Chłopak, który nic nie mówi, pomocy! - Strona 5 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-08-13, 20:36   #121
Leszy
Zakorzenienie
 
Avatar Leszy
 
Zarejestrowany: 2013-10
Lokalizacja: Szczecin/Poznań
Wiadomości: 3 791
Dot.: Chłopak, który nic nie mówi, pomocy!

Cytat:
Napisane przez _Caoimhe_ Pokaż wiadomość
Nie mylę osoby, które znam niewiele maja wspólnego z niesmialoscia.
Za to z Twoich wypowiedzi introwerytk jest osoba niezdolna do zawiązywania nowych kontaktów, ba, nawet kulturalne zachowanie go meczy bez przesady. Nikt mu nie każe prowadzić gadki szmatki, ale siedzieć ciagle bez słowa? Sa jakieś normy społeczne.
Poważnie? Kulturalnym zachowaniem nazywasz ględzenie bez sensu? Jak na przykład o wizycie sąsiadki u lekarza?

I tak, introwertyka męczy kontakt społeczny. Dlaczego tak trudno to pojąć? Dlaczego dużo łatwiej przychodzi akceptacja tego, że ekstrawertyk musi iść poszaleć, spotkać się z kimś bo inaczej źle się czuje?

I ciekawe że czytałaś moje wypowiedzi, które są praktycznie od początku wątku, a nie doczytałaś dodatkowych informacji od autorki.
__________________
Widziane okiem faceta.

Drukuję w czy de! Projekt: FoldaRap.
http://szczecin.tvp.pl/23874420/030216 24:20
http://szczecin.tvp.pl/23995784/120216 29:30
Leszy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-13, 20:37   #122
kocim
Rozeznanie
 
Avatar kocim
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 774
Dot.: Chłopak, który nic nie mówi, pomocy!

Cytat:
Napisane przez chocolada Pokaż wiadomość
On uważa, że jak ma gadać o głupotach i na siłę to lepiej nic nie mówić (jeżeli chodzi o nieznajomych, kiedy jesteśmy razem to rozmawiamy na przeróżne tematy). Wiem, że go to męczy, bo kiedyś o tym rozmawialiśmy, chciałby inaczej, ale nie potrafi. Jak to wytłumaczyć mojej mamie, która ze wszystkiego robi problem? Jak go ośmielić i pomóc w nawiązywaniu kontaktów z ludźmi? To naprawdę fajny chłopak, ale dużo osób o tym nie wie, bo nie potrafi nawiązywać rozmów ani znajomości.
Ja też tak się tłumaczę, chociaż to nie jest prawdziwy powód
Po prostu nie wiem, co miałabym powiedzieć i trochę niesprawiedliwie oceniam (b.rzadko!) to, że są ludzie tak rozgadani, że potrafią od, powiedzmy, głupiej szpilki zacząć rozmowę...
czy ma jakiś kompleks? Może być nawet kompletna głupota.
Jeżeli odp. jest gdzieś w temacie, to później doczytam bo napisałam tak spontanicznie...

I też często męczy mnie (dłuższa) rozmowa, szczególnie z obcymi (w tym przypadku nawet krótka). muszę mieć później czas na oddech...

Rozwijam się na swój sposób i przede wszystkim akceptuję to, że nie jestem rozgadana. Myślę, że to podstawa

Edytowane przez kocim
Czas edycji: 2014-08-13 o 20:48
kocim jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-13, 20:48   #123
201607111028
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 904
Dot.: Chłopak, który nic nie mówi, pomocy!

Cytat:
Napisane przez kaguya Pokaż wiadomość
Jestem introwertykiem, ani nie nieśmiała, ani nie aspołeczna. Po prostu... introwertyk
To samo! Jestem introwertykiem, nie jestem W OGÓLE nieśmiała. Wręcz przeciwnie - w LO bawiłam się w "swatanie", podbijanie do obcych kolesi i naganianie im zakochanych koleżanek i takie tam inne. Lubię się wypowiadać na tematy, które są mi bliskie. Jeśli coś mnie nakręci - gadam jak zakręcona . Nie stronię od imprez, umiem się bawić i "dać po garach".
W czym objawia się mój introwertyzm? Uwielbiam być sama w domu/mieszkaniu, w ogóle nie przeszkadza mi, że nie mam do kogo gęby otworzyć, w ten właśnie sposób doładowuję swoje "bateryjki", podobnie jest z samotnymi spacerami. Potrafię godzinami grać w sapera (tak, tego "dołączonego" do systemu Windows ). Robię kawę, piszę/czytam/gram/słucham muzy i mogę tak dniami i nocami. Mam wąskie grono znajomych i tylko z nimi POTRAFIĘ imprezować; sprawdzałam inne warianty - NIE DA SIĘ O sobie i swoich przeżyciach mówię w sumie tylko jednej osobie. Kiedy rozmawiam z ludźmi, którzy są mi obojętni pod względem emocjonalnym, wolę słuchać, potakiwać, uśmiechać się. Nie lubię, kiedy ktoś zmusza mnie do rozmowy z dopiero co poznaną osobą, chociaż wcale się tego kogoś nie wstydzę. Introwertycy to naprawdę nie tylko ludzie wycofani, bierni. Taki ich obraz kreowany przez społeczeństwo sprawia ból.

Jeśli chodzi o tego chłopaka, prawdopodobnie jest on również nieśmiały. Autorko, nic na to nie poradzisz, on nie będzie czuł więzi emocjonalnej z wszystkimi Twoimi znajomymi/krewnymi, ba, może uda mu się to osiągnąć tylko z Tobą. Staraj się mu pomagać, ale niczego nie WYMUSZAJ. Powodzenia!
201607111028 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-14, 11:42   #124
201803080934
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 778
Dot.: Chłopak, który nic nie mówi, pomocy!

jestem introwertyczką, kiedyś dodatkowo byłam bardzo nieśmiała, wręcz bałam się ludzi.

pierwszy raz poznałam rodzinę tż-ta na jakichś imieninach/urodzinach rodzinnych. byli rodzice tż-ta, dziadkowie, ciotki, wujki - wszyscy starsi i poważni.
boże jak ja się bałam, z nerwów mnie mdliło, żołądek miałam ściśnięty - a szliśmy na kilkudaniowy obiad! cała aż się trzęsłam, bo wiedziałam, że będę na celowniku wszystkich.
cały mój strach - wszystko do mnie wróciło. myślałam, że się tam przewrócę z tego stresu.
ale zmusiłam się, dla tż-ta, zmusiłam się do rozmów. raczej nie zadawałam pytań, ale starałam się odpowiadać tak, żeby rozmowa mogła się toczyć dalej.
tż-towi zależało, żeby jego rodzina mnie polubiła. więc zrobiłam wszystko, żeby tak było. czułam się strasznie wymęczona, ale jakby było trzeba, to zrobiłabym to dla niego jeszcze raz.

czasem trzeba się po prostu zmusić. bo dla większości rodziców/dziadków/wujków nie istnieje coś takiego jak introwertyzm czy ekstrawertyzm, nie rozumieją tego. i co im powiecie? serio, idźcie sobie poczytajcie w internetach kim są ci cali -wertycy?
tak nie można

mam też sporo ekstrawertycznych znajomych, więc ich imprezy są duże, głośne i pełne ludzi [najczęściej mi nieznanych, albo słabo znanych]. kiedyś takie coś to był dla mnie koszmar, teraz nauczyłam się dobrze bawić na nich, korzystam z tego, że w takim tłumie nikt nie zwraca na mnie uwagi
fakt, że muszę potem po takim spotkaniu odpocząć, ale jakoś przywykłam do tego wymęczenia.

Cytat:
Napisane przez Leszy Pokaż wiadomość
Nie, nie jest ona ważna osobą z punktu widzenia introwertyka. Rozumiesz? To że rozmawia z nią się chwali i fajnie że sam wychodzi z inicjatywą. Ale tak jak pisałem wcześniej, introwertyk ma małe grono znajomych i bliskich osób na które "widzi sens" marnowania energii.
ale ważna jest chyba dziewczyna, prawda? którą takie zachowanie stawia między młotem, a kowadłem.


ja rozumiem, że temat sąsiadki wybierającej się do lekarza nie jest wymarzonym tematem. ale czemu autorka nie reagowała? czemu nie zaczęła jakiegoś tematu, który zainteresowałby mamę i chłopaka? wszak zna ich oboje, powinna wiedzieć jak prowadzić rozmowę.

Edytowane przez 201803080934
Czas edycji: 2014-08-14 o 11:43
201803080934 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-15, 01:19   #125
Leszy
Zakorzenienie
 
Avatar Leszy
 
Zarejestrowany: 2013-10
Lokalizacja: Szczecin/Poznań
Wiadomości: 3 791
Dot.: Chłopak, który nic nie mówi, pomocy!

Cytat:
Napisane przez Grin Pokaż wiadomość
jestem introwertyczką, kiedyś dodatkowo byłam bardzo nieśmiała, wręcz bałam się ludzi.

pierwszy raz poznałam rodzinę tż-ta na jakichś imieninach/urodzinach rodzinnych. byli rodzice tż-ta, dziadkowie, ciotki, wujki - wszyscy starsi i poważni.
boże jak ja się bałam, z nerwów mnie mdliło, żołądek miałam ściśnięty - a szliśmy na kilkudaniowy obiad! cała aż się trzęsłam, bo wiedziałam, że będę na celowniku wszystkich.
cały mój strach - wszystko do mnie wróciło. myślałam, że się tam przewrócę z tego stresu.
ale zmusiłam się, dla tż-ta, zmusiłam się do rozmów. raczej nie zadawałam pytań, ale starałam się odpowiadać tak, żeby rozmowa mogła się toczyć dalej.
tż-towi zależało, żeby jego rodzina mnie polubiła. więc zrobiłam wszystko, żeby tak było. czułam się strasznie wymęczona, ale jakby było trzeba, to zrobiłabym to dla niego jeszcze raz.
Tak samo chłopak autorki, tak samo ja. Po wiadomościach autorki nie wygląda, by chłopak był dzikusem.
Nie znoszę takich rodzinnych spędów, bo przez lwia część czasu nie mam o czym rozmawiać. I jest to męczące w takim samym stopniu co na przykład impreza w klubie.

Cytat:
Napisane przez Grin Pokaż wiadomość
czasem trzeba się po prostu zmusić. bo dla większości rodziców/dziadków/wujków nie istnieje coś takiego jak introwertyzm czy ekstrawertyzm, nie rozumieją tego. i co im powiecie? serio, idźcie sobie poczytajcie w internetach kim są ci cali -wertycy?
tak nie można
Istnieje, istnieje Tylko pod innymi pojęciami. A to o poczytaniu w internetach to było do ludzi, którzy się tutaj w wątku udzielali, nie mając pojęcia o czym mówią. Bo to trochę śmieszne, że wystarczy na googlu maksymalnie godzinę spędzić i zrozumieć o co w tym podziale chodzi, a ludzie i tak wolą strzępić klawiaturę przez godzin kilka.

Cytat:
Napisane przez Grin Pokaż wiadomość
mam też sporo ekstrawertycznych znajomych, więc ich imprezy są duże, głośne i pełne ludzi [najczęściej mi nieznanych, albo słabo znanych]. kiedyś takie coś to był dla mnie koszmar, teraz nauczyłam się dobrze bawić na nich, korzystam z tego, że w takim tłumie nikt nie zwraca na mnie uwagi
fakt, że muszę potem po takim spotkaniu odpocząć, ale jakoś przywykłam do tego wymęczenia.
Podobnie do mnie. Sporo wysiłku mnie kosztowało wypracowanie sobie takiego charakteru, ale to był mój wybór i kupa czasu i nerwów poświęcona.

Cytat:
Napisane przez Grin Pokaż wiadomość
ale ważna jest chyba dziewczyna, prawda? którą takie zachowanie stawia między młotem, a kowadłem.
Jest. Ale nie podoba mi się tutaj najazd na chłopaka, który jak wynika z wątku, nie zasługuje na taką opinię. On zachowuje się kulturalnie, grzecznie, odezwać się umie i to robi. To z matką jest problem i autorka powinna zrozumieć, że rodzic to nie wyrocznia i czasami nie warto go słuchać. Tak jak w tym wypadku.

Inna sprawa, że nagle matka autorki nie stanie się "ważna" (w introwertycznym sensie). Tu potrzeba swoistej aklimatyzacji, rzekłbym akceptacji poprzez zasiedzenie Jak matka da szansę chłopakowi, to pewnie będzie dobrze. Oby nie wydziwiała.

Cytat:
Napisane przez Grin Pokaż wiadomość
ja rozumiem, że temat sąsiadki wybierającej się do lekarza nie jest wymarzonym tematem. ale czemu autorka nie reagowała? czemu nie zaczęła jakiegoś tematu, który zainteresowałby mamę i chłopaka? wszak zna ich oboje, powinna wiedzieć jak prowadzić rozmowę.
A jak sobie to wyobrażasz? Taką zmianę tematu z dajmy na to sąsiadki, na coś, co zainteresowałoby w minimalnym stopniu obie strony?
__________________
Widziane okiem faceta.

Drukuję w czy de! Projekt: FoldaRap.
http://szczecin.tvp.pl/23874420/030216 24:20
http://szczecin.tvp.pl/23995784/120216 29:30
Leszy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-15, 09:23   #126
201803080934
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 778
Dot.: Chłopak, który nic nie mówi, pomocy!

Cytat:
Napisane przez Leszy Pokaż wiadomość
Tak samo chłopak autorki, tak samo ja. Po wiadomościach autorki nie wygląda, by chłopak był dzikusem.
Nie znoszę takich rodzinnych spędów, bo przez lwia część czasu nie mam o czym rozmawiać. I jest to męczące w takim samym stopniu co na przykład impreza w klubie.
ja też nie znoszę takich spędów, ale chodzę na nie dla tż-ta. chodzę i rozmawiam o pierdołach. jeszcze od tego nie umarłam



Cytat:
Istnieje, istnieje Tylko pod innymi pojęciami.
pod jakimi pojęciami?
szczerze mówiąc jestem ciekawa, bo to co obserwowałam i obserwuję wokół siebie, to raczej nie jest `zachowuje się tak, bo taki ma typ osobowości, trzeba go zrozumieć i wspierać`

Cytat:
Podobnie do mnie. Sporo wysiłku mnie kosztowało wypracowanie sobie takiego charakteru, ale to był mój wybór i kupa czasu i nerwów poświęcona.
ja nie żałuję i zrobiłabym to jeszcze raz jeśli byłoby trzeba.


Cytat:
Jest. Ale nie podoba mi się tutaj najazd na chłopaka, który jak wynika z wątku, nie zasługuje na taką opinię. On zachowuje się kulturalnie, grzecznie, odezwać się umie i to robi. To z matką jest problem i autorka powinna zrozumieć, że rodzic to nie wyrocznia i czasami nie warto go słuchać. Tak jak w tym wypadku.
czyli wkroczenie na wojenną ścieżkę z matką, autorka chyba tego nie chce, bo by nie było tego tematu
ja też widzę tam mruka. sorry no, nic nie poradzę, że dla mnie osoby, które `grzecznie odpowiadają` to jeszcze nie osoby, które chętnie uczestniczą w rozmowie jeśli ktoś sam z siebie nic nie powie, nie zacznie rozmowy, tylko odpowiada jak już go ktoś o coś spyta, sam nie zada pytania, bo wychodzi z założenia, że jak rozmówca chce, to sam mu o czymś powie - no sorry ja też takie zachowanie odbieram negatywnie, od razu widać, że ten ktoś nie ma ochoty rozmawiać - i przecież tak było! wy to nawet tłumaczyliście tym, że on nie miał ochoty marnować beteryjki na jej matkę
to się czuje. on może być grzeczny, może kulturalnie odpowiadać, ale założę się, że jego rozmówcy czują jego nastawienie. problem nie jest z matką dziewczyny, tylko z nim. bo to z nim ogólnie ludzie mają problem, nie tylko matka. matka nie jest jedyna, która ma z nim problem.

Cytat:
Inna sprawa, że nagle matka autorki nie stanie się "ważna" (w introwertycznym sensie). Tu potrzeba swoistej aklimatyzacji, rzekłbym akceptacji poprzez zasiedzenie Jak matka da szansę chłopakowi, to pewnie będzie dobrze. Oby nie wydziwiała.
ona nie musi być dla niego ważna jako osoba ona powinna być dla niego ważna jako jej matka. nie wiem jak mam to klarowniej tłumaczyć, ale dla mnie matka tż-ta jest kompletnie obcą osobą i raczej nigdy jej nie polubię, jednak moje dobre relacje z nią są ważne dla mojego tż-ta. i to jest na pierwszym miejscu, a nie moja introwersja.


Cytat:
A jak sobie to wyobrażasz? Taką zmianę tematu z dajmy na to sąsiadki, na coś, co zainteresowałoby w minimalnym stopniu obie strony?
nie muszę sobie wyobrażać, bo zdarzało mi się już przeprowadzać takie zmiany tematu ona, jako córka, mieszkająca tam i zapewne znająca sąsiadkę, powinna odpowiedzieć mamie na temat, a potem pokierować rozmowę na inny temat. nie wiem co w tym niezwykłego, normalna zmiana tematu.
201803080934 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-15, 13:20   #127
Leszy
Zakorzenienie
 
Avatar Leszy
 
Zarejestrowany: 2013-10
Lokalizacja: Szczecin/Poznań
Wiadomości: 3 791
Dot.: Chłopak, który nic nie mówi, pomocy!

Jakie to pojęcia? Wystarczy starszym osobom powiedzieć, że ktoś jest domatorem, myślicielem, milczkiem (wbrew pozorom to wcale nie jest obraźliwe stwierdzenie!), albo że jest rozrywkowy, gaduła. Wystarczy de facto opisać dany typ osobowości starszym członkom rodziny. Kiedyś też żyli sobie -wertycy, tylko nie mieli jeszcze na siebie nazw

Ogólnie rozumiem Twój pogląd na tę sytuację Grin, choć ja mam po prostu inny i uważam, że jak ktoś nie ma ochoty prowadzić rozmowy, to nie powinno być to aż tak negatywnie odbierane (zwłaszcza że chłopak prowadził sam z siebie rozmowę z matką ). No i jak autorka zauważyła, matka jest "psychiczna".
__________________
Widziane okiem faceta.

Drukuję w czy de! Projekt: FoldaRap.
http://szczecin.tvp.pl/23874420/030216 24:20
http://szczecin.tvp.pl/23995784/120216 29:30
Leszy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-15, 13:29   #128
Hibiku
Zakorzenienie
 
Avatar Hibiku
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 467
Dot.: Chłopak, który nic nie mówi, pomocy!

Cytat:
Napisane przez Grin Pokaż wiadomość
j
nie muszę sobie wyobrażać, bo zdarzało mi się już przeprowadzać takie zmiany tematu ona, jako córka, mieszkająca tam i zapewne znająca sąsiadkę, powinna odpowiedzieć mamie na temat, a potem pokierować rozmowę na inny temat. nie wiem co w tym niezwykłego, normalna zmiana tematu.
to jedyna część z którą się zgadzam, bo faktycznie by się przydało wszystkim stronom "konfliktu".


Serio masz otoczenie (zwłaszcza rodzinę), która nie umie zrozumieć, że nie każdy jest gadułą przy obcych mówiących o swoich prywatnych sprawach? Ja zawsze słyszałam, że "jestem taka grzeczna i spokojna", jedyne problemy mogłam mieć z rówieśnikami.
Hibiku jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-15, 14:02   #129
coffee
and cigarettes
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6 963
Dot.: Chłopak, który nic nie mówi, pomocy!

Cytat:
Napisane przez Grin Pokaż wiadomość
nie muszę sobie wyobrażać, bo zdarzało mi się już przeprowadzać takie zmiany tematu ona, jako córka, mieszkająca tam i zapewne znająca sąsiadkę, powinna odpowiedzieć mamie na temat, a potem pokierować rozmowę na inny temat. nie wiem co w tym niezwykłego, normalna zmiana tematu.
Ale to była sąsiadka babci, nie sąsiadka mamy.

Jednak zgadzam się, że autorka powinna powiedzieć, nawet wprost "mamuś, przestań już plotkować o babci" i zacząć normalny temat, a nie wyczekiwać aż jej chłopak zacznie wypytywać mamę o przygody sąsiadki babci.
coffee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-15, 16:34   #130
201803080934
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 778
Dot.: Chłopak, który nic nie mówi, pomocy!

Cytat:
Napisane przez Leszy Pokaż wiadomość
Jakie to pojęcia? Wystarczy starszym osobom powiedzieć, że ktoś jest domatorem, myślicielem, milczkiem (wbrew pozorom to wcale nie jest obraźliwe stwierdzenie!), albo że jest rozrywkowy, gaduła. Wystarczy de facto opisać dany typ osobowości starszym członkom rodziny. Kiedyś też żyli sobie -wertycy, tylko nie mieli jeszcze na siebie nazw

Ogólnie rozumiem Twój pogląd na tę sytuację Grin, choć ja mam po prostu inny i uważam, że jak ktoś nie ma ochoty prowadzić rozmowy, to nie powinno być to aż tak negatywnie odbierane (zwłaszcza że chłopak prowadził sam z siebie rozmowę z matką ). No i jak autorka zauważyła, matka jest "psychiczna".
no to jest jeszcze kwestia tego czy autorka cokolwiek mamie opowiedziała o chłopaku. że jest cichy i spokojny, że pewnie nie będzie tryskał otwartością, jakieś tam ściemy, że będzie zdenerwowany, etc. i czy przejmowała ster w rozmowie, czy ułatwiała mu rozmowy z matką angażując się w rozmowę, czy sterowała rozmowami tak, żeby chłopak czuł się komfortowo.
a określenie kogoś mianem domatora albo myśliciela - ja bym się po takim opisie nie spodziewała, że będę zmuszona w takim razie prowadzić monolog

nie wiem też jak wyglądała ta rozmowa z matką autorki, kiedy autorki nie było, więc ciężko mi się ustosunkować do tego, że rozmawiał z nią sam na sam

Cytat:
Napisane przez Hibiku Pokaż wiadomość
Serio masz otoczenie (zwłaszcza rodzinę), która nie umie zrozumieć, że nie każdy jest gadułą przy obcych mówiących o swoich prywatnych sprawach? Ja zawsze słyszałam, że "jestem taka grzeczna i spokojna", jedyne problemy mogłam mieć z rówieśnikami.
naturalnym jest, że jak ktoś milczy, odpowiada półsłówkami i sam z siebie się nie odezwie, to większość osób bez względu na wiek będzie taką osobę odbierać negatywnie.
zwłaszcza jeśli np. nie byli poinformowani o tym, że ktoś jest taki milczący, zamknięty i niechętny do jakiejkolwiek rozmowy - autorka chyba nic nie wspominała, żeby matka wypytywała chłopaka o jakieś jego prywatne sprawy?

Cytat:
Napisane przez coffee Pokaż wiadomość
Ale to była sąsiadka babci, nie sąsiadka mamy.

Jednak zgadzam się, że autorka powinna powiedzieć, nawet wprost "mamuś, przestań już plotkować o babci" i zacząć normalny temat, a nie wyczekiwać aż jej chłopak zacznie wypytywać mamę o przygody sąsiadki babci.
wszystko jedno czyja sąsiadka to była autorki rola żeby rozmowę poprowadzić w innym kierunku. przynajmniej ja wychodzę z założenia, że co wypada domownikom, to nie zawsze wypada gościom.

Edytowane przez 201803080934
Czas edycji: 2014-08-15 o 16:35
201803080934 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-15, 17:47   #131
Hibiku
Zakorzenienie
 
Avatar Hibiku
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 467
Dot.: Chłopak, który nic nie mówi, pomocy!

Cytat:
Napisane przez Grin Pokaż wiadomość


naturalnym jest, że jak ktoś milczy, odpowiada półsłówkami i sam z siebie się nie odezwie, to większość osób bez względu na wiek będzie taką osobę odbierać negatywnie.
Jak wyżej wspomniałam zachowania takie jak opisała autorka w większości środowisk osób starszych jakie znałam nie zostały odebrane tak jak uważasz za naturalne Wiele osób w wątku uważa tak samo. Więc dla kogo "naturalnym jest"? Bo na pewno nie dla wszystkich.
Z resztą skąd wzięłaś niechęć do jakiekolwiek rozmowy? Przecież z autorką i swoimi znajomymi rozmawia bardzo chętnie... Sam rozmawiał z matką z własnej inicjatywy jak autorki nie było.

Cytat:
zwłaszcza jeśli np. nie byli poinformowani o tym, że ktoś jest taki milczący, zamknięty i niechętny do jakiejkolwiek rozmowy - autorka chyba nic nie wspominała, żeby matka wypytywała chłopaka o jakieś jego prywatne sprawy?
Nie wypytywała, tylko gadała o sąsiadkach babci czyli o temacie w którym wyjątkowo trudno się wypowiedzieć Dialog zwykle wiąże się z formą angażującą obie strony - skoro matka sama narzuciła formę utrudniającą prowadzenie dialogu (a córka nijak chłopakowi nie pomogła), ciężko oczekiwać, że nieśmiały/introwertyczny chłopak się do tego bezproblemowo włączy. Przecież nawet ekstrawertyczne osoby pisały tu, że nie miałyby pomysłu na to jak rozmawiać na wspominane tematy...

Edytowane przez Hibiku
Czas edycji: 2014-08-15 o 17:49
Hibiku jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-15, 18:24   #132
Leszy
Zakorzenienie
 
Avatar Leszy
 
Zarejestrowany: 2013-10
Lokalizacja: Szczecin/Poznań
Wiadomości: 3 791
Dot.: Chłopak, który nic nie mówi, pomocy!

Ogólnie zgadzam się z Grin, że nie wiadomo jak wyglądała ta rozmowa sam na sam. Ja osobiście zakładam, że chłopak po prostu rozmawiał z matką, tak jak się rozmawia sam na sam po raz pierwszy z teściową Czyli nie jest to do końca dialog, bo ogólnie teściowa chciałaby się dowiedzieć czegoś o wybranku córki, to i wypytuje głównie.
__________________
Widziane okiem faceta.

Drukuję w czy de! Projekt: FoldaRap.
http://szczecin.tvp.pl/23874420/030216 24:20
http://szczecin.tvp.pl/23995784/120216 29:30
Leszy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-16, 16:14   #133
201803080934
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 778
Dot.: Chłopak, który nic nie mówi, pomocy!

Cytat:
Napisane przez Hibiku Pokaż wiadomość
Jak wyżej wspomniałam zachowania takie jak opisała autorka w większości środowisk osób starszych jakie znałam nie zostały odebrane tak jak uważasz za naturalne Wiele osób w wątku uważa tak samo. Więc dla kogo "naturalnym jest"? Bo na pewno nie dla wszystkich.
nie znam takich, którym by pasowało że muszą rozmówcę ciągnąć za język, żeby móc z nim porozmawiać chyba że mówimy o przesłuchującym policjancie.

Cytat:
Z resztą skąd wzięłaś niechęć do jakiekolwiek rozmowy? Przecież z autorką i swoimi znajomymi rozmawia bardzo chętnie... Sam rozmawiał z matką z własnej inicjatywy jak autorki nie było.
niechęć do jakiejkolwiek rozmowy z danym rozmówcą.
a jeśli tak normalnie rozmawiał z jej matką sam na sam, to czemu nie robił tego również jak byli we trójkę?
Cytat:
Dialog zwykle wiąże się z formą angażującą obie strony - skoro matka sama narzuciła formę utrudniającą prowadzenie dialogu (a córka nijak chłopakowi nie pomogła), ciężko oczekiwać, że nieśmiały/introwertyczny chłopak się do tego bezproblemowo włączy. Przecież nawet ekstrawertyczne osoby pisały tu, że nie miałyby pomysłu na to jak rozmawiać na wspominane tematy...
no to najwyraźniej, skoro gadał z nią normalnie jak byli sami, a potem ona cały czas nadawała o sąsiadce, to jakimś niezwykłym cudem matka potrafi rozmawiać na ambitniejsze tematy tylko wtedy kiedy jej córki nie ma w pobliżu

Cytat:
Napisane przez Leszy Pokaż wiadomość
Ogólnie zgadzam się z Grin, że nie wiadomo jak wyglądała ta rozmowa sam na sam. Ja osobiście zakładam, że chłopak po prostu rozmawiał z matką, tak jak się rozmawia sam na sam po raz pierwszy z teściową Czyli nie jest to do końca dialog, bo ogólnie teściowa chciałaby się dowiedzieć czegoś o wybranku córki, to i wypytuje głównie.
na to już nie ma chyba reguły, bo gdy np. mój tż zostawał początkowo z moją mamą sam, to nie rozmawiali ani o nim, ani o mnie, ani o nas
i całe szczęście
201803080934 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-16, 19:19   #134
Hibiku
Zakorzenienie
 
Avatar Hibiku
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 467
Dot.: Chłopak, który nic nie mówi, pomocy!

Cytat:
Napisane przez Grin Pokaż wiadomość
niechęć do jakiejkolwiek rozmowy z danym rozmówcą.
a jeśli tak normalnie rozmawiał z jej matką sam na sam, to czemu nie robił tego również jak byli we trójkę?
Bo nie było tematu? Bo może mówił po prostu niewystarczająco w stosunku do wymagań matki autorki? Proszę, pokaż gdzie dokładnie chłopak wykazał niechęć do jakiejkolwiek rozmowy z danym rozmówcą?
Hibiku jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-16, 20:37   #135
I am Rock
lokalna gwiazda
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 785
Dot.: Chłopak, który nic nie mówi, pomocy!

Ja sama po sobie widzę, że jako milczek mam "lepsze" dni i mogłabym sobie pogadać. Ale gadatliwe osoby same tworzą barierę, której nie przeskoczę.
Siedzimy raz w pracy w 5 osób - 3 to koleżanki z dziećmi w jednej szkole. I gadają o tych dzieciach, lekcjach, książkach. W pewnym momencie oczywiście pytanie: "Co tak siedzisz i nic nie mówisz?"
No bo nie mam dziecka w 3-ciej klasie?!
Albo gadka, że chodzą na zumbę. Zainteresowałam się, jak te zajęcia wyglądają, może sama bym poszła? Któraś z pretensją w głosie: "Ale my jesteśmy zaawansowane!" Więc nie pogadałam.
Są gaduły, którym cudze milczenie nie przeszkadza, mówią o nieistotnych dla mnie rzeczach, ale jednocześnie prowadzą dialog, pytają o moje zdanie i biorę udział w rozmowie.
A z drugiej strony są osoby, które prowadzą monolog, najczęściej właśnie na temat innych ludzi, gdzie nawet nie wiadomo, co powiedzieć - wiadomo, że w takiej "rozmowie" polegnę.
I am Rock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-16, 21:11   #136
Hibiku
Zakorzenienie
 
Avatar Hibiku
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 467
Dot.: Chłopak, który nic nie mówi, pomocy!

Cytat:
Napisane przez I am Rock Pokaż wiadomość
A z drugiej strony są osoby, które prowadzą monolog, najczęściej właśnie na temat innych ludzi, gdzie nawet nie wiadomo, co powiedzieć - wiadomo, że w takiej "rozmowie" polegnę.
O to to to! Dokładnie w tym tkwi problem!
Hibiku jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-17, 11:19   #137
201803080934
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 778
Dot.: Chłopak, który nic nie mówi, pomocy!

Cytat:
Napisane przez Hibiku Pokaż wiadomość
Bo nie było tematu? Bo może mówił po prostu niewystarczająco w stosunku do wymagań matki autorki? Proszę, pokaż gdzie dokładnie chłopak wykazał niechęć do jakiejkolwiek rozmowy z danym rozmówcą?
nie było tematu powiadasz.. w takim razie:
Cytat:
Napisane przez Grin Pokaż wiadomość
no to najwyraźniej, skoro gadał z nią normalnie jak byli sami, a potem ona cały czas nadawała o sąsiadce, to jakimś niezwykłym cudem matka potrafi rozmawiać na ambitniejsze tematy tylko wtedy kiedy jej córki nie ma w pobliżu
tutaj jego niechęć do rozmowy:
Cytat:
Sam nie powie nic na żaden temat, broń Boże nie zainicjuje rozmowy. Mówi tylko jak ktoś go o coś spyta.
(...)
On uważa, że nie będzie zadawał nikomu pytań na dany temat, bo jeśli jakaś osoba chce mu coś powiedzieć to po prostu to powie
(...)
Moja mama ma pretensje, że on nic nie powie sam, że przy obiedzie siedział i nic nie mówił- ona to odebrała jakby był obrażony...
(...)
On uważa, że jak ma gadać o głupotach i na siłę to lepiej nic nie mówić
(...)
Fajnie by było gdyby on powiedział cokolwiek, chociaż ze trzy zdania
Cytat:
Ale jak jesteśmy gdziekolwiek to jest to dziwne, bo przez takie zachowanie on pokazuje innym, że albo nie ma nic do powiedzenia na żaden temat albo, że kogoś nie lubi, a tak nie jest!
(...)
Można być małomównym, ale bez przesady...
czyli jasno i przejrzyście widać, że chłopak:
- sam rozmowy nie rozpocznie
- sam z siebie nic nie powie, tylko odpowiada na pytania
- nie zada pytania rozmówcy
- sam przyznał, że jak ma gadać `o głupotach`, to nie chce rozmawiać
- autorka dostrzega, że matka nie jest jedyną osobą, która odbiera jej chłopaka w ten sposób

+ odniosę się jeszcze do tego gadania o głupotach:
jeśli się okaże, że kobieta zostanie jego teściową kiedyś, to może jednak warto by było zadbać o dobre relacje z nią i swoje `nie chce gadać o głupotach` odłożyć na dalszy plan. położyć wyżej dobre relacje z matką dziewczyny niż swoje niechcenie.
zwłaszcza, że autorka sama przyznała, że nie spędzają zbyt wiele czasu z jej matką, jedynie w porze około obiadowej [czyli ile można jeść obiad? 15min? 30min?].

i tak, dla mnie on nie chce z nią rozmawiać, bo jak byli sami i on chciał jej dotrzymać towarzystwa, to jakoś również chciał z nią rozmawiać, i rozmawiał.
a on nie chce, bo jej matka papla o głupotach. co jest zrozumiałe, ale w tym przypadku głupie, bo chodzi o matkę ukochanej.

---------- Dopisano o 11:19 ---------- Poprzedni post napisano o 11:19 ----------

Cytat:
Napisane przez I am Rock Pokaż wiadomość
Siedzimy raz w pracy w 5 osób - 3 to koleżanki z dziećmi w jednej szkole. I gadają o tych dzieciach, lekcjach, książkach. W pewnym momencie oczywiście pytanie: "Co tak siedzisz i nic nie mówisz?"
No bo nie mam dziecka w 3-ciej klasie?!
no i co one na to jak powiedziałaś, że nie masz dziecka w trzeciej klasie? zmieniły temat, ty zmieniłaś? czy może kompletnie olały twoją odpowiedź i rozmawiały dalej?
Cytat:
Albo gadka, że chodzą na zumbę. Zainteresowałam się, jak te zajęcia wyglądają, może sama bym poszła? Któraś z pretensją w głosie: "Ale my jesteśmy zaawansowane!" Więc nie pogadałam.
a czemu nie? ja bym zapytała jak wyglądały ich początki, ile czasu im zajęło przejście do grupy zaawansowanej, co one, jako zaawansowane, mogłyby mi doradzić na początek, etc.
bo z tego co widzę, to one `...zaawansowane!`, a ty `aha` i dalej się nie odzywałaś, tak?

Edytowane przez 201803080934
Czas edycji: 2014-08-17 o 11:21
201803080934 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-17, 13:24   #138
I am Rock
lokalna gwiazda
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 785
Dot.: Chłopak, który nic nie mówi, pomocy!

Cytat:
Napisane przez Grin Pokaż wiadomość





---


no i co one na to jak powiedziałaś, że nie masz dziecka w trzeciej klasie? zmieniły temat, ty zmieniłaś? czy może kompletnie olały twoją odpowiedź i rozmawiały dalej?
------------------------------------------------------------------------------
Dokładnie tak, olały, rozmawiały dalej.
-------------------------------------------------------------------------------
a czemu nie? ja bym zapytała jak wyglądały ich początki, ile czasu im zajęło przejście do grupy zaawansowanej, co one, jako zaawansowane, mogłyby mi doradzić na początek, etc.
bo z tego co widzę, to one `...zaawansowane!`, a ty `aha` i dalej się nie odzywałaś, tak?
To było takim tonem powiedziane, jakby to jakaś wiedza tajemna było i po co ja się tam wcinam. Czasami ktoś mówi w taki sposób, że wiesz, że nie ma co pytać.

Są takie osoby, które tworzą jakąś barierę. Z jednej strony mają za złe, że się nie odzywasz, ż drugiej - za nic ci nawiązania kontaktu nie ułatwią.

Edytowane przez I am Rock
Czas edycji: 2014-08-17 o 13:25
I am Rock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-08-17 13:24:01


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:18.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.