Baza pod cienie - zbiorczy

[Zmijka]

Ja niedawno kupiłam drugi moje opakowanie podkładu pod cienie ArtDeco, bo jestem z niego bardzo zadowolona, tamten wystarczył mi na rok i dopiero na sam koniec jak juz go prawie niebyło zaczoł wysychać. Polecam. A nakładam go palcami, trzymam chwile oczka zamknięte i nakładam cienie.

[allie]

Hej, dziewczyny

Wszystkie bez wyjątku na KWC zachwycamy się bazą pod cienie Lumene. A mnie właśnie przyszło do głowy, że właściwie to na niej nie ma "instrukcji obsługi" i w związku z tym każda z nas może jej używać na sto różnych sposobów: na podkład, bez podkładu, przyprószać potem pudrem, nie przyprószać, itp. itd.
Jak to robić, by zapewnić sobie maksymalną skuteczność (czyli trwałość)?

Pozdrawiam :-D

[Juliettt]

czesc
Kurcze, nie zastanawialam sie czy mozna na rozne sposoby. Rano myje buzke i potem nakladam baze , bez zadnego pudru itp i........trzyma sie caly dzien

[Lovisa]

Bardzo łatwo się ją nakłada, ja najpierw nakładam podkład na twarz, na powieki również, potem wyciskam mała "kropkę" bazy, bo naprawdę wystaczy jej bardzo niewiele i energicznie rozsmarowuję na powiece. potem puder, cienie i gotowe

[kasiak_82]

Na kartoniku z moja baza była naklejka z instrukcją obsługi
Cytuje "niewielka ilość produktu rozprowadzić na powiece delikatnie wklepując w skórę, lekko przypudrować pudrem, a następnie położyć cienie do powiek"

Ja używam bazy bez pudru a na to cienie i też sie super wszystko trzyma

[maja_s]

Czesc Dziewczyny! Jutro ide na zakupy i potrzebuje Waszych porad i opinii. Zamierzam kupic roz do policzkow powiedzcie ktory bedzie lepszy bourjous czy loreal blush delice? Nastepnie baze pod cienie lepsza lumene czy art deco?? I ostatni aspekt chodzi mi o tusz lepiej maybelline lash expension czy max factor lash lift?? Prosze o porady.... Pozdrawiam papa

[Juliettt]

Jesli chodzi o roze....to mam obydwa ....i obydwa sa super ! Blush Delice jest delikatny, slicznie opalizuje, natomiast bourjous daje bardziej intensywny efekt. Duzym plusem tego ostatniego jest to, ze jest baaardzo wydajny ( w przeciwienstwie do loreala) i posiada wiekszy wybor kolorkow.
Jesli chodzi o bazy, to uzywam lumene (i jest baaardzo zadowolona - jest to moj absolutny niezbednik;-), czytalam kiedys porownanie tych dwoch baz, obie sa dobre, ale lumene "podobno" ciut lepszy ;-)...i chyba troche tanszy.

[Smoczyca]

Ciężko CI tu doradzać bo tak naprawdę ile użytkowniczek, tyle opinii. Jeśli czytałaś już recenzje na KWC (a zakładam że czytałaś) to pewnie sama zauważyłaś, że jedna osoba za jedną cechę chwali, druga krytykuje, czasem opinie bywają zupelnie sprzeczne...
- róże - Bourjois ma więcej odcieni, to plus. Ale jest twardy, bardzo twardy, wymaga wprawy w używaniu, łatwo nałożyć za dużo i wygląda sie jak klaun. Faktycznie nie do zdarcia, starcza na lata. Wolę Loreala zdecydowanie - mały wybór kolorów ale szalenie naturalnie, łatwy w obsłudze, nietrudno nałożyć, dobrze się stapia ze skórą. Jak nie masz za dużego doświadczenia z różami, to polecam Loreala. Zużywa sie dość szybko.
- bazy miałam obie. Art Deco trudniejszy w obsłudze, jak nalożysz za dużo, to się wszystko zwałkuje, baza lubi w słoiczku wysychać niestety. Jak sie człowiek z nią nauczy obslugiwać, to jest super, cienie trzymają się jak przyklejone. Teraz zużywam bazę lumene, wole ją - jest higieniczniejsza, nie trzeba w niej grzebać, łatwo ją rozprowadzić na powiece, bardzo łatwa w obsłudze! A działa oczywiście bez pudła.
- Nie znam w ogóle tuszy Maybelline, ale dziewczyny na KWC tak wychwalają, że chyba wreszcie kupię za to tusze Maxa Factora mnie chyba nigdy nie zawiodły, są po prostu bardzo dobre i już

Pozdrówka

[Lexie]

Różów nie uzywam, więc nie doradzę Aczkolwiek od dawna kusza mnie róże Bourjois... te kolory...

Jeśli chodzi o bazę, to stawiam na Lumene - ze wzgledu na opakowanie - tubkę

No i na koniec tusz - ja bym wybrała zdecydowanie Max Factora. Maybelline próbowałam juz różnych i wszystkie sklejają mi rzęsy... to chyba wina ich szczoteczek.

Mam nadzieję, że będizesz zadowolona z zakupów (bo jesli nie to zwalisz na wizażanki )

[ggoraa]

jestem za bourjois- mam odcien rozowy i jestem zachwycona- nie dosc, ze bardzo wydajny( chyba juz ze 3 lata go mama- a uszywam codziennie )to trwaly, ladnie podkresla kosci policzkowe. wiec polecam ten

[maja_s]

Hej Dziewczyny! A wiec dzieki Wam zakupie roz bourjous, baze lumene, a co do tuszu to nie wiem wiem ze max factory sa lepsze i faktycznie mialam okazje przetestowac i w ogole nie sklejaja rzes, ale ale testowalam tez lash expension ktory robi z moich rzez firanki mmmm i jako jeden jest super wodoodporny ! Potrzebuje jeszcze porad mianowicie chozdi o baze jak ja stosowac? Po nalozeniu podkladu posmarowac powieke czy w ogole nie klasc podkladu? Czekac az wyschnie czy w trakcie schniecia malowac oko?? Aha i potrzebuje cieni w kolorze pistacji i srebra takiego metlicznego ale delikatnego. Poszukacie jakis frim?? Pozdrawiam papa

[cmoksia]

Napaliłam się jakiś czas temu na bazę pod cienie Lumene i już trafiłam do Galerii Centrum w Łodzi, ale straszna gapa ze mnie... Patrzę na stoiko Lumene, są dwa testery baz pod cienie, to bez zastanowienia wzięłam tubkę, która była za nimi. Zainwestowałam 36zł i jak wróciłam do domu (80km od Galerii) okazało się, że jest to baza pod makijaż! Podkładu nie używam, więc raczej jest to zbędne. Dlatego zastanawiam się czym te dwie bazy się tak od siebie różnią, że są oddzielnie? i najważniejsze - czy mogę tej pod makijaż używać na powiekach - pod cienie? czy to raczej nie zda egzaminu?

[aisulo]

Ja mam baze pod makijaż i czasem używam jej pod cienie- efekt jest nawet niezly, cienie sie dluzej utrzymuja na powiece i sie nie walkuja.

[Smoczyca]

Myślę że możesz użyć tej bazy pod makijaż również na powiece, pod cienie one się aż tak dramatycznie składowo nie różnią zdaje mi się, jakiś efekt trwałości makijażu powinnaś uzyskać

[koko]

Jak jeszcze miałam tę bazę lumene, to używałam jej z powodzeniem na całą twarz, z powiekami włącznie.Myślę, że spokojnie możesz jej tak używać- zdawała egzamin jak najbardziej, cienie się dużo lepiej trzymały, a i krzywdy moje oczy nie zaznały.

[barbi20]

...

[Dark_Kicia_Miau!]

Osobiście polecam baze Lumene, bo starcza na dluzej, jest wygodniejsza w aplikacji i rownie dobra co Art Deco (ktoremu zdarza sie walkowac w zalamaniach powiek)... jednak jesli masz cien Art Deco z blyszczacymi drobinkami, to baza Lumene, moze "przymatowic" ten cien najlepiej jak pojdziesz na stoisko w sklepie gdzie beda testery obu baz, nalozysz je na lapke i potem nalozysz tester twojego cienia na oba (ja tak zrobilam )i wtedy ocenisz sama ktory korzystniej wyglada

[WioletaM]

Przeczytaj recenzje na KWC.
Rok temu miałam Artdeco, teraz mam Lumene. Wolę te pierwszą, ponieważ cienie na mojej tłustej powiece trzymają się bardzo długo, nawet w upale.

[barbi20]

...

[neonka28]

Myśle że obie bazy sa bardzo dobre.Artdeco jak dla mnie jest trudniejsza w aplikacji(jak masz dlugie paznokietki to moze wchodzic pod pazury-ja tego nie cierpie) no i zapach taki anyżowy.Ale jakościowo jest bardzo dobra.Lumene jest tez wspaniala ale dla mnie latwiejsza do aplikowania poniewaz ma tubeczke zakonczona lejkiem więc latwiej dozować ilość.

[wulgarna_lalunia]

witam!
Ja tez osobiscie wole baze Lumene, chociaz mam sentyment do bazy Art Deco - byla to moja pierwsza baza, kupilam ja przez przypadek przegladajac kosmetyki Art Deco w perfumerii, nie wiedzialam nawet, ze cos takiego istnieje i bylam zachwycona, moje "tłuste" powieki wreszcie trzymały kazdy, nawet najgorszy cien w nieskonczonosc, ale mimo wszystko wole lumene - jak pisaly poprzedniczki ma latwiejsza aplikacje, jest bezzapachowa, a nie tak jak Art Deco - pachnie taka tania woda kolonska, co zawsze mnie draznilo, no i troche wyschla - do konca nie dalo jej sie zuzyc. Wydaje mi sie tez, ze Lumene jest bardziej wydajna niz Art Deco, uzywam juz kilka miesiecy i chyba ponad polowa jeszcze jest. No, ale wybor nalezy do Ciebie - skoro pytasz to dajemy rady

[barbi20]

...

[Dark_Kicia_Miau!]

widać, widać ile zostalo bazy wystarczy ze pod swiatlo wezmiesz tubke (np pod lampke) i ladnie widac ile jej jeszcze masz do spozytkowania
Obie trzymaja dobrze cienie, ale Art Deco ma tendecje do walkowania ich czasem w kacikach powiek. Po za tym- sloiczek- ciagle sie go otwiera i zamyka, przez co szybciej moze stracic swoja trwalosc (Lumene ma maly otworek, ktorym wydobywa sie baza wiec jest w znacznie mniejszym stopniu na to narazona)

[barbi20]

..

[wulgarna_lalunia]

Wydaje mi sie, ze nie psuje sie szybko, jedynie wysycha pod koniec, a to pewnie z tego wzgledu, ze jest w sloiczku Dlatego Lumene jest lepsza

[Dark_Kicia_Miau!]

Napisane przez wulgarna_lalunia

Wydaje mi sie, ze nie psuje sie szybko, jedynie wysycha pod koniec, a to pewnie z tego wzgledu, ze jest w sloiczku Dlatego Lumene jest lepsza

Racja

[Anahstasia]

A ja znów jestem zwolenniczką ArtDeco. Pomijając opakowanie, które pozostawia wiele do życzenia (niehigieniczny słoiczek do dłubania palcem , baza jest dużo trwalsza od tej Lumene, nie przekłamuje kolorów cieni, ba, nawet delikatnie go wydobywa i uatrakcyjnia. I wcale się szybko nie psuje, nie wiem skąd zrodził się taki pogląd Opakowanie jak opakowanie. Do tubki tak samo powietrze wlatuje i kosmetyk się utlenia

[Dark_Kicia_Miau!]

Napisane przez Anahstasia

A ja znów jestem zwolenniczką ArtDeco. Pomijając opakowanie, które pozostawia wiele do życzenia (niehigieniczny słoiczek do dłubania palcem , baza jest dużo trwalsza od tej Lumene, nie przekłamuje kolorów cieni, ba, nawet delikatnie go wydobywa i uatrakcyjnia. I wcale się szybko nie psuje, nie wiem skąd zrodził się taki pogląd Opakowanie jak opakowanie. Do tubki tak samo powietrze wlatuje i kosmetyk się utlenia

..aleee do sloiczka o srednicy otworu ok 2cm wlatyuje latwiej niz do otorka o srednicy ok 1mm ma mniejsza stycznosc z powietrzem ()

[barbi20]

..

[Anahstasia]

Napisane przez Dark_Kicia_Miau!

..aleee do sloiczka o srednicy otworu ok 2cm wlatyuje latwiej niz do otorka o srednicy ok 1mm ma mniejsza stycznosc z powietrzem ()

Jakakolwiek styczność z powietrzem już nadwyręża kosmetyk, czy to 1mm czy 2 cm, w takim samym stopniu. Poza tym każdy kosmetyk jest zabezpieczany pewnymi konserwantami, które sprawiają, że długo zachowuje świeżość i nieprzeterminowuje się zaraz po otwarciu. A to, że ArtDeco się szybciej zepsuje, bo jest w słoiczku to jest to czysta, wierutna bzdura

Pozdrawiam!