Czekające na oświadczyny i te, które się już doczekały :) cz. VII

[aniaaxd2]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;50626121]Nie wyjaśniło się od kilkunastu lat, więc... co rusz mamy wrażenie, że to już, że jest diagnoza, że wiemy jak leczyć i bólu nie ma, a po kilku miesiącach znowu się zaczyna przepraszam, że o tym smęcę, ale po prostu wyć mi się juz chce na myśl o tym wszystkim...[/QUOTE]


Po to jesteśmy abyś mogła sie nam wygadać .


Wysłane z aplikacji , za błędy przepraszam

[PannaBlack]

Aska gadaj, po to jesteśmy

[orchid1989]

Napisane przez aniaaxd2

Po to jesteśmy abyś mogła sie nam wygadać .

Dokladnie! Jesteśmy z Toba

[201608212239]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;50625846]
Będzie dobrze, ech tylko kiedy naprawdę dziewczyny doceniajcie zdrowie swoje i swoich najbliższych, bo można mieć wszystko, kasę, pracę, ślub i mieszkanie w planach, ale jak nie ma zdrowia to nie ma jak się tym cieszyć...[/QUOTE]
Trzymam kciuki za trafną i pomyślną diagnozę. Dobrze wiem jak ważne jest zdrowie, szkoda tylko, że doceniłam je dopiero jak zaczęło szwankować.

[Agaczok]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;50626121]Nie wyjaśniło się od kilkunastu lat, więc... co rusz mamy wrażenie, że to już, że jest diagnoza, że wiemy jak leczyć i bólu nie ma, a po kilku miesiącach znowu się zaczyna przepraszam, że o tym smęcę, ale po prostu wyć mi się juz chce na myśl o tym wszystkim...[/QUOTE]
Od tego masz nas Trzymam kciuki za pozytywne wieści!

[Moniika95]

Filusia ile mała ma lat?

[Muminkowa Migotka]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;50625846]
Będzie dobrze, ech tylko kiedy naprawdę dziewczyny doceniajcie zdrowie swoje i swoich najbliższych, bo można mieć wszystko, kasę, pracę, ślub i mieszkanie w planach, ale jak nie ma zdrowia to nie ma jak się tym cieszyć...[/QUOTE]

dokładnie

---------- Dopisano o 19:31 ---------- Poprzedni post napisano o 19:30 ----------

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;50625946]Boję się, że zostanę młodą wdową... cały czas kurczowo trzymam się myśli, że to tylko zespół jelita drażliwego, bo na to się nie umiera...[/QUOTE]

Ja mam zespół drażliwego jelita, czy to czymś grozi? Byłam raz u lekarze wystawił diagnoze i nie biore żadnych leków i dalej żyje choć jest to bardzo trudne. O co dokładnie chodzi? jeśli można wiedzieć..

[kalinolistek]

Witajcie! ale mam zapieprz na uczelni, troche pracuje, zdrowo sie odzywiam, cwicze i jedyna rzecza ktorej mi brakuje to sen i wizaz!

---------- Dopisano o 19:02 ---------- Poprzedni post napisano o 18:59 ----------

Napisane przez Muminkowa Migotka

dokładnie

---------- Dopisano o 19:31 ---------- Poprzedni post napisano o 19:30 ----------



Ja mam zespół drażliwego jelita, czy to czymś grozi? Byłam raz u lekarze wystawił diagnoze i nie biore żadnych leków i dalej żyje choć jest to bardzo trudne. O co dokładnie chodzi? jeśli można wiedzieć..

Poszukaj zywieniowych wytycznych zeby nie cierpiec. To pomaga.
Do tego mniej stresu, wiecej snu.

[pajeczyna]

Napisane przez Anemone

już dziś wyleci do mnie taka[/URL] spódniczka

Piękna! Chyba też muszę tam poszperać..

askawtn - nie martw się na zapas, będziesz jeszcze miała dość tego swojego męża, tak będziecie żyć dłuuugo razem



A powiedzcie mi, u was potencjalnie rodzice płacą za wesele, ślub? Trochę się boję jak to dogadamy, a ja jeszcze studiuję i rodzice mnie utrzymują a TŻ dopiero zaczął pracę.

[PannaBlack]

Ja jeszcze nie wiem kto płaci, ale na pewno ja płacę "za talerzyki" swoich gości, a TŻ swoich. Reszta kosztów na pół

[tija93]

Wróciłam z zajęć z psychiatryka Póki co moja grupa nie jest typowo na oddziałach, mamy takie pogadanki. Dzisiaj było o samobójstwie, depresji itp.

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;50625096]Spójrzcie na pierwszy post: w 2014 roku 9 dziewczyn zaręczonych, a w 2015 już 7,a minęły dopiero dwa miesiące z hakiem ten wątek naprawdę ma coś w sobie [/QUOTE]

Też to dzisiaj zauważyłam

Napisane przez PannaBlack

Ja liczę, że za dwa tygodnie będzie 8

Napisane przez aniaaxd2

Za dwa tygodnie są moje urodziny


Wysłane z aplikacji , za błędy przepraszam

Napisane przez taedio

No oby







9

Nie nadążymy naliczać

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;50625724]Właśnie, zapomniałam podziękować za Wasze kciuki
Mój TŻ właśnie wszedł na rezonans, czekam na niego w poczekalni... Ech, mam wrażenie, że pół mojego życia składa się z czekania na niego w poczekalni [/QUOTE]



[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;50625846]
Będzie dobrze, ech tylko kiedy naprawdę dziewczyny doceniajcie zdrowie swoje i swoich najbliższych, bo można mieć wszystko, kasę, pracę, ślub i mieszkanie w planach, ale jak nie ma zdrowia to nie ma jak się tym cieszyć...[/QUOTE]

Oj tak

Napisane przez pajeczyna

Piękna! Chyba też muszę tam poszperać..

askawtn - nie martw się na zapas, będziesz jeszcze miała dość tego swojego męża, tak będziecie żyć dłuuugo razem



A powiedzcie mi, u was potencjalnie rodzice płacą za wesele, ślub? Trochę się boję jak to dogadamy, a ja jeszcze studiuję i rodzice mnie utrzymują a TŻ dopiero zaczął pracę.

My płacimy sami, ale nie robimy wesela tylko mini przyjęcie

[mansikkaa]

u mnie też sami przez sytuacje finansową u mojej mamy i u rodziców tż
i tez chce mini przyjęcie bo źle bym sie czuła na weselu

[201801191006]

Napisane przez PannaBlack

Ja jeszcze nie wiem kto płaci, ale na pewno ja płacę "za talerzyki" swoich gości, a TŻ swoich. Reszta kosztów na pół

a czemu tak to rozdzielacie na "jego" i "twoich" gości?

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Aska od tego jest wizaz, pisz, żal się. Jak będziemy mogły tak będziemy Cię wspierać

Anemone ale mega spódnica

Co do płacenia za wesele - każde da tyle ile będzie mogło, rodzice też chcą się dołożyć. U nas nie ma czegoś takie jak moi goście czy goście TŻa bo dla nas wszyscy są wspólni. Tak samo z całą resztą. Nie widzimy sensu się rozliczać w sprawie kosztów wesela bo kasa i tak będzie po ślubie cała wspólna.

[pajeczyna]

Boję się o to, że się zaręczymy a moi rodzice powiedzą - a macie kasę żeby zapłacić za wesele? A mi się marzy prawdziwe wesele, zresztą moja rodzina nie uzna nic innego.

[mansikkaa]

nie ma co wymagac od rodziców zapłacenia za wesele

[panna_felicjanna]

Asia pisz jeśli tylko takie wygadanie się Ci pomoże. rzytul:

Napisane przez Muminkowa Migotka

i ja się melduje!

U mnie śnieg

Coo? Gdzie mieszkasz?

Napisane przez Filusia88

OK!
To czekamy aż PannaBlack sie wykuruje i ustalimy dogodny termin
Jest ktoś jeszcze z Warszawy? Bo nie kojarzę

Jadę wlasnie na miasto na piwko ze znajomymi

Mi pasuje w ten weekend. Nie mam żadnych planów. Ale Panna Black pewnie jeszcze się nie wykuruje...
Właśnie dziewczyny, jeszcze któraś jest z Warszawy? Chyba Turkusowa? Czy się mylę?

[Lilly_Lilly]

Aska trzymam mocno kciuki zeby sie wyjaśniło no i zeby to nie było nic groźnego

Co do płacenia za wesele to my też niby każdy za swoich gości ale w sumie lepiej wszystko poprostu na pół podzielić tylko np ubrania itd osobno

[Mojwa]

U nas wszystko wyjdzie po zareczynach, moi rodzice troche doloza, sami odlozymy ile sie da i pomyslimy. W najgorszym razie zrobimy malutkie przyjecie.

[201801191006]

Napisane przez Lilly_Lilly

Co do płacenia za wesele to my też niby każdy za swoich gości ale w sumie lepiej wszystko poprostu na pół podzielić tylko np ubrania itd osobno

koperty też podzielicie na pół?

[f1c0d63fc5ca1c381c342967d346813606c679f4_610b1c1cbeee7]

A ja nawet sie jeszcze nie zareczylam, ale gdyby co, to slub niestety tylko cywilny, bo watpie, ze bedzie nas na to stac. Nie wiadomo, czy zdam mature, czy pojde na studia. Jak nie, to niestety czeka mnie praca fizyczna za najnizsza krajowa. Chlopak tak samo ma problem z praca, bo u nas w miescie jest strasznie z tym. Tak marze o prawdziwym slubie w pieknej bialej sukni ;(

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez Muminkowa Migotka

Ja mam zespół drażliwego jelita, czy to czymś grozi? Byłam raz u lekarze wystawił diagnoze i nie biore żadnych leków i dalej żyje choć jest to bardzo trudne. O co dokładnie chodzi? jeśli można wiedzieć..

Czy czymś grozi, hmm ewentualnie dyskomfortem i bólami, ale nie poważną utratą zdrowia czy śmiercią. Chodziło mi o to, że mam nadzieję, że to zespół jelita drażliwego, a nie przewlekłe zapalenie trzustki, co ma podejrzewane, bo to może prowadzić do raka, a rak trzustki to wyrok po prostu... A że kiedyś będzie zupełnie zdrowy to już chyba w ogóle niemożliwe. Dlatego wolałabym mniejsze zło

Dzięki dziewczyny za ciepłe słowa

Napisane przez loloo

koperty też podzielicie na pół?

Ja nie czaję dzielenia się kosztami, to jest moje to ja płace, a od Ciebie jest więcej gości więc płacisz o 23,6% więcej za salę
My zbieramy razem do tzw jednej skarpety, czyli razem tworzymy wspólną pulę, z której wspólnie wszystko opłacimy. TŻ dokłada się naturalnie więcej, bo wiece zarabia, ale w końcu po ślubie nic się nie zmieni, przecież nie będziemy się składać na utrzymanie domu po równo

---------- Dopisano o 21:12 ---------- Poprzedni post napisano o 21:09 ----------

[1=f1c0d63fc5ca1c381c34296 7d346813606c679f4_610b1c1 cbeee7;50628579]A ja nawet sie jeszcze nie zareczylam, ale gdyby co, to slub niestety tylko cywilny, bo watpie, ze bedzie nas na to stac. Nie wiadomo, czy zdam mature, czy pojde na studia. Jak nie, to niestety czeka mnie praca fizyczna za najnizsza krajowa. Chlopak tak samo ma problem z praca, bo u nas w miescie jest strasznie z tym. Tak marze o prawdziwym slubie w pieknej bialej sukni ;([/QUOTE]
A kto Ci każe robić wesele po ślubie kościelnym w białej sukni, jeśli Cię na to nie stać?! kto i kiedy nakładł dziewczynom do głowy, że ślub kościelny = wesele, a ślub cywilny = brak wesela, ewentualnie tylko obiad? Przecież można sobie wyprawiać weselicho po cywilnym, a po kościelnym iść prosto do domu i świętować tylko we dwoje

A tak btw matura i studia wcale nie znaczą, że nie będziesz pracować fizycznie za najniższą krajową kolejny stereotyp.

[201801191006]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;50628690]
Ja nie czaję dzielenia się kosztami, to jest moje to ja płace, a od Ciebie jest więcej gości więc płacisz o 23,6% więcej za salę
My zbieramy razem do tzw jednej skarpety, czyli razem tworzymy wspólną pulę, z której wspólnie wszystko opłacimy. TŻ dokłada się naturalnie więcej, bo wiece zarabia, ale w końcu po ślubie nic się nie zmieni, przecież nie będziemy się składać na utrzymanie domu po równo [/QUOTE]

no takie wyliczanie sobie złotówek to jest jedna z tych rzeczy, których nigdy nie ogarnę.

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;50628690]Czy czymś grozi, hmm ewentualnie dyskomfortem i bólami, ale nie poważną utratą zdrowia czy śmiercią. Chodziło mi o to, że mam nadzieję, że to zespół jelita drażliwego, a nie przewlekłe zapalenie trzustki, co ma podejrzewane, bo to może prowadzić do raka, a rak trzustki to wyrok po prostu... A że kiedyś będzie zupełnie zdrowy to już chyba w ogóle niemożliwe. Dlatego wolałabym mniejsze zło

Dzięki dziewczyny za ciepłe słowa

Ja nie czaję dzielenia się kosztami, to jest moje to ja płace, a od Ciebie jest więcej gości więc płacisz o 23,6% więcej za salę
My zbieramy razem do tzw jednej skarpety, czyli razem tworzymy wspólną pulę, z której wspólnie wszystko opłacimy. TŻ dokłada się naturalnie więcej, bo wiece zarabia, ale w końcu po ślubie nic się nie zmieni, przecież nie będziemy się składać na utrzymanie domu po równo [/QUOTE]



W kwestii kasy zgadzam się w 100%. Co za różnica kto ile da na wesele? Da utrzymanie dzieci też po połowie?

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

"teraz Ty kupujesz pieluchy, bo ja już kupowałam w zeszłym miesiącu i dwa miesiące temu, to niesprawiedliwe!"

[mansikkaa]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;50628690]
A kto Ci każe robić wesele po ślubie kościelnym w białej sukni, jeśli Cię na to nie stać?! kto i kiedy nakładł dziewczynom do głowy, że ślub kościelny = wesele, a ślub cywilny = brak wesela, ewentualnie tylko obiad? Przecież można sobie wyprawiać weselicho po cywilnym, a po kościelnym iść prosto do domu i świętować tylko we dwoje
[/QUOTE]

zgadzam sie
i do cywilnego mozna nałozyć suknie
nikt nikomu nie zakazuje

[tija93]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;50628842]"teraz Ty kupujesz pieluchy, bo ja już kupowałam w zeszłym miesiącu i dwa miesiące temu, to niesprawiedliwe!" [/QUOTE]

A co jak kobieta karmi piersią, jak facet ma się dołożyć?

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Karmić kobietę pralinkami i winogronami, żeby miała pokarm

[Mojwa]

[1=f1c0d63fc5ca1c381c34296 7d346813606c679f4_610b1c1 cbeee7;50628579]A ja nawet sie jeszcze nie zareczylam, ale gdyby co, to slub niestety tylko cywilny, bo watpie, ze bedzie nas na to stac. Nie wiadomo, czy zdam mature, czy pojde na studia. Jak nie, to niestety czeka mnie praca fizyczna za najnizsza krajowa. Chlopak tak samo ma problem z praca, bo u nas w miescie jest strasznie z tym. Tak marze o prawdziwym slubie w pieknej bialej sukni ;([/QUOTE]

Nie chce byc niemila, ale po co Ci te studia, skoro.masz problem z matura? Wykształcenie srednie nie oznacza tyrania za najnizsza, wyksztalcenie wyzsze nie oznacza z miejsca kokosow.

"tylko cywilny" jak to jeszcze raz uslysze to chyba wyjdę z siebie i stanę obok.

[Terha]

Witajcie w nowej części !!
W poprzedniej mi się poszczęściło, więc życzę, żeby ta również okazała się dla Was szczęśliwa .


[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;50625846]
Będzie dobrze, ech tylko kiedy naprawdę dziewczyny doceniajcie zdrowie swoje i swoich najbliższych, bo można mieć wszystko, kasę, pracę, ślub i mieszkanie w planach, ale jak nie ma zdrowia to nie ma jak się tym cieszyć...[/QUOTE]

Też tak myslę. A mój Tż w ogóle o siebie nie dba i nie potrafię go zagonić do dbania o własne zdrowie . Jego ojcec zmarł na zawał ok. piećdziesiątki i ja się tez tego strasznie boję. Tż mówi, że ojciec sam się zaharował na śmierć, a on tak nie będzie i żebym się nie martwiła. ale co z tego, jak w ogóle o siebie nie dba . A ja nie wyobrażam sobie zostac w wieku pięćdziesięcu lat wdową...

Napisane przez mansikkaa

nie ma co wymagac od rodziców zapłacenia za wesele

Zgadzam się.