Palenie

[Aralia83]

Słusznie chyba każdy Ci tu powie, że żałuje iż zaczynał. Nawet Ci (ja się tu zaliczam), którzy póki co nie chcą rzucać i czerpią z palenia dużą przyjemność.

[Janine]

Palilam od 15-go roku zycia ok paczke dziennie ale w koncu rzucilam to paskudztwo i nie pale juz od 6-ciu lat

[Nati02]

Napisane przez Aralia83

Nie możliwe. Wydaje mi się że kilka miesięcy wystarczy. 5 lat to cała wieczność.

W kilka miesięcy to jedynie układ krążenia ulegnie wzmocnieniu, polepszy się kondycja fizyczna, poprawi się wydolność układu oddechowego, wzrośnie wydolność płuc, ustąpią kaszel, duszności, zmęczenie.
Nadal organizm będzie odczuwał dawną obecność nikotyny oraz innych trujących składników papierosa.
Dopiero po 5 latach wszystko wraca do całkowitej normy.

Napisane przez Rogusia_007

Mi mówili o 3 miesiącach...
Np zajdziesz w ciąże przed tym jak rzuciłaś palenie to nie za bardzo jest sens RZUCANIA CAŁKOWITEGO tylko trzeba ograniczyć do np 2 dziennie.
Jeżeli rzucisz palenie będąc w ciąży to nie będzie to dobre dla dziecka, bo Twój organizm przeżywa szok.

Dokładnie. Wtedy należy ograniczać papierosy.

[sportsmenka86]

Napisane przez Melinia

NIE paliłam,NIE palę i palić NIE będę

Też tak mawiałam przez całe moje 21 lata życia. W zeszłym roku w marcu po skończeniu 21 lat, zapaliłam pierwszego. Ostatniego zapaliłam jakieś trzy tygodnie temu i więcej już nie zapalę. Całe szczęście, nie czuję nałogu.

[Aralia83]

Dziewczyny nie chce się kłócić, ale mam zupełnie inne informacje od zaufanego ginekologa. Palenie w ciąży jest zupełnie nie wskazane. Ale takie sprzeczne informacje to chyba nic dziwnego. Zależy gdzie kto usłyszał lub przeczytał.

[Nati02]

Napisane przez Aralia83

Dziewczyny nie chce się kłócić, ale mam zupełnie inne informacje od zaufanego ginekologa. Palenie w ciąży jest zupełnie nie wskazane. Ale takie sprzeczne informacje to chyba nic dziwnego. Zależy gdzie kto usłyszał lub przeczytał.

Też się nie chce kłócić, ale mój ginekolog podawał właśnie takie informacje, tak samo jak i inni ginekolodzy moich znajomych.

Po prostu gdy kobieta pali kilka papierosów dziennie (jest w ciąży) i nagle przestanie to jest to szok dla płodu. Może to brzmi absurdalnie, ale nie dostaje tych toksyn, które dostawał i stąd ten szok. Dlatego należy ograniczać palenie w czasie ciąży stopniowo.

[angel'ka]

nie paliłam, nie palę i nie zamierzam palić

[00aga00]

Napisane przez angel'ka

nie paliłam, nie palę i nie zamierzam palić

Ja również. Czemu nie ma takiej opcji w sondzie?

[Olga:P]

Moim zdaniem palenie to największa głupota świata Raz spróbowałam i jakoś nie czuje, zeby było to dla mnie potrzebne. Nigdy już nie zapalę.

[anecia0509]

Niestety palę;/ Rzucałam b. duzo razy... na marne nie mam motywacji i silnej woli... (aż mi sie palić zachciałoxD)

[Aralia83]

Napisane przez Olga:P

Moim zdaniem palenie to największa głupota świata Raz spróbowałam i jakoś nie czuje, zeby było to dla mnie potrzebne. Nigdy już nie zapalę.

Wierz mi są większe głupoty.
Ciesz się, że nie masz potrzeby palenia, ale nie oceniaj tych którzy ją mają tak źle.

[ricca166]

Zaraz idę na ostatniego papierocha.Od niedawna mnie męczy bardzo uporczywy kaszel i jestem pewna że to od papierochów bo u lekarza byłam 3 razy i nic nie wyszło.Palę już dwa lata więc cos w tym może być..No to idę.Jejciu,żebym tylko dała radę.Trzymajcie kciuki co??

[yes]

pare miesięcy temu popalałam okazyjnie. (przez jakies 1-2 tygodnie). Nigdy nie paliłam nałogowo. Obecnie w ogólę nie biorę tego do ust

[Impersona]

Rzuciłam palenie kiedy zaszłam w ciążę (od razu, bez żadnych zabaw w rzucanie stopniowo). Nie paliłam 2 lata i nie miałam takiej potrzeby- do czasu. Do palenia wróciłam ponad rok temu i nie zanosi się, żebym miała z tym skończyć. Zresztą szczerze mówiąc, póki nie ma zakazu palenia w miejscach publicznych, to nie widzę większego sensu w rzucaniu- i tak będę palić biernie, bo przebywam często w bardzo zadymionych miejscach, wszyscy moi znajomi palą itd. Natomiast w mieszkaniu palę tylko na balkonie i nigdy przy dziecku.

[genowefapigwa]

Napisane przez Janine

Palilam od 15-go roku zycia ok paczke dziennie ale w koncu rzucilam to paskudztwo i nie pale juz od 6-ciu lat

Gratulacje, mam nadzieję że kiedyś też będę mogła tak powiedzieć.

Napisane przez Nati02

Po prostu gdy kobieta pali kilka papierosów dziennie (jest w ciąży) i nagle przestanie to jest to szok dla płodu. Może to brzmi absurdalnie, ale nie dostaje tych toksyn, które dostawał i stąd ten szok. Dlatego należy ograniczać palenie w czasie ciąży stopniowo.

Najlepiej byłoby planując dziecko rzucić kilka miesięcy wcześniej, brać witaminy i zacząć się zdrowo odżywiać a nie na ostatnią chwilę, no chyba że nie planowało się dziecka.

Napisane przez anecia0509

Niestety palę;/ Rzucałam b. duzo razy... na marne nie mam motywacji i silnej woli... (aż mi sie palić zachciałoxD)

Ja zawsze myślałam, że mam silną wolę do czasu aż... zaczęłam rzucać palenie. Teraz wiem, że jak nie kupię jakiś tabletek to raczej nic z tego nie będzie, mam nadzieję że podziałają. Właśnie tak sobie myślę, że jak będę planować dzieco to to będzie taka motywacja, że już będę musiała rzucić, bo będę to robić z myślą o tej małej istotce, która jest zdana tylko na mnie.


Jeżeli ktoś pali, chce rzucić a nie może to to jest nałog. Każdy nałóg jest chorobą. Olga:P śmiałabyś się z chorej koleżanki?

[jolla11]

Kopciłam kiedyś i to całkiem sporo Miałam jednak takie momenty w życiu, że nie paliłam, ale nie trwały dłużej niż 8 m-cy. Od półtora roku nie palę zupełnie i jakoś się trzymam - jedynym minusem jest osiem kilogramów które przybrałam

[Beata33]

Nie palę 18 dzień

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Wypaliłam kilka fajek w życiu, ale na dzień dzisiejszy uciekam od nich jak najdalej.
Coś paskudnego. No.. może jako tako lubię sobie zapalić np. djarumy (na szczęscie mało kto je kupuje, a sama nie mam po co kupować całej paczki, wiec taka okazja zdarza się bardzo rzadko. )

[charlottenland]

Hm hm...
A ja palę od 7 lat. Obecnie od 2 do 3 paczek papierosów dziennie. Nie jestem z tego dumna, ale też nie m mam z tym problemu. W przeciwieństwie do TŻta, który nigdy nie palił i od czterech lat błaga grozi nakazuje, żebym rzuciła. Ale mi z tym dobrze. I w najbliższym czasie nie mam zamiaru ani ochoty rzucać

[slonko8918]

Ja paliłam prawie 5lat zaczęłam palić w II gimnazjum, żałuje ze zaczęłam, teraz popalam. Zamierzam w najbliższym czasie rzucić

[Futbolowa]

A czemu nie ma opcji 'nie palę'? Bo ja pod żadną odpowiedź się podpiąć nie mogę

[marta0055]

paliłam, palę i palić będę

[Beata33]

Napisane przez marta0055

paliłam, palę i palić będę

Hm ...też byłam taka do czasu twarda...Paliłam 11 lat !!! ostatnio nawet 3 paczki dziennie pod wpływem stresu...aż 15 maja pogotowie mnie wywiozło do szpitala.Mam 32 lata nerwice i chore serce, przestałam już palić ,bo mam dla kogo żyćmąż i dwie córki

[veronicas15]

Ja nie palę, nigdy nie spróbowałam i spróbować nie zamierzam. Jak dla mnie to świństwo i żal byłoby mi marnować pieniądze a przede wszystkim zdrowie...

[karoleena]

Odkpoie troche wątek.
Palilam od 15 roku zycia, w liceum, pod wplywem znajomych...poczatkowo niewiele,doszlam do paczki dziennie albo i ciut wiecej. Zaluje bardzo ze zaczelam, bo wczesniej bylam zacietym wrogiem papierosow. Po 9 latach...
Dzis podjelam decyzje o rzuceniu... RZUCILAM 3 godziny temu!
A tak szczerze to zaraz biegne po niquitin do ASDY, bo na samą mysl, ze nie zapale juz wiecej (bo przeciez wiekopomna chwila nadeszla) straszna mam ochote na papierosa...
Mam ogromna nadzieje ze to tylko syndrom pierwszych godzin, i ze jutro nie zaczne gryzc ludzi.
Ciezko mi bedzie nie palic do porannej kawy (zanim ruszy sie z kopyta pokonywac problemy dnia i zmagac ze swiatem),
Na przerwie w pracy( zawsze przerwa= fajka= relaks).

Z drugiej strony wierze, ze sie uda. Pierwszy raz podjęłam tą decyzje (i ostatni). Wczesniej stwierdzalam ze tak dlugo, jak palenie sprawia mi przyjemnosc- nie rzuce...
I przestalo(poniekąd):
*moj TŻ, z ktorym jestem kilka miesiecy, jest fanem zdrowego stylu zycia, nigdy nie palil, nie pije kawy itp. Widze, jak go odrzuca zapach papierosow, nie jest przyjemne, gdy po zapaleniu mnie nie przytula ani nie pocaluje poki tego zapachu nie zniweluje (a ja lubie miec go blisko siebie i czuc sie "chciana" przez TŻ)
* po drugie OGROMNE PIENIADZE jakie mozna zaoszczedzic (w UK to juz w ogole- 6 funtow paczka wiec po ok 3, 4 miesiacach odkladania pieniedzy wydanych na fajki bede miala 2 tygodniowe wakacje w cieplych krajach(i tak zamierzam zrobic- wzmacnianie pozytywne)
*ZDROWIE- to skandal zeby 24-latka, kiedys plywaczka, teraz lapala zadyszke po 20 minutach grania w kosza(dla wiekszego smiechu- gdy dwie osoby rzucaja do jednego kosza)..

Poza tym- okropny kaszel, smrod, mala wrazliwosc na zapach i smaki, zolte zeby, zolte paznokcie, wszedzie trzeba wychodzic palic w oznaczone miejsca(a jesli juz w UK, to najczesciej rowniez nalezy opanowac nielatwa sztuke odpalania i delektowania sie papierosem w strugach deszczu)

OK..wyspowiadalam sie Wam po krotce.. W ramach akcji "nowa, zdrowa ja"- ide pobiegac do parku, tyle, ile dam rade..jesli po sporcie bede miala ciagote do papierosa, to jeszcze sie szarpne na plasterki (i zapisze do lekarza po pomoc w rzucaniu, ponoc tu system pomcy maja rozbudowany, choc dokladnie sie jeszcze nie orientowalam)
Pozdrawiam i podziwiam wszystkie, ktore rozstaly sie juz z nalogiem! a pozostale tylko pozdrawiam Trzymajcie kciuki:papa:

[roxi:*]

Wybrałam opcję rzuciłam, ale tak naprawdę to parę razy spróbowałam i na tym się skończyła moja przygoda z paleniem.

[00aga00]

Napisane przez roxi:*

Wybrałam opcję rzuciłam, ale tak naprawdę to parę razy spróbowałam i na tym się skończyła moja przygoda z paleniem.

a mnie zastanawia czym się kierują te osoby, które chcą spróbować palić... bo NIE WIERZĘ, żeby pierwszy (w życiu lub po przerwie między paroma papierosami w życiu) papieros komuś smakował.

[Martyna882]

Hmm... nie palę, ale podpalałam sobie czasami Mam 16 lat, a podpalałam już chyba w wieku 12 lat. Nie regularnie. Np. w wakacje pare papierosów i tyle.Nie uzależniłam się. Tylko czasami lubię poprostu.

A w domu zabroniłam palić

[aaliyah]

Brak opcji "Nigdy nie palilam"

[SerenaVDW]

Pale od 6 lat prawie mniej wiecej pol paczki dziennie. Niczego w zyciu tak nie zaluje ze zaczelam palic, ale z drugiej strony jestem bardzo nerwowa i tylko papieros potrafi mnie odstresować