![]() |
#121 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 682
|
Dot.: Psy - cz. III
Cytat:
![]() Cytat:
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
#122 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 4 342
|
Dot.: Psy - cz. III
Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() |
|||
![]() ![]() |
![]() |
#123 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 10 859
|
Dot.: Psy - cz. III
Cytat:
![]() ![]() Magistro jeszcze nie. Byłam w sobotę u dzieci i ich wzięło na żarciki i inne, a ja próbowałam coś tam się do obrony doczytać i pytają po co, jak to i w ogóle dlaczego. I mówię, że będę miała wtedy trzy literki przed nazwiskiem mgr. Na co najstarszy rzuca: "pani będzie magazynierem?!". Umarłam ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#124 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 517
|
Dot.: Psy - cz. III
Cytat:
![]()
__________________
Blog podróżniczy: http://zurawinska.pl/ Fotografie psów: https://www.facebook.com/SnapDogPL/ Muffin: https://www.facebook.com/muffinbordercollie |
|
![]() ![]() |
![]() |
#125 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 170
|
Dot.: Psy - cz. III
Cytat:
Leżę ![]() ![]()
__________________
Bohemian like you |
|
![]() ![]() |
![]() |
#126 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 739
|
Dot.: Psy - cz. III
Karolina
![]() Ja po prostu nie puszczam swoich psów do żadnych psów (jak już to same przychodzą), a już na pewno nie do tych, które są na smyczy i konkretnie gdzieś idą. Wczoraj u nas organizowali na psim wybiegu jakieś spotkania psiarzy i szkolenie profesjonalne, podjechaliśmy, już mieliśmy wchodzic na wybieg, jak tż olśniło ![]() ![]() ![]() My już sami ![]() trocka, w Stargardzie mamy takie miejsce, gdzie psiarze się spotykają na końcu miasta przy zakładzie karnym i tam jest spoooro takich ludzi, o których piszesz ![]() ![]() ![]()
__________________
Każdy niech zobaczy tyle, na ile głęboko patrzy.
|
![]() ![]() |
![]() |
#127 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 682
|
Dot.: Psy - cz. III
Cytat:
![]() btw widziałam na feniu, że "nasze" bernenciątka już wymiatają na wystawach ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#128 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 10 859
|
Dot.: Psy - cz. III
Ale się dziś wkurzyłam. Na siebie, na psa i na sąsiadów
![]() Wracałam z psem z szybkiego siku (bo przecież leje, to szlachta nie będzie moknąć) i już przy drzwiach do mieszkania odpięłam mu smycz, a w tym samym czasie z góry sąsiadka zbiegła po schodach (lat 3). Zobaczyła psa i w pisk, wrzask, bo ona się psów boi. Oczywiście Milo jak tylko usłyszał, że ktoś biegnie po schodach to poszedł sprawdzić kto to i nie zdążyłam go złapać jak doleciał do małej i zaczął na nią warczeć. Nic jej nie zrobił, tylko obwarczał, a ona stała, piszczała, tupała i darła ten swój mały ryjek i po schodach chciała biec. Jedyne co to udało mi się wydrzeć na nią, że ma stanąć w miejscu, bo inaczej psa nie złapię. Jak go dorwałam to taką wiązankę mu puściłam i za futro wytargałam, że do tej pory jest na mnie obrażony. Jutro chyba do sklepu skoczę po jakąś czekoladę i różową wstążkę i podejdę do nich przeprosić raz jeszcze i jakoś kulturalnie zaproponować przepracowanie z małą jak należy się zachowywać jak pies się zbliża. Zwłaszcza jeśli dziecko się psów boi ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#129 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 170
|
Dot.: Psy - cz. III
No niestety dużo dzieci reaguje w ten sposób. Ja przy moim dawnym psie kilka razy biegałam z przeprosinami, raz nawet chłopcu odkupiłam kurtkę, bo się tak wystraszył mojego psa, że spadł z rowerka i ją sobie podarł. A ten kundel wredny uwielbiał straszyć dzieci, jeszcze jak szedł ze mną to pełna olewka, ale jak wyszedł na spacer z mamą czy bratem....dramat. Oni sobie zupełnie z nim nie radzili.
Z jednej strony wiadomo- wiele ludzi nie wie jak się przy psie zachować, ale z drugiej psy też nie są często bez "winy", zwłaszcza te, które bardzo impulsywnie reagują na ludzkie/dziecięce wrzaski/piski. Mój jamnior dzieci lubi i nie robi na nim wrażenia ich skakanie, bieganie, krzyczenie, ale już Baron (mojej ś.p. pies) wpadał w szał, gdy jakieś dziecko tylko szurnęło butem. A niby miał kontakt z dziećmi odkąd go wzięłam (miał 7 miesięcy jak go ktoś nam podrzucił) i je na początku tolerował....potem okazało się, że dziecko sąsiada go drażniło przez płot i miał hejta na wszystkich małych ludzi. Z drugiej strony mojego jamnika też kilka razy dzieci drażniły (już ferajnę pogoniłam i urządziłam im pogadankę), a dalej dzieci ubóstwia. Dużo zależy od psiej osobowości jednak.
__________________
Bohemian like you Edytowane przez phony Czas edycji: 2014-07-14 o 20:38 |
![]() ![]() |
![]() |
#130 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: CairnLand
Wiadomości: 16 938
|
Dot.: Psy - cz. III
Cytat:
![]() ![]() Analejka skoro warczy na dzieci to moze powinnas podpytac specjalisty. Próbowałas częściej go z dziećmi socjalizowac? Pójdz pod szkole po zakończeniu zajęć ze smaczkami i go wystawiaj jak najcześciej na spotkania z dziećmi... |
|
![]() ![]() |
![]() |
#131 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 682
|
Dot.: Psy - cz. III
ja się bardzo cieszę, że mój pies ma w dupie dzieci/ucieka przed nimi.
oczywiście pomimo to dzieci, które najczęściej miały kontakt z moim psem, jeszcze do niedawna odstawiały taką manianę i histerię "bo pies", że dajcie spokój ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#132 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 10 859
|
Dot.: Psy - cz. III
Cytat:
![]() A ta mała dziś tupała po schodach, więc on poleciał sprawdzić co to. A ona tylko jak zobaczy kawałek psa to momentalnie zaczyna drzeć pyszczek ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#133 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 739
|
Dot.: Psy - cz. III
Cytat:
![]() Coś Wam opowiem. Jak miałam 16-17 lat a Iwan dawał radę jeszcze chodzic na spacery do miasta zaszliśmy kiedyś do Biedronki. Ja zostałam z Iwanem w tej wnęce między wejściem a wyjściem, a Maciek poszedł do sklepu. Iwan sobie leżał, ja kucałam obok niego i nagle podbiegł do nas mały chłopiec. Nie miałam z nim wtedy jeszcze żadnej więzi, ale Iwan od zawsze bardzo lubił dzieci (teraz zdziadział i już tak nie lubi ![]() A to nie była jedyna taka akcja, bo kilkakrotnie słyszałam podobne teksty idąc z Iwanem od mijających nas mamusiek i babciusiek robiących dzieciom sieczkę z mózgu. Po tym przestałam się dziwic spotykając dzieci śmiertelnie przerażone tym, że pies przechodzi kilka metrów dalej.
__________________
Każdy niech zobaczy tyle, na ile głęboko patrzy.
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#134 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 682
|
Dot.: Psy - cz. III
Cytat:
![]() może do końca życia powinnam mieć już tylko pieski ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#135 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Psy - cz. III
a bo ludzie to głupie som. Ile razy ja słyszałam na spacerze "uważaj, pieski, odejdź bo pieski gryzą". Takie mądrości matki dzieciom do głów kładą. A potem dzieciak wpada w panikę jak zobaczy z daleka piesełka. Idiotyzm bo tak jak mówicie, dzieci trzeba uczyć jak się zachowywać w stosunku do psów.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
![]() ![]() |
![]() |
#136 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: CairnLand
Wiadomości: 16 938
|
Dot.: Psy - cz. III
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#137 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Psy - cz. III
ogromna większość psów tak zareaguje na mały obiekt, który ucieka i wydaje fajne dźwięki. Zacznie gonić i potraktuje albo jako zabawę albo jako małe polowanko. Dlatego dzieciaki nie powinny się tak zachowywać bo to jest dolewanie oliwy do ognia.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
![]() ![]() |
![]() |
#138 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 10 859
|
Dot.: Psy - cz. III
No my się kilka razy spotkaliśmy już na klatce schodowej i ZAWSZE mama z nią czekała póki nie wejdziemy do mieszkania albo nie wyjdziemy z klatki
![]() Z tego co ona mówiła to kiedyś jakiś pies na nią skoczył i ją przewrócił i stąd jej się to wzięło. Ale nie rozumiem czemu sami rodzice też nic z tym nie robią, bo to jest naprawdę mała histeryczka jeśli chodzi o psy. Ile razy ją spotkałam jak szła z mamą przez miasto i jakiś pies je mijał to momentalnie na ręce uciekała albo do wózka. W naszej klatce mieszkają dwa psy. Klatkę obok mieszkają trzy duże psy. I no nie wiem, moim zdaniem to bardzo utrudnia życie jak dziecko na widok psa reaguje krzykiem, piskiem i ucieczką. To jest w sumie nawet w pewnym stopniu niebezpieczne. Bo ja swojego psa utrzymam jak będzie chciał pobiec za nią, ale sąsiedzi z klatki obok? Trzy ogromne psy, które też reagują na krzyczące i uciekające dzieci? W każdym razie z czekoladą zajdę (mam nadzieję, że nie ma żadnych dziwnych alergii ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#139 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 170
|
Dot.: Psy - cz. III
Dużo traum ludzkich nie bierze się znikąd
![]() Syn mojej koleżanki od dzieciaka ma kontakt z psami, a i tak panicznie się ich boi po tym jak go kiedyś ugryzł na spacerze jakiś podbiegacz ![]() wie, że ma nie piszczeć itd, ale zawsze paraliżuje go ze strachu, gdy ma do czynienia z psem, którego nie zna, jest spięty i te wrażliwsze psy to świetnie wyczuwają. Pół biedy jak jakiś tylko wykazuje zainteresowanie, spora część zaczyna jednak warczeć, szczekać, robić ataki w celu nastraszenia itd. I jak taki chłopiec ma się nie bać? Błędne koło po prostu. Z kolei mój kuzyn bardzo bał sie psów, bo go w dzieciństwie jakiś ugryzł. Był z rodzicami na wakacjach i u właściciela pensjonatu poznał przesympatycznego goldena, właściciel mówił, że może się do pieska przytulać, głaskać go itd. No i rzeczywiście pies był super terapeutą, ale mój kuzyn już ośmielony tym, że jednak nie każdy czworonóg gryzie postanowił pogłaskać też innego- który akurat był z jakimiś ludźmi w tym pensjonacie na wakacjach. No i niestety ten już tak wyrozumiały nie był, w efekcie mój kuzyn ma dzisiaj paskudną bliznę na pół twarzy, choć odkłada kasę na zabieg, żeby chociaż trochę ją zmniejszyć/zakryć. I psów boi się 100x bardziej niż za dzieciaka. Nawet mojego jamnika musze zamykać jak do mnie wpada, bo inaczej całą wizytę siedzi spięty i nie wytłumaczysz mu, że to powoduje u psa zainteresowanie. Tzn on doskonale to wie, ale mówi, że to jest działanie podświadome i że on psów się boi, nie lubi ich i nie chce mieć z nimi żadnego kontaktu i nie rozumie dlaczego niektórzy ludzie na siłę próbują go przekonywać do tych zwierząt.
__________________
Bohemian like you Edytowane przez phony Czas edycji: 2014-07-14 o 21:33 |
![]() ![]() |
![]() |
#140 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 682
|
Dot.: Psy - cz. III
ja nie mówię o tym, żeby kogokolwiek przekonywać na siłę do głaskania i kochania zwierzątek, bo wiadomo, ze nie każdy wszystko musi lubić.
ale jak widzę staranne pielęgnowanie lęków u dziecka, powtarzanie "uważaj, bo tam jest pies" [i to nawet jeśli mowa o znanych, domowych psach], to mnie krew zalewa ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#141 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Psy - cz. III
chodzi o to żeby dzieci nauczyć, że się nie piszczy, nie wrzeszczy i nie ucieka jak szalony kiedy się psa widzi. A także tego, że nie leci się do każdego psa z łapami żeby głaskać.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
![]() ![]() |
![]() |
#142 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Psy - cz. III
Widzę, że temat zszedł na dzieci
![]() U mnie w rodzinie jest dwoje dzieci, starszy się nie wiadomo czemu zaczął bać psów. Dawno, jak miał ze dwa lata. Jak ostatnio byłam u rodziców z psami i oni wpadli, to wyszło, że ich mama reaguje dziwnie na psy, widać że się ich jakoś obawia, chociaż wie, że moje psy to są łagodne jak baranki i nigdy w życiu nic nie zrobiły człowiekowi. No i pewnie to od niej dzieciak to przejął, nieświadomie nawet mogła mu wpoić. Teraz na szczęście już się tak nie boi, ale lubić to dalej nie lubi za bardzo. Za to młodsza polubiła pieski i też by chciała mieć ![]() Co do przypadkowych ludzi, którzy sami pielęgnują lęki dziecka, to ja bym się aż tak nie cackała ![]() Cieszę się, że Elmo jakoś zaczął unikać dzieci. Trochę się ich boi chyba, jak już z nimi posiedzi 15 minut to się oswaja, albo jak mu coś dadzą do jedzenia, ale jak przypadkowe dziecko na ulicy wyciąga łapę, to on się raczej cofa i ogląda je z odległości metra, albo leci do mnie jak jest namolne ![]() On ogólnie trochę się zdystansował do ludzi, to też plus, bo za szczeniaka to kochał każdego ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#143 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Krk
Wiadomości: 1 886
|
Dot.: Psy - cz. III
Czy któraś z Was używała/używa furminatora?
__________________
interior designer food lover |
![]() ![]() |
![]() |
#144 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 537
|
Dot.: Psy - cz. III
Cytat:
![]() ona kocha wszystkich bez wyjatku, a dzieci szczegolnie, i spiewajace cyganki jak sie dzisiaj okazalo ![]() uzywam, na 3 kotach i Kali ![]() ![]()
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników Moja praca i pasja Blog fotografa Poza pracą fotografa |
|
![]() ![]() |
![]() |
#145 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 739
|
Dot.: Psy - cz. III
Mi spaniel cioci jak miałam kilka lat przegryzł koszulkę i ugryzł mnie w klatkę piersiową. Jeszcze tego samego dnia spałam w niego wtulona
![]() Za to kiedyś jechaliśmy po mieście i spotkaliśmy kolegę o kulach. Wsiadł do samochodu, Avril była z przodu, a z tyłu Tekila. Nagle cały się spiął, zmienił mu się głos i mówi, czy nie możemy zabrac tego psa, bo on się bardzo bardzo boi. Tekili! 1,5 kg żywej wagi ![]() Na początku się śmiałam, no ale niestety, lęki często nie są racjonalne. Coś, co wywoła traumę na całe życie u jednego, po drugim tylko spłynie. Ja ostatnio zauważyłam, że mam taki jakiś wstręt do robali, gdzie nigdy nic z tych rzeczy mnie nie dotyczyło. No wezmę tego robaka na rękę, ale już mam taką jakaś barierę w głowie, że to jest jakieś takie trochę obrzydliwe, gdzie to odczucie zawsze było mi obce ![]() A z lęków to tylko noże i ogólnie wszystko co ostre w cudzych rękach (w myślach już się to we mnie wbija) i niezmiennie od dziecka osy i szerszenie. Te ostatnie to tak maksymalnie. Z osami jeszcze nauczyłam sobie jakoś radzic mieszkając na polu biwakowym, ale szerszenie przerażają mnie strasznie, od razu wpadam w histerię, ryczę i uciekam ![]()
__________________
Każdy niech zobaczy tyle, na ile głęboko patrzy.
|
![]() ![]() |
![]() |
#146 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 488
|
Dot.: Psy - cz. III
Osy, szerszenie, pszczoly i wszystkie czarno-zolte owady - moja fobia numer jeden.
A w trakcie spacerow po roznych dziwnych terenach z psem zdazylam sie do robali przyzwyczaic i o ile kiedys, na widok robala na mojej rece staralam sie go panicznie, jak najszybciej zrzucic to teraz staly sie dla mnie neutralne, z czego sie ciesze ![]() Tylko te osy, jak widze taka od razu zwiewam jak najdalej. A szerszenie sa takie wielkie i wydaja takie przerazajace dzwieki, ze po prostu histeria :/ W ogole z szerszeniem to mialam smieszna historie, bo kiedys na spacerze z Dafi poczulam, ze cos spadlo mi na glowe, pomyslalam sobie, ze pewnie jakis lisc i dawaj, reka, stracic go. Wtedy poczulam, ze to cos mi palca sciska i wbija zadlo ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#147 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Beskidy
Wiadomości: 690
|
Dot.: Psy - cz. III
anlejka,ciekawa spacerowa historyjka
![]() Nasze psy generalnie nie mają kontaktu z dziećmi. Najczęściej na wystawach. I jak dzieciaki są normalne,to jest ok. Ale jak trafi się dziecko "wrzeszczący podbiegacz",to psy po prostu się boją i patrzą na mnie z wyrazem "zabierz tego małego wrzeszczącego ludzika". Kiedy dzieci z sąsiedztwa były małe (to moje najstarsze psy pamiętają),to ciągle toczyłam z nimi walkę o nie darcie się za płotem (oczywiście od ulicy i zawsze dziwnym trafem przy naszym ogrodzeniu) i nie drażnienie psów patykami przez płot...masakra. Nasza trzyletnia Honney też nie szaleje z radości na widok dzieci od czasu gdy dopadła ją 1,5 roku temu na wystawie jakaś bezstresowo wychowywana dziewczynka. Matka miała w czterech literach,co dziecko robi,a ta mała ciągle z łapami i wrzaskiem do Honney...w końcu się wkurzyłam i ostro zwróciłam matce uwagę (bo dziecko na moje uwagi nie reagowało) żeby zajęła się dzieckiem zamiast pogaduchami z koleżankami... NuFCia,kiedyś sporadycznie używałam dla moich psich klientów. Ale bez wielkich zachwytów. Nie dla każdej rasy to jest dobre urządzenie,np. dla spanieli absolutnie nie.
__________________
Zapraszam na nie-wizażowe stronki... ![]() SPANIELE DO ADOPCJI http://psitulisko.w.interia.pl |
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#148 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: CairnLand
Wiadomości: 16 938
|
Dot.: Psy - cz. III
|
![]() ![]() |
![]() |
#149 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 170
|
Dot.: Psy - cz. III
Ja się panicznie boję robali
![]() ![]() ![]()
__________________
Bohemian like you |
![]() ![]() |
![]() |
#150 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: CairnLand
Wiadomości: 16 938
|
Dot.: Psy - cz. III
Cytat:
![]() A ostatnio odkrylam ze one nawet lataja ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:30.