Sierpniowe mamusie 2015 :)

[goooosienka]

Napisane przez aneska7

Może i mi uda się dołączyć do sierpniowych mamuś... na razie ciągle w to nie wierzę. Prawie cztery lata starań, jeden jajowód niedrożny, a drugi ledwo, ale przedwczoraj zrobiłam test ciążowy i pierwszy raz pozytywny. Byłam od razu u lekarza, bo mam plamienia. Dostałam duphaston, ale nic nie było jeszcze widać. Kolejną wizytę u lekarza mam 11.12 (w 41 dniu). Oby się udało

Witam i trzymam kciuki!

Napisane przez beatrix28

witajcie ,przyjmiecie mnie do swego grona>?

No jasne! Cześć

Napisane przez Curly81

Ja mam straszny apetyt.W pierwszej ciązy miałam jadłowstręt a teraz jem non stop od tygodnia i teraz juz wiem dlaczego.Może z czasem zmieni mi się ale póki co juz widac mi brzuch i to wcale nie z powodu ciąży.Własnie zjadłam pół opakowania krówek.Wiem,wiem niezdrowe...ale ogólnie nie jem słodyczy i coś mnie napadło.Nie mogłam się oprzeć.
A od kilku tygodni mam wstręt do czarnej herbaty.Teraz juz wiem dlaczego tak mi smakuje owocowa.Jeszcze nie wiedziałam o ciąży a juz się przestawiłąm na owocową i teraz też wiem dlaczego.W pierwszej ciązy też miałam wstręt do czarnej herbaty i kawy i w sumie to nie wypiłam ani jednej filiżanki przez całą ciążę,tylko owocowa.

Ja też jem sporo, ale może dla mnie sporo to normalnie dla innych bo przed ciążą potrafiłam nie jesteś 2/3 dni. Odrzuca mnie bardzo od takiego śmieciowego żarcia, chipsy itd. Ciągle jem bułki z twarożkiem, pomidorem i szczypiorkiem i ciągnie mnie do płatków z mlekiem i do mleka ogólnie, co się wcześniej nie zdarzało

A w ogóle to dzień dobry!

Roxana, skąd ze śląska jesteś?

[roxana_lu]

Goooosienka haha wlasnie mi cos uświadomiłaś bo ja wcześniej całkiem antymlekowa byłam a teraz to ciagle a tu płatki z mlekiem mi pachną a tu kakao

Ja jestem z okolic Gliwic

[goooosienka]

Napisane przez roxana_lu

Goooosienka haha wlasnie mi cos uświadomiłaś bo ja wcześniej całkiem antymlekowa byłam a teraz to ciagle a tu płatki z mlekiem mi pachną a tu kakao

Ja jestem z okolic Gliwic

Ja bardzo często w Gliwicach bywam

[___Tequila___]

Witam

Wizaż czytam od bardzo dawna, natomiast się nie udzielam. Chyba nadszedł wreszcie ten moment We wtorek dowiedziałam się o ciąży- natomiast już wcześniej podejrzewałam, ponieważ mam sporo objawów. Robiłam póki co dwa testy, w przyszłym tygodniu mam zamiar iść na wizytę żeby potwierdzić, ale jestem pewna, że jestem w ciąży nie możliwe żeby takie dolegliwości świadczyły o czym innym mam nadzieję, że mogę dołączyć z moich obliczeń wynika, że termin przypadnie na 11 sierpnia, aktualnie mam 24 lata, jestem na V roku studiów.

[roxana_lu]

Napisane przez goooosienka

Ja bardzo często w Gliwicach bywam

A ja wlasnie nie pamietam kiedy ostatni raz w Gliwicach byłam a mam dosłownie 6km

---------- Dopisano o 09:21 ---------- Poprzedni post napisano o 09:20 ----------

Napisane przez ___Tequila___

Witam



Wizaż czytam od bardzo dawna, natomiast się nie udzielam. Chyba nadszedł wreszcie ten moment We wtorek dowiedziałam się o ciąży- natomiast już wcześniej podejrzewałam, ponieważ mam sporo objawów. Robiłam póki co dwa testy, w przyszłym tygodniu mam zamiar iść na wizytę żeby potwierdzić, ale jestem pewna, że jestem w ciąży nie możliwe żeby takie dolegliwości świadczyły o czym innym mam nadzieję, że mogę dołączyć z moich obliczeń wynika, że termin przypadnie na 11 sierpnia, aktualnie mam 24 lata, jestem na V roku studiów.

Witaj rozgośc sie u nas

[fiona27]

Hej

Napisane przez candy02

Hej Dziewczyny Witam się z Wami i uprzejmie donoszę, że jestem w 6 tygodniu ciąży. Ostatni okres miałam 25 października i termin wypada mi na 31.07/01.08.2015.
Chcę Was podpytać czy na pierwszą wizytę do ginekologa poszłyście same czy z partnerami?
Ja wybieram się dzisiaj. Bardzo się denerwuję. Robiłam trzy razy bete- 300-600-1500, więc ładnie rośnie. Ale dużo się nasłuchałam o pustych pęcherzykach, bez zarodka. Ja mam prawie 35 lat, to jest moja pierwsza ciąża i w sumie to przez ten strach to nie mogę się ucieszyć z ciąży...

Mobilnie

Witaj
Na wizytę idę sama i tylko na tych ważniejszych USG będzie mąż. Mamy ten sam termin

Napisane przez MilkaJestem

Wlasnie bylam siusiu i jak sie wytarlam to na papierze bylo duzo sluzu zabarwionego na brazowo miala ktoras z Was plamienie implantacyjne?

Na implantacyjne to za późno, bo ono występuje średnio +/- 21 dc (przy cyklach 28 ). Takie plamienia miałam zawsze przed @, ale wiem też, że nawet jak jesteś w ciąży to czasami mają dziewczyny takie plamienie w terminach okresu.

Napisane przez candy02

Jestem juz po wizycie. Lekarz piwiedzial, ze jest to wczesna ciąża i na tym etapie wszystko jest OK. Ale bicia serduszka nie bylo, mowi ze za wczesnie, bo to w sumie 5 tydzien i 4 dzien. Kazal mi przyjsc za 2 tygodnie. I powiedzial zebym się nie martwila na zapas, bo z medycznego punktu widzenia ciaza rozwija się prawidłowo.

No ale i tak sie denerwuje. .. :-( a mam sie nie stresowac, bo to bardzo szkodzi dziecku. I w ogole powiexzial, ze badanie usg najlepiej robić pomiędzy 7 a 10 tygodniem viazy, bo wtedy juz wszystko widac.

Mobilnie

Chociaż jestes spokojniejsza

Napisane przez roxana_lu

Ja jeszcze z wizyta u gina czekam... Po pierwsze w poniedziałek skocze na betę, po drugie muszę sie na jakiegoś lekarza zdecydować (lekarka, do ktorej jeździłam wcześniej nie spełnia moich oczekiwań :P ) ...

Dzisiaj czuje sie fatalnie, głowa boli mnie tak, ze mam ochotę ryczeć a tu junior jak na złość "mama to, mama tamto"... No i Wy mówicie cos o apetycie - ja nie moge na jedzenie patrzeć... Zrobiliśmy z TŻ wcześniej wspomniana pizze no i TŻ sam bedzie musiał pochłonąć cała bo mnie aż ciarki na jej myśl przechodzą haha ale jaja

No nic, uciekam na krainę lodu z juniorem a pozniej prosto do wyrka, dobrej nocy życzę

Też mam problem z wyborem lekarza .
Znam dwóch dobrych i nie wiem do którego iść. Jeden ma taki plus, że ma super wiedzę i sprzęt jest taki hmmm nowoczesny, ale pracuje w szpitalu tylko 2 dni robiąc same zabiegi. Trafiając do szpitala musiała bym liczyć na siebie . Drugi jest taki staromodny, ale tez ma dużą wiedzę( w gabinecie nie ma usg tylko trzeba na nie umawiać się gdzie indziej, ale on je robi ) dobrze poprowadził moją ciążę z synkiem i czułam się bezpiecznie, a do tego jest z-ca ordynatora i w szpitalu jest każdego dnia . Kogo byście wybrały ?
Też nie mogłam patrzeć na jedzenie przez pierwszy tydzień, ale moment mi przeszło, a szkoda

Napisane przez aneska7

Może i mi uda się dołączyć do sierpniowych mamuś... na razie ciągle w to nie wierzę. Prawie cztery lata starań, jeden jajowód niedrożny, a drugi ledwo, ale przedwczoraj zrobiłam test ciążowy i pierwszy raz pozytywny. Byłam od razu u lekarza, bo mam plamienia. Dostałam duphaston, ale nic nie było jeszcze widać. Kolejną wizytę u lekarza mam 11.12 (w 41 dniu). Oby się udało

Witaj
4 lata to kawał czasu. Ja schizowałam po 1,5 roku, a gdzie tu 4 ...
Trzymam kciuki

Napisane przez beatrix28

witajcie ,przyjmiecie mnie do swego grona>?

Mam 29 lat, 4,5letniego synka i w koncu zabralismy sie za rodzenstwo dla niego. Udało się w 2cs.,termin mam na 8 sierpnia. mialam dzis zaliczyć wizyte u gina ale zmienily sie godziny jego urzedowania chodze prywatnie. Pojade w najblizszy pon lub srode, bedzie bodajze 6 tydzien to cos chyba uda się dojrzeć ,aktualnie cierpie na jadłowstret spowodowany ciaza od jakiego tyg mam metaliczny posmak i nic mi nie smakuje,czesto chodze siku i spie na stojaco dzis wyjatkowo mam dobry dzien
z powodu wrodzonej niedoczynnosci tarczycy biore Eutyrox w dawce 150mg poprzednia ciaza przebiegala bez zaklocen koncowka byla ciezka bo rodzilam w lipcu ale zobaczymy co pokaze nam sierpien 2015.

Witaj

Nie dość, ze w tym samym wieku to jeszcze kolejna mamusia czterolatka

No jak na razie to albo są mamy z terminem na 1 sierpnia, albo na 8

Napisane przez Curly81

To tak jak my.Termin również wychodzi mi na 8 sierpnia.
Ja mam straszny apetyt.W pierwszej ciązy miałam jadłowstręt a teraz jem non stop od tygodnia i teraz juz wiem dlaczego.Może z czasem zmieni mi się ale póki co juz widac mi brzuch i to wcale nie z powodu ciąży.Własnie zjadłam pół opakowania krówek.Wiem,wiem niezdrowe...ale ogólnie nie jem słodyczy i coś mnie napadło.Nie mogłam się oprzeć.

I jak radzisz sobie z tym apetytem ? Bo ja średnio Wczoraj powiedziałam mężowi, ze przestanę robić kolację, bo jak widzę jedzenie to ciężko mi sobie odmówić. Nie chcę bardzo dużo przytyć, bo będę się źle czuła. Z synkiem przytyłam 18 kg i też miałam wilczy apetyt.

Napisane przez ___Tequila___

Witam

Wizaż czytam od bardzo dawna, natomiast się nie udzielam. Chyba nadszedł wreszcie ten moment We wtorek dowiedziałam się o ciąży- natomiast już wcześniej podejrzewałam, ponieważ mam sporo objawów. Robiłam póki co dwa testy, w przyszłym tygodniu mam zamiar iść na wizytę żeby potwierdzić, ale jestem pewna, że jestem w ciąży nie możliwe żeby takie dolegliwości świadczyły o czym innym mam nadzieję, że mogę dołączyć z moich obliczeń wynika, że termin przypadnie na 11 sierpnia, aktualnie mam 24 lata, jestem na V roku studiów.

Witaj

[Curly81]

Napisane przez fiona27

Na implantacyjne to za późno, bo ono występuje średnio +/- 21 dc (przy cyklach 28 ). Takie plamienia miałam zawsze przed @, ale wiem też, że nawet jak jesteś w ciąży to czasami mają dziewczyny takie plamienie w terminach okresu.

Ja czytałam,ze plamienie implantacyjne jest zazwyczaj w terminie okresu bo w pierwszej ciąży też miałam takie plamienie w dniu okresu i myslałam,że będzie okres...a tu niespodzianka.Wtedy czytałam,ze własnie najczęsciej jest w dniu miesiączki ale może różne żródla podają różnie.ja w kazdym razie miałam tak w tamtej ciąży i w tej...Cykle mam co 28dni.

I jak radzisz sobie z tym apetytem ? Bo ja średnio Wczoraj powiedziałam mężowi, ze przestanę robić kolację, bo jak widzę jedzenie to ciężko mi sobie odmówić. Nie chcę bardzo dużo przytyć, bo będę się źle czuła. Z synkiem przytyłam 18 kg i też miałam wilczy apetyt.


Witaj

Oj średnio sobie radzę.Jak mi się chce jeść to po prostu jem,staram się jeść dużo warzyw ,owoców.Te wczorajsze krówki to był mały ,,wypadek''.W pierwszej ciąży przybrałam 20kg ale tylko dlatego,że przed ciążą miałam niedowagę...i dużo też spuchłam pod koniec ciąży ,miałam duzo wody w sobie...tydzień po porodzie miałam już 15kg mniej i nie wyglądałam na rodzącą.Zostało mi 5kg,ktore nadrobiły niedowagę jaką miałam przed porodem.Chyba apetyt mi się zmniejszy bo zaczynam się zle czuć.Zawroty głowy,mocne mulenie.Muszę jechać teraz na betę autem i nie wiem jak dojadę.Objawy mam na maksa.Dzisiaj już nawet jakbym testu nie zrobiła to czuję się na całego w ciązy i wynik bety to tylko formalność.Ten hormon mnie rozjeżdza.

[MsLullaby]

Napisane przez ___Tequila___

Witam

Wizaż czytam od bardzo dawna, natomiast się nie udzielam. Chyba nadszedł wreszcie ten moment We wtorek dowiedziałam się o ciąży- natomiast już wcześniej podejrzewałam, ponieważ mam sporo objawów. Robiłam póki co dwa testy, w przyszłym tygodniu mam zamiar iść na wizytę żeby potwierdzić, ale jestem pewna, że jestem w ciąży nie możliwe żeby takie dolegliwości świadczyły o czym innym mam nadzieję, że mogę dołączyć z moich obliczeń wynika, że termin przypadnie na 11 sierpnia, aktualnie mam 24 lata, jestem na V roku studiów.

Witamy

Napisane przez goooosienka

Witam i trzymam kciuki!



No jasne! Cześć



Ja też jem sporo, ale może dla mnie sporo to normalnie dla innych bo przed ciążą potrafiłam nie jesteś 2/3 dni. Odrzuca mnie bardzo od takiego śmieciowego żarcia, chipsy itd. Ciągle jem bułki z twarożkiem, pomidorem i szczypiorkiem i ciągnie mnie do płatków z mlekiem i do mleka ogólnie, co się wcześniej nie zdarzało

A w ogóle to dzień dobry!

Roxana, skąd ze śląska jesteś?

Ja miałam takie smaki w ciąży z synkiem, zazwyczaj nie przepadam za twarożkiem tak wtedy uwielbiałam, tak samo jak jogurty, które jem rzadko a teraz chrzan i szynka, wcześniej tosty ale już mi przeszło

---------- Dopisano o 11:12 ---------- Poprzedni post napisano o 11:05 ----------

Poza tym witam się w 7tc

[fiona27]

Napisane przez Curly81

Ja czytałam,ze plamienie implantacyjne jest zazwyczaj w terminie okresu bo w pierwszej ciąży też miałam takie plamienie w dniu okresu i myslałam,że będzie okres...a tu niespodzianka.Wtedy czytałam,ze własnie najczęsciej jest w dniu miesiączki ale może różne żródla podają różnie.ja w kazdym razie miałam tak w tamtej ciąży i w tej...Cykle mam co 28dni.


Oj średnio sobie radzę.Jak mi się chce jeść to po prostu jem,staram się jeść dużo warzyw ,owoców.Te wczorajsze krówki to był mały ,,wypadek''.W pierwszej ciąży przybrałam 20kg ale tylko dlatego,że przed ciążą miałam niedowagę...i dużo też spuchłam pod koniec ciąży ,miałam duzo wody w sobie...tydzień po porodzie miałam już 15kg mniej i nie wyglądałam na rodzącą.Zostało mi 5kg,ktore nadrobiły niedowagę jaką miałam przed porodem.Chyba apetyt mi się zmniejszy bo zaczynam się zle czuć.Zawroty głowy,mocne mulenie.Muszę jechać teraz na betę autem i nie wiem jak dojadę.Objawy mam na maksa.Dzisiaj już nawet jakbym testu nie zrobiła to czuję się na całego w ciązy i wynik bety to tylko formalność.Ten hormon mnie rozjeżdza.

Implantacja zarodka następuje średnio 7 dni po owulacji, a plamienia w terminie okresu to co innego ( z tego co ja wiem, ale jak się mylę niech ktoś mnie poprawi ).

Ja tez szybko schudałm, ale będąc w ciąży żle się czułam sama ze sobą. Obecnie mało jem owoców i warzyw, bo jakoś nie mogę na nie patrzeć. Tylko pasztetowa mi w głowie

[magdowe]

Cześć Dziewczyny

Moze i ja do Was niedługo dołącze
Nie robiłam jeszcze testu ani bety bo okres mam dostać dopiero 11.12 ale juz czuje objawy ciążowe.
Mam już 5 letnia córeczkę i bardzo chciałam mieć drugie dziecko ale bardzo źle znosiłam pierwszą ciąże i nie mogłam się zdecydować. Ale coś czuje ze w tym miesiącu los zdecyduje za mnie.

Jezeli się okaze ze jestem w ciąży palnowany termin porodu będe miała na 20.08.2015

[fiona27]

Napisane przez magdowe

Cześć Dziewczyny

Moze i ja do Was niedługo dołącze
Nie robiłam jeszcze testu ani bety bo okres mam dostać dopiero 11.12 ale juz czuje objawy ciążowe.
Mam już 5 letnia córeczkę i bardzo chciałam mieć drugie dziecko ale bardzo źle znosiłam pierwszą ciąże i nie mogłam się zdecydować. Ale coś czuje ze w tym miesiącu los zdecyduje za mnie.

Jezeli się okaze ze jestem w ciąży palnowany termin porodu będe miała na 20.08.2015

A więc trzymam kciuki

[candy02]

Napisane przez fiona27

Implantacja zarodka następuje średnio 7 dni po owulacji, a plamienia w terminie okresu to co innego ( z tego co ja wiem, ale jak się mylę niech ktoś mnie poprawi ).

Ja tez szybko schudałm, ale będąc w ciąży żle się czułam sama ze sobą. Obecnie mało jem owoców i warzyw, bo jakoś nie mogę na nie patrzeć. Tylko pasztetowa mi w głowie

O rany, a ja pasztet z konserwy jadłabym non stop. W ogóle mam ochotę na jedzenie z konserwantami... A wcześniej czytałam etykiety i pilnowałam żeby jeść zdrowo.

Mobilnie

[Curly81]

Napisane przez fiona27

Implantacja zarodka następuje średnio 7 dni po owulacji, a plamienia w terminie okresu to co innego ( z tego co ja wiem, ale jak się mylę niech ktoś mnie poprawi ).

Ja tez szybko schudałm, ale będąc w ciąży żle się czułam sama ze sobą. Obecnie mało jem owoców i warzyw, bo jakoś nie mogę na nie patrzeć. Tylko pasztetowa mi w głowie

ja miałam tylko duży brzuch,dziecko ważyło ponad 4,5 kg i miałam w sobie dużo wody ale ogólnie byłam szczupła i nikt nie wierzył,że aż tyle mam na plusie bo ręce i nogi szczupłe miałam tylko ogromny brzuch.Wyglądałam jakby mi ktoś wsadził mega dużą piłkę nieproporcjonalną do mojej figury.Dłonie i stopy ,twarz bardzo i spuchły,miałam mega zatrzymanie wody i pewnie też stąd ta waga.

Zgadza się implantacja ma miejsca ok 7go dnia ale po zapłodnieniu,dojrzała komórka jajowa musi przejść do jajowodu gdzie czekają plemniki a samo krwawienie implantacyjne zachodzi mniej więcej z okolicy miesiączki dlatego jest mylone często przez kobiety z miesiączką i myślą,że będzie okres...i może trwać nawet kilka dni.Piszę o planieniu implantacyjnym ,nie o jakimś innym plamieniu.Wiadomo,że każda kobieta może mieć od tego jakieś odstępstwa.

Myślę,że informacje mam dobre studiowałam w tym temacie.Uczyłam się również zapłodnienia in vitro i metod leczenia niepłodnosci...Miałam zajęcia w kliniece leczenia niepłodności z tym panem....
https://www.youtube.com/watch?v=KfPk5HpFbH4

widziałam zamrożone w ciekłym azocie zarodki gotowe do inseminacji.Nie chcę się wymądrzać za dużo bo już to przerobiłam,że dziewczyny tego nie lubią jak ktoś za dużo się mądrzy.Mam w swoim otoczeniu kilka par,które nie mogą miec dzieci ale popełniają kilka podstawowych błędów i wolę się też nie odzywać by nie narazić się a szkoda bo wystarczy czasami zmienić kilka prostych spraw i ciąża może być.Ale nie można nkogo na siłę uszczęśliwiać bo tylko potem ktoś jest na mnie zły ,że się wtrącam a szkoda....Dlate go wolę mieć święty spokój.jak ktoś mnie zapyta do doradzę ale sama nie będę nikogo uszczęśliwiała na siłę po jest to odbierane inaczej niż powinno.Wolę mieć święty spokoj.Chcą po swojemu to trudno.
Jak miałam mieć pierwsze dziecko zaplanowane przeze mnie co do miesiąca kazdy się śmiał ,że to nie jest mozliwe,że co ja sobie myślę..Można zrobić dużo,zeby zwiększyć szansę na zapłodnienie.Niektorym nie chce się nawet poczytać na ten temat tylko użalają się ,że nie mogą..

---------- Dopisano o 12:01 ---------- Poprzedni post napisano o 11:52 ----------

Napisane przez candy02

O rany, a ja pasztet z konserwy jadłabym non stop. W ogóle mam ochotę na jedzenie z konserwantami... A wcześniej czytałam etykiety i pilnowałam żeby jeść zdrowo.

Mobilnie

Trzeba się pilnować.Jedzenie puszkowanych produtków ma dużo metali ciężkich a to uszkadza płód zwłaszcza na początku..Tak samo kobiety w ciąży nie powinny jeść tuńczyka bo tuńczyki żyją bardzo długo i ich mięso komuluje ogromne ilości metali ciężkich.Lepiej jesć małe rybki,ktore żyją krócej np.śledzie.

Byłam na becie i czekam na wynik.Będzie dopiero póżnym wieczorem.Ciekawa jestem strasznie ile tam będzie.

Głowa mnie boli ,zamula strasznie ,obiad trzeba gotować a ja nie mam siły.Tylko tym leżała i to z zamkniętymi oczami.Czuję się jakbym wypiła kilka piw.

Jeszcze tydzień temu nie wiedziałam o ciąży i nie miałam zadnych objawów.

Moj mąż chodzi dumny jak paf,że w dni niepłodne zaszłam w ciążę bo ,żeby do tego doszło to plemniki musza być mega żywotne i muszą wytrzymać ponad tydzień w drogach rodnych kobiety...Chodzi ciągle i powtarza,że jest dorodny samczyk,hahaha.Niektorz y faceci to mają na tym punkcie świra.

[fiona27]

Curly to jest tylko rozmowa, więc spokojnie

Co do zaplanowania sobie dziecka nawet na konkretny miesiąc to jak dla mnie czysty fart, jak komuś się uda i nikt mi nie wmówi, że jest inaczej. Wiadomo każdy ma swoje przekonania i to normalne
A zresztą nie chcę rozwijać tematu, bo nie po to tu jesteśmy.

Jak zaszłaś w dni niepłodne to pewnie szykuje się córeczka .

[Curly81]

Napisane przez fiona27

Curly to jest tylko rozmowa, więc spokojnie

Co do zaplanowania sobie dziecka nawet na konkretny miesiąc to jak dla mnie czysty fart, jak komuś się uda i nikt mi nie wmówi, że jest inaczej. Wiadomo każdy ma swoje przekonania i to normalne
A zresztą nie chcę rozwijać tematu, bo nie po to tu jesteśmy.

Jak zaszłaś w dni niepłodne to pewnie szykuje się córeczka .

no własnie...,chciałabym córeczkę

Zwiększając ruchliwość i przeżywalność plemników oraz współzyjąc w odpowiednim dniu i odstępie czasu można ogromnie zwiększyć szanse na zapłodnienie.Preparaty z cynkiem przyjmowane przez facetów znacznie zwiększają żywotnośc plemników i jakość i tak samo unikanie sauny,siłowni,przegrzania .Facet mający przegrzane ciało w dużej ilosci traci zywe plemniki.Taka chyba już jestem ,że lubię dyskutować jak coś wiem.Plemniki dojrzewają kilka dni wiec codzienne wpółzycie też nie jest na plus bo czasami ktoś starający się o dziecko robi to codziennie.Co 3-4 mnie to jest optymalny czas bo tyle mniej wiecej trwa dojrzewanie plenika.Jak plemnik jest niedojrzały to jego witka nie jest wykształcona i nie moze się poruszac ruchę postępowym.Plemnik musi szybko się poruszać aby dotrzeć na miejsce...Ale zgadzam się ,że szczęscie też trzeba mieć i tylko w jakimś stopniu mamy na to wpływ.
A pewnie i jeden fakt może was zaskoczyć,że seks oralny i połykanie nasienia powoduje niepłodnośc imunologiczną danej pary...Ale to już długa opowiastka.Nie będę zaśmiecała wątku już zaciążonych.Mowiłam to TŻtowi 7 lat temu to się smiał i nie wierzył a dopiero kilka mcy temu o tym pisano na jakims portalu.Zanim wiadomosci najnowsze dojdą na strony onetu to trochę czasu mija.
Na tym kończę.

P.S.ja już taka jestem ,że lubię dyskutować,wiec nie odbieraj mnie,że się denerwuje.Nic z tego.Lubię dyskutować jak coś wiem.. i sprawia mi to przyjemnośc.

Zauważyłam,że pogorszyła mi się cera odkąd zaciązyłam.A jak u Was?

[beatrix28]

jestem ponownie, mam synka chorowitka w domu i nie szło wpasc wczesniej,nie bylo internetu i wzielismy sie za porzadki bo mam miec klienci si zapowiedzieli wiec jakos musi byc a przy decoupage troche sie brudzi

Roxana_lu ale mnie naszło na kakao ,dopiero dzis poczułam jakies ssanie w żołądku.

curly u mnie to samo wszystko szczupłe tylko brzuchol był wywalony do przodu
ogolnie przytylam wtedy 15kg rowne w lipcu tuz przed porodem schudlam kg bo byly starszne upały ale potems zybko mi waga zeszła w dol z 80 do 65kg choc obecnie waze 63

Tequilla witaj napisz wiecej o sobie
fiona27 a Ty masz synka czy coreczke?moze pisałas ale nie wiem,jak z nastawieniem na rodzenstwo ?jedne chca miec brata inne siostre inne wogole nic..moj chce siostrzyczke
Magdowe moj synek prawie 2 lata cierpial na AZS specjalna dieta kosmetyki i to mnie rozwalalo takze po tym czasie kupilismy labradorke,Rafę ,mam jeszcze kundelkę Aiszę ale jej to juz wszystko jedno bo jest starsza 10lat..ona wszystkich toleruje ...

[MsLullaby]

Curly u mnie cera bez zmian

[fiona27]

Curly akurat z tego co napisałaś to dla mnie żadna nowość( mój maż brał cynk) - niestety jak ktos długo sie stara to i dużo sie dowie . Z tym seksem oralnym to mnie zdziwiłaś
A ja nie z obrażalskich

Cera bez zmian, ale mąż twierdzi, ze mi się zmieniła . Nie wiem o co mu chodzi.

Napisane przez beatrix28

Tequilla witaj napisz wiecej o sobie
fiona27 a Ty masz synka czy coreczke?moze pisałas ale nie wiem,jak z nastawieniem na rodzenstwo ?jedne chca miec brata inne siostre inne wogole nic..moj chce siostrzyczke

Synka mądralińskiego
Na pytanie czy woli siostrę czy brata odpowiada mama co będzie to będzie

[Curly81]

Napisane przez MsLullaby

Curly u mnie cera bez zmian

a mi tydzień przed planowanym okresem wyszło kilka krostek i myslałam,że będzie okres i dlatego...a potem zniknęły i pojawiły się nowe.W poprzedniej ciązy nie miałam ani jednej i cera była ładniejsza dlatego mnie to zdziwiło ale pewnie co ciąża to może być inaczej.

---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:03 ----------

Napisane przez fiona27

Curly akurat z tego co napisałas to dla mnie rzadka nowość - niestety jak ktos długo sie stara to i dużo sie dowie . Z tym seksem oralnym to mnie zdziwiłaś
A ja nie z obrażalskich
[/I]

moja kolezanka starała się z mężem 1,5 roku i jak jej powiedziałam,że powinna iśc do kliniki niepłodnosci zbadać się z męzem to się obaziła..nie mowa juz o tym,że nie wiedziała,że sauna szkodzi na męską niepłodność a chodzili reguralnie,wiec może dlatego takie mam zdanie bo nie jedna już para z mojego otoczenia starała się po rok czasu i jedyne co zrobili to poszła zbadać się sama a ,że od faceta dużo zależy to już nie wiedzieli...Nie każdy jest uświadomiony,że niepłodność może być przejsciowa i teoretecznie oboje zdrowi a zajśc nie może...Palenie papierosów,sauna,ciasne spodnie,choroby i wysoka gorączka,siłownia i po tym seks to powoduje przejsciową niepłodnosc a te pary z ktorymi ja miałam doczynienia tego nie wiedziały.Mija rok,dwa i dopiero idą z tym gdzieś...i szukają informacji zamiast wczesniej zacząć się dowiadywać.Raz zasugerowałam koledze aby poszedł zbadać swoje nasienie do kliniki bo to juz teraz standard...starali się rok i nic...to się na mnie obraził a przecież to podstawa w takiej stuacji.Nie tylko kobieta musi się zbadać ale i facet.
Takie czasy nastały,ze par ,ktore mają problem z zajsciem jest dużo i to w moim otoczeniu kilka o ktorych wiem.

[beatrix28]

fiona27 to moj też taki madralinski policjant i botanik 2w1 ...
maz wrocil, musze podgrzac mu obiad ale wroce do Was

[Curly81]

Wczoraj musiałam powiedzieć córce ,że mam w brzuchu fasolkę.Chciałam powiedzieć dopiero na święta ale tak rozrabiała,wchodziła na mnie,chciała po mnie skakać jak zwykle,bawić się a mnie bolał brzuch i nic do niej nie trafiało.Dopier o jak powiedziałam,że mam w brzuchu fasolinkę to zaczęła mnie głaskać,cieszyć się i do niej gadać.Zaczęła się mną opiekować.Ciągle pyta czy mi wygodnie,czy mnie nie boli nic i gada do brzucha.Tylko,żeby nikomu nie wygadała.Powied ziałam jej,że to nasz sekret dopóki dzidzia trochę nie urośnie.Ale szał był ,skakała z radości i krzyczała hurra bede miała siostrzyczkę.Ona nie przyjmuje,że moze miec brata.

[fiona27]

Curly moja kuzynka starała się o dziecko i jak zaczęłam temat owulacji to nawet nie wiedziała kiedy ją ma. Są różni ludzie i jak komuś bardzo zależy to się dużo dowie i nie czeka na sam cud.

beatrix a widzisz Twój policjant, a mój strażak Mogliby się zgrać

---------- Dopisano o 13:22 ---------- Poprzedni post napisano o 13:20 ----------

Napisane przez Curly81

Wczoraj musiałam powiedzieć córce ,że mam w brzuchu fasolkę.Chciałam powiedzieć dopiero na święta ale tak rozrabiała,wchodziła na mnie,chciała po mnie skakać jak zwykle,bawić się a mnie bolał brzuch i nic do niej nie trafiało.Dopier o jak powiedziałam,że mam w brzuchu fasolinkę to zaczęła mnie głaskać,cieszyć się i do niej gadać.Zaczęła się mną opiekować.Ciągle pyta czy mi wygodnie,czy mnie nie boli nic i gada do brzucha.Tylko,żeby nikomu nie wygadała.Powied ziałam jej,że to nasz sekret dopóki dzidzia trochę nie urośnie.Ale szał był ,skakała z radości i krzyczała hurra bede miała siostrzyczkę.Ona nie przyjmuje,że moze miec brata.

No ciekawe czy nikomu nie powie Mój by nie dał rady .

[MsLullaby]

fiona moj synek na szczescie sie nie wygada bo ma dopiero 15 miesiecy a planujemy poinformowac rodzine w lutym, mam nadzieje ze juz bede po USG genetycznym

[magdowe]

Moja ami bardzo chce mieć rodzeństwo i marzy o siostrzyczce. Byłaby strasznie zawiedziona jezeli by sie okazało że jest brat.

[fiona27]

Napisane przez MsLullaby

fiona moj synek na szczescie sie nie wygada bo ma dopiero 15 miesiecy a planujemy poinformowac rodzine w lutym, mam nadzieje ze juz bede po USG genetycznym

Co by nie było u Ciebie nie ma takiego problemu

---------- Dopisano o 13:34 ---------- Poprzedni post napisano o 13:33 ----------

A nawet nie wiecie, jak ja bym chciała córkę Zawsze mi się marzyła.

[magdowe]

Napisane przez fiona27

Co by nie było u Ciebie nie ma takiego problemu

---------- Dopisano o 13:34 ---------- Poprzedni post napisano o 13:33 ----------

A nawet nie wiecie, jak ja bym chciała córkę Zawsze mi się marzyła.

Mi też się marzy druga córka
a nawet nie wiem jeszcze czy jestem w ciąży

[beatrix28]

magdowe a kiedy testujesz ?masz juz jakies objawy/
Fiona27 Remek tez by wygadał..

[magdowe]

Napisane przez beatrix28

magdowe a kiedy testujesz ?masz juz jakies objawy/
Fiona27 Remek tez by wygadał..

Nie wiem kiedy testuje, okres powinnam mieć najpóźniej 11.12. mam cykle bardzo krótkie 24 dniowe.

Boje się trochę testować jak wyjdzie negatywny będe zawiedziona a jak pozytywny przestraszona

Mam powiekszone piersi, mdłości bardzo drażnia mnie zapachy w pierwszej ciąży tez tak miałam odrazu pare dni po zapłodnieniu odczuwalam objawy.

[beatrix28]

magdowe jesli masz objawy ciazowe a masz to ja bym robila,zreszta sama tez nie czekalam bo jzu zculamz e cos jest na rzeczy chyba ze jak chcesz to poczekaj z tydzien po planowanym okresie..

[perelka893]

Witam.

Również się do Was przyłączam. Mam 25 lat. To moja pierwsza ciąża.
Dwie kreski ujrzałam jakoś tydzień temu. Bardzo się z tego cieszymy, bo za nami dłuższy okres starań. Dopiero przy lekach wspomagających pracę jajników odnieśliśmy sukces.
Licząc według OM to tp przypadnie u mnie na 3 sierpnia. Pierwszą wizytę u gin mam już za sobą, kolejna we wtorek
Od kilku dni przyjmuję Duphaston z uwagi na plamienia. Z objawów ciążowych zarejestrowałam senność, mdłości, brak apetytu, bóle podbrzusza.