|
|
#121 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-10
Lokalizacja: Szczecin/Poznań
Wiadomości: 3 791
|
Dot.: Chłopak, który nic nie mówi, pomocy!
Cytat:
I tak, introwertyka męczy kontakt społeczny. Dlaczego tak trudno to pojąć? Dlaczego dużo łatwiej przychodzi akceptacja tego, że ekstrawertyk musi iść poszaleć, spotkać się z kimś bo inaczej źle się czuje? I ciekawe że czytałaś moje wypowiedzi, które są praktycznie od początku wątku, a nie doczytałaś dodatkowych informacji od autorki.
__________________
Widziane okiem faceta. Drukuję w czy de! Projekt: FoldaRap. http://szczecin.tvp.pl/23874420/030216 24:20 http://szczecin.tvp.pl/23995784/120216 29:30 |
|
|
|
|
|
#122 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 774
|
Dot.: Chłopak, który nic nie mówi, pomocy!
Cytat:
Po prostu nie wiem, co miałabym powiedzieć i trochę niesprawiedliwie oceniam (b.rzadko!) to, że są ludzie tak rozgadani, że potrafią od, powiedzmy, głupiej szpilki zacząć rozmowę... czy ma jakiś kompleks? Może być nawet kompletna głupota. Jeżeli odp. jest gdzieś w temacie, to później doczytam bo napisałam tak spontanicznie... I też często męczy mnie (dłuższa) rozmowa, szczególnie z obcymi (w tym przypadku nawet krótka). muszę mieć później czas na oddech... Rozwijam się na swój sposób i przede wszystkim akceptuję to, że nie jestem rozgadana. Myślę, że to podstawa
Edytowane przez kocim Czas edycji: 2014-08-13 o 20:48 |
|
|
|
|
|
#123 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 904
|
Dot.: Chłopak, który nic nie mówi, pomocy!
Cytat:
i takie tam inne. Lubię się wypowiadać na tematy, które są mi bliskie. Jeśli coś mnie nakręci - gadam jak zakręcona . Nie stronię od imprez, umiem się bawić i "dać po garach". W czym objawia się mój introwertyzm? Uwielbiam być sama w domu/mieszkaniu, w ogóle nie przeszkadza mi, że nie mam do kogo gęby otworzyć, w ten właśnie sposób doładowuję swoje "bateryjki", podobnie jest z samotnymi spacerami. Potrafię godzinami grać w sapera (tak, tego "dołączonego" do systemu Windows ). Robię kawę, piszę/czytam/gram/słucham muzy i mogę tak dniami i nocami. Mam wąskie grono znajomych i tylko z nimi POTRAFIĘ imprezować; sprawdzałam inne warianty - NIE DA SIĘ O sobie i swoich przeżyciach mówię w sumie tylko jednej osobie. Kiedy rozmawiam z ludźmi, którzy są mi obojętni pod względem emocjonalnym, wolę słuchać, potakiwać, uśmiechać się. Nie lubię, kiedy ktoś zmusza mnie do rozmowy z dopiero co poznaną osobą, chociaż wcale się tego kogoś nie wstydzę. Introwertycy to naprawdę nie tylko ludzie wycofani, bierni. Taki ich obraz kreowany przez społeczeństwo sprawia ból. Jeśli chodzi o tego chłopaka, prawdopodobnie jest on również nieśmiały. Autorko, nic na to nie poradzisz, on nie będzie czuł więzi emocjonalnej z wszystkimi Twoimi znajomymi/krewnymi, ba, może uda mu się to osiągnąć tylko z Tobą. Staraj się mu pomagać, ale niczego nie WYMUSZAJ. Powodzenia! |
|
|
|
|
|
#124 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 778
|
Dot.: Chłopak, który nic nie mówi, pomocy!
jestem introwertyczką, kiedyś dodatkowo byłam bardzo nieśmiała, wręcz bałam się ludzi.
pierwszy raz poznałam rodzinę tż-ta na jakichś imieninach/urodzinach rodzinnych. byli rodzice tż-ta, dziadkowie, ciotki, wujki - wszyscy starsi i poważni. boże jak ja się bałam, z nerwów mnie mdliło, żołądek miałam ściśnięty - a szliśmy na kilkudaniowy obiad! cała aż się trzęsłam, bo wiedziałam, że będę na celowniku wszystkich. cały mój strach - wszystko do mnie wróciło. myślałam, że się tam przewrócę z tego stresu. ale zmusiłam się, dla tż-ta, zmusiłam się do rozmów. raczej nie zadawałam pytań, ale starałam się odpowiadać tak, żeby rozmowa mogła się toczyć dalej. tż-towi zależało, żeby jego rodzina mnie polubiła. więc zrobiłam wszystko, żeby tak było. czułam się strasznie wymęczona, ale jakby było trzeba, to zrobiłabym to dla niego jeszcze raz. czasem trzeba się po prostu zmusić. bo dla większości rodziców/dziadków/wujków nie istnieje coś takiego jak introwertyzm czy ekstrawertyzm, nie rozumieją tego. i co im powiecie? serio, idźcie sobie poczytajcie w internetach kim są ci cali -wertycy? ![]() tak nie można mam też sporo ekstrawertycznych znajomych, więc ich imprezy są duże, głośne i pełne ludzi [najczęściej mi nieznanych, albo słabo znanych]. kiedyś takie coś to był dla mnie koszmar, teraz nauczyłam się dobrze bawić na nich, korzystam z tego, że w takim tłumie nikt nie zwraca na mnie uwagi fakt, że muszę potem po takim spotkaniu odpocząć, ale jakoś przywykłam do tego wymęczenia. Cytat:
ja rozumiem, że temat sąsiadki wybierającej się do lekarza nie jest wymarzonym tematem. ale czemu autorka nie reagowała? czemu nie zaczęła jakiegoś tematu, który zainteresowałby mamę i chłopaka? wszak zna ich oboje, powinna wiedzieć jak prowadzić rozmowę. Edytowane przez 201803080934 Czas edycji: 2014-08-14 o 11:43 |
|
|
|
|
|
#125 | ||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-10
Lokalizacja: Szczecin/Poznań
Wiadomości: 3 791
|
Dot.: Chłopak, który nic nie mówi, pomocy!
Cytat:
Nie znoszę takich rodzinnych spędów, bo przez lwia część czasu nie mam o czym rozmawiać. I jest to męczące w takim samym stopniu co na przykład impreza w klubie. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Inna sprawa, że nagle matka autorki nie stanie się "ważna" (w introwertycznym sensie). Tu potrzeba swoistej aklimatyzacji, rzekłbym akceptacji poprzez zasiedzenie Jak matka da szansę chłopakowi, to pewnie będzie dobrze. Oby nie wydziwiała.A jak sobie to wyobrażasz? Taką zmianę tematu z dajmy na to sąsiadki, na coś, co zainteresowałoby w minimalnym stopniu obie strony?
__________________
Widziane okiem faceta. Drukuję w czy de! Projekt: FoldaRap. http://szczecin.tvp.pl/23874420/030216 24:20 http://szczecin.tvp.pl/23995784/120216 29:30 |
||||
|
|
|
|
#126 | ||||||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 778
|
Dot.: Chłopak, który nic nie mówi, pomocy!
Cytat:
![]() Cytat:
szczerze mówiąc jestem ciekawa, bo to co obserwowałam i obserwuję wokół siebie, to raczej nie jest `zachowuje się tak, bo taki ma typ osobowości, trzeba go zrozumieć i wspierać` Cytat:
Cytat:
ja też widzę tam mruka. sorry no, nic nie poradzę, że dla mnie osoby, które `grzecznie odpowiadają` to jeszcze nie osoby, które chętnie uczestniczą w rozmowie to się czuje. on może być grzeczny, może kulturalnie odpowiadać, ale założę się, że jego rozmówcy czują jego nastawienie. problem nie jest z matką dziewczyny, tylko z nim. bo to z nim ogólnie ludzie mają problem, nie tylko matka. matka nie jest jedyna, która ma z nim problem. Cytat:
Cytat:
ona, jako córka, mieszkająca tam i zapewne znająca sąsiadkę, powinna odpowiedzieć mamie na temat, a potem pokierować rozmowę na inny temat. nie wiem co w tym niezwykłego, normalna zmiana tematu.
|
||||||
|
|
|
|
#127 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-10
Lokalizacja: Szczecin/Poznań
Wiadomości: 3 791
|
Dot.: Chłopak, który nic nie mówi, pomocy!
Jakie to pojęcia? Wystarczy starszym osobom powiedzieć, że ktoś jest domatorem, myślicielem, milczkiem (wbrew pozorom to wcale nie jest obraźliwe stwierdzenie!), albo że jest rozrywkowy, gaduła. Wystarczy de facto opisać dany typ osobowości starszym członkom rodziny. Kiedyś też żyli sobie -wertycy, tylko nie mieli jeszcze na siebie nazw
![]() Ogólnie rozumiem Twój pogląd na tę sytuację Grin, choć ja mam po prostu inny i uważam, że jak ktoś nie ma ochoty prowadzić rozmowy, to nie powinno być to aż tak negatywnie odbierane (zwłaszcza że chłopak prowadził sam z siebie rozmowę z matką ). No i jak autorka zauważyła, matka jest "psychiczna".
__________________
Widziane okiem faceta. Drukuję w czy de! Projekt: FoldaRap. http://szczecin.tvp.pl/23874420/030216 24:20 http://szczecin.tvp.pl/23995784/120216 29:30 |
|
|
|
|
#128 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 467
|
Dot.: Chłopak, który nic nie mówi, pomocy!
Cytat:
Serio masz otoczenie (zwłaszcza rodzinę), która nie umie zrozumieć, że nie każdy jest gadułą przy obcych mówiących o swoich prywatnych sprawach? Ja zawsze słyszałam, że "jestem taka grzeczna i spokojna", jedyne problemy mogłam mieć z rówieśnikami. |
|
|
|
|
|
#129 | |
|
and cigarettes
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6 963
|
Dot.: Chłopak, który nic nie mówi, pomocy!
Cytat:
![]() Jednak zgadzam się, że autorka powinna powiedzieć, nawet wprost "mamuś, przestań już plotkować o babci" i zacząć normalny temat, a nie wyczekiwać aż jej chłopak zacznie wypytywać mamę o przygody sąsiadki babci. |
|
|
|
|
|
#130 | |||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 778
|
Dot.: Chłopak, który nic nie mówi, pomocy!
Cytat:
a określenie kogoś mianem domatora albo myśliciela - ja bym się po takim opisie nie spodziewała, że będę zmuszona w takim razie prowadzić monolog ![]() nie wiem też jak wyglądała ta rozmowa z matką autorki, kiedy autorki nie było, więc ciężko mi się ustosunkować do tego, że rozmawiał z nią sam na sam ![]() Cytat:
zwłaszcza jeśli np. nie byli poinformowani o tym, że ktoś jest taki milczący, zamknięty i niechętny do jakiejkolwiek rozmowy - autorka chyba nic nie wspominała, żeby matka wypytywała chłopaka o jakieś jego prywatne sprawy? ![]() Cytat:
to była autorki rola żeby rozmowę poprowadzić w innym kierunku. przynajmniej ja wychodzę z założenia, że co wypada domownikom, to nie zawsze wypada gościom.
Edytowane przez 201803080934 Czas edycji: 2014-08-15 o 16:35 |
|||
|
|
|
|
#131 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 467
|
Dot.: Chłopak, który nic nie mówi, pomocy!
Cytat:
Wiele osób w wątku uważa tak samo. Więc dla kogo "naturalnym jest"? Bo na pewno nie dla wszystkich.Z resztą skąd wzięłaś niechęć do jakiekolwiek rozmowy? Przecież z autorką i swoimi znajomymi rozmawia bardzo chętnie... Sam rozmawiał z matką z własnej inicjatywy jak autorki nie było. Cytat:
Dialog zwykle wiąże się z formą angażującą obie strony - skoro matka sama narzuciła formę utrudniającą prowadzenie dialogu (a córka nijak chłopakowi nie pomogła), ciężko oczekiwać, że nieśmiały/introwertyczny chłopak się do tego bezproblemowo włączy. Przecież nawet ekstrawertyczne osoby pisały tu, że nie miałyby pomysłu na to jak rozmawiać na wspominane tematy...
Edytowane przez Hibiku Czas edycji: 2014-08-15 o 17:49 |
||
|
|
|
|
#132 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-10
Lokalizacja: Szczecin/Poznań
Wiadomości: 3 791
|
Dot.: Chłopak, który nic nie mówi, pomocy!
Ogólnie zgadzam się z Grin, że nie wiadomo jak wyglądała ta rozmowa sam na sam. Ja osobiście zakładam, że chłopak po prostu rozmawiał z matką, tak jak się rozmawia sam na sam po raz pierwszy z teściową
Czyli nie jest to do końca dialog, bo ogólnie teściowa chciałaby się dowiedzieć czegoś o wybranku córki, to i wypytuje głównie.
__________________
Widziane okiem faceta. Drukuję w czy de! Projekt: FoldaRap. http://szczecin.tvp.pl/23874420/030216 24:20 http://szczecin.tvp.pl/23995784/120216 29:30 |
|
|
|
|
#133 | ||||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 778
|
Dot.: Chłopak, który nic nie mówi, pomocy!
Cytat:
Cytat:
a jeśli tak normalnie rozmawiał z jej matką sam na sam, to czemu nie robił tego również jak byli we trójkę? Cytat:
![]() Cytat:
i całe szczęście |
||||
|
|
|
|
#134 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 467
|
Dot.: Chłopak, który nic nie mówi, pomocy!
Bo nie było tematu? Bo może mówił po prostu niewystarczająco w stosunku do wymagań matki autorki? Proszę, pokaż gdzie dokładnie chłopak wykazał niechęć do jakiejkolwiek rozmowy z danym rozmówcą?
|
|
|
|
|
#135 |
|
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 785
|
Dot.: Chłopak, który nic nie mówi, pomocy!
Ja sama po sobie widzę, że jako milczek mam "lepsze" dni i mogłabym sobie pogadać. Ale gadatliwe osoby same tworzą barierę, której nie przeskoczę.
Siedzimy raz w pracy w 5 osób - 3 to koleżanki z dziećmi w jednej szkole. I gadają o tych dzieciach, lekcjach, książkach. W pewnym momencie oczywiście pytanie: "Co tak siedzisz i nic nie mówisz?" No bo nie mam dziecka w 3-ciej klasie?! Albo gadka, że chodzą na zumbę. Zainteresowałam się, jak te zajęcia wyglądają, może sama bym poszła? Któraś z pretensją w głosie: "Ale my jesteśmy zaawansowane!" Więc nie pogadałam. Są gaduły, którym cudze milczenie nie przeszkadza, mówią o nieistotnych dla mnie rzeczach, ale jednocześnie prowadzą dialog, pytają o moje zdanie i biorę udział w rozmowie. A z drugiej strony są osoby, które prowadzą monolog, najczęściej właśnie na temat innych ludzi, gdzie nawet nie wiadomo, co powiedzieć - wiadomo, że w takiej "rozmowie" polegnę. |
|
|
|
|
#136 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 467
|
Dot.: Chłopak, który nic nie mówi, pomocy!
|
|
|
|
|
#137 | ||||||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 778
|
Dot.: Chłopak, który nic nie mówi, pomocy!
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
- sam rozmowy nie rozpocznie - sam z siebie nic nie powie, tylko odpowiada na pytania - nie zada pytania rozmówcy - sam przyznał, że jak ma gadać `o głupotach`, to nie chce rozmawiać - autorka dostrzega, że matka nie jest jedyną osobą, która odbiera jej chłopaka w ten sposób + odniosę się jeszcze do tego gadania o głupotach: jeśli się okaże, że kobieta zostanie jego teściową kiedyś, to może jednak warto by było zadbać o dobre relacje z nią i swoje `nie chce gadać o głupotach` odłożyć na dalszy plan. położyć wyżej dobre relacje z matką dziewczyny niż swoje niechcenie. zwłaszcza, że autorka sama przyznała, że nie spędzają zbyt wiele czasu z jej matką, jedynie w porze około obiadowej [czyli ile można jeść obiad? 15min? 30min?]. i tak, dla mnie on nie chce z nią rozmawiać, bo jak byli sami i on chciał jej dotrzymać towarzystwa, to jakoś również chciał z nią rozmawiać, i rozmawiał. a on nie chce, bo jej matka papla o głupotach. co jest zrozumiałe, ale w tym przypadku głupie, bo chodzi o matkę ukochanej. ---------- Dopisano o 11:19 ---------- Poprzedni post napisano o 11:19 ---------- Cytat:
Cytat:
bo z tego co widzę, to one `...zaawansowane!`, a ty `aha` i dalej się nie odzywałaś, tak? Edytowane przez 201803080934 Czas edycji: 2014-08-17 o 11:21 |
||||||
|
|
|
|
#138 | |
|
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 785
|
Dot.: Chłopak, który nic nie mówi, pomocy!
Cytat:
Są takie osoby, które tworzą jakąś barierę. Z jednej strony mają za złe, że się nie odzywasz, ż drugiej - za nic ci nawiązania kontaktu nie ułatwią. Edytowane przez I am Rock Czas edycji: 2014-08-17 o 13:25 |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:18.




osoby, które znam niewiele maja wspólnego z niesmialoscia. 


i takie tam inne. Lubię się wypowiadać na tematy, które są mi bliskie. Jeśli coś mnie nakręci - gadam jak zakręcona
cała aż się trzęsłam, bo wiedziałam, że będę na celowniku wszystkich. 









