Stosowanie antykoncepcji a planowanie ciąży i płodność - zbiorczy

[justinak25]

Czesc dziewczyny, a zapytajcie lekarza czy poleciłby antykoncepję hormolnalną swojej żonie...niby nic nie szkodzi to dlaczego problemów z płodnością coraz więcej??

[precious_81]

Napisane przez przypadeknr9

jaki wplyw moze miec stosowanie tabletek antykocepcyjnych podczas ciazy [nieswiadome]? moze dojsc do uszkodzenia plodu czy poronienia?

Ja nie znam takich przypadków ale zacytuję Ci wypowiedź jednej z wizażanek (jest na poczatku watku):

Napisane przez bassienkaw

w sumie to powinno sie poczekac jakis czas... ale jak to jest z kobietami, ktore w trakcie branai tabletek jakims sposobem wpadaja... od moich 3 dobrych znajomych dzieci wlasnie tak zostaly poczete i urodzily sie zdrowe, sliczne i bez uszczerbkow zdrowotnych, dzieci skarby mysle,ze to nie jset regula...

Napisane przez justinak25

Czesc dziewczyny, a zapytajcie lekarza czy poleciłby antykoncepję hormolnalną swojej żonie...niby nic nie szkodzi to dlaczego problemów z płodnością coraz więcej??

Ja znam dziewczynę która bierze tabletki a przepisuje je jej matka (jest ginekologiem), więc chyba gdyby to było takie całkiem bee nie trułaby swojej córki. A przyczyn bezpłodności jest cała masa i niekoniecznie muszą one mieć związek z tabletkami.

[justinak25]

Tak jak napisała na którymś watku dziewczyna studentka medycyny -wszystko to jest czyjaś kasa... ja zrezygnowałam bo przeraziły mnie bóle migrenowe i szereg skutkow ubocznych, które mogą wystąpić, nie bedzie to napewno za 2 ,3 lata ale nie wiadomo jak później...tak na prawdę nie wiadomo lub nie ujawniono bo wtedy firmy farmaceutyczne byłyby bardzo stratne...Co do rodziów to wiesz jedni przepisują tabletki drudzy prowadzą na zabieg...takie czasy. Ja uzywałam tabletek jak byłam nastolatką i nie myslałam o skutkach ubocznych tzw wiek kurzgo rozumku. Teraz jak mam dziecko to patrzę na to zupełnie inaczej

[paula78]

Napisane przez justinak25

Czesc dziewczyny, a zapytajcie lekarza czy poleciłby antykoncepję hormolnalną swojej żonie...niby nic nie szkodzi to dlaczego problemów z płodnością coraz więcej??

problemy z plodnoscia byly zawsze ,obecnie sie o tym mowi i leczy ,kiedys poprostu para nie walczyla ,nie bylo dostepu do lekarzy,ludzie sie wstydzili.
mysle ze problem z plodnoscia u kobiet ktore braly hormony a bez hormonow jest taki sam,zreszta aby wyregulowac cykle ,itp kobietom z problem podaje sie pigulki,hormony.
problem tez lezy po stronie meżczyzn wiec nie wrzucajmy problemu tylko na kobiety.

lekarze to tez ludzie i tez biora leki,przepisuja je rodzinie wiec nie demonizowalabym pigulek i hormonow zreszta nikt nikogo nie zmusza do ich brania a jelsi ktos sie zdecyduje to ma obowiazek zapoznac sie z wszyskimi skutkami.

[paula78]

Napisane przez justinak25

Tak jak napisała na którymś watku dziewczyna studentka medycyny -wszystko to jest czyjaś kasa... ja zrezygnowałam bo przeraziły mnie bóle migrenowe i szereg skutkow ubocznych, które mogą wystąpić, nie bedzie to napewno za 2 ,3 lata ale nie wiadomo jak później...tak na prawdę nie wiadomo lub nie ujawniono bo wtedy firmy farmaceutyczne byłyby bardzo stratne...Co do rodziów to wiesz jedni przepisują tabletki drudzy prowadzą na zabieg...takie czasy. Ja uzywałam tabletek jak byłam nastolatką i nie myslałam o skutkach ubocznych tzw wiek kurzgo rozumku. Teraz jak mam dziecko to patrzę na to zupełnie inaczej

wiesz dopoki nie sprobujes znie wiesz a pigulki mozna zawsze odstawic ,migreny pojawily sie u mnie po roku i odstawilam pigulki.

nie ma dziedziny ktora dzialalaby za darmo ,zawsze kasa idzie do czyjesc kieszeni, wiesz jak duze pieniadze przynosza srodki bez recepty ?

tez mam dziecko i nie uwazam pigulek za zlo konieczne bo kazdy bierze je na wlasna odpowiedzialnosc.

[naily]

dziewczyny, zupelnie przypadkiem trafilam na ten watek,ale jesli boicie sie ze pigulki beda mialy wplyw na ciaze i na samo zajscie w ciaze,moze warto sprobowac cos innego, np plastry albo krazek novaring? ja go uzywam wlaasnie i moj gin mi powiedzial ze moge zajsc w ciaze od razu po odstawieniu . mowil ze jest bezpieczny dla dziecka.zawsze jakas alternatywa dla pigulek.

[precious_81]

Napisane przez naily

dziewczyny, zupelnie przypadkiem trafilam na ten watek,ale jesli boicie sie ze pigulki beda mialy wplyw na ciaze i na samo zajscie w ciaze,moze warto sprobowac cos innego, np plastry albo krazek novaring? ja go uzywam wlaasnie i moj gin mi powiedzial ze moge zajsc w ciaze od razu po odstawieniu . mowil ze jest bezpieczny dla dziecka.zawsze jakas alternatywa dla pigulek.

Ja nie uważam, żeby miały wpływ na ciążę więc się nie boję. Wiem, że jakby nie patrzeć ich branie to pewien wpływ na organizm tak samo jak branie tabletek przeciwbólowych czy na grypę itp. ale dla mnie to najwygodniejsza i najbardziej komfortowa formą antykoncepcji. Zresztą plastry to też hormony, tak samo jak zastrzyki i pierścień, więc chyba mają taki sam wpływ na organizm jak tabletki.

[naily]

Jasne, tylko jak mozesz wybrac antykoncepcje o mniejszej zawartosci hormono to po co sie katowac wieksza? np krazek nuvaring ma tylko 15 µg estrogenow i to mnie przekonalo.

[AneczkaKoziol]

Mi tabletki przypisywała żona mojego taty która sama brała tabletki (inne ale też antykoncepcyjne), potem miałam krótki czas panią ginekolog która też brała tabletki. Mój obecny gin zaproponował mi zmianę tabletek na inne z tekstem "moja żona bierze" (nie pytałam się o to czy bierze czy nie) ale zostałam przy moich obecnych bo się do nich przyzwyczaiłam - to tyle jeśli chodzi o niszczenie życia i zdrowia biednych dziewczyn przez bezdusznych i żądnych kasy ginekologów.

Co do wypisanych możliwych efektów ubocznych - one to nic w porównaniu z tymi które są wypisane na ulotce Gripexu a jakoś chyba nie uważasz że one to tak zwany "Sam szatan" co nie?

Napisane przez justinak25

Czesc dziewczyny, a zapytajcie lekarza czy poleciłby antykoncepję hormolnalną swojej żonie...niby nic nie szkodzi to dlaczego problemów z płodnością coraz więcej??

Napisane przez justinak25

Co do rodziów to wiesz jedni przepisują tabletki drudzy prowadzą na zabieg...takie czasy.

To samo można napisać "Jedni mężowie przypisują tabletki drudzy prowadzą na zabieg... takie czasy."

Więc po co zadajesz pytanie skoro negujesz inną odpowiedź niż tą której oczekujesz?

Jak się boisz i nie bierzesz to Twój wybór i nikt ci go nie broni tylko nie obrażaj ludzi że żyją wg własnych wyborów i chcą żyć jak najlepiej (porównywanie rodziców którzy przypisują tabletki do ludzi którzy nakłaniają do aborcji jest dla mnie obraźliwy).


A problemów z płodnością nie wiem czy jest coraz więcej - kiedyś był to osobisty problem danej pary, powód do wstydu (co to za facet który potomka nie potrafi spłodzić? Co to za kobieta która zajść w ciąże nie potrafi?), było to tabu. Teraz się dopiero o tym powszechnie mówi więc i nagle się okazało że skala problemu jest większa. Tak samo z problemami z tarczycą - kiedyś otyłość zwalano na obżarstwo, zaburzenia emocjonalne na rozpieszczenie, gwałtowne chudnięcie na niedożywienie czy problemy życiowe - dopiero po Czarnobylu zaczęto nagłaśniać że tarczyca może być chora i nagle się okazało że więcej ludzi na nią choruje ale tak naprawdę wybuch w niewielkim (a nawet można rzec że w minimalnym stopniu) wpłynął na wzrost zachorowań na choroby związane z tarczycą.

A nawet jeśli ilość problemów z zajściem w ciąże się zwiększa to jest zbyt wiele czynników by tak lekkomyślnie zwalać je na antykoncepcje. To nieodpowiednie jedzenie, nieodpowiednie ubieranie się (tak tak - te ciasne seksi spodnie u mężczyzn mogą sprawić że obniży a nawet zaniknie ich płodność), choroby genetyczne, powietrze, woda, otyłość, niedowaga itd itd - naprawdę wszystko. Jeśli antykoncepcja wpływa to jest to tak nikły odsetek że można go pominąć w statystykach (to co na samym początku zauważył lekarz - ilość par które mają problemy i zażywały antykoncepcje hormonalną jest porównywalna z ilością par które tego zabezpieczenia nigdy nie stosowały)

[precious_81]

Napisane przez naily

Jasne, tylko jak mozesz wybrac antykoncepcje o mniejszej zawartosci hormono to po co sie katowac wieksza? np krazek nuvaring ma tylko 15 µg estrogenow i to mnie przekonalo.

Biorę Cilest i szczerze powiem że nie wiem ile mają hormonów (nie mam po nim żadnych ubocznych skutków), ale wcześniej brałam Logest który ma podobno dużo mniejszą dawkę hormonów i czułam się po nim fatalnie, także skład hormonów trzeba i tak dopasować indywidualnie. Jak dla mnie to skoro zawierają hormony to nieważne w jakiej formie i w jakiej ilości bo tak czy siak jeśli mają wpłynąć na organizm to pewnie w podobnym stopniu.
Zresztą z tego co czytałam to zwolenników i przeciwników pierścienia jest chyba tyle samo co i tabletek, zastrzyków itp.

[naily]

Ale jego atutem jest to,ze nie przechodzi przez watrobe, co mam miejsce w przypadku tabletek. Mnie przekonal, bo uzywam go od dawna i jeszcze zadna antykoncpecja tak mi nie odpowiadala,ale jasne ze wplyw hormonow to rzecz indywidulana.

[NayaKanga]

Napisane przez justinak25

ja zrezygnowałam bo przeraziły mnie bóle migrenowe i szereg skutkow ubocznych, które mogą wystąpić

Ja wiem...ja choruję na migrenę już ładnych ponad 10 lat (stwierdzona klinicznie zanim zaczęłam brać piguły, które biorę już równo 10 lat) i właśnie po rozpoczęciu brania piguł migreny mam rzadziej, znacznie mniejsze niż kiedyś bólowo i ogólnie znacznie mniej mnie głowa boli niż przed pigułami. Okresy miałam przed pigułami straszliwe, bóle, puchnięcie, a po rozpoczęciu brania piguł nawet nadżerka mi się zaleczyła a wyniki cytologii mam w grupie najlepszej nawet czasami (tak rewelacyjne się rzadko zdarzają, bodaj chodzi o gr.I) a zwykle mam II gr. prawidłowe cyto. (nigdy nie miałam żadnych sensacji) i jestem ogólnie zdrowa.
Aż strach się bać, co będzie kiedy odstawię piguły, wtedy dopiero mi się może zdrowie posypać, nie wspominając o migrenie. I już się boję, co będzie jak będę musiała rzucić, żeby zacząć probować w ciążę zajść. Notabene moja przyjaciółka od razu zaszła w ciążę po odstawieniu pigułek i spodziewa się bliźniąt A problemy z płodnością miewają tak samo kobiety, które nigdy nie stosowały antykoncepcji, nie ma tu reguły, nie ma badań wskazujących, że piguły powodują znaczne problemy z zajściem w ciążę i że powinno się tego obawiać z góry.
Ja nie wiem czemu niektórzy tak się doszukują tego "samego zła" w pigułach.
Wszyscy moi znajomi ginekologowie przepisują je swoim żonom, jeśli te decydują sie na taki sposób antykoncepcji. Może dlatego, że zamiast sobie "gdybać" i szerzyć niesprawdzone naukowo internetowe ploty, to po prostu mają rzetelną wiedzę na ten temat.

Mnie czasem przerażają niektóre "internetowe mądrości" osób że tak powiem "świeckich" jeśli chodzi o jakikolwiek gatunek medycyny.

[iizabelaa]

Napisane przez precious_81

Biorę Cilest i szczerze powiem że nie wiem ile mają hormonów (nie mam po nim żadnych ubocznych skutków), ale wcześniej brałam Logest który ma podobno dużo mniejszą dawkę hormonów i czułam się po nim fatalnie, także skład hormonów trzeba i tak dopasować indywidualnie. Jak dla mnie to skoro zawierają hormony to nieważne w jakiej formie i w jakiej ilości bo tak czy siak jeśli mają wpłynąć na organizm to pewnie w podobnym stopniu.
Zresztą z tego co czytałam to zwolenników i przeciwników pierścienia jest chyba tyle samo co i tabletek, zastrzyków itp.

Napisane przez naily

Ale jego atutem jest to,ze nie przechodzi przez watrobe, co mam miejsce w przypadku tabletek. Mnie przekonal, bo uzywam go od dawna i jeszcze zadna antykoncpecja tak mi nie odpowiadala,ale jasne ze wplyw hormonow to rzecz indywidulana.

Ja brałam Cilest przez 6 lat i kilka miesięcy stosowałam Nuva ring,
po obu środkach czułam się dobrze.

Jednak jakoś nie mogłam sie przkonac do noszenia czegos w pochwie
Takie moje widzimisie

Uważam, że tabletki to najwygodniejsza i najpewniejsza forma antykoncepcji.
Skutki ubocze - nie czarujmy się nic nie pozostaje dla nas obojętne,
ani tabletki anty ani środki przeciwbólowe czy antybiotyki.

Ale jakoś zabezpieczać sie trzeba Każdą zdrową kobietę czeka jakieś 30 lat zycia w których możed zjaść w ciążę.
I każdy może wybrać czy to będą hormony czy prezerwatywa.

[LOLA7]

Każda metoda ma swoje wady i zalety. Ja przez 7-8 lat brałam tabletki i w trakcie brania czułam się świetnie tylko ochota na seks była mniejsza a poza tym żadnych skutków ubocznych aż do czasu.
Po odstawieniu sie posypało.
Teraz używam już od ponad 1,5 roku Lady-Comp to taki komputer cyklu który ma skuteczność podobną do tabletek.
Ale na zmianę z tabletek zdecydowałam się dopiero po ślubie bo innym metodom nie ufałam za bardzo a po ślubie jak by była wpadka to nic by się nie stało.
Ale na szczęście ta metoda okazała się naprawdę skuteczna.
Od przyszłego miesiąca zamierzam wykorzystać ją odwrotnie a więc aby pomogła mi w staraniach bo wyznacza dni płodne i nie płodne a więc starania ułatwione

Tabletek nie ma co demonizować bo ja uważam że dla nastolatek to i tak najlepsza metoda anty i najpewniejsza, ale z drugiej strony nie wyobrażam sobie abym do powiedzmy 50 miała brać tabletki dlatego zdecydowałam się na zmiane metody .

[Ag_nes]

Lola a napiszesz cos wiecej o tym Lady Comp ? mozesz na priva. To jest cos w formie kalendarzyka ??

A co do tabletek to ja gdybym ich nie musiala brac to bym nie brała. Jestem w stanie sie zdyscyplinowac, obserwowac cykle itd Ale mam PSOS (które przecież dotyczy wielu kobiet) i jedynym sposobem są tabletki. Wysłuchałam opini conajmniej 5 lekarzy i wszyscy są tego samego zdania. Tabletki w tym momencie zwiększają moją szanse na dziecko i dlatego zdecydowałam się je brac.
Pewnie po odstawieniu ich nie bede robic zadnej przerwy i odrazu rozpocznę starania.

[LOLA7]

O Lady Comp najlepiej poczytać w necie bo nie chce robić tu reklamy, ale z kalendarzykiem nie ma nic wspólnego. Mnie przekanoała w tym skuteczność 99,3% .

Ale z tego co wiem to niestety ale policystyczne jajniki są jedynym przeciwwskazaniem do jego stosowania.

więc tak jak piszesz dla Ciebie niestety ale tabletki są niejako koniecznością.

A ja zaczynam już niedługo starania

[201612280917]

Odświeżam wątek.
Wczoraj usłyszałam od chłopaka, że stosując powyżej 5 lat tabletki anty zmniejsza się płodność kobiety po odstawieniu. Wystraszył mnie trochę, bo w przyszłości bardzo chcę mieć dzieci. Mam 17 lat, stosuję MIDIANĘ od pół roku.
Czytałam już trochę dzisiaj i wychodzi na to, że po odstawieniu jajniki pracują ze zdwojoną siłą, więc mit o niepłodności jest obalony, tak?
Martwię się tylko jeszcze tym, czy moje tabletki są dobrze dobrane. Czuję się świetnie, nic mnie nie boli, libido jeszcze większe, niż było. Tylko, że przy wypisywaniu recepty nie miałam badań krwi, po prostu lekarz przepisał mi midianę. Czy jest jakiś sposo, by sprawdzić, czy tabletki mi nie szkodzą?

[201612280917]

UP, bardzo proszę o odpowiedź.

[mysia871]

Napisane przez aniaj1987

tak sie składe ze wlaśnie nie sa regularne i martwi mnie właśnie ich długość (nawet40). a jeśli chodzi o tabletki to jak np. bede je brala przez kilka lat to póniej nie będe miala problemow z zajściem w ciąże? po tych 3 misiącach po odstawieniu/ z góry dziekuje za odp.

Witam,tez bralam Novynette bo mialam nieregularne m-czki,ale bralam je nie caly rok.Wczesniej staralismy sie z partnerem o dziecko z 2 lata i nic.Gdy mialam zaczac nastepne opakowanie tabletek ,nie moglam dostac recepty,i w ten sam m-c niestosowania tabsow zaszlam w ciąze Balam sie ze z dzieckiem moze byc nie dobrze ,ale moja gin mnie uspokoila ,zrobila badania i wszystko ok.Moj synek urodzil sie zdrowy i ma juz 2 latka.