Pulchne plotkują, czesem dietkują i nadzieje mają, że w 5. części sadło pokonają!

[tamlin111]

Creature no to super, że się udało wszystko

Marta a stare źródło? czy coś innego chcesz?
Powiem Ci, że ja się ogarnąć nie mogę, staram się trzymać dietę ale co chwilę coś podjadam. Na wagę normalnie boję się wejść, bo widze że przytyłam. Nie mogę się jakoś przestawić na porządne tory. Zaczyna się od gryza kanapki od Kropa, później idzie cała kanapka itd. tez myślałam aby coś kupić, aby pozbyć się tego podjadania. U mnie do popołudnia rewelacja a wieczór masakra, a kiedyś to w zyciu bym nie zjadła nic około 20-tej, teraz potrafię i o 22

[martolina1982]

klub

[creature666]

Ciszej
Dzień dobry... nie jest źle, ale Kac Morderca czai się za rogiem... Po śniadaniu dam znać
Miałam jeszcze zrobić inny prezent TŻ, ale że padł przed 1 to nie moja wina...

[HaGie]

Dzień dobry

Na śniadanie zjadłam bułkę wieloziarnistą z salami i ogórkiem. Nie mam nic dla mnie w lodówce, muszę dziś na zakupy pojechać.

Wczoraj moje dziecko strasznie płakało, jak ją zostawiałam w szkole. Myślałam, że mi serce pęknie. Poszła chętnie do szkoły, weszła tam, zajęła się zabawkami, nakleiła swoje imię na mleko, powiedziała hello do pani i było ok, powiedziała, że mogę iść do domu, ale za chwilkę mam po nią wrócić... no i wtedy jakaś dziewczynka zaczęła płakać, bo jej mama właśnie wyszła i się zaczęło, chyba z 10 dzieci się rozryczało umówiłam się z nauczycielką, że odbiorę ją po 2,5 godzinie i jak po nią przyszłam, to ja się poryczałam, bo tak się ucieszyła na mój widok Pytałam nauczycielkę, to mówiła, że prawie 20 min płakała, a potem już się ładnie bawiła, nawet z dziećmi rozmawiała... ciekawe jak dziś będzie

[martolina1982]

HaGie musisz być silna. nie becz przy dziecku, bo jej tym nie pomagasz. wiem, ze to trudne, ale ona mysli, ze jak mama placze to widocznie jest powod i bedzie coraz gorzej. z usmiecham na ustach ja zegnaj, buziaczek i papa. nie przedluzaj. wiem co mowie, bo moja M. lubiła mnie tak zawolac na jeszcze ostatniego caluska i potem kolejnego ostatniego az sie w koncu uwieszała mi na szyi i był koniec. staraj sie by miala pozytywne skojarzenia ze szkola. opowiadaj jakies swoje historie, gdy sama bylas mala, nawet zmyslone. Mów jaka jestes dumna i jaka była dzielna (chocby nie była). Potem w domu duzo ja pytaj jak było. Dziś znalazłam cos takiego

http://dziecisawazne.pl/20-sposobow-...bylo-w-szkole/

wspolne pakowanie. wiem, ona pewnie nie nosi plecaka, ale jesli jej to pomoze, da radosc i motywacje to jej kup maly plecaczek.

Od ciebie HaGie duzo zalezy jak przebiegnie to przeciecie pępowiny i to ty z was dwoch musisz byc dojrzala i silna. poplacz sobie za rogiem buziak i nos do góry!!!

[creature666]

Ja jak to czytam to mi się wyć chce

[HaGie]

Martolina

[tamlin111]

Mój dziś to już szatni zaczął płakać, na górze tez ryczał i nie chciał mnie puścić, ale oddałam go pani, przesłałam buziaka i wyszłam, pani w tym czasie odwróciła się i szła z nim do kibla siku - już nie płakał
Wczoraj go chwaliła, że pięknie chodzi spać, że sam zasypia, włazi pod kołderkę. Szok bo w domu to trzeba z nim leżeć a on gmera w oku mi lub Kropowi. I tylko tak zasypia.

[martolina1982]

tez mnie to zawsze dziwilo, ze dzieci w tak duzej grupie i zasypiaja, a ja swoich dwoch nie moglam razem polozyc, bo jedna drugiej przeszkadzala zasnac. mysle, ze to zmęczenie robi swoje, ze i halas im nie przeszkadza i tych rytuałów nie musi już nawet być. co by nie było czas spedzany jest w przedszkolu znacznie intensywniej.

[creature666]

Będę żyć!!!
Kawy jeszcze nie piłam, bo zaraz do koleżanki jadę
Mój też u niani taki grzeczny, a w domu szatan, zwłaszcza ostatnio taki nerwowy, buntuje się strasznie - kuwaaa ciężko z jim wytrzymać

[martolina1982]

no to superowo ale nie myslalam, ze bedzie inaczej

[swinka94]

Creaturko ufff, ja też już sobie wyobrażałam wiadomo co Super, że impreza udana.

Marta no jeżeli ma Ci to pomóc... A nie zastanawialas się nad tym, czy może skoro tyle razy się odchudzalas to Twój metabolizm potrzebuje czegoś więcej niż starania na pół gwizdka?

[creature666]

Wróciliśmy od koleżanki, ma bliźniaki-chłopaków... chylę czoła tej dziewczynie... Chłopcy w grudniu kończą 2 lata... ja bym nie dała rady

Zrobiłam zupkę pieczarkową, TŻ mam w planach zrobić kaczkę w sosie pomarańczowym z ryżem... Chociaż po wczorajszym to i on pewnie zje zupy

A to co mi przyniósł kurier później będę testować

[creature666]

testuje,jak narazie czuje malutkie ciepelko aha no i posmarowalam tylko brzuch... musze powiedziec,ze oba specyfiki pachna zayefajnie

---------- Dopisano o 15:24 ---------- Poprzedni post napisano o 15:07 ----------

grzeje,ale milo... aczkolwiek jakbym polozyla wiecej to na 100% by parzylo

wiecie co... tak sobie mysle o tych moich wlosach i chyba(o ile wytrzymam tyle czasu) pojde do fryzjera na rozjasnianie,zeby to mialo rece i nogi,zeby ten sam kolor byl na calej glowie,a nie pol na pol w listopadzie bede miala urlop znowu i mysle,ze do tego czasu troszke wlosy odrosna(chcialam tez przyciac troszke) i wtedy bym sobie zrobila taki kolorek(albo chociaz zblizony) jaki mi sie marzy... no i do tego czasu to chyba tylko szamponem bede sie farbowac
ahaaaa i nigdy wiecej zadnego brazu nie kupie,wszystkie sa ciemne,nawet jak jest napisane jasny

[swinka94]

Creature ja się katuję oliwką i na zmianę masażerem z ross zielonym i bańką chińską. Masakra, jak to boli No ale skóra jest super. Ja tylko mam kompleksy bo mam b duże rozstępy na boczkach. A teraz zauważyłam, że jak zaczęłam znowu chudnąć to czerwone się pojawiły, czyli nowe się robią cały czas. No nic, jak mnie kiedyś będzie stać to zrobię sobie operację. A teraz będę walczyć o ładny brzuch z rozstępami, trudno!

Powiem Wam, że widzę zmiany w swoim ciele. Brzuch już tak nie wystaje, nogi są masywne ale nie takie rozlazłe, widać zarys mięśni na łydkach. Pupa się podniosła, nie marszczy się Może niedługo nie będę się wstydzić i wrzucę Wam jakieś zdjęcia na klub.
Bo po tym wakacyjnym obżarstwie i nicnierobieniu znowu przytyłam... ale teraz jestem na dobrej drodze, żeby to zgubić i spróbować jeszcze raz. Zresztą z nadwyżki 5 kilo już pożegnałam, nie mam zamiaru nadal się bujać w jedną i drugą stronę. Chcę wykorzystać tego powera jakiego mam, zanim znów zamulę się i będę tylko siedzieć w książkach z gorącą czekoladą Przynajmniej z apetytem nie mam problemu, wręcz gdybym się nie zmuszała to chyba mogłabym jeść jeden posiłek dziennie. Gorzej z ćwiczeniami, ale w bieganiu widzę progres także jest o co walczyć! No i od października muszę się zapisać na jakiś wf na uczelni, a ja tak mam że już jak raz w tygodniu pójdę na ten aerobik to chcę więcej Poza tym tam gdzie za miesiąc się przeprowadzam jest dosłownie 10 minut drogi do klubu fitness, mają różne zajęcia, siłownie, saunę i w miarę przystępne ceny. No i klub tylko dla kobiet, co dla mnie jest szczerze mówiąc zachęcające bo wystarczająco się wstydzę swojego ciała i braku kondycji
Chociaż wczoraj dostałam od mojego przyszłego współlokatora jego zdjęcie bez koszulki i biegałam 15 minut dłużej niż zamierzałam...

[creature666]

ulala Swinko!!!

Zaczelabym cwiczyc,ale "czuje" zupe bardzo wysoko
Tak czy inaczej bedzie zrobione!

a ten specyfik jest zajefajny

[tamlin111]

Świnko a ile w ogóle ważysz?

[swinka94]

Tamlin wstyd przyznać, ale znowu koło 77. Chociaż jeszcze niedawno było 82 No nic, dostałam po doopie i tym razem nie odpuszczę.
Ratuje mnie chyba tylko bieganie i to, że trochę pośmigałam na rolkach bo poza brzuchem nie jest tragicznie (czyt. mam masywny dół, ale mnie się podoba bo nie ma galarety ). No i ramiona jak bochny

[creature666]

ja tez juz sie nie chce bujac w te i we w te... czas schusc raz na zawsze!


http://www.zdrowie.med.pl/uk_rozrodc...nia/kolpo.html
wiem,ze nie powinnam czytac,ale juz sie chyba stresuje...

[swinka94]

Creature przestań świrować
Swoją drogą my teraz prawie łeb w łeb... Robimy wyścigi?

[martolina1982]

O chyba mam de ja vu. Rok temu ja i La'mbria mialysmyvte sama wage (75) i mialysmy sie scigac jak wy.

Gratuluje swinko efektow. Z 82 do 77

[HaGie]

Hej, zmęczona jestem

[tamlin111]

Świnko oby dalej taka tendencja spadkowa była

Mati jest okropny od kiedy chodzi do przedszkola, chyba odreagowuje w domu, ciągle wyje. Już mam dość. Krop w pracy do późna a ja z potworem. Nie ćwiczyłam i jedyne na co mam ochotę to się upić i iść spać

[creature666]

Napisane przez swinka94

Creature przestań świrować
Swoją drogą my teraz prawie łeb w łeb... Robimy wyścigi?

ja jestem za

Napisane przez tamlin111

Mati jest okropny od kiedy chodzi do przedszkola, chyba odreagowuje w domu, ciągle wyje. Już mam dość. Krop w pracy do późna a ja z potworem. Nie ćwiczyłam i jedyne na co mam ochotę to się upić i iść spać

u mnie to samo ,na szczescie teraz jakis taki spokojniejszy!

Skalpel zrobiony na 1000000% tak sie upocilam,ze gdyby nie to ze mam wykladziny to juz bym byla skladana na pogotowiu... jutro sie nie rusze Ale jaka zadowolona jestem! Bzykac sie nie moge kilka dni przed badaniem i tydzien po,wiec moze zuzyje energie na cwiczenia z Ewka

TZ w pracy jeszcze,R.ogladal peppe wiec mialam spokoj

[swinka94]

Creature skusiłaś mnie, spróbuję skalpel zrobić.

[creature666]

Napisane przez swinka94

Creature skusiłaś mnie, spróbuję skalpel zrobić.

dawaj malenka

[tamlin111]

Ja jednak poćwiczyłam, uspałam Matinka ( sama przy okazji zasnęłam, dopiero telefon mnie obudził ) i zrobiłam dzisiejsze wyzwanie. Co prawda nie w całości ale prawie godzina pykła.

Spadam do wyra.

[creature666]

Napisane przez tamlin111

Ja jednak poćwiczyłam, uspałam Matinka ( sama przy okazji zasnęłam, dopiero telefon mnie obudził ) i zrobiłam dzisiejsze wyzwanie. Co prawda nie w całości ale prawie godzina pykła.

Spadam do wyra.

Dobranoc i

[swinka94]

Uffff. Teraz tylko prysznic i cowieczorne pogaduchy z przystojniakami

[creature666]

Fajnie co?
Jakie rozmowy??????