Pozostawieni

[sweet sunday]

A jak dla mnie odcinek był rewelacyjny,oglądałam z zaciśniętym gardłem.
Dziwie się tylko,że Matt pozostaje dalej bardzo wierzący po wszystkich okropnych rzeczach,które mu się przytrafiły.
Wy tez uważacie,że ciąża jego żony jest moralnie niepokojąca?

[PinkVanille]

Napisane przez sweet sunday

A jak dla mnie odcinek był rewelacyjny,oglądałam z zaciśniętym gardłem.
Dziwie się tylko,że Matt pozostaje dalej bardzo wierzący po wszystkich okropnych rzeczach,które mu się przytrafiły.
Wy tez uważacie,że ciąża jego żony jest moralnie niepokojąca?

Jeśli wierzyć Mattowi, że się "przebudziła"i wyraziła zgodę to wszystko ok. Jeśli tak nie było to w świetle prawa doszło do nadużycia, bo nie wyraziła świadomie zgody.

[sweet sunday]

Napisane przez PinkVanille

Jeśli wierzyć Mattowi, że się "przebudziła"i wyraziła zgodę to wszystko ok. Jeśli tak nie było to w świetle prawa doszło do nadużycia, bo nie wyraziła świadomie zgody.

On powiedział,że ona się przebudziła na 3h,dziwne to by było gdyby akurat w ten sposób te 3h wykorzystał

[PinkVanille]

Napisane przez sweet sunday

On powiedział,że ona się przebudziła na 3h,dziwne to by było gdyby akurat w ten sposób te 3h wykorzystał

no coś w tym jest, ale może po 1 - 1,5 h rozmowy wzięło ich na amory
Druga sprawa to ciąża w takich okolicznościach to duże zagrożenie i dla matki i dla dziecka. I tym bardziej dziwi, że postanowił zostać poza miasteczkiem i dać się uwięzić.

[kasztanka3]

Napisane przez sweet sunday

Wy tez uważacie,że ciąża jego żony jest moralnie niepokojąca?

Tak, też tak uważam, ponieważ nie wierzę w jego wyjaśnienia.

[PinkVanille]

Podobał mi się najnowszy odcinek bardzo dobry.
I się wyjaśniło o co chodzi z tymi ptakami zakopywanymi w pudełkach.

[kasztanka3]

Napisane przez PinkVanille

Podobał mi się najnowszy odcinek bardzo dobry.
I się wyjaśniło o co chodzi z tymi ptakami zakopywanymi w pudełkach.

Mnie też się podobał, podobała mi się rozmowa Nory z Eriką i to, jak potem Erica rzuciła kamieniem.
Bardzo jestem ciekawa jak ta sąsiedzka relacja się dalej rozwinie.

[PinkVanille]

Napisane przez kasztanka3

Mnie też się podobał, podobała mi się rozmowa Nory z Eriką i to, jak potem Erica rzuciła kamieniem.
Bardzo jestem ciekawa jak ta sąsiedzka relacja się dalej rozwinie.

ja też

[kasztanka3]

Napisane przez PinkVanille

ja też

A co myślisz o teorii, że Nora jest "soczewką"?

[PinkVanille]

Napisane przez kasztanka3

A co myślisz o teorii, że Nora jest "soczewką"?

nie wierzę w to zwłaszcza jak Nora zapytała dlaczego miałaby być to ona i odpowiedź, że jakiś demon w nią wstąpił no nawiedzeni ci ludzie A ty co sądzisz?
Bardziej przemawia do mnie teoria z początku sezonu, że miałoby to zależeć od miejsca gdzie się ktoś znajdował, choć i to nie do końca, bo Nora przecież była w domu z rodziną i fakt, że jako jedyna nie siedziała przy stole to chyba za mało. Ciekawe czy scenarzyści wyjaśnią kiedyś powód zniknięcia czy raczej zostawią tu niedopowiedzenie.

[kasztanka3]

Napisane przez PinkVanille

nie wierzę w to zwłaszcza jak Nora zapytała dlaczego miałaby być to ona i odpowiedź, że jakiś demon w nią wstąpił no nawiedzeni ci ludzie
Bardziej przemawia do mnie teoria z początku sezonu, że miałoby to zależeć od miejsca gdzie się ktoś znajdował, choć i to nie do końca, bo Nora przecież była w domu z rodziną i fakt, że jako jedyna nie siedziała przy stole to chyba za mało. Ciekawe czy scenarzyści wyjaśnią kiedyś powód zniknięcia czy raczej zostawią tu niedopowiedzenie.

Demon mnie rozwalił, nie mam na to nawet komentarza Też w tę soczewkową teorię nie wierzę, myślę, że to po prostu zbieg okoliczności, że straciła całą rodzinę. No i myślę, że te trzy dziewczyny z Jarden zniknęły w inny sposób, może po prostu uciekły? Bo życie w takim "cudownym" miasteczku też może być przytłaczające i dalekie od ogólnie pojętej normalności, może chciały się stamtąd wynieść.

[PinkVanille]

Napisane przez kasztanka3

Demon mnie rozwalił, nie mam na to nawet komentarza Też w tę soczewkową teorię nie wierzę, myślę, że to po prostu zbieg okoliczności, że straciła całą rodzinę. No i myślę, że te trzy dziewczyny z Jarden zniknęły w inny sposób, może po prostu uciekły? Bo życie w takim "cudownym" miasteczku też może być przytłaczające i dalekie od ogólnie pojętej normalności, może chciały się stamtąd wynieść.

Ja też tak myślę, zwłaszcza że spotykały się w nocy nad jeziorkiem, biegały nago po lesie - może za ich zniknięciem kryje się coś nie do końca naturalnego (trzęsienie ziemi i prehistoryczna kobieta chyba nie pojawiły się bez powodu), ale inne powody niż zniknięcia z 14.10. Zwykłą ucieczkę też biorę pod uwagę
W każdym razie mam nadzieję na ciekawsze wyjaśnienie ich zniknięcia niż powtórka z 14.10. Ciekawe czy wyjaśni się to jeszcze w tym sezonie - już tylko 4 odc. do końca.

[kasztanka3]

Napisane przez PinkVanille

Ja też tak myślę, zwłaszcza że spotykały się w nocy nad jeziorkiem, biegały nago po lesie - może za ich zniknięciem kryje się coś nie do końca naturalnego (trzęsienie ziemi i prehistoryczna kobieta chyba nie pojawiły się bez powodu), ale inne powody niż zniknięcia z 14.10. Zwykłą ucieczkę też biorę pod uwagę
W każdym razie mam nadzieję na ciekawsze wyjaśnienie ich zniknięcia niż powtórka z 14.10. Ciekawe czy wyjaśni się to jeszcze w tym sezonie - już tylko 4 odc. do końca.

Też mnie zastanawia scena z tą kobietą.

[starsipanowie]

Wyjątkowo mi się 2 sezon podoba. Co jeden odcinek, to lepszy. Myślę, że znajdzie się w mojej czołówce roku jak nic.

Napisane przez PinkVanille

nie wierzę w to zwłaszcza jak Nora zapytała dlaczego miałaby być to ona i odpowiedź, że jakiś demon w nią wstąpił no nawiedzeni ci ludzie A ty co sądzisz?
Bardziej przemawia do mnie teoria z początku sezonu, że miałoby to zależeć od miejsca gdzie się ktoś znajdował, choć i to nie do końca, bo Nora przecież była w domu z rodziną i fakt, że jako jedyna nie siedziała przy stole to chyba za mało. Ciekawe czy scenarzyści wyjaśnią kiedyś powód zniknięcia czy raczej zostawią tu niedopowiedzenie.

Ja na miejscu twórców zostawiłabym to bez odpowiedzi.

[kasztanka3]

Napisane przez starsipanowie

Ja na miejscu twórców zostawiłabym to bez odpowiedzi.

A ja bym chciała, żeby zniknięcie tych trzech dziewczyn wyjaśnili.
Usatysfakcjonowałaby mnie ich ucieczka, miałoby to sens.

[starsipanowie]

Jeśli chodzi o dziewczyny, to też sądzę, że się to wyjaśni. Myślałam o zniknięciu tych 2%.

[kasztanka3]

Napisane przez starsipanowie

Jeśli chodzi o dziewczyny, to też sądzę, że się to wyjaśni. Myślałam o zniknięciu tych 2%.

O tych 2% to przy pierwszym sezonie była mowa, że nie będzie to wyjaśnione

[PinkVanille]

Napisane przez starsipanowie

Jeśli chodzi o dziewczyny, to też sądzę, że się to wyjaśni. Myślałam o zniknięciu tych 2%.

Miałam na myśl wyjaśnienie zniknięcia dziewczyn, bo tak jak wspomniała kasztanka 2% miało się nie wyjaśnić.
Mam nadzieję, że zniknięcie dziewczyn to coś zupełnie innego niezwiązane z 2%.

[kasztanka3]

Ktoś widział już najnowszy odcinek?
Dla mnie rewelacja, chyba najmocniejszy do tej pory.

[PinkVanille]

Napisane przez kasztanka3

Ktoś widział już najnowszy odcinek?
Dla mnie rewelacja, chyba najmocniejszy do tej pory.

Wczoraj obejrzałam i faktycznie mocny, dobry odcinek, ale koniec straszliwie mnie dobił. Mam nadzieję, że jakoś go odratują.

[kasztanka3]

Napisane przez PinkVanille

Wczoraj obejrzałam i faktycznie mocny, dobry odcinek, ale koniec straszliwie mnie dobił. Mam nadzieję, że jakoś go odratują.

Ja myślę, że nic mu nie będzie.
Ktoś na imdb fajnie to ujął "to nie GOT, żeby ubijać głównego bohatera w środku sezonu"

[PinkVanille]

Napisane przez kasztanka3

Ja myślę, że nic mu nie będzie.
Ktoś na imdb fajnie to ujął "to nie GOT, żeby ubijać głównego bohatera w środku sezonu"

To fakt, ale z HBO nigdy nic nie wiadomo Choć też myślę, że ostatecznie nic mu nie będzie.

[kasztanka3]

Napisane przez PinkVanille

To fakt, ale z HBO nigdy nic nie wiadomo Choć też myślę, że ostatecznie nic mu nie będzie.

Za dużo jest jeszcze do wyjaśnienia w tym wątku

Podobało mi się chyba wszystko w tym odcinku, świetnie pokazane reakcje bliskich Kevina na jego wyznanie i dziwne zachowania, fajnie wypadła scena z sąsiadem no i wszystkie sceny z Laurie.

[PinkVanille]

Napisane przez kasztanka3

Za dużo jest jeszcze do wyjaśnienia w tym wątku

Podobało mi się chyba wszystko w tym odcinku, świetnie pokazane reakcje bliskich Kevina na jego wyznanie i dziwne zachowania, fajnie wypadła scena z sąsiadem no i wszystkie sceny z Laurie.

Sceny z Laurie też mi się podobały. Wyznanie Kevina było trochę niepokojące, ale uważam, że Nora nie postąpiła właściwie - uciekła, zamiast starać się pomóc.
Ciekawe co się wydarzy jak dopasują jego odcisk ręki do śladu na samochodzie dziewczyn - zdaje się, że skan wysłali do laboratorium.

Mimo wszystko mi 2 sezon trochę mniej się podoba od 1, który był bardziej spójny.

[sweet sunday]

Potwierdzam,bardzo dobry odcinek,cały czas coś się działo. Kevina odratują,nie ma opcji,żeby nie. Po raz pierwszy poczułam prawdziwe współczucie dla Kevina i jego nowej rodziny. Byli pewni,że wszystko się pięknie ułozy,że każdy zapomni o bolesnej przeszłości i pójdzie dalej,a tu niestety nic z tego

[PinkVanille]

Napisane przez sweet sunday

Potwierdzam,bardzo dobry odcinek,cały czas coś się działo. Kevina odratują,nie ma opcji,żeby nie. Po raz pierwszy poczułam prawdziwe współczucie dla Kevina i jego nowej rodziny. Byli pewni,że wszystko się pięknie ułozy,że każdy zapomni o bolesnej przeszłości i pójdzie dalej,a tu niestety nic z tego

Dopiero teraz? ja cały czas najbardziej lubiłam Kevina i Norę, Laurie wydawała mi się bardzo antypatyczna.
Ja za to pierwszy raz wkurzyłam się na Norę

[kasztanka3]

Dla mnie zachowanie Nory jest zrozumiałe, też na jej miejscu pewnie bym się spakowała i uciekła.
Nie po to wyjeżdżała z miejsca, z którym wiąże się tyle bolesnych wspomnień, żeby jej teraz facet świrował i sprowadzał na rodzinę jeszcze większe dramaty. Było widać, że już sytuacja z Mattem ją przybiła.

[sweet sunday]

Napisane przez PinkVanille

Dopiero teraz? ja cały czas najbardziej lubiłam Kevina i Norę, Laurie wydawała mi się bardzo antypatyczna.
Ja za to pierwszy raz wkurzyłam się na Norę

No jakoś dopiero teraz mnie to tak naprawdę ruszyło. Nora rzeczywiście zachowała się okropnie,tak się nie rozwiązuje takich spraw,tym bardziej ,że z nią tez nie jest tak do końca wszystko w porządku. Zdecydowała się rzucić wszystko,adoptować dziecko i stworzyć nową rodzinę,chociaż nie wyleczyła się ani trochę z tragedii jaka ją spotkała i mam wrażenie,że potraktowała Kevina,jego córkę i to znalezione dziecko jako substytut i lek na utracenie swojej rodziny. Nic dziwnego więc,że uciekła jak zaczynało coś złego się dziać.Boi się pewnie powtórki. Powinna jednak zostać,wspierać Kevina i mu pomagać On nie zrobił jej nic złego i chciał być z nią szczery.

[PinkVanille]

Co do Nory to sama dużo przeszła, ale na pewno ucieczka nie rozwiązuje sprawy. Partner, rodzina powinni wspierać w najtrudniejszych sytuacjach, a nie zostawiać z problemami. Córka jest za młoda żeby udźwignąć problem, ale Nora powinna udzielić Kevinowi wsparcia, a na pewno nie zostawiać go samego.
Zostawienie kogoś samego sobie w takiej sytuacji może doprowadzić (i w sumie doprowadziło) do nieszczęścia.

[kasztanka3]

Napisane przez PinkVanille

Co do Nory to sama dużo przeszła, ale na pewno ucieczka nie rozwiązuje sprawy. Partner, rodzina powinni wspierać w najtrudniejszych sytuacjach, a nie zostawiać z problemami. Córka jest za młoda żeby udźwignąć problem, ale Nora powinna udzielić Kevinowi wsparcia, a na pewno nie zostawiać go samego.
Zostawienie kogoś samego sobie w takiej sytuacji może doprowadzić (i w sumie doprowadziło) do nieszczęścia.

Ze wszystkim się zgadzam. Tylko ona już była pomocna i wyrozumiała.
Przykuwała go kajdankami do łóżka na noc, nie robiła wyrzutów jak coś schrzanił.
Ale historia z Patti ją przerosła i ja jej za tę ucieczkę nie potępiam.