Mamy styczniowe 2017

[nadia_85]

Nie nie biorę
Mam obserwować i jak cos przyjechać popołudniu i nie wolno mi małego nosić bo teraz był chory i go strasznie duzo nosiłam

[chupacabra88]

To widzę że mamy wszystkie tak samo z tymi forami... Ja to świruje. Drugi dzień nie mam mdłości i jakiś mega objawów, i jakoś jakby bardziej żywsza jestem.... i wmawiam sobie/boje się że coś jest nie tak.

Wiecie tak długo czekałam na te II kreski a jak je w końcu zobaczyłam to obleciał mnie strach i tak trzyma do dziś. Boję się od pierwszej minuty o tą małą fasoleczkę, że coś jej się stanie

Dostałam L4 na tydzień, także odpoczywam i nastrajam się pozytywnie.

Nadia Mam nadzieję, że wszystko będzie ok

[nadia_85]

Napisane przez chupacabra88

To widzę że mamy wszystkie tak samo z tymi forami... Ja to świruje. Drugi dzień nie mam mdłości i jakiś mega objawów, i jakoś jakby bardziej żywsza jestem.... i wmawiam sobie/boje się że coś jest nie tak.



Wiecie tak długo czekałam na te II kreski a jak je w końcu zobaczyłam to obleciał mnie strach i tak trzyma do dziś. Boję się od pierwszej minuty o tą małą fasoleczkę, że coś jej się stanie



Dostałam L4 na tydzień, także odpoczywam i nastrajam się pozytywnie.



Nadia Mam nadzieję, że wszystko będzie ok

Ja nie świrowalam ale sie tez juz naczytałam i świruje w pierwszej ciąży normalnie pracowałam to nie miałam czasu czytać a teraz mały do przedszkola a ja wertuje neta
A podobno najgorsze co to sie stresować

[magda1706]

Jejku styczniówki 2017
za 9 dni minie rok jak zrobiłam test - strach, panika, niedowierzanie a jednocześnie radość i dziwne uczucie w brzuchu a mąż.. nie dowierzał

Spokojnych, leniwych ciąż jak tylko możecie bierzcie L4 nie ma co się przemęczać To teraz wasz czas - korzystajcie z przywilejów, przepuszczania w kolejkach, z tłumaczenia lodów o 1 w nocy zachcianką dzidziusia

Co do seksu - podobno orgazm u kobiety wywołuje delikatne skurcze, które nie są pożądane przy tak wczesnej ciąży my się wstrzymaliśmy do pierwszego usg A i senność.. Ja zwalałam to na pracę 16h dziennie, a okazało się, że ciąża! Ot i ciężko było mnie zedrzeć na 7 rano do pracy a po pracy padałam jak mucha w drzemkę więc nie walczcie ze sobą jak nie macie obowiązków, tylko odpoczywajcie, śpijcie i cieszcie się tym fajnym czasem

---------- Dopisano o 14:25 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ----------

ah no i ja jestem mama lutowa - niedoszła styczniówka. Młody się spóźnił o tydzień od terminu

[emeczka]

Napisane przez magda1706

Jejku styczniówki 2017
za 9 dni minie rok jak zrobiłam test - strach, panika, niedowierzanie a jednocześnie radość i dziwne uczucie w brzuchu a mąż.. nie dowierzał

Spokojnych, leniwych ciąż jak tylko możecie bierzcie L4 nie ma co się przemęczać To teraz wasz czas - korzystajcie z przywilejów, przepuszczania w kolejkach, z tłumaczenia lodów o 1 w nocy zachcianką dzidziusia

Co do seksu - podobno orgazm u kobiety wywołuje delikatne skurcze, które nie są pożądane przy tak wczesnej ciąży my się wstrzymaliśmy do pierwszego usg A i senność.. Ja zwalałam to na pracę 16h dziennie, a okazało się, że ciąża! Ot i ciężko było mnie zedrzeć na 7 rano do pracy a po pracy padałam jak mucha w drzemkę więc nie walczcie ze sobą jak nie macie obowiązków, tylko odpoczywajcie, śpijcie i cieszcie się tym fajnym czasem

---------- Dopisano o 14:25 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ----------

ah no i ja jestem mama lutowa - niedoszła styczniówka. Młody się spóźnił o tydzień od terminu

Dzięki

Z tą sennością to faktycznie dramat. To był mój pierwszy objaw - jechałam do pracy (jeszcze parę dni przed miesiączką, która nie przyszła) i dosłownie zasypiałam na czerwonym świetle. Stoczyłam ze sobą walkę, żeby tylko jakoś dojechać Myślałam, że to przesilenie jakieś, wiosna itp. Tymczasem zaczynała się we mnie rewolucja

Mój mąż nie dowierza też i jeszcze zapomina. Ostatnio w sklepie spytał jak gdyby nigdy nic, czy kupujemy rum, żeby w lecie sobie robić drinki z palemką

[dontbesoshine]

Napisane przez wild_girl1

Mam podobnie najpierw czekam na to bijące serduszko a potem pewnie będe czekać do 12 tyg. Żeby wszystko było ok... boje sie poronienia... mój mąż to już ostatnio nakrzyczał na mnie żebym tylko nie czytała tych pierdół w internecie bo tylko sie martwie no ale tak to już jest z tą wyczekiwaną ciążą ze względu na to że pracuje w prywatnym przedszkolu powiedziałam dyrekcji o ciąży i powiedziano mi że jak tylko lekarz będzie dawał l4 to brać bo zdrowie najważniejsze akurat pracuje w grupie 2-4 latków (25dzieciaków) w grupie, wiadomo trzeba nosić czasem dzieciątko, niektóre dzieci są trudne (mamy 3 znerwicowanych dzieci, które potrafią dość mocno uderzyć, ostatnio zostałam też ugryziona tak że przez 2 tyg. Mialam siniaka:P). Do tego choroby dochodzą, no i to że jest to przedszkole prywatne... do moich obowiązków należy też nakładanie obiadów, noszenie ciężkich tac z posiłkami, sprzątanie... Szczerze myślałam, że ciąża nie choroba i popracuje ale po paru dniach mam po prostu dosyć... bóle brzucha po całym dniu sie nasilają, do tego ból krzyża... Pewnie jak tylko będzie możliwość to skorzystam z l4 a Wy kobitki jaką sytuacje macie jeśli o prace chodzi?

Ja sie od wrzesnia ucze zaocznie w LO, a moj facet pracuje na lotnisku

---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 13:53 ----------

Dziewczyny dzisiaj mialam usg!!!!!!!! Powiem Wam, ze zamiast sie cieszyc to jestem zla.. A nawet wkurrrrr..........!!!! Chodze na nfz i od wejscia wizyta trwala TYLKO 5 min. Kazal mi rozebrac sie od dolu polozyc sie. Wlozyl mi to cos i przez 3 sekundy puscil serduszko.. Po czym powiedzial ze jest ok i kazal zejsc. TO JAKAS KPINA... NIE WIDZIALAM NAWET MOJEJ FASOLKI Bylam z mama bo moj facet w pracy... A nie chcialam sama. Mama widziala wszystko a ja nic. Tylko 2-4 sekundy serduszka...
A na koniec powiedzial, ze nie moze mi dac zdjecia (wydruku usg) bo dostane go dopiero u ginekologa... Teraz weszlam do domu i sie poplakalam... Czy Ci lekarze na nfz musza byc tacy niwmili, oschli i bez serca?? przeciez wiedza ze to jest wazne.. Moze ocenil mniw z gory bo jestem mloda? ZENADA....

---------- Dopisano o 14:03 ---------- Poprzedni post napisano o 14:00 ----------

I z gory przepraszam ze nie udzielam sie jakos i nie witam Was, alw jestwm zalamana.. Chyba zaczne chodzic na usg tylko prywatnie

[chupacabra88]

Napisane przez dontbesoshine

[/COLOR]Dziewczyny dzisiaj mialam usg!!!!!!!! Powiem Wam, ze zamiast sie cieszyc to jestem zla.. A nawet wkurrrrr..........!!!! Chodze na nfz i od wejscia wizyta trwala TYLKO 5 min. Kazal mi rozebrac sie od dolu polozyc sie. Wlozyl mi to cos i przez 3 sekundy puscil serduszko.. Po czym powiedzial ze jest ok i kazal zejsc. TO JAKAS KPINA... NIE WIDZIALAM NAWET MOJEJ FASOLKI Bylam z mama bo moj facet w pracy... A nie chcialam sama. Mama widziala wszystko a ja nic. Tylko 2-4 sekundy serduszka...
A na koniec powiedzial, ze nie moze mi dac zdjecia (wydruku usg) bo dostane go dopiero u ginekologa... Teraz weszlam do domu i sie poplakalam... Czy Ci lekarze na nfz musza byc tacy niwmili, oschli i bez serca?? przeciez wiedza ze to jest wazne.. Moze ocenil mniw z gory bo jestem mloda? ZENADA.... [COLOR="Silver"]

Przykro mi, że tak Cię potraktował.. Brak słów na pacana! ale pomyśl inaczej JEST serduszko i bije
który to tydzień i dzień ciąży??

[wild_girl1]

Napisane przez dontbesoshine

Ja sie od wrzesnia ucze zaocznie w LO, a moj facet pracuje na lotnisku

---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 13:53 ----------

Dziewczyny dzisiaj mialam usg!!!!!!!! Powiem Wam, ze zamiast sie cieszyc to jestem zla.. A nawet wkurrrrr..........!!!! Chodze na nfz i od wejscia wizyta trwala TYLKO 5 min. Kazal mi rozebrac sie od dolu polozyc sie. Wlozyl mi to cos i przez 3 sekundy puscil serduszko.. Po czym powiedzial ze jest ok i kazal zejsc. TO JAKAS KPINA... NIE WIDZIALAM NAWET MOJEJ FASOLKI Bylam z mama bo moj facet w pracy... A nie chcialam sama. Mama widziala wszystko a ja nic. Tylko 2-4 sekundy serduszka...
A na koniec powiedzial, ze nie moze mi dac zdjecia (wydruku usg) bo dostane go dopiero u ginekologa... Teraz weszlam do domu i sie poplakalam... Czy Ci lekarze na nfz musza byc tacy niwmili, oschli i bez serca?? przeciez wiedza ze to jest wazne.. Moze ocenil mniw z gory bo jestem mloda? ZENADA....

---------- Dopisano o 14:03 ---------- Poprzedni post napisano o 14:00 ----------

I z gory przepraszam ze nie udzielam sie jakos i nie witam Was, alw jestwm zalamana.. Chyba zaczne chodzic na usg tylko prywatnie

Co za koleś... współczuje ale zgadzam sie z chupacabra88 ważne że serduszko bije o ile ja byłabym spokojniejsza gdybym usłyszała bicie serduszka nawet przez 2 sekundy

---------- Dopisano o 17:08 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ----------

Napisane przez magda1706

Jejku styczniówki 2017
za 9 dni minie rok jak zrobiłam test - strach, panika, niedowierzanie a jednocześnie radość i dziwne uczucie w brzuchu a mąż.. nie dowierzał

Spokojnych, leniwych ciąż jak tylko możecie bierzcie L4 nie ma co się przemęczać To teraz wasz czas - korzystajcie z przywilejów, przepuszczania w kolejkach, z tłumaczenia lodów o 1 w nocy zachcianką dzidziusia

Co do seksu - podobno orgazm u kobiety wywołuje delikatne skurcze, które nie są pożądane przy tak wczesnej ciąży my się wstrzymaliśmy do pierwszego usg A i senność.. Ja zwalałam to na pracę 16h dziennie, a okazało się, że ciąża! Ot i ciężko było mnie zedrzeć na 7 rano do pracy a po pracy padałam jak mucha w drzemkę więc nie walczcie ze sobą jak nie macie obowiązków, tylko odpoczywajcie, śpijcie i cieszcie się tym fajnym czasem

---------- Dopisano o 14:25 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ----------

ah no i ja jestem mama lutowa - niedoszła styczniówka. Młody się spóźnił o tydzień od terminu

Dzięki co do seksu mi również gin zabronił, jakoś wytrzymam bo narazie moje libido jest równe 0 :P

[emeczka]

Napisane przez dontbesoshine

Ja sie od wrzesnia ucze zaocznie w LO, a moj facet pracuje na lotnisku

---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 13:53 ----------

Dziewczyny dzisiaj mialam usg!!!!!!!! Powiem Wam, ze zamiast sie cieszyc to jestem zla.. A nawet wkurrrrr..........!!!! Chodze na nfz i od wejscia wizyta trwala TYLKO 5 min. Kazal mi rozebrac sie od dolu polozyc sie. Wlozyl mi to cos i przez 3 sekundy puscil serduszko.. Po czym powiedzial ze jest ok i kazal zejsc. TO JAKAS KPINA... NIE WIDZIALAM NAWET MOJEJ FASOLKI Bylam z mama bo moj facet w pracy... A nie chcialam sama. Mama widziala wszystko a ja nic. Tylko 2-4 sekundy serduszka...
A na koniec powiedzial, ze nie moze mi dac zdjecia (wydruku usg) bo dostane go dopiero u ginekologa... Teraz weszlam do domu i sie poplakalam... Czy Ci lekarze na nfz musza byc tacy niwmili, oschli i bez serca?? przeciez wiedza ze to jest wazne.. Moze ocenil mniw z gory bo jestem mloda? ZENADA....

---------- Dopisano o 14:03 ---------- Poprzedni post napisano o 14:00 ----------

I z gory przepraszam ze nie udzielam sie jakos i nie witam Was, alw jestwm zalamana.. Chyba zaczne chodzic na usg tylko prywatnie

Bezduszny dziad. Ale dobrze, że słyszałaś bicie serduszka! Nawet jeśli trwało to krótko, musiało być wspaniale Następnym razem przyciśnij lekarza, niech Ci wszystko pokaże na ekranie. W końcu on jest dla Ciebie, nie odwrotnie.

[kinga1701]

Dziewczyny, to że gin tak krótko serduszko puścił to bardzo dobrze, i tak się dziwię, że w tak wczesnej ciąży puścił, a nie jedynie pokazał wykres na monitorze. Mi gin mówił i tak czytałam, że dla maluszka to jest zbyt duże promieniowanie, które mu nie służy, podobnie z Usg jeżeli nie ma takiej konieczności to lepiej mniej niż więcej. Wiem, że ciężko jest tak wytrzymać, ale dla maluszka to lepiej.

[nadia_85]

Napisane przez dontbesoshine

Ja sie od wrzesnia ucze zaocznie w LO, a moj facet pracuje na lotnisku

---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 13:53 ----------

Dziewczyny dzisiaj mialam usg!!!!!!!! Powiem Wam, ze zamiast sie cieszyc to jestem zla.. A nawet wkurrrrr..........!!!! Chodze na nfz i od wejscia wizyta trwala TYLKO 5 min. Kazal mi rozebrac sie od dolu polozyc sie. Wlozyl mi to cos i przez 3 sekundy puscil serduszko.. Po czym powiedzial ze jest ok i kazal zejsc. TO JAKAS KPINA... NIE WIDZIALAM NAWET MOJEJ FASOLKI Bylam z mama bo moj facet w pracy... A nie chcialam sama. Mama widziala wszystko a ja nic. Tylko 2-4 sekundy serduszka...
A na koniec powiedzial, ze nie moze mi dac zdjecia (wydruku usg) bo dostane go dopiero u ginekologa... Teraz weszlam do domu i sie poplakalam... Czy Ci lekarze na nfz musza byc tacy niwmili, oschli i bez serca?? przeciez wiedza ze to jest wazne.. Moze ocenil mniw z gory bo jestem mloda? ZENADA....

---------- Dopisano o 14:03 ---------- Poprzedni post napisano o 14:00 ----------

I z gory przepraszam ze nie udzielam sie jakos i nie witam Was, alw jestwm zalamana.. Chyba zaczne chodzic na usg tylko prywatnie

Masakra chyba bym tam wybuchła ze złości współczuje
Ale ja w 1 ciąży chodziłam do ginekologa prywatnie do którego chodziłam tez wcześnie nic mi nie dolegało tylko badanie i tabletki no i tak zostałam to bardzo podobnie to wyglądało 10 min sekundowe usg i hasło jakby było cos nie tak to bym powiedział, wiadomo człowiek zestresowany wizyta nie w głowie wykłócanie , pózniej w ostatnim mc ciąży poszłam do kliniki na wizytę przed porodowa i tam trafiłam na super lekarza u którego zeszta zostałam i który mi robił cc no i teraz tez do niego chodzę . Bardzo miły wesoły opowiada pokazuje ale on na tej przed porodowej pyta do kogo chodzę jak mu pow to mowi to nawet nie musze usg pani robić bo na pewno wsztstko oki waga dziecka tez dobrze podana i faktycznie sie nie pomylił
Wiec moze jak lekarz jest dobry to mu wystarczy chwilka a najważniejsze jest zeby widział co ma widzieć a nie żebyśmy widziały

[dontbesoshine]

Napisane przez chupacabra88

Przykro mi, że tak Cię potraktował.. Brak słów na pacana! ale pomyśl inaczej JEST serduszko i bije
który to tydzień i dzień ciąży??

Juz sie troszeczke uspokoilam, opowiem mojemu gin o tej sytuacji. Moze jakos na to wplynie. Bo mimo tych niw fajnych sytuacji na nfz to moj ginekolog jest super pozytynym facetem
6t 2d

---------- Dopisano o 18:12 ---------- Poprzedni post napisano o 18:10 ----------

Dziekuje dziewczyny za pocieszenie. Uspokoilyscie mnie. Jestecie wspaniale ❤

[iwona335]

Napisane przez dontbesoshine

Juz sie troszeczke uspokoilam, opowiem mojemu gin o tej sytuacji. Moze jakos na to wplynie. Bo mimo tych niw fajnych sytuacji na nfz to moj ginekolog jest super pozytynym facetem
6t 2d

---------- Dopisano o 18:12 ---------- Poprzedni post napisano o 18:10 ----------

Dziekuje dziewczyny za pocieszenie. Uspokoilyscie mnie. Jestecie wspaniale ❤

No i popatrz u Ciebie jest serduszko a u mnie jeszcze nie bylo widac

[nadia_85]

Napisane przez iwona335

No i popatrz u Ciebie jest serduszko a u mnie jeszcze nie bylo widac

Ja tez byłam 6 tydzień i 2 dzien i było widać ale nie martw sie bo koleżanka była 6 tydzień i 5 dzien i nie było widać a tydz pózniej poszła i biło jak dzwon

[dontbesoshine]

Napisane przez iwona335

No i popatrz u Ciebie jest serduszko a u mnie jeszcze nie bylo widac

Napisane przez nadia_85

Ja tez byłam 6 tydzień i 2 dzien i było widać ale nie martw sie bo koleżanka była 6 tydzień i 5 dzien i nie było widać a tydz pózniej poszła i biło jak dzwon

Znaczy ja nic nie widzialam wiec nie wiem czy bylo widac ale bilo mial nowiutki sprzet to pewnie dlatego

[nadia_85]

A ja juz wiecej nic nie zauważyłam zadnych plamien co chwila biegam do kibelka i patrzę na wkładkę . Mdli mnie wiec chyba wszystko ok
Na pewno narazie nie bede cw i nosić małego chociaż gin pow ze takie jasno brązowe to nie powód do stresu ale stres i tak jest !

[dontbesoshine]

Napisane przez nadia_85

A ja juz wiecej nic nie zauważyłam zadnych plamien co chwila biegam do kibelka i patrzę na wkładkę . Mdli mnie wiec chyba wszystko ok
Na pewno narazie nie bede cw i nosić małego chociaż gin pow ze takie jasno brązowe to nie powód do stresu ale stres i tak jest !

Bedzie dobrze zobaczysz ja z 2 tyg temu mialam okropne mdlosci bez wymiotowania a teraz procz sennosci nic. Zauwazylam tylko ze jak nie spie nawet godzinki w dzien to wieczorem przed snem jest mi trochw nie dobrze ale jak pospie troche jest ok. Ciagle powtarzam i modle sie zeby mniw to rzyganko juz niespotkalo. Bo poki co w ciagu 4 tyg tylko raz bylo

[Lady_Galadriel]

Nie mogę się doczekać mojej wizyty u ginekologa, jeszcze ponad tydzień...
Dzisiaj pierwszy raz poczułam się fatalnie
Cały czas mdli mnie jak cholera słabo mi... A już myślałam że będzie spokojniej...
Co do ćwiczeń , to przed ciążą regularnie robiłam Skalpel i bikini Chodakowskiej, gdy się dowiedziałam o ciąży przystopowałam. Robię jedynie jakieś pojedyncze ćwiczenia, np na pośladki

[dontbesoshine]

Napisane przez Lady_Galadriel

Nie mogę się doczekać mojej wizyty u ginekologa, jeszcze ponad tydzień...
Dzisiaj pierwszy raz poczułam się fatalnie
Cały czas mdli mnie jak cholera słabo mi... A już myślałam że będzie spokojniej...
Co do ćwiczeń , to przed ciążą regularnie robiłam Skalpel i bikini Chodakowskiej, gdy się dowiedziałam o ciąży przystopowałam. Robię jedynie jakieś pojedyncze ćwiczenia, np na pośladki

Podziwiam Cie, ze masz jeszcze sile na pojedyncze cwiczenia

[Lady_Galadriel]

Napisane przez dontbesoshine

Podziwiam Cie, ze masz jeszcze sile na pojedyncze cwiczenia

W każdej wolnej chwili staram się coś poćwiczyć choć przyznam że dziś jestem w opłakanym stanie i na nic nie mam sił.... Dlatego idę spać, dobrej nocki

[dontbesoshine]

Napisane przez Lady_Galadriel

W każdej wolnej chwili staram się coś poćwiczyć choć przyznam że dziś jestem w opłakanym stanie i na nic nie mam sił.... Dlatego idę spać, dobrej nocki

Dobranoc

[wild_girl1]

U mnie na chwile obecną żadnym mdłości, piersi tylko troszke bolą... gdyby nie beta i to że brzuch pobolewa w ogóle nie wiedziałabym, że w ciąży jestem... nie powiem troche mnie to martwi chociaż wiem, że każda ma inne obiawy i to indywidualna sprawa... Tyle sie naczytałam o poronieniach po CŁO ze świruje już

[nadia_85]

Napisane przez wild_girl1

U mnie na chwile obecną żadnym mdłości, piersi tylko troszke bolą... gdyby nie beta i to że brzuch pobolewa w ogóle nie wiedziałabym, że w ciąży jestem... nie powiem troche mnie to martwi chociaż wiem, że każda ma inne obiawy i to indywidualna sprawa... Tyle sie naczytałam o poronieniach po CŁO ze świruje już

Ciesz sie do środy tez nie miałam zadnych objawów a teraz ledwo żyje tak mi niedobrze

[chupacabra88]

Napisane przez kinga1701

Dziewczyny, to że gin tak krótko serduszko puścił to bardzo dobrze, i tak się dziwię, że w tak wczesnej ciąży puścił, a nie jedynie pokazał wykres na monitorze. Mi gin mówił i tak czytałam, że dla maluszka to jest zbyt duże promieniowanie, które mu nie służy, podobnie z Usg jeżeli nie ma takiej konieczności to lepiej mniej niż więcej. Wiem, że ciężko jest tak wytrzymać, ale dla maluszka to lepiej.

Co gin to inna opinia, tak samo jak z seksem, bo ja pytałam czy usg jest szkodliwe (bo zapisałam się na dwa terminy - jutro w 5t5d i tydzień później w 6t4d) i powiedziała, że absolutnie nie szkodzi!!

[Lady_Galadriel]

Napisane przez wild_girl1

U mnie na chwile obecną żadnym mdłości, piersi tylko troszke bolą... gdyby nie beta i to że brzuch pobolewa w ogóle nie wiedziałabym, że w ciąży jestem... nie powiem troche mnie to martwi chociaż wiem, że każda ma inne obiawy i to indywidualna sprawa... Tyle sie naczytałam o poronieniach po CŁO ze świruje już

Też nic nie czułam,aż do wczorajszego dnia.. To rzeczywiście sprawa indywidualna, więc nie świruj i nie nastawiaj się na najgorsze

[emeczka]

Nadia super, że już wszystko ok

Wild girl Tylko się cieszyć Każda ciąża przecież jest inna. Mnie też nie mdli - i całe szczęście.

[dontbesoshine]

Napisane przez wild_girl1

U mnie na chwile obecną żadnym mdłości, piersi tylko troszke bolą... gdyby nie beta i to że brzuch pobolewa w ogóle nie wiedziałabym, że w ciąży jestem... nie powiem troche mnie to martwi chociaż wiem, że każda ma inne obiawy i to indywidualna sprawa... Tyle sie naczytałam o poronieniach po CŁO ze świruje już

Nie martw sie, mnie tez czasem pobolewa. Takie mam skurcze a szczegolnie jak sie schyle to mnie ciagnie ten brzuch ale cieszmy sie

[nadia_85]

A moze zamiast sie nakręcać rożnymi bólami pogadamy o czymś miłym np o wyprawce , robiliście juz jakies rozeznanie ? Ja prajrycznie wszystko mam jakby była dziewczynka to dokupie troszke tylko takich wyjściowych i czaję sie na nowy wózek i leżaczek 3w 1 który kładzie sie na płasko
Ale to tak sobie tylko oglądam narazie

[wild_girl1]

Jak narazie nie mam kompletnie nic, uważam że troszke za wcześnie nie chce zapeszać. Też czaje sie na nowy wózek 3 w jednym, chociaż mój mąż uważa że lepiej używany ale będe i tak przy swoim stała zresztą to ja sie musze namęczyć, nosić 9 mies. A potem rodzić więc uważam że przywilej ostatniego zdania należy do mnie:P hehe

[dontbesoshine]

Napisane przez nadia_85

A moze zamiast sie nakręcać rożnymi bólami pogadamy o czymś miłym np o wyprawce , robiliście juz jakies rozeznanie ? Ja prajrycznie wszystko mam jakby była dziewczynka to dokupie troszke tylko takich wyjściowych i czaję sie na nowy wózek i leżaczek 3w 1 który kładzie sie na płasko
Ale to tak sobie tylko oglądam narazie

Ja wydrukowalam sobie liste i znaznaczam co mam. Ale bardzo duzooooo rzeczy mam. Wanienka, lozeczko (z baldachimem), sporo body i spiochow (glownie sa po mojej siostrzenicy). Nowe pieluchy tetrowe. Wozek 3 w 1 nie pamietam nazwy, ale wiem, ze moja siostra kupila UZYWANY za 4 tys..... Paranoja
Jak narazie nic nowego jeszczw nie kupilam, wole poczekac. Bo nigdy nic nie wiadomo do 3msc. Niby jest w porzadku