Zapuszczanie włosów cz. VI

[czekoladka3]

Napisane przez beatrix28

czekoladka ,jesli odmlazaja to tylko sie cieszyc jak mzona sie niekorzystnie odmlodzic? chyba ze operacja plastyczna zrobic sobie krzywde..
Kamillah lubie Age ogolnie ale jej wlosy troche mniej moze przez ten kolor wolalam jest w czystej czerni i ta grzywka ktora zaslania pol twarzy wolalam grzywki Ani Przybylskiej..jej w brazach bylo najlepiej..
Hahihehy odzywka ma rozne opinie nie wszystkim słuzy ale mi tak,sporobowalam ale innym razem chyba kupie cos innego.. https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...ch-wlosow.html
byla chyba akurat na promocji

wiesz, mam 21 lat rocznikowo, w wyprostowanych włosach wyglądam może na swój wiek albo lekko poniżej. Kiedy nosiłam kręcone zawsze dawano mi ze 4 lata mniej niż mam, a dla dziewczyny które ledwo poszła do szkoły średniej takie oceny były dosyć dobijające

[chimay]

Napisane przez AECoctail

Tak to wyglądało zaraz po farbowaniu. Dzisiaj od tego czasu umyłam głowę ze 4 razy i trochę się wypłukał.

Tak bardzo chciałabym spróbować henny ale strasznie się boje :P

Teraz naprawdę mi się podoba, wygląda lepiej od ombre i jest piękny skręt

Napisane przez beatrix28

czekoladka ,jesli odmlazaja to tylko sie cieszyc jak mzona sie niekorzystnie odmlodzic? chyba ze operacja plastyczna zrobic sobie krzywde..

Oj , można, zwłaszcza na gruncie zawodowym. Kiedy wszyscy ciągle traktują Cię jak gówniarę albo praktykantkę od "przynieś, wynieś, pozamiataj", to można być lekko sfrustrowanym. To trochę inna sytuacja niż jak pani prosi o dowód przy kupowaniu piwa.
Nie, żebym znała z autopsji, ale rozumiem kobiety, dla których to nie zawsze plus. Poza tym nie każdy daje się kultowi młodości i ucieka przed widmem "babciowatości"

[swan999]

Napisane przez chimay

Oj , można, zwłaszcza na gruncie zawodowym. Kiedy wszyscy ciągle traktują Cię jak gówniarę albo praktykantkę od "przynieś, wynieś, pozamiataj", to można być lekko sfrustrowanym. To trochę inna sytuacja niż jak pani prosi o dowód przy kupowaniu piwa.
Nie, żebym znała z autopsji, ale rozumiem kobiety, dla których to nie zawsze plus. Poza tym nie każdy daje się kultowi młodości i ucieka przed widmem "babciowatości"

Ja takie coś znam niestety z doświadczenia :\
Mam prawie 25 lat, a zdarza się, że ludzie biorą mnie nawet za 16-latkę i traktują mnie jak małolatę. Prawie wszędzie mówią mi na "ty", nieważne gdzie bym poszła. A już najlepiej jest gdy idę z moim małym siostrzeńcem na spacer, i niektóre osoby oglądają się ze zgorszeniem, i nawet raz czy dwa usłyszałam coś w stylu "taka młoda, a już ma dziecko" - to były starsze panie.

[Wolha wRedna]

Napisane przez chimay

Oj , można, zwłaszcza na gruncie zawodowym. Kiedy wszyscy ciągle traktują Cię jak gówniarę albo praktykantkę od "przynieś, wynieś, pozamiataj", to można być lekko sfrustrowanym. To trochę inna sytuacja niż jak pani prosi o dowód przy kupowaniu piwa.
Nie, żebym znała z autopsji, ale rozumiem kobiety, dla których to nie zawsze plus. Poza tym nie każdy daje się kultowi młodości i ucieka przed widmem "babciowatości"

Na gruncie zawodowym spotkałam się raczej z sytuacją lekceważenia mojego wieku + stanu cywilnego, ale nie wyglądu na szczeście. Przyklad: miałam szefa, który nie robił problemu kiedy inna kobieta (40 - kilka lat, żona, matka z gromadką dzieci) brała należące jej się w wakacje 2 tygodnie urlopu. Ja w te same wakacje (oczywiście w innym przedziale czasowym) miałam problem, żeby otrzymać 3 dni wolnego (urlop był uzgodniony już wcześniej, a ja zapłaciłam grubą kasę za wyjazd na pewien festiwal o czym szef doskonale wiedział) bo coś mu sie odwidziało. Tak samo traktował inną dziewczynę w moim wieku. Po prostu my nie byłyśmy żonate/dzieciate dla niego było to równorzędne z tym, że nie mamy życia osobistego i jesteśmy gów*niarami.

Napisane przez swan999

Ja takie coś znam niestety z doświadczenia :\
Mam prawie 25 lat, a zdarza się, że ludzie biorą mnie nawet za 16-latkę i traktują mnie jak małolatę. Prawie wszędzie mówią mi na "ty", nieważne gdzie bym poszła. A już najlepiej jest gdy idę z moim małym siostrzeńcem na spacer, i niektóre osoby oglądają się ze zgorszeniem, i nawet raz czy dwa usłyszałam coś w stylu "taka młoda, a już ma dziecko" - to były starsze panie.

Jestem od Ciebie trochę starsza i mam dziwną sytuację. Kiedy byłam nastolatką postarzano mnie najczęściej o 2-3 lata ze względu na (ponąć) poważne zachowanie i dośc niski, poważny głos. Teraz... no cóż, w ciągu ostatniego pół roku musiałam pokazywać dowód przy zakupie alkoholu więcej razy niż przez całe życie. Albo magia, albo może faktycznie od dobrych kilku lat wyglądam tak samo

[Mrs Mysza]

Napisane przez swan999

Ja takie coś znam niestety z doświadczenia :\
Mam prawie 25 lat, a zdarza się, że ludzie biorą mnie nawet za 16-latkę i traktują mnie jak małolatę. Prawie wszędzie mówią mi na "ty", nieważne gdzie bym poszła. A już najlepiej jest gdy idę z moim małym siostrzeńcem na spacer, i niektóre osoby oglądają się ze zgorszeniem, i nawet raz czy dwa usłyszałam coś w stylu "taka młoda, a już ma dziecko" - to były starsze panie.

Mam podobnie Też mnie czasem ludzie biorą za młodszą niż jestem i mówią na "ty". Zwłaszcza jak wyskoczę gdzieś z takim minimalnym makijażem (podkład, korektor pod oczy, tusz do rzęs). Ogólnie to staram się nie przejmować i pocieszam się, że w sumie lepiej wyglądać na młodszą niż się jest niż na dużo starszą.

[Erishkigal]

Chciałabym wyglądać na dużo młodszą niż jestem, to takie urocze Ja nie wyglądam jakoś wyjątkowo młodo w porównaniu do mojego wieku, pewnie najmniej na jakieś 17-18 lat (chociaż parę razy słyszałam, że na 14), poza tym dość mocno się maluję i nie chcę z tego rezygnować, więc to trochę wyklucza bardzo młody wygląd
W kwestii wyglądania na młodszą niż jest się naprawdę, od razu przychodzi mi na myśl blogerka Fairy Emily, która o ile dobrze kojarzę, to ma ok. 28 (?) lat, a wygląda baardzo młodo i dziewczęco, na coś koło 16: http://fairy-emily. blogspot.com/
Ale zgadzam się z wami, tak młody wygląd może w pewnych sytuacjach być utrudnieniem.
Przy okazji, żeby nie było offtopu - spójrzcie na jej włosy!

[swan999]

Napisane przez Wolha wRedna

Na gruncie zawodowym spotkałam się raczej z sytuacją lekceważenia mojego wieku + stanu cywilnego, ale nie wyglądu na szczeście. Przyklad: miałam szefa, który nie robił problemu kiedy inna kobieta (40 - kilka lat, żona, matka z gromadką dzieci) brała należące jej się w wakacje 2 tygodnie urlopu. Ja w te same wakacje (oczywiście w innym przedziale czasowym) miałam problem, żeby otrzymać 3 dni wolnego (urlop był uzgodniony już wcześniej, a ja zapłaciłam grubą kasę za wyjazd na pewien festiwal o czym szef doskonale wiedział) bo coś mu sie odwidziało. Tak samo traktował inną dziewczynę w moim wieku. Po prostu my nie byłyśmy żonate/dzieciate dla niego było to równorzędne z tym, że nie mamy życia osobistego i jesteśmy gów*niarami.



Jestem od Ciebie trochę starsza i mam dziwną sytuację. Kiedy byłam nastolatką postarzano mnie najczęściej o 2-3 lata ze względu na (ponąć) poważne zachowanie i dośc niski, poważny głos. Teraz... no cóż, w ciągu ostatniego pół roku musiałam pokazywać dowód przy zakupie alkoholu więcej razy niż przez całe życie. Albo magia, albo może faktycznie od dobrych kilku lat wyglądam tak samo

1. Wkurza mnie takie traktowanie ludzi szkoda słów...
2. Może naprawdę magia Ja na twarzy mam wrażenie, że prawie nic od lat się nie zmieniam. Żebym tylko potem od razu się nie posypała

Napisane przez Mrs Mysza

Mam podobnie Też mnie czasem ludzie biorą za młodszą niż jestem i mówią na "ty". Zwłaszcza jak wyskoczę gdzieś z takim minimalnym makijażem (podkład, korektor pod oczy, tusz do rzęs). Ogólnie to staram się nie przejmować i pocieszam się, że w sumie lepiej wyglądać na młodszą niż się jest niż na dużo starszą.

Ja już też się nie przejmuję, czasem tylko jest to jest irytujące. Jeśli chodzi o makijaż to nim się nie postarzę, bo malować się za bardzo nie lubię. Tylko w zasadzie codziennie używam tuszu i pomadki i to bezbarwnej Czasem puder i tyle.

[Mrs Mysza]

Napisane przez swan999

1. Wkurza mnie takie traktowanie ludzi szkoda słów...
2. Może naprawdę magia Ja na twarzy mam wrażenie, że prawie nic od lat się nie zmieniam. Żebym tylko potem od razu się nie posypała


Ja już też się nie przejmuję, czasem tylko jest to jest irytujące. Jeśli chodzi o makijaż to nim się nie postarzę, bo malować się za bardzo nie lubię. Tylko w zasadzie codziennie używam tuszu i pomadki i to bezbarwnej Czasem puder i tyle.

Też tak mam. Haha, dokładnie - spojrzę któregoś dnia w lustro i się nie poznam
Co do makijażu to zwykle maluję się bardziej, lubię to po prostu


A teraz ide wetrzeć ampułkę placenty, bo po kąpieli o tym zapomniałam. W ogole to nie licząc dzisiejszej zostały mi jeszcze dwie, tak że kuracja powoli dobiega końca. Na razie nie widzę specjalnych efektów, ale zobaczymy za jakiś czas czy pojawi się las baby hair

[kascysko]

Napisane przez chimay

Oj , można, zwłaszcza na gruncie zawodowym. Kiedy wszyscy ciągle traktują Cię jak gówniarę albo praktykantkę od "przynieś, wynieś, pozamiataj", to można być lekko sfrustrowanym.

Napisane przez swan999

Mam prawie 25 lat, a zdarza się, że ludzie biorą mnie nawet za 16-latkę i traktują mnie jak małolatę. Prawie wszędzie mówią mi na "ty", nieważne gdzie bym poszła.

O to to

[chimay]

Napisane przez swan999

Ja takie coś znam niestety z doświadczenia :\
Mam prawie 25 lat, a zdarza się, że ludzie biorą mnie nawet za 16-latkę i traktują mnie jak małolatę. Prawie wszędzie mówią mi na "ty", nieważne gdzie bym poszła. A już najlepiej jest gdy idę z moim małym siostrzeńcem na spacer, i niektóre osoby oglądają się ze zgorszeniem, i nawet raz czy dwa usłyszałam coś w stylu "taka młoda, a już ma dziecko" - to były starsze panie.

Uwielbiam takie komentarze

Napisane przez Erishkigal

Chciałabym wyglądać na dużo młodszą niż jestem, to takie urocze Ja nie wyglądam jakoś wyjątkowo młodo w porównaniu do mojego wieku, pewnie najmniej na jakieś 17-18 lat (chociaż parę razy słyszałam, że na 14), poza tym dość mocno się maluję i nie chcę z tego rezygnować, więc to trochę wyklucza bardzo młody wygląd
W kwestii wyglądania na młodszą niż jest się naprawdę, od razu przychodzi mi na myśl blogerka Fairy Emily, która o ile dobrze kojarzę, to ma ok. 28 (?) lat, a wygląda baardzo młodo i dziewczęco, na coś koło 16: http://fairy-emily. blogspot.com/
Ale zgadzam się z wami, tak młody wygląd może w pewnych sytuacjach być utrudnieniem.
Przy okazji, żeby nie było offtopu - spójrzcie na jej włosy!

Włosy ma kobietka ładne, ale jej styl to już dla mnie dzidzia - piernik. A widma dzidzi - piernik boję się tak jak niektórzy widma babciowatości. Już nawet zapowiedziałam otoczeniu, że jak będę na zakupach oglądać jakieś kukardki i inne rzeczy, co to się w nich wygląda dobrze do 20 roku życia, to mają mnie przemocą ze sklepu wyciągać

[1c04c0ef348ca38f90d52b59e9c2f570f7211256_63ab873f96396]

Napisane przez truskawkowawiosna

O ktorej wersji GK piszesz? Starej czy zalewającej drogerie nowej?
Stara wersja KLIK
Nowa o lekko zmienionym opakowaniu

Wkurza mnie niesamowicie takie grzebanie z składach jak ktoś szukał dociążającej bomby proteinowej to GK były w sam raz. Po przetestowaniu nowej formuły Oil Nutritive raczej nie sięgnę po inne wersje

---------- Dopisano o 17:28 ---------- Poprzedni post napisano o 17:22 ----------

Jakbyś kiedyś szukała zamiennika Timotei z olejkami, to spróbuj kiedyś nową wersję Dove do farbowanych
To ta sama rodzinka, więc baza podobna Jest trochę drozsza, ale za to bardziej treściwa/ Odżywki Timotei kojarzę jako bardzo niewydajne. Dove ma lepszą konsytencję i jest trochę bardziej dociążająca.
Kiedyś chętnie capnę wersję olejową

Tak, wygląda na to, że mam nową wersję i bardzo mi się podoba ta zmniejszona zawartość keratyny - moje włosy nie były jej fanką nawet kiedy były w 100% zdrowe

Dzięki za polecenie Dove (łaaa parafinka )^^ Olejową wersję miałam i moje włosy ją uwielbiały

[konspiracja]

Napisane przez truskawkowawiosna

Chęć zmiany, jak zawsze Na szczęście użyłam nietrwałego środka. Przez poł dnia czułam się fajnie, potem paskudnie Zdecydowanie wolę siebie w "nienaturalnych" kolorach

Napisane przez czekoladka3

dzieki niestety ale krecone bardzo mnie odmładzały w niekorzystnym znaczeniu

tuz po prostowaniu encanto, drugie- tuz po cocochoco, trzecie- 2 miesiace po cocochoco (ale ułozone przez fryzjerke)

Ale prościzny

no ja nie wiem co pocznę ze swymi

[aante_e]

Napisane przez Bella2212

A powiesz jak dokładniej stosujesz sodę? Be jestem zainteresowana bardzo efektem

Ostatnio mam problem z włosami :-/ stosowałam kallosa algowego i szampon z barwy pokrzywowy i nie były obciążone, fajna objętość była wszystko super. A teraz ciągle mam przychlast... Wczoraj tylko umylam włosy szamponem z barwy ale nic to nie dało.
Zaczęłam używać ostatnio tylko seboradinu na skórę głowy a końcówki zaczęłam zabezpieczać jedną pompką serum z biowaxa... Nie wiem czy to od tego....

Po prostu mieszam łyżkę sody z szamponem, ostatnio robiłam z Joanną z zieloną herbatą i normalnie myję. Potem daję dobrą maskę nawilżającą, sprawdza mi się miks Natur Vital i Pilomax Wax do włosów jasnych.

Miałam to samo co Ty i na dodatek nawet Kallosa nie mogłam zmyć, a nakładałam minimalną ilość tylko od połowy długości chyba mam za zdrowe włosy po prostu i czasami muszę je trochę wysuszyć :p


Kupiłam wczoraj odżywkę Timotei z drogocennymi olejkami, takie malutkie mi się wydaje to opakowanie kusił mnie też szampon dla blondynek Timotei, głównie przez fajne wielkie opakowanie z pompką, ale najpierw spróbuję mniejszą pojemność.

A i dla lubiących rypacze polecam szampon oczyszczający Joanny z serii profesjonalnej. Z tej co są wiśniowe i ananasowe rzeczy. Pachnie naturalnie, świetnie myje i litr w opakowaniu z pompką kosztuje 13 zł. Właśnie zaczynam drugą butle.

[chimay]

Napisane przez aante_e

Po prostu mieszam łyżkę sody z szamponem, ostatnio robiłam z Joanną z zieloną herbatą i normalnie myję. Potem daję dobrą maskę nawilżającą, sprawdza mi się miks Natur Vital i Pilomax Wax do włosów jasnych.

Miałam to samo co Ty i na dodatek nawet Kallosa nie mogłam zmyć, a nakładałam minimalną ilość tylko od połowy długości chyba mam za zdrowe włosy po prostu i czasami muszę je trochę wysuszyć :p

Zrobiłam sobie wczoraj peeling z kawy, korundu, sody i szamponu. Włosy u nasady rzeczywiście trochę się podniosły, ale poza tym ta mieszanka nie zrobiła na nich wrażenia, odrost jest mega śliski i ciężki, to już jest chyba jakaś überniskoporowatość Niestety popsułam efekt na całości, bo zachciało mi się nałożyć maskę Oleo Repair, a jak ją kupowałam to doznałam jakiegoś zaćmienia i przeoczyłam fakt, że przecież niacynamid to też humektant

[1c04c0ef348ca38f90d52b59e9c2f570f7211256_63ab873f96396]

Napisane przez aante_e

A i dla lubiących rypacze polecam szampon oczyszczający Joanny z serii profesjonalnej. Z tej co są wiśniowe i ananasowe rzeczy. Pachnie naturalnie, świetnie myje i litr w opakowaniu z pompką kosztuje 13 zł. Właśnie zaczynam drugą butle.

O, dzięki za polecenie To o ten szampon chodzi? Klik!

[aante_e]

Tak

[fb24380c66adcd12b33e8f4bdd3c2d486418deb5_5f7f99f1ecd69]

Te szampony Joanny z serii profesjonalnej chyba można dorwać w Hebe.

[1c04c0ef348ca38f90d52b59e9c2f570f7211256_63ab873f96396]

Napisane przez aante_e

Kupiłam wczoraj odżywkę Timotei z drogocennymi olejkami, takie malutkie mi się wydaje to opakowanie kusił mnie też szampon dla blondynek Timotei, głównie przez fajne wielkie opakowanie z pompką, ale najpierw spróbuję mniejszą pojemność.

Bo ono jest malutkie - użyłam tej odżywki 3 razy i już nie mam 1/3 produktu xD

[fb24380c66adcd12b33e8f4bdd3c2d486418deb5_5f7f99f1ecd69]

[1=1c04c0ef348ca38f90d52b5 9e9c2f570f7211256_63ab873 f96396;48706809]Bo ono jest malutkie - użyłam tej odżywki 3 razy i już nie mam 1/3 produktu xD[/QUOTE]

I tak nieźle, u mnie schodzi ona niczym woda Z wydajnością jej jest słabo, raczej ponownie też nie kupię (choć uwielbiam ten ciasteczkowo-piernikowy zapach) choćby ze względu na to, że po początkowym "wow" obecnie sprawdza się bardzo przeciętnie

[1c04c0ef348ca38f90d52b59e9c2f570f7211256_63ab873f96396]

[1=fb24380c66adcd12b33e8f4 bdd3c2d486418deb5_5f7f99f 1ecd69;48707070]I tak nieźle, u mnie schodzi ona niczym woda Z wydajnością jej jest słabo, raczej ponownie też nie kupię (choć uwielbiam ten ciasteczkowo-piernikowy zapach) choćby ze względu na to, że po początkowym "wow" obecnie sprawdza się bardzo przeciętnie [/QUOTE]

Nie dziwota, w końcu masz 2 razy dłuższe ode mnie włosy Hmm, ciekawe czemu nagle stał się przeciętny Cóż, widać włosy zmieniły preferencje.

Mam całe 2 chciejstwa szamponowe i kilka maskowych mimo zapasu xD Zło i dno.

[aante_e]

[1=1c04c0ef348ca38f90d52b5 9e9c2f570f7211256_63ab873 f96396;48707368]
Mam całe 2 chciejstwa szamponowe i kilka maskowych mimo zapasu xD Zło i dno.[/QUOTE]
Jakie jakie? Chętnie coś zgapię, bo robię listę zakupową. Mam dużo resztek na kilka użyć, szykuje się masowe denko i takie też zakupy

[1c04c0ef348ca38f90d52b59e9c2f570f7211256_63ab873f96396]

Napisane przez aante_e

Jakie jakie? Chętnie coś zgapię, bo robię listę zakupową. Mam dużo resztek na kilka użyć, szykuje się masowe denko i takie też zakupy

Kamiliah mnie skusiła rypadłem z Białego Jelenia z bawełną, Ty mnie skusiłaś Joaśkowym oczyszczaczem Dodatkowo kusimy się ze Swan litrówką Scandica Bananowego Sama się kuszę Bioetikami I i IV, które genialnie się u mnie sprawdzały, a także maską figową i awokadową z Organic Shopu (nie miałam ich wcześniej). Chętnie też bym wróciła do do maski jaśminowej tejże firmy, bo doskonale się u mnie sprawdzała. Polowałam też na maskę Fructis Oleo, ale jej nie upolowałam (na szczęście Kamiliah miała ją na zbyciu, więc w przyszłym miesiącu się wymienimy ). Ciekawi mnie jeszcze Pearl & Coco z LadySpa, którym dawno temu kusiła tu Wiosenka ^^ O chęci testowania nowych Gliss Kurów nie wspomnę - na razie mam Liquid Silk i sprawdza się wyśmienicie! A i jeszcze Kallos banan!

[czekoladka3]

Napisane przez konspiracja

Ale prościzny

no ja nie wiem co pocznę ze swymi

Heh wiem ale poźniej po kilku myciach efekt jest już bardziej naturalny

Najlepiej poczytaj wątek o keratynowym prostowaniu, tam jest praktycznie wszystko na ten temat i pooglądasz sobie efekty na włosach innych dziewczyn

Napisane przez aante_e

Po prostu mieszam łyżkę sody z szamponem, ostatnio robiłam z Joanną z zieloną herbatą i normalnie myję. Potem daję dobrą maskę nawilżającą, sprawdza mi się miks Natur Vital i Pilomax Wax do włosów jasnych.

Miałam to samo co Ty i na dodatek nawet Kallosa nie mogłam zmyć, a nakładałam minimalną ilość tylko od połowy długości chyba mam za zdrowe włosy po prostu i czasami muszę je trochę wysuszyć :p


Kupiłam wczoraj odżywkę Timotei z drogocennymi olejkami, takie malutkie mi się wydaje to opakowanie kusił mnie też szampon dla blondynek Timotei, głównie przez fajne wielkie opakowanie z pompką, ale najpierw spróbuję mniejszą pojemność.

A i dla lubiących rypacze polecam szampon oczyszczający Joanny z serii profesjonalnej. Z tej co są wiśniowe i ananasowe rzeczy. Pachnie naturalnie, świetnie myje i litr w opakowaniu z pompką kosztuje 13 zł. Właśnie zaczynam drugą butle.

Timotei olejkowy jest bardzo fajny, lubiłam tą odzywkę i na dodatek miała świetny zapach

[Wolha wRedna]

[1=1c04c0ef348ca38f90d52b5 9e9c2f570f7211256_63ab873 f96396;48708530]Kamiliah mnie skusiła rypadłem z Białego Jelenia z bawełną, Ty mnie skusiłaś Joaśkowym oczyszczaczem Dodatkowo kusimy się ze Swan litrówką Scandica Bananowego Sama się kuszę Bioetikami I i IV, które genialnie się u mnie sprawdzały, a także maską figową i awokadową z Organic Shopu (nie miałam ich wcześniej). Chętnie też bym wróciła do do maski jaśminowej tejże firmy, bo doskonale się u mnie sprawdzała. Polowałam też na maskę Fructis Oleo, ale jej nie upolowałam (na szczęście Kamiliah miała ją na zbyciu, więc w przyszłym miesiącu się wymienimy ). Ciekawi mnie jeszcze Pearl & Coco z LadySpa, którym dawno temu kusiła tu Wiosenka ^^ O chęci testowania nowych Gliss Kurów nie wspomnę - na razie mam Liquid Silk i sprawdza się wyśmienicie! A i jeszcze Kallos banan! [/QUOTE]

Masz więcej chciejstw niż ja Gratuluję

Melduję, że henna dobra na wszystko. Użyłam po niej algowego Kallosa (czyli mojego pewniaka do puszka - okruszka) i jest nawet, nawet. Szału nie ma, ale puch mniejszy niż przy dotychczasowych próbach.

[1c04c0ef348ca38f90d52b59e9c2f570f7211256_63ab873f96396]

Napisane przez Wolha wRedna

Masz więcej chciejstw niż ja Gratuluję

Melduję, że henna dobra na wszystko. Użyłam po niej algowego Kallosa (czyli mojego pewniaka do puszka - okruszka) i jest nawet, nawet. Szału nie ma, ale puch mniejszy niż przy dotychczasowych próbach.

Haha, jedyny plus tych chciejstw jest taki, że nie mam ochoty kupować wszystkich jednocześnie Na początek wystarczy mi Scandic, jakiś GK i Bioetika I

Kolejna wspaniała cecha henny

[aante_e]

[1=1c04c0ef348ca38f90d52b5 9e9c2f570f7211256_63ab873 f96396;48708530]Kamiliah mnie skusiła rypadłem z Białego Jelenia z bawełną, Ty mnie skusiłaś Joaśkowym oczyszczaczem Dodatkowo kusimy się ze Swan litrówką Scandica Bananowego Sama się kuszę Bioetikami I i IV, które genialnie się u mnie sprawdzały, a także maską figową i awokadową z Organic Shopu (nie miałam ich wcześniej). Chętnie też bym wróciła do do maski jaśminowej tejże firmy, bo doskonale się u mnie sprawdzała. Polowałam też na maskę Fructis Oleo, ale jej nie upolowałam (na szczęście Kamiliah miała ją na zbyciu, więc w przyszłym miesiącu się wymienimy ). Ciekawi mnie jeszcze Pearl & Coco z LadySpa, którym dawno temu kusiła tu Wiosenka ^^ O chęci testowania nowych Gliss Kurów nie wspomnę - na razie mam Liquid Silk i sprawdza się wyśmienicie! A i jeszcze Kallos banan! [/QUOTE]
Ładna lista

U mnie plany wyglądają tak:
- Kallos czekoladowy, Color, Algae
- maska z szungitem
- maska marokańska Planeta Organica
- maska z jaśminem Organic Shop
- maski Elseve
- Chantal kokosowy
- maski Seri - z miodem i z zieloną herbatą
- Pilomax do włosów jasnych
- Wax w tubie avokado albo miód
- i przez Was Bioetika i maski Garnier

[Melanchton]

Nowy wątek. Witajcie!

Co do fryzury Tyszkiewicz - mnie też się bardzo podoba, zresztą spójrzcie na modelkę w moim avatarze. Sądzę nawet, że byłoby mi w takich włosach bardzo do twarzy, ale właśnie... boję się postarzenia, więc raczej nie sprawdzę tego w najbliższym czasie.

Któraś z Was wrzuciła wcześniej zdjęcie włosów po prostowaniu. Dziewczyny, naprawdę coś takiego się Wam podoba? Cienkie, smętne, przylizane pasma...

Napisane przez Bella2212

Ostatnio mam problem z włosami :-/ stosowałam kallosa algowego i szampon z barwy pokrzywowy i nie były obciążone, fajna objętość była wszystko super. A teraz ciągle mam przychlast... Wczoraj tylko umylam włosy szamponem z barwy ale nic to nie dało.
Zaczęłam używać ostatnio tylko seboradinu na skórę głowy a końcówki zaczęłam zabezpieczać jedną pompką serum z biowaxa... Nie wiem czy to od tego....

Ja mam przychlast po tym serum, jak po wszystkich silikonach. Długo próbowałam różnych specyfików aż w końcu zrezygnowałam znów z zabezpieczania końców. Bez spłukiwania daję Joannę z lnem,żeby coś na włosach było, jakaś warstwa.I tyle. Inaczej fryzura wygląda po prostu źle.

[Wolha wRedna]

Napisane przez aante_e

Ładna lista

U mnie plany wyglądają tak:
- Kallos czekoladowy, Color, Algae
- maska z szungitem
- maska marokańska Planeta Organica
- maska z jaśminem Organic Shop
- maski Elseve
- Chantal kokosowy
- maski Seri - z miodem i z zieloną herbatą
- Pilomax do włosów jasnych
- Wax w tubie avokado albo miód
- i przez Was Bioetika i maski Garnier

Przy tworzeniu takich list następuje jedyny moment kiedy trochę mi żal, że myję włosy tylko co 4 dni. Częstsze mycie, większy przerób, więcej możliwości

[Bella2212]

Napisane przez Melanchton

Ja mam przychlast po tym serum, jak po wszystkich silikonach. Długo próbowałam różnych specyfików aż w końcu zrezygnowałam znów z zabezpieczania końców. Bez spłukiwania daję Joannę z lnem,żeby coś na włosach było, jakaś warstwa.I tyle. Inaczej fryzura wygląda po prostu źle.

To może faktycznie wina serum, szkoda... Chciałam zacząć zabezpieczać końce bo włosy mi już podrosły.
Najpierw umyłam je rypaczem z barwy i niczego nie nakładałam, a wczoraj też nic nie nakładałam ale umyłam delikatniejszym szamponem i dzisiaj już jest lepiej.

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Witam się w nowej części. Wreszcie