się miastu nie opłaca. A co do tematu, to zgadzam się z większością, autorka jest nieodpowiedzialna i nie wiem po co na siłę próbuje się usprawiedliwiać.