Czy to dyskwalifikuje faceta?

[skazana_na_bluesa]

shini, cudna rada - kosmetyczka. nawet ja nie chodzę, wątpię żeby faceci tam tłumnie chodzili.

autorze, co tu dużo mówić - nie pobzykasz mimo nie bycia aseksualnym. gdyby nie stulejka to może byś sobie nawet znalazł dziewczynę, która pokazałaby ci, o co w tym całym seksie chodzi...

[beznadziejny123]

Dziś stulejka, jutro penektomia

[shini]

Napisane przez skazana_na_bluesa

shini, cudna rada - kosmetyczka. nawet ja nie chodzę, wątpię żeby faceci tam tłumnie chodzili.

autorze, co tu dużo mówić - nie pobzykasz mimo nie bycia aseksualnym. gdyby nie stulejka to może byś sobie nawet znalazł dziewczynę, która pokazałaby ci, o co w tym całym seksie chodzi...

Tak kosmetyczka Mój chłopak czasem chodzi i żyje Wiesz, chodzi mi o to, że skoro jest taki zapracowany, to może nie ma też czasu zadbać o siebie? Może brakuje mu pewności siebie? Kiedyś przeglądałam temat, który założyła Wizażanka na temat tego jak to poznała fajnego gościa w necie i się super rozumieli, ale on przychodził w polamionych okropnych ciuchach na spotkanie w ogóle niepasujących do okazji i że o siebie nie dba. I nie wyszło. Skoro cytując autora żadna nie chciała z nim iść do łóżka i z żadną nie było nic więcej to może powinien też poświęcić więcej czasu na dbanie o siebie, wygląd. To tylko moje domysły, że może tego potrzebuje. Nie mniej jednak po stresującym zabiegu mógłby sobie zafundować fryzjera, wizytę o kosmetyczki choćby na delikatną regulację brwi, jakieś masaże, maseczki, założyć fajne ciuchy, od razu będzie się lepiej czuł jak dla mnie, będzie zrelaksowany i bardziej pewny siebie :P

[emma8]

Napisane przez shini

Tak kosmetyczka Mój chłopak czasem chodzi i żyje Wiesz, chodzi mi o to, że skoro jest taki zapracowany, to może nie ma też czasu zadbać o siebie? Może brakuje mu pewności siebie? Kiedyś przeglądałam temat, który założyła Wizażanka na temat tego jak to poznała fajnego gościa w necie i się super rozumieli, ale on przychodził w polamionych okropnych ciuchach na spotkanie w ogóle niepasujących do okazji i że o siebie nie dba. I nie wyszło. Skoro cytując autora żadna nie chciała z nim iść do łóżka i z żadną nie było nic więcej to może powinien też poświęcić więcej czasu na dbanie o siebie, wygląd. To tylko moje domysły, że może tego potrzebuje. Nie mniej jednak po stresującym zabiegu mógłby sobie zafundować fryzjera, wizytę o kosmetyczki choćby na delikatną regulację brwi, jakieś masaże, maseczki, założyć fajne ciuchy, od razu będzie się lepiej czuł jak dla mnie, będzie zrelaksowany i bardziej pewny siebie :P

Facet może pójść na męski manicure, oczyszczanie twarzy, na maseczki łagodzące podrażnienia skóry po goleniu i wiele innych i to jest dobry pomysł

[Minna]

Poza tym wszelkie zabiegi, działania itd., które autorowi pomogą w osiągnięciu dobrego samopoczucia, w podbudowaniu siebie, w zyskaniu pewności siebie są jak najbardziej wskazane. Co by to nie było

[oluska227887]

Napisane przez mamazofki

To trochę tak, jakby kobieta powiedziała: "Cześć, mam grzybicę pochwy, mam nadzieję, że Ci to nie przeszkadza oraz, że będziesz mnie w tym wspierał." Halo? To nie jest kalectwo, tylko zaniedbanie czegoś, z czym idzie się do lekarza.

Napisane przez LusiaPlotkara

Masz 32 lata i boisz się pójść do lekarza. Na co ty czekasz? Aż ci samo odpadnie? Każdy dzień działa na twoją niekorzyść.

O matko, 32 lata?! Jak można w tym wieku być tak skrajnie nieodpowiedzialnym?! Jeśli o mnie chodzi- higiena to podstawa i nie wyobrażam sobie bycia z facetem, dla którego hodowanie grzybów i innych syfów na sprzęcie (i to przez tyle lat!!) jest kwestią, co do której trzeba się radzić na forum. Człowieku, czytaniem postów stulejki nie wyleczysz!

[201609102148]

To ja się wypowiem jako osoba "siedząca" w temacie.

Mój chłopak ma częściową stulejkę, czego nie był świadomy przez całe swoje życie- dopiero ja pewnego dnia rzuciłam, że może powinien obejrzeć to lekarz, bo chociaż teraz jest wszystko okej, to profilaktyki nigdy dość

1. Czy stulejka "capi"? Nie w każdym przypadku. Częściowa umożliwia pełne zsunięcie napletka, jeśli penis jest "w stanie spoczynku", także nie ma problemu z zachowaniem higieny i nie ma żadnych infekcji. Podejrzewam, że z pełną może być gorzej, ale z taką nie miałam do czynienia, więc nie wiem.

2. Czy po zabiegu potrzebna jest rekonwalescencja? To zależy od metody (a jest ich kilka), ale generalnie TAK- od kilku dni, do nawet kilku tygodni. Przez pierwszy tydzień mogą pojawiać się problemy z siedzeniem i ból w trakcie chodzenia. Jeśli było cięcie- są normalne rany, które mogą krwawić.

3. Czy każda stulejka to zagrożenie dla zdrowia? Nie, jeśli nie utrudnia zachowania higieny.

4. Czy stulejka utrudnia współżycie? Różnie, nie w każdym przypadku- w moim ani trochę. Generalnie jeśli możliwa jest masturbacja, to również seks jest możliwy.

Stulejka to nie zawsze zarośnięcie całego penisa z grzybami hodowanymi pod napletkiem i z niemożliwością uprawiania seksu. Podejrzewam, że gdyby autor miał którykolwiek z tych problemów, to nie wytrwałby z nią 32 lata, przecież infekcje są bolesne, niemożliwa byłaby masturbacja... Ciężko mi to sobie wyobrazić.

Nie wiemy, jakie jest zaawansowanie choroby. Jeśli, jak u mojego chłopaka, zabieg to "kwestia estetyki, nie zdrowia" (jak ujął to jego lekarz), to jestem w stanie zrozumieć, że autor z nim zwleka, zwłaszcza, że chwilowo nie ma ze swojego sprzętu specjalnego użytku.
Jeśli natomiast wada jest poważniejsza i stanowi zagrożenie dla zdrowia, to to już jest skrajna nieodpowiedzialność i pomieszanie priorytetów- praca nigdy nie powinna być stawiana ponad zdrowiem, faceci z takim podejściem nie mają u mnie szans.

[ziomek_troche_wiekszy]

No właśnie, zapomniałem, że przecież może mieć częściową stulejkę.

[skazana_na_bluesa]

skoro lekarz 2 razy umówił się z nim na zabieg to raczej nie była kwestia estetyki.

[_Mia]

Tym bardziej jeśli to częściowa stulejka, to nie będzie musiał po zabiegu leżeć miesiąc na intensywnej terapii

[samotny_t]

Stulejka jest niestety całkowita, tzn. nigdy nie widziałem żołędzi swojego penisa. Przykrego zapachu na pewno nie ma, nie raz próbowałem wąchać Ewentualnie może w kontakcie nosem bliższym niż 20 cm coś by się wyczuło. Utrzymywanie higieny jest istotnie utrudnione, staram się jak mogę, tzn. wtryskuję tam delikatnie wodę ze słuchawki prysznicowej. Infekcji nigdy nie było, lekarz mówił, że raczej z moich własnych bakterii nie będzie, musiałbym złapać coś ze środowiska, lub, co bardziej prawdopodobne, od kobiety, ale tej "na szczęście" nie miałem.

Jeśli chodzi o masturbację, to taka klasyczna (ruchy wzdłużne) nie jest możliwa (tzn. jest możliwa, ale bolesna). W związku z tym przypuszczam, że stosunek też nie jest możliwy. Wypracowałem jednak własną technikę, polegającą na ocieraniu napletkiem o żołądź przez ruchy w poprzek i pozwala mi to osiągać orgazm. Masturbuję się dość często, mam wręcz wrażenie, że zbyt często

Nie wiem, niektórym z Was chyba popłynęła wyobraźnia, bo zaczynają się opisy jakiegoś brudasa w poplamionych ciuchach. Nic z tych rzeczy - na zewnątrz jestem zadbanym, normalnym, porządnie ubranym mężczyzną. Jestem może i brzydki, ale zewnętrznie zadbany.

Nie sądzę, że bez stulejki tak łatwo znajdę dziewczynę. Żadnej z dotychczasowych partnerek do randkowania nic o stulejce nie mówiłem, a i tak nic z tych znajomości nigdy nie wyszło, a było ich kilkanaście.

Do kosmetyczki nie pójdę. Uważam to jednak za przejaw zniewieścienia i "pedalstwa". Jeszcze raz jednak podkreślam, że myję się, ładnie ubieram, chodzę do fryzjera itd.

Może i się nie mieści w głowie, jak można będąc seksualnym wytrzymać tyle bez seksu. Nie była to u mnie jednak kwestia wyboru, tylko kwestia braku partnerki. Czyli kwestia wyboru, tylko nie mojego

[201607111040]

Napisane przez samotny_t

Stulejka jest niestety całkowita, tzn. nigdy nie widziałem żołędzi swojego penisa. Przykrego zapachu na pewno nie ma, nie raz próbowałem wąchać Ewentualnie może w kontakcie nosem bliższym niż 20 cm coś by się wyczuło. Utrzymywanie higieny jest istotnie utrudnione, staram się jak mogę, tzn. wtryskuję tam delikatnie wodę ze słuchawki prysznicowej. Infekcji nigdy nie było, lekarz mówił, że raczej z moich własnych bakterii nie będzie, musiałbym złapać coś ze środowiska, lub, co bardziej prawdopodobne, od kobiety, ale tej "na szczęście" nie miałem.

Jeśli chodzi o masturbację, to taka klasyczna (ruchy wzdłużne) nie jest możliwa (tzn. jest możliwa, ale bolesna). W związku z tym przypuszczam, że stosunek też nie jest możliwy. Wypracowałem jednak własną technikę, polegającą na ocieraniu napletkiem o żołądź przez ruchy w poprzek i pozwala mi to osiągać orgazm. Masturbuję się dość często, mam wręcz wrażenie, że zbyt często

Nie wiem, niektórym z Was chyba popłynęła wyobraźnia, bo zaczynają się opisy jakiegoś brudasa w poplamionych ciuchach. Nic z tych rzeczy - na zewnątrz jestem zadbanym, normalnym, porządnie ubranym mężczyzną. Jestem może i brzydki, ale zewnętrznie zadbany.

Nie sądzę, że bez stulejki tak łatwo znajdę dziewczynę. Żadnej z dotychczasowych partnerek do randkowania nic o stulejce nie mówiłem, a i tak nic z tych znajomości nigdy nie wyszło, a było ich kilkanaście.

Do kosmetyczki nie pójdę. Uważam to jednak za przejaw zniewieścienia i "pedalstwa". Jeszcze raz jednak podkreślam, że myję się, ładnie ubieram, chodzę do fryzjera itd.

Może i się nie mieści w głowie, jak można będąc seksualnym wytrzymać tyle bez seksu. Nie była to u mnie jednak kwestia wyboru, tylko kwestia braku partnerki. Czyli kwestia wyboru, tylko nie mojego

A to nie jest tak że przez to podświadomie uciekasz przed partnerkami? Że to odbiera cię pewność siebie?

[ziomek_troche_wiekszy]

Napisane przez LusiaPlotkara

A to nie jest tak że przez to podświadomie uciekasz przed partnerkami? Że to odbiera cię pewność siebie?

Na pewno tak jest w pewnym sensie. Tak samo jak pewność siebie odbiera mu niedoświadczenie w dość zaawansowanym wieku.

Ja bym Ci kolego mimo wszystkiego radził ustalić termin zabiegu i wziąć sobie na ten czas l4.

[cyanide sun]

Napisane przez LusiaPlotkara

A to nie jest tak że przez to podświadomie uciekasz przed partnerkami? Że to odbiera cię pewność siebie?

wlasnie to chcialam napisac. ja mysle ze to jest 100% to.

[esfira]

oglądam czasem Sekrety Chirurgii i tam są osoby, które przez wiele lat borykały się z jakimś problemem, czy brzydki nos, czy brak biustu, jakieś defekty... no i już po operacji widać niesamowitą ulgę, radość tych osób, poczucie triumfu, że przezwyciężyły tą trudność.
Pomyśl o tym, jakie to będzie cudowne uczucie już się uporać z tym problemem, kiedy przestanie Ci to ciążyć

[shini]

Napisane przez samotny_t

Do kosmetyczki nie pójdę. Uważam to jednak za przejaw zniewieścienia i "pedalstwa".

Zamiast na homofobii skup się na ptaku...
Moi przyjaciele geje mają milion razy większe jaja niż Ty
Ja przestaje się udzielać, powiedziałam wszystko, co chciałam a facet niech robi, co chce ze swoim życiem, nie wiem po co ciągnąć ten wątek. Chce mieć takiego ptaka to niech ma

[201609102148]

Napisane przez samotny_t

Do kosmetyczki nie pójdę. Uważam to jednak za przejaw zniewieścienia i "pedalstwa".

To było bardziej obrzydliwe i odstręczające niż Twoja stulejka, nieogarniętość życiowa i tchórzostwo razem wzięte.
Z mojej strony EOT.

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez samotny_t

Do kosmetyczki nie pójdę. Uważam to jednak za przejaw zniewieścienia i "pedalstwa".

Powiedzial to 32-letni prawiczek, ktory nigdy nie byl w zwiazku.

Fascynujace doprawdy, do lekarza nie masz kiedy isc. Na bycie homofobem czas znajdziesz zawsze.

[shini]

l[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;46979681]Powiedzial to 32-letni prawiczek, ktory nigdy nie byl w zwiazku.

Fascynujace doprawdy, do lekarza nie masz kiedy isc. Na bycie homofobem czas znajdziesz zawsze.[/QUOTE]


Nienawidzę homofobii i jej nie toleruje, fajnie ze inni na forum też tak myślą A co do autora to znalezienie faceta i zostanie pasywem to też dobra opcja

[oluska227887]

Napisane przez samotny_t

Do kosmetyczki nie pójdę. Uważam to jednak za przejaw zniewieścienia i "pedalstwa".

Lepszy "zniewieściały i spedalony"- bo chodzący do kosmetyczki- facet, niż "mężczyzna", który przez 30 lat kiszony w majtkach problem medyczny próbuje rozwiązać na (kobiecym) forum.

[samotny_t]

Absolutnie, ale to absolutnie nie jestem homofobem. Specjalnie użyłem określenia "pedalstwo" w cudzysłowie, żeby miało ono znaczenie 'zespół cech stereotypowo uznawanych w społeczeństwie za niemęskie', a nie znaczenie 'homoseksualizm'. Brzydzę się homofobią. Mam wielu znajomych gejów i kompletnie nic do nich nie mam. Znam też kilka lesbijek i również przyjaźnię się z nimi. Podejrzenia o homofobię są po prostu żenujące. Jeżeli ktoś określeniem "pedalstwo" w znaczeniu jak powyżej poczuł się oburzony, to jestem zdziwiony. Podkreślam jeszcze raz, jestem absolutnie tolerancyjny w stosunku do gejów. Na tym kończę swoje wypowiedzi w tym zakresie, bo nie o tym traktuje wątek.

Czy mężczyzna staje się mężczyzną jak doprowadzi do seksu z kobietą? Bo teksty typu "powiedział 32-letni prawiczek" nasuwają mi na myśl, że tak właśnie myślicie. Zresztą o tym też nie traktuje wątek. Prym w odbieganiu od tematu wiedzie shini, która już uznawała mnie za aseksualnego, potem za brudasa w poplamionych ciuchach, a potem za homofoba.

Co do tematu, raczej nie uciekam przed partnerkami. Tzn. jak widzę, że nic nie będzie, że słabo się rozmawia, to kończyłem spotykanie się bo nie widziałem nadziei. Być może na dziesiątym spotkaniu by coś z takiego wspólnego męczenia tyłka wyszło, ale takiego czegoś nie chcę. Z kolei te, z którymi mi się dobrze rozmawiało, zwykle same przestawały chcieć się spotykać. Jednak nawet od tych, które mi się nie podobały, nie miałem nigdy oznak, że im się podobam.

[818b6f2de5dfa79adb4775de183f054ac63b96e9_6594a3faefca2]

Napisane przez samotny_t

Absolutnie, ale to absolutnie nie jestem homofobem. Specjalnie użyłem określenia "pedalstwo" w cudzysłowie, żeby miało ono znaczenie 'zespół cech stereotypowo uznawanych w społeczeństwie za niemęskie', a nie znaczenie 'homoseksualizm'. Brzydzę się homofobią. Mam wielu znajomych gejów i kompletnie nic do nich nie mam. Znam też kilka lesbijek i również przyjaźnię się z nimi. Podejrzenia o homofobię są po prostu żenujące. Jeżeli ktoś określeniem "pedalstwo" w znaczeniu jak powyżej poczuł się oburzony, to jestem zdziwiony. Podkreślam jeszcze raz, jestem absolutnie tolerancyjny w stosunku do gejów. Na tym kończę swoje wypowiedzi w tym zakresie, bo nie o tym traktuje wątek.

Czy mężczyzna staje się mężczyzną jak doprowadzi do seksu z kobietą? Bo teksty typu "powiedział 32-letni prawiczek" nasuwają mi na myśl, że tak właśnie myślicie. Zresztą o tym też nie traktuje wątek. Prym w odbieganiu od tematu wiedzie shini, która już uznawała mnie za aseksualnego, potem za brudasa w poplamionych ciuchach, a potem za homofoba.

facet, po prostu zrób ten zabieg...
jeszcze to do Ciebie nie dotarło jakie jest zagrożenie? masz już 3 dychy na karku a zachowanie przedszkolaka który boi się szczepienia i będzie odwlekał to w nieskończoność.. porównanie do kobiety z grzybicą idealne, chciałbyś kobietę z grzybicą? czego Ty się właściwie boisz? mówisz że chcesz zrobić zabieg - kiedy??

[shini]

Napisane przez samotny_t

Absolutnie, ale to absolutnie nie jestem homofobem. Specjalnie użyłem określenia "pedalstwo" w cudzysłowie, żeby miało ono znaczenie 'zespół cech stereotypowo uznawanych w społeczeństwie za niemęskie', a nie znaczenie 'homoseksualizm'. Brzydzę się homofobią. Mam wielu znajomych gejów i kompletnie nic do nich nie mam. Znam też kilka lesbijek i również przyjaźnię się z nimi. Podejrzenia o homofobię są po prostu żenujące. Jeżeli ktoś określeniem "pedalstwo" w znaczeniu jak powyżej poczuł się oburzony, to jestem zdziwiony. Podkreślam jeszcze raz, jestem absolutnie tolerancyjny w stosunku do gejów. Na tym kończę swoje wypowiedzi w tym zakresie, bo nie o tym traktuje wątek.

Czy mężczyzna staje się mężczyzną jak doprowadzi do seksu z kobietą? Bo teksty typu "powiedział 32-letni prawiczek" nasuwają mi na myśl, że tak właśnie myślicie. Zresztą o tym też nie traktuje wątek. Prym w odbieganiu od tematu wiedzie shini, która już uznawała mnie za aseksualnego, potem za brudasa w poplamionych ciuchach, a potem za homofoba.

Co do tematu, raczej nie uciekam przed partnerkami. Tzn. jak widzę, że nic nie będzie, że słabo się rozmawia, to kończyłem spotykanie się bo nie widziałem nadziei. Być może na dziesiątym spotkaniu by coś z takiego wspólnego męczenia tyłka wyszło, ale takiego czegoś nie chcę. Z kolei te, z którymi mi się dobrze rozmawiało, zwykle same przestawały chcieć się spotykać. Jednak nawet od tych, które mi się nie podobały, nie miałem nigdy oznak, że im się podobam.

Jesteś bezczelny Straciłam dla Ciebie resztki współczucia, które miałam... Ja odbiegam od tematu? To Ty ciągle piszesz jakieś farmazony o dzieciństwie zamiast naprawić sobie ptaka Czy ja napisałam, że jesteś aseksualny albo, że chodzisz w brudnych ciuchach!? Pytałam tylko czy aby na pewno nie jesteś asem, bo wybacz, ale w tym wieku prawiczkami są jak dla mnie chyba tylko asy, osoby religijne czekające do ślubu i księża niektórzy...Interesuję się ludzką seksualnością i czytam forum osób aseksualnych i u nich bycie w tym wieku prawiczkiem/ dziewicą jest powszechne, czy ja gdzieś napisałam, że ja wiem i twierdzę niezaprzeczalnie, że tym asem jesteś? A co do chodzenia w brudnych ciuchach pisałam o wątku jednej Wizażanki, w którym się udzielałam a nie o Tobie. Przecież napisałam, że nie wiem czy dbasz o siebie czy nie, to była sugestia, że może za mało dbasz...Czyli trzymając się stricte tematu: Zamknij wątek, napraw ptaka i idź do diabła
Ja słowa na p nie używam nigdy, bo go nie znoszę, także przez szacunek dla osób homoseksualnych. Sam przyznałeś, że to stereotypy dotyczące faceta u kosmetyczki itd. miło więc, że je powielasz. A może sądzisz, że rozmawiasz z ludźmi tak ograniczonymi, że tylko stereotypami wytłumaczysz im o co kaman?
Chcesz trzymania się tematu, więc czego od nas jeszcze oczekujesz? Że powiemy Ci hoduj dalej stulejkę, znajdź dziewczynę, która ją pokocha (stulejkę) i żyjcie długo i szczęśliwie? Jesteś tchórzem, który sam odbiega od tematu cały czas i czepia się ludzi, którzy piszą mu bolesną prawdę
Moim zdaniem nigdy nie zrobisz zabiegu, nie znajdziesz dziewczyny i całe życie będzie Ci trudno się masturbować, miłego życia

[samotny_t]

Zamierzam zoperować się niezwłocznie po tym, jak skończą się przyczyny obiektywne, czyli comiesięczne podróże po całym świecie.

Jeszcze dla ludzi o mocnych nerwach, jednocześnie twierdzących, że to "bardzo prosty" zabieg:
https://www.youtube.com/watch?v=DXAv2zJjrYY

[Minna]

Myślę, że nie ma dla Ciebie nadziei autorze. Po co Ty ciągniesz ten wątek? Chciałeś wiedzieć, czy stulejka dyskwalifikuje, to się dowiedziałeś, wszyscy piszą Ci dobrze byś zabrał się za siebie, a Ty masz to najzwyczajniej w nosie.

Gadasz o dzieciństwie, o zaniedbaniach rodziców, wiesz dobrze, że nie możesz uprawiać seksu i piszesz, że to nie seks świadczy o byciu mężczyzną. Wyliczasz po ilu randkach mogłoby coś być z kobietą...itd. itp. I znów przytaczasz przykład, ze zabieg może się nie udać błędne koło.

[skazana_na_bluesa]

wiem jak wygląda taki zabieg i pytam się - co w nim trudnego? średnio rozgarnięty weterynarz by sobie z tym poradził.
po drugie- podróże to twoja durna wymówka. urlop masz, l4 możesz wziąć. wystarczy, że po powrocie z podróży udasz się na zabieg, a w kolejnym miesiącu już będziesz mógł lecieć.
ale, co ja się będę produkować. nie mój problem.

[samotny_t]

Nie, lekarz zalecił minimum 2 miesiące abstynencji od lotów samolotem. W kabinie jest obniżone ciśnienie, w związku z tym powietrze mniej napiera na tkanki, co powoduje powiększenie opuchlizny pooperacyjnej. Może dojść nawet do eksplozji.

Skazana - oglądałaś film, który wrzuciłem? Tam wydarzenia są dość dramatyczne jakby nie było.

Jeszcze dopiszę: te loty powinny skończyć się w ciągu roku. Do tego czasu raczej nie mogę wziąć urlopu ani L4, bo są to kluczowe dla firmy wydarzenia.

[cacajuate]

Jesli uwazasz, ze to taki straaaszny zabieg to obejrzyj np wyciecie migdalkow albo, o zgrozo, porod. A jakos miliardy kobiet rodza i zyja, ba! wychodza ze szpitala i zapdalaja przy bobasie. I nawet po tym seks uprawiaja. Miekka pipka jestes. I tak cie zadna nie zechce przez charakter. Dlatego nie dotrwaly do 5 randki, bo przeciez ptaka na stol w ristorante nie wywalales.

A no i urzeklo mnie okreslenie 'pedalstwo' od 32 prawiczka ze stulejka. 'Zespol cech postrzeganych przez spoleczenstwo za niemeskie' . Chlopie, jak facio nie widzial waginy w wieku 32 lat to JEST NIEMESKI wg tych 'uroczych' kryteriow. Mielkie pipki sa niemeskie. SPA i kosmetyczki nie zaszkodza Ci bardziej juz, musialbys ubrac mini...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[skazana_na_bluesa]

od której minuty są niby dramatyczne wydarzenia, histeryku? opuchlizna pooperacyjna schodzi szybciej niż po dwóch miesiącach.

[shini]

Dziewczyny nie piszmy już nic, niech autor sam się kisi w tym wątku ze swoją stulejką Ja usunęłam 4 ósemki, wycięłam dwa pieprzyki, miałam 3 zabiegi laserem, jej to dopiero boli (znieczulenie to tylko jakiś tam żel) i będę mieć kolejne i żyję Poza tym przeżywam regulację brwi co miesiąc, kiedyś pewnie urodzę dziecko i myślę nad operacją plastyczną nosa a nie jakieś tam nacięcie skóry Najlepiej niech autor nie lata samolotem- przecież takie straszne rzeczy się dzieją jak jest katastrofa, albo wypadki samochodowe- poczytaj o tym, potem zamknij się w domu i nie wychodź z niego