Staramy się o drugie dziecko

[ANTERIA]

Napisane przez misiula_88

Stefan moj Kacper tez taki nerwus od urodzenia, jak sie cos nie udaje, to krzyk i placz... charakterek po tatusiu

Ehhh tz dzis rano pojechal na tydzien na szkolenie, jak sobie pomysle, ze musze wszystko w domu sama ogarniac to... musialam wstac o 6, zeby na 9 do pracy zdazyc

No mój też nerwus, ma dopiero rok a już potrafi krzyczeć wniebogłosy gdy tylko coś mu się nie uda albo czegoś mu nie dam, to też po tatusiu i po dziadku ma

[stefan89]

misiula ja to bym chciała żeby mój wyjechał tak na kilka dni ale wynika to z tego, ze pracuje w domu i praktycznie jesteśmy ze sobą non stop. Doceniłbym poewnie jakby faktycznie wyjechał i zostałabym sama na placu boju

[inezz6]

Napisane przez stefan89

Inezz moja Hania to żywe srebro, wszędzie jej pełno, jest bardzo radosna i mądra, no ale niestety nerwus z niej tez niezły. Kiedyś to się nawet tym martwiłam, myślałam, ze to jakiś objaw choroby czy coś, bo wszystkie dzieci ładnie jeżdżą w wózku albo chodzą z mama za rączkę, a Hanka kładzie się na środku chodnika, piszczy i wali pięściami w chodnik. Albo jak klocki nie tak ułoży jakby chciała, to zaraz rzuca wszystkim i we wszystko co ma pod ręka. Staram się wyciszać, tłumaczyć, pomaga, ale chwile musi być krzyku. Od pediatry usłyszałam, ze ot taki jej charakter będzie ustawiała kiedyś facetów po katach
No ale teraz jak śpi i na nią patrzę, to nie zamieniłabym ja na żadnego innego aniołka a co więcej chce jeszcze jednego! Chwile frustracji mijają i pewnie bedą już zawsze

Mój też jest z gatunku nerwusów - jak mu się coś nie podoba albo autko jedzie nie tam gdzie chce to rzuca nim albo siada i próbuje walić głową w podłogę (nie mam pojęcia skąd mu się wzięło, my tak nie robimy ), komicznie to wygląda, jakby bił pokłony
Na spacerach na razie grzecznie siedzi w wózku, ale jak już zacznie tak sam chodzić, to pewnie zaczną się akcje..
Najgorzej jest przy przebieraniu i przewijaniu, jakaś kosmiczna energia na niego spływa i akurat jak chcę mu zmienić pieluszkę jak stoi czy leży, to on musi siedzieć albo wyrywa się na wszystkie strony, zwiewa mi
A z dwoma to dopiero musi być wesoło

Objedliśmy się truskawkami, bo mieliśmy 2 tygodniową przerwę, bo byliśmy na wakacjach, a Franek to truskawkowy potwór, uwielbia je więc trzeba korzystać póki jeszcze są...

[groszekpat]

Mój synek też byl nerwuskiem. To mija i trzeba uzbroić sie w cierpliwość. My od lipca zaczynamy porządne starania o dzidzie.

[marylinka24]

Witam, ale tu cisza... Widzę że nasze dzieciaczki z charakterami podobne do siebie są. Mój Filip też jak mu coś nie wyjdzie to zaraz nerwy pokazuje, oby z wiekiem przeszło Dziewczyny trzymajcie kciuki Dzisiaj mam 28 dc. Jutro mogę dostać okres, ale nie muszę bo mam dużą rozbieżność. Raz jest 28 a innym razem 33 dni. Brzuch i plecy mnie dość mocno bolały, mam nadzieję że nie na okres...

[misiula_88]

Hej! Ja nie pisze, bo srednio mam czas, tylko w drodze z/do pracy, na szczescie jutro wolne
Marylinka, rozumiem, ze szanse na bobasa sa spore? trzymam kciuki, zebys szczesliwie zapoczatkowala nasz watek!

[ANTERIA]

U mnie dzisiaj teściowa była więc nie bardzo mogłam pisać. Ale już jestem

Marylinka, no pasowało by żeby w końcu któraś zaciążyła


Ja puki co jestem parę dni po owulacji jeszcze z dwa tyg i już będę wiedzieć czy się udało czy nie, ale jakoś nie liczę na ten cykl

[inezz6]

Marylinka- to kciuki, żeby okres nie przyszedł 😊 ja w tym tygodniu robię badanie tsh i do gina się wybieram. Zobaczymy czy coś się ruszyło... Eh tak bym chciała juz mieć to wszystko poukładane 😊 chociaż i tak jestem dużo spokojniejsza niż jak się staraliśmy o Franka, no ale 11 cykli to trwało, mam nadzieję, że teraz pójdzie szybciej..

[soniaaa987]

Cześć jestem dopiero raczkująca na wizażu i próbuje się tu odnaleźć , przygarniecie mnie? temat akurat u mnie na topie. Z mężem staramy się o drugie dziecko od miesiąca. Jestem już mama 2letniej Zosi

[marylinka24]

Napisane przez soniaaa987

Cześć jestem dopiero raczkująca na wizażu i próbuje się tu odnaleźć , przygarniecie mnie? temat akurat u mnie na topie. Z mężem staramy się o drugie dziecko od miesiąca. Jestem już mama 2letniej Zosi

Pewnie, że przygarniemy. Witamy
Napisz coś więcej o Was no i o staraniach o dzidziusia

---------- Dopisano o 22:19 ---------- Poprzedni post napisano o 22:10 ----------

Napisane przez misiula_88

Hej! Ja nie pisze, bo srednio mam czas, tylko w drodze z/do pracy, na szczescie jutro wolne
Marylinka, rozumiem, ze szanse na bobasa sa spore? trzymam kciuki, zebys szczesliwie zapoczatkowala nasz watek!

Szanse są, całkiem spore ale boję się że nie wyjdzie. Jeszcze mnie lewy jajnik zaczął kłuć i ciągle chodzę siusiu jak bym miała niewiadomo jaki pęcherz pełny chociaż dopiero co w ubikacji byłam. Niewiem co mam myśleć o tym. Zapalenie to to raczej nie jest bo kiedyś miałam z tym problemy i wiem co to za ból

---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 22:19 ----------

Napisane przez inezz6

Marylinka- to kciuki, żeby okres nie przyszedł 😊 ja w tym tygodniu robię badanie tsh i do gina się wybieram. Zobaczymy czy coś się ruszyło... Eh tak bym chciała juz mieć to wszystko poukładane 😊 chociaż i tak jestem dużo spokojniejsza niż jak się staraliśmy o Franka, no ale 11 cykli to trwało, mam nadzieję, że teraz pójdzie szybciej..

Wszystko będzie dobrze. Musi być, trzymam kciuki

---------- Dopisano o 22:23 ---------- Poprzedni post napisano o 22:20 ----------

Napisane przez ANTERIA

U mnie dzisiaj teściowa była więc nie bardzo mogłam pisać. Ale już jestem

Marylinka, no pasowało by żeby w końcu któraś zaciążyła


Ja puki co jestem parę dni po owulacji jeszcze z dwa tyg i już będę wiedzieć czy się udało czy nie, ale jakoś nie liczę na ten cykl

A może akurat się uda, chociażby dlatego że specjalnie na niego nie liczysz Oby

[stefan89]

Marylinka trzymam kciuki! A ewentualnie kiedy testujesz?
Anteria za ciebie tez trzymam kciuki żeby dzidziuś ulokował się i ładnie zadomowił u ciebie
Inezz mam nadzieje, ze poukładasz sobie wszystko pięknie i wyniki bedą ok
Sonia

Dziewczyny czy spotkaliście się kiedyś z czymś takim jak błogosławieństwo rodziców na mszy ślubnej a nie w domu? Wieeem, ze odbiegam od tematów dIeciowych, ale kurna ten ślub mnie wykonczy chyba

[misiula_88]

Czesc Soniu witamy w naszych skromnych progach!
Marylinka, ehhh ja przed 1 ciaza co miesiac mialam wszystkie objawy ciazy oby u Ciebie byly faktycznie zwiastunem bobaska!


Wasze dzieci sa mniejsze od mojego synka, ale ciekawa jestem, czy dopytuja, kiedy beda mieli rodzenstwo? Bo moj Kacper ma juz wszystko wymyslone on bedzie mial brata i siostre na raz, bedzie pchal wozek i nosil brata na rekach, siostry nie a tak calkiem serio to bardzo prosi o rodzenstwo i az mnie serce boli, ze musze czekac, az mi sie sytuacja w firmie unormuje :/

[marylinka24]

Napisane przez stefan89

Marylinka trzymam kciuki! A ewentualnie kiedy testujesz?
Anteria za ciebie tez trzymam kciuki żeby dzidziuś ulokował się i ładnie zadomowił u ciebie
Inezz mam nadzieje, ze poukładasz sobie wszystko pięknie i wyniki bedą ok
Sonia

Dziewczyny czy spotkaliście się kiedyś z czymś takim jak błogosławieństwo rodziców na mszy ślubnej a nie w domu? Wieeem, ze odbiegam od tematów dIeciowych, ale kurna ten ślub mnie wykonczy chyba

Narazie poczekam ze 3 dni(jak wytrzymam bo ja z tych niecierpliwych) i zobaczę czy dostanę okres. U mnie rodzice błogosławili w domu. Tż u siebie najpierw miał błogosławieństwo a później jeszcze raz u mnie w domu wszyscy. A w kościele to nie słyszałam

---------- Dopisano o 22:37 ---------- Poprzedni post napisano o 22:31 ----------

Napisane przez misiula_88

Czesc Soniu witamy w naszych skromnych progach!
Marylinka, ehhh ja przed 1 ciaza co miesiac mialam wszystkie objawy ciazy oby u Ciebie byly faktycznie zwiastunem bobaska!


Wasze dzieci sa mniejsze od mojego synka, ale ciekawa jestem, czy dopytuja, kiedy beda mieli rodzenstwo? Bo moj Kacper ma juz wszystko wymyslone on bedzie mial brata i siostre na raz, bedzie pchal wozek i nosil brata na rekach, siostry nie a tak calkiem serio to bardzo prosi o rodzenstwo i az mnie serce boli, ze musze czekac, az mi sie sytuacja w firmie unormuje :/

Wiem, wiem że troche sobie człowiek wmawia bo tak bardzo by chciał bez żadnych przeszkód mieć to o czym marzy... Tylko że ja z tym pęcherzem pełnym ponad tydzień latam. A jeśli chodzi o rodzeństwo to mój jeszcze za malutki jest żeby pytać. Zaczyna sobie dopiero zdania składać, ale kto wie może za chwilę już o to pytać. Dzieci tak szybko się uczą nowych rzeczy

[inezz6]

Dzieki dziewczyny za wsparcie 😊

Hej Sonia 😊

Stefan-ja z takim błogosławieństwem w kościele się nie spotkałam, my mieliśmy u mnie w domu, ale może to zależy od kościoła albo od dogadania się?

Misiula- ale fajnie, że Twój Kacper tak dopytuje 😊 mój roczniak to wiadomo, ze takich spraw jeszcze nie ogarnia, ale czasem się zastanawiam jak to będzie przy drugim, bo Franek to pupilek całej rodziny- najmłodszy😊

[groszekpat]

Marylinka pociesze Cie tym
ze u mnie objawy ciazy zaczely się tydzien po owulacji i to byly bolące cale piersi i lekko ciemniejsze otoczki brodawek i wlasnie ciągle parcie na siusiu nikt nie mogl w to uwierzyć. mówili ze objawy o wiele za wczesnie a jednak bylo po pojemu trzymam kciuki

[soniaaa987]

Ja miałam wszystkie objawy ciąży po 2 tyg od owulacji, jak to sobie przypomnę.... pracowałam wtedy jeszcze w salonie fryzjerskim i pamiętam jak w trakcie obcinania pewnego Pana biegałam co chwile do toalety wymiotywać...oj to były czasy poród tez do najłatwiejszych nie należał..12 godzin..ale chociaż położne były bardzo fajne, no i oczywiście mój maż który dzielnie zniósł wszystkie wyzwiska... a co do starań to u nas na luzie, w prawdzie zmieniliśmy sobie mieszkanie miesiąc temu na większe (mielimy 75m a teraz mamy 120m) ze względu właśnie na drugie dziecko ale nie robimy żadnych orgii w sypialni. Kiedy mamy siły i ochotę, bez wyliczania polodnych dni czy cos w tym stylu.


marylinka24 trzymam kciuki!!!

[ANTERIA]

Napisane przez soniaaa987

Cześć jestem dopiero raczkująca na wizażu i próbuje się tu odnaleźć , przygarniecie mnie? temat akurat u mnie na topie. Z mężem staramy się o drugie dziecko od miesiąca. Jestem już mama 2letniej Zosi

Witamy, witamy

---------- Dopisano o 08:07 ---------- Poprzedni post napisano o 07:59 ----------

Szanse są, całkiem spore ale boję się że nie wyjdzie. Jeszcze mnie lewy jajnik zaczął kłuć i ciągle chodzę siusiu jak bym miała niewiadomo jaki pęcherz pełny chociaż dopiero co w ubikacji byłam. Niewiem co mam myśleć o tym. Zapalenie to to raczej nie jest bo kiedyś miałam z tym problemy i wiem co to za ból[COLOR="Silver"]

Mam te same objawy, plus ostatnio ból głowy


A może akurat się uda, chociażby dlatego że specjalnie na niego nie liczysz Oby [/QUOTE]

No chyba się trochę nakręcam, chociaż bardzo nie chciałam mam 21 dc i puki co jestem w piątym dniu wyższych temperatur więc jeszcze czas na objawy

---------- Dopisano o 08:09 ---------- Poprzedni post napisano o 08:07 ----------

Napisane przez misiula_88

Czesc Soniu witamy w naszych skromnych progach!
Marylinka, ehhh ja przed 1 ciaza co miesiac mialam wszystkie objawy ciazy oby u Ciebie byly faktycznie zwiastunem bobaska!


Wasze dzieci sa mniejsze od mojego synka, ale ciekawa jestem, czy dopytuja, kiedy beda mieli rodzenstwo? Bo moj Kacper ma juz wszystko wymyslone on bedzie mial brata i siostre na raz, bedzie pchal wozek i nosil brata na rekach, siostry nie a tak calkiem serio to bardzo prosi o rodzenstwo i az mnie serce boli, ze musze czekac, az mi sie sytuacja w firmie unormuje :/

Mój jeszcze nie rozumie, ma rok i robi chyba na przekór żeby rodzeństwa nie mieć od paru nocy zasyna mi dopiero o 23 po paru godz męki z usypianiem

[inezz6]

Napisane przez ANTERIA

Mój jeszcze nie rozumie, ma rok i robi chyba na przekór żeby rodzeństwa nie mieć od paru nocy zasyna mi dopiero o 23 po paru godz męki z usypianiem

Haha skąd ja to znam 😃 mój też w taki sposób czuwa 😊

[soniaaa987]

Moja Zośka na szczęście nie ma (jak na razie) problemów z zasypianiem, zbliża się godzina drzemki odprowadzam ja do łóżeczka, dajemy sobie buziaka i zostawiam ja sama ide tylko później po 10 minutach sprawdzić czy jest przykryta tylko ciągle mi się budzi w nocy co 3 godziny na "mleczną wodę" (60ml wody+1miarka mm).....próbowałam dawać jej herbatkę, wodę to pluje, placze a wręcz wrzeszczy. Raz ją nawet chciałam przetrzymać i wytrzymałam tylko albo aż 30minut... macie jakieś sposoby na oduczenia dziecka nocnego wstawania? chciałabym chociaż parę nocy całych przespać zanim pojawi się kolejne maleństwo

[ANTERIA]

Napisane przez soniaaa987

Moja Zośka na szczęście nie ma (jak na razie) problemów z zasypianiem, zbliża się godzina drzemki odprowadzam ja do łóżeczka, dajemy sobie buziaka i zostawiam ja sama ide tylko później po 10 minutach sprawdzić czy jest przykryta tylko ciągle mi się budzi w nocy co 3 godziny na "mleczną wodę" (60ml wody+1miarka mm).....próbowałam dawać jej herbatkę, wodę to pluje, placze a wręcz wrzeszczy. Raz ją nawet chciałam przetrzymać i wytrzymałam tylko albo aż 30minut... macie jakieś sposoby na oduczenia dziecka nocnego wstawania? chciałabym chociaż parę nocy całych przespać zanim pojawi się kolejne maleństwo

Mój w dzień ładnie śpi, ma dwie drzemki obecnie. I jak już zaśnie na noc w końcu to też ładnie śpi całą noc.

Ale niestety tobie nie pomogę, bo mój właściwie od szóstego miesiąca życia nie je w nocy i noce przesypia

[soniaaa987]

Moja w dzień też ładnie śpi, ma jedną 2godzinna drzemkę.. tylko te noce.. no ale mam nadzieje ze jakoś się w przyszłości zintegruje z rodzeństwem i będę wstawać do obu dzieci za jednym razem :P no chyba ze cudem zacznie przesypiać cale noce, póki co to jest to moje marzenie ANTERIA zazdroszczę przespanych nocy


Dziewczyny czy wy jakoś specjalnie przygotowujecie dzieciaczki na młodsze rodzeństwo? Ja zaczęłam na razie od tego ze próbuje oduczyć noszenia na rękach, każę Zosi samej wchodzić i schodzić po schodach itp. Oczywiście pod moja asekuracja.

[misiula_88]

Hej! Wreszcie mam chwilke, strasznie zabiegany dzien dzis mam. Teraz czas na kawke z wizazem

Napisane przez ANTERIA

Witamy, witamy

---------- Dopisano o 08:07 ---------- Poprzedni post napisano o 07:59 ----------

Szanse są, całkiem spore ale boję się że nie wyjdzie. Jeszcze mnie lewy jajnik zaczął kłuć i ciągle chodzę siusiu jak bym miała niewiadomo jaki pęcherz pełny chociaż dopiero co w ubikacji byłam. Niewiem co mam myśleć o tym. Zapalenie to to raczej nie jest bo kiedyś miałam z tym problemy i wiem co to za ból[COLOR="Silver"]

Mam te same objawy, plus ostatnio ból głowy


A może akurat się uda, chociażby dlatego że specjalnie na niego nie liczysz Oby

No chyba się trochę nakręcam, chociaż bardzo nie chciałam mam 21 dc i puki co jestem w piątym dniu wyższych temperatur więc jeszcze czas na objawy

---------- Dopisano o 08:09 ---------- Poprzedni post napisano o 08:07 ----------



Mój jeszcze nie rozumie, ma rok i robi chyba na przekór żeby rodzeństwa nie mieć od paru nocy zasyna mi dopiero o 23 po paru godz męki z usypianiem[/QUOTE]




haha moj w tym wieku tez tak dawal czadu, ze absolutnie temat drugiego dziecka byl tematem tabu

Napisane przez soniaaa987

Moja Zośka na szczęście nie ma (jak na razie) problemów z zasypianiem, zbliża się godzina drzemki odprowadzam ja do łóżeczka, dajemy sobie buziaka i zostawiam ja sama ide tylko później po 10 minutach sprawdzić czy jest przykryta tylko ciągle mi się budzi w nocy co 3 godziny na "mleczną wodę" (60ml wody+1miarka mm).....próbowałam dawać jej herbatkę, wodę to pluje, placze a wręcz wrzeszczy. Raz ją nawet chciałam przetrzymać i wytrzymałam tylko albo aż 30minut... macie jakieś sposoby na oduczenia dziecka nocnego wstawania? chciałabym chociaż parę nocy całych przespać zanim pojawi się kolejne maleństwo

Szczerze- nie wiem, czy da sie oduczyc... moj maly do 2,5 roku wstawal regularnie, codziennie... teraz ma 3,5 i zdarza sie, ze budze sie rano z nim w lozku, bo sobie cwaniak przyszedl. On sie chce po prostu przytulic.
Jak byl maly tez go oszukiwalam zmniejszajac ilosc mleka w stosunku do wody, to w koncu przestal jesc, ale wstawal dalej


Ale u nas piekna pogoda idziemy jutro do zoo

[stefan89]

ja nie przygotowuje Hanię nijak. Jeszcze słabo kumata. Do cieci bardzo lgnie, na placu zabaw za wszystkimi gania, ale ostatnio jak byliśmy u znajomych, którzy maja półroczna Igę, wzięłam maleństwo na ręce, a Hanna w histerie. Ciągnie za nogawki, piszczy, szczypie, ciągnie za włosy (siebie). Boje się, ze u nas będzie problem z zazdrością.

Hania ładnie śpi w dzień, zasypia sama po odłożeniu do łóżeczka i śpi zazwyczaj 2-3h. Ale na noc to jest masakra. Muszę stać nad łóżeczkiem 1,5 h i śpiewać. A spróbuj matka wyjsć, to pisk taki, ze czasem sąsiedzi pytają czy przypadkiem ńie zmuszam swojego dziecka do siadania na nocnik

Misiula zazdroszczę zoo

[marylinka24]

Napisane przez groszekpat

Marylinka pociesze Cie tym
ze u mnie objawy ciazy zaczely się tydzien po owulacji i to byly bolące cale piersi i lekko ciemniejsze otoczki brodawek i wlasnie ciągle parcie na siusiu nikt nie mogl w to uwierzyć. mówili ze objawy o wiele za wczesnie a jednak bylo po pojemu trzymam kciuki

Mam nadzieję,że to pierwsze objawy. Byłam dzisiaj u lekarza rodzinnego bo miałam sprawę do załatwienia. Powiedziałam mu o tym parciu na pęcherz i dał mi skierowanie do laboratorium na badanie moczu żeby wykluczyć infekcję. Jeżeli dostanę okres to na pewno pójdę bo już się zaczynam martwić, tak często chodzę do taolety

---------- Dopisano o 22:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ----------

Napisane przez soniaaa987

Ja miałam wszystkie objawy ciąży po 2 tyg od owulacji, jak to sobie przypomnę.... pracowałam wtedy jeszcze w salonie fryzjerskim i pamiętam jak w trakcie obcinania pewnego Pana biegałam co chwile do toalety wymiotywać...oj to były czasy poród tez do najłatwiejszych nie należał..12 godzin..ale chociaż położne były bardzo fajne, no i oczywiście mój maż który dzielnie zniósł wszystkie wyzwiska... a co do starań to u nas na luzie, w prawdzie zmieniliśmy sobie mieszkanie miesiąc temu na większe (mielimy 75m a teraz mamy 120m) ze względu właśnie na drugie dziecko ale nie robimy żadnych orgii w sypialni. Kiedy mamy siły i ochotę, bez wyliczania polodnych dni czy cos w tym stylu.


marylinka24 trzymam kciuki!!!

Dziękuję za kciuki


Zazdroszczę dziewczynom którym dzieciaczki same potrafią usnąć. Ja niestety syna mojego muszę ululać do spania razem z mleczkiem. Ma swój leżaczek i tak go dyndam dopóki nie zaśnie. W nocy jeszcze budzi się na mleko, raz albo dwa. Też bym chciała porządnie przespać parę nocy, ale w najbliższym czasie chyba nie będzie mi to dane. Na razie nie przygotowuję go specjalnie na rodzeństwo. Będę się martwić jak nam się uda

---------- Dopisano o 22:15 ---------- Poprzedni post napisano o 22:05 ----------

Napisane przez ANTERIA

Witamy, witamy

---------- Dopisano o 08:07 ---------- Poprzedni post napisano o 07:59 ----------

Szanse są, całkiem spore ale boję się że nie wyjdzie. Jeszcze mnie lewy jajnik zaczął kłuć i ciągle chodzę siusiu jak bym miała niewiadomo jaki pęcherz pełny chociaż dopiero co w ubikacji byłam. Niewiem co mam myśleć o tym. Zapalenie to to raczej nie jest bo kiedyś miałam z tym problemy i wiem co to za ból[COLOR="Silver"]

Mam te same objawy, plus ostatnio ból głowy


A może akurat się uda, chociażby dlatego że specjalnie na niego nie liczysz Oby

No chyba się trochę nakręcam, chociaż bardzo nie chciałam mam 21 dc i puki co jestem w piątym dniu wyższych temperatur więc jeszcze czas na objawy

---------- Dopisano o 08:09 ---------- Poprzedni post napisano o 08:07 ----------



Mój jeszcze nie rozumie, ma rok i robi chyba na przekór żeby rodzeństwa nie mieć od paru nocy zasyna mi dopiero o 23 po paru godz męki z usypianiem[/QUOTE]
Filip też późno chodzi spać bo ok 22 dopiero. Jak był mniejszy to już o 20 spał

[ANTERIA]

Napisane przez stefan89

Hania ładnie śpi w dzień, zasypia sama po odłożeniu do łóżeczka i śpi zazwyczaj 2-3h. Ale na noc to jest masakra. Muszę stać nad łóżeczkiem 1,5 h i śpiewać. A spróbuj matka wyjsć, to pisk taki, ze czasem sąsiedzi pytają czy przypadkiem ńie zmuszam swojego dziecka do siadania na nocnik

Misiula zazdroszczę zoo

Twoja chociaż zasyna w łóżeczku, mój też kiedyś potrafił ale teraz muszę go lulać i zasynał mi zawsze koło 21 i spał do rana. Od paru dni chodził spać o 23 a wczoraj a właściwie dzisiaj stwierdził że spać nie będzie i bawił się do 1 w nocy teraz śpi a ja już nie mogłam, chyba już jakiejś nerwicy dostaję, bo niby śpi na rękach ok i chrapie nawet ale jak go odłożę to od razu oczy otwarte i wstaje. Bardzo to moje dziecko wystawia moją cierpliwość teraz na próbę.

Jeszcze w dodatku chyba przeciążyłam sobie nadgarstek, strasznie mnie boli, po dłuższym lulaniu Radka to było normalne ale wczoraj chciałam mu zmienić pozycję a on oczywiście zaczął się wyginać i wiercić i aż mi takie prądy od nadgarstka do końcówek palców przeszły, teraz mnie boli cały czas

[stefan89]

Anteria ja do niedawna tez musiałam lulac. Ale od miesiąca przedstawiłyby się na łóżeczko, bo kurde ona nie wazy już 3 kg i tez ręce i kręgosłup wysiadają z lulaniem było o tyle prościej, ze zasypiała szybciej, po jakichś 15 minutach. No i tz tez usypiał. Teraz jak próbujemy w łóżeczku, to do śpiewania akceptuje tylko mnie:/
Jak była mniejsza, odkładałam do łóżeczka, wychodziłam z pokoju i jeszcze drzwi za sobą musiałam zamknąć, bo inaczej nie było spania. Już pomijając to, ze godzina 19.30 i dziecko spało. Ja sobie tłumacze, ze może teraz jest starsza, więcej rozumie i bardziej potrzebuje mojej bliskości. To w końcu małe dzieci jeszcze są kiedyś przecież bedą spały same... chociaż moja sąsiadka ostatnio opowiadała, ze usypiała dzieci do 10 roku życia

[soniaaa987]

a ja się muszę pochwalić moja córeczka zaczęła od wczoraj korzystać z nocnika dumna mama! pampersy jeszcze zostaną ale tylko do spania i na wyscia

[inezz6]

Mój to, żeby zasnąć w łóżeczku musi być bardzo zmęczony albo dostać mleko. Kiedyś zasypiał noszony - lulany, śpiewałam mu itp., teraz jak go wezmę na ręce, to wyrywa się do zabawek. Także czekam na stan totalnego zmęczenia, a jak widzę, że nie zaśnie to czytamy książeczki albo bawi się po prostu, bo inaczej stoi w łóżeczku, krzyczy i domaga się wyjęcia go No i niestety czasem idzie spać o 19.30 a czasem o 22...

Sonia - gratuluję nauki tej trudnej sztuki

[groszekpat]

Z moim synem tez tak bylo ze musiałam go lulać albo leżeć z nim aż nie zaśnie. Któregoś dnia powiedziałam ze mam dość i kladlam go spac przytulając i dając buzi po czym wychodziłam z pokoju i zostawialam dzwi otwarte. Bardzo mocno plaka. Odczekiwalam kilka minut do przychodzilam kladlam go spowrotem dawalam buzi i tak w kolko aż nie zasnął. Tak bylo przez tydzień do dwóch i potem zasypiam sam. Nieraz wymysla ze chce siku i idzie do łazienki ale potem klade go znowu spac i lezy aż nie zasne. Wystarczy byc konsekwentnym i nie odpuszczać bo dziecko to wykorzystuje

[stefan89]

Groszek ja niedałbym rady w ten sposób...