Czy istnieje jakiś zawód, który wykonywany przez mężczyznę wyjątkowo by Was odrzucał?

[coffee]

Napisane przez Millwall

Ten wątek jest idealnym dowodem na to, że babom nigdy nie da się dogodzić.
Nie przeszkadza mi żaden zawód (pomijając oczywistości typu prostytutka, czy pornoaktorka) i nie wiem jakim cudem może to przeszkadzać innym. Liczy się człowiek a nie praca.

Liczy się człowiek, a nie praca. Czemu przeszkadza Ci zawód prostytutki? To tylko praca.
Hipokryzja level master.

[Millwall]

Napisane przez Leszy

Prawda? A najlepsze jest to, że sam też ma zawody, które nie pasują mu u wybranki

Nie mam takich zawodów. Już napisałem.
Prostytucja to oczywista oczywistość, bo to zdrada, więc nie da się tego włączyć w sferę zawodów innych jak pielęgniarka, policjantka, nauczycielka, ekspedientka, itp, itd.

[RudaKita07]

Komornik xD
Odrzucają mnie przedstawiciele handlowi/pozyczkowi, alfonsi, striptizerzy, dilerzy narkotyków. A zawody typu marynarz/kierowca mnie odrzucają tylko ze względu rozłąki ;-)
Nie chciałabym też, aby mój facet wykonywał jakąś niebezpieczną pracę ze względu na strach o niego. Strażaka może jeszcze bym przełknąć zdołała, ale na pewno nie ratownika na kopalni.

[Leszy]

Napisane przez Millwall

Nie mam takich zawodów. Już napisałem.
Prostytucja to oczywista oczywistość, bo to zdrada, więc nie da się tego włączyć w sferę zawodów innych jak pielęgniarka, policjantka, nauczycielka, ekspedientka, itp, itd.

Błąd. Dla ludzi w otwartych związkach mogłoby to nie robić różnicy. A dziewczyny napisały tutaj, że nie chciałyby np. aktora, bo to tez możliwa "zdrada" na planie. Tobie nie pasuje ten zawód, innym nie pasuje inny. Wielkie mi mecyje.

[roseblue]

Napisane przez Millwall

Nie mam takich zawodów. Już napisałem.
Prostytucja to oczywista oczywistość, bo to zdrada, więc nie da się tego włączyć w sferę zawodów innych jak pielęgniarka, policjantka, nauczycielka, ekspedientka, itp, itd.

Tak się mówi, ale nigdy jeszcze nie słyszałam o kombinacji pani adwokat+kierowca tira albo chirurg+ekspedientka w tesco

[Hibiku]

Napisane przez Millwall

Ten wątek jest idealnym dowodem na to, że babom nigdy nie da się dogodzić.

twoja wypowiedź jest idealnym dowodem na to, że facetom wystarczy dziura między nogami i już są szczęśliwi


Nie ma to jak bawienie się uproszczenia, co?;p

[JaOna19]

Napisane przez drabineczka

hm nauczyciel i praca z dziećmi - z jednej strony fajnie bo to moja działka z drugiej bałabym się że wychowamy skrzywdzonego potwora

znam taki przypadek,ale bez szczegółów niestety,bo mnie rozpoznają Co prawda chłopak nie jest potworem,ale widać,że jest skrzywdzony na psychice.

Komornik to podlega pod typa spod ciemnej gwiazdy.Tak go widzę.
Marynarz odpada,bo go za długo nie ma,a z kierowcą tira to można pojechać w trasę ewentualnie czekać na niego umawiając się z nim gdzieś na trasie

[beznadziejny123]

A to z marynarzami nie można w rejs popłynąć?

[Leszy]

Bawi mnie niechęć do komorników

[roseblue]

Napisane przez beznadziejny123

A to z marynarzami nie można w rejs popłynąć?

Niektórzy muszą chodzić do pracy, chcą rodzić dzieci, zakładać rodzinę itd.

Wyjazdy kilkudniowe by mi nie przeszkadzały raczej.

[Hibiku]

Napisane przez Leszy

Bawi mnie niechęć do komorników

czemu?

[dzordzmakowiec]

a ja nie chcialabym męza kierowcy, czy zolnierza. no i ogolnie w zawodzie takim, przez ktory bylby ciagle nieobecny, nie umialabym mimo wszystko. chociaz czesto mecze tż, ze chcialabym go zobaczyc w mundurze

[Leszy]

Napisane przez Hibiku

czemu?

Bo to zawód jak każdy inny. Do tego komornik jest tak naprawdę ramieniem wykonawczym prawa, obowiązującego w państwie. Także jeśli ktokolwiek w jakimkolwiek stopniu szanuje ludzi odpowiedzialnych za panujące prawo i ogólnie pracowników tej gałęzi zawodów (nieważne czy to sędziów, czy prawników, czy inne żuczki), a nie cierpi komornika, to jest dla mnie moralnym hipokrytą Oczywiście nie twierdzę tym, że każdy kto tutaj tak napisał jest tymże hipokrytą. Ale znam osobiście takich ludzi i bawi mnie to niezmiernie.

Oczywiście to moje zdanie. Bardzo możliwe, że jakaś prawniczka zaraz tutaj przyjdzie i powie mi, że jestem gupi, bo czegoś tam nie rozumiem. Dla mnie spoko, jak mi wyjaśni, to się nie obrażę

[JaOna19]

Napisane przez Leszy

Bo to zawód jak każdy inny. Do tego komornik jest tak naprawdę ramieniem wykonawczym prawa, obowiązującego w państwie. Także jeśli ktokolwiek w jakimkolwiek stopniu szanuje ludzi odpowiedzialnych za panujące prawo i ogólnie pracowników tej gałęzi zawodów (nieważne czy to sędziów, czy prawników, czy inne żuczki), a nie cierpi komornika, to jest dla mnie moralnym hipokrytą Oczywiście nie twierdzę tym, że każdy kto tutaj tak napisał jest tymże hipokrytą. Ale znam osobiście takich ludzi i bawi mnie to niezmiernie.

Oczywiście to moje zdanie. Bardzo możliwe, że jakaś prawniczka zaraz tutaj przyjdzie i powie mi, że jestem gupi, bo czegoś tam nie rozumiem. Dla mnie spoko, jak mi wyjaśni, to się nie obrażę

Pie*rzyć takie prawo,co ty wypisujesz człowieku! Nigdy nie będę szanować kogoś kto zabiera dzieciakom komputer czy lodówkę,poniżając rodziców na ich oczach.I nie obchodzi mnie czy jest to mafia czy ekipa od Tuska.

[Millwall]

Napisane przez Hibiku

twoja wypowiedź jest idealnym dowodem na to, że facetom wystarczy dziura między nogami i już są szczęśliwi


Nie ma to jak bawienie się uproszczenia, co?;p

Dziurka, plus mózg. Niekoniecznie między nogami.
A nie jakieś tam rozgraniczenia, typu farmaceutka - tak, fryzjerka - nie. Nie pojmuję tego, sorry.

[Karinio]

Napisane przez chindarella

Odnośnie zakładów pogrzebowych. Wiecie ze ostatnio znalazłam taki zawód jak... Wizazysta zwłok?

No jest Przypomniałaś mi też,że w filmie "Moja dziewczyna" ojciec Veidy?Wajdy,spolszcze sobie był takim panem od makijażu trupuszy

Napisane przez Pantegram

Sorry, ja też przepraszam za off-top

U mnie podobnie: nie chciałabym być z facetem, którego wiecznie nie byłoby w domu, albo z takim, który miałby niemoralną pracę (przy czym praca rzeźnika w moich oczach nie pochodzi pod "niemoralne" - chodziłoby mi bardziej o mafiozę, stręczyciela, złodzieja, dilera czy nawet... akwizytora żerującego na słabym słuchu starszych ludzi ).

A złodziej,diler są wpisane w zawody

Napisane przez Marbi_

Oglądanie wypadków nie musi pozbawiać empatii. A wiele ludzi idąc na medycynę kieruje się chęcią pomagania innym. Cała ich praca opiera się na pomaganiu ludziom więc moim zdaniem to stwierdzenie jest dla lekarzy krzywdzące. To, że przywykli do jakiegoś widoku nie oznacza, że jest im to obojętne.

Noi muszą mieć silną psychike. To jasne.

Napisane przez Mijanou

Grabarz i pracownik prosektorium. W tym patolog też.

Też

Napisane przez meganem

nie związałabym się z właścicielem zakładu pogrzebowego, no może jeszcze dodam do tego kierowcę śmieciarki i pracownika oczyszczalni ścieków. Oczywiście nie mam nic do tych ludzi osobiście, bo praca jak każda inna, ale związek to nasz wybór.

Zgadza się.

Napisane przez Mijanou

Przecież kiedyś to najbliżsi przygotowywali zmarłego do do ostatniej drogi i nikt się temu nie dziwił. W epoce wiktoriańskiej popularne były też zdjęcia post mortem, na których zmarły upozowany jest tak, jakby spał i to w towarzystwie żywych, nawet dzieci. Można te zdjęcia obejrzeć na YT. Linków nie podaję- na mnie te stare fotografie wywołały za wielkie wrażenie.

Wiem, ze to irracjonalne, ale z nikim, kto pracuje przy zwlokach nie potrafilabym chyba wejść w bliskie relacje intymne. Zdaję sobie sprawę z bezsensu tego, co piszę, ale to po prostu silniejsze ode mnie. Taki strach głęboko zakorzeniony w podświadomości, mimo że wiem, iż każdy jest śmiertelny i każdego czeka ostatnia droga.

Pooglądałam sobie. Ja również takie mam odczucia.

Napisane przez Frezja__

Odpadają zawody które wiążą się z dłuższymi wyjazdami, delegacjami. Nie dla mnie sportowiec, aktor czy piosenkarz, jeszcze nie daj Bóg sławny

Niewytrzymalabym z typem jak Michał Wiśniewski.

Napisane przez JaOna19

Aktor to już w ogóle odpada Facet,który na zawołanie musi być smutny albo wesoły tak,żeby po jego twarzy i oczach było widać tą emocję.Zdecydowanie nie dla mnie.Nigdy nie była bym pewna czy jest ze mną szczery

albo całuje się i udaje że seksi z innymi aktorkami.

Napisane przez drabineczka

hm nauczyciel i praca z dziećmi - z jednej strony fajnie bo to moja działka z drugiej bałabym się że wychowamy skrzywdzonego potwora

Ja będąc młodą bzdziągwą chciałam być przedszkolanką.O,nie nie nie zabrakło by mi cierpliwości.

[Hibiku]

Napisane przez Leszy

Bo to zawód jak każdy inny.

Nie baw się w Millwall bo cię poszczują tż striptizerką:p

Do tego komornik jest tak naprawdę ramieniem wykonawczym prawa, obowiązującego w państwie. Także jeśli ktokolwiek w jakimkolwiek stopniu szanuje ludzi odpowiedzialnych za panujące prawo i ogólnie pracowników tej gałęzi zawodów (nieważne czy to sędziów, czy prawników, czy inne żuczki), a nie cierpi komornika, to jest dla mnie moralnym hipokrytą Oczywiście nie twierdzę tym, że każdy kto tutaj tak napisał jest tymże hipokrytą. Ale znam osobiście takich ludzi i bawi mnie to niezmiernie.

Akurat policja, straż miejska, pracownicy więzienni, hycle też są ramieniem wykonawczym prawa, a wiele osób nie ma ochoty z nimi współpracować, bo poza byciem ramieniem prawa często wiąże się to z konkretnymi cechami charakteru i czynnościami wykonywanymi w pracy. Jeden nie lubi jak facet w pracy dotyka innych kobiet, drugi nie lubi jak jego partner (nawet jeśli robi to słusznie) zajmuje się zajmowaniem czyichś majątków. Zwykle praca komornika wiąże się z mocno przykrymi reakcjami dłużników, trzeba mieć odpowiednio silny charakter, umieć odpyskować, okrzepnąć z agresywnymi zachowaniami- nie dla każdego jest to dobre połączenie z "kochającym misiaczkiem". Nie wspomnę już o firmach windykacyjnych, które działają na krawędzi/w wątpliwie przyjemny sposób nachodząc ludzi po domach, sąsiadach, dzwoniąc uparcie (włącznie z głuchymi telefonami i groźbami).
Osobiście znam jednego człowieka będącego komornikiem, który jest uczciwy i w porządku... acz nadal w żaden sposób nie chciałabym mieć z nim bliżej do czynienia, bo po prostu ten rodzaj pracy mi nie odpowiada.
Gdzie w tym widzisz hipokryzję?

---------- Dopisano o 19:44 ---------- Poprzedni post napisano o 19:42 ----------

Napisane przez Millwall

Dziurka, plus mózg. Niekoniecznie między nogami.
A nie jakieś tam rozgraniczenia, typu farmaceutka - tak, fryzjerka - nie. Nie pojmuję tego, sorry.

Cóż... ja nie ogarniam jak można a. nie mieć wymagań co do partnera, b. mieć problem z tym, że ktoś je ma. Poza tym... każdą kobietę można zadowolić, tylko nie każdy facet jest w stanie to zrobić...

[Paszczurek666]

Napisane przez Millwall

Nie mam takich zawodów. Już napisałem.
Prostytucja to oczywista oczywistość, bo to zdrada, więc nie da się tego włączyć w sferę zawodów innych jak pielęgniarka, policjantka, nauczycielka, ekspedientka, itp, itd.

Przecież to nie zdrada. Nie wolno mieszać pracy z życiem rodzinnym

[Leszy]

Hibiku,
Chodziło mi tylko i wyłącznie o hipokryzję taką, jaką opisałem w swojej wiadomości. To, że ktoś nie ma ochoty wiązać się z osobą wykonująca dany zawód złe nie jest i nic mi do tego, bo to wybór danej osoby. Moje rozbawienie budzi jedynie sytuacja, gdy ktoś uważa takiego powiedzmy sędziego za wzór cnót, a komornika jako personifikację Szatana. Co innego osoby inteligentne, które zdają sobie sprawę z faktu, że nie tylko komornik jest tym złym.

A moja TŻ może pracować gdzie chce, jeśli tylko obojgu będzie nam to psychicznie pasować. Ale wątpię, by był to jakikolwiek zawód odsłaniający ciało i na tym zarabiający

[Dorotti666]

A co wam tak nie pasuje w policjantach?

To nie ja zjadam literki tylko mój LG.

[mushroomhunter]

Napisane przez dorotti66

A co wam tak nie pasuje w policjantach?

To nie ja zjadam literki tylko mój LG.

Bo głupio tak rzucać kostką brukową w kolegów swojego faceta .

[RudaKita07]

równie dobrze mogę napisać, że bawi mnie niechęć do śmieciarza, bo znam fajnego gościa, który nim jest,ten tego o dziwo żyje z tej strasznej roboty jak pączek w maśle ;-) a do komorników mam zraze i znam parę historii, swoje też widziałam- więc mnie odrzuca.

[NaWrobleStrach]

Napisane przez JaOna19

Pie*rzyć takie prawo,co ty wypisujesz człowieku! Nigdy nie będę szanować kogoś kto zabiera dzieciakom komputer czy lodówkę,poniżając rodziców na ich oczach.I nie obchodzi mnie czy jest to mafia czy ekipa od Tuska.

WTF? Wyobraź sobie, że ktoś wisi Ci kasę, idziesz do sądu, dostajesz wyrok, który staje się prawomocny i po nadaniu mu klauzuli wykonalności udajesz się z nim do komornika. Rozumiem, że nie zależy Ci wtedy na odzyskaniu pieniędzy, tylko żeby dzieciom nie zlicytowano komputera czy lodówki?

Nie neguję tego, że ktoś może nie chcieć się wiązać z komornikiem, bo to preferencja dotycząca wyboru partnera jak każda inna, tylko cytat powyżej świadczy moim zdaniem o braku świadomości, czym zajmuje się komornik. Moim zdaniem zawód komornika jest bardzo potrzebny. Mówię generalnie, pomijając absurdalne przypadki typu licytowanie przetworów.

[zielona2]

Napisane przez mushroomhunter

Bo głupio tak rzucać kostką brukową w kolegów swojego faceta .

Ty się przyznaj, że nie tylko kostką!

Hahahaha padłam

---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:36 ----------

Napisane przez dorotti66

A co wam tak nie pasuje w policjantach?

To nie ja zjadam literki tylko mój LG.

Niestety wszystko.

[Dorotti666]

Napisane przez mushroomhunter

Bo głupio tak rzucać kostką brukową w kolegów swojego faceta .

Bardzo inteligentnie

To nie ja zjadam literki tylko mój LG.

[JaOna19]

Napisane przez NaWrobleStrach

WTF? Wyobraź sobie, że ktoś wisi Ci kasę, idziesz do sądu, dostajesz wyrok, który staje się prawomocny i po nadaniu mu klauzuli wykonalności udajesz się z nim do komornika. Rozumiem, że nie zależy Ci wtedy na odzyskaniu pieniędzy, tylko żeby dzieciom nie zlicytowano komputera czy lodówki?

Nie neguję tego, że ktoś może nie chcieć się wiązać z komornikiem, bo to preferencja dotycząca wyboru partnera jak każda inna, tylko cytat powyżej świadczy moim zdaniem o braku świadomości, czym zajmuje się komornik. Moim zdaniem zawód komornika jest bardzo potrzebny. Mówię generalnie, pomijając absurdalne przypadki typu licytowanie przetworów.

Robi się z tego odbicie od tematu.Jeżeli ktoś jest bogaty,a udaje biednego po to,żeby ludziom nie płacić zaległych wypłat,a zazwyczaj tacy są biedni tylko na papierze to takiego mi nie szkoda.Jak również innych oszustów np, z allegro.Wtedy sami sobie są winni,że im ktoś wynosi komputer na oczach dzieci.
Mi chodziło o ludzi naprawdę biednych,którzy mają zaległości np, z czynszem,nie są menelami itp.Pracują,ale nie mają bo np. jakaś choroba w rodzinie.To wtedy Tusk( nie osobiście) wysyła(zgodnie z prawem) takiego komornika i robią to co robią.I wiem dobrze,że gazownia to nie orkiestra pomocy Owsiaka i swoje pieniądze musi odzyskać.Więc tak jak napisałam wcześniej PIEPRZE TAKIE PRAWO.
Na początku moich postów pisałam pół żartem.Czytając ten wątek dalej doszłam do wniosku,że komornik to jest tak ohydny zawód,że zakończyła bym znajomość na samym początku tzn. po pierwszym spotkaniu.Facet,który wykonuje taki zawód musi być z natury podły.

[201607111040]

Napisane przez dorotti66

A co wam tak nie pasuje w policjantach?

To nie ja zjadam literki tylko mój LG.

Bo często są to zakompleksieni cwaniaczki, którzy leczą swoje kompleksy tym ze mają nad kims władzę.

[Dorotti666]

Napisane przez LusiaPlotkara

Bo często są to zakompleksieni cwaniaczki, którzy leczą swoje kompleksy tym ze mają nad kims władzę.

Ale są i porządni ludzie. Nie generalizujmy.

To nie ja zjadam literki tylko mój LG.

[Leszy]

Napisane przez dorotti66

Ale są i porządni ludzie. Nie generalizujmy.

To nie ja zjadam literki tylko mój LG.

To wtedy ten wątek by się nie ciągnął. Większość wpisów tutaj opiera się na stereotypach i uproszczeniu.

[MeredithGrey]

jako wegetarianka mowie - rzeznik.