Mamusie Majowe 2015 ! - cz. 10

[olimpia2009]

Moj spi.....po nocnej zmianie

[Emilia 25]

Nadzieja loluska ogromne gratulacje.

My dziś byliśmy na chrzcinach i myślałam już że pojedziemy do szpitala bo miałam regularne skurcze. Udzieliło mi się.
Wróciliśmy szybko do domu teraz leżę i chyba jest ciutkę lepiej.

[olimpia2009]

emilia jeszcze sie moze rozkrecic....moze ty nastepna

[weron1]

Napisane przez Emilia 25

Nadzieja loluska ogromne gratulacje.

My dziś byliśmy na chrzcinach i myślałam już że pojedziemy do szpitala bo miałam regularne skurcze. Udzieliło mi się.
Wróciliśmy szybko do domu teraz leżę i chyba jest ciutkę lepiej.

no kto wie czy nie będziesz następna

[strzalka44]

A ja nie mam skurczy

[Baset]

O ja pierdziele.
Ja ze strachu zaczęłam się pakować, doszły koszule więc moge
Pan mi w gratisie majtki dał

Teraz piorę torbę którą wezmę na porodówkę

[Emilia 25]

Napisane przez weron1

no kto wie czy nie będziesz następna

Weź ja się boję.
Póki co akcja się nie rozwija.
Jutro koniecznie muszę powyparzać smoczki butelki i muszle. Tylko to mi zostało.

[moniisia90]

Napisane przez weron1

Częstuję kawą i Milką OREO

a ja do tego dorzucam deser truskawkowo-bananowy z dużą porcją bitej śmietany posypany kakao

[Baset]

Napisane przez moniisia90

a ja do tego dorzucam deser truskawkowo-bananowy z dużą porcją bitej śmietany posypany kakao

Ja pożeram wafelki

[capriola_87]

Napisane przez Nadzieja87

Z nowości... Kacperski rulez! Właśnie dostał od pan od noworodków ksywe wampirek ❤ przy pierwszym kontakcie z cycem zmasakrował skutek wyciągając mi cześć... Polala się krew i cześć zawisła na jakiejś nitce.... Generalnie szaleństwo jestem juz po zabiegu obcinania kawałka suta

O.matko salatko!! Aż mnie zabolalo((

Przeczytałam już wszystko.co.wzielam tata.przywiózł.mi.moje.ul ubione.kryminały.ale mówi.że.mam.nie.czytać lepiej bo się Ulka.wystraszy

[Anol]

A ja właśnie robię makowca na biszkopcie z kremem z białej czekolady mniaaam

[mimi_77]

Jutro też mam KTG ale raczej nic nie wykaże bo po dwóch dniach okropnego samopoczucia to dzisiaj nie czuje, że jestem w ciazy. Radykalna zmiana na lepsze. Więc czuję, że prędko nie urodzę.

[sara3008]

ja pierdziele, ale mnie dzisiaj boli w pachwinach az sie plakac chce

[Baset]

Napisane przez sara3008

ja pierdziele, ale mnie dzisiaj boli w pachwinach az sie plakac chce

moje dziecię dzisiaj bardzo spokojne, aż sie boję

[Emilia 25]

Napisane przez Baset

moje dziecię dzisiaj bardzo spokojne, aż sie boję

Moje też. Teraz się nieco rozruszało ale znowu mnie skurcze łapią.

[Baset]

Napisane przez Emilia 25

Moje też. Teraz się nieco rozruszało ale znowu mnie skurcze łapią.

o jaaa, czyżby czyżyk?
na kiedy masz tp?

[sylwia01485]

witam się z poślizgiem bo wczoraj i dziś miałam zajęcia na podyplomówce. Czytałam z teleonu ( nie umiem pisać z tel, bo mnie to wkurza), ale jak rano w autobusie doszłam do wieści od Nadziei i Loluski, to brzuch mnie rozbolał z wrażenia. Nadzieja miała termin 3 dni po mnie
Tylko u mnie rozkręcanie jest spokojne, więc mam szansę dokulać do maja.

dziewczyny - ogromne gratulacje

witam sarę - piękna historia, budująca

capri - za Ciebie też kciuki, wierzę że się uda po Twojej myśli.

Odpoczywam po całym dniu, to doczytam zaległości.

[Emilia 25]

Napisane przez Baset

o jaaa, czyżby czyżyk?

na kiedy masz tp?

Na 15 maja także jeszcze. Nie no myślę, że to jeszcze nie to. Chyba.

[moniisia90]

Napisane przez sara3008

ja pierdziele, ale mnie dzisiaj boli w pachwinach az sie plakac chce

znam ten ból a ledwo przestały boleć pachwiny zaczęło spojenie, jeszcze mocniej oby Ciebie nie chwyciło tak samo

Napisane przez Baset

moje dziecię dzisiaj bardzo spokojne, aż sie boję

a moje wręcz przeciwnie, nawet obiadu nie mogłam spokojnie zjeść tak się wierci... moja mała wiercipiętka co chwilę mi dupę wypina i girką smyra pod żebrami

[Baset]

Napisane przez moniisia90

znam ten ból a ledwo przestały boleć pachwiny zaczęło spojenie, jeszcze mocniej oby Ciebie nie chwyciło tak samo

a moje wręcz przeciwnie, nawet obiadu nie mogłam spokojnie zjeść tak się wierci... moja mała wiercipiętka co chwilę mi dupę wypina i girką smyra pod żebrami

Moja tylko dziś ma taki spokój, może przez to, że jestem od rana zdenerwowana. ale aż mi dziwnie, że nigdzie tyłka i nóg nie wypina

[weron1]

Napisane przez moniisia90

a ja do tego dorzucam deser truskawkowo-bananowy z dużą porcją bitej śmietany posypany kakao

mmm pychota

Napisane przez mimi_77

Jutro też mam KTG ale raczej nic nie wykaże bo po dwóch dniach okropnego samopoczucia to dzisiaj nie czuje, że jestem w ciazy. Radykalna zmiana na lepsze. Więc czuję, że prędko nie urodzę.

ale ja też dzisiaj jakoś lepiej się czuję
Jedyne co to czuję swędzenie w Bożenie-pewnie w szpitalu przy badaniu sprzedali mi jakąś infekcję

Ok muszę jeszcze dokupić jeden stanik do karmienia i chyba wszystko mam. Leżaczek-bujaczek i karuzelę kupię jak Ala się urodzi, bo chcę żeby sama sobie wybrała te rzeczy

[agnes188]

Baset nie.placz;*

Ja oszaleje.oszaleje!!!cukie r mi nie spadal chodzilam glodna jak wilk jak pozniej mi polecial to dziwne ze nie zaslablam jejku. Az jesc mi sie odechcialo jak tak nie spadal

[asiuk]

Ruska, u mnie dziś średnio. Nie mam za bardzo humoru. Stresuję się jutrem, porannym obchodem, czy będę musiała kombinować, żeby mnie nie wypisali.

Z drugiej strony psycha mi już siada tutaj, bo strasznie mnie wkur.wiają z tymi odwiedzinami u tej laski. Zresztą ta laska jakaś nienormalna, bo córa ryczy (z głodu, po raz kolejny zresztą, bo na razie ma chyba mało pokarmu i dziecko się strasznie wkurza przy piersi), a ona za każdym razem jej gwiżdże i kombinuje, choć jej kilka razy babki od noworodków gadały, że ma ją dowieźć na dokarmienie, jeśli tak się mała będzie zachowywać. A mamuśka za każdym razem liczy, że jak dziecko posiedziało 10 minut przy cycku, wkurzając się przy tym i potem zasypiając ze zmęczenia, to się chyba najadło W dodatku dziecko ma stan zapalny, dostało antybiotyk i zostaną w szpitalu jeszcze 5 dni Liczę tylko, że w tygodniu jej mąż pracuje i nie będzie siedział tu cały dzień. Dziś siedzi od 11 non stop
Wiem, wredota ze mnie, ale przed tą kobitą leżały ze mną 2 dziewczyny po cc i u żadnej nie było takich szopek z odwiedzinami. A przypomnę, że tydzień leżałam plackiem i sikałam na basen, a takiego dyskomfortu nie miałam

[Baset]

Napisane przez asiuk

Ruska, u mnie dziś średnio. Nie mam za bardzo humoru. Stresuję się jutrem, porannym obchodem, czy będę musiała kombinować, żeby mnie nie wypisali.

Z drugiej strony psycha mi już siada tutaj, bo strasznie mnie wkur.wiają z tymi odwiedzinami u tej laski. Zresztą ta laska jakaś nienormalna, bo córa ryczy (z głodu, po raz kolejny zresztą, bo na razie ma chyba mało pokarmu i dziecko się strasznie wkurza przy piersi), a ona za każdym razem jej gwiżdże i kombinuje, choć jej kilka razy babki od noworodków gadały, że ma ją dowieźć na dokarmienie, jeśli tak się mała będzie zachowywać. A mamuśka za każdym razem liczy, że jak dziecko posiedziało 10 minut przy cycku, wkurzając się przy tym i potem zasypiając ze zmęczenia, to się chyba najadło W dodatku dziecko ma stan zapalny, dostało antybiotyk i zostaną w szpitalu jeszcze 5 dni Liczę tylko, że w tygodniu jej mąż pracuje i nie będzie siedział tu cały dzień. Dziś siedzi od 11 non stop
Wiem, wredota ze mnie, ale przed tą kobitą leżały ze mną 2 dziewczyny po cc i u żadnej nie było takich szopek z odwiedzinami. A przypomnę, że tydzień leżałam plackiem i sikałam na basen, a takiego dyskomfortu nie miałam

Współczuje współlokatorki, niezła z niej agentka

Trzymam kciuki za jutro, żeby Cię jednak zostawili, tak będzie bezpieczniej. Jestem z Tobą


Agnes dziękuje.


czuje jakiś dziwny niepokój.

[ruskaa]

ja właśnie wstałam z drzemki popołudniowej nie wiem co jest, że tak mnie mega siekło.. pewnie pogoda bo szaro, buro i ponuro...

dzisiaj mam jakiś beznadziejny dzień... humor mam do
wszystko mnie wkur.ia i denerwuję a najbardziej mąż

Nadzieja jak tam kurczak w roli taty ?
Loluśka pokaż nam tą księżniczkę malutką

Jak mi się rwa odezwała przy prawym pośladzie i przeszła tak od kilku dni męczy mnie lewy i ledwo chodzę... jakbym co najmniej nogi postawić normalnie na podłożu nie mogła

niedobrze mi to tyle

[sylwia01485]

Napisane przez Nadzieja87

Przede wszystkim dzięki za wszystkie gratulacje

Sama nie wiem od czego zacząć czujemy się bardzo dobrze! no może poza tym że umieram ze szczęścia i miłości bo moich mężczyzn.
Poród w szpitalu trwał w sumie 3.5h... Urodziłam SN bez wspomagania, znieczulenia, pęknięć, nacięć i innych takich.
Sama natura, może poza przebiciem pęcherza płodowego, na sam koniec.

Tatuś się spisał, masowal plecki olejkiem i podawał wodę. Juz sam fakt, że mogłam sobie na niego powyzywać bezkarnie pomógł

Jedyne co jest nie halo to wydarłam się na końcu wypierania główki, bo się okazało że mam syna supermena który leciał z rączka przy główce. Sama główka też sporo mierzy bo 36 cm...Wiec z tym było trochę roboty... Ale do rzeczy boli mnie gardło po tym właśnie jak się wydarłam wiec rada ode mnie, nie krzyczeć!

Opis wam sklece w wolnej chwili bo póki co wzdycham sobie do mojego marzenia ❤

---------- Dopisano o 12:59 ---------- Poprzedni post napisano o 12:58 ----------


Super ze to zrobiłas, miałam wam wrzucić zdjęcie ale się dodać nie chce :/

Napisane przez Nadzieja87

W tych szpitalnych ubraniach i tym ich smokiem to mi wygląda na dziecko z bidula, nawet tż tak stwierdził... Wiec no...

Przecież nic nie brałam cud! Wymyśliłam sobie, wymodliłami gitara

W domu regularnie się skurczalam od 1 chyba... więc wcale tak raz dwa nie poszło. Ale wam powiem, że albo już nie pamiętam tego bólu albo on przereklamowany...

jesteś żywym dowodem na materializację pozytywnego myślenia. Dla mnie - jestes wzorem

Napisane przez Nadzieja87

Z nowości... Kacperski rulez! Właśnie dostał od pan od noworodków ksywe wampirek ❤ przy pierwszym kontakcie z cycem zmasakrował skutek wyciągając mi cześć... Polala się krew i cześć zawisła na jakiejś nitce.... Generalnie szaleństwo jestem juz po zabiegu obcinania kawałka suta

ja pierwsze dni też karmiłam krwia z mlekiem, ale i tak najgorsze było zassanie, bo potem już nic nie czułam

Napisane przez Baset

Napisałam do Oli, czekam na wiadomość.

TŻ wrócił...
Znów się czuje zawiedziona. Tyle łez co ja dzisiaj wypłakałam to chyba całą ciążę tak nie miałam.

Weronka, masz jeszcze kawę?

nie płacz. Ty jesteś bardzo delikatna i wrażliwa, aż serce pęka, jak wszystko przeżywasz.

Napisane przez Emilia 25

Nadzieja loluska ogromne gratulacje.

My dziś byliśmy na chrzcinach i myślałam już że pojedziemy do szpitala bo miałam regularne skurcze. Udzieliło mi się.
Wróciliśmy szybko do domu teraz leżę i chyba jest ciutkę lepiej.

to z emocji chyba, chociaż kto wie...

Napisane przez Baset

O ja pierdziele.
Ja ze strachu zaczęłam się pakować, doszły koszule więc moge
Pan mi w gratisie majtki dał

Teraz piorę torbę którą wezmę na porodówkę

ja mam jeszcze niespakowaną, tzn wszystkie rzeczy mam przygotowane, ale w torbie nie są. Dziś się trochę otrząsnęłam po wiadomościach od dziewczyn i jutro rano spakuję i wrzucę do auta. Dziś już nie mam siły na nic, na poród tym bardziej

[Emilia 25]

Moja mama dzwoniła i mówi że mi się brzuch opuścił. i mąż też tak mówi.
Rety boję się. moja mama spanikowała w ogóle.

[ruskaa]

Napisane przez asiuk

Ruska, u mnie dziś średnio. Nie mam za bardzo humoru. Stresuję się jutrem, porannym obchodem, czy będę musiała kombinować, żeby mnie nie wypisali.

Z drugiej strony psycha mi już siada tutaj, bo strasznie mnie wkur.wiają z tymi odwiedzinami u tej laski. Zresztą ta laska jakaś nienormalna, bo córa ryczy (z głodu, po raz kolejny zresztą, bo na razie ma chyba mało pokarmu i dziecko się strasznie wkurza przy piersi), a ona za każdym razem jej gwiżdże i kombinuje, choć jej kilka razy babki od noworodków gadały, że ma ją dowieźć na dokarmienie, jeśli tak się mała będzie zachowywać. A mamuśka za każdym razem liczy, że jak dziecko posiedziało 10 minut przy cycku, wkurzając się przy tym i potem zasypiając ze zmęczenia, to się chyba najadło W dodatku dziecko ma stan zapalny, dostało antybiotyk i zostaną w szpitalu jeszcze 5 dni Liczę tylko, że w tygodniu jej mąż pracuje i nie będzie siedział tu cały dzień. Dziś siedzi od 11 non stop
Wiem, wredota ze mnie, ale przed tą kobitą leżały ze mną 2 dziewczyny po cc i u żadnej nie było takich szopek z odwiedzinami. A przypomnę, że tydzień leżałam plackiem i sikałam na basen, a takiego dyskomfortu nie miałam

no to widzę Asiuk humory mamy podobne...
Współczuję współlokatorki...masakra! biedne dzieciątko
Trzymam za jutro, oby było po Twojej myśli

[Baset]

Napisane przez sylwia01485

jesteś żywym dowodem na materializację pozytywnego myślenia. Dla mnie - jestes wzorem



ja pierwsze dni też karmiłam krwia z mlekiem, ale i tak najgorsze było zassanie, bo potem już nic nie czułam



nie płacz. Ty jesteś bardzo delikatna i wrażliwa, aż serce pęka, jak wszystko przeżywasz.



to z emocji chyba, chociaż kto wie...



ja mam jeszcze niespakowaną, tzn wszystkie rzeczy mam przygotowane, ale w torbie nie są. Dziś się trochę otrząsnęłam po wiadomościach od dziewczyn i jutro rano spakuję i wrzucę do auta. Dziś już nie mam siły na nic, na poród tym bardziej

mimo, że mi życie w nieźle dało, nadal taka jestem -.-
i za cholere nie umiem tego zmienić.

Ruska

[moniisia90]

Napisane przez Baset

Moja tylko dziś ma taki spokój, może przez to, że jestem od rana zdenerwowana. ale aż mi dziwnie, że nigdzie tyłka i nóg nie wypina

na pewno przez to zdenerwowanie

Napisane przez Baset

czuje jakiś dziwny niepokój.

nie strasz, u Ciebie jeszcze za wcześnie ...

Napisane przez ruskaa

niedobrze mi to tyle

Nadzieji wczoraj też było niedobrze...

Napisane przez Emilia 25

Moja mama dzwoniła i mówi że mi się brzuch opuścił. i mąż też tak mówi.
Rety boję się. moja mama spanikowała w ogóle.

wrzuć fotę do klubu ocenimy
ja miałam swój dziś wrzucić, ale nie mam wolnej ściany do zrobienia fotki bo tż znów wszystko pozastawiał

ja zjadłam obiad, wszamałam deser i chyba zaraz pęknę, bo do tego wszystkiego mała się wypina