Panny Młode 2015, część 33 ! <3

[ania9o]

Napisane przez lipstick89

a po co ma odwoływać, jak jej zrobi suknię marzeń?

o właśnie o to chodzi

[magda_mjt]

normalnie dżizooooo....... jakoś nie mogę sobie wyobrazić szamania żarełka po miesiącu ale z chęcią spróbuję! tylko muszę dorwać gdzieś tego gingerbread mana ....

[asia1905]

Napisane przez ania9o

nie ma takiej opcji żeby odwołać trochę więcej wiary w moją osobę

pochwal się efektami jak już wyprodukujesz jakąś kokardkę

Ja znowu muszę sprawdzić wszystkie możliwości a potem mam straszne dylematy przez to, a jak podejmę decyzję za szybko to znowu mam wyrzuty że nie sprawdziłam wszystkich możliwości, więc koło się zamyka poza tym większość spraw muszę podejmować po długim namyśle bo jednak idą za tym pieniądze których za dużo nie mamy a powiedziałabym że nawet bardzo mało...

Ja też nie mam za dużo, dlatego wcześniej się zastanawiam ile mogę na to przeznaczyć. Szukam i jak znajdę idealną rzecz, która wpasowuje się w moją wizję to kupuję

[lipstick89]

świadkowa kupiła samochód! miała dopiero po naszym ślubie, ale stwierdziła, że ma gotówkę i dopóki my czegoś nie kupimy, to będzie ze mną jeździła wszędzie. no kocham dziewuchę!

---------- Dopisano o 21:44 ---------- Poprzedni post napisano o 21:43 ----------

Napisane przez ania9o

o właśnie o to chodzi

dwie Anki zawsze się dogadają

[asia1905]

Napisane przez magda_mjt

normalnie dżizooooo....... jakoś nie mogę sobie wyobrazić szamania żarełka po miesiącu ale z chęcią spróbuję! tylko muszę dorwać gdzieś tego gingerbread mana ....

Nie no ja oczywiście po wyjęciu z piekarnika zjadam 2-3. Jednak zaraz twardnieją, dlatego muszą poleżeć. My chowamy do barku i jak są twarde to nie kuszą
Zresztą moja idea zdrowego odżywiania nadal trwa

[ania9o]

Napisane przez lipstick89

świadkowa kupiła samochód! miała dopiero po naszym ślubie, ale stwierdziła, że ma gotówkę i dopóki my czegoś nie kupimy, to będzie ze mną jeździła wszędzie. no kocham dziewuchę!

---------- Dopisano o 21:44 ---------- Poprzedni post napisano o 21:43 ----------



dwie Anki zawsze się dogadają

Tylko pozazdrościć świadkowej

No baaa

[magda_mjt]

Napisane przez asia1905

Nie no ja oczywiście po wyjęciu z piekarnika zjadam 2-3. Jednak zaraz twardnieją, dlatego muszą poleżeć. My chowamy do barku i jak są twarde to nie kuszą
Zresztą moja idea zdrowego odżywiania nadal trwa

A wrzucasz te skórki z jabłka czy czegoś tam, żeby namiękły? czy tak po prostu leżą miesiąc i nagle są ok? :P

[farbstiftka]

Napisane przez magda_mjt

Grania jak to? A foty gdzie?
Farb swoja droga czy Ty jestes Paulina? Bo mam zapro od dawna na FB i nikt sie do Pauliny przyznać nie chce, a ja nie kojarze z imienia ...

jestem Magdalena

Napisane przez ania9o

Wróciłam z owocnego spotkania z panią krawcową W lutym bierzemy się do działania i decyzja podjęta. Moja suknia którą mam teraz będzie przerobiona na moje "widzimisię" Pani powiedziała, że to proste do zrobienia (łatwiejsze niż uszycie nowej) więc jestem Efekty pewnie na wiosnę dopiero A na wzór tej będzie robiona (załącznik), ale ramiączka trochę inaczej. Z resztą efekt ostateczny i tak poznacie tylko cierpliwości trochę trzeba

Z tego co pamiętam to:
Malwina piękna suknia!
Magda podziwiam Cię za te zaproszenia Są świetne!
Lipstick świeca

gratki, super że się udało

Napisane przez lipstick89

świadkowa kupiła samochód! miała dopiero po naszym ślubie, ale stwierdziła, że ma gotówkę i dopóki my czegoś nie kupimy, to będzie ze mną jeździła wszędzie. no kocham dziewuchę!

---------- Dopisano o 21:44 ---------- Poprzedni post napisano o 21:43 ----------



dwie Anki zawsze się dogadają

fajnie się masz my też bez auta i z nami kolei świadek wszędzie jeździ

[viva91]

Jak o 8:30 zaczęłam zajęcia, tak skończyłam je o 20:10

Ej, weekend jest, skąd tu tyle postów?

[misiaa91]

Napisane przez ania9o

A teraz Wam napiszę co będzie robione w mojej:
Gorset: wszystkie koraliki i świecidełka do odprucia, gorset zostanie usztywniony, dopasowany do mnie, naszyta będzie na niego koronka + koraliki błyszczące
Spódnica: będą doszyte 3 warstwy tiulowe a od spodu jedna podszewka podtrzymująca (bo jedna już jest) tak żeby nie trzeba było koła. Do tego będzie na spódnice naszyta koronka, takie przedłużenie jak na zdjęciu wyżej.
Jeśli chodzi o ramiączka to będą na całej długości koronkowe i jednakowo szerokie (czyli przy gorsecie nie będzie takie zwężenia jak na tym zdjęciu wyżej).
Myślę, że wszystko wyjaśniłam Jestem zachwycona profesjonalizmem kobiety. Zna się na tym co robi i wiem, że oddaje się we wspaniałe ręce
Jaram się jak tęcza w Warszawie

Brzmi super.

Napisane przez lipstick89

świadkowa kupiła samochód! miała dopiero po naszym ślubie, ale stwierdziła, że ma gotówkę i dopóki my czegoś nie kupimy, to będzie ze mną jeździła wszędzie. no kocham dziewuchę!

Świetnie!

Ja dzisiaj mam chyba jakiś melancholijny dzień. TŻ się pyta, czemu jestem taka cicha jak nigdy, czy się coś stało. A ja sama nie wiem, mam milion rzeczy w głowie. Zrobiłam sobie kąpiel z pianą, TŻ zapodał do tego martini że spritem i limonką (to chyba w nawiązaniu do wesela), żeby mi się lepiej leżało. :p Film prawie gotowy, driny się robią, jutro idziemy na zakupy, powinno być dobrze. Niby wszystko jest w najlepszym porządku, ale coś e środku nie daje mi spokoju... Nie lubię tego.

[asia1905]

Napisane przez magda_mjt

A wrzucasz te skórki z jabłka czy czegoś tam, żeby namiękły? czy tak po prostu leżą miesiąc i nagle są ok? :P

Leżą w pojemniku, obecnie w naczyniu żaroodpornym i garnku, bo nigdzie się nie mieściły. Nie daje żadnych skórek, bo boję się pleśni. Tak sobie spokojnie leżą. Teraz tak sobie pomyślałam, że Ty u siebie to nawet możesz zrobić później, u Ciebie zawsze wilgotniej niż w Polsce.

Jeżeli chodzi o samochód to my mamy dylemat. Moi rodzice chcą nam oddać swój samochód, bo kupili sobie inny. Samochód tak gdzieś wartości 10 tys. Samochód jest duży, ale mało pali. Z jednej strony fajnie, bo mielibyśmy czym wracać do domu itp., ale z drugiej to za drogi prezent i strasznie głupio nam go tak przyjąć. P. też się z tym będzie czuł, że dostaliśmy samochód.

[krolewna_smieszka]

Napisane przez asia1905

Ja wręcz przeciwnie, jeżeli jest taka konieczność to szybko podejmuję decyzję. Suknie przymierzyłam i zamówiłam tego samego dnia. Obrączki też wybraliśmy podczas jednego spotkania. Jak długo rozmyślam to wtedy jest gorzej podjąć decyzję.

Ja to jestem w gorącej wodzie kąpana. Jak coś mi się spodoba, to muszę mieć teraz, już, natychmiast. Mooocno mi się za to obrywało od wszystkich w trakcie organizacji wesela, bo kazali mi przeglądać setki ofert, porównywać, jeździć, pytać, a ja chciałam jak najszybciej!

Mam kryzys. :< Wszystkie staniki są na mnie za duże. Mam zakaz chudnięcia, żeby suknia na mnie nie wisiała, chyba mi to nie wychodzi.

[lipstick89]

Napisane przez viva91

Jak o 8:30 zaczęłam zajęcia, tak skończyłam je o 20:10

Ej, weekend jest, skąd tu tyle postów?

z nudów, z nudów

współczuję serdecznie

[magda_mjt]

Napisane przez asia1905

Leżą w pojemniku, obecnie w naczyniu żaroodpornym i garnku, bo nigdzie się nie mieściły. Nie daje żadnych skórek, bo boję się pleśni. Tak sobie spokojnie leżą. Teraz tak sobie pomyślałam, że Ty u siebie to nawet możesz zrobić później, u Ciebie zawsze wilgotniej niż w Polsce.

Jeżeli chodzi o samochód to my mamy dylemat. Moi rodzice chcą nam oddać swój samochód, bo kupili sobie inny. Samochód tak gdzieś wartości 10 tys. Samochód jest duży, ale mało pali. Z jednej strony fajnie, bo mielibyśmy czym wracać do domu itp., ale z drugiej to za drogi prezent i strasznie głupio nam go tak przyjąć. P. też się z tym będzie czuł, że dostaliśmy samochód.

I tak leżąc przez miesiąc zmiękną?

[zonamojegomeza]

Napisane przez krolewna_smieszka

Zonka, sto lat!

dziękuję.

Wypiłam i coś mnie boli głowa. Czyżby teraz miało tak być?

Nie widział żadnych zdjęć. Zaraz będę nadrabiac.

[asia1905]

Napisane przez magda_mjt

I tak leżąc przez miesiąc zmiękną?

Tak

[lipstick89]

zmykam dziewczynki, bo fajny film w tv (jak w niebie). do jutra! kolorowych

[viva91]

Napisane przez lipstick89

z nudów, z nudów

współczuję serdecznie

ehh, chciałabym się tak nudzić jak wy zrobię wycenę lasu i kładę się spać, jutro będzie trochę krócej, 8:30-15:00

[zonamojegomeza]

Moi rodzice jutro mają rocznicę ślubu kościelnego.
A my siedem miesięcy i z 5 dni. Ostatni miesiąc to umówiony makijaż, fryzura i zaczęte zabiegi złuszczające.

[dotuniek]

Nadrobiłam, miałam mieć dziś wolne i TŻ męczyć ślubnie cały dzień, a że alarm w pracy więc musiałam zaraz po śniadaniu jechać i siedziałam do 15, później się tylko przebrałam i pojechaliśmy z kolejnymi zaproszeniami... jak my to będziemy robić w takim tempie to nam do maja zejdzie: prawie 4 godziny siedzieliśmy!! Ale przynajmniej jakieś pozytywy są z tego spotkania

Napisane przez magda_mjt

Dziewczyny... właśnie skończyłam 1 zaproszenie. Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa... .. musimy JUŻ zabrać się za resztę, bo jak w takim tempie będę robić pozostałe 70 to do wesela nie wyrobię! Ale jaka mnie duma rozpiera! normalnie przecudne

piękne
dlatego my robimy na bieżąco jak jedziemy do kogoś

Napisane przez Malwina_89

Witam się i ja w nowym wątku

Uwaga, prezentuję moją suknię. Jest niedopasowana, za długa i szeroka, spięta klipsami, tak tak

Proszę nie cytować, za kilka godzin usuwam

i się nie załapałam... ;( pokaż jeszcze raz

Napisane przez ania9o

Materiał mam kupić a za samą robciznę to mi nie powiedziała bo to zależy ile jej zejdzie z tymi koralikami moimi ale powiedziała, że w okolicach 500-600 zł wszystko mnie będzie kosztować. Wiem, że ze mnie nie zedrze bo to mama moich najlepszych kolegów a można by rzec że niedoszła teściowa

Edit: Czyli jeśli wyjdzie mnie nawet to 600 zl to mam nową suknię za 1100 zł czy życie nie jest piękne?

super! Bardzo podobna w sumie do mojej, tylko ja mam góre zabudowaną

Napisane przez magda_mjt

Mam pytanie do pierniczkowych dziewczyn :P. A właściwie chyba głównie do asi. Z tego przepisu na pierniczki, to to ciasto potem leży i dopiero za jakiś czas się wykrawa pierniczki? czy jak zrobię ciasto to od razu trzaskam foremkami? bo dalej nie mam pierniczkowego ludka, a MUSZĘ go mieć (no ok, chcę bardzo :P ), a ponoć są jakieś przepisy, że ciasto musi poleżeć trochę :P...

z tego przepisu gotowe pierniki mogą leżeć - wręcz powinny. A ja mam taką foremkę, rok temu sobie kupiłam

Napisane przez magda_mjt

A wrzucasz te skórki z jabłka czy czegoś tam, żeby namiękły? czy tak po prostu leżą miesiąc i nagle są ok? :P

zbierają wilgoć i miękną

[sQuaara]

Napisane przez lipstick89

a po co ma odwoływać, jak jej zrobi suknię marzeń?

Napisane przez ania9o

nie ma takiej opcji żeby odwołać trochę więcej wiary w moją osobę

taki żarcik sytuacujny to był :P

Napisane przez lipstick89

świadkowa kupiła samochód! miała dopiero po naszym ślubie, ale stwierdziła, że ma gotówkę i dopóki my czegoś nie kupimy, to będzie ze mną jeździła wszędzie. no kocham dziewuchę!

brawo dal świadkowej!!

[Na biurku Oli]

Bryyyyy wymienili nam okna yeahhh w końcu podłączyliśmy neta i jestem już wśród żywych

[viva91]

sQ, wspominałaś kiedyś o strasznym budynku sąsiadującym z Hubska Center - już go nie ma

[magda_mjt]

I mam już 3 pierwsze, podpisane koperty!

[asia1905]

Nikt mi nie podpowie co by zrobił w sprawie moich dylematów samochodowych

[Vivienne]

Ładne świeczki, ładne zaproszenia, ładny pomysł na suknię i ładne kokardki

Chyba i ja o takich kokardkach pomyślę, są przeurocze


Pogrzalo ludzi calkiem. Noc zakupów w pewnym ch, pojechalam przed rozpoczęciem, a tam? Tłumy, korki na kilka km przed centrum, ani jednego miejsca parkingowego, jeździłam 20 min po parkingu szukając jakiejś luki. Wkurzyłam się i pojechałam do innego. Nie będę dla 10 czy 15% się stresować Kupiłam TZowi pięć koszulek i krawat Sobie nic

Napisane przez krolewna_smieszka

Mam zakaz chudnięcia, żeby suknia na mnie nie wisiała, chyba mi to nie wychodzi.

Chciałabym mieć taki problem .

[gr8ania]

obiecana relacja i zdjęcia

ogólnie byłam w jednym jedynym salonie i od samego początku miałam zamiar tam kupić (w sumie to jeszcze przed zmierzeniem jakiejkolwiek kiecki- moje siostry tam szyły )

no więc suknia nr 1:

podobała mi się na wieszaku i na szczupłej dziewczynie :P zero możliwości modelowania sylwetki, bez koła. cena 1800 pln

suknia nr 2:
mierzyłam ją już poprzednio, ale dziś podobała mi się bardziej. tu już była możliwość modelowania i ściśnięcia odrobinę. niestety przez to, że była za mała nie oddawała całego uroku swojego. Mama była na tak, Siostry też. Cena ok. 1500 pln

suknia 3:
moja faworytka z poprzedniego mierzenia. tu modelować można, ale też coś nie do końca, chociaż bardzo dziewczęca jest. cena ok 1800 pln

suknia nr 4:
podobała mi się od początku, chciałam tylko wyciąć trochę koronki z dekoltu, lekka, możliwość modelowania. cena 1700 albo 1800 pln

suknia 5:
okazało się, że przedłużony gorset to jest to. super modeluje, leciutka ogólnie byłam gotowa zamawiać, ale... (cena 1800 pln)

suknia nr 6:
siostra poprosiła mnie, żebym zmierzyła dla niej tę suknię podobała mi się od samego początku, ale myślałam, że ta koronka za ciężka dla mnie będzie. czułam się w niej rewelacyjnie. gorset przedłużony. jednogłośnie stwierdziłyśmy, że ta najlepsza cena: 2300 pln

ale żeby nie było różowo, to musiałam trochę pomodzić :P ta ostatnia () miała za bardzo koronkowy dół (koronka śliczna, ale na moją sylwetkę za dużo) i w ten sposób góra będzie z 6, dół z 4. cena ostateczna 1900 pln.
Pani wzięła pomiary, pierwsza przymiarka szkieletu sukni 17 stycznia, później będziemy ustalać dalej.

dla porównania, 6 katalogowa

[Malwina_89]

dotuniek especially for you

[magda_mjt]

Napisane przez asia1905

Nikt mi nie podpowie co by zrobił w sprawie moich dylematów samochodowych

My mieliśmy podobnie. Rodzice M kupili nowe auto i poprzednie chcieli zostawić M. Tylko nas w PL praktycznie nie ma, więc w sumie trochę bez sensu, ale z drugiej strony dawniej sami myśleliśmy czy by sobie w PL jakiegoś auta nie kupić. Dlatego wzięliśmy to auto, stało u mnie pod domem i chyba ze 2 nasze pobyty w PL używaliśmy, a poza tym to mój Brat jeździł. Aż i Brat i my stwierdziliśmy, że auto więcej stoi niż jeździ, a od stania tylko niszczeje, więc lepiej sprzedać. Ogólnie szybko je sprzedaliśmy, a kasą M podzielił się na pół z Siostrą, wg życzenia Rodziców. Gdybyśmy byli na co dzień w PL to myślę, że z radością byśmy przyjęli auto i go używali . Jednak auto to mega wygoda. Tyle, że u nas była o tyle inna sytuacja, że mijało się to z celem, bo ono więcej stało niż było używane.

[krolewna_smieszka]

Napisane przez asia1905

Jeżeli chodzi o samochód to my mamy dylemat. Moi rodzice chcą nam oddać swój samochód, bo kupili sobie inny. Samochód tak gdzieś wartości 10 tys. Samochód jest duży, ale mało pali. Z jednej strony fajnie, bo mielibyśmy czym wracać do domu itp., ale z drugiej to za drogi prezent i strasznie głupio nam go tak przyjąć. P. też się z tym będzie czuł, że dostaliśmy samochód.

Moim zdaniem: bierzcie. Rodzicom i tak się nie przyda (bo rozumiem, że im spokojnie starcza jeden), a będzie im miło, że mogli Wam jakoś pomóc. Jeśli źle się czujecie, że taki drogi prezent, to powiedzcie, że jesteście im dłużni i kiedyś (choćby i za kilka lat) im zwróćcie kasę albo kupcie jakiś fajny prezent.

Napisane przez Vivienne

Chciałabym mieć taki problem .

Tylko że mój biust niedługo zupełnie zniknie. Miałam takie średnie, czasem duże B, teraz mam małe B...