Polecamy:

cherry_flamme · 2014-10-04, 05:41

Znam 3 przypadki:

1. Do mojej kuzynki dzień przed ślubem przyszła matka dziecka jej narzeczonego- jeszcze w ciąży. Szkoda, że nie przyszła trochę wcześniej, bo nie musielibyśmy jechać przez całą Polskę na ten ślub( my ze Śląska, oni z Pomorza) i z samego rana wracać

Facet od początku był podejrzany, więc ciąża zdziwiła chyba tylko moją kuzynkę.

2. Syn koleżanki mojej mamy został porzucony praktycznie przed ołtarzem. Był z tą dziewczyną 12 lat (zaczęli w 1. liceum), od 9 ze sobą mieszkali, nie mieli żadnego kryzysu. Po prostu rano dziewczyna powiedziała, że on jednak nie jest tym mężczyzną, spakowała się i wyprowadziła. Ten chłopak kompletnie się załamał, przez rok był praktycznie bez kontaktu, na silnych lekach. W dodatku na niego były wszystkie umowy i to on stracił zaliczki i ponieważ nie był w stanie, to jego rodzice musieli walczyć z ex, żeby połowę oddała. To było 3 lata temu, w maju wziął ślub (z inną, oczywiście) i w marcu urodzi im się dziecko. Koleżanka opowiadała mojej mamie, że w nocy przed ślubem to nikt ze stresu nie spał, a jak już podpisali dokumenty, to się wszyscy popłakali z ulgi, że tym razem wyszło

3. Ta historia jest tragiczna, ale w pewnym sensie wpisuje się w temat wątku. Sprawa była m.in. w Uwadze, ale ja znam ją dzięki mojej cioci, która pracowała w jednej firmie z tą dziewczyną. http://m.rudaslaska.naszemiasto.pl/a...t,t,id,tm.html
Tu jest link z opisem samej zbrodni. To się działo krótko przed ślubem, narzeczony poszedł odprowadzić auto do garażu i tam go dopadli- motywem była zazdrość o dziewczynę. Pracowali razem i on się w niej zakochał. Te garaże są w takim miejscu, że nie ma szans, żeby ktoś coś usłyszał. Dziewczyna martwiła się, że długo nie wraca + wiedziała gdzie go szukać, ale nawet szybko wezwanie pogotowie nie pomogło.

ruby000 · 2014-10-08, 13:11

Cytat:

Napisane przez cherry_flamme

Znam 3 przypadki:

1. Do mojej kuzynki dzień przed ślubem przyszła matka dziecka jej narzeczonego- jeszcze w ciąży. Szkoda, że nie przyszła trochę wcześniej, bo nie musielibyśmy jechać przez całą Polskę na ten ślub( my ze Śląska, oni z Pomorza) i z samego rana wracać

Facet od początku był podejrzany, więc ciąża zdziwiła chyba tylko moją kuzynkę.

2. Syn koleżanki mojej mamy został porzucony praktycznie przed ołtarzem. Był z tą dziewczyną 12 lat (zaczęli w 1. liceum), od 9 ze sobą mieszkali, nie mieli żadnego kryzysu. Po prostu rano dziewczyna powiedziała, że on jednak nie jest tym mężczyzną, spakowała się i wyprowadziła. Ten chłopak kompletnie się załamał, przez rok był praktycznie bez kontaktu, na silnych lekach. W dodatku na niego były wszystkie umowy i to on stracił zaliczki i ponieważ nie był w stanie, to jego rodzice musieli walczyć z ex, żeby połowę oddała. To było 3 lata temu, w maju wziął ślub (z inną, oczywiście) i w marcu urodzi im się dziecko. Koleżanka opowiadała mojej mamie, że w nocy przed ślubem to nikt ze stresu nie spał, a jak już podpisali dokumenty, to się wszyscy popłakali z ulgi, że tym razem wyszło

3. Ta historia jest tragiczna, ale w pewnym sensie wpisuje się w temat wątku. Sprawa była m.in. w Uwadze, ale ja znam ją dzięki mojej cioci, która pracowała w jednej firmie z tą dziewczyną. http://m.rudaslaska.naszemiasto.pl/a...t,t,id,tm.html
Tu jest link z opisem samej zbrodni. To się działo krótko przed ślubem, narzeczony poszedł odprowadzić auto do garażu i tam go dopadli- motywem była zazdrość o dziewczynę. Pracowali razem i on się w niej zakochał. Te garaże są w takim miejscu, że nie ma szans, żeby ktoś coś usłyszał. Dziewczyna martwiła się, że długo nie wraca + wiedziała gdzie go szukać, ale nawet szybko wezwanie pogotowie nie pomogło.

ale dlaczego ten 23-latek był zazdrosny? przecież byli zaręczeni więc chyba ten chłopak co zabił wiedział że to na powaznie. i czego się spodziewał? że ajk zabije to ona rzuci się w jego ramiona?

cherry_flamme · 2014-10-08, 13:23

Myślę, że jak ktoś zabija z zazdrości, to nie myśli do końca trzeźwo i logicznie

Także mógł nie myśleć o tym, co będzie później.

cacajuate · 2014-10-08, 13:56

moze na zasadzie: jak nie w moich ramionach to w niczyich!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

lipstick89 · 2014-10-22, 19:05

ostatnio zadzwoniła do mnie ciocia, że jej siostrzenica odwołała ślub, który miał odbyć się w lipcu 2015r. dlaczego? otóż niedoszły pan młody okazał się zwykłym psycholem. pobił szefa narzeczonej, bo pojechali razem na konferencję (pociągiem, osobne pokoje, ba! inne piętra w hotelu). podobno już wcześniej miał takie chore akcje: śledził ją, sprawdzał telefon/facebooka/maila/kalendarz/notatnik, bił i próbował uzależnić finansowo...

Fantasmagori · 2014-10-30, 09:49

Cytat:

Napisane przez andrzej6666

Takie historie zawsze są przykre, chociaż niektórzy planują inną opcję ślubu <link>Ciekawe co się dzieje gdy prawda wyjdzie na jaw

Reklama?

ania9o · 2014-10-30, 15:07

To ja też dorzucę coś od siebie.
Mój wujek grał na weselach (lata 70-80). Pojechali, pani młoda wyszykowana, wszyscy gotowi do wyjścia, muzykanci grają, ludzie przed domem czekają na PMkę a jej nie ma i nie ma. Zaczęli jej szukać, no rozpłynęła się w powietrzu. Ślub odwołany. Kilka dni po ślubie znaleźli ją w studni. Popełniła samobójstwo. Nie wiadomo dlaczego.

Babcia moje TŻ opowiadała mi, historia z tej samej wsi co mieszka. Lata 50. Młodzi wzięli ślub, wesele się odbyło, poprawiny. Młody we wtorek po ślubie pojechał do pracy na budowę, miał wrócić w piątek, wraca a żony nie ma. Jak kamień w wodę. Po jakimś czasie okazało się, że jak on we wtorek pojechał, po nią przyjechał jakiś mężczyzna, spakowała się i pojechała z nim. Mąż już jej nie odnalazł. Małżeństwo unieważnione.

Jeśli chodzi o śluby w rodzinie. Moje rodzeństwo cioteczne było małżeństwem, mają dwóch synów. Niestety siostra już nie żyje. Brat wyjechał z synami do UK i tam mieszkają. Wujek z ciocią zapłacili grubą kasę żeby kościół wyraził zgodę na ślub. Chociaż moim zdaniem to patologiczny związek był. Ale skoro rodzina dała przyzwolenie to czemu nie. Dobrze, że dzieci nie mają żadnych wad genetycznych.

kallina_2014 · 2014-10-30, 17:33

Cytat:

Napisane przez ania9o

To ja też dorzucę coś od siebie.
Mój wujek grał na weselach (lata 70-80). Pojechali, pani młoda wyszykowana, wszyscy gotowi do wyjścia, muzykanci grają, ludzie przed domem czekają na PMkę a jej nie ma i nie ma. Zaczęli jej szukać, no rozpłynęła się w powietrzu. Ślub odwołany. Kilka dni po ślubie znaleźli ją w studni. Popełniła samobójstwo. Nie wiadomo dlaczego.

Babcia moje TŻ opowiadała mi, historia z tej samej wsi co mieszka. Lata 50. Młodzi wzięli ślub, wesele się odbyło, poprawiny. Młody we wtorek po ślubie pojechał do pracy na budowę, miał wrócić w piątek, wraca a żony nie ma. Jak kamień w wodę. Po jakimś czasie okazało się, że jak on we wtorek pojechał, po nią przyjechał jakiś mężczyzna, spakowała się i pojechała z nim. Mąż już jej nie odnalazł. Małżeństwo unieważnione.

Jeśli chodzi o śluby w rodzinie. Moje rodzeństwo cioteczne było małżeństwem, mają dwóch synów. Niestety siostra już nie żyje. Brat wyjechał z synami do UK i tam mieszkają. Wujek z ciocią zapłacili grubą kasę żeby kościół wyraził zgodę na ślub. Chociaż moim zdaniem to patologiczny związek był. Ale skoro rodzina dała przyzwolenie to czemu nie. Dobrze, że dzieci nie mają żadnych wad genetycznych.

czyli oni byli rodzeństwem (nie ciotecznym tylko mieli tych samych rodziców)? ojej

kisielova · 2014-10-30, 17:35

Cytat:

Napisane przez ania9o

To ja też dorzucę coś od siebie.
Mój wujek grał na weselach (lata 70-80). Pojechali, pani młoda wyszykowana, wszyscy gotowi do wyjścia, muzykanci grają, ludzie przed domem czekają na PMkę a jej nie ma i nie ma. Zaczęli jej szukać, no rozpłynęła się w powietrzu. Ślub odwołany. Kilka dni po ślubie znaleźli ją w studni. Popełniła samobójstwo. Nie wiadomo dlaczego.

czyli, że młoda była gotowa do wyjścia i nagle teleportowała się do studni?

cherry_flamme · 2014-10-30, 18:31

Cytat:

Napisane przez kallina_2014

czyli oni byli rodzeństwem (nie ciotecznym tylko mieli tych samych rodziców)? ojej

No właśnie byli kuzynami, a nie rodzonym rodzeństwem. Przynajmniej tak zrozumiałam

To jest 4. stopień pokrewieństwa i zgodnie z prawem można wziąć ślub. Do ślubu kościelnego potrzebna jest dyspensa i może za to płacili. Z takich związków dzieci nie mają wad genetycznych, chociaż są pewnie trochę bardziej narażone, niż dzieci osób zupełnie sobie obcych.

**7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28** · 2014-10-30, 19:25

Cytat:

Napisane przez guest

Droga Agnieszko!
Dalej męczę się z przygotowaniami do makijażu ślubnego. Poradż mi jak przygotować cerę. Czy nakładać krem czy serum ( mam świetnie good morning Elizabeth Arden)i jeszcze moja kuzynka mam Divinauręv ( czy jakoś tak taki żel Guerlain z drobinkami złota powiedziała że mi użyczy na ten ważny dzień tyle że nie wiem jak go stosowac ona stosuje go pod krem a mi wydaje się że na krem byłoby lepiej. Co dalej? Czy nakładać bazę np. zieloną mam skłonność do zaczerwień. I jaki podkład matujący czy rozświetlający? Co z cieniami pod oczami?
Bedę strasznie wdzięczna za rady

Ja zrozumiałam, że oni byli rodzeństwem, kuzynostwem do opowiającej.

(ten zwrot siostra / brat cioteczny wszystko komplikuje, nie prościej jest kuzyn / kuzynka?

)

Edit: a co to za psikus?! Ja cytowałam Cherry...

cherry_flamme · 2014-10-30, 19:38

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;48739947]Ja zrozumiałam, że oni byli rodzeństwem, kuzynostwem do opowiającej.

(ten zwrot siostra / brat cioteczny wszystko komplikuje, nie prościej jest kuzyn / kuzynka?

)

Edit: a co to za psikus?! Ja cytowałam Cherry...[/QUOTE]

Nie jesteś godna, żeby mnie cytować

Faktycznie, można tak zrozumieć. Ale chyba chodzi o to, dziewczyna ma kilkoro kuzynostwa i 2 postanowiła wziąć ślub

**7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28** · 2014-10-30, 19:49

Może

Dlaczego zatem pisała, że wujek i ciocia wydali mnóstwo pieniędzy na zgodę na ślub? Tak jakby byli rodzicami tylko jednej strony. A wg mnie wujek i ciocia byli rodzicami pary i teściami w jednym

jak absurdalne by to nie było..

cherry_flamme · 2014-10-30, 19:52

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;48740323]Może

Dlaczego zatem pisała, że wujek i ciocia wydali mnóstwo pieniędzy na zgodę na ślub? Tak jakby byli rodzicami tylko jednej strony. A wg mnie wujek i ciocia byli rodzicami pary i teściami w jednym

jak absurdalne by to nie było..[/QUOTE]

W takim przypadku nie mogliby wziąć ślubu... No bo jak??? Jakaś dziwna ta historia

**7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28** · 2014-10-30, 19:54

Stąd ta gruba kasa? Nie wiem

ania9o · 2014-10-30, 20:08

Już tłumaczę. Nazwę ich K- jako kobieta, M-mężczyzna. Mój tata ma dwoje rodzeństwa, siostrę i brata, czyli moją ciocię i wujka. K była córką cioci a M synem wujka. Czyli między sobą byli rodzeństwem ciotecznym. Ich rodzice to rodzeństwo rodzone.

A jeśli chodzi i tą PM co wskoczyła do studni to nie wiem jak to dokładnie było, może wyszła drugimi drzwiami. W większości domów były dwa wyjścia + garaż.

**7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28** · 2014-10-30, 20:10

Czyli byli KUZYNOSTWEM! Wystarczyłoby użyć tego słowa i wszystko byłoby jasne

cherry_flamme · 2014-10-30, 20:11

Czyli zwykli kuzyni. Czyli tak jak pisałam, mogli wziąć ślub

**201607231707** · 2014-10-30, 20:12

Oj tam, wiele osób używa określenia "rodzeństwo cioteczne", nic wielkiego, po prostu mało popularne nazewnictwo.

ania9o · 2014-10-30, 20:16

Moim zdaniem to i tak był związek patologiczny. Nie wyobrażam sobie wziąć ślubu z moim kuzynem (bratem ciotecznym). Nagle ciocia stała się nie ciocią a teściową a wujek teściem. Dla mnie to lekko obrzydliwe...

**201607231707** · 2014-10-30, 20:28

Hmm, z bliskim kuzynem sobie nie wyobrażam, bo generalnie ludzie nie czują pożądania w stosunku do osób, z którymi się wychowali i to by było jakby hajtać się z bratem, czyli nie bardzo, ale z dalszym, którego widziałam ze 2 razy w życiu albo nawet nie, to w sumie tak. Ale dzieci rodzeństwa rodziców sa zbyt bliską rodziną dla mnie aby postrzegać ich w takim świetle.

myszenka87 · 2014-10-30, 21:13

Mam znajomych, którzy wzięli ślub (ich matki to siostry) i musieli mieć dyspensę.Jeśli siostrami byłyby ich babki wtedy już nie jest potrzebna.(Tak nam tłumaczył ksiądz w LO)

Digolinka · 2014-11-03, 08:33

Ja mieszkam za granicą i 2 lata temu przyjechał do nas do pracy chłopak zarobić na wesele, które miało się odbyć wkrótce i tak już tutaj został na stałe z naszą znajomą

---------- Dopisano o 08:33 ---------- Poprzedni post napisano o 08:27 ----------

A co do ślubu kuzynostwa to dla mnie okropne ! To jest zgodne z prawem ?!

**201607231707** · 2014-11-03, 11:48

Jest, przy odpowiednio dalekim stopniu pokrewieństwa.

cherry_flamme · 2014-11-03, 12:30

Cytat:

Napisane przez Demi93

Jest, przy odpowiednio dalekim stopniu pokrewieństwa.

Kuzyni zawsze mają ten sam stopień pokrewieństwa

I tak, mogą się hajtać zgodnie z prawem.

**7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28** · 2014-11-03, 13:31

Cytat:

Napisane przez cherry_flamme

Kuzyni zawsze mają ten sam stopień pokrewieństwa

I tak, mogą się hajtać zgodnie z prawem.

Nieprawda

Córki dwóch braci to kuzynki, ale córki dwóch kuzynów to także kuzynki, tylko w dalszym stopniu spokrewnione.

cherry_flamme · 2014-11-03, 13:48

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;48781780]Nieprawda

Córki dwóch braci to kuzynki, ale córki dwóch kuzynów to także kuzynki, tylko w dalszym stopniu spokrewnione.[/QUOTE]

A możliwe

Ale kuzyni w sensie ich rodzice są rodzeństwem mogą już wziąć ślub.

**7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28** · 2014-11-03, 14:00

Cytat:

Napisane przez cherry_flamme

A możliwe

Ale kuzyni w sensie ich rodzice są rodzeństwem mogą już wziąć ślub.

A właśnie zawsze myślałam, że ten najbliższy stopień pokrewieństwa właśnie nie może, a reszta może

Mojwa · 2014-11-03, 15:24

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;48782185]A właśnie zawsze myślałam, że ten najbliższy stopień pokrewieństwa właśnie nie może, a reszta może

[/QUOTE]
w kościele nie może, z tego co wiem (chyba, że będzie dyspensa), w prawie polskim może kuzynostwo już 1 stopnia.

Kiciakowa · 2014-11-03, 17:27

Cytat:

Napisane przez Mojwa

w kościele nie może, z tego co wiem (chyba, że będzie dyspensa), w prawie polskim może kuzynostwo już 1 stopnia.

właśnie w prawie kanonicznym są mniejsze obostrzenia, jeśli chodzi o pokrewieństwo, tam można brać ślub z osobą do 3 i 4 stopnia pokrewieństwa w linii bocznej, przykładowo - ktoś może wziąć ślub z dzieckiem mojej siostry/brata. A według prawa polskiego już nie

2014-10-04, 05:41	#121
cherry_flamme Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-11 Wiadomości: 7 364	Dot.: Rozmyśliłyście się ze ślubu albo znacie kogoś kto to zrobił? Znam 3 przypadki: 1. Do mojej kuzynki dzień przed ślubem przyszła matka dziecka jej narzeczonego- jeszcze w ciąży. Szkoda, że nie przyszła trochę wcześniej, bo nie musielibyśmy jechać przez całą Polskę na ten ślub( my ze Śląska, oni z Pomorza) i z samego rana wracać Facet od początku był podejrzany, więc ciąża zdziwiła chyba tylko moją kuzynkę. 2. Syn koleżanki mojej mamy został porzucony praktycznie przed ołtarzem. Był z tą dziewczyną 12 lat (zaczęli w 1. liceum), od 9 ze sobą mieszkali, nie mieli żadnego kryzysu. Po prostu rano dziewczyna powiedziała, że on jednak nie jest tym mężczyzną, spakowała się i wyprowadziła. Ten chłopak kompletnie się załamał, przez rok był praktycznie bez kontaktu, na silnych lekach. W dodatku na niego były wszystkie umowy i to on stracił zaliczki i ponieważ nie był w stanie, to jego rodzice musieli walczyć z ex, żeby połowę oddała. To było 3 lata temu, w maju wziął ślub (z inną, oczywiście) i w marcu urodzi im się dziecko. Koleżanka opowiadała mojej mamie, że w nocy przed ślubem to nikt ze stresu nie spał, a jak już podpisali dokumenty, to się wszyscy popłakali z ulgi, że tym razem wyszło 3. Ta historia jest tragiczna, ale w pewnym sensie wpisuje się w temat wątku. Sprawa była m.in. w Uwadze, ale ja znam ją dzięki mojej cioci, która pracowała w jednej firmie z tą dziewczyną. http://m.rudaslaska.naszemiasto.pl/a...t,t,id,tm.html Tu jest link z opisem samej zbrodni. To się działo krótko przed ślubem, narzeczony poszedł odprowadzić auto do garażu i tam go dopadli- motywem była zazdrość o dziewczynę. Pracowali razem i on się w niej zakochał. Te garaże są w takim miejscu, że nie ma szans, żeby ktoś coś usłyszał. Dziewczyna martwiła się, że długo nie wraca + wiedziała gdzie go szukać, ale nawet szybko wezwanie pogotowie nie pomogło. __________________ Najtrudniejszy jest koniec miesiąca. Zwłaszcza 30 ostatnich dni. Edytowane przez cherry_flamme Czas edycji: 2014-10-04 o 05:43

2014-10-08, 13:23	#123
cherry_flamme Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-11 Wiadomości: 7 364	Dot.: Rozmyśliłyście się ze ślubu albo znacie kogoś kto to zrobił? Myślę, że jak ktoś zabija z zazdrości, to nie myśli do końca trzeźwo i logicznie Także mógł nie myśleć o tym, co będzie później. __________________ Najtrudniejszy jest koniec miesiąca. Zwłaszcza 30 ostatnich dni.

2014-10-08, 13:56	#124
cacajuate Zadomowienie Zarejestrowany: 2012-06 Lokalizacja: México Wiadomości: 1 897	Dot.: Rozmyśliłyście się ze ślubu albo znacie kogoś kto to zrobił? moze na zasadzie: jak nie w moich ramionach to w niczyich! Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. __________________ Run Tequila -> mój blog o bieganiu w Meksyku Meksyk i bieganie na fejsie TUTAJ

2014-10-22, 19:05	#125
lipstick89 Jedyna oryginalna Lips :) Zarejestrowany: 2013-12 Lokalizacja: LPU Wiadomości: 7 830	Dot.: Rozmyśliłyście się ze ślubu albo znacie kogoś kto to zrobił? ostatnio zadzwoniła do mnie ciocia, że jej siostrzenica odwołała ślub, który miał odbyć się w lipcu 2015r. dlaczego? otóż niedoszły pan młody okazał się zwykłym psycholem. pobił szefa narzeczonej, bo pojechali razem na konferencję (pociągiem, osobne pokoje, ba! inne piętra w hotelu). podobno już wcześniej miał takie chore akcje: śledził ją, sprawdzał telefon/facebooka/maila/kalendarz/notatnik, bił i próbował uzależnić finansowo... __________________ 30.05.2007 05.09.2015 2018 20/52

2014-10-30, 15:07	#127
ania9o Zakorzenienie Zarejestrowany: 2012-01 Lokalizacja: mazowieckie Wiadomości: 8 054	Dot.: Rozmyśliłyście się ze ślubu albo znacie kogoś kto to zrobił? To ja też dorzucę coś od siebie. Mój wujek grał na weselach (lata 70-80). Pojechali, pani młoda wyszykowana, wszyscy gotowi do wyjścia, muzykanci grają, ludzie przed domem czekają na PMkę a jej nie ma i nie ma. Zaczęli jej szukać, no rozpłynęła się w powietrzu. Ślub odwołany. Kilka dni po ślubie znaleźli ją w studni. Popełniła samobójstwo. Nie wiadomo dlaczego. Babcia moje TŻ opowiadała mi, historia z tej samej wsi co mieszka. Lata 50. Młodzi wzięli ślub, wesele się odbyło, poprawiny. Młody we wtorek po ślubie pojechał do pracy na budowę, miał wrócić w piątek, wraca a żony nie ma. Jak kamień w wodę. Po jakimś czasie okazało się, że jak on we wtorek pojechał, po nią przyjechał jakiś mężczyzna, spakowała się i pojechała z nim. Mąż już jej nie odnalazł. Małżeństwo unieważnione. Jeśli chodzi o śluby w rodzinie. Moje rodzeństwo cioteczne było małżeństwem, mają dwóch synów. Niestety siostra już nie żyje. Brat wyjechał z synami do UK i tam mieszkają. Wujek z ciocią zapłacili grubą kasę żeby kościół wyraził zgodę na ślub. Chociaż moim zdaniem to patologiczny związek był. Ale skoro rodzina dała przyzwolenie to czemu nie. Dobrze, że dzieci nie mają żadnych wad genetycznych. __________________ 03.10.2015 żonka 26.04.2017 mamusia ❤ 02.08.2018 mamusia ❤ Edytowane przez ania9o Czas edycji: 2014-10-30 o 15:12

2014-10-30, 19:38	#132
cherry_flamme Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-11 Wiadomości: 7 364	Dot.: Rozmyśliłyście się ze ślubu albo znacie kogoś kto to zrobił? [1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;48739947]Ja zrozumiałam, że oni byli rodzeństwem, kuzynostwem do opowiającej. (ten zwrot siostra / brat cioteczny wszystko komplikuje, nie prościej jest kuzyn / kuzynka? ) Edit: a co to za psikus?! Ja cytowałam Cherry...[/QUOTE] Nie jesteś godna, żeby mnie cytować Faktycznie, można tak zrozumieć. Ale chyba chodzi o to, dziewczyna ma kilkoro kuzynostwa i 2 postanowiła wziąć ślub __________________ Najtrudniejszy jest koniec miesiąca. Zwłaszcza 30 ostatnich dni.

2014-10-30, 19:49	#133
7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28 Konto usunięte Zarejestrowany: 2005-06 Wiadomości: 47 712	Dot.: Rozmyśliłyście się ze ślubu albo znacie kogoś kto to zrobił? Może Dlaczego zatem pisała, że wujek i ciocia wydali mnóstwo pieniędzy na zgodę na ślub? Tak jakby byli rodzicami tylko jednej strony. A wg mnie wujek i ciocia byli rodzicami pary i teściami w jednym jak absurdalne by to nie było..

2014-10-30, 19:52	#134
cherry_flamme Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-11 Wiadomości: 7 364	Dot.: Rozmyśliłyście się ze ślubu albo znacie kogoś kto to zrobił? [1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;48740323]Może Dlaczego zatem pisała, że wujek i ciocia wydali mnóstwo pieniędzy na zgodę na ślub? Tak jakby byli rodzicami tylko jednej strony. A wg mnie wujek i ciocia byli rodzicami pary i teściami w jednym jak absurdalne by to nie było..[/QUOTE] W takim przypadku nie mogliby wziąć ślubu... No bo jak??? Jakaś dziwna ta historia __________________ Najtrudniejszy jest koniec miesiąca. Zwłaszcza 30 ostatnich dni.

2014-10-30, 19:54	#135
7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28 Konto usunięte Zarejestrowany: 2005-06 Wiadomości: 47 712	Dot.: Rozmyśliłyście się ze ślubu albo znacie kogoś kto to zrobił? Stąd ta gruba kasa? Nie wiem

2014-10-30, 20:08	#136
ania9o Zakorzenienie Zarejestrowany: 2012-01 Lokalizacja: mazowieckie Wiadomości: 8 054	Dot.: Rozmyśliłyście się ze ślubu albo znacie kogoś kto to zrobił? Już tłumaczę. Nazwę ich K- jako kobieta, M-mężczyzna. Mój tata ma dwoje rodzeństwa, siostrę i brata, czyli moją ciocię i wujka. K była córką cioci a M synem wujka. Czyli między sobą byli rodzeństwem ciotecznym. Ich rodzice to rodzeństwo rodzone. A jeśli chodzi i tą PM co wskoczyła do studni to nie wiem jak to dokładnie było, może wyszła drugimi drzwiami. W większości domów były dwa wyjścia + garaż. __________________ 03.10.2015 żonka 26.04.2017 mamusia ❤ 02.08.2018 mamusia ❤

2014-10-30, 20:10	#137
7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28 Konto usunięte Zarejestrowany: 2005-06 Wiadomości: 47 712	Dot.: Rozmyśliłyście się ze ślubu albo znacie kogoś kto to zrobił? Czyli byli KUZYNOSTWEM! Wystarczyłoby użyć tego słowa i wszystko byłoby jasne

2014-10-30, 20:11	#138
cherry_flamme Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-11 Wiadomości: 7 364	Dot.: Rozmyśliłyście się ze ślubu albo znacie kogoś kto to zrobił? Czyli zwykli kuzyni. Czyli tak jak pisałam, mogli wziąć ślub __________________ Najtrudniejszy jest koniec miesiąca. Zwłaszcza 30 ostatnich dni.

2014-10-30, 20:12	#139
201607231707 Konto usunięte Zarejestrowany: 2010-08 Wiadomości: 19 397	Dot.: Rozmyśliłyście się ze ślubu albo znacie kogoś kto to zrobił? Oj tam, wiele osób używa określenia "rodzeństwo cioteczne", nic wielkiego, po prostu mało popularne nazewnictwo.

2014-10-30, 20:16	#140
ania9o Zakorzenienie Zarejestrowany: 2012-01 Lokalizacja: mazowieckie Wiadomości: 8 054	Dot.: Rozmyśliłyście się ze ślubu albo znacie kogoś kto to zrobił? Moim zdaniem to i tak był związek patologiczny. Nie wyobrażam sobie wziąć ślubu z moim kuzynem (bratem ciotecznym). Nagle ciocia stała się nie ciocią a teściową a wujek teściem. Dla mnie to lekko obrzydliwe... __________________ 03.10.2015 żonka 26.04.2017 mamusia ❤ 02.08.2018 mamusia ❤

2014-10-30, 20:28	#141
201607231707 Konto usunięte Zarejestrowany: 2010-08 Wiadomości: 19 397	Dot.: Rozmyśliłyście się ze ślubu albo znacie kogoś kto to zrobił? Hmm, z bliskim kuzynem sobie nie wyobrażam, bo generalnie ludzie nie czują pożądania w stosunku do osób, z którymi się wychowali i to by było jakby hajtać się z bratem, czyli nie bardzo, ale z dalszym, którego widziałam ze 2 razy w życiu albo nawet nie, to w sumie tak. Ale dzieci rodzeństwa rodziców sa zbyt bliską rodziną dla mnie aby postrzegać ich w takim świetle.

2014-10-30, 21:13	#142
myszenka87 Rozeznanie Zarejestrowany: 2009-07 Wiadomości: 566	Dot.: Rozmyśliłyście się ze ślubu albo znacie kogoś kto to zrobił? Mam znajomych, którzy wzięli ślub (ich matki to siostry) i musieli mieć dyspensę.Jeśli siostrami byłyby ich babki wtedy już nie jest potrzebna.(Tak nam tłumaczył ksiądz w LO)

2014-11-03, 08:33	#143
Digolinka Przyczajenie Zarejestrowany: 2011-02 Wiadomości: 22	Dot.: Rozmyśliłyście się ze ślubu albo znacie kogoś kto to zrobił? Ja mieszkam za granicą i 2 lata temu przyjechał do nas do pracy chłopak zarobić na wesele, które miało się odbyć wkrótce i tak już tutaj został na stałe z naszą znajomą ---------- Dopisano o 08:33 ---------- Poprzedni post napisano o 08:27 ---------- A co do ślubu kuzynostwa to dla mnie okropne ! To jest zgodne z prawem ?!

2014-11-03, 11:48	#144
201607231707 Konto usunięte Zarejestrowany: 2010-08 Wiadomości: 19 397	Dot.: Rozmyśliłyście się ze ślubu albo znacie kogoś kto to zrobił? Jest, przy odpowiednio dalekim stopniu pokrewieństwa.

2014-11-03, 13:48	#147
cherry_flamme Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-11 Wiadomości: 7 364	Dot.: Rozmyśliłyście się ze ślubu albo znacie kogoś kto to zrobił? [1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;48781780]Nieprawda Córki dwóch braci to kuzynki, ale córki dwóch kuzynów to także kuzynki, tylko w dalszym stopniu spokrewnione.[/QUOTE] A możliwe Ale kuzyni w sensie ich rodzice są rodzeństwem mogą już wziąć ślub. __________________ Najtrudniejszy jest koniec miesiąca. Zwłaszcza 30 ostatnich dni.

2014-11-03, 15:24	#149
Mojwa zuy mod Zarejestrowany: 2006-01 Lokalizacja: Poznań Wiadomości: 23 212	Dot.: Rozmyśliłyście się ze ślubu albo znacie kogoś kto to zrobił? [1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;48782185]A właśnie zawsze myślałam, że ten najbliższy stopień pokrewieństwa właśnie nie może, a reszta może [/QUOTE] w kościele nie może, z tego co wiem (chyba, że będzie dyspensa), w prawie polskim może kuzynostwo już 1 stopnia. __________________ L'amore scalda il cuore. *Do. Or do not. There is no try.* 23.05.2011 22.05.2017 02.12.2017

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)