Styczniowe mamusie 2015, cz. II

[dusiolka]

Jesli chodzi o sytuacje Bajlagi to rzeczywiście moze wyjść kwas bo jak wspominałam przez to ze to praca "załatwiana", co innego jakby to był ktos zupełnie obcy do którego i tak nie chciałaby wracać, a zreszta co do powrotów to nigdy nie mozna byc pewnym


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 12:12 ---------- Poprzedni post napisano o 12:11 ----------

Smertefka: dziękuje ze masz podobne myślenie dokładnie takie sa realia w PL ze kto nie kombinuje ten nie żyje ;p sami do tego zmuszają.

My pod koniec lipca mamy i tez roczek stuknie


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 12:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ----------

Ja nie mam wagi wied zostaje mi kontrola u lekarza hehe;p myśle ze po porodzie zakupie;p


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[sweetbe]

Napisane przez suszarka

yyy coś tu jest nie tak lekko. :/ 120K to brakujący wkład własny z 300K?

tak, nie wiem jak oni to licza co chwile cyrki, pierw przeciągali z zmiana zebysmy sami kupowali euro i przelewali im w euro, bo oni brali od nas zł i po swoim zawyżonym kursie przeliczali na euro, oczywiście ściągali z konta nawet z opóźnieniem bo czekali by kurs był wyższy, co parę miesięcy jakiś problem,

a najlepsze jest to,
posłali nam swoja kalkulacje i wyszli od kwoty 3mln euro! i wyszlo im 6 tys, z hakiem, pod emial nie podpisal się nikt tylko zespol bank
wiec odpisałam na ten email skad te 3mln euro skoro kredyt jest na 76 tys euro! wiec mi posłali za pare dni nowa kalkulacje o 600 zl mniej im wyszlo, i znow ich pytam skad!! bo przeliczają 2 razy kursy walutowe, bo powinno wyjść jeszcze mniej! ale oni mi po paru kolejnych dniach pisza ze ta kalkukacja jest dobra, i te 6 tys musze im dac, ale znow pisza z BYKIEM! bo napisali nie ten numer umowy jaki ja mam! no koszmar! 3 miesiące z tym kontem walutowym koszmaru miałam bo tez robili błędy, jak to możliwe??
a nie ma na ich stronie info jak obliczają te skladke, bo skad mam wiedzieć ze dobrze to liczą! mam dość! oszuści, dali kredyt na 40 lat bo nie mam zdolności wg nich ale nie mówili o tym ze co 3 lata będą nam kasować po 6 tys!! skoro nie mamy kasy to ciagnac nas i tak mogą! na ubez utraty pracy nas nie ubezpieczyli, jedynie mysla o sobie, jak widze już ze oni pisze emial czy sms, już zanim otworze mam ciśnienie 600! a jak się do nich dzowni to nikt nic nie wie, i nie udzieli zadnej informacji
przy aneksie o te konto walutowe by z niego sciagli myslalam ze Goscia z banku udusze! bo zamknelam konto meza i oworzylam nowe walutowe na mnie i meza, bo skoro maz jest glownym kredytobiorca to z jego kont maja byś spłacane raty, a z mojego mi powiedzieli ze nie można, ale jak dzownilam i pytałam to kobita zrobiła na mnie w dodatku zamkła konto meża, którego ja nie jestem współwłaścicielem :d

też ciagle jem! masakra w 1 ciąży miałam 30 kg na plusie!!! i niestety zostało mi 7kg po ciąży, i nie wrocilam do wagi, teraz az się boje co będzie!

[teja1]

Napisane przez dusiolka

Prosze Cie mój pracodawcę to moze sobie wkleić dom w banknotach;d a zreszta on nie płaci za to ze jestem na zwolnieniu tylko ZUS;p kazdy mysli o swoim dobru, myślisz ze pracodawca zawacha sie zwolnić kogoś po urlopie macierzyńskim nawet jesli pracował prawie do konca? Oczywiscie ze sie nie zawacha nawet jesli obiecywał ze bedzie miejsce dla tej osoby także trzeba byc twardym;p


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Nie masz racji, bo przez pierwszy miesiąc on płaci Tobie plus pracownikowi, który musi Cię zastąpić, czyli ponosi koszt dwa razy. Może są tacy ludzie, jak Twój szef, którzy śpią na kasie, ale jest mnóstwo ludzi, którzy zaryzykowali założenie własnej firmy, żeby MIEĆ JAKĄKOLWIEK pracę, zatrudniają innych i im też zapewniają utrzymanie. Ja myślę sobie zawsze, czy chciałabym, żeby ktoś w ten sposób potraktował moich rodziców, jak bezwzględnych przedsiębiorców bez serca i skrupułów, albo mnie i wiem, że odpowiedź brzmi nie. Ja nie traktuję ludzi jako żerujących na mnie hien, które gdy tylko nadarzy się okazja (wrócę z macierzyńskiego) wyrzucą mnie z pracy. Jak traktujesz innych tak oni będą traktować Ciebie, oczywiście nie generalizuję, bo kanalie też chodzą po świecie , ale gdybym miała wszędzie widzieć zaczajonych na mnie wrogów to chyba bym oszalała!

---------- Dopisano o 13:26 ---------- Poprzedni post napisano o 13:21 ----------

Napisane przez dusiolka

Jesli chodzi o sytuacje Bajlagi to rzeczywiście moze wyjść kwas bo jak wspominałam przez to ze to praca "załatwiana", co innego jakby to był ktos zupełnie obcy do którego i tak nie chciałaby wracać, a zreszta co do powrotów to nigdy nie mozna byc pewnym


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 12:12 ---------- Poprzedni post napisano o 12:11 ----------

Smertefka: dziękuje ze masz podobne myślenie dokładnie takie sa realia w PL ze kto nie kombinuje ten nie żyje ;p sami do tego zmuszają.

My pod koniec lipca mamy i tez roczek stuknie


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 12:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ----------

Ja nie mam wagi wied zostaje mi kontrola u lekarza hehe;p myśle ze po porodzie zakupie;p


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Nie wiem, może ja żyję w innym świecie, ale nigdy nie musiałam "kombinować", jak ktoś chce uczciwie zarabiać to nie ma z tym problemu, problem jest w wysokości wynagrodzeń i świadczeń. Ale jak czytam, że macie podejście, że "trzeba kombinować", to jak Ci pracodawcy mają chcieć żebyśmy wracały do pracy... To jest zwykła nieuczciwość. Jak mi nie pasowały układy z szefem czy on sam to zaciskałam zęby na chwilę, szukałam w tym czasie innej pracy, składałam wypowiedzenie i zmieniałam po prostu pracę.

[dusiolka]

Napisane przez teja1

Nie masz racji, bo przez pierwszy miesiąc on płaci Tobie plus pracownikowi, który musi Cię zastąpić, czyli ponosi koszt dwa razy. Może są tacy ludzie, jak Twój szef, którzy śpią na kasie, ale jest mnóstwo ludzi, którzy zaryzykowali założenie własnej firmy, żeby MIEĆ JAKĄKOLWIEK pracę, zatrudniają innych i im też zapewniają utrzymanie. Ja myślę sobie zawsze, czy chciałabym, żeby ktoś w ten sposób potraktował moich rodziców, jak bezwzględnych przedsiębiorców bez serca i skrupułów, albo mnie i wiem, że odpowiedź brzmi nie. Ja nie traktuję ludzi jako żerujących na mnie hien, które gdy tylko nadarzy się okazja (wrócę z macierzyńskiego) wyrzucą mnie z pracy. Jak traktujesz innych tak oni będą traktować Ciebie, oczywiście nie generalizuję, bo kanalie też chodzą po świecie , ale gdybym miała wszędzie widzieć zaczajonych na mnie wrogów to chyba bym oszalała!

---------- Dopisano o 13:26 ---------- Poprzedni post napisano o 13:21 ----------


Nie wiem, może ja żyję w innym świecie, ale nigdy nie musiałam "kombinować", jak ktoś chce uczciwie zarabiać to nie ma z tym problemu, problem jest w wysokości wynagrodzeń i świadczeń. Ale jak czytam, że macie podejście, że "trzeba kombinować", to jak Ci pracodawcy mają chcieć żebyśmy wracały do pracy... To jest zwykła nieuczciwość. Jak mi nie pasowały układy z szefem czy on sam to zaciskałam zęby na chwilę, szukałam w tym czasie innej pracy, składałam wypowiedzenie i zmieniałam po prostu pracę.

Nikt mnie nie zastępuje a wiem ze za 1miesiac pracodawca płacił a resztę ZUS w tych kwestiach jestem poinformowana widocznie jeszcze "zycie" nie pokazało Ci (bez urazy) ze trzeba byc twardym kazdy ma własne racje i myślenie nie kazdy jest taki dobroduszny jesli szefowie byliby inni to i pracownicy zachowywali by sie inaczej aktualnie kiedyś w "mojej firmie" było dobrze,mozna było sobie pozwolić na taka wlasnie szczerość ale od jakiegoś roku jest strasznie..zauważają wszyscy pracownicy ta zmianę. Dlatego nie ma co poświęcać sie w imie czegoś takiego dla mnie w tym momencie ważniejsze jest dziecko niz mój pracodawca.





Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 12:34 ---------- Poprzedni post napisano o 12:34 ----------

Teja pracujesz w prywatnej firmie czy państwowej?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Kinqaa]

Hej hej
Od rana sprzatanie zaraz z mloda idziemy na dni otwarte, ogolnie zebranie apropo nastepnej klasy, do ktorej pojdziemy we wrzesniu.
Moze poznamy juz nauczycielke zapewne... i jaki mundurek kupic

Napisane przez sweetbe

też ciagle jem! masakra w 1 ciąży miałam 30 kg na plusie!!! i niestety zostało mi 7kg po ciąży, i nie wrocilam do wagi, teraz az się boje co będzie!

Witaj w klubie... mam podobna sytuacje, i tez sie boje... Po porodzie bede musiala wziac sie ostro za siebie.

Napisane przez smerfetka2808

a no widzisz to musiało mi coś umknąć
pasuje żeby na pierwszej stronie Kinqa wpisała kogo kto się spodziewa tak jak pisała Simonee w tamtej części

to napiszcie mi nicki i kto kogo sie spodziewa , bo ja nie jestem w stanie spamietac, a tez nie chce mi sie wszystkich postow przeszukiwac

[smerfetka2808]

Teja, przepraszam bardzo ale pracowałam uczciwie przez 2 lata i co teraz z tego mam? 5zł za dzień L4? no sorry wybacz ale mi na waciki na miesiąc nie starczy, bez urazy.

Dusiolka, w tej kwestii będę za Tobą stala murem!

[dusiolka]

Kinqaa napisałam PW


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 12:37 ---------- Poprzedni post napisano o 12:36 ----------

Smertefka: dzieki radocha hihi


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[allgoodthings]

Nie uważam, że pojscie ba l4to kombinowanie. Płacę co miesiąc składki, mój pracodawca stara się jak może by nie wypłacać nam premii. Co chwilę wymyśla, jakieś nowe ograniczenia i takim sposobem od nowego roku moja wypłata to najniższa krajowa, zaznaczę że po dwóch podwyżkach hehhehe. Na l4 dostaję kilka stówek więcej. Teraz już według lekarza mogłabym wrocic do pracy, ale mam to gdzieś. Umowy i tak mi nie przedłużą. Nie czuję że kogokolwiek okradam, kombinuję i jestem nieuczciwa. Byłabym idiotką jakbym wróciła do pracy.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Kinqaa]

Aha, i ja jestem zdania,ze jak nie kombinujesz to do niczego nie dojdziesz, niestety :/

[smerfetka2808]

Napisane przez Kinqaa

Hej hej
Od rana sprzatanie zaraz z mloda idziemy na dni otwarte, ogolnie zebranie apropo nastepnej klasy, do ktorej pojdziemy we wrzesniu.
Moze poznamy juz nauczycielke zapewne... i jaki mundurek kupic

to napiszcie mi nicki i kto kogo sie spodziewa , bo ja nie jestem w stanie spamietac, a tez nie chce mi sie wszystkich postow przeszukiwac

ohoho no to poważne zebranie się szykuje
najlepiej jakby każda Ci na pw napisała bo w postach będzie Ci ciężko szukać a i tak jeszcze nie wszystkie wiedzą co się w brzusiach kryje

Sweetbe, aż tyle przytyłaś? ale 7kg z 30 to naprawdę jest niewiele...

---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:39 ----------

a co do kredytów my unikamy go jak ognia ile nam sie uda uzbierać to się uda resztę trzeba będzie dobrać ale narazie o tym nie myślę. Wiadomo że są sytuacje jak kredyt na mieszkanie to nie ma czasu na odkładanie jakiejkolwiek gotówki bo to trzeba na JUŻ mieć

[Kinqaa]

No ja tez z 30 kg. Bylam przy 90tce. Po porodzie mialam z 75kg. A przed zawsze wazylam jakos 65-67kg. Teraz wystartowalam z wyzszej wagi i sie boje. Ale staram sie pilnowac, co jem itp. i ile jem,

---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------

Ok, spadam sie przebrac i umalowac. do szkoly nie pojde jak lamaga do pozniej.

[fashionaddicted]

Napisane przez sweetbe

witam!
w II części!
nie czułam się za dobrze więc mnie było, niestety Was nie nadgonię!
jeszcze mam problem z głupim bankiem i kredytem , już mam dość!

ciekawe czy jest jakaś szansa na pomyłke lekarza, jak widziałam Wasze linki z zdjęciami maluszkow w 12 tyg to jest możliwa bardzo duża pomyłka w określeniu płci! w przyszły czwartek mam wizyte będzie to 15 tydz i 4 dzień, więc pewnie wtedy już na 100% będzie wiadomo na pewno, jaka płec dziecka,

Wiesz co to chyba indywidualna sprawa jest - ja wczoraj miałam pierwszy dzień 15 tygodnia i pokazywał i mówił, że może następnym razem czyli 4 sierpnia coś się da powiedzieć, bo narazie nie ma szans.

[dusiolka]

A wybieracie sie na to badanie miedzy 20-24 tyg? Tam gdzie znowu sprawdzają wszystkie narzady etc? Takie drugie prenatalne tylko juz bez krwi i przeziernosci.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[sweetbe]

Napisane przez smerfetka2808

ohoho no to poważne zebranie się szykuje
najlepiej jakby każda Ci na pw napisała bo w postach będzie Ci ciężko szukać a i tak jeszcze nie wszystkie wiedzą co się w brzusiach kryje

Sweetbe, aż tyle przytyłaś? ale 7kg z 30 to naprawdę jest niewiele...

puchłam i puchłam, nie można było mnie poznac, nie wiem jak teraz będzie, bo nawet nogi nie mogłam wcis na żaden but, nawet maxymalny rozmiar bo była za szeroka
pewnie część tego to była woda w organizmie tez

[smerfetka2808]

Napisane przez dusiolka

A wybieracie sie na to badanie miedzy 20-24 tyg? Tam gdzie znowu sprawdzają wszystkie narzady etc? Takie drugie prenatalne tylko juz bez krwi i przeziernosci.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ja jeszcze na 1 nie byłam a Ty już o 2 pytasz? hehe

Napisane przez Kinqaa

Aha, i ja jestem zdania,ze jak nie kombinujesz to do niczego nie dojdziesz, niestety :/

dokładnie!

Napisane przez allgoodthings

Nie uważam, że pojscie ba l4to kombinowanie. Płacę co miesiąc składki, mój pracodawca stara się jak może by nie wypłacać nam premii. Co chwilę wymyśla, jakieś nowe ograniczenia i takim sposobem od nowego roku moja wypłata to najniższa krajowa, zaznaczę że po dwóch podwyżkach hehhehe. Na l4 dostaję kilka stówek więcej. Teraz już według lekarza mogłabym wrocic do pracy, ale mam to gdzieś. Umowy i tak mi nie przedłużą. Nie czuję że kogokolwiek okradam, kombinuję i jestem nieuczciwa. Byłabym idiotką jakbym wróciła do pracy.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

no wlasnie i jaka tu jest sprawiedliwość? pracodawca może sobie tobic co mu się żywnie podoba a Ty strasz się wykonywać swoją pracę jak najlepiej i co? i taka jest prawda! bardzo dobre masz podejście ja też jakbym tylko miała taką możliwość odrazu bym poszła na L4 ale mi to nic nie daje bo umowy codziennie podpisywałam więc poprostu nie poszłam do pracy i tyle

Napisane przez dusiolka

Kinqaa napisałam PW


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 12:37 ---------- Poprzedni post napisano o 12:36 ----------

Smertefka: dzieki radocha hihi


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

haha spokooo

ale mam ochotę na kruche ciasteczka chyba sobie upiekę

[suszarka]

sweetbe - macie doradce kredytowego u którego załatwialiście wszystkie formalności? z tego co kojarze, wkład własny jest 0%-19%. 120K z 300K to 40%. nie łapię.

[dusiolka]

Wracając do tematu pracy. To my nie "konbinujemy" tylko korzystamy ze swoich praw mamy takie prawo wiec dlaczego nie wykorzystać? W ogole mozna "kombinować" (nazewnictwo juz dowolne) ale wszystko w sposób legalny korzystając z naszego prawa


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:07 ----------

Omg smertfetka chce Ci sie piec?;p ja to mam fazę na arbuza od tygodnia;p

Juz pisze o drugim badaniu bo pare dziewczyn jest z podobnego terminu do mnie hehe ;p

A Ty smerfetka kiedy sie wybierasz na to pierwsze prenatalne?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[teja1]

Napisane przez dusiolka

Nikt mnie nie zastępuje a wiem ze za 1miesiac pracodawca płacił a resztę ZUS w tych kwestiach jestem poinformowana widocznie jeszcze "zycie" nie pokazało Ci (bez urazy) ze trzeba byc twardym kazdy ma własne racje i myślenie nie kazdy jest taki dobroduszny jesli szefowie byliby inni to i pracownicy zachowywali by sie inaczej aktualnie kiedyś w "mojej firmie" było dobrze,mozna było sobie pozwolić na taka wlasnie szczerość ale od jakiegoś roku jest strasznie..zauważają wszyscy pracownicy ta zmianę. Dlatego nie ma co poświęcać sie w imie czegoś takiego dla mnie w tym momencie ważniejsze jest dziecko niz mój pracodawca.





Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 12:34 ---------- Poprzedni post napisano o 12:34 ----------

Teja pracujesz w prywatnej firmie czy państwowej?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

W prywatnej i ponieważ mnie nie znasz to nie będę ciągnąć tematu mojej "dobroduszności", bo nie masz pojęcia o mojej historii zawodowej.
Parafrazując tylko Twoje zdanie "jeśli pracownicy byliby inni szefowie też", kończę tą wymianę zdań, bo nie prowadzi do niczego.

[smerfetka2808]

Napisane przez dusiolka

Wracając do tematu pracy. To my nie "konbinujemy" tylko korzystamy ze swoich praw mamy takie prawo wiec dlaczego nie wykorzystać? W ogole mozna "kombinować" (nazewnictwo juz dowolne) ale wszystko w sposób legalny korzystając z naszego prawa


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:07 ----------

Omg smertfetka chce Ci sie piec?;p ja to mam fazę na arbuza od tygodnia;p

Juz pisze o drugim badaniu bo pare dziewczyn jest z podobnego terminu do mnie hehe ;p

A Ty smerfetka kiedy sie wybierasz na to pierwsze prenatalne?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

no nie chce mi się ale co mam zrobić jak mi się je jeść chce
ja 21.07 mam dopiero miałabym wcześniej ale u innego lekarza a nie chciałam i teraz nie wiem czy dobrze zrobiłam bo już bym chciała wiedzieć co tam się dzieje w tym moim brzucholu

[teja1]

Napisane przez smerfetka2808

Teja, przepraszam bardzo ale pracowałam uczciwie przez 2 lata i co teraz z tego mam? 5zł za dzień L4? no sorry wybacz ale mi na waciki na miesiąc nie starczy, bez urazy.

Dusiolka, w tej kwestii będę za Tobą stala murem!

Też pracuję uczciwie i nie mam 5zł, nie wiem czemu piszesz to do mnie, bo warunki pracy wybieramy sobie sami.

[dusiolka]

Teja tu żadna z nas nie przekona drugiej ,ja mam takie zdanie i nie zmienię go.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[smerfetka2808]

teja, ale po co te nerwy kazda wyrazila swoje zdanie i koniec, nie ma c sie schizowac bo zadn z nasd nie jest taka sama i kazda ma swoj tok myslenia

[alb]

Napisane przez smerfetka2808

wiesz co nie zgadzam się z Tobą bo tylko przez pierwszy miesiąc pracodawca płaci L4 potem ZUS jak jest mała firma, więc co tu ma do rzeczy rodzina pracodawcy? Skoro sa takie "czasy" w PL że trzeba kombinowac to się kombinuje żeby się lepiej żylo.




teraz mnie uświadomiłaś że za 3 miesiące nam minie rok
kurcze ale ten czas leci a Wy kiedy?
ja się dziś ważyłam i znowu schudłam 0,4 kg nie do wiary bo ja jem jak oszalała

Nam 10 października minie 5 lat

Napisane przez teja1

Nie masz racji, bo przez pierwszy miesiąc on płaci Tobie plus pracownikowi, który musi Cię zastąpić, czyli ponosi koszt dwa razy. Może są tacy ludzie, jak Twój szef, którzy śpią na kasie, ale jest mnóstwo ludzi, którzy zaryzykowali założenie własnej firmy, żeby MIEĆ JAKĄKOLWIEK pracę, zatrudniają innych i im też zapewniają utrzymanie. Ja myślę sobie zawsze, czy chciałabym, żeby ktoś w ten sposób potraktował moich rodziców, jak bezwzględnych przedsiębiorców bez serca i skrupułów, albo mnie i wiem, że odpowiedź brzmi nie. Ja nie traktuję ludzi jako żerujących na mnie hien, które gdy tylko nadarzy się okazja (wrócę z macierzyńskiego) wyrzucą mnie z pracy. Jak traktujesz innych tak oni będą traktować Ciebie, oczywiście nie generalizuję, bo kanalie też chodzą po świecie , ale gdybym miała wszędzie widzieć zaczajonych na mnie wrogów to chyba bym oszalała!

---------- Dopisano o 13:26 ---------- Poprzedni post napisano o 13:21 ----------


Nie wiem, może ja żyję w innym świecie, ale nigdy nie musiałam "kombinować", jak ktoś chce uczciwie zarabiać to nie ma z tym problemu, problem jest w wysokości wynagrodzeń i świadczeń. Ale jak czytam, że macie podejście, że "trzeba kombinować", to jak Ci pracodawcy mają chcieć żebyśmy wracały do pracy... To jest zwykła nieuczciwość. Jak mi nie pasowały układy z szefem czy on sam to zaciskałam zęby na chwilę, szukałam w tym czasie innej pracy, składałam wypowiedzenie i zmieniałam po prostu pracę.

Popieram w 100% Ja też nigdy nie musiałam kombinować... Firmy są różne, ale zatrudnienie się na miesiąc tylko po to żeby mieć L4 w każdej firmie będzie źle widziane - nawet najlepszy szef by się wkurzył, a tym bardziej jak pracę załatwiał ktoś znajomy. No i jak potem taki szef ma traktować pracowników... Ja bym wprost pogadała z pracodawcą jak wygląda sytuacja... I osobie, która załatwiała pracę też bym powiedziała...

[teja1]

Napisane przez allgoodthings

Nie uważam, że pojscie ba l4to kombinowanie. Płacę co miesiąc składki, mój pracodawca stara się jak może by nie wypłacać nam premii. Co chwilę wymyśla, jakieś nowe ograniczenia i takim sposobem od nowego roku moja wypłata to najniższa krajowa, zaznaczę że po dwóch podwyżkach hehhehe. Na l4 dostaję kilka stówek więcej. Teraz już według lekarza mogłabym wrocic do pracy, ale mam to gdzieś. Umowy i tak mi nie przedłużą. Nie czuję że kogokolwiek okradam, kombinuję i jestem nieuczciwa. Byłabym idiotką jakbym wróciła do pracy.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

To jest dla mnie oczywiste, nie napisałam nigdzie że jak pracujesz to nie należy Ci się pójście na L4, chodziło mi tylko o tę jedną, konkretną sytuację o której rozmawiałyśmy.
Każdej ciężarnej należy się L4 za to, że pracowała i świadczenia z tym związane. W ogóle nie ma dla mnie dyskusji w tym temacie

[smerfetka2808]

Napisane przez teja1

Też pracuję uczciwie i nie mam 5zł, nie wiem czemu piszesz to do mnie, bo warunki pracy wybieramy sobie sami.

niekoniecznie, czasami sytuacja nas do tego zmusza....
ale już mniejsza z tym to nie jest wątek o tym

[sweetbe]

Napisane przez dusiolka

A wybieracie sie na to badanie miedzy 20-24 tyg? Tam gdzie znowu sprawdzają wszystkie narzady etc? Takie drugie prenatalne tylko juz bez krwi i przeziernosci.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ja tak, bo to usg genetyczne jakos dziwnie wyglądało, nawet nic o tej przezierności nie mowil, dal skierowanie na badanie krwi genetyczne, ale ze na skierowaniu napisał , ze to 13,4 dni a nie 12 jak wg OM, a ja poszłam na badanie w 13 , 1 dniu, ale wg skierowania niby 14,1 to panie w laborze nie chciały mi zrobić badania bo powiedziały ze to badanie robi się do 13 tyg, wytlumaczylam jej ze ja nadal jestem w 13 tyg, ale one i tak nie chciały mi go zrobić, bo musza spisac dane z skierowania i wtedy te badanie i tak wyjdzie zle,
nie wiem czy trzeba to badanie robic bo w 1 ciąży go nie miałam,



suszarka, doczytałam,że podobno banki liczą jak im się to podoba, i każdy ma inaczej, w przyszłym tyg idę do radcy, i się dowiem co i jak

[bajlaga]

alb mój chrzestny nie jest rodziną dla mnie i widziałam go tylko na chrzcie, roczku, komunii i 18stce. Dodam, że mieszka kilkaset metrów ode mnie

sweetbe o Boże... co za masakra! Mam nadzieję, że jakoś się to ułoży!!!

teja1 poinformowanie pracodawcy = brak pracy bo kto zatrudni ciężarną, która pójdzie na L4 za niedługo, choć za L4 płaci ZUS. I jest to umowa o pracę, a nie zlecenie i dlatego jeszcze bardziej mi przykro, cieszyłabym się jak głupia gdybym nie była w ciąży poza tym raczej od tego mojego L4 nikt by nie splajtował, bo ta stacja to wielka sieć stacji paliw w Polsce, więc narzekać na pieniądze nie mogą.
Cieszę się, że Tobie się udało dojść do czegoś na uczciwości. Ja jakoś źle na tym wychodzę i nie będę miała zaraz za co kupić jedzenia.

dusiolka szukam pracy stałej od 3 lat, zahaczam się niekiedy o coś, jakieś śmieciowe umowy lub ich brak. Chciałabym pracować tam...a pieniądze teraz przydają się baaardzo więc to także powód no i masz rację: komplikacje wynikają z tego, że jest to praca załatwiona przez znajomą
ona ledwo zacznie pracować (bo ta stacja paliw dopiero rusza z otwarciem za tydzień) a już będzie źle postrzegana przeze mnie jeśli nie zdecyduję się pójść na badania i odmówię przyjęcia pracy a co pomyślą jak pójdę na L4...hmm, prawdopodobieństwo, że by mnie i tak zostawili wynosi 0. (i się w sumie nie dziwię) więc już sama nie wiem czy kierować się uczciwością, choć naprawdę nie chodzi mi o jak najszybsze L4 i NARA, chcę pracować, zawsze chciałam, ale nie udaje mi się to mimo moich chęci i naprawdę jestem rozdarta


I naprawdę nie każdemu tak się układa życie, że może spokojnie ukończyć studia (trzeba mieć przede wszystkim pieniądze, by studia ukończyć), znaleźć super pracę... najczęściej ludzie chwytają się pracy, bo chcą mieć za co żyć, nie ma mowy o spełnianiu się zawodowo, o rozwijaniu, o poczuciu bezpieczeństwa...

[Eirene1987]

Napisane przez dusiolka

Prosze Cie mój pracodawcę to moze sobie wkleić dom w banknotach;d a zreszta on nie płaci za to ze jestem na zwolnieniu tylko ZUS;p kazdy mysli o swoim dobru, myślisz ze pracodawca zawacha sie zwolnić kogoś po urlopie macierzyńskim nawet jesli pracował prawie do konca? Oczywiscie ze sie nie zawacha nawet jesli obiecywał ze bedzie miejsce dla tej osoby także trzeba byc twardym;p

u mnie dopiero po miesiącu mogli za mnie zatrudnić osobę. jak już mnie zus "przejął"

Napisane przez smerfetka2808

Eirene, no to teraz będziecie śmigac na basenik super zazdroszczę

pomijam fakt że ja przepływam parę metrów i to koniec dla mnie haha męczę się szybko
kurcze muszę jakiś strój jednoczęściowy kupić

Napisane przez dusiolka

Jesli chodzi o sytuacje Bajlagi to rzeczywiście moze wyjść kwas bo jak wspominałam przez to ze to praca "załatwiana", co innego jakby to był ktos zupełnie obcy do którego i tak nie chciałaby wracać, a zreszta co do powrotów to nigdy nie mozna byc pewnym

ja też tylko o tym pisałam. że głupio bo to troszkę załatwiane. i tamci co załatwili mogliby się poczuć hmm. dziwnie. no bo ktoś prosi mnie aby załatwić pracę itd a tu się okazuje że ten ktoś w ciąży i go nie będzie za chwilę. głupia sytuacja.


Sweetbe nie do uwierzenie z tym bankiem ale po przejściach z moim nic mnie nie zdziwi...
możesz napisać jaki to bank? jak chcesz na priv jeśli nie chcesz ujawniać to ok.



Kingaa powodzenia na zebraniu

Napisane przez allgoodthings

Nie uważam, że pojscie ba l4to kombinowanie. Płacę co miesiąc składki, mój pracodawca stara się jak może by nie wypłacać nam premii. Co chwilę wymyśla, jakieś nowe ograniczenia i takim sposobem od nowego roku moja wypłata to najniższa krajowa, zaznaczę że po dwóch podwyżkach hehhehe. Na l4 dostaję kilka stówek więcej. Teraz już według lekarza mogłabym wrocic do pracy, ale mam to gdzieś. Umowy i tak mi nie przedłużą. Nie czuję że kogokolwiek okradam, kombinuję i jestem nieuczciwa. Byłabym idiotką jakbym wróciła do pracy.

zgadzam się. ja miałam fajną pracę też się długo zastanawiałam czy iść czy nie iść aż w końcu mnie przekonali - że potem nikt nie będzie patrzył na to czy poszłam czy nie, jak przyjdą zwolnienia to mnie zwolnią.
a teraz muszę się martwić o dzidzię bo ona jest najważniejsza

Napisane przez dusiolka

A wybieracie sie na to badanie miedzy 20-24 tyg? Tam gdzie znowu sprawdzają wszystkie narzady etc? Takie drugie prenatalne tylko juz bez krwi i przeziernosci.

no mi na bank będzie robił połówkowe. wtedy też może poznam płeć


Bajlaga kurcze strasznie ci współczuję tego dylematu a co na to tż?

[dusiolka]

Bajlaga: naprawdę Cie rozumiem ! I wiem ze to trudna decyzja w tym przypadku,ale wierze ze postapisz zgodnie ze sobą

Teja: moim zdaniem zawsze warto rozmawiac i wymieniać poglądy, mozna w ten sposób dowiedzieć sie o innych tokach rozumowania,zawsze skłania dyskusja do jakis przemyśleń no i rozwija ja juz ogolnikowalam nie odnosząc sie do sytuacji typowo Bajlagi ,bo ma akurat kiepsko przez ta znajoma, z drugiej strony kazdy grosz zapewne sie przyda także tu nastaje konflikt wewnętrzny miedzy dobrem i swoim interesem a pracodawca.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[alb]

Napisane przez bajlaga

alb mój chrzestny nie jest rodziną dla mnie i widziałam go tylko na chrzcie, roczku, komunii i 18stce. Dodam, że mieszka kilkaset metrów ode mnie

sweetbe o Boże... co za masakra! Mam nadzieję, że jakoś się to ułoży!!!

teja1 poinformowanie pracodawcy = brak pracy bo kto zatrudni ciężarną, która pójdzie na L4 za niedługo, choć za L4 płaci ZUS. I jest to umowa o pracę, a nie zlecenie i dlatego jeszcze bardziej mi przykro, cieszyłabym się jak głupia gdybym nie była w ciąży poza tym raczej od tego mojego L4 nikt by nie splajtował, bo ta stacja to wielka sieć stacji paliw w Polsce, więc narzekać na pieniądze nie mogą.
Cieszę się, że Tobie się udało dojść do czegoś na uczciwości. Ja jakoś źle na tym wychodzę i nie będę miała zaraz za co kupić jedzenia.

dusiolka szukam pracy stałej od 3 lat, zahaczam się niekiedy o coś, jakieś śmieciowe umowy lub ich brak. Chciałabym pracować tam...a pieniądze teraz przydają się baaardzo więc to także powód no i masz rację: komplikacje wynikają z tego, że jest to praca załatwiona przez znajomą
ona ledwo zacznie pracować (bo ta stacja paliw dopiero rusza z otwarciem za tydzień) a już będzie źle postrzegana przeze mnie jeśli nie zdecyduję się pójść na badania i odmówię przyjęcia pracy a co pomyślą jak pójdę na L4...hmm, prawdopodobieństwo, że by mnie i tak zostawili wynosi 0. (i się w sumie nie dziwię) więc już sama nie wiem czy kierować się uczciwością, choć naprawdę nie chodzi mi o jak najszybsze L4 i NARA, chcę pracować, zawsze chciałam, ale nie udaje mi się to mimo moich chęci i naprawdę jestem rozdarta

A nie ma czegoś czym mogłabyś się zająć w ramach własnej działalności gospodarczej? Może potrafisz robić coś co można by było sprzedać? Jak opłacisz składki z działalności to też należą Ci się wszystkie zasiłki... Jedna moja koleżanka będąc w ciąży założyła działalność jako mobilna kosmetyczka (wcześniej pracowała w salonie, ale nie miała umowy o pracę)... Inna zajęła się produkcją rękodzieła. Może też coś wymyślisz. A może jeszcze uda Ci się uzyskać dofinansowanie z Urzędu Pracy. Możliwości jest dużo.