Orgazm łechtaczkowy, a pochwowy-wątek zbiorczy.

[Sandrunia Niepoń]

Napisane przez jaga_2001

ech, cudowne uczucie, tak poczuc jak jeden orgazm powoli naplywa i nagle przychodzi drugi. Ten odplywa i nastepuje trzeci... Sandrunia, przezywasz tego rodzaju orgazm podczas stosunku czy podczas pieszczot? Ja w czasie stosunku nigdy nie mialam, ale ten wielokrotny osiagnelam podczas pieszczot oralnych. Najciekawsze jest to, ze ja wogole o niego nie prosilam, wystarczalo mi to czym obdarowywal mnie TZ Az tu nagle taka niespodzianka...

Podczas pieszczot oralnych i przy stosunku tez.
Wystarczy przy koncowce orgazu napinac miesnie takjakbys kurczyla je i zacznie sie nastepny orgazm Sprobuj

[tripka]

Napisane przez Sandrunia Niepoń

Z moim pierwszym nie mialam wogole z moim drugim tylko lechtaczkowy.
Na szczescie poznalam mojego meza i marudzilam, ze pewno nie bede miala,bo niektore kobiety wogole ni maja itd.

Pracowal nade mna dokladnie 5 m-cy na wszystkie mozliwe sposoby po 2,3 godziny czasem mialam dosc,bo wmowilam sobie (to jest najgorsze)ze i tak nie bede miala po co On sie stara.
Mialam juz taka opsesje ze pytalam ginekologa.

Wiecie co powiedzial????
''KAZDA kobieta ma,ale kazda przezywa to inaczej i do kazdej trzeba podejsc inaczej''.Pomyslalam kazda to i JA!

Pewnego dnia maz piescil mnie i w pochwie i na zewnatrz w pewnym momencie poczulam ze dochodze i ze to INNY powtarzam INNY orgazm sie zbliza.I tak przezyla orgazm pochwowy,bylam w szoku i balam sie okropnie ze na pewno nie dojde podczas stosunku

Wzial mnie natychmiast i po okolo 25 min przezylam najpiekniejszy orgazm na swiecie.
Pozniej zeby dojsc do orgazmu pochwowego potrzebowalam duzo czasu,ciszy,jego dloni na oczach(bylo ciezko)

Teraz orgazm mam ZAWSZE i szybko kilkakrotny tez mi sie zdaza,ale jstesmy juz 7 lat,wiec troszke trzeba sie nad Nim napracowac i ukochany tez,a warto bo najpiekniejsze,cudowne i blogie uczucie jakie moze spotkac dwojga kochajcych sie ludzi.


Ale sie rozpisalam pierwszy RAZ tak na wizazyku,ale wiem co to znaczy jak sie Go pragnie dlatego napislam to dla WAS moje kochane prosto z serduszka.
Zycze Wam tez cudownych orgazmow jednych i drugich

Ps.Podzielcie sie jak sie ktorejs uda w ten sposob.

Sandruniu Twoja wypowiedź jest bardzo podnosząca na duchu to może i ja kiedyś w końcu będę miała ten orgazm?skoro każda,to nawet ja oczywiscie nie licze na to za szybko,nie predzej niz za kilka lat ale jakos trzeba sie nauczyc to przezywac...

Napisane przez Sovilo

Ja znam mojego ponad 3 lata, teraz jesteśmu małżeństwem, a osiagam orgazm podczas pieszczot łechtaczki i właściwie tylko w ten sposób. Najgorsze dla mnie jest to, że głównie podczas pieszczot oralnych. Natomiast baaardzo rzadko doznaję tej formy przyjemności p[odczas stosunku, po prostu moja łechtaczka odbioera bodźce, nie podczas penetracji... Czasem jest mi przykro, że nie mam orgazmu podczas normalengo stosunku, tylko właśnie tak Co najdziwniejsze, kiedyś potrafiłam przeżyć orgazm(ale tylko łechtaczkowy) w czasei stosunku, nie wiem co się stało.

to ja nie bylabym w stanie osiagnać orgazmu łechtaczkowego w czasie normalnego stosunku ...

[jaga_2001]

Napisane przez Sandrunia Niepoń

Podczas pieszczot oralnych i przy stosunku tez.
Wystarczy przy koncowce orgazu napinac miesnie takjakbys kurczyla je i zacznie sie nastepny orgazm Sprobuj

dzieki za odp
Ja akurt nie raz to przezylam Cudo...

[Sandrunia Niepoń]

Najwazniejsze jest to zeby uwierzy c w to ze bedziesz go miala i nie myslec w trakcie o tym ze bede czy nie bede miala itd.
Trzeba sie wczuc i bardzo,bardzo skupic na kazdym bodzcu,a orgazmik sam przyjdzie niespodziewanie jak u mnie.

[agu_gu3]

Napisane przez rachela

Kochane, z tego co czytałam, jakieś 40% kobiet na świecie nie przeżyło orgazmu pochwowego, a 3% nie przeżyło orgazmu... NIGDY.
To nie jest sprawa odpowiedniego partnera, oziębłości seksualnej czy pozycji - niektóre kobiety mogą, inne nie. Po prostu
Artykuł był bodajże w Glamour lub Cosmo.

P.S. Ja go jeszcze nie przeżyłam, ale nie rozpaczam. Mi orgazm za każdym razem do pełni szczęścia nie jest potrzebny

Nie mogę się z Tobą zgodzić. Byłam ze swoim pierwszym partnerem 4 lata nie doprowadził mnie ani do łechtaczkowego, ani pochwoweg orgazmu. Jestem obecnie z drugim (prawie mężem) i potrafi to DOSKONALE

Na pewno nie zalezy to od budowy czy czegos takiego. Tu chyba chodzi bardziej o relaks o pociag fizyczny i uczucia do partnera.

pozdrawiam

[normalna?]

hej mój problem to taki że od 4 lat współżyje z chłopakiem i nigdy niemiałam oragazmu pochwowego czy to jest normalne?? może jestem chora??

[jaga_2001]

Napisane przez normalna?

hej mój problem to taki że od 4 lat współżyje z chłopakiem i nigdy niemiałam oragazmu pochwowego czy to jest normalne?? może jestem chora??

1. byly setki podobnych watkow,
2. watek nadaje sie na inne forum dlatego przenosza. Tam zostanie polaczony z innymi

[Pomadka]

Napisane przez normalna?

hej mój problem to taki że od 4 lat współżyje z chłopakiem i nigdy niemiałam oragazmu pochwowego czy to jest normalne?? może jestem chora??

Łączę wątki.

[maurita]

JA ZMIENILAM PARTNERA ROK TEMU I TEZ MIALAM PROBLEM Z OSIAGNIECIEM ORGAZMU. TO CO MI POMAGA:
MYSLE O TYM JAK WLASNIE SIE O MNIE OCIERA MOJ PARTNER I WYOBRAZAM SOBIE JAK TO WYGLąDA "TAM NA DOLE" MOZE TO DZIWNE ALE POMAGA
POZOSTALE DWIE METODY TO:
1) PODCZAS STOSUNKU PODNOSZE JAK NAJWYZEJ PUPE I KOLANA PRZYCISKAM DO SIEBIE OBURąCZ (POZYCJA TZW. PO BOZEMU)
2) DLUGA GRA WSTEPNA PRZED

CZASAMI KIEDY JESTEM ZDENERWOWANA MAM DUZY PROBLEM ZE SZCZYTOWANIEM

POZDRAWIAM

[Alvesta]

[Kamil-21]

Witam Wszystkie Panie no i Panów czytających te forum, otóż sam szukałem rozwiązania dotyczącego tego jak doprowadzić Moją dziewczynę do orgazmu pochwowego. Przegrzebałem mnóstwo forów na ten temat w tym i te i w końcu się udało. Ale może zacznę od początku: Chodzę ze swoją dziewczyną już od 3 lat (z małymi przerwami), od samego początku dochodziła ona do orgazmu jedynie łechtaczkowego. W sumie było ok tzn nawet po 6 orgazmów podczas jednego dłuższego sexu miała(zazwyczaj 2) ale brakowało tego czegoś. W końcu o tym zapomniałem i dopiero z jakiś miesiąc temu pomyślałem, że może jednak przydałby się orgazm pochwowy. OTO MOJE ROZWIĄZANIE: zrobiłem trochę jedzenia z róznych afrodyzjaków, od rana opowiadałem dziewczynie różne takie które będę z nią robił wieczorem, dzięki czemu była Ona już na wejsciu mocno podniecona. Najpierw trochę poświrowałem językiem a kiedy już była rozpalona na maxa włożyłem palec i zacząłem szukać punktu G. Wytłumaczyłem jej że jak cos poczuje to żeby mówiła. Na początku myślałem że się nie uda bo juz wiele razy tak próbowałem i zawsze konczylo się na tym że chciało się Jej siku,ale po jakiś 10 min coś znalazłem. Na początku było jej po prostu fajnie,a z czasem coraz lepiej. Dodam tylko że robiłem okrężne ruchy Paluszkiem w jej wnętrzu z jakieś 5cm od wejścia, na górnej ściance. Ogólnie nic nie wyczułem żadnego zgrubienia ani nic ale jej było dobrze więc kontynuowałem. Po jakimś czasie 30 min doszła do orgazmu pochwowego. (Widok normalnie zabójczy oddechu nie mogła złapać). Po wszystkim powiedziała że ten jest dużo dłuższy ale ogólnie to są one podobne. Od tamtego czasu nauczyłem się ją doprowadzać do orgazmu samym Penisem. Chodzi tylko o to by napierać na odpowiednią ściankę i postarać się wytrzymać. Moja dziewczyna lubi okężne ruchy w pozycji misjonarskiej z podniesionymi lekko nogami. Ale co polecam to na początku próbować najpierw rozgrzać punkt G paluszkiem, a potem wchodzić i tak aż do skutku. Na początek polecam pozycję od boku tzn dziewczyna leży na plecach z ugiętymi nogami w kolanach a chłopak wchodzi od boku, leżąc przy niej(podobnie jak na łyżeczkę). Podczas sexu chłopak powinien złapać za prącie i kierować go w kierunku górnej ścianki. Oczywiście w ten sposób nie wejdzie ono całe ale po dziewczynie będzie widać że jej to wcale nie przeszkadza i że jest super. Po takich kilku orgazmach będzie coraz łatwiej i łatwiej. Teraz to już pozycja prawie nie gra żadnej roli. Pozdro All i życzę szczęscia bo widok niezapomniany!!

[monis276]

słyszałam o tym iż wyróżnia się 3 rodzaje orgazmów...otóz...jest pochwowy łechtaczkowy i sutkowy...niemoge doznać orgazmu pochwowego;/czy ktoś zna na niego sposób?? i mi pomoże?? łechtaczkowy mam ale działa na mnie zaledwie kilka sekund;/

[jaga_2001]

Napisane przez monis276

słyszałam o tym iż wyróżnia się 3 rodzaje orgazmów...otóz...jest pochwowy łechtaczkowy i sutkowy...niemoge doznać orgazmu pochwowego;/czy ktoś zna na niego sposób?? i mi pomoże?? łechtaczkowy mam ale działa na mnie zaledwie kilka sekund;/

nie ma uniwersalnego sposobu na osiagniecie jakiegokolwiek orgazmu. Ciesz sie, ze masz chociaz lechtaczkowy, bo polowa kobiet nie ma nawet tego...

[Kamil-21]

Napisane przez monis276

słyszałam o tym iż wyróżnia się 3 rodzaje orgazmów...otóz...jest pochwowy łechtaczkowy i sutkowy...niemoge doznać orgazmu pochwowego;/czy ktoś zna na niego sposób?? i mi pomoże?? łechtaczkowy mam ale działa na mnie zaledwie kilka sekund;/

Zapraszam do przeczytania postu wyżej tzn mojego postu, wytłumaczyłem tam pokrótce wypróbowany i dobry sposób, radzę spróbować w razie pytań proszę pisać

[jaga_2001]

Napisane przez Kamil-21

Zapraszam do przeczytania postu wyżej tzn mojego postu, wytłumaczyłem tam pokrótce wypróbowany i dobry sposób, radzę spróbować w razie pytań proszę pisać

a ja zapraszam do przeczytania mojego postu wyzej, a szczegolnie do pierwszego zdania

[prostownica87]

a my pochowowego uczyliśmy się kilka miesięcy
zaznaczę ze TŻ nie jest moim pierwszym partnerem, a żaden poprzedni nie potrafił doprowadzić mnie do orgazmu łechtaczkowego a co dopiero pochwowego.

Z TŻ-em orgazmy łechtaczkowe osiągałam przy pozycji "na żabki" (mężczyzna leży na plecach zupełnie płasko, nogi wyprostowane) a kobieta leży na nim również z wyprostowanymi nogami i sama sie porusza, penetracja jest naprawdę płytka ale penis pobudza w tym czasie okolice zaraz przy wejściu do pochwy. No i łechtaczka ociera się o ciało partnera.

A pierwszy ograzm pochwowy przyszedł z nienacka... w misjonarskiej oboje byliśmy po alkoholu i ja bardzo rozluźniona jak to tż powiedział - taka frywolna. No a kolejne to właśnie w pozycji na żabki ale staram sie tak ruszać żeby penis leciutko ocierał się o ścianki zaraz przy wejściu.

A już myślelismy że nigdy się nie uda i nie osiągne orgazmu... bo i na łechtaczkowy musieliśmy długo pracować
ale <jupi> udało się

[Neciak89]

Mój TŻ zrobił to, co napisał Kamil-21. Świetne uczucie, mało brakowało do orgazmu. Myslę, że po kilku razach się uda

[Sandrunia Niepoń]

Napisane przez jaga_2001

nie ma uniwersalnego sposobu na osiagniecie jakiegokolwiek orgazmu. Ciesz sie, ze masz chociaz lechtaczkowy, bo polowa kobiet nie ma nawet tego...

Az polowa nie ma orgazmu pochwowego? Myslalam ze tylko kilka procent

[jaga_2001]

Napisane przez Sandrunia Niepoń

Az polowa nie ma orgazmu pochwowego? Myslalam ze tylko kilka procent

Nawet ponad polowa...




Sposob Kamila, mi np. nie odpowiada, gdyz nie lubie palcow w ... , dlatego napisalam, ze nie ma uniwersalnego sposobu na osiagniecie jakiegokolwiek orgazmu. To co jednej sie podoba innej sprawia bol. Ja nap. lubie, gdy moj partner ssie lechtaczke, nawet po orgazmie... Inne zaraz po nim nie daja sie nawet dotknac w tym delikatnym miejscu a co dopiero mowic o ssaniu... Aby osiagnac orgazm kazda kobieta powinna wyrobic swoj wlasny "szlak przyjemnosci"

[Kamil-21]

Oczywiście że każdy lubi co innego, ale cieszę się że choć trochę mogłem pomóc gdyż te fora dużo mi pomogły. Jednak co mogę powiedzieć to to byś Neciak89 pamiętała o tym by się wypościć (z tydz przerwy, może być to np spowodowane okresem), skorzystać z afrodyzjaków ( np cynamon z kawą, herbatą, ananas posypany chili, czekolada itd) można je połączyć i wtedy będziesz już gotowa na Pierwszy orgazm pochwowy. Potem skorzystać z technik które opisałem już i się rozkoszować. Pamiętaj tylko o tym byś nie myślała o orgazmie jako celu tylko rozkoszuj się przyjemnością jaką ci chłopak sprawia (po afrodyzjakach wzmocnianą). W końcu się uda A odnośnie statystyk to powiem szczerze że to nie jest wina kobiet że one orgazmów pochwowych nie maja ( no może poza kilkonastoma procentami które są zestresowane, mają kompleksy, lub chorują na coś). To wina facetów z których duża część wogóle nie obchodzi czy kobieta ma orgazm, część nie wie jak doprowadzić kobietę do orgazmu, i jeszcze inna część po prostu myśli że jego kobieta i tak nie będzie miała orgazmu pochwowego bo skoro tyle czasu już nie miała a ma łechtaczkowy to myślą że należy ona do tych 70% bez orgazmu pochwowego, i się tym nie przejmują. Takie jest moje zdanie. Pozdrawiam

[katzet]

nie wiem czy jest jakiś niezawodny sposób aby osiągnąć taki orgazm. Ja go miałam najpierw sporadycznie, wręcz bardoz rzadko, potem nagle same się pojawiły, może dlatego, że mój partner nauczył się dłużej wytrzymywać. Za to nie jestem w stanie osiągnąć orgazmu łechtackzowego z moim partnerem, nawet gdy to ja ją pobudzam :/ więc bywa naprawdę baaardzo różnie

[xal]

Dziewczyny, mam prośbę.
Szukam tego magicznego punku sama, szuka mój TŻ i jakoś nam to nie wychodzi.
Parę razy podczas stosunku byłam blisko, już tuż tuż i .... klapa nic, zero, koniec
Mam prośbę, do którejś, której to wychodzi, czy mogłaby mi opisać (może być na PW) jak samej trafić na to właściwe miejsce paluszkami?
Jak to "rozpoznać" ?
To musi gdzieś tam być, tylko bawi się ze mną w chowanego i niestety nie potrafię sobie z tym poradzić. Pomocy.

[Sovilo]

Ja kiedyś czytałam, że punkt G(bo o niego chodzi, tak?) znajduje się jakieś 4 cm ''od góry'' od wejścia pochwy, ma kształt''5 zł'' albo 2 zł, jakoś tak to pisało w jakimś artykule... i trzeba go rytmicznie masować

[xal]

Napisane przez Sovilo

Ja kiedyś czytałam, że punkt G(bo o niego chodzi, tak?) znajduje się jakieś 4 cm ''od góry'' od wejścia pochwy, ma kształt''5 zł'' albo 2 zł, jakoś tak to pisało w jakimś artykule... i trzeba go rytmicznie masować

Trzeba będzie iść do sklepu i rozmienić pieniądze, żeby było 5 i 2 zł

Ma ktoś może doświadczenia własne, bo w artykułach do dużo różnych rzeczy piszą.

[jaga_2001]

Napisane przez Sovilo

Ja kiedyś czytałam, że punkt G(bo o niego chodzi, tak?) znajduje się jakieś 4 cm ''od góry'' od wejścia pochwy, ma kształt''5 zł'' albo 2 zł, jakoś tak to pisało w jakimś artykule... i trzeba go rytmicznie masować

Co do miejsca usytuowania to ok, ale nie jest on az tak wielki Jest wielkosci ok. 20 groszowki A powierzchnie ma orzecha wloskiego Czasem po jego nacisnieciu ma sie ochote zrobic siusiu tak wiec niekoniecznie ciagle jego masowanie musi od razu doprowadzic do orgazmu, to brednie...

[Sovilo]

Siusiu? Ja czułam kiedyś własnie podczas poszukiwań parcie na pęcherz, czyżbym przypadkowo odkryła ten punkt?

[jaga_2001]

Napisane przez Sovilo

Siusiu? Ja czułam kiedyś własnie podczas poszukiwań parcie na pęcherz, czyżbym przypadkowo odkryła ten punkt?

tak, to ten punkt

[xal]

Troszkę pobuszowałam po necie i z waszymi poradami myślę, że czas zacząć poszukiwania. Wskazówki są, punkt powinien być (podobno każda go ma) więc może się tym razem uda.
4-5 cm, to jeszcze linijką zmierzyć i do dzieła
Mam nadzieję w końcu kiedyś trafię

[Sovilo]

Rozwaliłas mnie tekstem o linijce Hm...

[jaga_2001]

Napisane przez Sovilo

Rozwaliłas mnie tekstem o linijce Hm... wiecie , ja często odczuwałam własnie, ze4 chce mi się siusiu i jakoś przestawaliśmy szukać, bo nie wiedziałam, że to własniejest droga na szczyt

Moze czujesz parcie, bo za pomcno przyciska ten punkt? Przed szukaniem postaraj sie byc juz podniecona Niech Cie partner popiesci .

Ja przyjemnosc odczuwalam, gdy TZ wlozyl mi dwa palce do pochwy i je rozchylil aby ja rozciagnac, gdyz czasem mam problem i przed stosunkiem czuje ogrony bol Gdy jednak wlozyl te owe palce, jeden znajdujacy sie na gornej scianie pochwy tak pocieral o moj punkt G, ze niewiele brakowalo do orgazmu...