Atrederm - CZĘŚĆ II

[201611290914]

Napisane przez Justink

Tu masz rację, u mnie też jego trwałość przy stosowaniu atre jest zdecydowanie krótsza niż wcześniej, ale nie jest to na pewno 2 godzinę... Myślę tak z 5-6 godzin trzyma się, potem też już nie wygląda za ciekawie, ale przez pierwsze godziny zawsze nie mogę napatrzeć się Czego używasz?

Ja nakładam podkład o 7, a tak koło 9 już mi się strasznie błyszczy nos i przy skrzydełkach nosa i wygląda to źle, robią się plamy, tak silnego błyszczenia dostaje właśnie przy atre. A koło 12 już zaczyna obłazić całkiem. Możliwe też że źle go nakładam, ale przy skórze nie traktowanej atre jak nie nakładałam tak było bardzo dobrze. Używam anabelle minerals a Ty?

[Justink]

Napisane przez mariend

Justink nie wiem jaki miałaś stan początkowy ale skóra naprawdę wygląda bardzo ładnie. Jak się widzi zdjęcia że u kogoś jest poprawa to aż się ma nadieję, żę u nas samych też będzie lepiej
Z jaką częstotliwością stosujesz atre?

Przez ostatnie dwa miesiące stosuje 2-3 dni pod rząd i 3 dni przerwy, stosuję wersję mocniejszą i do tego tonik BHA przed atredermem... Czyli wersja raczej ostra, ale jeśli tylko mogę sobie na to pozwolić to tak robię
Ja też uwielbiam oglądać efekty innych na zdjęciach... Bo pisać to dużo można, ale kiedy zobaczy się zdjęcie z poprawą to na prawdę jakoś aż milej

Napisane przez NaturalnaWodaMineralna

Ja nakładam podkład o 7, a tak koło 9 już mi się strasznie błyszczy nos i przy skrzydełkach nosa i wygląda to źle, robią się plamy, tak silnego błyszczenia dostaje właśnie przy atre. A koło 12 już zaczyna obłazić całkiem. Możliwe też że źle go nakładam, ale przy skórze nie traktowanej atre jak nie nakładałam tak było bardzo dobrze. Używam anabelle minerals a Ty?

Też używałam wcześniej AM, i powiem Ci że zanim stosowałam atre sprawdzał się on u mnie ok, to był mój pierwszy podkład mineralny i byłam z niego bardzo zadowolona; ale potem zaczęłam testować inne podkłady, bo właśnie AM zaczął coś źle wyglądać, ważyć się, i jakoś tak ciemnieć, nieładnie wyglądać... I aktualnie stosuje podkład pixie lub ecolore I mam wrażenie, że zdecydowanie lepiej wyglądają na mojej twarzy niż AM, już bym do niego nie wróciła... Nawet ostatnio chciałam wykończyć opakowanie, nałożyłam, ale po krótkim czasie wyglądałam tak źle, że musiałam zmyć...

[201611290914]

Napisane przez Justink

Przez ostatnie dwa miesiące stosuje 2-3 dni pod rząd i 3 dni przerwy, stosuję wersję mocniejszą i do tego tonik BHA przed atredermem... Czyli wersja raczej ostra, ale jeśli tylko mogę sobie na to pozwolić to tak robię
Ja też uwielbiam oglądać efekty innych na zdjęciach... Bo pisać to dużo można, ale kiedy zobaczy się zdjęcie z poprawą to na prawdę jakoś aż milej



Też używałam wcześniej AM, i powiem Ci że zanim stosowałam atre sprawdzał się on u mnie ok, to był mój pierwszy podkład mineralny i byłam z niego bardzo zadowolona; ale potem zaczęłam testować inne podkłady, bo właśnie AM zaczął coś źle wyglądać, ważyć się, i jakoś tak ciemnieć, nieładnie wyglądać... I aktualnie stosuje podkład pixie lub ecolore I mam wrażenie, że zdecydowanie lepiej wyglądają na mojej twarzy niż AM, już bym do niego nie wróciła... Nawet ostatnio chciałam wykończyć opakowanie, nałożyłam, ale po krótkim czasie wyglądałam tak źle, że musiałam zmyć...

Hmm to może czas się rozejrzeć za innymi minerałami, tylko znowu ten dobór koloru mnie przeraża przy am mi to zajęło z pół roku.

[gawisz]

Napisane przez Justink

Proszę więc, zdjęcie mojej twarzy po 5 miesiącach kuracji atredermem... Dla niektórych pewnie taka twarz jest straszna, bo pewnie dla nie jednych osób tutaj jest to stan twarzy z jaką zaczynają kurację (a nawet gorszy); jednak ja 5 miesięcy temu miałam jednak więcej wulkanów, miałam czoło w zaskórnikach całe, i miałam dużo gorszą brodę. W tych partiach poprawę widzę znaczną, mniej natomiast na policzkach i około ust.
Na plus kuracji jest także wygładzenie twarzy, co widać kiedy nałożę podkład mineralny. Wygląda on na twarzy na prawdę dużo lepiej ,niż przed kuracją co możecie zobaczyć na zdjęciu drugim (mimo łuszczenia)

Justink piękna buzia! Bez makijażu to widać parę plamek, skóra lekko zaczerwieniona, ale to przejściowe. Naprawdę jest świetnie, a makijaż świetnie tonuje odcień skóry i w życiu bym się nie domyśliła, że masz/miałaś jakieś problemy ze skórą.
Ja wczoraj pierwszy raz nałożyłam wieczorem Avene Cicalfate krem. Jednak trochę treściwsza regeneracja mi się przyda, bo samo nawilżanie z Biodermy na te pierwsze dwa dni podrażnienia nie wystarcza.

---------- Dopisano o 12:14 ---------- Poprzedni post napisano o 12:11 ----------

Napisane przez NaturalnaWodaMineralna

Hmm to może czas się rozejrzeć za innymi minerałami, tylko znowu ten dobór koloru mnie przeraża przy am mi to zajęło z pół roku.

Ja też się przymierzałam do zmiany AM na Pixie i nawet próbek zamówiłam 10 szt. Ale było mi tak ciężko zdecydować, że kupiłam kolejne opakowanie Anabelle Niestety u mnie też się minerały ważą po kilku godzinach, ale tylko parę dni po zastosowaniu Atre. Jak zrobię 4 dnia peeling enzymatyczny to już nie ma problemu.

[Kleotka]

Napisane przez NaturalnaWodaMineralna

Hmm to może czas się rozejrzeć za innymi minerałami, tylko znowu ten dobór koloru mnie przeraża przy am mi to zajęło z pół roku.

Ja sobie ukręciłam podkład z kolorówki, trochę ciężko było, ale przynajmniej odcień idealny do mojego Mi się trzyma dobrze, jedynie w miejscach, gdzie skóra "odpada" (a czasem mi się to zdarza w ciągu dnia), robi się pod spodem "plama" ze świeżej skóry i tam podkładu nie ma. Ale gdy tego nie ma, daje radę

Ostatnio zaczęłam kremy BB nakładać gąbką za pomocą stemplowania i też jest okej, z kremem pod spodem dobrze nawilżają.

[luffka]

Minęło mi 5 miesięcy z Zorackiem, pora na małe podsumowanie...
Atre działa silniej, efekty były widoczne niemalże od razu- przestały mi wychodzić pryszcze i gule. Nie szczypał, ale podrażniał twarz i powodował buraka.
Zorac to jego przeciwieństwo- gorzej działa na pryszcze- dalej mi coś wyskakuje (czasem coś większego- nie wiem, czy to wysyp czy zapchanie, powoli odstawiam kosmetyki i obserwuję), trochę szczypie przy nakładaniu (jak za krótko odczekam po umyciu), nie powoduje zaczerwienienia i buraka. Największy plus Zoracka- przestałam się błyszczeć na twarzy a miałam z tym OGROMNY problem.
Blizny i przebarwienia dalej obecne, tak samo jak zaskórniki otwarte.

Sama nie wiem, który mi bardziej odpowiada- przy Atre efekty były bardziej spektakularne... Gdyby nie 2 opakowania Zoracka w szufladzie, to pewnie jednak wróciłabym do Atre.

Podkładu nie używam, tylko korektora i pudru ryżowego. Do mycia twarzy Cetaphil albo Ziaja Fizjoderm, krem to Cetaphil. Próbowałam żelu aloesowego, ale mam po im wysyp małych krostek- chyba jestem uczulona...

[201611290914]

Napisane przez Kleotka

Ja sobie ukręciłam podkład z kolorówki, trochę ciężko było, ale przynajmniej odcień idealny do mojego Mi się trzyma dobrze, jedynie w miejscach, gdzie skóra "odpada" (a czasem mi się to zdarza w ciągu dnia), robi się pod spodem "plama" ze świeżej skóry i tam podkładu nie ma. Ale gdy tego nie ma, daje radę

Ostatnio zaczęłam kremy BB nakładać gąbką za pomocą stemplowania i też jest okej, z kremem pod spodem dobrze nawilżają.

Oj kolorowka to za trudne dla mnie Może spróbuję gotowych jakichś innych firm.
Hmm ale to nie jest w takim razie normalne że mi się skóra bardziej przy atre przetłuszcza niż bez. Mam wrażenie że to z tej suchośći. Nawilżam kremem odżywczym ava, niby nie daje jakiegoś spektakularnego nawilżenia.

[luffka]

Napisane przez NaturalnaWodaMineralna

Oj kolorowka to za trudne dla mnie Może spróbuję gotowych jakichś innych firm.
Hmm ale to nie jest w takim razie normalne że mi się skóra bardziej przy atre przetłuszcza niż bez. Mam wrażenie że to z tej suchośći. Nawilżam kremem odżywczym ava, niby nie daje jakiegoś spektakularnego nawilżenia.

Miałam tak samo niestety! I też myślałam, że tylko ja mam taki problem... Przyczyny nie poznałam, ale podejrzewał zbyt duże przesuszenie....

[Skarfejs]

Napisane przez luffka

Miałam tak samo niestety! I też myślałam, że tylko ja mam taki problem... Przyczyny nie poznałam, ale podejrzewał zbyt duże przesuszenie....

Zdecydowanie. To naturalna reakcja skóry.

[Kleotka]

Napisane przez NaturalnaWodaMineralna

Oj kolorowka to za trudne dla mnie Może spróbuję gotowych jakichś innych firm.
Hmm ale to nie jest w takim razie normalne że mi się skóra bardziej przy atre przetłuszcza niż bez. Mam wrażenie że to z tej suchośći. Nawilżam kremem odżywczym ava, niby nie daje jakiegoś spektakularnego nawilżenia.

Ja robiłam swój pierwszy podkład w ten sposób i udało się Wprawdzie jest to domieszywanie, dodawanie kolorów, przyciemnianie i rozjaśnianie w kółko, ale opłaca się, idealny podkład pod swój problem i kolor

Napisane przez luffka

Miałam tak samo niestety! I też myślałam, że tylko ja mam taki problem... Przyczyny nie poznałam, ale podejrzewał zbyt duże przesuszenie....

Ja też mam wrażenie, że buzia przetłuszcza się bardziej. I rady na to nie mam, bo co lepszy puder matujący, bardziej cerę przesuszy

[201611290914]

Napisane przez Kleotka

Ja robiłam swój pierwszy podkład w ten sposób i udało się Wprawdzie jest to domieszywanie, dodawanie kolorów, przyciemnianie i rozjaśnianie w kółko, ale opłaca się, idealny podkład pod swój problem i kolor



Ja też mam wrażenie, że buzia przetłuszcza się bardziej. I rady na to nie mam, bo co lepszy puder matujący, bardziej cerę przesuszy

Chyba coś dobrze nawilżającego trzeba w takim razie. Ja używam dosyć lekkiego kremu, bez parafiny itd, może trzeba do większych tłusciochów się przemóc. A Wy czego używacie?

[Justink]

Ja ze swojej strony na podrażnienia po atredermie i zaczerwienienia mogę polecić penaten. U mnie sprawdza się bardzo fajnie, rano skóra na prawdę jest taka uspokojona, lubię ten efekt A cenowo wychodzi bardzo korzystanie...
Cicalfate też używam, całkiem spoko, lubię go, ale bez szału

U mnie kolorówka średnio sprawdziła, tzn fakt odcień fajnie można dobrać sobie, ale po opiniach spodziewałam się czegoś szałowego, a tutaj krycie jak dla mnie mimo dodania więcej składników kryjących nie było jakieś super, podkład średnio na skórze wyglądał... Ale fajna zabawa z robieniem go
Od siebie mogę polecić wam też taki myk, żebyscie zamówiły sobie ze strony która ma parę marek podkładów mineralnych próbki każdego i zobaczycie która formuła będzie dla was najlepsza, bo to na prawdę nie ma reguły, szczególnie przy stosowaniu atredermu, to bardzo indywidualne cechy.

[Kleotka]

Napisane przez NaturalnaWodaMineralna

Chyba coś dobrze nawilżającego trzeba w takim razie. Ja używam dosyć lekkiego kremu, bez parafiny itd, może trzeba do większych tłusciochów się przemóc. A Wy czego używacie?

Ja używam właściwie tylko filtra Lirene, jak nałożę go w przepisowej ilości to mi bardzo dobrze nawilża twarz A nie chcę nakładać kremu jeszcze pod filtr, bo wtedy mnie już na pewno zapcha.
A, i pod filtr jeszcze serum na HA

[wspaniala]

Napisane przez Kleotka

Ja też mam wrażenie, że buzia przetłuszcza się bardziej. I rady na to nie mam, bo co lepszy puder matujący, bardziej cerę przesuszy

Napisane przez NaturalnaWodaMineralna

Oj kolorowka to za trudne dla mnie Może spróbuję gotowych jakichś innych firm.
Hmm ale to nie jest w takim razie normalne że mi się skóra bardziej przy atre przetłuszcza niż bez. Mam wrażenie że to z tej suchośći. Nawilżam kremem odżywczym ava, niby nie daje jakiegoś spektakularnego nawilżenia.

mi sie wydaje, ze te przetluszczanie sie szybsze cery zwiazane jest z brakiem (?) warstwy rogowej skory, ktora jest rozpuszczama/odchodzi od nas () podczas stosowania atre i wtedy zaburza sie ochrona calej struktury (jestesmy podatniejsze na przymarzniecia, slonce moze nam plamy porobic itp.).

[201611290914]

Napisane przez wspaniala

mi sie wydaje, ze te przetluszczanie sie szybsze cery zwiazane jest z brakiem (?) warstwy rogowej skory, ktora jest rozpuszczama/odchodzi od nas () podczas stosowania atre i wtedy zaburza sie ochrona calej struktury (jestesmy podatniejsze na przymarzniecia, slonce moze nam plamy porobic itp.).

I jak się ratować? Nawilżać tymi tłustymi kremami?

[wspaniala]

Napisane przez NaturalnaWodaMineralna

I jak się ratować? Nawilżać tymi tłustymi kremami?

nie jestem znawca, wiec wliczam ten skutek uboczny w caly proces leczenia i zaciskam zeby... na wiosne koncze z atre, skora sie odbuduje i mam nadzieje, ze ten problem nieco ustapi .

[gawisz]

Dziewczyny, czy 3 miesiące kuracji mają sens. Powiem szczerze, że już nie chcę więcej.. po ostatniej aplikacji podrażnienie pojawiło się z opóźnieniem, ale z taką siłą, że mnie rozbroiło. Jeszcze miałam zaplanowany wyjazd i wyglądałam jak poparzona. Zatuszować tego nie mogłam, bo ani w płynie, ani mineralny nie dawały rady z takim łuszczeniem. Męczyłam się strasznie. Po kolejnych dwóch dniach jest już lepiej. Znów skóra wygląda znośnie i jak myślę, że mam ją znów katować to nie ma szans. Po tych 3 miesiącach kuracji jest poprawa. Chciałabym teraz zakończyć i przejść sobie na jakieś lżejsze leczenie z kwasami. Jaka jest zalecana długość kuracji? Zastanawiam się jeszcze ewentualnie nad innym retinoidem... Próbowałam już adapalen (w acneleku i epiduo) ale w sumie mocno bez efektów specjalnych.

[Justink]

Napisane przez gawisz

Dziewczyny, czy 3 miesiące kuracji mają sens. Powiem szczerze, że już nie chcę więcej.. po ostatniej aplikacji podrażnienie pojawiło się z opóźnieniem, ale z taką siłą, że mnie rozbroiło. Jeszcze miałam zaplanowany wyjazd i wyglądałam jak poparzona. Zatuszować tego nie mogłam, bo ani w płynie, ani mineralny nie dawały rady z takim łuszczeniem. Męczyłam się strasznie. Po kolejnych dwóch dniach jest już lepiej. Znów skóra wygląda znośnie i jak myślę, że mam ją znów katować to nie ma szans. Po tych 3 miesiącach kuracji jest poprawa. Chciałabym teraz zakończyć i przejść sobie na jakieś lżejsze leczenie z kwasami. Jaka jest zalecana długość kuracji? Zastanawiam się jeszcze ewentualnie nad innym retinoidem... Próbowałam już adapalen (w acneleku i epiduo) ale w sumie mocno bez efektów specjalnych.

3 miesiące to taki minimalny czas po którym pierwsze trwałe efekty pojawiają się. Mi by szkoda było odstawiać atredermem po tym czasie jeśli widziałbym jakąś poprawę. Zaczynając taką kurację trzeba liczyć się z podrażnieniem i z tym że przychodzi ono z opóźnieniem. Dlatego lepiej stosować go rzadziej, a np. tak żeby łuszczenie wypadało na dwa dni, w które akurat nie masz planów, np. środa lub czwartek tak aby łuszczenie było na weekend. Dobrą opcją jest prowadzenie kalendarzyka, notowanie jaka skóra jest w poszczególny na dzień i na tej podstawie nakładania
Inna sprawa jeśli podrażnienie jest bardzo duże, ale skoro dałaś radę 3 miesiące, to nie było chyba aż tak źle. No i też jaki jest stan Twojej skóry, jeśli tylko mały trądzik, nieliczne przebarwienia bo to fakt, nie ma co męczyć skóry..
Ja bym pociągła jeszcze tą kurację, chociaż z miesiąc

Innych retinoidów ja niestety nie polecę, nie stosowałam

[gawisz]

No właśnie przejrzałam trochę opinie (polecam blog mademoiselle eve - właśnie pisała ostatnio o retinoidach) i wszędzie czytam, że min. 4 miesiące kuracji... Zapisałam się do mojej dermatolog, porozmawiam z nią może o dalszym leczeniu tretinoiną, ale w formie kremu - Locacid. Próbowałyście?

[201611290914]

Ja też mam już dosyć podrażnień, wysuszonej i przetłuszczajacej się skóry. Mam ochotę odstawić atre i więcej do niego nie wracać. Stosuje go głównie na blizny a to bardzo się długa droga i nie wiem czy kiedykolwiek będą a efekty. A mam już dość wyglądania fatalnie każdego dnia 😢

[Justink]

Kurcze, a ja właśnie odwrotnie.... Sprawia mi przyjemność to, że widzę jak 'cos' dzieje się z moją skórą, cos innego... Przez tyle lat miałam taką brzydką cerę, przykryć tego niczym nie dało się, a jeśli juz to tylko na chwile i zaraz ogromne czerwone gule przeswitywaly: ( więc dla mnie teraz to co się dzieje to jest nic z tym co było wcześniej... I nawet jak pomyśle sobie ze za 2,3 miesiące koniec na lato.... To się boje

[201611290914]

Napisane przez Justink

Kurcze, a ja właśnie odwrotnie.... Sprawia mi przyjemność to, że widzę jak 'cos' dzieje się z moją skórą, cos innego... Przez tyle lat miałam taką brzydką cerę, przykryć tego niczym nie dało się, a jeśli juz to tylko na chwile i zaraz ogromne czerwone gule przeswitywaly: ( więc dla mnie teraz to co się dzieje to jest nic z tym co było wcześniej... I nawet jak pomyśle sobie ze za 2,3 miesiące koniec na lato.... To się boje

Będziesz podtrzymywać efekt kwasami i będzie dobrze 😃

[Honcia1995]

Witam byłam dzisiaj w aptece i powiedziano mi ze wstrzymano produkcję atrederm u i zniknął z rynku nie wiadomo czy wróci.... czy ktoś ma informacje na ten temat?

[gawisz]

Napisane przez Honcia1995

Witam byłam dzisiaj w aptece i powiedziano mi ze wstrzymano produkcję atrederm u i zniknął z rynku nie wiadomo czy wróci.... czy ktoś ma informacje na ten temat?

Ja miałam spory problem z kupieniem w listopadzie, ale udało się. Mówiono mi wówczas, że są braki w hurtowniach, o wstrzymaniu produkcji nie słyszałam :/


Jeszcze nie udało mi się spotkać z dermatologiem, więc wczoraj po 8 dniach przerwy nałożyłam Atre. Tym razem palcami, a nie przy pomocy płatka kosmetycznego - zdecydowanie przyjemniejsza aplikacja. Dziś już nawilżam i odpuszczam smarowanie dzień po dniu, zobaczymy jak będzie z podrażnieniem. Mimo wszystko porozmawiam z lekarzem o zmianie na Locacid - zwłaszcza jeśli sa takie problemy z kupieniem Atredermu.

[mariend]

Napisane przez Honcia1995

Witam byłam dzisiaj w aptece i powiedziano mi ze wstrzymano produkcję atrederm u i zniknął z rynku nie wiadomo czy wróci.... czy ktoś ma informacje na ten temat?

Usłyszałam to samo, pani w aptece wspominała coś jeszcze o tym, że UE nie podoba się jego agresywne działanie na skóre. Ale ile w tym prawdy to nie wiem. Mnie się nie udało do tej pory kupić atredermu a byłam już w wieeeelu aptekach. Na dniach skończę atre i będę stosować płyn robiony zapisany przez dermatolog.

[Skarfejs]

No to trzeba się wybrać po receptę na kilka sztuk.

[vizz28]

No niee... załamałyście mnie tą wiadomością o wycofywaniu z aptek
A ja dopiero tydzień temu zaczęłam kurację! Ja stosuję oprócz twarzy jeszcze na górną część pleców, ramiona (rogowacenie okołomieszkowe i przebarwienia po wyciskaniu krostek) i nogi od kolan w dół. Chciałam pociągnąć kurację do końca maja... kurczę, nawet nie wiem ile tych butelek wykupić żeby mi starczyło i czy sprzedadzą tak kilka na raz w aptece?

[Skarfejs]

Napisane przez vizz28

No niee... załamałyście mnie tą wiadomością o wycofywaniu z aptek
A ja dopiero tydzień temu zaczęłam kurację! Ja stosuję oprócz twarzy jeszcze na górną część pleców, ramiona (rogowacenie okołomieszkowe i przebarwienia po wyciskaniu krostek) i nogi od kolan w dół. Chciałam pociągnąć kurację do końca maja... kurczę, nawet nie wiem ile tych butelek wykupić żeby mi starczyło i czy sprzedadzą tak kilka na raz w aptece?

Skoro będziesz miała receptę na kilka flaszek to czemu mieliby Ci nie sprzedać? Zawsze możesz wziąć na odpis i co tydzień przychodzić po jedną

[wspaniala]

Napisane przez mariend

Usłyszałam to samo, pani w aptece wspominała coś jeszcze o tym, że UE nie podoba się jego agresywne działanie na skóre. Ale ile w tym prawdy to nie wiem. Mnie się nie udało do tej pory kupić atredermu a byłam już w wieeeelu aptekach. Na dniach skończę atre i będę stosować płyn robiony zapisany przez dermatolog.

przeciez on i tak na recepte... malo to lekow agresywnych?

[Skarfejs]

Napisane przez wspaniala

przeciez on i tak na recepte... malo to lekow agresywnych?

Widocznie wielu osobom pomógł, Wiesz... i trądzik leczy i zmarszczkom zapobiega, a do tego jest tani. Może koncerny farmaceutyczne obliczyły ile kasy przez niego tracą i postanowiły wycofać.