Studentki od 2015 roku ;)

[An Angel]

Hej wszystkim
Ja od października uciekam z Olsztyna na rzecz Gdańska. Planuję studiować na WSB, może któraś z was też?

[mansikkaa]

Moim zdaniem lepiej na uniwersytet startować a nie do wyższej szkoły. W Gdańsku maja dobry uniwersytet

[rockandrollqueen]

Witam, ja też w tym roku startuję na studia. Czekam na wyniki z egzaminu na architekturę.

Napisane przez Klaczeq

A na UKW ktoś się wybiera?
Ja po długich i ciężkich namysłach wybieram się na Fizykę jako drugi kierunek, bo jeszcze zaocznie kończę pierwszy rok Finansów i Rachunkowości

To nie na archeologię?

[Kucias]

Napisane przez mansikkaa

Moim zdaniem lepiej na uniwersytet startować a nie do wyższej szkoły. W Gdańsku maja dobry uniwersytet

Zależy jakie masz oczekiwania od uczelni ^^

[Emilcia96]

Napisane przez blax5

200 zł? Za tyle to ja nawet akademika nie mam szans znaleźć

U mnie z cenami jest akurat bardzo fajnie Można znaleźć coś tanio. blisko uczelni i sklepów ;D

[mansikkaa]

Napisane przez Kucias

Zależy jakie masz oczekiwania od uczelni ^^

Mi nauczycielka od rachunkowości zawsze mówiła idźcie na uniwersytet a nie do wyższej szkoły.
Sama studiuje na uwm a uniwersytet gdański jest wyżej w rankingu

[Emilcia96]

Napisane przez mansikkaa

Mi nauczycielka od rachunkowości zawsze mówiła idźcie na uniwersytet a nie do wyższej szkoły.
Sama studiuje na uwm a uniwersytet gdański jest wyżej w rankingu

Oprócz uniwersytetów są też politechniki

[Urodziny]

Napisane przez Kucias

Zależy jakie masz oczekiwania od uczelni ^^

Ja słyszałam same złe opinie o niskim poziomie na UG.

[Kucias]

Napisane przez mansikkaa

Mi nauczycielka od rachunkowości zawsze mówiła idźcie na uniwersytet a nie do wyższej szkoły.
Sama studiuje na uwm a uniwersytet gdański jest wyżej w rankingu

No jeżeli to jest Twoje kryterium wyboru, to ok. Ale ludzie są różni. Jest multum spraw do wzięcia pod uwagę i zależnie od preferencji, te też porównujemy. Jedni prestiż, inni kadra, kolejni - warunki kształcenia. Programy studiów, specjalizacje, możliwości wyjazdów na Erasmusa (umowy z uczelniami w różnych krajach), umowy w firmami co do staży, możliwość kształcenia dualnego, języki na uczelni, oferty kursów, możliwość odbycia magisterki bądź podyplomówki, koła naukowe, położenie uczelni, opinie studentów, szanse po studiach i tak dalej...

[Heru19]

Napisane przez blax5

A wybiera się tu ktoś może do akademika?

ja się wybieram

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:59 ----------

Napisane przez Emilcia96

U mnie z cenami jest akurat bardzo fajnie Można znaleźć coś tanio. blisko uczelni i sklepów ;D

też się roześmiałam to fajnie masz, że ci się tak uda ja do mieszkania nie mam póki co z kim tak czy siak a zresztą tyle ludzi studiuje i w akademiku mieszka jakoś żyją, to chyba nie jest tak źle zawsze się kogoś pozna i wtedy się można na mieszkanie zrzucić

[blax5]

Napisane przez Heru19

też się roześmiałam to fajnie masz, że ci się tak uda ja do mieszkania nie mam póki co z kim tak czy siak a zresztą tyle ludzi studiuje i w akademiku mieszka jakoś żyją, to chyba nie jest tak źle zawsze się kogoś pozna i wtedy się można na mieszkanie zrzucić

Czyli u ciebie zadecydowały kwestie finansowe głównie?

[Heru19]

finansowe i brak znajomych do wynajmowania czegoś chcę spróbować w akademiku trochę inne życie pewnie niż w mieszkaniu, a zdążę się namieszkać w mieszkaniu hahaha masło maślane no ale mniej więcej o to chodzi

[Future Mrs Salvatore]

Mi w akademiku przeszkadza konieczność dzielenia z kimś pokoju, brak własnej przestrzeni... Ale też nie mam znajomych do wspólnego wynajmu

[Emilcia96]

U mnie to jest tak, ze w zasadzie koleżanka się zdecydowała tydzień temu składać tam gdzie ja, tak to bym sama była. Ale i tak bym szukała jakiegoś pokoju w mieszkaniu albo miejsca w pokoju bo do akademika bym bardzo ne chciała iśc.

[sapientia998]

Witam serdecznie! Czy ktoś studiuje historię na UKSW? Bardzo chciałabym pójść na historię II stopnia, problem jest taki, że nie skończyłam historii I stopnia, jestem po studiach filologicznych zupełnie innej uczelni. Wobec tego czy mam szansę się tam w ogóle dostać, a jeśli tak, to nadrobić swoje braki, które z pewnością posiadam nie studiując wcześniej tego kierunku (?) Interesuję się historią, ale nie jestem pewna czy nie porywam się trochę z motyką na słońce.. Bardzo proszę o porady i opinie.

[Heru19]

Napisane przez Future Mrs Salvatore

Mi w akademiku przeszkadza konieczność dzielenia z kimś pokoju, brak własnej przestrzeni... Ale też nie mam znajomych do wspólnego wynajmu

też mi to nie pasuje bo lubię być sama i mieć prywatność i wierz mi, że mam na tym punkcie obsesje ale nie mogę wybrzydzać własny pokój sporo by mnie kosztował a nie mam gdzie zarabiać i na pierwszym roku to raczej się nie uda bo padnę psychicznie

---------- Dopisano o 22:07 ---------- Poprzedni post napisano o 22:06 ----------

Napisane przez sapientia998

Witam serdecznie! Czy ktoś studiuje historię na UKSW? Bardzo chciałabym pójść na historię II stopnia, problem jest taki, że nie skończyłam historii I stopnia, jestem po studiach filologicznych zupełnie innej uczelni. Wobec tego czy mam szansę się tam w ogóle dostać, a jeśli tak, to nadrobić swoje braki, które z pewnością posiadam nie studiując wcześniej tego kierunku (?) Interesuję się historią, ale nie jestem pewna czy nie porywam się trochę z motyką na słońce.. Bardzo proszę o porady i opinie.

w rodzinie mojej koleżanki ktoś studiował historię kierunek fajny ale różnie z pracą

[Antarees]

Ja też zamierzam akademik. Mieszkałam chwilę na stancji (było koszmarnie, drogo, mieszkanie zapuszczone) i mieszkałam kilka miesięcy w akademiku i mogę z czystym sumieniem polecić to drugie. Pierwszy rok jest i tak kwaterowany z pierwszym rokiem, jest pewny dostęp do internetu, nie musisz się martwić zużyciem prądu, wody, gazu... No i jest duzo taniej niż zazwyczaj stancja, bo ceny w Krk np to przedział 300-400 zł. I da się żyć nawet w tej ciasnocie, ale rada- kwaterować się od razu, jak tylko można, bo jeśli w pokoju są łóżka piętrowe, to jak się spóźnicie, to góra na 100% wasza, a tego nie polecam Na stancję może przeniosę się kiedyś, jak znajdę coś w miarę taniego i będę miała z kim mieszkać. Ale generalnie da się w miarę uczyć, nie jest tak, że imprezy co noc i wgl do przeżycia

---------- Dopisano o 23:16 ---------- Poprzedni post napisano o 23:13 ----------

Napisane przez Heru19

też mi to nie pasuje bo lubię być sama i mieć prywatność i wierz mi, że mam na tym punkcie obsesje ale nie mogę wybrzydzać własny pokój sporo by mnie kosztował a nie mam gdzie zarabiać i na pierwszym roku to raczej się nie uda bo padnę psychicznie

Też w tamtym roku marzyłam o własnym pokoju, ale że w Krk koszmarnie drogo, to na razie akademik

[Heru19]

Napisane przez Antarees

Ja też zamierzam akademik. Mieszkałam chwilę na stancji (było koszmarnie, drogo, mieszkanie zapuszczone) i mieszkałam kilka miesięcy w akademiku i mogę z czystym sumieniem polecić to drugie. Pierwszy rok jest i tak kwaterowany z pierwszym rokiem, jest pewny dostęp do internetu, nie musisz się martwić zużyciem prądu, wody, gazu... No i jest duzo taniej niż zazwyczaj stancja, bo ceny w Krk np to przedział 300-400 zł. I da się żyć nawet w tej ciasnocie, ale rada- kwaterować się od razu, jak tylko można, bo jeśli w pokoju są łóżka piętrowe, to jak się spóźnicie, to góra na 100% wasza, a tego nie polecam Na stancję może przeniosę się kiedyś, jak znajdę coś w miarę taniego i będę miała z kim mieszkać. Ale generalnie da się w miarę uczyć, nie jest tak, że imprezy co noc i wgl do przeżycia

---------- Dopisano o 23:16 ---------- Poprzedni post napisano o 23:13 ----------



Też w tamtym roku marzyłam o własnym pokoju, ale że w Krk koszmarnie drogo, to na razie akademik

no też właśnie tak myślę nie nastawiam się na to źle bo nic mi to nie da tylko się wnerwię na świeżo w akademiku będzie bardziej z górki a z mieszkaniem strasznie bym musiała kombinować a cenowo niekoniecznie lepiej to wychodzi bylebym trafiła na kogoś z kim się dogadam to da się żyć no właśnie ciekawe jak to z tymi łóżkami w sumie piętrowych nie lubię tak czy siak

[Antarees]

Napisane przez Heru19

no też właśnie tak myślę nie nastawiam się na to źle bo nic mi to nie da tylko się wnerwię na świeżo w akademiku będzie bardziej z górki a z mieszkaniem strasznie bym musiała kombinować a cenowo niekoniecznie lepiej to wychodzi bylebym trafiła na kogoś z kim się dogadam to da się żyć no właśnie ciekawe jak to z tymi łóżkami w sumie piętrowych nie lubię tak czy siak

Patrząc na miasteczko studenckie AGH, to w akademikach były głównie składy 2x2 + 2x3
I tam w trójkach było jedno łóżko pojedyńcze i jedno piętrowe, a w dwójkach było jedno piętrowe. Nie mam pojęcia, jak mają inne uczelnie- podejrzewam, że to zależy od budżetu uczelni

[Heru19]

Napisane przez Antarees

Patrząc na miasteczko studenckie AGH, to w akademikach były głównie składy 2x2 + 2x3
I tam w trójkach było jedno łóżko pojedyńcze i jedno piętrowe, a w dwójkach było jedno piętrowe. Nie mam pojęcia, jak mają inne uczelnie- podejrzewam, że to zależy od budżetu uczelni

jakiś filmik widziałam niedawno ale to chyba z Poznania to tam były 3 łóżka ale pojedyncze, każde stało na podłodze jakoś się przeżyje!

[blax5]

Ja przedwczoraj skłaniałam się ku akademikowi, a wczoraj i dzisiaj już szukałam mieszkania . No nie wiem, kusi mnie wizja własnego pokoju i swobodnego dostępu do kuchni ze wszystkimi sprzętami.

[Heru19]

na pierwszym roku chyba nie będziesz miała za dużo czasu, żeby kucharzyć a własny pokój to wiem luksus mogłabym wtedy swojego gryzonia wziąć

[tuskaroz]

Akademik zdecydowanie nie, zwłaszcza jak słuchałam opowieści mieszkających tam ludzi poza tym zależy mi na własnym pokoju, dostępie do kuchni, chciałabym mieć trochę prywatności. Szukam mieszkania razem z dobrą przyjaciółką, mam nadzieję że uda nam się znaleźć coś niedrogiego.

[AlbertoA]

Witam ja też w tym roku zaczynam
Tyle ze ja student a nie studentka
Chciałem iść na FIR do Łodzi ale boje sie że moze braknie punktow bo slabo mi poszla matura z matmy a sama roz gegra i srednia podstawa z angol moze byc problem
Wiec pewnie zostanie ekonomia w Łodzi.
W sumie podobne kierunki zobaczymy jak to bedzie

[blax5]

Napisane przez Heru19

na pierwszym roku chyba nie będziesz miała za dużo czasu, żeby kucharzyć a własny pokój to wiem luksus mogłabym wtedy swojego gryzonia wziąć

Coś jeść będę musiała, a zupek chińskich itp. nie tykam, więc jakoś będę musiała ;d
Ja zwierzaka i tak już pożegnałam

Napisane przez tuskaroz

Akademik zdecydowanie nie, zwłaszcza jak słuchałam opowieści mieszkających tam ludzi poza tym zależy mi na własnym pokoju, dostępie do kuchni, chciałabym mieć trochę prywatności. Szukam mieszkania razem z dobrą przyjaciółką, mam nadzieję że uda nam się znaleźć coś niedrogiego.

A mi właśnie wszyscy mieszkający tam mówią, jak to super jest mieszkać w DS. O jakimś konkretnym piszesz? I co to za plotki?

[tuskaroz]

Napisane przez blax5

A mi właśnie wszyscy mieszkający tam mówią, jak to super jest mieszkać w DS. O jakimś konkretnym piszesz? I co to za plotki?

Jest kilka zadowolonych osób, ale duża część od nowego roku akademickiego zamierza przenieść się do mieszkań. Niektórym nie podpasował współlokator, jedna koleżanka skarży się na warunki, a kolega z Wrocławia na znikające jedzenie z lodówki itd. Nic strasznego, ale jak tak posłuchałam to wolę wybrać mieszkanie, takie mieszkanie w akademiku w pewnym sensie przypomina mi za bardzo jakieś kolonie No i została mi spora niechęć z czasów gdy byłam młodsza - mama opowiadała mi o karaluchach w akademiku itp, wiem, że to się na pewno zmieniło, ale jakaś taka blokada została

[Antarees]

Napisane przez tuskaroz

Akademik zdecydowanie nie, zwłaszcza jak słuchałam opowieści mieszkających tam ludzi poza tym zależy mi na własnym pokoju, dostępie do kuchni, chciałabym mieć trochę prywatności. Szukam mieszkania razem z dobrą przyjaciółką, mam nadzieję że uda nam się znaleźć coś niedrogiego.

Dostęp do kuchni jest swobodny, zwłaszcza, że teraz duża część akademików ma zrobione tak, że w składzie np. dwa pokoje dwuosobowe i dwa trzyosobowe jest łazienka i aneks kuchenny do wyłącznej dyspozycji składu. Bardzo rzadko zdarzają się łazienki wspólne na piętro, do kuchni na piętrze bez problemu można się dostać, nie ma problemu z miejscem, a lodówki są zazwyczaj w pokojach, nie na korytarzu. Ale jeśli masz z kim szukać mieszkania, to może faktycznie lepiej mieszkanie

Napisane przez tuskaroz

Jest kilka zadowolonych osób, ale duża część od nowego roku akademickiego zamierza przenieść się do mieszkań. Niektórym nie podpasował współlokator, jedna koleżanka skarży się na warunki, a kolega z Wrocławia na znikające jedzenie z lodówki itd. Nic strasznego, ale jak tak posłuchałam to wolę wybrać mieszkanie, takie mieszkanie w akademiku w pewnym sensie przypomina mi za bardzo jakieś kolonie No i została mi spora niechęć z czasów gdy byłam młodsza - mama opowiadała mi o karaluchach w akademiku itp, wiem, że to się na pewno zmieniło, ale jakaś taka blokada została

Nie ma możliwości, żeby teraz były karaluchy w akademiku, bo wjedzie sanepid i przybutek zamkną Poza tym akademiki są często bardziej czyste i zadbane niż większość stancji, które miałam okazję oglądać. A jeśli chodzi o współlokatorów... To już loteria, ale ja np miałam jedną świetną dziewczynę, a drugą taką, co się nie myła, ale dało się żyć xD Jeśli chodzi o te poczucie, że jest jak na koloniach... Ja chyba juz wyrosłam z takiego przekonania, bo mieszkałam trzy lata w internacie w trakcie nauki w liceum

[Heru19]

Napisane przez blax5

Coś jeść będę musiała, a zupek chińskich itp. nie tykam, więc jakoś będę musiała ;d
Ja zwierzaka i tak już pożegnałam


A mi właśnie wszyscy mieszkający tam mówią, jak to super jest mieszkać w DS. O jakimś konkretnym piszesz? I co to za plotki?

też nie jem takich żywieniowych bomb

co do lodówek to pomału jest tak jak mówi Antarees we Wro liczbę osób w pokojach też zmniejszają więc raczej wszędzie będzie w miarę podobnie a przynajmniej nie gorzej u mnie w mieście jest bursa no to to znikające jedzenie i wspólne prysznice były, z kolei byłam w innej bursie to własną łazienkę i lodówkę mieliśmy

[Antarees]

Napisane przez Heru19

też nie jem takich żywieniowych bomb

co do lodówek to pomału jest tak jak mówi Antarees we Wro liczbę osób w pokojach też zmniejszają więc raczej wszędzie będzie w miarę podobnie a przynajmniej nie gorzej u mnie w mieście jest bursa no to to znikające jedzenie i wspólne prysznice były, z kolei byłam w innej bursie to własną łazienkę i lodówkę mieliśmy

W bursie też miałyśmy wspólne prysznice, ale że same dziewczyny na piętrze, to wychodziło to spoko A jeśli chodzi o jedzenie- lepiej zupek chińskich nie tykać, polecam bary mleczne, bo tam na 100% wiesz, co jesz i jest super tanio (ok 10 zł za zupę, drugie i kompot), można też korzystać z gotowych dań z supermarketów (pierogi, gołąbki), ale to się szybko przejada. Świetne też są zupy z mrożonek, jakieś szybkie obiadki w stylu własne spaggetti bolognese, ryż z warzywami na patelnię czy kurczak curry- obiady, których nie robi się nawet godzinę, a można zrobić na dwa trzy dni. No i opcja dla niestudiujących daleko od domu- ofc domowe 'słoiki' ;D
A jeśli ktoś chce studiować w Krk- z całego serca polecam jedzenie 'na wagę' z Galerii Bronowice- z legitymacją studencką jest niesamowicie tanio, bo ok 2 zł za 100g, a godzine przed zamknięciem jeszcze taniej. Jest tam świetny wybór- full sałatek, mięsa, ryżu, ziemniaków itp i za ok 10 zł idzie się porządnie najeść
A przy Floriańskiej jest sławna restauracja-pub Beer House- mekka wszystkich okolicznych studentów, ze względu na słynną promocję- obiad studencki za 12,90 zł. Do wyboru jest pięć rodzajów drugich dań- dwa mięsne, pizza 30 cm, coś makaronowego i jakaś sałatka oraz dwa rodzaje zup. Nigdy nie udało mi się tam zjeść drugiego dania, jeśli zjadłam już zupę, a obiady są tam przepyszne i często dość ekskluzywne, np. sałatka z pomelo i szynką parmeńską i piwna zupa krem xD I do tego niesamowicie miła obsługa, świetna atmosfera- polecam wszystkim.
Do tego dochodzą bary mleczne zlokalizowane przy miasteczku AGH, gdzie jedzenie jest OK i wszystkie sklepy 'U Jędrusia'- full pierogów, krokietów, domowych obiadków i naleśników na wynos i do zjedzenia na miejscu w niskich cenach i z przyzwoitym poziomem składu
Mam nadzieję, ze pomogłam przyszłym Krakowiakom xD

[Urodziny]

Napisane przez Antarees

W bursie też miałyśmy wspólne prysznice, ale że same dziewczyny na piętrze, to wychodziło to spoko A jeśli chodzi o jedzenie- lepiej zupek chińskich nie tykać, polecam bary mleczne, bo tam na 100% wiesz, co jesz i jest super tanio (ok 10 zł za zupę, drugie i kompot), można też korzystać z gotowych dań z supermarketów (pierogi, gołąbki), ale to się szybko przejada. Świetne też są zupy z mrożonek, jakieś szybkie obiadki w stylu własne spaggetti bolognese, ryż z warzywami na patelnię czy kurczak curry- obiady, których nie robi się nawet godzinę, a można zrobić na dwa trzy dni. No i opcja dla niestudiujących daleko od domu- ofc domowe 'słoiki' ;D
A jeśli ktoś chce studiować w Krk- z całego serca polecam jedzenie 'na wagę' z Galerii Bronowice- z legitymacją studencką jest niesamowicie tanio, bo ok 2 zł za 100g, a godzine przed zamknięciem jeszcze taniej. Jest tam świetny wybór- full sałatek, mięsa, ryżu, ziemniaków itp i za ok 10 zł idzie się porządnie najeść
A przy Floriańskiej jest sławna restauracja-pub Beer House- mekka wszystkich okolicznych studentów, ze względu na słynną promocję- obiad studencki za 12,90 zł. Do wyboru jest pięć rodzajów drugich dań- dwa mięsne, pizza 30 cm, coś makaronowego i jakaś sałatka oraz dwa rodzaje zup. Nigdy nie udało mi się tam zjeść drugiego dania, jeśli zjadłam już zupę, a obiady są tam przepyszne i często dość ekskluzywne, np. sałatka z pomelo i szynką parmeńską i piwna zupa krem xD I do tego niesamowicie miła obsługa, świetna atmosfera- polecam wszystkim.
Do tego dochodzą bary mleczne zlokalizowane przy miasteczku AGH, gdzie jedzenie jest OK i wszystkie sklepy 'U Jędrusia'- full pierogów, krokietów, domowych obiadków i naleśników na wynos i do zjedzenia na miejscu w niskich cenach i z przyzwoitym poziomem składu
Mam nadzieję, ze pomogłam przyszłym Krakowiakom xD

Właśnie założyłam folder 'Kraków - jedzenie', może się przyda