![]() |
#121 |
astro-loszka
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 511
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
Nie planuj "rocznicowych" niespodzianek, spokojnie poczekaj do tego 7.11, a następnie wróć do sprawy waszej wspólnej przyszłości. Ale z tego, co tu pisałaś, wcale bym się nie zdziwiła, gdyby Twój facet próbował się wymiksować z wcześniejszych deklaracji...
__________________
Kpię i o drogę nie pytam. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#122 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 205
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
No ja myśle że teraz mozliwe beda tylko 2 opcje..
a) po 7.11 bedziemy powoli (wiadomo ze kupno mieszkania to nie kupno skarpetek i nie mozna pochopnie) wcielać nasze plany w zycie oraz w koncu (!!) czesto i spokojnie rozmawiac i planować przyszłość.. b) znajda sie inne wymówki i nic sie nie zmieni i tego sie boje jak diabli ![]() ---------- Dopisano o 11:26 ---------- Poprzedni post napisano o 11:24 ---------- Nie wiem może jestem przewrażliwiona ale sprawa z rocznica jest dla mnie bardzo niepokojąca. Raz że to bedzie po 7.11, dwa że nie chciałam robić niespodzianek (typu wyjazd na który by nie mogł jechać i by przepadł) ale zaplanować 2-3 opcje i obgadać je po 7.11 i wspólnie wybrać. A on sie wkurzył i zabronił planować :/ - a wiem ze na 10000% nie chodzi o to że on coś wymyślił, na tyle go znam,.. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#123 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 89
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
Przeczytałam wątek i mam wrażenie droga autorko, że niezależnie jak wiele rad dziewczyny Ci dadzą, czy jakimi słowami spróbują otworzyć Ci trochę oczy, Ty i tak czekasz na kogoś, kto Ci powie "to jest okej, związek masz cudowny, a facet na pewno się w grudniu oświadczy, nic się nie martw". Kurczę wybacz, ale tak nie będzie.
Masz swoją wizję idealnego życia : przeprowadzka, ślub, dzieci, ale wydaje mi się, że próbujesz do niej wpasować niewłaściwego mężczyznę. To Twoja wizja, on jej nie podziela, może mówi, że jasne, też by tak chciał, dom z ogrodem i labrador jak na filmach, ale nie dąży do tego. Piszesz, że wszystko ustaliliście, ale dla mnie te ustalenia to ciągle jedno wielkie nic. Zaczniecie szukać, kiedy skończy sprawę zawodową, nawet nie wiesz, czego dokładnie, bo on przecież w mieszkaniu nie chce mieszkać (choć ciągle piszesz, ze chce kupić dom lub mieszkanie, więc co w końcu? Bo to jednak spora finansowo różnica...). Dlaczego chcesz szukać pracy w swojej miejscowości i dojeżdżać? Tego kompletnie nie rozumiem, nie znajdziesz pracy w swoim zawodzie tam, gdzie macie mieszkać? Czyli w sumie to ustaliliście, że kiedyś (no, w listopadzie) coś ustalicie? I że masz szukać lepszej pracy, do czego ustalenia to raczej opinii Tż nie potrzebowałaś.... Mam wrażenie, że Wasze poważne rozmowy są o wszystkim i o niczym, zamiast porządnie obgadać jeden temat przed przejściem do drugiego, tutaj przeprowadzka, tu zaręczyny, tu dzieci i niby wszystko obgadane, ale bez konkretów. Trochę nie rozumiem też szału z tą rocznicą, skoro on ma tyle stresu związanego z listopadem, to zrozumiałabym, że akurat nie ma do tego głowy. Jak masz pomysły to w czym problem, żeby je zrealizować? Chyba że to pomysł w stylu "o, Ty mi się oświadczysz, a ja będę zaskoczona". Ale wątpię, więc nie rozumiem, dlaczego on nie chce powierzyć organizacji rocznicy Tobie... Stres stresem, ale ludzie w takich sytuacjach nie mogą się wręcz doczekać, gdy to minie i będą mogli poświętować z dziewczyną... Wybacz, ale dla mnie to trochę wygląda, jakby teraz przed 7/11 on wszystko zbywał, zagadywał, zeby tylko mu się jakieś stresy w związku, czy gdziekolwiek dodatkowe nie pojawiły. I może na wszystko się zgadza i wszystkiemu przyznaje racje, ale tylko dlatego, że w tym momencie teraz go to po prostu nie obchodzi, bo jedyne co się liczy to ta sprawa zawodowa... a gdy ten termin minie to możesz się bardzo niemiło zdziwić... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#124 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 205
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
No i w sumie jeszcze taka jedna rzecz.
Chciałam kupić szczeniaczka 2 tygodnie temu, przede wszystkim dla siebie ale też dla nas bo wiadomo ze taki piesek to minimum na 10 lat (Tz bardzo lubi te rase taka wybrałam) i uzgodniam z nim zakup psiaka (własnie z ww powodu) i powiedział ze sie zgadza i bardzo cieszy. Ogólnie juz miałam kupic, ale wiele osob mi mowiło ze robie źle bo odbieram mu cała radość z poznawania tego pieska od małego, wychowywania go, z radosci jaka daje mały szczeniaczek.. Stwierdziłam ze znajomi maja racje i ze sie wstrzymam z zakupem poł roku, zreszta ponoc nawet lepiej kupowac pieski na wiosne niz na jesien (pod wzg ich zdrowia). Napisałam Tz smsa ze jednak za tydzien po pieska nie jade, ze jak od małego to lepiej jak bedziemy wychowywac we 2, ze nie bede odbierała mu tej radosci i ze wytrzymam jeszcze te max pół roku z kupnem bo to szybko zleci. Zadzwonił 5 minut pozniej wkurzony. Tzn. przyznał mi racje w 100% ze wspolnego psiaka lepiej miec we dwoje od małego, natomiast wkurzył sie z tym pisaniem o pol roku - powiedział ze nie obecywał mi zadnego konkretnego terminu :/ ze pol roku od teraz to luty a on nie wie czy w lutym bedzie cos kupował, ze musi odłozyc, ze w sumie musi pomyslec czy nie lepiej sie budować , ze dopiero bedzie patrzył ale ze to poł roku rzucił tak orientacyjnie - w kazdym razie zadzwonił mega wkur....y. Pozniej przepraszał i zwalał na stres przed tym 7.11. Co do pieska powiedział ze musze tez patrzec na rodzicow (niby sie zgodzili ale na siłe, nie przepadaja za zwierzetami) i z tego wzgledu lepiej kupic jak sie wyprowadze (powiedział wyprowadze, nie jak zamieszkamy razem) a potem powiedział ze przeprasza ze tak zareagował i ze z tym psem mam sama podjac decyzje i robic co chce. Generalnie czy ja juz wpadam w jakas chora obsesje i powinnam przejsc sie do psychologa czy cos jednak nadal nie gra waszym zdaniem? Była sprawa rocznicy i tego psa i dla mnie to sa juz sygnały ehh, ale moze mi odbija... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#125 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 145
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
Cytat:
Ja w Twojej opowiesci widze same sygnaly, ale Ty nie chcesz ich widziec. Sytuacja, zwlaszcza z psem, i to ze Wasza rocznica nic dla niego nie znaczy, potwierdza ze on Cie zbywa. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#126 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 4 710
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
Facet Cię zbywa. Jakby chciał z Tobą zamieszkać to by to zrobił.
A z tym psem to sobie daj spokój. On go nie chce.
__________________
Zwierzak to nie rzecz, nie kupuj go na prezent ! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#127 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
DOKŁADNIE.
Brak mi słów na tego kolesia, ale znam taką osobą z własnego podwórka (ktoś z rodziny). Człowiek się od takiego typa słowa prawdy nie dowie. Choćby go łamali kołem, to nie powie szczerze co myśli, tylko kręci, zwodzi, ściemnia, bierze na przeczekanie. A niech szlag trafi takich idiotów. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#128 | |
astro-loszka
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 511
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
Cytat:
![]()
__________________
Kpię i o drogę nie pytam. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#129 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
jak dla mnie "nie planuj nic na rocznicę" = nie wiadomo, czy do rocznicy będziemy jeszcze razem.
__________________
-27,9 kg ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#130 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
Fajnie autorko ze napisalas bo bylam ciekawa co u ciebie.
W tym momencie nie napisze nic zlego na twojego faceta za to pare slow o tobie ![]() Naprawde masz straszne cisnienie w tym momencie: wszystko na raz chc3sz. Jeszcze zachcianka piesek ci sie uwididziala i wymyslilas ze to dla WAS mimo ze nie dosc, ze nie mieszkacie razem to on nie ma czasu na psa. Moja rada na dzis: uspokoj sie , prosze. Czekaj spokojnie, wspomoz faceta skoro ma cos waznego, wspieraj go ![]() Nie rob z rocznicy nie wiadomo czego, nie rob wielkich planow. Nie zatruwaj waszyh rozmow ciaglym planowaniem i wymyslaniem. T6lko spokoj moze cie uratowac. ![]()
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#131 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 205
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
Cytat:
Bo chce tak zrobić ale nie umiem ![]() Wg naszych rozmów wizje/marzenie mamy taką samą - domek z ogródkiem, piesek i 2-3 dzieci. On twierdzi że chce tak samo, ale nie dąży bo musi zamknąć sprawy zawodowe. No właśnie on twierdzi że w mieszkaniu nie był by szczęsliwy ![]() Ostatnio tez napomknął kilka razy o kupnie ziemi i budowaniu sie - to wg mnie najgorsza opcja ![]() On sam nie wie czy mieszkanie, czy dom, czy budowa, nad wszystkim chce myslec jak bedzie miał wolna głowę. Pojawił sie tez pare razy temat Anglii ale mowił ze to ostateczność i ze na 99% nie. Niestety skonczyłam takie studia (bład ale to nieistotne) ze praca w zawodzie/zblizona jak juz w duzym miescie, on mieszka w mieścinie 18.000 mieszkancow - gigantyczne wrecz bezrobocie, jesli bym znalazła prace to jakas kasa w sklepie niestety.. Jak juz to probować w miescie obok, bo to tylko pol godziny drogi ale tam tez mało mieszkancow i bezrobocie. Wiec najlepiej szukac najpierw tutaj u mnie ale naprawde dobrze płątnej, zeby opłacało mi sie tułać pociagiem 3h dziennie. Martwi mnie tylko czy bym fizycznie podołała pracy na 8h pełnego etatu plus 3h na sam dojazd pociagiem (nie wspominajac ze z dworca do pracy tez jakos trzeba sie dostac) i boje sie ze po miesiacu bym była wrakiem ![]() W ostatecznosci bede szukała jakiejkolwiek pracy w jego miescie. I tak i nie. Ustalilismy ze po jego spr zawodowych on szuka mieszkania/domu, zamieszkamy razem jak znajdzie (co moze chwile potrwac, bo to nie skrpetki) a pod koniec przyszłego roku mozna pomyslec o dziecku. To tyle z ustalen. Porzadnie obgadane ale o konkrety co do terminu zamieszkania trudno (z ww powodu), co do dziecka jest wiekszy konkret, co do zareczyn mowił ze bardzo chce i ze beda ale nie okreslił sie z terminem - moze lepiej, wole niespodzianke. O matko, nie. Nie jest to pomysł zwiazany z zareczynami. Chciałam wymyślić 2 opcje - 1 na miejscu w jego/moim miescie typu kolacja itp a 2 opcja wyjazd na weekend do super apartamentu w góry, jesli dał rade by jechać. Chciałam je zaplanować (a najlepiej 3 opcje, 2 na miejscu) i po 7.11 powiedziec co i jak i dac mu wybór co mu sie podoba. No właśnie tez tego nie rozumiem i dlatego sie stresuje tym.. bo własnie chodzi o to ze powinien sie w sumie cieszyc ze jak ma stres w listopadzie to ze go w 100% odciazam i chce cos wymyslic, ze chce wymyslic z 3 opcje do wyboru. Plus rocznica byłaby tez swietowaniem zakonczenia spraw zawodowych... A tu reakcja - złość. ---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ---------- Cytat:
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#132 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 145
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
Cytat:
Parafrazujac: facet, ktory wie, ze za miesiac bedzie z partnerka, nie robi jej dziwnej awantury o rocznice i psa. ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#133 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 205
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
Cytat:
![]() Z jednej strony masz dużo dużo racji. Natomiast z drugiej... uwierz mi że pod wzgledem cierpliwosci to ja bym mogła miestrzynia zostać. Dwa lata zwiazek na odległosc, wszystkie piatki i niedziele w pociagach. Zwiazek w ktorym od 2 lat wszystkie plany były spychane wymówkami.. Zwiazek w ktorym nigdy nie było konkretnego planu na przyszłość, rozmow o zareczynach, dzieciach - tzn ok było kilka, ale wymuszonych przeze mnie. Po prostu moja cierpliwosci sie skonczyła ![]() ---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:59 ---------- Cytat:
O rocznice wkurzył sie ze planuje i to jest dla mnie niezrozumiałe.. Ale facet który nie wie czy chce z kims byc nie pisze takich rzeczy jak on... I nie jest taki czuły i kochany na spotkaniach.. ---------- Dopisano o 13:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:01 ---------- Jeszcze jedno co mnie martwi to że od jakiś 4 spotkań (a wiec od miesiaca bo widzimy się 1x na tydzień:/) nie było seksu ![]() Ale z drugiej strony sporo sie mówi o spadku libido przez stres wiec tu chyba tez przesadzam.. Ale naprawde sie starałam.. Przyjechałam w mini, szpileczki..pod spodem koronkowa bielizna która go kreci.. I nic... bo "nie ma głowy do tego". Ale duzo sie mowi ze stres niszczy libido wiec staram sie tym nie martwić... |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#134 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 095
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
Kolezanka mojej mamy jest w zwiazku z zonatym facetem,ona panna.Zwiazek trwa chyba z 20 lat.Na poczatku nie mogl zostawic zony bo dzieci male,potem problemy z nastolatkami,potem studia dzieci,potem sluby dzieci wiec musial byc podparciem dla zony,a teraz zona jest chora i nie moze jej zostawic.A ona caly czas czeka ,nikt nie potrafil jej wytlumaczyc ze on marnuje jej zycie.On nigdy nie byl gotowy by zostawic zone.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#135 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 89
|
brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
Cytat:
W takim razie nie łatwiej byłoby dla Ciebie mieszkać w większym mieście? Albo w domu pod miastem, skoro on (jak wnioskuję) chciałby żyć w spokojnej okolicy? Poświęciłaś 2 lata na dojeżdżanie do niego, teraz deklarujesz, że jesteś gotowa dojeżdżać już zawsze, męczyć się dla niego. Nie przeszkadza mu to? Nie przeszkadza to Tobie? Stwierdzę banał, ale musisz bardzo go kochać, żeby chcieć dostosować do niego całe swoje życie, poświęcać się. Boję się tylko, że to nastawienie jest kompletnie jednostronne. Czy on by cokolwiek takiego zrobił dla Ciebie? Skoro nie jest w stanie nawet wynająć teraz mieszkania, żeby może i trochę się pomęczyć, ale być z Tobą? Odnośnie psa, dla mnie komunikat "rób, co chcesz" oznacza "nie obchodzi mnie to", już jaśniej się nie da. Ponadto, jeśli to "pół roku" to tak sobie rzucił, to w tę samą kategorię możesz wrzucić wszystkie Wasze ustalenia. Edytowane przez Abrie Czas edycji: 2015-09-24 o 13:16 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#136 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 205
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
Cytat:
To jest mimo wszystko totalnie inna sytuacja. Mój Tz nie ma i nigdy nie miał zobowiazan w postaci zony/byłej zony czy dziecka.. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#137 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 195
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
Cytat:
I jeszcze ten brak seksu... Nie wiem jak to cos nazwac, ale na pewno nie zwiazkiem ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#138 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
Cytat:
tak czy siak - twój podstawowy plan ma niezłe luki. 1,5h dojazdu w jedną stronę to szmat czasu, a przy dziecku praktycznie nierealne. mam dziwne wrażenie, że zakładałaś wątki pod innym nickiem.
__________________
-27,9 kg ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#139 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
Cytat:
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#140 | |||||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 205
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
Cytat:
Wiem ze praca 8h plus dojazd np o 5 rano (zeby zdazyc na 8) i po pracy 2x po 1,5h pociagiem to makabra. Jesli nie dam rady znajde prace jakakolwiek (na pewno malo platna i nie w zawodzie niestety) ale na miejscu i tez bedzie ok. Grunt zeby razem zamieszkac. I tak, bardzo go kocham, stad 2 lata jezdzenia co weekend tyle kilometrów.. Zycie chce dostosowac bo jednak ja mam prace za grosze, pewnie maksymalnie moge znaleźć taka za 2,5-3 a on ma 10x tyle, wiec łatwiej jak ja dostosuje zycie i to akurat nie jest dla mnie problem.. Jak fizycznie nie podołam dojazdom to znajde cos tam/obok ![]() ---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 13:15 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 13:18 ---------- Poprzedni post napisano o 13:16 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 13:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:18 ---------- Cytat:
![]() Nie powiedział tylko "rob co chcesz" ![]() ---------- Dopisano o 13:22 ---------- Poprzedni post napisano o 13:20 ---------- Cytat:
Ale jest mi cięzko i mam kryzys i dlatego wolałam sie wygadać tu na wizazu, niz do niego dzwonic/wypisywac, powstrzymam sie do czasu jak juz bedzie po .. |
|||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#141 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 89
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
Czyli jeśli znajdziesz tę doskonale płatną pracę w zawodzie tutaj, to i tak co najwyżej na rok, bo potem, gdy już będzie dziecko, i tak będziesz pracowała za grosze nie w zawodzie?
A urok miasteczka jest ważniejszy niż dobra praca i komfort? Oczywiście, że domy pod miastem będą droższe, dlatego można oszczędzać na wymarzony dom, mieszkając wspólnie w mieszkaniu. Wbrew pozorom to nie aż taka katorga, szczególnie z kobietą, którą się kocha. Skoro tak kocha na zabój to dlaczego ceni mieszkanie w domu wyżej niż z Tobą? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#142 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 205
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
Cytat:
![]() Raz, że staranie o dziecko on chce zacząć dopiero za rok, a to naprawdę może niestety potrwać dłuuugo ze wzgledu na moje problemy ze zdrowiem (nie wspominajac juz o wieku Tz i jego problemach ze zdrowiem) wiec odpukać ale równie dobrze dziecko pojawić sie moze za 3 lata. Dwa ze tak, po prostu zrezygnowała bym z tej super pracy na rzecz opieki nad małym dzieckiem a potem szukała cos tam. Trzy ze mi bardziej zalezy zeby mieszkac w takim miasteczku niz w wielkim miescie i jest to dla mnie komfortowe. Tz stać na dom, nie chce tracic kasy na wynajem mieszkani tylko kupic od razu dom..niestety ale rozważa tez opcje budowania sie, co juz mi sie nie poodba ![]() Ale akurat to co napisałas to nie sa problemy dla mnie.... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#143 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 4 710
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
Autorko Wam nie potrzebny pies bo w tym związku to Ty się jak piesek zachowujesz. Lecisz na każde zawołanie to po co on będzie się starał.
On ma na wszystko wymówkę. I jeszcze musisz się prosić żeby mu dobrze zrobić? Tak zwalaj to na stres i jego pracę.
__________________
Zwierzak to nie rzecz, nie kupuj go na prezent ! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#144 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 205
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
Cytat:
tylko że silny stres w życiu + przemęczenie naprawde moze kosmicznie wręcz zmniejszyć libido.. to akurat prawda. ---------- Dopisano o 13:35 ---------- Poprzedni post napisano o 13:33 ---------- A i nie prosić, żeby zrobić dobrze. Powiedzmy że..zachęcac, co wczesniej nie było potrzebne bo miał ciagle ochote. Problemy sa od miesiaca dopiero, seksu "klasycznego" nie było w ogole, a bardzo mi brakuje :/. Ale jestem swiadoma jak silny stres moze wpływać na poped wiec trudno, przeczekam. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#145 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 4 710
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
Cytat:
Jakby mu na Tobie zależało to wynająłby mieszkanie u siebie albo kupił dom bo go stać. A odkąd jesteście razem to dalej u mamusi siedzi.
__________________
Zwierzak to nie rzecz, nie kupuj go na prezent ! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#146 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 205
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
Nooo nie. Nie do końca. Widze że nie czytałaś pierwszych postów wątku albo przeoczyłaś. Częsciowo będzie musiał wziąc kredyt, a w grudniu koncza mu sie umowy o prace i nowe podpisze na zupełnie innych warunkach - które bedzie miał dostepne jak zakonczy te sprawe 7.11.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#147 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
Wypisz wymaluj mój eks. Nie będzie wynajmować. Musi mieć dom i to za gotówkę. itp itd. i ogólnie podobne podejście miał. 12 lat to podejście trwało. I nigdy się nie zmieniło.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#148 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 89
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
Cytat:
W takim razie wybacz, założyłam, że mieszkanie w jego miasteczku to nacisk z jego strony, a wyrzeczenie z Twojej ![]() To nie zmienia jednak faktu, że nie uznałabym wynajmowania przez chwilę mieszkania z kobietą, którą się kocha, za tracenie kasy. Jasne, jeśli można od razu kupić dom, to nie ma co się zastanawiać, ale budowa potrwa... Myślę, że sytuacja albo rozwiąże się po tym 7.11 z jego inicjatywy, albo Ty, autorko, powinnaś wtedy postawić sprawę jasno i nie umniejszać wartości tego, czego Ty chcesz, dostosowując się do niego i kolejnych wymówek ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#149 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 4 710
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
Cytat:
I trafisz na faceta, który będzie chciał z Tobą mieszkać nawet w wynajmowanej kawalerce.
__________________
Zwierzak to nie rzecz, nie kupuj go na prezent ! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#150 |
multitasking ninja
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Arrakis
Wiadomości: 1 405
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
Czytam to i nie wierzę, jak można tak bardzo nie mieć do siebie szacunku, żeby tkwić w czymś takim, mimo że od maja dziewczyny próbują ci otworzyć oczy na to, jaka jest rzeczywistość.
Pisałaś, że z twoim stanem zdrowia powinnaś się jak najszybciej starać o dziecko, a to, co właśnie teraz robisz, tkwiąc w tym związku, to z dnia na dzień zaprzepaszczanie swojej szansy na to, bo opóźniasz poznanie odpowiedniego mężczyzny, który będzie to potomstwo z tobą chciał mieć. To, w czym obecnie tkwisz, to jakaś fikcja i katastrofa. W sumie to nawet mi cię nie żal, bo jeszcze bronisz misiaczka i nie masz jaj z tym skończyć. Jak za jakiś czas się okaże, że już po ptakach, to sama będziesz sobie winna, bo powinnaś z nim zerwać już daaawno i szukać prawdziwej miłości. W sumie najbardziej optymalny czas na zakończenie tej tragikomedii minął już dawno, ale drugi najbardziej optymalny moment jest TERAZ. Każdy kolejny dzień w tym bagnie jest stracony i nikt ci go nie zwróci.
__________________
If the doors of perception were cleansed every thing would appear to man as it is, Infinite. Edytowane przez WhySoSerious Czas edycji: 2015-09-24 o 15:02 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:29.