POZNAŃ - zaginęła Ewa Tylman! część II

[Poznaniak80]

Napisane przez Elfir

Teraz mówi ,że zawężaja teren poszukiwan i będzie dotyczył tylko poszukiwania ciała w Warcie..

To by świadczyło o tym, że ojciec lub brat dostali pewne info od Policji i przekazali Rutkowskiemu.

Czyli nie ma już co wracać do romantycznych opowiastek o ucieczce, porwaniu czy satanistycznych rytuałach. Jest dowód, że Ewa była we wodzie.

W sobotę - informacja o zaskarżeniu zatrzymania laptopa do sądu?

Może to też świadczyć o medialnej zasłonie dymnej.
Może o to chodzi, że ten ktoś, kto faktycznie stoi za zniknięciem ET ma myśleć, że policja, prokuratura, rutek i opinia publiczna są przekonani o śmierci. Wtedy ta osoba może stracić czujność i jakoś się ujawnić, zacząć za dużo gadać w swoim otoczeniu itp. TO TYLKO HIPOTEZA. dobra jak wiele innych ale nie niemożliwa ;-)

[Barca_Forever]

Napisane przez asiulkaa

nie, zatrucie miało miejsce niżej, bardziej w okolicach mostu Lecha.

Tak też dwukrotnie powyżej napisałem. Najpierw założyłem jedynie taką możliwość, bez powoływania się na konkretnego informatora, gdyż nie byłbym w stanie zweryfikować podawanych przez niego informacji. Jednak w momencie gdy agentka Elfir na podstawie informacji uzyskanych od swojego informatora oszacowała z 90%-ową pewnością, że chodzi o firmę Bros, wówczas także ja (agent Barca Forever) postanowiłem podzielić się większą liczbą szczegółów uzyskanych od swojego informatora.

Tako rzecze (o stanie rzeki Warty) informator onet.pl:
http://wiadomosci.onet.pl/poznan/sro...-warcie/scph65

Napisane przez asiulkaa

Wszystkie 4 miały połączenie z rzeką, oczywiście połączeń tych nie zgłosiły i twierdziły że one nie istnieją.

Informator o pseudonimie Radio Merkury opierając się na ustaleniach swojego agenta Agnieszka G. wymienił, że nielegalność dotyczy tylko jednej z nich (w pozostałych stwierdzono pewne nieprawidłowości, ale nie podano jakie). Powołał się przy tym na informatora kryjącego się pod enigmatycznie brzmiącą nazwą Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska (WIOŚ).

http://www.radiomerkury.pl/informacj...rul-warte.html

Z kolei informator ePoznan.pl uprzejmie donosi:
http://epoznan.pl/news-news-62509-Za...ki_owadobojcze

Czy mogłaby Pani ujawnić pseudonim swojego informatora/agenta?

Napisane przez Elfir

W sobotę - informacja o zaskarżeniu zatrzymania laptopa do sądu?

Możliwe, że pod sąd podjedzie Quadem, zawstydzając tym samym służby tajne, jawne i dwupłciowe

http://www.patriot24.net/lodz-skradz...w-akcji-,13832

[manio]

sub

[asiulkaa]

Napisane przez Barca_Forever

Informator o pseudonimie Radio Merkury opierając się na ustaleniach swojego agenta Agnieszka G. wymienił, że nielegalność dotyczy tylko jednej z nich (w pozostałych stwierdzono pewne nieprawidłowości, ale nie podano jakie). Powołał się przy tym na informatora kryjącego się pod enigmatycznie brzmiącą nazwą Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska (WIOŚ).

http://www.radiomerkury.pl/informacj...rul-warte.html

Z kolei informator ePoznan.pl uprzejmie donosi:
http://epoznan.pl/news-news-62509-Za...ki_owadobojcze

Czy mogłaby Pani ujawnić pseudonim swojego informatora/agenta?

Jak się wczytać w informatora to nie mówi że tylko ta jedna miała nielegalne połączenie.
Poszukam zeznań mojego informatora, trochę zejdzie, bo to już dość stara sprawa, ogólnie chodzi o epoznan i pisali o tym po badaniach, gdy straszyli że woda może się zrobić kolorowa.

[marianna144]

Napisane przez Japitu

Rutek: "Te informacje, które posiadamy skupiają się wąskim obiektywem na tym, że dziewczyna po prostu pływa i w tym momencie trzeba zrobić wszystko, żeby ją wyłowić" :/
A z tą sobotnią akcją to mówił zdaje się w kontekście podjęcia działań poszukiwawczych.

kurde ale to zabrzmiało. jakby rybe mieli wyłowic nie człowieka

[valerianella]

Napisane przez Krzaki_w_stodole

Która to rozpaczała, że jej ulubieńca w kominiarce aresztowali? Głowa do góry, to nie jego

Ja! Ufff, pocieszyłaś mnie

Napisane przez marianna144

kurde ale to zabrzmiało. jakby rybe mieli wyłowic nie człowieka

Tak zabrzmiało. A jak w kontekście tego mają się piksele? Przecież miała zostać "skatowana i wywieziona" :P

[shanta]

Napisane przez Japitu

Rutek: "Te informacje, które posiadamy skupiają się wąskim obiektywem na tym, że dziewczyna po prostu pływa i w tym momencie trzeba zrobić wszystko, żeby ją wyłowić" :/
A z tą sobotnią akcją to mówił zdaje się w kontekście podjęcia działań poszukiwawczych.

[Elfir]

Napisane przez Poznaniak80

Może to też świadczyć o medialnej zasłonie dymnej.

Wątpię by Policja okłamywała rodzinę.

---------- Dopisano o 15:00 ---------- Poprzedni post napisano o 14:57 ----------

Napisane przez marianna144

kurde ale to zabrzmiało. jakby rybe mieli wyłowic nie człowieka

Albo Ewa wybrała się na krajoznawczą wycieczkę kajakiem.
Kwadrat chyba jest psychopatą - zero empatii.

[Emilia 25]

Napisane przez manio

sub

Tak na przyszłość:

[Poznaniak80]

Napisane przez Elfir

Wątpię by Policja okłamywała rodzinę

Czym innym jest okłamywanie a czym innym niemówienie prawdy.

Po prostu nie przekazują informacji. Być może mają informacje, których nie mogą przekazać rodzinie w obawie, żeby ta nie podzieliła się nimi z mediami, co mogłoby zaszkodzić śledztwu.

Ojciec Ewy jest człowiekiem, który jest dość wybuchowy. Wcale mu się nie dziwie. Też bym był w jego sytuacji. Ale nie przekazałbym mu żadnych informacji, w obawie, że zrobi z tego gównoburzę w mediach i utrudni dotarcie do sprawców.

[Elfir]

Policja to nie Rutkowski. Nie powiedzieliby rodzinie kłamstwa. Po prostu nie udzielili by żadnej informacji.

A tu Rutkowski nagle w 100% przekonany, że Ewa "pływa w Warcie", chociaż wcześniej miał kilka innych teorii.

[cavva]

Napisane przez Elfir

Policja to nie Rutkowski. Nie powiedzieliby rodzinie kłamstwa. Po prostu nie udzielili by żadnej informacji.

A tu Rutkowski nagle w 100% przekonany, że Ewa "pływa w Warcie", chociaż wcześniej miał kilka innych teorii.

Pewnie podczas zatrzymania trochę mu naprostowali jego "wizje"
bo od tej pory ucichł.

Może zaproponowali podzieleniem się informacjami w zamian za współpracę i zamknięcie jadaczki? Robi dużo szumu, ale w przypadku poszukiwań każda ręka do pracy jest potrzebna

[Krzaki_w_stodole]

Żeby Rutkowskiego szlak trafił, no jak można tak powiedzieć??

[BeMyLil]

Napisane przez cavva

Może zaproponowali podzieleniem się informacjami w zamian za współpracę i zamknięcie jadaczki? Robi dużo szumu, ale w przypadku poszukiwań każda ręka do pracy jest potrzebna

Tym bardziej, ze pewnie Rutek może mieć łatwiejszy dostęp do niektórych sprzętów i nie obowiązują go do końca wszystkie policyjne procedury...

Ale wypowiedź Rutka o "pływaniu w Warcie" poniżej krytyki.. rzeczywiście jakby to jakaś ryba była :/

[mango bzik]

subtelnie niemal poetycko, a jak byście ładniej określiły jej stan ?

[Barca_Forever]

Napisane przez Krzaki_w_stodole

Żeby Rutkowskiego szlak trafił, no jak można tak powiedzieć??

Szlak? No jak można tak napisać?

Należy pamiętać, że Detektyw ukończył Technikum Mechanizacji Rolnictwa. Może to mieć (ale nie musi) pewien związek z doborem słownictwa. Na Lepszym Poznaniu można znaleźć więcej informacji o tej "bulwersującej" sprawie:

http://www.lepszypoznan.pl/2015/12/0...-w-warcie.html

Nie zapominajmy, że facet siedzi w tej branży od wielu lat, więc podobne sprawy mu spowszedniały. Gdyby tak się nie stało skończyłby w wariatkowie. Podobne chłodne podejście powinno cechować także ludzi służb zajmujących się kryminalnymi zagadkami. Przecież nie mogą wylewać morza łez przy każdej takiej sprawie, bo niewiele z nich by rozwiązali. Dla wielu postronnych ("empatycznych") obserwatorów jest to rodzaj nagłośnionego medialnie "brazylijskiego wyciskacza". Po jego "emisji" wrócą oni do swoich codziennych zajęć niezwiązanych z podobnymi wydarzeniami.

Z kolei oświadczenie o mniej medialnym charakterze działań Detektywa może wynikać zarówno z uzyskanych informacji odnośnie losów ET np. w trakcie przesłuchania jako świadek, z uświadomienia grożącymi konsekwencjami (czyli przeginacie, czego najlepszym dowodem jest areszt dla jednego z operatorów laptopa) oraz z robienia dobrej miny do złej gry (co prawda zarekwirowali nam masę sprzętu, więc za bardzo nie mamy czym robić, no to przynajmniej zapewnimy fanów, że i tak nie ustajemy w wysiłkach dotarcia do prawdy). Może też być konsekwencją przyjęcia założenia, że skoro postawiono taki zarzut to stawiający wiedzą więcej i nie ma co wybiegać przed szereg z kolejnymi "rewelacjami". Tak czy inaczej znowu sukces

Napisane przez asiulkaa

Jak się wczytać w informatora to nie mówi że tylko ta jedna miała nielegalne połączenie.
Poszukam zeznań mojego informatora, trochę zejdzie, bo to już dość stara sprawa, ogólnie chodzi o epoznan i pisali o tym po badaniach, gdy straszyli że woda może się zrobić kolorowa.

Kwestia interpretacji. Dla mnie "pewne nieprawidłowości" dotyczą legalnego dostępu (tj. w jego ramach). Gdyby dostęp był nielegalny określenie "pewne nieprawidłowości" brzmiałoby nieco eufemistycznie. Oczywiście nie można wykluczyć, że pod tym określeniem kryje się jednak coś poważniejszego. W końcu jest to relacja relacji.

[shanta]

Napisane przez Krzaki_w_stodole

Żeby Rutkowskiego szlak trafił, no jak można tak powiedzieć??

Jego trafiają pikselowe poSZLAKi.

[Krzaki_w_stodole]

Napisane przez shanta

Jego trafiają pikselowe poSZLAKi.

Nowe powiedzonko: niech cie piksel strzeli

Rutkowski tak się przechwalal że wspiera rodzinę, to tamto, to chociaż ze wzgledu na to mógł inaczej powiedzieć.
Ale wiem, wiem, nie odpowiada za to co mówi

[shanta]

Wracając do pierwszych artykułów, wypowiedź brata Ewy


Dziwne to wszystko.

[Japitu]

Wypowiedzi Rutka to aż szkoda komentować , on chyba nie myśli, co mówi. Do tego strasznie mota i mówi najpierw jedno, potem zupełnie coś odwrotnego.

Właśnie podczytuję sobie wykop. Taka ciekawostka:


Nie trafiłam na to wcześniej. Ciekawe, czy prawda, czy kolejna bajka.

[cavva]

Takie tam ciekawostki o Rutkowskim:

W 1981 ukończył Technikum Mechanizacji Rolnictwa w Sochaczewie. Następnie przez kilka lat służył w Milicji Obywatelskiej, w tym czasie należał do warszawskiego oddziału ZOMO[2].

https://pl.wikipedia.org/wiki/Krzysz...si%C4%99biorca)

Ciekawe czy to rodzina Ewy zgłosiła się do niego, czy sam wyczuł że sprawa jest medialna i chciał się znowu "wykazać" jak w sprawie Katarzyny W.
Widać, że rodzice Ewy milionerami nie są, mógł zaproponować swoje usługi "gratis", za to w zamian zyskać kolejny sukces do kolekcji. Jemu pewnie też zależy, żeby sprawa szybko została rozwiązana - większy prestiż.
Cudowny wybawiciel do kwadratu idzie "łowić" Ewę, bo "gdzieś pływa"
co za człowiek...

[valerianella]

Napisane przez shanta

Wracając do pierwszych artykułów, wypowiedź brata Ewy


Dziwne to wszystko.

Nie widziałam tego Ktoś tu wspominał, że kluczowe dla sprawy są pierwsze dni i miał rację. Ciekawe czy Niebieski rzeczywiście tak powiedział. Przecież Garbary to zupełnie w drugą stronę od mostu niż on szedł.

[201606270916]

Napisane przez valerianella

Nie widziałam tego Ktoś tu wspominał, że kluczowe dla sprawy są pierwsze dni i miał rację. Ciekawe czy Niebieski rzeczywiście tak powiedział. Przecież Garbary to zupełnie w drugą stronę od mostu niż on szedł.

Przecinali garbary na swojej trasie

[shanta]

Napisane przez Krolowa Julianna

Przecinali garbary na swojej trasie

w którym miejscu dokładnie jest ten monitoring co idą razem?

[valerianella]

Napisane przez Krolowa Julianna

Przecinali garbary na swojej trasie

Przecinali idąc razem, a tu jest, że był tam sam. No, chyba że w tym tekście chodzi o samą ulicę Garbary, wtedy idąc Kazimierza Wielkiego mógł się "na Garbarach" ocknąć.

[cavva]

Napisane przez Japitu

Właśnie podczytuję sobie wykop. Taka ciekawostka:


Nie trafiłam na to wcześniej. Ciekawe, czy prawda, czy kolejna bajka.

Tu jest uzupełnienie do tych screenów z wykopu:
W pewnych momentach kupy się trzyma.
Rodzina w pierwszych dniach od razu dementuje to, jakoby Adam O. miał coś wspólnego z zaginięciem na 100%, zastanawiające.

To ja tak w ramach uzupełnienia do wczorajszego wpisu. Poskładałem sobie do kupy wszystkie dotychczasowe przypuszczenia/fakty i po raz pierwszy wyłania mi się wersja, do której jestem "względnie" przekonany (tak naprawdę dysponując tym czym dysponujemy nie mamy szans na rozwiązanie sprawy, za mało materiałów moim zdaniem nie jest udostępnionych opinii publicznej).

Podkreślam, że opieram się w dużej mierze na wpisach różnych osób (jak podejrzewam z otoczenia Ewy) twierdzących zgodnie, że jej chłopak był na imprezie. Nie wiadomo dokładnie na którym jej etapie -> w którym lokalu, ale że był, pożarli się z Ewą, miał nawet powiedzieć że "zabije ją jeśli do niego nie wróci" (być może to przekolorowane, ale wspomnieć trzeba). Nie widzę powodu, dla którego ci ludzie mieliby ściemniać z tymi wpisami.

Czyli od początku. Ewa bawi się na imprezie, dochodzi do kłótni z Adamem O., jej obecnym/może już byłym w tym momencie chłopakiem. Adam O. zna się z Adamem Z. Ewa dzwoni później ponoć do Adama O. z telefonu Adama Z., przekazuje mu żeby po nią nie przyjeżdżał, że wróci sama. Wersja a) Adam O. wkurza się, udaje się na most św. Rocha przypuszczając, że tamtędy będzie szła na autobus nocny. Wersja b) Adam O. zgaduje się z Adamem Z., żeby ten odprowadził Ewę do mostu, gdzie Adam O. ją "przejmie" (niekoniecznie ze złym podtekstem, więc Adam Z. wcale nie musi "wystawić" Ewy w pejoratywnym tego słowa znaczeniu).

Adam Z. i Ewa zmierzają w kierunku mostu, gdzie dochodzi do...no właśnie, nie wiadomo czego. Na pewno jednak czegoś co sprawia, że Adam Z. jest mocno zdenerwowany, wie, że coś jest nie halo. Podejrzewam, że Adam O. każe mu spierdalać, sam jest mocno wnerwiony na Ewę, może nawet agresywny. Możliwe, że chwilę szarpie się z Adamem Z., który w końcu odpuszcza i odchodzi. To, że zostawił dziewczynę nie daje mu jednak spokoju, później wraca w okolice Ronda Rataje i kościoła św. Rocha, chce może sprawdzić co z nią itd.

Policji mówi, że nic nie pamięta, bo Adam O. go porządnie zastraszył, znają się, być może Adam Z. wie, że chłopak Ewy nie leci w kulki i jak mówi że wybije mu pół rodziny jak piśnie słowo to to zrobi. Adama O. tak naprawdę nie znamy. W końcu jak do niego dociera, że może być wrobiony w morderstwo to zaczyna tworzyć swoją wersję wydarzeń, nieszczęśliwy wypadek itd. Nie piszcie że "woli siedzieć 25 lat niż kogoś wydać", bo przy obecnych dowodach, braku ciała itd. to raczej o tych 25 latach nie ma co mówić.

Dla mnie możliwa jest również taka wersja, że sytuacja przerosła Adama Z. i w końcu pękł, zaczął mówić. Ta wersja zakłada, że prokuratura wie dużo więcej niż mówi że wie, gromadzi materiał dowodowy na Adama O., być może chce, by ten doprowadził ich do Ewy (jeśli ta żyje), opcji jest sporo. Adama Z. zamykamy na 3 miesiące, bo to raz że lepsza ochrona niż jakakolwiek poza aresztem, dwa że budujemy określoną wersję "oficjalną" i się jej trzymamy póki co.

Dlaczego?
1. Nie wierzę w "samoutonięcie" Ewy na takim brzegu, brak jakichkolwiek śladów jej pobytu pod mostem, o zwłokach w Warcie nie wspominając, mimo 2-tygodniowych poszukiwań, podejrzewam że dość dokładnych.
2. Adam Z. nie miał motywu, by krzywdzić Ewę i nie bardzo wygląda mi na gościa, który z zimną krwią topi koleżankę.
3. Adam Z. w przypływie chyba już irytacji i bezsilności rzuca do ojca Ewy tekst "zejdź ze mnie", dla mnie poniekąd potwierdzający, że to nie on za tym stoi (ot, tu luźne skojarzenie, oczywiście można powiedzieć że to zrobił i się nie przyznaje, zależy od przyjętej wersji).

I teraz najważniejsze: można mówić, że policja na bank sprawdziła monitoringi z klubów/pubów, z innych ulic i że nie ma na nich śladu Adama O. A skąd wiecie że nie ma? Bo taką wersję podali do wiadomości publicznej? Patrz teoria powyżej ("wersja oficjalna"), której ja osobiście nie wykluczam. Po co znajomi Ewy mieliby zmyślać, że Adam O. przewinął się tego wieczoru?

Pytanie co stało się na tym moście/przed nim. Wg mnie wersja a) Adam O. pakuje Ewę to zaparkowanego gdzieś nieopodal samochodu (nie trzeba nawet od razu jej wywozić, można poczekać do rana - ludzie będą jeździli do pracy, zacznie się "ruch"). Wersja b) zrzuca Ewę z mostu do rzeki (w miejscu, gdzie nurt jest może mocniejszy i głębokość większa niż przy brzegu). Niewykluczone nawet, że Adam Z. zauważa coś niepokojącego, jest mocno obsrany i odchodzi (potem wraca, chce znaleźć Ewę/sprawdzić co się stało/czy żyje itp.).

Zdaję sobie sprawę, że te teorie mają mnóstwo znaków zapytania, że łatwo można je podważyć, ale tak naprawdę mu tu w #csiwykop nie mamy NIC, możemy tylko snuć domysły (nie mając do dyspozycji innych monitoringów i przede wszystkim nie mając do dyspozycji Adama Z.). Ale szukanie punktów zaczepienia i uzasadnień do nich jest dobre, więc nie rozumiem bólu dupki u niektórych wywołanego tym, że inni kombinują i mają swoje wersje.

Tyle ode mnie, po raz pierwszy jestem względnie przekonany do takiej wersji (udział Adama O.), choć jak widzicie znaków zapytania i możliwych scenariuszy jest nadal sporo...

[marianna144]

a myslałam nawet skad sie Rutkowski tam wziął. W jakims wywiadzie sam mówił ze "zna tę rodzinę" .

Jak inaczej poetycko nazwac? normalnie-np ciało znajduje się w rzece.

Co do spowszechniania - wiecie no na pewno okropnosci widział, ale to nie jest wytłumaczenie.pielegniark i w hospicjach tez rozne rzeczy widują, chcielibyscie zeby taka pielegniarka (ktorej juz "spowszechniało) zajmowała sie kims Wam bliskim? Bo ja nie.

[Japitu]

Napisane przez cavva

Tu jest uzupełnienie do tych screenów z wykopu:
W pewnych momentach kupy się trzyma.
Rodzina w pierwszych dniach od razu dementuje to, jakoby Adam O. miał coś wspólnego z zaginięciem na 100%, zastanawiające.

Dementował chyba tylko brat Ewy, z którym Adam O. prowadzi stronę o zaginięciu. To może nic nie znaczyć, brat może być takim typem człowieka, że łatwo go przekonać udawaną szczerością i już trzyma razem z tą osobą. Znam takiego typa. Nigdzie nie natknęłam się na to dlaczego Adam O. jest poza podejrzeniami, jest tylko informacja, że rozmawiał z Ewą przez telefon, a potem spał i nie odebrał. Skąd więc to domniemane, pewne alibi?

[stewardesa]

Napisane przez cavva

Tu jest uzupełnienie do tych screenów z wykopu:
W pewnych momentach kupy się trzyma.
Rodzina w pierwszych dniach od razu dementuje to, jakoby Adam O. miał coś wspólnego z zaginięciem na 100%, zastanawiające.

Jedni piszą, że na imprezę wpadł jej były chłopak, inni, że obecny...

3. Adam Z. w przypływie chyba już irytacji i bezsilności rzuca do ojca Ewy tekst "zejdź ze mnie"? Było coś takiego?

[shanta]

.

nic nowego.