![]() |
#121 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: kot a dziecko
zdecydowanie dorosły kot, bo młode są zbyt żywiołowe i agresywne dla dziecka. Najlepszy byłby taki 2 lata i wzwyż, a co do płci to ma mniejsze znaczenie, czy kastrowany kocur czy kotka po sterylce, kocurki są podobno trochę łagodniejsze
![]() dużym plusem adopcji dorosłego kota jest to, że jego opiekun zna jego charakter i wie, czy kot jest spokojny i czy nadaje się dla dziecka ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#122 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 5 046
|
Dot.: kot a dziecko
sąsiedzi mają 4 maluchy [najstarsze koło 8 lat, najmłodsze niecałe pół] i 2 kotki i dogadują się ze sobą bez większych problemów.. żadna z kocurzyc nigdy na dziecko pazura nie podniosła, starszej często się zdarza mieć dość całej zgrai ale po prostu emigruje wtedy w bezpieczne miejsce, więc bez problemu. młodszą wzięli jako małego kociaczka, dziewczynki o dziwo jej nie zamęczyły
![]() ![]() no i powiedziałam dokładnie odwrotnie niż esfira ;p więc tylko zasugeruję, że mimo wszystko ja kociarą nie jestem, więc żaden ze mnie ekspert od kociego charakteru ![]() Edytowane przez monius9 Czas edycji: 2011-02-06 o 18:27 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#123 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 584
|
Dot.: kot a dziecko
Małego kociaka to ja bym nie polecała do malutkiego dzieciaczka. Bo kociak to testuje często pazurki. Nie zdaje sobie sprawy że rechoczący maluszek to nie zabawka. A jeszcze jak dzieciaczek poruszać będzie rączką to może to zainteresować kociaka i może "zaatakować" (dla zabawy). Małemu kociakowi może wpaść wiele głupich rzeczy do łepetynki.
Moja mała kotka za młodu (mając kilka miesięcy) jak gdzieś biegła a ja byłam na torze "lotu" to przebiegała przeze mnie. A żeby mieć dobra przyczepność to biegła z pazurami więc bywało, że mnie podrapała. Moja pierwsza koteczka jak była młodziutka w nocy starała mi się odgryźć pieprzyka na plecach... Za młodu straszliwie atakowała nogi w nocy, potrafiła nawet włazić pod kołdrę jak chciała się zabawić w atak stopy (później z tego wyrosła oczywiście). ![]() Poleciłabym albo kota ułożonego troszkę starszego z jakiejś hodowli albo przygarnąć jakiegoś bezdomniaczka. Na forum miau są osoby, które przygarniają bezdomne kociaki czy koty (lub wyciągają ze schronisk). Są tzw domem tymczasowym i szukają domu stałego. Dzięki temu poznają charakter kota by łatwiej było mu znaleźć odpowiedni dla niego dom. Poleciłabym zrobienie maluchowi testów na alergie. Bo to, że mieliście kota rodziców przez jakiś czas nie oznacza, że dzieciaczek nie jest uczulony na sierściuchy... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#124 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 545
|
Dot.: kot a dziecko
lepiej kocura przynajmnej wedłg mnie są bardziej przymilne
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#125 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 12
|
Dot.: kot a dziecko
kot moich rodziców właśnie nigdy nie zadrapał nawet w zabawie,ale to może jakieś kociątko dziwak z niego było jak był mały
![]() Chętnie bym przygarnęła jakiegoś biedaka,ale do schroniskowych mam oporny dość stosunek,bo wg wolontariuszek wszystkie są kochane i takie milutkie... nie mam jakoś zaufania do pracowników schroniska,koleżanka brała "łagodnego" psa a w domu okazał się bardzo agresywny. muszę zerknąć na all... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#126 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 584
|
Dot.: kot a dziecko
Ale możesz zaadoptować kota, którego dziewczyny (nie pracownicy schroniska a prywatne osoby pomagające zwierzakom) przygarnęły do swojego domu. Tam kot jest sprawdzony pod względem charakteru i zachowań. To są tzw domy tymczasowe, które szukają zwierzakom domu stałego. Na forum miau jest takich osób baaardzo dużo. Tam są wątki tych kotów, więc można kota i zobaczyć na fotkach jak i o nim wiele poczytać.
![]() Pies schroniskowy to inna sprawa (u kotów jest zwykle troszkę inaczej). Zachowanie psa w domu a w schronisku może znacznie się różnić. Bo tu ważna jest także kwestia przynależności do stada (i charakteru psa). Pies zagubiony w schronie przepełnionym psami może zachowywać się inaczej (pewne jego zachowania lub cechy charakteru) nie są okazywane w schronisku. A dopiero wychodzą jak pies się zadomowi, domowników uzna za własne stado i stara się ustalić swoją pozycję w tym stadzie. Psy z tendencją do dominacji albo z problemami wychowawczymi (przeszłymi lub błędy popełniane przez domowników) powodują, że pies może zacząć zachowywać się agresywnie. Ale to już coś innego. U kotów jest troszkę inaczej gdyż nie są to zwierzęta tak silnie powiązane więzami stadnymi. Dominacja czy też agresywność u psów również wygląda nieco inaczej niż u kotów. Ale podobnie psy są brane przez ludzi na tzw tymczas. Dzięki temu jest czas by pies pokazał w pełni swój charakter. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#127 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 12
|
Dot.: kot a dziecko
wiem co to DT i DS
![]() Pooglądaliśmy na all koty i bardzo spodobał sie nam kocur,dowiedziałam się że toleruje dzieci no i jest piękny ![]() ![]() Znaleźliśmy jeszcze kotkę 6 miesiączną rasy Pers,ale nie wiem czy nie jest za młoda by mieszkać z dzieckiem ![]() znalazłam też fajny filmik,bo byłam ciekawa jak się bawią koty z dzieckiem http://www.youtube.com/watch?v=bVwbQIk2I_g http://www.youtube.com/watch?v=YkcgU_QCMYk http://www.youtube.com/watch?v=_4ccNvyCIiI http://www.youtube.com/watch?v=Us11m...eature=related http://www.youtube.com/watch?v=7gLRQ...eature=related i to mi sie podoba,że kot woli odejść niż zareagować inaczej http://www.youtube.com/watch?v=7gLRQ...eature=related Edytowane przez biedronkawkropki Czas edycji: 2011-02-08 o 12:14 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#128 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 584
|
Dot.: kot a dziecko
Ten pierwszy kot jest śliczny !!!
![]() Co do persa to ja bym odradzała branie kota z pseudohodowli. Zwłaszcza, że kocię ma już 6 miesięcy i zastanawiające jest dlaczego nie została do tej pory sprzedana.... ![]() Oczka mi się jej nie podobają a zwłaszcza w kącikach... Co do ras długowłosych to potrzeba im poświęcić sporo czasu. Mam dwa koty (MCO i Syberyjski) i bywało że dłuższy czas (tydzień) nie wyczesałam kota - to kołtuny gwarantowane... zwłaszcza w czasie gdy w znaczniej "zmieniał" sierść. To nie moja sprawa czy się zdecydujesz na kota w typie persa (domniemam że z rozmnażalni) ale odradzam. Jeżeli się zdecydujesz na niego to koniecznie się dowiedz jak reaguje na czesanie i wszelkie roboty pielęgnacyjne przy kocie. Bo tego kota trzeba zwykle nauczyć. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#129 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 12
|
Dot.: kot a dziecko
Cytat:
![]() Też mnie zastanawia dlaczego kotka się nie sprzedała,ale z innej strony może nie było chętnego ![]() ![]() Widziałam też ładnego mieszańca persa z norweskim leśnym,kocur wykastrowany.Ale nie mam informacji odnośnie charakteru wieku i powodu sprzedaży,bo kot jest dorosły. Musze się rozeznać lepiej z tym pierwszym,może będę mogła do niego pojechać i poznać... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#130 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 584
|
Dot.: kot a dziecko
Persy są zwykle łagodne. Ale to jest mowa o rasie Pers.
A ta kotka nie jest persem. Jest kotem perso podobnym. Więc jej charakter może całkowicie się różnić. Doradzam rezygnację z tego kota w typie persa. I odradzam branie kota z pseudohodowli... Polecam przeczytanie: http://www.stoppseudohodowcom.org/ Ja się pod tym podpisuję. Jestem całkowicie przeciwna kupowaniu psa czy kota bez metryczki (lub rodowodu). Co innego adopcja. Ale nie będę umoralniać. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#131 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 12
|
Dot.: kot a dziecko
ale perso podobna w sensie że gdzieś tam jakiś kot nie był niby tym persem czy chodzi tu o rasowy=rodowodowy ?
widziałaś je zapewne... ![]() one nawet mi na te persy nie wyglądają,dziwne jakieś... No to i odpada ten mieszaniec pers-norweski leśny ![]() ja też nie jestem za kupowaniem z pseudohodowli,dziwią mnie niektórzy ludzie którzy na przykład nie chcą się już zajmować zwierzęciem i chcą jeszcze na nim zarobić... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#132 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: kot a dziecko
ten kocur z 1. zdjęcia ma strasznie śmieszną minę
![]() moze poszukaj ogłoszeń, gdzie ludzie oddają koty z powodu alergii dziecka ( a przynajmniej niektórzy, a inni tylko podają taki powód... ), czasem oddają nawet rasowe koty, a wtedy masz już pewność, że kot nadaje się dla dziecka ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#133 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 584
|
Dot.: kot a dziecko
Cytat:
A w przypadku tego persa co pokazałaś to jedynie możesz uwierzyć kłamstwom sprzedającego, że rodzice rodowody mają (gdyby się tak upierali, że rasowe). Może sprzedawca nawet pokazać Tobie zdjęcie niby ojca (niby rodowodowego) ale skoro maluchy nie mają metryki hodowlanej to są kotami w typie rasy a nie persami. Bo nie wiesz czy przypadkiem sprzedawca chce ukryć fakt że kotka wyszła i zabawiła się z dachowcem (ale kocięta wygląd odziedziczyły po mamusi to można sprzedać je drożej jako "persy"). Nawet nie masz pewności czy matka tych kociąt nie jest nosicielem wirusa białaczki (a u kotów jest ona zaraźliwa). Hodowcy często robią ku temu testy. Więc nie masz pojęcia jaki charakter odziedziczyły. W hodowlach starannie dobiera się rodziców. A w pseudohodowlach albo u sprzedawczyków co to niby raz rozmnożyli dobór najczęściej jest byle jaki lub przypadkowy (a czasem to nawet nie ma mowy o jakimkolwiek wyborze bo kotka wraca do domu z dworu z brzuszkiem). Nie wiem jak do dzieci ale popatrz jaka piękna: http://allegro.pl/milutka-roczna-kot...438350883.html Kolejne cudo: http://allegro.pl/prem-kot-okolo-2-l...444800342.html Kurcze mam nadzieję, że takie linki moge podawać. W końcu to nie reklama a chęć pomocy biednym kotom. Edytowane przez Brookit Czas edycji: 2011-02-08 o 15:48 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#134 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 12
|
Dot.: kot a dziecko
można podawać chyba jak nie ma oferty kupna
![]() Napisałam na all do takiego jednego odnosnie mieszańca pers-norweski,dość ogólnikowo odpisał,potem odpisałam i ogłoszenia zniknęły ![]() Mam też namiar na dziewczynę z DT z Rudy Śląskiej,przypadkiem też zauważyłam na sklepie zoologicznym u mnie stare ogłoszenie o kotach,więc zadzwoniłam.Odebrała miła kobita i powiedziała,że prowadzi dom tymczasowy dla niechcianych kotów ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#135 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 584
|
Dot.: kot a dziecko
ooo to superowo !!!
![]() Jak coś to poprosimy fotkę kandydata albo już nowego członka rodziny. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#136 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 12
|
Dot.: kot a dziecko
właśnie wróciłam z odwiedzin u kociaków
![]() i wiesz co,jeśli tak wyglądają domy tymczasowe to współczuje tym kociakom ! mam niedoleczone zapalenie zatok,mam katar a niestety to mi nie pomogło,bo czułam bardzo drażniący zapach moczu. Koty wyglądały na zapchlone,a my chcemy jedno zwierzątko a nie wiele...zapytałam czy ta Pani miała problem z pchłami przy takiej ilości kotów-o tak w rozmowie,powiedziała że nigdy,ale na białym kociaku widziałam drobinki poprzyczepiane do sierści,wyglądało to jak odchody pcheł...poza tym koty okropnie płochliwe,2 agresywne,aż się bałam o dziecko ![]() zrobiłam kilka fotek kociakom ![]() ![]() to kocisko chciało mnie zeżreć ![]() ![]() a to taki przylepek,ale nie daje sie wziąć na ręce ![]() przystojniak ![]() było jeszcze wiele kotów,ale musiałam pilnować syna,więc nie mogłąm fotografować wszystkich,był też taki biedak chudy w trakcie leczenia,którym się zainteresowałam,ale nie wyda go przed dokarmieniem,zobaczymy jak to będzie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#137 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 454
|
Dot.: kot a dziecko
No faktycznie, nieciekawe to wygląda, też inaczej wyobrażałam sobie DT
![]()
__________________
08.06.2012, 17.08.2013, 06.11.2013, 03.02.2014 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#138 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 12
|
Dot.: kot a dziecko
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#139 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 584
|
Dot.: kot a dziecko
Różne są domy tymczasowe. Czasem ktoś bierze tylko jednego kota na tymczas i jak kot znajdzie dom to bierze następną bidę. Czasem ludzie biorą więcej bo pilnie potrzebna pomoc dla kilku kotów.
A śmierdzenie moczem? Hmm albo ilość kotów Panią przerasta, może ma znaczące koty, może małe jeszcze nie nauczone do kuwety robić. Co do zapchlonych kociąt to może być tak, że albo jak powyzej opieka nad taką ilością dzikich kotów Panią przerasta albo przygarnęła jedną kocią bidę z pchłami a te sobie lokale sierściuchowe zmieniły. Więc jeden zapchlony wniesiony powoduje, że po niedługim czasie wszystkie są zapchlone. W Twoim przypadku szukałabym nadal innego domu tymczasowego i innego kotka. Bo skoro Pani ma same dzikusy to może być z takim kotem problem przy malusim dziecku. I co najważniejsze. Kot w Twoim przypadku musi umieć korzystać z kuwety. Musi być odrobaczony i zaszczepiony. Bo nie daj Boże ma robaki i narobi gdzieś gdzie dzieciak ma styczność i może być spory problem. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#140 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 12
|
Dot.: kot a dziecko
Cytat:
![]() Potem syn dostał histerii i wizyta się skończyłam,ryczał dopóki nie wyszliśmy i szczerze to jeszcze nigdy tak się nie zachowywał,może zapach go drażnił,nie mam pojęcia,ale kotami był zachwycony,tymbardziej że ciągle jakiś mu przed buźką przebiegał ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#141 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 584
|
Dot.: kot a dziecko
Dlatego doradzam szukanie lepszego tymczasu. A wiem, że jest ich pełno. Mając małe dziecko potrzebujecie już dość dobrze "zsocjalizowanego" kota do życia w domu z ludźmi.
![]() Kocury nawet kastrowane mogą "znaczyć". No ale jak jest tyle kotów i tylko dwie kuwety to się nie dziwię, że niezbyt ładnie pachniało. Zwłaszcza, że jak ta Pani przygarnia dzikie koty to możliwe, że część z nich nie wie nawet po kiego ta kuweta jest jak na dywaniku wygodniej. ![]() Wejdź na forum miau tam jest myślę, że z setki domów tymczasowy z kotami. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#142 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 12
|
Dot.: kot a dziecko
Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#143 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 584
|
Dot.: kot a dziecko
No niestety ale bywa, że ludzie nabiorą zwierząt do domu a później ich to przerasta. Tylko, że zamiast poprosić innych o pomoc to udają, że wszystko jest ok. A nie zdają sobie sprawy, że te zwierzęta na tym cierpią.
![]() Podobnie Wioletta Villas - chciała dobrze ale z czasem okazało się, że przesada w żadnym przypadku nie jest wskazana.... ![]() Cieszę się, że się mimo wszystko nie zraziłaś. ![]() A obrazami od tej Pani się nie przejmuj. Jak się nie ma argumentów to najlepiej zacząć obrażać innych. Jest takie fajne powiedzonko: Nie zniżaj się do poziomu głupka bo i tak pokona Cię doświadczeniem. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#144 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 577
|
Dot.: kot a dziecko
Biedronkawkropki - ja mam kotke ktora byla 4 miesiace w DT tylko ze swoim rodzenstwem, przyjechala do mnie zdrowa, z badaniami, zaszczepiona, fajnie zsocjalizowana - takze polecam poszukac DT gdzie maja malo kotow i bardzo o nie dbaja.
ale jest jedno ale - dobry dom tymczasowy ma spore wymagania co do przyszlego domu. bo to nie tylko Ty szukasz idealnego kota, ale DT szuka dla kota idealnego domu. Warto byc na to przygotowanym.
__________________
nie bo tu nie ma nieba jest prześwit między wieżowcami a serce to nie serce to tylko kawał mięsa a życie jakie życie poprzerywana linia na dłoniach a bóg nie ma boga są tylko krzyże przy drogach Własną głupotę ludzie zwykli nazywać doświadczniem
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#145 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 330
|
![]()
Czesc dziewczyny
Dzis weszlam na jedna strone interntowa i zauwazylamjuz wiadomosc: pies zaatakowal dziecko.... i wielka sensacja.! Nie wiem czy wam tez sie wydaje tak jak mi ze odrazu mowi sie glosno o tym jak pies zaatakuje czlowieka! A nie patrzy sie na cierpienie zwierzat, nie mowi sie o tym jak czlowiek zabije psa ale o tym ze pies zatakowal czlowieka !! Przeciez wiekszosc psow jest agresywna przez to ze ludzie zrobili im kiedys krzywde czy to fizycznie czy na psychice ... na to raczej nie zwraca sie uwagi ! ;/ ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#146 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Pies zaatakowal dziecko..........a cierpienie zwierzat
Przesadzasz, zwraca sie uwage i to coraz wieksza na cierpienie zwierząt.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#148 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Pies zaatakowal dziecko..........a cierpienie zwierzat
Cytat:
Ostatnie pogryzienie dziecka /czlowieka jakie pamiętam to chyba w krakowie w restauracji ,pogryziona turystka ,a pamietam to bo wlasciciela restauracji i psa musza zapłacić odszkodowanie.ale to chyba z 2-3 lata Kiedy ostatnio widziałam material o cierpieniu zwierząt ? prosty przykład husky bez głowy z tego roku ,materiały w Uwadze na tvn,zaniedbane konie,materiały w Expresie reporterów na tvp2 . |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#149 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 330
|
Dot.: Pies zaatakowal dziecko..........a cierpienie zwierzat
Cytat:
A to co wymienilas z tego roku , widzialam te materialy i ogolnie widzialam takie co pierwszy raz od kilku lat ! ! i nagle kazda telewizja zaczela nadawac program o martretowanych zwierzetach , po to aby zwiekszyc swoja oglodalnosc bo akurat inni to maja ! i taka jest prawda, mysl sobie co chcesz ! ale nie musisz mnie odrazu atakokować ! a słyszałaś o zdzieraniu skóry z psów w chinach ??! zapewne nie , oczywiscie nie bylo tego w telewizji tylko w internecie |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#150 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
|
Dot.: Pies zaatakowal dziecko..........a cierpienie zwierzat
Nawet jesli media chca wykorzystac sytuacje, to i tak wyjdzie to na korzysc zwierzat. Malo ludzi dziala bezinteresownie, a juz na pewno nie telewizja.
Moze w koncu zmienia sie prawa wobec zwierzat. Kary beda adekwatne do czynow, bo teraz takie wyroki nie padaja. Od momentu sprawy Huskiego, zrobil sie szum. I w tv i w internecie. Ludzie inaczej spojrzeli na te sprawy i zaczeli dzialac na wlasna reke. Zaczynaja reagowac na krzywde zwierzat, a nie biernie czekac "bo mnie to nie dotyczy". No ale niestety plaga obojetnosci nadal panuje. Malymi krokami bedzie sie to zmieniac, ale potrzeba duzo czasu aby ludzie zmienili mentalnosc. Ze zwierze to nie rzecz. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:12.