|
|
#121 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 4 765
|
Dot.: Jestem zrozpaczona odkryłam, ze mój TŻ myśli o innych kobietach...
Cytat:
'' i zerknęłaś na ostatnie wiadomości, czy przetrząsnęłaś jego korespondencję z najlepszym kumplem?Cytat:
__________________
|
||
|
|
|
|
#122 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Puste ściany
Wiadomości: 535
|
Dot.: Jestem zrozpaczona odkryłam, ze mój TŻ myśli o innych kobietach...
O borze sosnowy. Nie pojmuję, jak można być tak ograniczonym na umyśle, że jak się widzi fajną laskę na ulicy to się wyobraża sobie ją nago i w łóżku. Nie jestem w stanie pojąć, jak można traktować kobiety, czy ludzi w ogóle jak mięso i wystawiać im odpowiednie oceny na podstawie działania tych ludzi na ograniczony mózg.
I tak, są niestety takie typy jak Streczer, stanowią zapewne większość, ale jak już się myśli takimi kategoriami, to chociaż wypadałoby z czystej ludzkiej przyzwoitości mówić o tym głośno, swojej "siódemce" w pierwszej kolejności, żeby wiedziała z kim ma do czynienia. Jak jej to pasuje, to fajnie, współczuję, ale ja bym posłała w diabły taki okaz. Na jeden już trafiłam, nie zdążyłam się dowiedzieć, czy byłam czwórką czy dziewiątką. A jakby mój facet opowiadał koleżkom, którą by "ruchał", to niech se rucha do woli, ja nie będę z kimś kto postrzega kobietę jako cycki, dupę i słodką buźkę. Co innego stwierdzić, że któraś jest ładna, czy fajnie ubrana, chyba nie każdy jest tak ograniczony że nie może się wysłowić w normalny sposób i nie każdy widząc odsłonięte nogi będzie sobie wyobrażał stosunek z jakąś roznegliżowaną babą na ulicy. Do odstrzału takie typy.
__________________
Tylko ten, kto ma odwagę mówić to, co myśli, zasługuje na pełne zaufanie. Być może człowiek taki wyrazi się czasem niezręcznie, a nawet niegrzecznie, ale nie będzie mnie oszukiwał. ![]() |
|
|
|
|
#123 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 467
|
Dot.: Jestem zrozpaczona odkryłam, ze mój TŻ myśli o innych kobietach...
Cytat:
Och nie, och nie powinnam zostać odszczelona bo mam niepoprawne politycznie poczucie humoru i w rozmowach z bliskimi zdarza mi się pisać "brałabym" zamiast "ten osobnik prezentuje się wyjątkowo atrakcyjnie, z pewnością idą za tym i przymioty jego wspaniałego umysłu!". Chyba się załamię! ![]() ![]()
|
|
|
|
|
|
#124 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Puste ściany
Wiadomości: 535
|
Dot.: Jestem zrozpaczona odkryłam, ze mój TŻ myśli o innych kobietach...
Cytat:
Byłabyś łaskawa nie przeinaczać moich słów? Chyba jest różnica między "ruchałbym" a "jest seksowna", na przykład, czy tego też nie dostrzegasz? Poza tym pisałam o podejściu do człowieka jak do kawałka mięsa, a nie o wygłaszaniu elaboratów na temat czyichś wdzięków na spotkaniach towarzyskich, jak nie rozumiesz, to trudno.
__________________
Tylko ten, kto ma odwagę mówić to, co myśli, zasługuje na pełne zaufanie. Być może człowiek taki wyrazi się czasem niezręcznie, a nawet niegrzecznie, ale nie będzie mnie oszukiwał. ![]() |
|
|
|
|
|
#125 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 467
|
Dot.: Jestem zrozpaczona odkryłam, ze mój TŻ myśli o innych kobietach...
Cytat:
Jest masa osób, która na rzecz rozmów prywatnych rezygnuje z ogólnie pojętych granic dobrego wychowania, na rzecz mniej lub bardziej niepoprawnego języka, za którym kryje się inna intencja niż przypisują to postronni. Rozumiem, że wam pewien język nie odpowiada... ale w masie przypadków nie macie zielonego pojęcia co dana osoba myśli i na ile szanuje komentowaną osobę. to w wielu wypadkach skróty myślowe wynikające z takiego, a nie innego poczucia humoru (kiepskiego, niepoprawnego, zboczonego...), a przypisujecie temu mityczne "traktowanie jak mięso". Dla mnie w prywatnej rozmowie "brałabym" znaczy to samo co "jest przystojny" - intencja się nie zmienia, jedynie język dobrany do okazji (tu jak u autorki problemowego wątku - rozmowy sam na sam z znajomym, który prawdopodobnie tenże język rozumie tak jak powinien). Nadal nie zrobiłabym absolutnie nic na co nie byłoby zgody w ramach relacji z komentowaną osobą, nadal okazywałabym jej szacunek w kontaktach czy pracy nie umniejszając wszelkich jego zdolności, wiedzy i przymiotów. Osobiście jakoś nie mam potrzeby proponować odstrzeliwania wszystkich osób, które nie potrafią interpretować języka prywatnych rozmów i odbierają je personalnie;> Swoją drogą, nie wiem co rozumiecie pod pojęciem "podejścia do człowieka jak do kawałka mięsa". Mięso zjadam - komentując ludzką urodę, komentuję ludzką urodę, która jest integralną częścią człowieka. |
|
|
|
|
|
#126 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Puste ściany
Wiadomości: 535
|
Dot.: Jestem zrozpaczona odkryłam, ze mój TŻ myśli o innych kobietach...
Ja nie mam problemu z czytaniem ze zrozumieniem.
Najwidoczniej nie zrozumiesz, bo dla części wizazanek wyrażenia typu "ruchałbym" to nie jest żaden humor, tylko czyste prostactwo. A dobrabiania ideologii do tego typu rozmów na żenującym poziomie nie pojmuję, dla mnie prostackie wyrażanie się o kimś jest po prostu przejawem braku kultury, więc nie wiem o czym tu dyskutować?
__________________
Tylko ten, kto ma odwagę mówić to, co myśli, zasługuje na pełne zaufanie. Być może człowiek taki wyrazi się czasem niezręcznie, a nawet niegrzecznie, ale nie będzie mnie oszukiwał. ![]() |
|
|
|
|
#127 |
|
zuy mod
|
Dot.: Jestem zrozpaczona odkryłam, ze mój TŻ myśli o innych kobietach...
Figure - na szczescie nie kazdy wie o czym rozmawiam z bliskkmi bo wizaz uznalby mnie za prostaczke.
Pelna zgoda dla Hibiku. wysłano z mojej Xperii SP
__________________
L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
|
|
|
|
#128 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 138
|
Dot.: Jestem zrozpaczona odkryłam, ze mój TŻ myśli o innych kobietach...
To najwidoczniej nie jestem takim chamem i prostakiem za jakiego mnie tu większość uważa.
Ja myślę że to zależy od ogółu wychowania i tzw. luzu w dupie. Są sytuacje i towarzystwo gdzie trzyma się poziom, ale nie wyobrażam sobie chodzić z kijem w dupie przez całe życie. Mam ochotę pogadać z najlepszym kumplem nawet o prywatnych sprawach. To po prostu to robię, zawsze to lepsze niż pisanie durnych wątków na wizazu - gdzie osoby nie znające autora próbują rozwiązać problem. Figure może po prostu nie masz na tyle zaufania do swojej przyjaciółki/przyjaciela i tyle. Nie chodzi mi tu o znajomego z którym się widujecie raz na miesiąc, są takie osoby którym czasem ufa się bardziej niż rodzinie. Ty byś mnie posłała do diabła, a moja dziewczyna dla której ogól społeczeństwa postawiłby 7/10 mnie kocha i jest szczęśliwa. Ja najwidoczniej też skoro przez pół roku dalej jesteśmy razem i nic na razie nie wskazuje że coś się zmieni. Współczucia nie potrzebujemy, zajmij się swoją osobą może w końcu znajdziesz księcia, który trzyma fason, nie ogląda porno, nie przeklina i nie myśli o seksie. Impotent by ci się przydał. Edytowane przez Streczer Czas edycji: 2014-06-11 o 09:43 |
|
|
|
|
#129 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 467
|
Dot.: Jestem zrozpaczona odkryłam, ze mój TŻ myśli o innych kobietach...
Cytat:
Przykro mi, ale w tym wypadku nie rozumiesz i podkładasz własną interpretację do sprawy, w której pewne osoby mają inne podejście i inny kontekst. Nie musisz akceptować takiego słownictwa, ale nie przypisuj mu swojego znaczenia. |
|
|
|
|
|
#130 | ||
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Jestem zrozpaczona odkryłam, ze mój TŻ myśli o innych kobietach...
Cytat:
Została szczodrze obdarzona przez naturę i jej kobiece atrybuty są naprawdę bardzo uwydatnione = fajne cycki. Sam jej widok sprawia, że odczuwam niebywałą ekscytację oraz pasję = ruchałbym. Upraszczaj sobie życie dziecko
__________________
Oddaj głos w ankiecie: Męska dominacja... <ziewa>... znowu? Cytat:
|
||
|
|
|
|
#131 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 41
|
Dot.: Jestem zrozpaczona odkryłam, ze mój TŻ myśli o innych kobietach...
Cytat:
Cytat:
|
||
|
|
|
|
#132 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 138
|
Dot.: Jestem zrozpaczona odkryłam, ze mój TŻ myśli o innych kobietach...
Cytat:
Co do mojej pierwszej wypowiedzi. Jestem zdania że osoba która potrafi się dopasować do różnego rodzaju towarzystwa ma z górki. Ja przed swoją dziewczyną nie muszę nikogo udawać i jakby czytała wcześniejsze moje wypowiedzi na forum dobrze byś o tym wiedziała. Jednak są sprawy o których moja dziewczyna nie wie i nie musi wiedzieć. Takie jak moje zarobki, firma, znajomi z różnych środowisk, dłużnicy i inne tego typu sprawy. Tak jest po prostu lepiej dla nas obojga. Ona nie martwi się idiotyzmami o których i tak nie miała by pojęcia. A ja mam czyste sumienie że jej nie okłamuje, bo jeśli o to nie pyta i nie ma ochoty pytać o takie sprawy. To ja po prostu i nich nie mówię i się tym nie chwalę. Bo po co. Swoje wychowanie uważam za szczyt optymizmu i tak pozostanie, było jest i będzie. Dopasowywanie się do środowisk to nie udawanie, tylko umiejętność. Nie potrafię się wyśmiewać z ludzi bardziej prostych, potrafię ich zrozumieć, i czysto konwersować. Takich ludzi, myślących tak jak ja, po prostu szanuję bo wiedzą że nie ma ludzi "dobrych i złych" "prymitywnych i miastowych" każdy na swój sposób potrafi zainteresować i ma pewne umiejętności budzące respekt. A nawet jakbym udawał przy swojej dziewczynie tym kim nie jestem. To tego nie odczuwam dobrze się z tym czuję i mam do głęboko w czterech literach. Nawet jeśli wynikałby to z mojej podświadomości. Problem w tym że z każdą dziewczyną z którą byłem traktowałem jak przyjaciela. Bo dla mnie związek, to wspólne pasje, zainteresowanie i umiejętność przebywania ze sobą na poziomie dobrego zaufanego przyjaciela. Do tego oczywiście dochodzi seks i pożądanie typu chemia, ale to długa historia. |
|
|
|
|
|
#133 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Puste ściany
Wiadomości: 535
|
Dot.: Jestem zrozpaczona odkryłam, ze mój TŻ myśli o innych kobietach...
Cytat:
W prawie każdym wątku Ci mówią, żeś żenujący, więc nie chce mi się powtarzać. Szczerze współczuję kobietom trafiającym na takich typów, co inne oceniają przez pryzmat "stanął mi", zresztą to nie mój problem. A jak już się ma takie mysli jak pan wyżej, to chociaż wypadałoby się podzielić tym z partnerką, niech zdecyduje, czy chce być z takim bucem. Jak się powiedzieć nie umie, to najwidoczniej się ma z tym problem, prosta sprawa.
__________________
Tylko ten, kto ma odwagę mówić to, co myśli, zasługuje na pełne zaufanie. Być może człowiek taki wyrazi się czasem niezręcznie, a nawet niegrzecznie, ale nie będzie mnie oszukiwał. ![]() |
|
|
|
|
|
#134 | |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Jestem zrozpaczona odkryłam, ze mój TŻ myśli o innych kobietach...
A ty nie zapomnij powiedzieć swojemu partnerowi/partnerce, że nienawidzisz świata i nie zapomnij dodać, że wszystko wiesz najlepiej
Szkoda czasu na takich ludzi, pozdro.
__________________
Oddaj głos w ankiecie: Męska dominacja... <ziewa>... znowu? Cytat:
|
|
|
|
|
|
#135 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 23 776
|
Dot.: Jestem zrozpaczona odkryłam, ze mój TŻ myśli o innych kobietach...
nie no takich facetów co oceniają przez "stanął mi" to raczej bardzo szybko idzie poznać w sensie no wystarczy pogadać i powinno być wiadomo, że to ten typ... w sensie niedojrzały, skupiony nieco zbyt mocno na pewnych sferach i w ogóle... więc nie współczuję takim laskom
|
|
|
|
|
#136 | ||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Puste ściany
Wiadomości: 535
|
Dot.: Jestem zrozpaczona odkryłam, ze mój TŻ myśli o innych kobietach...
Cytat:
Nie cierpię takich buroli jak ty, co mi wmawiają że taki już jest prostacki porządek świata, i mam do tego pełne prawo. Pozdro, pozdro. ---------- Dopisano o 23:39 ---------- Poprzedni post napisano o 23:36 ---------- Cytat:
![]() Ja współczuję, bo są takie naiwne albo niedoświadczone i później się łudzą, że każdy jest takim typem, jak twierdzi Beznadziejny (swoją drogą, idealny nick ) a później się gryzą z tym, że tego nie umieją zaakceptować jak Autorka wątku.
__________________
Tylko ten, kto ma odwagę mówić to, co myśli, zasługuje na pełne zaufanie. Być może człowiek taki wyrazi się czasem niezręcznie, a nawet niegrzecznie, ale nie będzie mnie oszukiwał. ![]() Edytowane przez Figure09 Czas edycji: 2014-06-11 o 23:41 |
||
|
|
|
|
#137 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 138
|
Dot.: Jestem zrozpaczona odkryłam, ze mój TŻ myśli o innych kobietach...
Cytat:
Każdy jest złym typem który zerknie na inną dziewczynę na ulicy. A autorka jest na tyle naiwna że nie potrafi takich facetów kopnąć w dupę ![]() Paradoksalnie mówiąc największą ciamajdą i dzieckiem jest sama autorka forum która albo nie potrafi powiedzieć mu tego w twarz. Bo dlaczego facet ma mówić że ogląda się za innymi? Jakaś nowa moda na mówienie sobie wszystkiego? Sama wypowiedź z jej ust : " Jakbyś tak perfidnie nie oglądał się za innymi to czułabym się lepiej" , w momencie gdy odkryła już swoją fejsbukową ZDRADĘ, wystarczyłaby do rozwiązania tego wszystkiego. Problem leży w głowie autorki, i to sam teoretycznie oskarżony powinien wyciągać z tego konsekwencje a nie przepraszać. Ślub, zaręczyny, związek to nie deklarowanie że nie można pisać o innych dziewczynach z dobrym kumplem. Bo zwyczajnie taki związek już w pewnym stopniu nas ogranicza. I nie chodzi mi o to że ogranicza nas też w paradoksalnym stopniu że nie możemy sypiać z innymi kobietami. Sprawy małostkowe to zupełnie inna bajka. Wątek na tyle idiotyczny, co sam pomysł autorki jesli chodzi o dalsze postępowania. Jeżeli tak napotkane problemy na swojej drodze wahają związkiem i sieją burze, to kiepsko widzę dalszą przyszłość. |
|
|
|
|
|
#138 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Puste ściany
Wiadomości: 535
|
Dot.: Jestem zrozpaczona odkryłam, ze mój TŻ myśli o innych kobietach...
Cytat:
A dlaczego ma nie mówić? Ja bym wolała wiedzieć. Jedni przyjmują, że mówią sobie wszystko, inni że nie, co w tym dziwnego? Niech każdy żyje jak chce. I dlaczego ona ma się o to prosić??? Dla mnie to oczywiste, że się drugiej osobie nie robi przykrości w taki sposób, skoro się wie, że tę osobę to rani. Jak facet jest tak ograniczony że tego nie wie, to jest do odstrzału i tyle, niech sobie będzie sam i sobie się ogląda i wyobraża co chce i kiedy chce, nie musi przy tym krzywdzić drugiego człowieka.Edit: Na miejscu autorki skoro nie może tego zaakceptować bym po prostu powiedziała co przeczytałam, jak ją zostawi za grzebanie w poczcie to trudno, może da sobie szansę na kogoś kto jej będzie bardziej pasował.
__________________
Tylko ten, kto ma odwagę mówić to, co myśli, zasługuje na pełne zaufanie. Być może człowiek taki wyrazi się czasem niezręcznie, a nawet niegrzecznie, ale nie będzie mnie oszukiwał. ![]() Edytowane przez Figure09 Czas edycji: 2014-06-12 o 00:19 |
|
|
|
|
|
#139 |
|
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 5 436
|
Dot.: Jestem zrozpaczona odkryłam, ze mój TŻ myśli o innych kobietach...
Streczer - mam pytanie, ale nie ze złośliwości czy coś, po prostu jestem ciekawa. Czy w drugą stronę też masz takie podejście? Że Twoja kobieta może się oglądać, może fantazjować, może Cię oceniać niżej niż innych facetów pod kątem urody? I jak byś się zachował w analogicznej sytuacji - tzn. gdybyś przeczytał, że razem z koleżanką podnieca się jakiś kumplem? Uważasz, że to przystoi tylko facetowi czy ogólnie masz takie luźne podejście do tego tematu?
|
|
|
|
|
#140 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 138
|
Dot.: Jestem zrozpaczona odkryłam, ze mój TŻ myśli o innych kobietach...
Cytat:
Niewiedza nie jest krzywdzeniem człowieka i nie chodzi w tym momencie o każdy aspekt niewiedzy. Spoglądanie to nie zdrada, co innego umówienie się z taką dziewczyną pod wpływem emocji - wtedy można mieć wyrzuty sumienia. Ale zerknięcie na 10-15 sekund i tłumaczenie się z czegoś takiego przed kobietą to zwykłe upadlanie. Ja mam takie podejście i podejście nie zmienię. Sam nie jestem, problemów też z niczym jak na razie nie mam - jest bardzo dobrze. Czyli jednak można funkcjonować pomimo że jestem do odstrzału? Pisałem o tworzeniu sobie problemów na siłę na stronie trzeciej czy tam któreś z rzędu. Zazwyczaj jest to domena kobiet, i niech tak pozostanie. Jeżeli chcesz o wszystkim wiedzieć na temat swojego partnera w takich aspektach to dla mnie było by to nie do przyjęcia. Nie lubię gdy kobieta na mnie w związku wisi, jest czas dla niej i na inne sprawy. Co do twojego ostatniego. To mam dziwne wrażenie że lubisz czekać aż facet coś wywinie i zwyczajnie dać mu szansę do decydowania czy jednak cię kocha czy nie. Dziewczyny bym nie rzucił ale zapewne dostała by opieprz w postaci mojej ignorancji który jest lepszy od kłótni. Zwyczajnie jak przystało na prawdziwego buraka, chciałbym aby poczuła się winna że grzebała w moich rzeczach. Gdyby mnie za to przeprosiła to problem z głowy, może też przyznałbym się do błędu że sprawiłem jej tym przykrość. A jeśli faktycznie szukałaby powodu do rozstania, i grała w takie coś nie próbując rozwiązywać problemu to bym ją rzucił bo po co się męczyć. Cytat:
Pisałem o tym wcześniej na chyba 3 stronie, możesz zobaczyć jeśli chcesz szczegółów. Mi to nie przeszkadza, i wiem że sama patrzy. Kiedyś robiła to by zwrócić moją uwagę, zwyczajnie grała - to były pierwsze spotkania. Wtedy miałem wątpliwości w co tak naprawdę gra i nie powiem trochę mnie to urzekło. Dlatego też zagrałem w jej grę na trochę innych zasadach za co mnie później przeprosiła. Niektóre dziewczyny mają takie swoje dziwne odchyły na początku, nie mówię że wszystkie ale się to zdarza. Udawanie niezainteresowanej itp. Dzisiaj wiem że nie robi tego by grać i " patrzeć czy ja patrzę gdy ona patrzy". Idzie jakiś fajny facet to się popatrzy i tyle, i to różnicy nie robi. Głowy nie odwraca, ja przecież też głowy nie odwracam bo resztki godności pomimo moich burackich cech pozostały. To samo jeśli nawet pisze z koleżanką i mówi jaki to piękny jest jej kolega ze studiów, mam to w dupie. Przez myśl mi nawet nie przechodzi żeby być zazdrosnym bo wiem że to nic nie daje. Nie wiem jakbym zareagował 2 lata temu, ale dzisiaj wiem że jeśli jest ze mną i jej zachowanie nie zmienia się z dnia na dzień - to wszystkie jest w porządku. A nawet jeśli nie to moje wywody na temat zaprzestania tego typu rzeczy, nie zmieniłyby jej postępowania, gdyby już wcześniej zadecydowała że chce mnie rzucić. Widzę to trochę inaczej. Skoro się spotyka, jest ze mną, i widzę że jej zależy to spoglądanie na kogoś przez 5-15 s czy nawet rozmowa nie ma ZADNEGO dla mnie znaczenia. Sam wiem że idealny nie jestem, ale jednak coś mam że z nią jestem - czyż nie tak? Coś musiała we mnie zobaczyć, przykuć uwagę, uroda, sposób bycia, inteligencja cokolwiek. To działa w drugą stronę tak samo. Pomimo że wiem, iż moja dziewczyna nie jest najpiękniejsza na świecie. To dla mnie ma pewnie fizyczne cechy tworzące w całości kobietę atrakcyjną dla mnie. Która przykuła moją uwagę i którą poderwałem. Gdyby tak nie było to musiałbym skanować całe ciało kobiety i oceniać wszystko z osobna. Jestem zdania że często ładna dziewczyna jest dużo bardziej atrakcyjna, niż kobieta o idealnych rysach i figurze. Edytowane przez Streczer Czas edycji: 2014-06-12 o 00:42 |
||
|
|
|
|
#141 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 526
|
Dot.: Jestem zrozpaczona odkryłam, ze mój TŻ myśli o innych kobietach...
ogólnie :d
to ja mam tak że moje myśli są moje i jakby mój partner miał do nich wgląd to mogłoby być kiepsko :d ale jestem przekonana że to działa w dwie strony. wniosek: fantazje są fantazjami i lepiej spisz jak ich nie znasz :d |
|
|
|
|
#142 |
|
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 5 436
|
Dot.: Jestem zrozpaczona odkryłam, ze mój TŻ myśli o innych kobietach...
Streczer - no okej, ja też mam takie podejście. Dzięki za odpowiedź.
|
|
|
|
|
#143 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 888
|
Dot.: Jestem zrozpaczona odkryłam, ze mój TŻ myśli o innych kobietach...
Cytat:
Odnośnie tego, co napisał Leszy, to cóż... ja bym od takiego faceta, który jest we mnie wpatrzony jak w obrazek i uważa, że jestem w ogóle naj, uciekała gdzie pieprz rośnie. Kota można zagłaskać na śmierć, związek z kimś takim byłby dla mnie po prostu nudny, a koleś który utożsamia miłość z różowymi okularami trochę naiwny i śmieszny (nie piszę tutaj personalnie o Tobie, Leszy, tylko wyobrażam sobie partnera o postawie, że jego kobieta to istny cud i samo dobro bez wad). Edytowane przez 201607111042 Czas edycji: 2014-06-12 o 02:32 |
|
|
|
|
|
#144 | ||
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Jestem zrozpaczona odkryłam, ze mój TŻ myśli o innych kobietach...
Cytat:
Nie jestem ani burakiem ani prostakiem i nie powiedziałem nic o porządku świata. Stwierdzam tylko fakt. Inne osoby mogą rozumieć coś innego przez dane wyrażenia niż ty. Mogą to być uproszczenia. Mi tam nic do tego jak się kto wyraża. Jeśli ci przeszkadzają osoby wyrażające się w ten sposób to się nie zadawaj i serio to wystarczy. Bo ocena, że ten to burak a ten prostak a ty jesteś taka wspaniała bo nie użyłaś brzydkiego słowa to tylko twoja pycha i narcyzm. Choćby ktoś używał najbardziej plugawych słów, to nie masz żadnej gwarancji, że nie jest lepszym pod każdym względem człowiekiem od ciebie.
__________________
Oddaj głos w ankiecie: Męska dominacja... <ziewa>... znowu? Cytat:
|
||
|
|
|
|
#145 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Puste ściany
Wiadomości: 535
|
Dot.: Jestem zrozpaczona odkryłam, ze mój TŻ myśli o innych kobietach...
Cytat:
Sorry, ktoś kto wyraża się w ten sposób jest dla mnie wsiurem i burakiem, niezależnie od tego czy co miesiąc wpłaca tysiące na chore dzieci czy nie. Mam prawo oceniać zachowanie innych, skoro ocenianie wyglądu innych na ulicy jest normalne, to tym bardziej to. I serio się nie zadaję, ale to nie znaczy, że nie widzę.
__________________
Tylko ten, kto ma odwagę mówić to, co myśli, zasługuje na pełne zaufanie. Być może człowiek taki wyrazi się czasem niezręcznie, a nawet niegrzecznie, ale nie będzie mnie oszukiwał. ![]() |
|
|
|
|
|
#146 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 467
|
Dot.: Jestem zrozpaczona odkryłam, ze mój TŻ myśli o innych kobietach...
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#147 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 526
|
Dot.: Jestem zrozpaczona odkryłam, ze mój TŻ myśli o innych kobietach...
Hibiku czy ty tylko sie zgrywas czy serio nie robi ci czy facet rzuca miesem czy wyslawia sie jak inteligentny czlowiek? Rownie dobrze zamiast grzecznie podzielowac za posilek moze zbluzgc twoja matke bo "intencja taka sama " - no blagam cie
|
|
|
|
|
#148 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 467
|
Dot.: Jestem zrozpaczona odkryłam, ze mój TŻ myśli o innych kobietach...
Cytat:
Jasne że milej jest usłyszeć piękny komplement niż hasło - ruchałbym, i w sferze publicznej to drugie też raczej nie powinno mieć miejsca, ale udawanie, że piękny komplement jest czymś całkiem innym i ten człowiek w życiu by o seksie nie pomyślał, nie ocenia wyglądu jest po prostu śmieszny i nieprawdziwy. to czysta biologia, nic więcej. Porównania zbluzgania matki do podziękowania za posiłek nie ogarniam bo tu NIE MA nawet podobnej intencji;p Edytowane przez Hibiku Czas edycji: 2014-06-12 o 12:44 |
|
|
|
|
|
#149 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 526
|
Dot.: Jestem zrozpaczona odkryłam, ze mój TŻ myśli o innych kobietach...
Ojej obawy tak wielkie drabina tak glupia
Zamotalas sie i tyle. Jest ogromna przepasc miedzy rzucaniem mesem nt dup i fok a zauwazaniem ze sa inne kobiety i tez sa atrakcyjne. ALe ty widzisz tylko czarne i biale i jeszcze twierdzisz ze w zasadzie to to samo |
|
|
|
|
#150 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 467
|
Dot.: Jestem zrozpaczona odkryłam, ze mój TŻ myśli o innych kobietach...
Cytat:
Obawiam się, że piszę o całkiem innej sprawie niż ty myślisz
|
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:02.




'' i zerknęłaś na ostatnie wiadomości, czy przetrząsnęłaś jego korespondencję z najlepszym kumplem?

I tak, są niestety takie typy jak Streczer, stanowią zapewne większość, ale jak już się myśli takimi kategoriami, to chociaż wypadałoby z czystej ludzkiej przyzwoitości mówić o tym głośno, swojej "siódemce" w pierwszej kolejności, żeby wiedziała z kim ma do czynienia. Jak jej to pasuje, to fajnie, współczuję, ale ja bym posłała w diabły taki okaz. Na jeden już trafiłam, nie zdążyłam się dowiedzieć, czy byłam czwórką czy dziewiątką.














